Mamusie blizniakow laczcie sie :)

[kObra.]

Glam, moje jeszcze w brzuchu siedzą.
Termin na 09.10.2013r., jednakże dr mi daje, że jak będę grzeczna to bez problemu do 35 tc powinnam dotrwać. Jutro 31 zaczynamy.
Dwie dziewczynki - Anastazja i Lena.
Mam reżim łóżkowy od około 20 tygodnia (ale już około 17-18 tydzień to już tak "leżakowałam), jadę na różnych lekach m.in. fenku, isoptinie i relanium, no ale ogólnie, ech, mam już dość leżenia. Jestem marudna i wszystko mnie drażni.
No, to tak w skrócie.
Dostałam jakiś czas temu zgodę na jednorazowe wyjście na obronę mgr, bo szyjka piękna była 4,9, no i niestety się rozchulałam i poprasowałam troszkę, pochodziłam za dużo po domu (od wielu tygodni moje podróże odbywają się tylko dom-wizyty co 2 tygodnie), i szyjka mi się skróciła do 3,3 i zaczęła otwierać. Na poprzedniej wizycie kilka dni temu nie było poprawy, ale dr mówił, że zaczniemy się martwić, jak dopiero szyjka będzie około 2,0, więc jeszcze nie jest źle... Następna wizyta teraz znów za kilka dni - 6 sierpnia.
No, a tak, to generalnie łóżko-wc i czasem drażniło mnie to, że nie mogłam (już nie mówię o wyjściu z domu), sama nawet jedzenia sobie zrobić, a tłumaczenie mojemu mężowi pierwszy raz, jak i z czym ma mi kolację zrobić, zajęło mi (drąc się z łóżka) jakieś 20 minut.
Całe szczęście jestem bardzo monotematyczna z jedzeniem i ciągle jem to samo, to się szybko nauczył szykować śniadania, kolację, itp.
Uff... Ale elaborat, no ale jeszcze troszkę.
Już nie mogę się doczekać, kiedy będą z nami na świecie.

[marlenka 025]

Napisane przez glamourous

marlenka a czemu mialoby byc gorzej?

Na ostatniej wizycie lekarz nie mógł zbadać Alanka dobrze bo strasznie płakał ,szarpał się i wił. A wiadomo wtedy jest inny przepływ krwi itd.
A boje się ,że jak tam pojedziemy to wyniknie z tego jeszcze coś gorszego.
Lekarzowi było ciężko nawet określić stopień niedomykalności tych zastawek ,a później mamy jechać do tej kliniki na dokładne badania. Jeśli to badanie wyjdzie źle.
Przepraszam jeśli napisałam troszeczkę nieskładnie.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

kobra na pewno wytrzymasz do 35 tyg. Ja w szpitalu przeleżałam miesiąc nie było fajnie ,często było mi smutno i tęskniłam za domem i też się denerwowałam. A ty masz lepiej ,bo leżysz w swoim łóżku.
No i koniecznie napisz jak tam wizyta.

A tak z innej beczki i przy okazji dziewczynki wiedzie ,że już niedługo stuknie nam 5000 postów i założymy nowy wątek jak go nazwiemy. ??

[glamourous]

mam propozycje na nowy watek
-nie kazda taka swieta zeby na raz miec bliznieta

Kobra nie jest zle z twoja szyjka, ja w 32 tc to juz mialam skrocona i 1 cm rozwarcia a jakos jeszcze miesiac wytrzymalam

[e w e l i n a]

Kobra - witaj z powrotem Dałaś znak życia, więc już więcej nie uciekaj.....i tak Cię namierzymy
Stosuj się dalej do zaleceń lekarza a będzie dobrze......Twoje zadanie to leżeć i pachnieć

Marlenko - nie ma co się martwić na zapas i ściągać złych myśli Żyj tym co masz teraz A te orzeczenie o niepełnosprawności to dopiero o nie walczycie, tak?
Jeszcze pytanko: Ty również pracujesz (nie siedzisz ) w domku z dzieciaczkami?

Glam - nic dodać, nic ująć. Tylko czy można mieć nie na raz bliźnięta? Raczej nie

[kObra.]

Glam, też się pocieszam, że jeszcze nie ma tragedii.
A nazwa nowego wątku bardzo mi się podoba.

Ewelina, nigdzie nie idę, spokojnie.
Wiem, że dostanę inaczej po kaście od Was.
Leżę i pachnę, ale normalnie odleżyn mózgu już dostaję powoli.

[glamourous]

chyba mozna nie na raz ostatnio cztalam o kobiecie ktora urodzila blizniaki w odstepie bodaj 8 dni...a rekordzistka chyba ponad miesiac

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

http://www.mamazone.pl/tv/film,23462...d-porodem.aspx


Tatyana dla ciebie

[e w e l i n a]

Napisane przez glamourous

chyba mozna nie na raz ostatnio cztalam o kobiecie ktora urodzila blizniaki w odstepie bodaj 8 dni...a rekordzistka chyba ponad miesiac

-

To jakieś skrajne przypadki, natura płata różne figle

Glam - Ty dajesz swoim szkrabom dalej mleczko krowie?

[bella7]

Hej
ktoś tu nie dawno pytał czy mamy bliźniąt jednej płci nie chcą jeszcze kogoś? No więc jestem w ciąży (byłam wściekła na początku-teraz przeszło) obecnie jutro kończyny 13. Ciąża pojedyncza choć lekarz szukał drugiego bąbla. Boję się jak jasna cholera. Termin na luty.

A Tytuł wątku super.

Kobra leż spokojnie ;-) jeszcze trochę,ale i tak Ci się szyjka trzyma, wiem że to leżenie jest bardzo męczące.

[e w e l i n a]

Ooooo Bella - super
Widzę, że nas podczytujesz ukradkiem
Po Twojej początkowej złości wnioskuję, że ciąża wzięła Was z zaskoczenia?
Ciesz się, że lekarz nie znalazł tego drugiego dziecka hehehe. Wtedy by było wesoło :P

Jak się czujesz?

[bella7]

Czuje się dobrze,choć wczoraj mi bliźną po cc dokuczala. I podobno ma być chłopak ale kilka tygodni mi potwierdzi płeć. Zła owszem a później zaczęłam się cieszyć. Dziewczyny wiedzą że będzie dzidziuś ale ostatnio jest wszystko MAMA. Ale do przeżycia. Raz bawią się pięknie a za chwilę psocą.

[e w e l i n a]

Co komu pisane - to pisane i już
Pracujesz czy zajmowałaś się dziewczynami? A jaka była męża reakcja?
Miałaś jakieś przeczucia? Twoja intuicja coś Ci podpowiadała?

Jak młody się urodzi, to będziesz miała dodatkowe 2 pary rąk do pomocy

To tak jak u nas, bawią się bawią....a zaraz ta zabawa przekształca się w psoty - głupoty.

[bella7]

Ja zajmuje się dziewczynami,bo dwa łobuzy.
Coś mi się nie zgadzało,cykl mi się po przestawial i gotowe ;-) co ma być to będzie.
Mąż zaskoczony,mówił że inaczej miało być-bo teraz potrzebna bym była,a tak musi się beze mnie obyć.

[e w e l i n a]

Fajnie fajnie
A ciąża mnoga...było u Was jej genetyczne "ryzyko" czy raczej to przez kuracje hormonalne/leczenie?

[bella7]

U mnie w rodzinie jest hm... Mnogo bliźniąt ale pierwsza ciążę poroniłam i była pojedyncza,i cóż jak okazało się z dziewczynami że są dwie, wtedy było wielkie zaskoczenie, a teraz odechneliśmy z ulga.

[glamourous]

Bella gratuluje powiem ci tak, po blizniakach jeden maluszek bedzie ci sie wydawal bardzo prosty w obsludze. ze karmisz tylko jedno, nosisz tylko jedno itd a nie sie glowisz jakby sobie dodatkowa pare rak przeszczepic. a wozek pojedynczy jaki ci sie wyda lekki i wygodny
a dziewczynki beda mialy prawie po 3 latka i moze byc calkiem fajnie. moja sonia na poczatku dobrze na chlopcow reagowala, dopiero jak oni zaczeli jej w droge wchodzic to sie zaczely schody- no ale ich jest dwoch.

natomiast znam kilka mam z taka roznica wieku gdzis dzieci calkiem spoko sie dogaduja. bedzie dobrze


Ewelina tak daje mleko normalnie. juz kilka mcy temu przestalam im dawac butle na noc. Adam wypije mleko, kakao, herbatke po hindusku bardzo lubi. a Dominik wcale nie chce, w mame sie wdal ale dostaja sporo jogurtow, serki i inny nabial

[marlenka 025]

hej

Glam mi się podoba tytuł
Ewelinka już mamy to orzeczenie o niepełnosprawności ,ale tylko na rok ,bo nie wiadomo jak będzie po alergologu czy coś jeszcze nie dojdzie ,od kardiologa i tak dalej.
Obecnie nie pracuje,bo ciężko jest coś znaleźć jako masażystka lecznicza. Pracowałam też jakiś czas jako sprzątaczka u kogoś w domu. Ale chłopaki mi się rozchorowali i musiałam odejść.
Teraz mam plany ,że w przyszłym roku chłopcy będą chodzić do przedszkola (bo u nas jest od 3lat) i zarejestruję się do biura pracy jako bezrobotna.
Bella gratulacje

[e w e l i n a]

Marlenko - a teraz nie możesz być na bezrobotnym i dostawać zasiłek?

Podrążę temat mleka....gotujecie do zagotowanie czy aby było tylko podgrzane?

[glamourous]

ja podgrzane tylko, z kartonika pelnotluste

[rumianek79]

Bella kochana gratulacje Trzymam mocno kciuki, abyś "nosiła" jak najdłużej i oby dane było Ci cieszyć się maleństwem i macierzyństwem w pełnym wymiarze. Dziewczyny spłatały psikusa na początku ale to maleństwo musi się postarać.

Ewelina ja tez daję już długo mleko, tyle że z butelki ale zawsze gotuję. Natalka chętnie pije samo lub kawę inkę na mleczku.

Marlenko z tego co się orientuję, to te orzeczenia są tak dawane na rok. I co roku ta sama kołomyja: komisja, kupę papierów, kserowania, latania.

Kobra śliczne imiona wybraliście. Ale pamiętaj, w zapasie trzymaj jakieś męskie Ja tu już pisałam ale powtórzę, mam nadzieję, że dziewczyny nie będą miały tego za złe. My cały czas nastawialiśmy się na Alicję i Mateusza/Macieja. A tu klops: Alicja i...? Na gwałt szukaliśmy imienia dla kolejnej dziewczynki bo Mateusz/Maciej okazał się płci żeńskiej i to dopiero na bloku operacyjnym. A co do leżenia to cóż, wyboru nie masz, ale już 31 tc. Już widać finisz. Trzymam kciuki

A my dziś po wizycie u okulisty. W sumie to dostaliśmy receptę na atropinę i termin kolejnej wizyty. Przed wizytą mam zakraplać codziennie oczka i jak będą wielkie jak u nietoperza to wtedy pani dr zajrzy i przepisze okularki. Bo że będą okularki to już dziś powiedziała. No super to i Natce będę musiała sprawić jakieś takie niby okularki. Wiecie, że ona nawet Ali łuski próbuje wciskać sobie na nóżkę i wścieka się, że są za małe? Oczywiście w kimbie Ali śmiga po mieszkaniu a i w fotelik też czasem siada. Nie bronię bo to bez sensu ale okulary to już inna sprawa. A może jakies gogle na basen jej kupię???

[marlenka 025]

Ewelinko mogłabym ,ale nie mam teraz za bardzo jak i kiedy wybrać się do biura pracy i wszystko pozałatwiać.
Ja zawsze zagotowuje mleko(2%) i dosypuje jeszcze kleik.

Rumianku ja w ogóle się w tym za bardzo nie orientuję,bo to była moja pierwsza komisja z chłopcami.
Ja uważam ,że to dobry pomysł jakbyś sprawiła Natalce takie gogle na basen.

[kObra.]

Rumianku, hiihhi, w razie czego mamy Sergiusza, ale mam nadzieję, że Anastazja i Lena zostaną!
Leżę grzecznie, leżę - jutro mamy sesję ciążową w domku i na ogrodzie.
A właśnie moja Mama przyjechała i pomaga trochę ogarnąć i takie tam.
Dzisiaj pierwszy raz coś delikatniej czuję dziewczyny, no ale nie panikuję, może w końcu na parę godzin dadzą mamie odpocząć od kuksów.
Buziaki!

[Tatyana]

Hej Kobra, witaj w klubie dziewuszek ja czekam na moje Wybraliśmy imiona: Blanka i Ninka

Bello, gratulejszyn

Glam, dzięki za linka. Moje są teraz ułożone tak, że pierwsza podłużnie główkowo a druga miednicowo. Lekarz powiedział, że są malejące szanse by się ta druga jeszcze obróciła. No i mówi, że jedynie w przypadku główkowo główkowego poród SN wchodzi w grę. Póki co mówi że za dwa tyg jak się cokolwiek zacznie: szyjka skróci lub rozwarcie pojawi to już do rozwiązania szpital mnie czeka. Najbardziej to mi Gabiego żal zostawiać na tak długo więc marzę o jak najkrótszym pobycie w szpitalu.

A tak się pochwałę, że kupiliśmy mu łóżko na antresoli używane bo teraz to każdy metr się liczy w domku.... Chrapie sobie teraz smacznie, ale wczoraj miał wielkiego stracha tam wchodzić i spał z nami... Ufff jak dobrze ze mu przeszło.

[kObra.]

Ufff... Ale dzisiaj miałam wyczerpujący dzień. Tzn. jak dla mnie.
Od 11 szykowała mnie wizażystka i fryzjerka, a od 14 mieliśmy w domku i na ogrodzie sesję z brzuszkiem.
Powiem Wam, że taka sesja to męcząca jest, no ale dałam ładnie radę.

[e w e l i n a]

Rumianku - a jakaś poważna wada jest wskazaniem do okularków? Dla takich maluszków są jakieś specjalne (żeby córka nie zdejmowała)? Dobrze, ze Natalka się bawi "sprzętem" siostrzyczki, że nie traktuje tego jakoś nadzwyczajnie Przygotowania do wyjazdu pełną parą? Zmieścicie się w 1 auto (ubrania, sprzęt itp - jest tego)

Marlenko - no szkoda, że nie masz jak zorganizować sobie czasu na wyjście i załatwienie spraw. W końcu to nie ejst wizyta u fryzjera, ale ważna sprawa - umożliwiająca wpływ dodatkowych pieniążków (a tych na pewno każdemu brakuje na wszelkie potrzeby).

Tatyana - nic nie wiadomo, natura potrafi nas zadziwić. No zobaczymy jak się sprawy potoczą u Ciebie
Zdecydowałaś już co do wybory szpital/poliklinika?

Kobra - pamiątka fajna. Czy mąż także uczestniczył w sesji? Wszystko już macie kupione i gotowe dla dzieci? Jaki wózek wybraliście?

My wczoraj i dziś spędziliśmy w basenie u moich rodziców. Chłopcy pluskali się, pływali jak rybki

[kObra.]

Ewelinko, tak, oczywiście uczestniczył i nasze psy też.
One się zawsze i wszędzie muszą w kadr wpierdzielić.

A wózek mamy wstępnie kupiony tylko na okres zimy, bo na wiosnę chcemy wejść już w spacerówkę rozkładaną, a zimą nie mam zbytnio zamiary drałować w śniegu - wystarczy mi ogród do tego. :P
Więc kupiliśmy Mikado Duet. Ale bardzo szybko go zmienimy, jak tyko nadejdzie wiosna. Tutaj mam nadzieję, że coś fajnego doradzicie odnośnie następnego wózka na wiosnę. Ja akurat jestem z tych, że nie mam zamiary chodzić z nimi w zimie na wielkie spacery, ani nic, więc w sumie Mikado ma mi służyć do ewentualnego werandowania lub chodzenia po ogrodzie.
Dla dziewczynek już od dawna wszystko kupione, uszykowane, etc., tylko iść i rodzić!
Jestem straszną perfekcjonistką jeśli chodzi o pewne sprawy i wszystko już miałam dawno pokupowane, poskładane, poukładane, poprane, poprasowane, etc.
Jedyne co muszę dokupić, to na dniach termometr (akurat się przyda jakiś jeden porządny), myślę nad nawilżaczem jeszcze, parę olejków, itp. do pielęgnacji dziewczynek i podgrzewacz. A tak to wszystko już mam!
Położna, która do mnie przychodzi nie mogła wyjść z podziwu, jak przyszła pierwszy raz, że ona tutaj chciała mi powiedzieć co i jak kupić, a ja już wszystko mam (od tetr, po sól fizjologiczną, po krople dla niemowląt do noska, po kliny, wszystko, hahaha!)
Torba do szpitala też od dawna spakowana, tylko dołożyć muszę parę rzeczy (kubek, majtki, etc.)

[glamourous]

sa chyba takie okularki z gumka zabezpieczajaca z tylu zeby nie spadaly.. ALi kup przeciwsloneczne, w rossmanie czy biedronce za 10 zl- ostatnio Soni kupowalam z ksiezniczkami i cala zachwycona byla

Tatyana znam ten bol, ja tez z pobytow w szpitalu najbardziej sie balam jak SOnie to zniesie (z tym ze ona wtedy miala tylko 2,5 roku, nawet mniej)

no to widzisz, czasem jest tak ze my sobie mozemy dywagowac czy cc czy sn, ale maluchy i tak swoje zdecyduja

rumianku a wozka na zewnatrz jeszcze nie probowalas ? jeszcze nie jest ustawiony tak?

melduje sie poweekendowo. chlopcy sie rozgadali i tyle juz potrafia powiedziec ze szok. tzn nadal mowie ze sonia w ich wieku to by ich na targu sprzedala ale mam porownanie do innych rownolatkow i sa sprawniejsi fizycznie (jesli chodzi o wspinanie sie na drabinki, w gore zjedzalni, na scianke dla dzieci), lazenie po rownowazni, dwa bardziej wygadani. wczoraj jedna pani sie dopytaywala ile oni maja no i sie okazalo ze chlopcy sa o 3 tyg starsi od jej synka. no i ona tak podkreslala ze to prawie miesiac roznicy. szkoda ze jej nie powiedzialam ze moi sa ponad miesiac za wczesnie urodzeni
i dziewczyny widze pozytyw chowania blizniakow- tamten chlopiec np dostawal histerii jak chlopcy dotkneli jego lopatki czy wiaderka. znajomej coreczka- jest od nich miesiac mlodsza- tez nie potrafi sie dzielic. a moi bez problemu daja swoje zabawki innym dzieciom, miedzy soba wiadomo tluka sie ale tez widze postep jak tlumacze ze najpierw sie pobawi jeden potem drugi. ale chyba u blizniakow nauka dzielenia sie przechodzi jakos bardzoej naturalnie
w ogole nie chce zapeszyc ale chlopcy sa ostatnio znacznie grzeczniejsi, mniej sie bija

[Tatyana]

Kobra, to faktycznie perfekcjonistka jesteś Nam jeszcze kilku rzeczy brakuje, ale na przybycie dzieciątek jesteśmy gotowi.

Kurde co do spacerów zimą, to pamiętam, że jak nie wyszłam z małym chociaż na pół h to miałam wyrzuty sumienia, miałam manię na punkcie spacerków... Teraz z bliźniaczym wózkiem to nie wiem, czy taka zawzięta będę, jak chodniki wąsko odśnieżone no bo po co szerzej niż na jedną osobę........

Ewelina szpital to już zaklepany dawno, niestety jest to państwowy położniczy moloch, ale z najlepszym oddziałem neonatologii no i poza tym mój gin tam pracuje, więc będę spokojna. No i już tam rodziłam

Glam to utrzymuj ich w takim nastroju jak najdłużej Dzieci muszą swoje fazy buntu przejść, więc nie wyobrażam sobie zdwojonych buntów

[rumianek79]

Ewelinko okularki będą ponieważ Ala ma coraz większego zeza - prawe oczka ucieka niemiłosiernie zwłaszcza przy napadach. I rzeczywiście będą z taką gumką coby się nie ześlizgiwały. |Muszę tylko jakiś twarzowy kolorek mojej księżniczce wybrać.

Glam wczoraj śmigaliśmy wieczorem wózkiem po osiedlu a dziś śmigaliśmy po Stawnicy. Tia... dojechaliśmy i dziś od 10 rano jesteśmy na turnusie. Póki co Ala zaliczała po kolei wszystkich specjalistów i była kwalifikowana na zabiegi. Tyle tego, że głowa puchnie. Boję się, czy ona podoła.. do tego upał niemiłosierny.

Natalka za to w swoim żywiole. Wokół masa dzieciarni (całe rodzinki), mini zoo, koniki, kucyki, pieski, osiołki, koziołki, owce.. ba, nawet strusie. Dalej jeszcze się nie zagłębiłam ale nie zdziwię się jak i żubra znajdę

Natalka zawiązała pierwszą przyjaźń z 14 letnią Kasią (MPD i padaczka). Kasia chodzi, jest fajną rezolutną dziewczynką w którą zapatrzyła się moja Nacia tak, że już chciała iść z Kasią do pokoju spać. Generalnie wieczorne pożegnanie było pełne łez.

Jestem wykończona. Na szczęście jesteśmy tutaj we 4 i jeszcze wydarzyło się coś: spotkaliśmy człowieka z córeczką, na którego ciągle gdzieś trafiamy. Taki zbieg okoliczności: a to CZD, a to Katowice, a to Zabajka. Jego córka też z bliźniaczek: jedna zdrowa, druga bardzo chora (tak jak Ala). Jest tutaj z małą sam.

[kObra.]

Pochwalę się Wam naszym "bliźniaczym kącikiem"
Mam nadzieję, że chociaż troszkę się Wam spodoba.

Co do karuzelek, to dałam na szybko drugie serduszko, bo normalnie każda będzie miała po jednym serduszku, jednak druga karuzelka nie jest skończona, więc do zdjęć była jedna.

[glamourous]

kobra widze ze faktycznie wszysciutko juz gotowe czeka na maluszki piekne kolorki pokoiku, bardzo mi sie podoba zeby tylko male ci numeru nie wywinely hehe i zeby jedna sie nie okazala chlopcem


Rumianku udanego turnusu i jak najbardziej owocnego Super ze przy okazji Natalka tez bedzie miala kupe radosci

przechwalilam moje dzieci, wczoraj byly tak nieznosne ze myslalam ze je spakuje i na koniec swiata wysle. a potem wyszlam z nimi na spacer i znow anioleczki