Bardzo PILNE, proszę o pomoc!

[klusek78]

Witajcie,
który kierunek wg Was daje lepsze perspektywy na przyszłość: Gastronomia I Hotelarstwo na SGGW w Warszawie czy Lingwistyka Stosowana spec. język francuski z jęz. hiszpańskim?
Dodam, że oba języki na lingwistyce nauczane są od początku, a obiecywany w opisie poziom po 3 latach nauki to B2. Czym jednak jest to B2 chcąc być np. tłumaczem? Niczym.. Nie wiem nawet czy Toruń planuje otworzyć za 3 lata studia 2 st. na tym kierunku. Jeśli nie, to musiałabym myśleć, co dalej.
Studia w Toruniu wiązałyby się z przeprowadzką, ale nie byłby to dla mnie większy problem. Przez jeden semestr studiowałam już jedną filologię, ale nie spełniła ona moich oczekiwań i teraz nie wiem, korci mnie ta lingwistyka, ale boję się, że może być podobnie - nie spodobają mi się przedmioty typu gramatyka itp (wiem czym to śmierdzi) a na Lingwistyce będą występować w ilości jeszcze większej niż na filologii gdzie był tylko jeden język. Ale podobno lingwistyka to kierunek bardziej praktyczny niż filologia. Przepraszam za chaos, ale targają mną emocje, nie wiem na co się zdecydować, a termin składania dokumentów zbliża się nieubłaganie.
Proszę o jakiekolwiek wskazówki.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Napisane przez klusek78

Witajcie,
który kierunek wg Was daje lepsze perspektywy na przyszłość: Gastronomia I Hotelarstwo na SGGW w Warszawie czy Lingwistyka Stosowana spec. język francuski z jęz. hiszpańskim?
Dodam, że oba języki na lingwistyce nauczane są od początku, a obiecywany w opisie poziom po 3 latach nauki to B2. Czym jednak jest to B2 chcąc być np. tłumaczem? Niczym.. Nie wiem nawet czy Toruń planuje otworzyć za 3 lata studia 2 st. na tym kierunku. Jeśli nie, to musiałabym myśleć, co dalej.
Studia w Toruniu wiązałyby się z przeprowadzką, ale nie byłby to dla mnie większy problem. Przez jeden semestr studiowałam już jedną filologię, ale nie spełniła ona moich oczekiwań i teraz nie wiem, korci mnie ta lingwistyka, ale boję się, że może być podobnie - nie spodobają mi się przedmioty typu gramatyka itp (wiem czym to śmierdzi) a na Lingwistyce będą występować w ilości jeszcze większej niż na filologii gdzie był tylko jeden język. Ale podobno lingwistyka to kierunek bardziej praktyczny niż filologia. Przepraszam za chaos, ale targają mną emocje, nie wiem na co się zdecydować, a termin składania dokumentów zbliża się nieubłaganie.
Proszę o jakiekolwiek wskazówki.

Moim zdaniem lingwistyka, na której obydwa języki są od podstaw, jest nieporozumieniem Ciężko mi wyobrazić sobie, jak studenci dadzą radę ogarnąć od podstaw 2 języki specjalistyczne i tłumaczenia, z obu tych języków osiągając poziom B2. Jednak skoro już taki kierunek powstał, to jest na pewno fajną opcją, jeśli lubisz się uczyć języków, jednak gramatyki nie unikniesz, wiadomo Jeśli gramatyka Ci nie leży, to żadne studia językowe Ci nie podpasują. Jaką filologię studiowałaś do tej pory? Dlaczego zrezygnowałaś?

Jak sama mówisz, B2 to nic, jeśli chce się być tłumaczem, ale praca tłumacza wymaga znacznie więcej wkładu czasu i pracy niż trzyletnie studia Za to te trzyletnie studia mogą być dobrym początkiem. Poza tym lingwistyka daje możliwości pracy w innych branżach, zwłaszcza jeśli znasz już angielski.

O gastronomii i hotelarstwie niewiele wiem.

[Linaewen]

Napisane przez klusek78

Witajcie,
który kierunek wg Was daje lepsze perspektywy na przyszłość: Gastronomia I Hotelarstwo na SGGW w Warszawie czy Lingwistyka Stosowana spec. język francuski z jęz. hiszpańskim?
Dodam, że oba języki na lingwistyce nauczane są od początku, a obiecywany w opisie poziom po 3 latach nauki to B2. Czym jednak jest to B2 chcąc być np. tłumaczem? Niczym.. Nie wiem nawet czy Toruń planuje otworzyć za 3 lata studia 2 st. na tym kierunku. Jeśli nie, to musiałabym myśleć, co dalej.
Studia w Toruniu wiązałyby się z przeprowadzką, ale nie byłby to dla mnie większy problem. Przez jeden semestr studiowałam już jedną filologię, ale nie spełniła ona moich oczekiwań i teraz nie wiem, korci mnie ta lingwistyka, ale boję się, że może być podobnie - nie spodobają mi się przedmioty typu gramatyka itp (wiem czym to śmierdzi) a na Lingwistyce będą występować w ilości jeszcze większej niż na filologii gdzie był tylko jeden język. Ale podobno lingwistyka to kierunek bardziej praktyczny niż filologia. Przepraszam za chaos, ale targają mną emocje, nie wiem na co się zdecydować, a termin składania dokumentów zbliża się nieubłaganie.
Proszę o jakiekolwiek wskazówki.

O lingwistyce wiemy już dużo, ale co konkretnie myślisz o hotelarstwie? Rynek jest spory, kandydatów jeszcze więcej więc to jest dobry wybór, ale dla pasjonatów.

[klusek78]

Ta gastronomia nie wiem tak naprawdę skąd mi się wzięła. Myślę jednak, że można znaleźć po niej ciekawą pracę, np. w hotelu. Ale wiem też, że od groma jest ludzi, którzy studiują podobne kierunki na prywatnych uczelniach i na pewno ciężko będzie się przebić, rynek się zapełnia, a nie ma znowu nie wiadomo ilu miejsc w hotelach czy restauracjach.
Zawsze ciągnęło mnie do języków, łatwo wchodziły mi do głowy.
Kompletnie nie wiem co wybrać, nie chciałabym potem żałować, że mogłam wybrać inaczej i co by było, gdybym zdecydowała się na coś innego.
Mam tak -w przeciwieństwie do niektorych moich znajomych- że zastanawiam się nad swoją przyszłością, jak każdy chyba chciałabym mieć fajną pracę. Od dziecka wkładano mi do głowy, że języki to przyszłość, okno na świat.
W sumie, to dwa zupełnie różne kierunki..

[Zoochaa]

Napisane przez klusek78

Ta gastronomia nie wiem tak naprawdę skąd mi się wzięła. Myślę jednak, że można znaleźć po niej ciekawą pracę, np. w hotelu. Ale wiem też, że od groma jest ludzi, którzy studiują podobne kierunki na prywatnych uczelniach i na pewno ciężko będzie się przebić, rynek się zapełnia, a nie ma znowu nie wiadomo ilu miejsc w hotelach czy restauracjach.
Zawsze ciągnęło mnie do języków, łatwo wchodziły mi do głowy.
Kompletnie nie wiem co wybrać, nie chciałabym potem żałować, że mogłam wybrać inaczej i co by było, gdybym zdecydowała się na coś innego.
Mam tak -w przeciwieństwie do niektorych moich znajomych- że zastanawiam się nad swoją przyszłością, jak każdy chyba chciałabym mieć fajną pracę. Od dziecka wkładano mi do głowy, że języki to przyszłość, okno na świat.
W sumie, to dwa zupełnie różne kierunki..

Hm... skończyłam dopiero technikum o kierunku gastronomicznym i planuję pójść na studia o kierunku: technologia żywności.
Pracowałam już na praktykach i nie tylko. W hotelu nawet i powiem Ci, że to uświadomiło mi że gastronomia to bardzo szeroki i ciekawy kierunek.

W Poznaniu też jest wyzsza szkola Hotel. i gastrooo. ale niestety nie stać mnie na nią. Chyba tam płaci się 600 zł . Ale jeśli miałabym wybierac wybrałabym gastronomie jeśli naprawdę cie to interesuje kochasz to, idź w tym kierunku. Szkola w poznanu daje szanse na paktyi za granica. Mam tam kolezanke nie dość ze podszkolila jezyk to jeszcze nabyla ogromna wiedze i PRAKTKE (co jest trraz bardzo wazne) .

A pracodawcy patrza na praktykę. Znam osobe po zawodowce która wyjechala za granice do pracy. Pracowala w wielu restauracjach, roznego typu, zdobyla OGROMNE DOSWIACZENIE ZA GRANICA i aktualnie pracuje w 4 gwiazdkowym hotelu. Praktyka, praktyka, i jeszcze raz praktyka.

jezyki również sa bardzo ważne. jednak mysle , ze wybierając szkole gastro. będziesz mieć duzy nacisk na rozne jezyki. nie tylko na ang. i niemiecki.

Pozdrawiam
(trochę się rozpisalam)

[atunia]

Wg mnie ludzie zawsze będą jeść więc w przyszłości praca związana z żarełkiem jest jak najbardziej Ok - jako technolog, zaopatrzeniowiec. Nawet (a właściwie szczególnie) za granicą.

A języki? Cóż, powinno się ich uczyć, ale czy z tego wyżyjesz? Np gdybyś chciała być tłumaczem w kancelarii musiałabyś liznąć języka specjalistycznego, znać trochę prawa - znów dokształcanie, koszta i czas.
Dla przykładu - poświęć trochę czasu i poszukaj ofert pracy dla obydwu kierunków

[karolynka90]

Moim zdaniem B2 to dla tłumacza stanowczo za mało.

[keejti_93]

i jak co wybralas? ja zdecydowalam na gastronomie i hotelarstwo w koncu. Odezwij sie