Obce dzieci a pies -> dyskusja - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-06, 19:11   #31
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cale szczescie nie trafil mi sie dorosly, ktory probowal dokarmiac moje psiaki, ale kobieta ktora stwierdzila, ze 5 miesieczny szczeniak powinien miec zalozony kaganiec
Teraz mam trzeciego psiaka, ktory zostal skatowany przez .......! Na szczescie dochodzi do siebie i ma sie juz calkiem dobrze, juz chwilami nie mam na to sil.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-06, 19:55   #32
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Ja tam jeszcze jestem w stanie dzieci zrozumieć- niektóre nie wychowują się z psami, niektóre wychowuja z takimi, które dają się tarmosić i "zaskakiwać". Dziecko, które psa zaczepia nie reagując na upomnienia właściciela można nastraszyć tym, że bez problemu można namierzyć, gdzie mieszka i pogadać z jego rodzicami. Dorosłemu człowiekowi w żaden sposób nie wytłumaczysz...on swoje wie i w najlepszym przypadku pokiwa lekceważąco głową, w najgorszym- zwyzywa Cię.

Jest sposób na dzieci zaczepiające psa, na właścicieli innych psów i dorosłych ludzi, którzy dotykaja zwierzaka bez zgody- "O mój boże! niech pani go nie dotyka, on ma świerzb w zaawansowanym stadium! wie pani jakie to jest zaraźliwe?" Wystarczy udawac przerażenie, zalecić "szybką wizytę u lekarza, bo paskudnie to się leczy" i chyba każdy człowiek się zestresuje
Ja osobiście tego jeszcze nie wypróbowałam
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-06, 23:24   #33
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
Ja tam jeszcze jestem w stanie dzieci zrozumieć- niektóre nie wychowują się z psami, niektóre wychowuja z takimi, które dają się tarmosić i "zaskakiwać". Dziecko, które psa zaczepia nie reagując na upomnienia właściciela można nastraszyć tym, że bez problemu można namierzyć, gdzie mieszka i pogadać z jego rodzicami. Dorosłemu człowiekowi w żaden sposób nie wytłumaczysz...on swoje wie i w najlepszym przypadku pokiwa lekceważąco głową, w najgorszym- zwyzywa Cię.

Jest sposób na dzieci zaczepiające psa, na właścicieli innych psów i dorosłych ludzi, którzy dotykaja zwierzaka bez zgody- "O mój boże! niech pani go nie dotyka, on ma świerzb w zaawansowanym stadium! wie pani jakie to jest zaraźliwe?" Wystarczy udawac przerażenie, zalecić "szybką wizytę u lekarza, bo paskudnie to się leczy" i chyba każdy człowiek się zestresuje
Ja osobiście tego jeszcze nie wypróbowałam

Mój TŻ robi czasem inaczej (tzn robił z Bohunem, przy dwóch nie miał jeszcze okazji wypróbować ). Jak idziemy do parku w centrum to czasem zdarzają się własnie takie dzieci nieodpowiedzialnych rodziców/dzieci rodziców, którzy wołają 10 metrów przed nami nie podchodź bo cię pogryzie!!! . TŻ wtedy rzuca tekst typu "Bohunku, uważaj, bo jeszcze ci krzywdę zrobi!", na ręce i w długą z młodym przypominam: Bohun ma 7 miesięcy, 62cm w kłębie i 34kg masy
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 08:42   #34
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Mój TŻ robi czasem inaczej (tzn robił z Bohunem, przy dwóch nie miał jeszcze okazji wypróbować ). Jak idziemy do parku w centrum to czasem zdarzają się własnie takie dzieci nieodpowiedzialnych rodziców/dzieci rodziców, którzy wołają 10 metrów przed nami nie podchodź bo cię pogryzie!!! . TŻ wtedy rzuca tekst typu "Bohunku, uważaj, bo jeszcze ci krzywdę zrobi!", na ręce i w długą z młodym przypominam: Bohun ma 7 miesięcy, 62cm w kłębie i 34kg masy
Ja właśnie nie wiem, co jest gorsze - dzieci lecące do każdego psa, aby się poprzytulać, czy opcja druga: dzieci wychowywane w strachu przed psami - "nie podchodź, bo cię ugryzie", "zjedz to, bo ci piesek zabierze", "nie dotykaj, bo jest brudny" itp. Potem takie dziecko dorasta i często psów się boi, bo ich nie zna, nie rozumie i od małego było karmione niechęcią wobec psów. A jeśli dorosły człowiek czegoś nie zna, nie kuma i jeszcze się boi, to trudno oczekiwać od niego empatii w chwili, kiedy widzi potrąconego psa na ulicy. Przecież jest brudny, może ugryźć i w ogóle 'to tylko pies". Rozsądne wychowywanie dziecka w stos. do zwierząt nie polega na wpajaniu im bezpodstawnego strachu i obrzydzenia do nich.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 08:57   #35
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Ja właśnie nie wiem, co jest gorsze - dzieci lecące do każdego psa, aby się poprzytulać, czy opcja druga: dzieci wychowywane w strachu przed psami - "nie podchodź, bo cię ugryzie", "zjedz to, bo ci piesek zabierze", "nie dotykaj, bo jest brudny" itp. Potem takie dziecko dorasta i często psów się boi, bo ich nie zna, nie rozumie i od małego było karmione niechęcią wobec psów. A jeśli dorosły człowiek czegoś nie zna, nie kuma i jeszcze się boi, to trudno oczekiwać od niego empatii w chwili, kiedy widzi potrąconego psa na ulicy. Przecież jest brudny, może ugryźć i w ogóle 'to tylko pies". Rozsądne wychowywanie dziecka w stos. do zwierząt nie polega na wpajaniu im bezpodstawnego strachu i obrzydzenia do nich.

przypomniało mi się... ze 2 miesiące temu bylismy własie na sapcezre w centrum; i mamy tam takie.. hm, stare pompy, z któych leci normalna woda- więc Bohun tam zawsze pije; i wtedy obok stał taki 3-latek z siostrą (moze 9 lat) i jadł gofra.... gdyby nie moja czujność, to by Bohun mu tego gofra zeżarł, bo był akurat na wysokości pyska.....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 13:18   #36
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

ooo nie...

szczerze mowiac mnie wkurzaja tak samo niewychowane dzieci jak i niewychowane psy. gdyby jakis pies probowal zezrec to, co mam wlasnie w rece, dostalby porzadnego szura. a gdyby wlasciciel mial o to do mnie waty, to bym sie w glowe postukala.
ok, to byl szczeniak...mam nadzieje, ze teraz by juz tak nie zrobil. ze wstydu bym sie chyba spalila, gdyby moj pies zezarl cos, co trzyma dziecko.

mnie ogolnie wkurzaja wszystkie istoty, nad ktorymi dorosli obywatele nie maja panowania, a powinni.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 13:26   #37
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
ooo nie...

szczerze mowiac mnie wkurzaja tak samo niewychowane dzieci jak i niewychowane psy. gdyby jakis pies probowal zezrec to, co mam wlasnie w rece, dostalby porzadnego szura. a gdyby wlasciciel mial o to do mnie waty, to bym sie w glowe postukala.
ok, to byl szczeniak...mam nadzieje, ze teraz by juz tak nie zrobil. ze wstydu bym sie chyba spalila, gdyby moj pies zezarl cos, co trzyma dziecko.

mnie ogolnie wkurzaja wszystkie istoty, nad ktorymi dorosli obywatele nie maja panowania, a powinni.
Nie ma co się tak zaperzać miał wtedy może 5 miesięcy i to "próbowanie" objawiało się błagalnym patrzeniem i ślinieniem się- był na smyczy, więc nie miał nawet jak coś więcej podziałać.


BTW - z niego ciagle jest szczeniak
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2011-09-07 o 13:29
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-07, 13:41   #38
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

dla mnie pies nie ma prawa zebrac, a blagalny wzrok i slinienie sie to jest zebractwo. nie znosze tego u psow.
btw moj pies ma 13 miesiecy-"starszy szczenia". nie zebrala ani jak miala 5 ani 7. teraz tez nie. bo nie jest tego nauczona.

skonczmy jednak temat.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 13:45   #39
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
dla mnie pies nie ma prawa zebrac, a blagalny wzrok i slinienie sie to jest zebractwo. nie znosze tego u psow.
btw moj pies ma 13 miesiecy-"starszy szczenia". nie zebrala ani jak miala 5 ani 7. teraz tez nie. bo nie jest tego nauczona.

skonczmy jednak temat.

no to gratuluje, że masz takiego idealnego psa

ps. podejrzewam, że wiesz, że ślinienie się jest zwykłym odruchem: odruchem na widok czegoś, co potencjalnie może być do zjedzenia - nie da się tego wyłaczyc, po prostu jeden pies slini się mniej, drugi więcej- a to juz zalezy od rasy; to tak, jakbym Ci kazała się nie ślinić na widok/myśl/zapach cytryny. Potrafisz?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2011-09-07 o 13:50
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 14:36   #40
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

U mnie natomiast jest tak, że suka żebrze u wszystkich z wyjątkiem mnie. Po prostu każdy w końcu jej uległ, a ja nigdy, dlatego nawet nie siada koło mnie kiedy jem

Ale jak przywiozłam ją ze schronu trzeba było być bardzo uważnym- wystarczyło choćby opuścić obierki od ziemniaka a ona je połykała w całości...nie mówiąc już o tym jak połknęła całego surowego ziemniaka który spadł mojej współlokatorce...na spacerach dramat- żarła wszystko, a u mnie jednak sporo paskudztwa wyrzucają ludzie na łąkę licząc, że zjedzą to dziki i gołębie. A potem ja muszę co chwilę odciągać psa od np. kiszonej kapusty...
Na szczęście wszystko się uspokoiło, to było po prostu wywołane schroniskiem i koniecznością walki o miskę w grupie.
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 15:01   #41
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

no to gratuluje, że masz takiego idealnego psa

ps. podejrzewam, że wiesz, że ślinienie się jest zwykłym odruchem: odruchem na widok czegoś, co potencjalnie może być do zjedzenia - nie da się tego wyłaczyc, po prostu jeden pies slini się mniej, drugi więcej- a to juz zalezy od rasy; to tak, jakbym Ci kazała się nie ślinić na widok/myśl/zapach cytryny. Potrafisz?
moj pies to seter-ma fafle takie, ze wraca do domu ze spaceru cala zapluta az sie czasem ludzie mnie pytaja, co jej sie stalo. nie mniej jednak: nigdy w zyciu nie zaplula sie na widok jedzenia. nie jest idealna.. jest dobrze wychowana.

jak byla mala i nadmiernie interesowala sie tym, co jemy, byla karnie odsylana na miejsce.

teraz: moge z nia isc do restauracji i nie bedzie mi siedziala i sie slinila. nawet jesli jem schabowego. mozna isc tam, gdzie jest duzo dzieci i nie ma ryzyka, ze zaslini sie na widok tego, co jedza albo cos ktoremus zakosi z l;apy. po prostu wie i rozumie, ze jak ktos je, to sie mu nie przeszkadza.

puszczanie bakow to tez fizjologia, ale jednak nie pierdze w towarzystwie, bo jestem dobrze wychowana.

wymagamy od innych, zeby ich dzieci byly dobrze wychowane i nie zaczepialy naszych psow.
ale rodzice dzieci maja prawo wymagac od nas, zeby nasze psy byly dobrze wychowane i nie zaczepialy ich dzieci.
z calym szacunkiem: znacznie czesciej zdarza mi sie widziec psa, ktory zaczepia dzieci i doroslych, niz dziecko, ktore zaczepia psa.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-07, 15:22   #42
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
moj pies to seter-ma fafle takie, ze wraca do domu ze spaceru cala zapluta az sie czasem ludzie mnie pytaja, co jej sie stalo. nie mniej jednak: nigdy w zyciu nie zaplula sie na widok jedzenia. nie jest idealna.. jest dobrze wychowana.

jak byla mala i nadmiernie interesowala sie tym, co jemy, byla karnie odsylana na miejsce.

teraz: moge z nia isc do restauracji i nie bedzie mi siedziala i sie slinila. nawet jesli jem schabowego. mozna isc tam, gdzie jest duzo dzieci i nie ma ryzyka, ze zaslini sie na widok tego, co jedza albo cos ktoremus zakosi z l;apy. po prostu wie i rozumie, ze jak ktos je, to sie mu nie przeszkadza.

puszczanie bakow to tez fizjologia, ale jednak nie pierdze w towarzystwie, bo jestem dobrze wychowana.

wymagamy od innych, zeby ich dzieci byly dobrze wychowane i nie zaczepialy naszych psow.
ale rodzice dzieci maja prawo wymagac od nas, zeby nasze psy byly dobrze wychowane i nie zaczepialy ich dzieci.
z calym szacunkiem: znacznie czesciej zdarza mi sie widziec psa, ktory zaczepia dzieci i doroslych, niz dziecko, ktore zaczepia psa.

no cóż, już niestety zdążyłam zauważyć, że jesli ktoś na tym podforum powie coś, z czym się nie zgadzasz, to kończy się to zawsze wyliczaniem, jaka to Twoja psica jest wspaniała, mądra, świetnie wychowana i nie zdarzają jej się żadne "wpadki" - w każdym razie gratuluję, że udało Ci się tak wychować psa - i może skończmy odbieganie od tematu?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 15:32   #43
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

a czyz nie jest sprawa oczywista, ze psy nie powinny zebrac i krasc zarcia?

po prostu temat obce dzieci a pies to nie tylko gnojek zaczepiajacy psa, ale takze nieodwolywalne psy latajace po parkach-rodzice nie znaj tych psaw, maja prawo bac sie o dzieci, psy zaczepiajace obcych-dzieci tez!!!, psy goniace rowerzystow-taze dzieci na rowerach!!!, psy skaczace na ludzi-na dzieci tez skacza!!!, psy kradnace jedzenie z rak, z grilli, dzieciom w wozkach. i wreszcie psy, ktore sraja i leja na placach zabaw i NIKT tego nie sprzata, psy, ktore wchodza na place zabaw, mimo ze jest zakaz i nalezy to uszanowac i ich nieudolni wlasciciele-"on chce sie tylko przywitac", "to tylko szczeniak"-nawet jak ten szczeniak wazy z 30 kg.

ja jestem psiarzem. ale nie lubie niewychowanych zwierzat. uwazam, ze w przestrzeni publicznej sa wiekszym problemem niz niewychowane dzieci. codziennie na spacerach spotykam znacznie wiecej psow, ktorych zachowaniem jestem zbulwersowana niz takich dzieci.

co wiecej: rozumiem, ze moja suka, ktora dla mnie jest malenkim, chudziutkim pieseczkiem i moja jedyna bolaczka jest to, ze nie tyje, ze swoimi 23 kg, latajacymi faflami i czarnym futrem dla niektorych ludzi jest duzym czarnym psem, ktorego sie boja. rozumiem to i jak widze dziecko-czy na rowerze, czy w wozku ZAWSZE ja odwoluje i kaze isc przy nodze.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 15:44   #44
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
a czyz nie jest sprawa oczywista, ze psy nie powinny zebrac i krasc zarcia?

po prostu temat obce dzieci a pies to nie tylko gnojek zaczepiajacy psa, ale takze nieodwolywalne psy latajace po parkach-rodzice nie znaj tych psaw, maja prawo bac sie o dzieci, psy zaczepiajace obcych-dzieci tez!!!, psy goniace rowerzystow-taze dzieci na rowerach!!!, psy skaczace na ludzi-na dzieci tez skacza!!!, psy kradnace jedzenie z rak, z grilli, dzieciom w wozkach. i wreszcie psy, ktore sraja i leja na placach zabaw i NIKT tego nie sprzata, psy, ktore wchodza na place zabaw, mimo ze jest zakaz i nalezy to uszanowac i ich nieudolni wlasciciele-"on chce sie tylko przywitac", "to tylko szczeniak"-nawet jak ten szczeniak wazy z 30 kg.

ja jestem psiarzem. ale nie lubie niewychowanych zwierzat. uwazam, ze w przestrzeni publicznej sa wiekszym problemem niz niewychowane dzieci. codziennie na spacerach spotykam znacznie wiecej psow, ktorych zachowaniem jestem zbulwersowana niz takich dzieci.

co wiecej: rozumiem, ze moja suka, ktora dla mnie jest malenkim, chudziutkim pieseczkiem i moja jedyna bolaczka jest to, ze nie tyje, ze swoimi 23 kg, latajacymi faflami i czarnym futrem dla niektorych ludzi jest duzym czarnym psem, ktorego sie boja. rozumiem to i jak widze dziecko-czy na rowerze, czy w wozku ZAWSZE ja odwoluje i kaze isc przy nodze.
Po pierwsze: to że pies nie powinien kraść żarcia nie podlega dyskusji - nie wiem tylko, gdzie napisałam, ze którys z moich psów tak robił? Bo zachowujesz się tak, jakby co najmniej latały na plac zabaw i batoniki dzieciom z rąk wyrywały

A tekst o tym, że obcy pies by dostal od Ciebie porządnego szura za żebranie (choc to o czym pisałam nawet żebraniem nie było)... po prostu żalosne. Ja nie wchodzę w przestrzeń życiową innych ludzi - dlaczego ktos ma wchodzic w przestrzen mojego psa?

Widzisz, tam gdzie ja chodzę na spacery spotykam naprawdę niewiele niewychowanych psów, a z dziećmi pchającymi łapki bez pozwolenia do obcego zwierzaka mam kontakt codziennie.
Może zależy, gdzie człowiek chodzi na spacery. Ja swoje zwierzaki socjalizuję (bo inaczej będzie jedna wielka kicha -> berny bardzo łatwo wpadają w lękliwość) i chodzę w miejsca bardzo uczęszczane. Żaden z moich psów (czy obecnych, czy wczesniejszych) nigdy nie skoczył na obcego człowieka, nigdy nie gonił rowerzysty, nigdy nie zabierał żarcia i gdy mówię chodź tu, to to dokładnie to znaczy i one o tym wiedzą (i wiedziały).
Więc nie wiem, czemu uczepiłaś sie tego co napisałam wczesniej. Mam po prostu wrażenie, że Twoja racja musi być zawsze i wszędzie na wierzchu - niezależnie od tego, na ile choćby znasz sytuację.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 15:59   #45
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

po pierwsze: gdzie napisalam, ze obcy pies dostalby ode mnie szura za zebranie? bo sobie nie przypominam.

po dugie: watek zatytulowalas dyskusja. jesli chodzi o jego temat: kij ma dwa konce. nie napisalam, ze twoje psy tak robia. nie znam twoich psow. twoje psy nie sa ostatnimi przedstawicielami gatunku canis familiaris na swiecie.

nie ulega jednak watpliwosci, ze dla rodzicow niewychowane psy stanowia nawet wiekszy problem niz dla psiarzy niewychowane dzieci. i trzeba sie z tym liczyc.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 16:02   #46
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Ja też częściej spotykam niewychowane psy. I co gorsza- niewychowanych właścicieli psów. Choć jeśli chodzi o niewychowane psy to nie jest tak, że mnie to doprowadza do pasji- raczej do pasji doprowadzają mnie właściciele, którzy nie dostrzegają problemów jakie przysparza ich pies innym ludziom.

Nie zapomnę jak musiałam się użerać co spacer z moją suką, która szczekała na wszystko co się rusza i co się nie rusza, a tacy idioci na moją prośbę o zapięcie psa na smycz reagowali "ale on młody, nic nie zrobi". I nie docierało, że moja suka panicznie boi się tego jak obcy pies zbliża do niej nos na odległość mniejszą niż 20 cm. Docierało dopiero wtedy gdy ta w panice zaczynała piskliwie się drzeć i kłapać zębami.

Wielokrotnie spotkałam się z sytuacją typu- właściciel gada przez telefon albo czyta gazetę a pies lata luzem. W ogóle nie rozumiem takiego podejścia do spacerów- ja uwielbiam pracować z psem, jeśli nie mam czasu w danej chwili na zabawę itd to młoda idzie na smyczy, nie jest puszczana samopas.
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 16:07   #47
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

ja tam na spacerze moglabym sobie isc wolniutko i czytac gazetke-o ile bym sie nie wyglebala.

gdybym kazala mlodej isc przy nodze, siadac, robic obrociki i rzucac pileczke caly spacer, to by sie zalamala psychicznie)) mam psa o baaardzo konkretnych potrzebach.

ale tak, prawda jest, ze niewychowanych psow jest znacznie wiecej.
i sa znacznie bardziej niebezpieczne.
nie zawsze bowiem jest mozliwa pacyfikacja.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 16:19   #48
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Bo masz psa myśliwskiego, mojemu bliżej do owczarków, musi mieć zajęcie i uwielbia jak stawiam przed nią różne zadania. Zwykłym rzucaniem piłeczki nudzi się po 6 rzutach. Sama też nie lata po łące- trzyma się cały czas w odległości max 5 m ode mnie, nie pasjonuje jej też praca węchem )) zabawa z innymi psami, nawet tymi znajomymi w ogóle jej nie rajcuje.

Swoją drogą to myślę czy nie zacząć trenować z nią amatorsko dogfrisbee. Muszzę na próbę chociaz jeden talerz zakupić

Edytowane przez klaki
Czas edycji: 2011-09-07 o 16:23
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 16:44   #49
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
Bo masz psa myśliwskiego, mojemu bliżej do owczarków, musi mieć zajęcie i uwielbia jak stawiam przed nią różne zadania. Zwykłym rzucaniem piłeczki nudzi się po 6 rzutach. Sama też nie lata po łące- trzyma się cały czas w odległości max 5 m ode mnie, nie pasjonuje jej też praca węchem )) zabawa z innymi psami, nawet tymi znajomymi w ogóle jej nie rajcuje.

Swoją drogą to myślę czy nie zacząć trenować z nią amatorsko dogfrisbee. Muszzę na próbę chociaz jeden talerz zakupić
Oj polecam - mój pies ma świra na tle frisbee (chociaż o punkt wyżej jest przeciąganie)
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-07, 16:49   #50
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

moja tez kocha bawic sie w pitbulla-w domu i ogrodzie. nawet jest tez fanka pileczki tenisowej. ale w polu czy na lace ma inna misje.

szczerze mowiac przeraza mnie jej pierwsza cieczka...chyba ja wezme na otok i razem bedziemy za ttymi bazantami biegac, trudno))
a na szczeniaka, ktory dolaczy do stada w pazdzierniku chyba musze kupic torbe))
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 16:53   #51
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Oj polecam - mój pies ma świra na tle frisbee (chociaż o punkt wyżej jest przeciąganie)
No właśnie tak czytam coraz więcej o dogfrisbee i mnie korci...bo młoda jest we mnie zapatrzona, na maksa skupiona, bez problemu mogę ją nakręcic choćby na liść, kamień, mlecza- wtedy cały świat dla niej nie istnieje. Uwielbia aportować (choć nieskonczenie długo może to robić jedynie u mnie w ogrodzie- na spacerach szybko się nudzi), przeciągać się ze mną, uwielbia się uczyć i jest dość pojętna (na pewno bardziej od drugiej suki, która musi wszystko zawsze solidnie przemyśleć czy sie aby na pewno opłaca ).
A Twój psiak tylko aportuje czy bawicie się w freestyle? Bo mnie by właśnie freestyle korcił, tylko boję się trochę o jej łapy, niezbyt wiem jak ją poprawnie nauczyć odpowiedniego lądowania.

Mam nadzieję, że klempaa mi wybaczy tego off topa

lapinne- u nas pierwsza cieczka to był dramat, bo młoda miała takie fazy, że nic tylko złapać się za głowę. Ale u mnie to wynikało z jej niejasnej przeszłości, Ty masz psa po odpowiedniej socjalizacji, więc raczej nie będzie miała takich faz )) Jednak dla psa wymagającego tak dużo ruchu to musi być dramat- my trochę biegałyśmy razem, ale odpuściłam to sobie, bo co chwilę się zatrzymywała, żeby obsikac kolejne miejsce...
Nie wiem jak hodowcy dają radę mnie ta jedna cieczka koszmarnie wymęczyła, jeśli będę mieć psa rasowego i popróbuję wystaw to chyba jednak samca
Z ciekawości- zdradzisz skąd psiaka sprowadzasz?

Edytowane przez klaki
Czas edycji: 2011-09-07 o 16:57
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 17:24   #52
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
No właśnie tak czytam coraz więcej o dogfrisbee i mnie korci...bo młoda jest we mnie zapatrzona, na maksa skupiona, bez problemu mogę ją nakręcic choćby na liść, kamień, mlecza- wtedy cały świat dla niej nie istnieje. Uwielbia aportować (choć nieskonczenie długo może to robić jedynie u mnie w ogrodzie- na spacerach szybko się nudzi), przeciągać się ze mną, uwielbia się uczyć i jest dość pojętna (na pewno bardziej od drugiej suki, która musi wszystko zawsze solidnie przemyśleć czy sie aby na pewno opłaca ).
A Twój psiak tylko aportuje czy bawicie się w freestyle? Bo mnie by właśnie freestyle korcił, tylko boję się trochę o jej łapy, niezbyt wiem jak ją poprawnie nauczyć odpowiedniego lądowania.

Mam nadzieję, że klempaa mi wybaczy tego off topa

lapinne- u nas pierwsza cieczka to był dramat, bo młoda miała takie fazy, że nic tylko złapać się za głowę. Ale u mnie to wynikało z jej niejasnej przeszłości, Ty masz psa po odpowiedniej socjalizacji, więc raczej nie będzie miała takich faz )) Jednak dla psa wymagającego tak dużo ruchu to musi być dramat- my trochę biegałyśmy razem, ale odpuściłam to sobie, bo co chwilę się zatrzymywała, żeby obsikac kolejne miejsce...
Nie wiem jak hodowcy dają radę mnie ta jedna cieczka koszmarnie wymęczyła, jeśli będę mieć psa rasowego i popróbuję wystaw to chyba jednak samca
Z ciekawości- zdradzisz skąd psiaka sprowadzasz?
Problem z moim psiakiem jest taki, że łapie i próbuje je zutylizować No cóż, wzięłam młodego, ale w sumie dorosłego psa, któremu na to pozwalano i w przyp. frisbee pierwsze rzuty polegają na łapaniu i spierniczaniu przede mną Oczywiście na komendę "stój" pies się zatrzymuje itd., ale.. Dopiero jak pies ochłonie to można sensowniej się pobawić. Generalnie mnie nie zależy na tym, czy i jak łapie. Ja rzucam, pies zasuwa i przynosi, a potem targa ze sobą przez cały spacer. Pies jest cały szczęśliwy. Co do łapania w powietrzu - dobrze jej szło z frisbee z materiału (za którymś razem zajarzyła, że łatwiej łapać w powietrzu). Natomiast z plastikowymi jest mniej odważna (Hero ten podstawowy jest fajny, bo lekki, ale wystarczył na 1 spacer). Ze względu na siłę szczęk i pasję przeżuwania u mojego pieseczka materiałowe odpadają (są na 2 rzuty, dosłownie), nie sprawdziły mi się też te amerykańskie Hero (może te najmocniejsze dla przeżuwaczy jakoś by dały radę, ale te mocniejsze Sonic Xtra też poległy), za to zdaje egzamin Trixie Dog Activity. Prawie nie do zdarcia - 1 na mies. mi wystarcza Chociaż w sumie na dłużej - to, że lata już jak koło do roweru mojemu psu nie przeszkadza
No, ale ja mam naprawdę potwornego przeżuwacza. Ale pies ma zabawę przednią.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 17:27   #53
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Jakiś większy jest, co?

Bo moja zaledwie 6 kg waży, dużej krzywdy żadnej zabawce nie zrobiła nie licząc gumowego kurczaka któremu z wyjątkową precyzja odgryzła łeb
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 17:39   #54
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
Jakiś większy jest, co?

Bo moja zaledwie 6 kg waży, dużej krzywdy żadnej zabawce nie zrobiła nie licząc gumowego kurczaka któremu z wyjątkową precyzja odgryzła łeb
Nie, jest mixem amstaffa, więc 20 kg z silnymi szczenami + pasja gryzienia, szarpania, rozrywania Fajny, tylko kosztowne hobby ma
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-07, 18:42   #55
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość

lapinne- u nas pierwsza cieczka to był dramat, bo młoda miała takie fazy, że nic tylko złapać się za głowę. Ale u mnie to wynikało z jej niejasnej przeszłości, Ty masz psa po odpowiedniej socjalizacji, więc raczej nie będzie miała takich faz )) Jednak dla psa wymagającego tak dużo ruchu to musi być dramat- my trochę biegałyśmy razem, ale odpuściłam to sobie, bo co chwilę się zatrzymywała, żeby obsikac kolejne miejsce...
Nie wiem jak hodowcy dają radę mnie ta jedna cieczka koszmarnie wymęczyła, jeśli będę mieć psa rasowego i popróbuję wystaw to chyba jednak samca
Z ciekawości- zdradzisz skąd psiaka sprowadzasz?
moja suka jest niedorozwinieta i sadzi, ze jak ktos sie do niej zaleca lub tez ja wacha pod ogonem, to popelnia towarzyski nietakt i jest tym oburzona))
jakos postaramy sie jej zapewnic ruch w tym ciezkim okresie. na razie jednak ma 13 miesiecy i uwaza, ze te sprawy nie sa dla normalnych psow))

a szczeniak przylatuje naprawde z daleka.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 23:07   #56
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji na temat traktowania zwierząt przez dzieci. Uważam, że obecnie jest tylu małych, bezmyślnych, niewrażliwych "człowieczków", bo rodzice nie dbają o to, żeby dzieciaka nauczyć, że musi współistnieć w życiu i z ludźmi, i ze zwierzętami. Puszcza się dzieciakom te wszystkie denne, krwawe bajki, z których uczą się tylko agresji. Kiedyś chociażby produkcje Disneya, typu "król lew" uczyły jednocześnie ludzkich emocji i szacunku do zwierząt. Sama nie mam psa (planuję w niedługiej przyszłości), mam kota, kota-komandosa, który naprawdę ma swój charakter, pazury i bardzo niewielką dozę cierpliwości. Nie wolno go męczyć, bo podrapie bardzo dotkliwie, jak jestem z nim u weterynarza, to chłop biedny zakłada taki "waciak" jak do b. agresywnych, dużych zwierząt, a moja kotka i tak parę razy go pocharatała.
I oto, mimo że rodzina wie, że kot jest, jaki jest, za każdym razem kuzynki ganiają go ze swoimi "latoroślami", żeby pogłaskać. Kot za każdym razem dzieciaka udrapie. I ta sytuacja się zawsze powtarza. Nie rozumiem, jaki mają problem, żeby kazać dzieciakowi się ogarnąć i nie ganiać zwierzęcia.
I nie dziwię się, że wiele zwierząt boi się dzieci- sama boję się dzieci
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 01:14   #57
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

O aaaale trafiłam. Długo nie wchodziłam na Wizooż, dziś chciałam się pożalić a tu już temat dla mnie jest

W nocy często biegam z Redem. Kiedyś to on biegł ze mną ^^ ale już rozumie o co chodzi, trzyma tempo, przestał się rozpraszać i ogólnie jest fajnie.
Specjalnie biegam z nim o bardzo późnych (dla normalnych ludzi) godzinach bo wtedy i on czuje się bezpieczniej i nikt nam nie przeszkadza i lubi tak na noc się umęczyć. Biegamy ze smyczą, nie puszczam go samopas bo nadal mam problem z przywołaniem No ale nie ważne, biegniemy sobie elegancko, drugą stroną ulicy idzie jakaś dziewczyna i... zaczyna gwizdać i wołać Reda! On do obcego za nic nie podejdzie ale rozproszył się, zaniepokoił, prawie mi wyrwał rękę Laska dalej radośnie woła, jakieś bzdury w stylu "Ojciojciojcioj jaki ślićniusi jestem, taaaak, jaki piękniusi, ojeju jeju, moja ślićna mordećka" i lezie do nas przez tę ulicę! Red stoi i patrzy się na nią jak na idiotkę, na mnie, żebym wyjaśniła co robimy, ja sama zgłupiałam kompletnie. Pytam się o co jej chodzi a ona, że się zakochała i musi go przytulić. Pytam czy z głową wszystko ok, czy nie widziała, że biegniemy, dlaczego zatrzymała psa, z którymś ktoś biegnie a ta kretynka zaczyna chichotać i dalej nawija o piekniusim piesku Powiedziałam, żeby nie podchodziła bo nie ręczę za zachowanie mojego psa. Oczywiście nic to nie dało... I tu zrobiłam bardzo brzydką rzecz, no ale dziewczyna tak mnie zirytowała, że nie mogłam się powstrzymać.
Otóż niedawno odkryłam, że kiedy powiem do kogoś donośnym głosem "Nie podchodź do mnie!" to mój pies zaczyna mnie bronić No to powiedziałam Red pokazał zęby, a ma potężne, z gardła wściekły warkot, sierść postawiona, głowa nisko... No i wtedy zrozumiała.
Ale przysięgam, nie ważne co bym powiedziała ona i tak by mu zarzuciła ręce na szyję. No a wiadomo jak to jest odbierane.
Skąd się tacy ludzie biorą?!


Ja to w ogóle nie pozwalam ludziom na ulicy dotykać mojego psa. Raz, że nie mogę być w 100% pewna co zrobi, a dwa, że nie ufam tym ludziom. Często to debile, albo nie wiedzą jak obchodzić się z psem a ja nie po to na spacer wychodzę, żeby ich edukować. Mój pies do edukowania innych się nie nadaje i już.
Jak jakimś cudem ktoś zapyta wcześniej czy może go pogłaskać to mówię, że nie, bo jest ryzyko, że ugryzie. Często wtedy pada 'To dlaczego nie jest w kagańcu?!". A po co ma być? Jest na smyczy i to wystarczy. Jak nikt nie będzie do niego łap niepotrzebnie wyciągał to nie ma się czego obawiać.

Kiedyś wracaliśmy z popołudniowego spaceru i przechodziły dwie dziewczynki, plus minus 8-9 lat, prowadziły setera. Psy pięknie się zignorowały ale jedna z dziewczynek chciała pogłaskać Reda ale na to nie pozwoliłam. No to usłyszałam, że 'I tak nie chciałam bo jest brzydki, taki nieoryginalny' I w tym momencie druga dziewczynka wylądowała na glebie bo seter zobaczył kota i ruszył z kopyta
A mój nieoryginalny piesek grzecznie pomachał do kota ogonem ^^


I lekko pociągnę OT: Red też lubi ruch, zadania, pracę. Oczywiście przeciąganie sznura jest najlepsze ale lubi też aportowanie, łapanie w powietrzu i... skakanie przez przeszkody. I tu mam problem. Bo nie jestem do końca przekonana czy dla owczarka poniemieckiego takie skakanie jest dobre? Chętnie bym mu postawiła kilka przeszkód i porzucała frisbie ale nie wiem czy umiem rozpoznać czy robi coś źle i w razie czego skorygować.
Jak coś to takie frisbie byłoby ok na początek? http://animalia.pl/produkt,16041,66,..._Activity.html albo takie http://animalia.pl/produkt,4698,66,T...sk_gumowy.html ?

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2011-09-09 o 01:22
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 08:36   #58
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Ja też jestem ciekawa- czytałam już masę artykułów o frisbee i gdzieniegdzie radzą, żeby nauczyć psa lądować na przednie łapy (w tym celu kazać mu skoczyć do dysku, a potem lekko zniżyć poziom talerza-> pies ponoć ma wylądować na przednich łapach, ale u mojej suki to się nie sprawdza- ona ląduje jak chce). Nie chcę mieć potem problemów z łapkami, zwłaszcza, że ona jest z tych, co mają długi kręgosłup. Myślę, że to dotyczy każdego psa...
Może do agility by się nadawał? Moja odpada, w ogóle jej to nie kręci
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 09:35   #59
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

ja mam seterke i jestem zla, ze moj TZ nauczyl ja komendy hop. wkurza mnie tez, bo po 13 miesiacach swego zycia zauwazyla, ze na swiecie sa nie tylko bazanty...sa tez wiewiorki. potrafi pojsc pod drzewo i skakac jak sprezyna. mam ochote jej dac za to w dupsko, ale sie jakos powstrzymuje.
w sumie jest zdrowym psem, nie ma zadnych objawow dysplazji...ale jakos mnie to zlosci.
dlatego tez zwlekam z pojsciem z nia na tor-podobaloby jej sie, ostatnio perfekcyjnie opanowala komende rownaj-idzie przy nodze, biegnie przy nodze rewelacyjnie. jestem z tego strasznie dumna, bo kilka miesiecy temu jeden pan mi powiedzial, ze od 30 lat ma setery i sadzi, ze nauczenie setera chodzenia przy nodze jest niemozliwe))jest gotowa.
ale jakos ciagle martwie sie o te jej bioderka...
moze jak w pazdzierniku bede miala nowego gnoja, ktoremu trzeba bedzie zabraniac lazic po schodach, pilnowac, zeby sie nie bawil z za ciezkimi psami, to mi troche o mloda lek przejdzie.


jesli zas chodzi o dzieci...ja dla odmiany wczoraj spotkalam bardzo mila i to uposledzona lekko dziewczynke. podeszla do mnie i mowi "ladnego ma pani pieska!! juz go raz widzialam z panem i mi pozwolil poglaskac. moge teraz tez?" no to posadzilam mloda, dziewczynka poglaskala. i pyta "a na rece??? moge ja na rece?". mloda wazy 23 kg i nie lubi byc na rekach no to tlumacze, ze nie i dlaczeo. a dziewczynka...westchnela zmartwiona i mowi "ten pan tez mi nie pozwolil jej wziac". po czym pozegnalasie i pobiegla mamie opowiedziec, ze znow mlodej nie mogla wziac na rece))
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 09:45   #60
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Obce dzieci a pies -> dyskusja

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
O aaaale trafiłam. Długo nie wchodziłam na Wizooż, dziś chciałam się pożalić a tu już temat dla mnie jest

W nocy często biegam z Redem. Kiedyś to on biegł ze mną ^^ ale już rozumie o co chodzi, trzyma tempo, przestał się rozpraszać i ogólnie jest fajnie.
Specjalnie biegam z nim o bardzo późnych (dla normalnych ludzi) godzinach bo wtedy i on czuje się bezpieczniej i nikt nam nie przeszkadza i lubi tak na noc się umęczyć. Biegamy ze smyczą, nie puszczam go samopas bo nadal mam problem z przywołaniem No ale nie ważne, biegniemy sobie elegancko, drugą stroną ulicy idzie jakaś dziewczyna i... zaczyna gwizdać i wołać Reda! On do obcego za nic nie podejdzie ale rozproszył się, zaniepokoił, prawie mi wyrwał rękę Laska dalej radośnie woła, jakieś bzdury w stylu "Ojciojciojcioj jaki ślićniusi jestem, taaaak, jaki piękniusi, ojeju jeju, moja ślićna mordećka" i lezie do nas przez tę ulicę! Red stoi i patrzy się na nią jak na idiotkę, na mnie, żebym wyjaśniła co robimy, ja sama zgłupiałam kompletnie. Pytam się o co jej chodzi a ona, że się zakochała i musi go przytulić. Pytam czy z głową wszystko ok, czy nie widziała, że biegniemy, dlaczego zatrzymała psa, z którymś ktoś biegnie a ta kretynka zaczyna chichotać i dalej nawija o piekniusim piesku Powiedziałam, żeby nie podchodziła bo nie ręczę za zachowanie mojego psa. Oczywiście nic to nie dało... I tu zrobiłam bardzo brzydką rzecz, no ale dziewczyna tak mnie zirytowała, że nie mogłam się powstrzymać.
Otóż niedawno odkryłam, że kiedy powiem do kogoś donośnym głosem "Nie podchodź do mnie!" to mój pies zaczyna mnie bronić No to powiedziałam Red pokazał zęby, a ma potężne, z gardła wściekły warkot, sierść postawiona, głowa nisko... No i wtedy zrozumiała.
Ale przysięgam, nie ważne co bym powiedziała ona i tak by mu zarzuciła ręce na szyję. No a wiadomo jak to jest odbierane.
Skąd się tacy ludzie biorą?!


Ja to w ogóle nie pozwalam ludziom na ulicy dotykać mojego psa. Raz, że nie mogę być w 100% pewna co zrobi, a dwa, że nie ufam tym ludziom. Często to debile, albo nie wiedzą jak obchodzić się z psem a ja nie po to na spacer wychodzę, żeby ich edukować. Mój pies do edukowania innych się nie nadaje i już.
Jak jakimś cudem ktoś zapyta wcześniej czy może go pogłaskać to mówię, że nie, bo jest ryzyko, że ugryzie. Często wtedy pada 'To dlaczego nie jest w kagańcu?!". A po co ma być? Jest na smyczy i to wystarczy. Jak nikt nie będzie do niego łap niepotrzebnie wyciągał to nie ma się czego obawiać.

Kiedyś wracaliśmy z popołudniowego spaceru i przechodziły dwie dziewczynki, plus minus 8-9 lat, prowadziły setera. Psy pięknie się zignorowały ale jedna z dziewczynek chciała pogłaskać Reda ale na to nie pozwoliłam. No to usłyszałam, że 'I tak nie chciałam bo jest brzydki, taki nieoryginalny' I w tym momencie druga dziewczynka wylądowała na glebie bo seter zobaczył kota i ruszył z kopyta
A mój nieoryginalny piesek grzecznie pomachał do kota ogonem ^^


I lekko pociągnę OT: Red też lubi ruch, zadania, pracę. Oczywiście przeciąganie sznura jest najlepsze ale lubi też aportowanie, łapanie w powietrzu i... skakanie przez przeszkody. I tu mam problem. Bo nie jestem do końca przekonana czy dla owczarka poniemieckiego takie skakanie jest dobre? Chętnie bym mu postawiła kilka przeszkód i porzucała frisbie ale nie wiem czy umiem rozpoznać czy robi coś źle i w razie czego skorygować.
Jak coś to takie frisbie byłoby ok na początek? http://animalia.pl/produkt,16041,66,..._Activity.html albo takie http://animalia.pl/produkt,4698,66,T...sk_gumowy.html ?
Ad. frisbee - znam to pom. Trixie - to jedyne frisbee - z przetestowanych wieelu - które wytrzymuje zębiory i destrukcyjne zapędy mojego psa. Jeśli nie masz takiego przeżuwacza, to mozesz spróbowac z takim : http://www.zwierzakowo.pl/opis-produ...sbee.1649.html
Jest bardzo fajne, ładnie leci, a że jest miękkie, to pies szybciej przekonuje się do chwytania. To frisbee mój pies chętnie łapał, chociaż to był jej debiut.
Mój sierściuch plastikowych nie chce łapać w powietrzu, a jeśli już to chwyta tuż nad glebą. Mnie tam wszystko jedno, bo na zawody nie jeździmy - pies ma korbę na tle kółek po prostu i świetnie się bawi - co do techniki nie doradzę. Ale - namiętnie łapie piłki w powitrzu. A raczej wyskauje na ok. 1,5 m, ale w piłkę zazwyczaj nie trafia Natomiast pojęcia nie mam, jak można nauczyć psa prawidłowego wyskoku i spadania? Zakładam, że mój pies wie, co robi i póki co krzywdy sobie nie zrobił. Inna sprawa, że to pies średnich rozmiarów, skoczny itp., więc też mniejsze ryzyko urazu niż przy psach dużych.
A co do namolnych ludzi - się przekonuję, że duża część ludzi to debile, bo potrafią wyciągać łapy do psa, po którym ewidentnie widać, że nie życzy sobie żadnych czułości. A potem "o, jaki wredny, widzisz?" Mnie uczyli 1 zasady (a nie miałam rodziców behawiorystów) - możesz pogłaskać psa, jeśli ten sam do ciebie podejdzie i sam będzie się łasił. Inaczej widać nie chce być głaskany.
Mnie jest głupio tłumaczyć dorosłym ludziom, którzy często sami mają psy, że głaskanie na dzień dobry obcego psa, to okazanie braku szacunku do niego, może poczuć się zagrożony i ma prawo wtedy ugryźć. Brak wiedzy z jednej strony, a z drugiej zwyczajny brak rozsądku. Efekt jest taki, że moja koleżanka (w moim wieku) nigdy nie miała psów i trzyma się od nich z daleka, już 2 x została przez psy ugryziona. Ja od szczyla wychowuję się z psami, przygarniałam jakieś bidy, bawiłam się z obcymi psami i nigdy żaden mnie nie drasnął nawet. To nie jest tylko kwestia farta.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:02.