|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2006-05-04, 10:21 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Pies wariat? A jednak.
Nie wiem czy zachowanie mojego psiaka wynika z jego charakteru.
Całokształ jej zachowania jest conajmniej śmieszny i zaskakujący. Mieszka z nami ponad rok. Wzięłam ją ze schroniska jako 4 tygodniowego szczeniaczka. Wychudzoną, samotną i bezbronną kruszynkę. Pierwsze dni w domu były spokojne. Miała problemy z jedzeniem i była karmiona kaszką przez strzykawkę bo nic nie chciała jeść. Rosła, zdrowiała, nabierała sił. Była otoczoną naprawdę dobrą opieką. Gdy trochę podrosła, zaczął ujawniać się jej dziwny charakter. Gdy do domu przychodzili goście, na wszystkich warczała i nikomu nie pozwoliła się samodzielnie poruszać. Tylko pod 'eskortą" domowników. Bardzo często zdarza się po dziś dzień, ze uderzy ząbkami (mały kundelek) w łydkę. Nigdy nie była tego uczona. Jeszcze za szczeniaka, Misia (tak sie psina wabi) gdy widziala swoje odbicie w oknie lub lustrze bardzo gwałtownie reagowała, jeżyła się jak hiena i leciała z ostrym szczekaniem w kierunku "wroga". Boi się dosłownie wszystkiego. Od stuknięcie widelca, przez szeleszczące coś, wyciągniecie w jej kierunku talerza lub dowolnego naczynia. Gdy widzi odkurzacz chowa sie w najbardziej niedostępne miejsce w domu. Ale to zaledwie początek tego, czego się boi. Jest niejakiem. Jada przewaznie pod presją obcego w domu lub gdy pojawia sie inny pies. Lub gdy jest bardzo gloda. W innych przypadkach nie je ale w czasie ostatniej kapieli widzialam, ze moja pocieszna psina wcale nie jest szczupla! Grubasek z niej sie robi Jesli chodzi o kontalty z innymi psami tez jest dziwna. Jako szczeniak uciekała od nich albo byla agresywna. Teraz piszcząc podbiega do psów swojej wielkości tak jakby chciala sie bawic ale za chwile ucieka. Na duze psy nie reaguje (i cale szczescie). Jest dobrze ulozona. kulturalna, posluszna. Gdy zrobi cos zle (balagan, wykopie ziemie z kwiatków, czy zwymiotuje) psa nie widac prez cały dzień taką ma skruchę a nigdy na nią nawet nie krzyczelismy. Jest całkowicie poddana. Jednak nie lubi facetów. Jedynym mężczyzną jakiego akceptuje jest mój mąż. Od samego początku jak mam psa mieszkała z rodzicami wiec tatę też powinna jeszcze akceptowac ale traktuje go jak intruza... Będąc u weterynarza na szczepieniu spytalam sie czy to normlane. Wypytał mnie w jakim wieku pies został zabrany od miotu i matki. Powiedział, ze zaburzenia w rozwoju mogly powstac w wyniku braku integracji z innymi psiakami bo tak prawidlowo zaczyna sie zycie u nich. najpier miot i matka, potem inne psy i czlowiek. A tutaj prawie od razu czlowiek. Co gorsza w schronisku powiedzieli mi, ze piesek ma prawie 3-4 miesiące wiec bralam ją tym chętniej bo chcialam jak najmniejszego pieska. A kilka tygodni pozniej okazalo sie ze moja mala pociecha ma 2 miesiace! Pocieszcie mnie, ze nie tylko moj pies jest takim wariatem
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2006-05-04, 10:38 | #2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
Cytat:
I jeszcze jedna rzecz - na jej strach nie reaguj np. braniem na ręce - to ją tylko utwierdzi w przekonaniu, że jest sie czego bać. Powodzenia, bo dużo pracy przed Tobą |
|
2006-05-04, 11:08 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
Staram się ją integrować z innymi psiakami zaczynając od tych mniejszych do większych począwszy. Teraz jest wiosna i ludzie chętniej wychodza ze swoimi pupilami wiec i mnie i Misi jest łatwiej. Widać lekkie postępny. A jezeli chodzi o zaufanie do ludzi do wszystkim gosciom karzę pewnie do niej podchodzić i próbować przekupić ją smakołykami, które lubi. Pogłaskać się da, pobawić też się pobawi ale mimo wszystko potrafi kąsnąć.
Jest kochana, bo się slucha ze jezeli czegos nie wolno to tego nie robi. Nigdy nie było z nią problemów wychowawczych. Nie znam czegos takiego jak poobryzane buty czy meble. Czasem bawiła się nitkami wystającymi z dywanu . Wystarczyło je obciąć Dwa razy zdarzyło się, że zrobiła coś ze złości. Kiedyś szybko wychodziiśmy z domu i zapomnielismy psiaka wypuścić z pokoju. Ze zlosci, ze zostala zamnknieta w pokoju pogryzla kabel od telefonu. Innym razem, ze złości ze została sama wyciągnęla watolinę z drzwi. U teciów gdy z mężem zostawilismy ją w domu uciekła. Poleciała na pobliskie ogródki działkowe. Tam nas szukała. Innym razem gdy zosstawilismy ja z tesciową w domu po naszym powrocie poszła na przedpokój i zrobiła kupkę (a chwilę wcześniej byłam z nia na dluzszym spacerze!). Jest wredna i postrzelona. Ale to dodaje jej uroku. Szczególnie jak zrobi te swoje maślane oczka... Gdyby nie one zostałaby w schronisku...
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2006-05-04, 11:26 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
Czyli nie jest tak źle, zwłaszcza, że widzisz postępy. To wszystko przyjdzie z czasem, ale wymaga cierpliwości.
Cytat:
|
|
2006-05-04, 11:54 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
o tak.. te maslane spojrzenia.. szczegolnie wtedy kiedy psiak cos zlego zrobi... Tak sie spojrzy... ahhh.... mowie, gdyby nie to, to nie bylaby moją pociechą.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2006-05-05, 09:05 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
Zachowanie Twojego psa jest podobne, jak w przypadku mojego jamnika. W moim przypadku wynika to z kilku przyczyn: piesek został zbyt wcześnie wzięty od matki, za wcześnie, bo w 4 tyg. znalazła się u mnie. Poza tym jak była malutka, zdarzył się przykry incydent, kiedy jakiś burak nadepnął ją na łapkę
I co z tego, że się nią zajmowałam, niczego jej nie brakowało, jak wyrosła na małego tchórza, który od razu przybiega do pani, nie lubi innych psów, wręcz się ich boi. No i do obcych jest strasznie nieufna, ale tylko na początku, na szczęście, jak widzi, że gość siedzi spokojnie w fotelu to wpycha mu się na kolana i karze głaskać. Ale jak tylko wstanie...jazgot słychać w całym domu, jak go oszczekuje cała zjerzona... To, co Twój piesek przeżył będąc malutkim szczeniaczkiem, rzutuje na to, jaki jest teraz. Wzięcie od mamy, nie wiadomo chyba nawet pewnie do końca, przez co biedak przeszdł, pobyt w schronisku też jest stresujący... takie skazy na charakterze zostają już do końca...można je ułagodzić, ale nigdy się ich nie pozbędzie. |
2006-05-05, 09:12 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: ze wsząd
Wiadomości: 876
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
Tak to niestety jest. Socjalizacja takiego psa to dlugotrawly proces. Wg.mnie najlepiej zapytac sie trenera zanim nie bedzie za pozno na zmiane charakteru.
|
2006-05-06, 10:16 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
Przeszła podstawową tresurę. mam to szczęście, ze bez dużego wysiłku sama nauczyłam psiaka podstawowego grzecznego zachowania. To jak reaguje na obcych w domu... Nic się nie poradzi i wolę uprzedzić jaki piesek jest. Naprawdę bym chciala aby normalnie się cieszyła gdy ktoś przychodzi...
Kiedyś nie akceptowała mojego taty. Gdy kilka miesięcy temu zaczął sie do psa odzywać... ta patrzyła na tate jak na wariata. Komicznie to wyglądało Teraz małymi, powolnymi kroczkami staram się aby oboje się polubili widać już pierwsze efekty. I coś czuję, ze jezeli polubią się z tatą z innymi ludzmi tez będzie latwiej. Musi sie nauczyc ze nikt jej nic nie zrobi. I tak poltorej roku już... Ale ja nie dam rady?! Wyszkoliłam 8-letniego jamnika znajomych to i moją Misię nauczę zachowania
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2006-05-25, 16:35 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 2 478
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
biedna psinka, pewnie musiala sporo przejsc, i teraz ciagle czuje sie zagrozona... dobrze, ze to maly piesek, wiec nie musicie sie obawiac o bezpieczenstwo
wydaje mi sie ze tylko duzo ciepla z Waszej strony moze jej pomoc moj piesek bzikowal jak mial kolo roku, chcial najprawdopodobniej ustalic hierarchie w rodzinie, byl wtedy bardzo dziwny, ale mu przeszlo i juz wszystko jest ok mam nadzieje ze Wam tez sie ulozy |
2012-08-15, 19:01 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pies wariat? A jednak.
zapraszam na mojego bloga o pieskach: www.zmiloscidopsow.blogspot.com Codziennie nowe artykuły, więc zachęcam do obserwowania
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:00.