Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-17, 13:40   #1
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537

Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?


Chyba takiego wątku nie było, albo jest zakopany gdzieś w Internetach. Ciekawa jestem, jak u Was sprawa wygląda w święta, nie muszą być tylko Wielkanocne. Czy spędzacie je w domu, z rodziną, nie obchodzicie ich w ogóle? Jak znosicie natrętne ciotki, milion rzeczy do zrobienia w domu?

Założyłam ten wątek, bo sama nie wiem, jak przetrwać święta. Jak się nie złamać. Nie chodzę do Kościoła od trzech miesięcy, ostatnim razem byłam w Boże Narodzenie. Przed tymi świętami też nie byłam ze trzy miesiące. I nie wiem, co zrobić, by się nie złamać. Rodzina wie, że nie chodzę do Kościoła i nie akceptuje. Boję się, że zaczną mnie zmuszać, bym poszła. Wiem, że to moja decyzja, ale potrafią być naprawdę przekonujący. Babcia płacze, zaczyna krzyczeć, że "wszystkie dzieci od Zośki w równym rządku do komunii", że się źle czuje. Rodzice chcą mi obcinać kieszonkowe tygodniowe. Wiem, że tego nie zrobią, bo zrobiłabym im straszną awanturę, gdybym musiała chodzić do szkoły na nogach, bo nie byłoby mnie stać na miesięczny. Dodać warto, żem pełnoletnia. Poza tym w moim miasteczku jest zwyczaj, że w niedzielę wielkanocną są modlitwy na cmentarzu. Babcia dostaje szału, jeśli ktoś nie jedzie na nie pół godziny przed, mówi, że to nie wypada, że wszyscy są na grobach. A ja bym wolała przejść się sama wieczorem,a le dla niej to zbrodnia.
Nikt nie rozumie mojej obojętności względem wizyt na cmentarzu. Babcia i mama kupują całe zgrzewki zniczy, wianki i zawsze na mnie nacisk, żebym też coś kupiła. A ja wolę troszczyć się o żywych, a nie martwych. To zaraz wyskakują, że tam jest mój dziadek i tak dalej. Ale co to za dziadek, którego nigdy nie poznałam, czy ja mogę mówić o nim, że to w ogóle moja rodzina?

Jak jest u Was? Ktoś emigruje na Święta do jakiejś czarnej dziury?
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 14:31   #2
foreverme
Raczkowanie
 
Avatar foreverme
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
Chyba takiego wątku nie było, albo jest zakopany gdzieś w Internetach. Ciekawa jestem, jak u Was sprawa wygląda w święta, nie muszą być tylko Wielkanocne. Czy spędzacie je w domu, z rodziną, nie obchodzicie ich w ogóle? Jak znosicie natrętne ciotki, milion rzeczy do zrobienia w domu?

Założyłam ten wątek, bo sama nie wiem, jak przetrwać święta. Jak się nie złamać. Nie chodzę do Kościoła od trzech miesięcy, ostatnim razem byłam w Boże Narodzenie. Przed tymi świętami też nie byłam ze trzy miesiące. I nie wiem, co zrobić, by się nie złamać. Rodzina wie, że nie chodzę do Kościoła i nie akceptuje. Boję się, że zaczną mnie zmuszać, bym poszła. Wiem, że to moja decyzja, ale potrafią być naprawdę przekonujący. Babcia płacze, zaczyna krzyczeć, że "wszystkie dzieci od Zośki w równym rządku do komunii", że się źle czuje. Rodzice chcą mi obcinać kieszonkowe tygodniowe. Wiem, że tego nie zrobią, bo zrobiłabym im straszną awanturę, gdybym musiała chodzić do szkoły na nogach, bo nie byłoby mnie stać na miesięczny. Dodać warto, żem pełnoletnia. Poza tym w moim miasteczku jest zwyczaj, że w niedzielę wielkanocną są modlitwy na cmentarzu. Babcia dostaje szału, jeśli ktoś nie jedzie na nie pół godziny przed, mówi, że to nie wypada, że wszyscy są na grobach. A ja bym wolała przejść się sama wieczorem,a le dla niej to zbrodnia.
Nikt nie rozumie mojej obojętności względem wizyt na cmentarzu. Babcia i mama kupują całe zgrzewki zniczy, wianki i zawsze na mnie nacisk, żebym też coś kupiła. A ja wolę troszczyć się o żywych, a nie martwych. To zaraz wyskakują, że tam jest mój dziadek i tak dalej. Ale co to za dziadek, którego nigdy nie poznałam, czy ja mogę mówić o nim, że to w ogóle moja rodzina?

Jak jest u Was? Ktoś emigruje na Święta do jakiejś czarnej dziury?


uwierz mi, mam to samo, tylko ja do Kościoła nie chodzę od 2 lat oczywiście na Boże Narodzenie byłam = ZMUSZONA. Nie chodzę, ponieważ zraziłam się do dzisiejszego postępowania księży. Niestety rodzina tego nie rozumie... No ale cóż, aby uniknąć awantur lepiej nie wdawaj się w konflikty z rodziną, bo i tak nic Ci to nie da... Jesteś pełnoletnia, więc musisz dążyć do usamodzielnienia.
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
foreverme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 14:36   #3
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Ja mam jakichś ludzkich krewnych chyba, bo nikt nie robi takich cyrków z okazji jakichkolwiek świąt. Jedną babcię mam kościelną, drugą nie, kościelna wraz z dziadkiem idzie do kościoła i w ogóle jej nie interesuje czy inni byli / będą. Nie ma pucowania całego domu tylko zwyczajne ogarnięcie żeby był porządek, gotowania jest tyle żeby zjeść to co się zrobiło a nie jak dla pułku wojska... nie ma jakichś dzikich spięć. Na tę Wielkanoc nawet nie jadę do miasta rodzinnego i nikt nie robi z tego halo - zobaczymy się kiedy indziej. Dzięki Bogu, że nie muszę się użerać z nikim i nikt nikomu w imię pokazania się przed sąsiadami nie robi awantur. Święta to nie szkolenie saperskie, mają być przyjemne.

Jedyna rada dla Ciebie to po prostu... olać. Pełnoletnia jesteś, mamy wolność wyznaniową, im szybciej babcia czy tam ciocia zrozumie Twoje podejście tym szybciej się z tym pogodzi, nie uginaj się. Szanuj cudze poglądy i wymagaj szacunku dla swoich - nie ma innej rady.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 14:37   #4
cherry_flamme
Zakorzenienie
 
Avatar cherry_flamme
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Nie obchodzę Świąt, tak samo jak moi rodzice. Reszta rodziny świętuje i spotykamy się u nich co roku na urodzinach, bo większość osób w rodzinie ma urodziny na przełomie marca/kwietnia i zawsze wykorzystujemy fakt, że inni mają wolne. Na szczęście nikt nie jest fanatykiem religijnym, nie ma obowiązku chodzenia do kościoła i w zasadzie nikogo nie obchodzi, czy świętujmy czy nie. Mnóstwo osób na forum ma problem z wierzącą częścią rodziny. Poczytaj inne wątki, może znajdziesz jakieś rozwiazanie, chociaż ja bym po prostu przeczekała. Pokrzyczą, popłaczą i w końcu zaakceptują.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca.

Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
cherry_flamme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 14:47   #5
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Ale przecież siłą Cię nie zmuszą. Jeśli nie czujesz potrzeby to nie idź. A że będą gadać? Trudno, pogadają i przestaną.

Co do spędzania świąt w gronie znienawidzonych ciotek to też nie ma takiego przymusu My spędzamy święta w najbliższym gronie, czasami jedziemy do rodziny na wieś,a na kolejny dzień rodzice spotykają się ze znajomymi itd. Ja tam zawsze spędzam święta w gronie tych, których kocham,a nie z którymi wypada siedzieć przy stole.
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 14:52   #6
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Moja mama miała nadzieje, ze po bierzmowaniu (do którego mnie zmusiła pod grozba ostrych kar) sie nawroce, ale jak zobaczyla ze nie to dała mi spokoj
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 14:53   #7
Lilth
Raczkowanie
 
Avatar Lilth
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 479
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Ja do kościoła nie chodzę gdzieś od 4 lat, z rodzicami mam spokój, bo to zaakceptowali, wychodzą z prostego założenia, że jeśli mam tam iść tylko po to żeby się poopierać o barierkę to nie ma w tym żadnego sensu.

Na cmentarz chodzę, nie modlę się tam, ale zawsze zapala znicza na znak tego że pamiętam o danej osobie, nie wierze w życie pozagrobowe tu chodzi po prostu o pamięć
__________________
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
Lilth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-17, 15:07   #8
progressive
Raczkowanie
 
Avatar progressive
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 136
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Ja olewam totalnie, po prostu mam wolne. Zdarza się wpaść na spotkanie rodzinne, ale każdy wie, że jestem ateistką i nie zmuszają mnie do jakiś dziwnych obrzędów. Rodzina trzyma poziom i nie jest natrętna ani nic z tych rzeczy. Masz dziwnych ludzi w rodzinie :P
progressive jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 16:37   #9
mesta93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

jeśli masz iść do kościoła czy na te modlitwy na cmentarz tylko po to żeby to ''odbębnić" to nie idź wcale, bo nie będzie to miało żadnego sensu

Ja święta bardzo lubię. Zawsze chodzę w święta do kościoła (z resztą jak co niedziele) i spotykam się z rodziną. Tyle że ja do kościoła nie chodzę bo muszę, tylko dlatego że chcę i z rodziną też spotykam się dlatego że chcę
__________________
Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Na dobre traktowanie trzeba sobie zasłużyć.

Edytowane przez mesta93
Czas edycji: 2013-03-17 o 16:38
mesta93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 18:29   #10
foreverme
Raczkowanie
 
Avatar foreverme
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Cytat:
Napisane przez mesta93 Pokaż wiadomość
jeśli masz iść do kościoła czy na te modlitwy na cmentarz tylko po to żeby to ''odbębnić" to nie idź wcale, bo nie będzie to miało żadnego sensu

Ja święta bardzo lubię. Zawsze chodzę w święta do kościoła (z resztą jak co niedziele) i spotykam się z rodziną. Tyle że ja do kościoła nie chodzę bo muszę, tylko dlatego że chcę i z rodziną też spotykam się dlatego że chcę

ja tak miałam, ale to co się teraz wyprawia w Kościele to jakieś jaja :O wolę się modlić w domu i czuje, że zawodzę Pana Boga, ale zawsze się staram
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
foreverme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 20:22   #11
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Tu chyba nie chodzi o święta jako takie, tylko o relacje z rodziną. A ponieważ w święta spędza się razem więcej czasu, to pretekstów do kłótni jest więcej.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-17, 20:58   #12
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Cytat:
Napisane przez Elfia4 Pokaż wiadomość
Tu chyba nie chodzi o święta jako takie, tylko o relacje z rodziną. A ponieważ w święta spędza się razem więcej czasu, to pretekstów do kłótni jest więcej.
Suma sumarum trafiłaś w sedno. Tak, tu nie chodzi o jakieś przebieranki na cmentarz, żeby każdy ładnie wyglądał, ale o relacje. Ty to wiesz, ja to wiem, ale w moim domu to czarna magia.
Generalnie w te święta raczej wyjadę. Chłopak obiecał mi pożyczyć klucze do mieszkania i będę mieć 4 dni świętego spokoju. A nawet 5 chyba. Doczytam lekturę, będę oglądać TV, siedzieć na Wizażu i mieć spokój.
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 12:22   #13
foreverme
Raczkowanie
 
Avatar foreverme
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
Suma sumarum trafiłaś w sedno. Tak, tu nie chodzi o jakieś przebieranki na cmentarz, żeby każdy ładnie wyglądał, ale o relacje. Ty to wiesz, ja to wiem, ale w moim domu to czarna magia.
Generalnie w te święta raczej wyjadę. Chłopak obiecał mi pożyczyć klucze do mieszkania i będę mieć 4 dni świętego spokoju. A nawet 5 chyba. Doczytam lekturę, będę oglądać TV, siedzieć na Wizażu i mieć spokój.

chciałabym tak
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
foreverme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 15:54   #14
mazena111
Rozeznanie
 
Avatar mazena111
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
Dot.: Jak przetrwać święta i nie zwariować przy okazji?

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
Chyba takiego wątku nie było, albo jest zakopany gdzieś w Internetach. Ciekawa jestem, jak u Was sprawa wygląda w święta, nie muszą być tylko Wielkanocne. Czy spędzacie je w domu, z rodziną, nie obchodzicie ich w ogóle? Jak znosicie natrętne ciotki, milion rzeczy do zrobienia w domu?

Założyłam ten wątek, bo sama nie wiem, jak przetrwać święta. Jak się nie złamać. Nie chodzę do Kościoła od trzech miesięcy, ostatnim razem byłam w Boże Narodzenie. Przed tymi świętami też nie byłam ze trzy miesiące. I nie wiem, co zrobić, by się nie złamać. Rodzina wie, że nie chodzę do Kościoła i nie akceptuje. Boję się, że zaczną mnie zmuszać, bym poszła. Wiem, że to moja decyzja, ale potrafią być naprawdę przekonujący. Babcia płacze, zaczyna krzyczeć, że "wszystkie dzieci od Zośki w równym rządku do komunii", że się źle czuje. Rodzice chcą mi obcinać kieszonkowe tygodniowe. Wiem, że tego nie zrobią, bo zrobiłabym im straszną awanturę, gdybym musiała chodzić do szkoły na nogach, bo nie byłoby mnie stać na miesięczny. Dodać warto, żem pełnoletnia. Poza tym w moim miasteczku jest zwyczaj, że w niedzielę wielkanocną są modlitwy na cmentarzu. Babcia dostaje szału, jeśli ktoś nie jedzie na nie pół godziny przed, mówi, że to nie wypada, że wszyscy są na grobach. A ja bym wolała przejść się sama wieczorem,a le dla niej to zbrodnia.
Nikt nie rozumie mojej obojętności względem wizyt na cmentarzu. Babcia i mama kupują całe zgrzewki zniczy, wianki i zawsze na mnie nacisk, żebym też coś kupiła. A ja wolę troszczyć się o żywych, a nie martwych. To zaraz wyskakują, że tam jest mój dziadek i tak dalej. Ale co to za dziadek, którego nigdy nie poznałam, czy ja mogę mówić o nim, że to w ogóle moja rodzina?

Jak jest u Was? Ktoś emigruje na Święta do jakiejś czarnej dziury?
Mieszkając z rodzicami również byłam niejako przymuszana do pewnych rzeczy, które robił ogół. Masa sprzątania, gotowania. Ale od dawna mam własną rodzinę i w święta robimy, co chcemy, tzn żadnego kościoła, bardzo rzadko spotkania z rodzinką, spędzamy spokojnie czas w domu i odpoczywamy. Nie haruję również zbytnio podczas przygotowań przedświątecznych, ograniczam się do minimum sprzątania, przygotowuję proste dania i jest ich niewiele, a i tak wszyscy zadowoleni.
__________________
maza

tkwi w każdym z nas...

"Nie sztuka mi się oprzeć,
sztuka zaakceptować"
mazena111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:58.