Biblia

[Esia18]

Witam

Niektórzy uważają, że Biblię ciężko zrozumieć. A Wy jak myślicie?
Zaglądacie czasem do tej Księgi?

Moim zdaniem Biblia zawiera wiele pokrzepiających słów, które nadają sens naszemu życiu. Czytając Ją mamy nadzieję, która pomaga nam przetrwać z tych ciężkich czasach.

[201605161006]

Dla mnie Biblia to książka, jak każda inna. Opieranie na niej religii, czy filozofii życia, to tak samo jakby opierać swoje życie na powieściach o Harrym Potterze, Odysei, czy Władcy Pierścieni. Jak mialam 14 lat to przeczytałam gdzieś około połowy.

[karolynka90]

Napisane przez Esia18

Witam

Niektórzy uważają, że Biblię ciężko zrozumieć. A Wy jak myślicie?
Zaglądacie czasem do tej Księgi?

Moim zdaniem Biblia zawiera wiele pokrzepiających słów, które nadają sens naszemu życiu. Czytając Ją mamy nadzieję, która pomaga nam przetrwać z tych ciężkich czasach.

Zaczęłam kiedyś czytac, ale nie mogłam przebrnąć przez historie o jakichś Józefach, którzy mieli żony: A, B, C, D, z żoną A dwie córki - G i H, z B dwóch synów - P i M, blablabla.

A czym jest dla mnie Biblia?
Książką, która jest zbiorem różnych opowieści, wielokrotnie zresztą pewnie pozmienianych w trakcie tłumaczeń.
Nie jest mi bliska, nie czytam, wgłebiając się w jej przekazy.

[magica]

Mam parę ulubionych ksiąg, mających także charakter moralizatorski, nie tylko stricte religijny. Mądrość Syracha, Księga Przysłów... Lubie też Pieśń nad Pieśniami, ale nie podoba mi się interpretacja tej Ksiegi (że Bóg to Oblubieniec, a Lud Boży to Oblubienica). Dla mnie to po prostu piękny erotyk, ukazujący w cudowny sposób miłość.

[mhm0808]

Napisane przez takasobie93

Dla mnie Biblia to książka, jak każda inna. Opieranie na niej religii, czy filozofii życia, to tak samo jakby opierać swoje życie na powieściach o Harrym Potterze, Odysei, czy Władcy Pierścieni. Jak mialam 14 lat to przeczytałam gdzieś około połowy.

znam takie osoby

[_Matilde_]

Biblia ma spora wartosc literacka, kulturalna i filozoficzna. Czasami czytam, mam ulubione fragmenty natomiast nie opieram na niej swiatopogladu.
Nie podoba mi sie natomiast to co robia religie ze swoimi swietymi ksiegami na calym swiecie, mianowicie pisanie do nich komentarzy i potepianie samodzielnej interpretacji
Moja babcia słucha radia Maryja na okraglo i wlasnie niedawno slyszalam jak ktus sie w nim wypowiadal w tym tonie. Oczywiscie to sie kupy nie trzyma, bo niby tresc tych ksiag objawil Bog a ludzie zamiast znalezc w tym cos dla siebie maja sie trzymac komentarza jakiegos zwyklego omylnego czlowieka, ktory ma byc jedynym wlasciwym rozumieniem

[201604250941]

Dla mnie Biblia to trochę złe słowo na tą księgę i źle postawione pytanie. Każda księga ma innego autora, czego innego dotyczy, innej epoki. O ile Nowy Testament można w miarę zrozumieć bez przygotowania to ze Starym już tak łatwo nie jest, wydaje nam się, że wiemy o co chodzi a chodzi zupełnie o coś innego. Trzeba znać realia, a to dość rozległe studia, do tego dalej nie odkryto wszystkich faktów. Ostatnio jakiś badacz stwierdził, że Belzebub była kobietą najprawdopodobniej, i takich przekrętów jest dużo, nie wiem czy kiedykolwiek w pełni poznamy znaczenie tych ksiąg takie, jakie odbierali odbiorcy współcześni autorowi.

[Esia18]

Napisane przez takasobie93

Dla mnie Biblia to książka, jak każda inna. Opieranie na niej religii, czy filozofii życia, to tak samo jakby opierać swoje życie na powieściach o Harrym Potterze, Odysei, czy Władcy Pierścieni. Jak mialam 14 lat to przeczytałam gdzieś około połowy.

Ze wszystkich książek, które dotychczas napisano, jedynie Biblia daje niezawodne wskazówki, jak radzić sobie w życiu z różnymi trudnościami. Prócz tego daje nam pewną nadzieję na przyszłość. Każdego z nas napotykają podobne problemy. Zastanawiałyście się może nad takim pytaniami jak: Po co tu żyjemy? Dlaczego ludzie starzeją się i umierają? Dokąd zmierzamy? Dlaczego wzmaga się bezprawie? Dlaczego Bóg dopuszcza zło? Jak przezwyciężyć problem inflacji, braku mieszkań, niedostatku żywności itd.?Chcąc uzyskać zadowalającą odpowiedź na te i jeszcze inne pytania, trzeba czytać i studiować Biblię. Odpowiedzi na takie instnieją I jakie wnioski Ci się nasuwają po przeczytaniu tego fragmentu?

Napisane przez karolynka90

Zaczęłam kiedyś czytac, ale nie mogłam przebrnąć przez historie o jakichś Józefach, którzy mieli żony: A, B, C, D, z żoną A dwie córki - G i H, z B dwóch synów - P i M, blablabla.

Napisane przez karolynka90

A czym jest dla mnie Biblia?
Książką, która jest zbiorem różnych opowieści, wielokrotnie zresztą pewnie pozmienianych w trakcie tłumaczeń.
Nie jest mi bliska, nie czytam, wgłebiając się w jej przekazy.

Zgadzam się z Tobą, że w Biblii można znaleźć bardzo bardzo dużo różnych imion. Są podawane rodowody, i często aż ciężko przez nie przebrnąć. W związku z tym może nasunąć się pytanie: Czy Bóg akceptuje poligamię? Nie. Pierwszy związek małżeński, którym Bóg połączył dwoje ludzi w Edenie, był monogamiczny. Później o wzorcu tym przypomniał swoim naśladowcom Jezus Chrystus. Praktyka ta nie woęc pochodziła od Boga. Pierwszym mężczyzną, o którym wspomniano w Biblii, że miał więcej niż jedną żonę, był Lamech, potomek Kaina. Ale Noe i jego trzej synowie żyli w związkach monogamicznych. Gdy w tamtym czasie Bóg sprowadził na ziemię potop, wszyscy poligamiści zostali zgładzeni.

Co to treści Biblii, pozwolę sobie przetoczyć pewne cytaty
„Jeśli wziąć pod uwagę liczbę starożytnych rękopisów poświadczających zgodność tekstu z oryginałem, jak również okres, który upłynął od napisania oryginału do sporządzenia rękopisów stanowiących dowód takiej zgodności, Biblia ma zdecydowaną przewagę nad utworami klasyków [Homera, Platona i innych]. (...) W porównaniu z liczbą rękopisów biblijnych jest tych rękopisów klasycznych zaledwie garstka. Żadna starożytna książka nie jest tak dobrze poświadczona, jak Biblia” (P. Marion Simms, The Bible From the Beginning, Nowy Jork 1929, ss. 74, 76).


Sir Frederic Kenyon tak napisał we wstępie do swego siedmiotomowego dzieła The Chester Beatty Biblical Papyri (Londyn 1933, s.15): „Pierwsze i najważniejsze, co się nasuwa po ich [papirusów] przebadaniu, to zadowalający wniosek, że potwierdzają zasadniczą poprawność istniejących tekstów. Ani w Starym, ani w Nowym Testamencie nie ma rażących czy istotnych różnic. Nic ważnego nie pominięto ani nie dodano, nic też nie rzutuje na ważne fakty lub nauki. Różnice w tekście są mało istotne i dotyczą na przykład użycia dokładnie tych samych słów albo ich kolejności (...) Największe znaczenie ma jednak okoliczność, że pochodząc z wcześniejszego okresu niż cokolwiek innego, co dotąd było dostępne, potwierdzają rzetelność istniejących tekstów”.

To prawda, że jedne przekłady Biblii trzymają się ściśle oryginału, a drugie nie. Współczesne parafrazy Biblii są niekiedy tak swobodne, iż zmieniają pierwotny sens. Niektórzy tłumacze pozwalają sobie na to, by w przekładach znajdowały odbicie ich osobiste poglądy religijne. Uchybienia te można jednak wyłowić przez porównanie różnych przekładów.

No ale rozumiem, że nie czytasz Biblii. W końcu każdy czyta co chce i co mu się podoba. I tak bardzo dziękuje za odpowiedz.

Napisane przez magica

Mam parę ulubionych ksiąg, mających także charakter moralizatorski, nie tylko stricte religijny. Mądrość Syracha, Księga Przysłów... Lubie też Pieśń nad Pieśniami, ale nie podoba mi się interpretacja tej Ksiegi (że Bóg to Oblubieniec, a Lud Boży to Oblubienica). Dla mnie to po prostu piękny erotyk, ukazujący w cudowny sposób miłość.

Ja też bardzo lubię czytać Księgę Przysłów, a moje ulubione wersety to 3:5,6 - Zaufaj Jehowie całym sercem i nie opieraj się na własnym zrozumieniu. Zważaj na niego na wszystkich swych drogach, a on wyprostuje twe ścieżki. A Twoje?

Napisane przez _Matilde_

Biblia ma spora wartosc literacka, kulturalna i filozoficzna. Czasami czytam, mam ulubione fragmenty natomiast nie opieram na niej swiatopogladu.

Napisane przez _Matilde_

Nie podoba mi sie natomiast to co robia religie ze swoimi swietymi ksiegami na calym swiecie, mianowicie pisanie do nich komentarzy i potepianie samodzielnej interpretacji
Moja babcia słucha radia Maryja na okraglo i wlasnie niedawno slyszalam jak ktus sie w nim wypowiadal w tym tonie. Oczywiscie to sie kupy nie trzyma, bo niby tresc tych ksiag objawil Bog a ludzie zamiast znalezc w tym cos dla siebie maja sie trzymac komentarza jakiegos zwyklego omylnego czlowieka, ktory ma byc jedynym wlasciwym rozumieniem

Jakie są Twoje ulubione fragmenty?
Zgadza się, sama Biblia mówi że jest od Boga.

2 Tymoteusza 3:16. - Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła.
Czasami ciężko jest nam zrozumieć pewien fragment, więc komentarze oczywiście z wiarygodnych zródeł mogą nam pomoć. Jezus, który nawiązywał do różnych fragmentów Pism i tłumaczył ich znaczenie, dawał tak jakby komentarze aby pomóc ludziom zrozumieć. Oczywiście każdy może mieć własną opinię.

Napisane przez candycotton

Dla mnie Biblia to trochę złe słowo na tą księgę i źle postawione pytanie. Każda księga ma innego autora, czego innego dotyczy, innej epoki. O ile Nowy Testament można w miarę zrozumieć bez przygotowania to ze Starym już tak łatwo nie jest, wydaje nam się, że wiemy o co chodzi a chodzi zupełnie o coś innego. Trzeba znać realia, a to dość rozległe studia, do tego dalej nie odkryto wszystkich faktów. Ostatnio jakiś badacz stwierdził, że Belzebub była kobietą najprawdopodobniej, i takich przekrętów jest dużo, nie wiem czy kiedykolwiek w pełni poznamy znaczenie tych ksiąg takie, jakie odbierali odbiorcy współcześni autorowi.

A jak Ty to widzisz? Jakiego pytania byś użyła?
Biblię spisywało około 40 mężczyzn przez ponad 1600 lat. Co ciekawe jednak, żaden nie uważał się za jej autora. Jeden z nich oświadczył: „Całe Pismo jest natchnione przez Boga” (2 Tymoteusza 3:16).
Autorstwo Biblii przypisywali zatem Jehowie Bogu, Najwyższemu Władcy wszechświata. Podkreślali też, że Bóg chce, by ludzie poznawali Go bliżej.

Jeszcze raz dziękuje za Wasze odpowiedzi A powidzcie, czy chciałbyście lepiej poznać Biblię/Pismo Święte? Jeśli macie jakieś uwagi czy też myśli na temat tego co tutaj napisałam, to śmiało piszcie