Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[201704240919]

Napisane przez Claire91

czy tobie to serum też wyszło takie lejące? bo ja nie wiem jak go nakładać?przecieka mi przez palce.

No jest wodniste, ale szybko się wchłania, Z początku się lekko lepi, ale na szczęście to szybko mija.

[ouuGlamour]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;4076786 4]Uważaj żeby mydło po czasie nie przyczyniło się do większego wysypu...
Mnie na pryszcze na plecach pomogły peelingi z soli kamiennej. Dobry i naturalny środek.[/QUOTE]
obecnie jest z dnia na dzien coraz lepiej mam nadzieję, że nie powróci to..

Napisane przez Ewuniaa16

Mi pryszcze na plecach i dekolcie zginęły dzięki diecie i delikatnym oczyszczaniu (dużą zasługę miały drożdże) , teraz profilaktycznie raz na tydzień ostry peeling + tonik z kwasem. Nie ma ani śladu.

a drożdze w jakiej formie? maseczki drożdzowe?

Napisane przez magica

JA w tamte wakacje myłam plecy dwa razy dziennie mydłem siarkowym, nawilżałam jak czułam , ze są za bardzo przesuszone. Odstawiłam mleko i to tez pomogło.W wakacje je ładnie opaliłam i miałam spokój przez kilka miesięcy. Teraz znów zaczynam. Najgorzej mam na dole pleców, góra już jest całkiem ładna. Teraz czasem przemywam peelingiem kwasowym np. salicylem na spirytusie.

Napisane przez fiasco

U mnie mydło siarkowe pomagało tylko na początku. Trochę lepszy efekt uzyskałam stosując mydełko z nanosrebrem.

Teraz plecy traktuję kwasami i Benzacne

kwasy dobry pomysł, i tak pleców nie pokazuję światu, więc mogłaby jakąś kuracje sobie zrobić..
a jakie polecasz?

[201704240919]

Napisane przez ouuGlamour

a drożdze w jakiej formie? maseczki drożdzowe?

Pitne. (1/4 kostki drożdżowej najlepsze są babuni, bo rozpuszczają się całkowicie, zalać wrzącą wodą - pół szklanki, zabijać pod przykryciem 10-15minut a potem do pełna zalać mlekiem). Chętnie bym do nich wróciła, tylko biorę antybiotyk i łatwo mi o złapanie jakiegoś grzyba.

[Wenus21]

Napisane przez rinneko

Mam pytanie do dziewczyn które stosują ślimaka - zauważyłyście jakiś wpływ na zaskórniki zamknięte (o ile takie macie ) ?

Ja narazie nie zauważyłam ,żeby ślimak pomogl mi na zaskòrniki zamknięte ale stosuje go dopiero 3tyg może po dlużym czasie chociaż trochę sie z nimi rozprawi bardzo na to liczę

A jak nie to w ruch pojdzie Effaclar Duo bo zamówiłam ostatnio, może on będzie moim wybawicielem Bo z tego co czytalam wielu osoba na te grundki pomógł

[fiasco]

Napisane przez ouuGlamour

kwasy dobry pomysł, i tak pleców nie pokazuję światu, więc mogłaby jakąś kuracje sobie zrobić..
a jakie polecasz?

na razie ciężko mi polecić, bo dopiero ze 3 razy kładłam salicylowy wcześniej tak 2 razy w tygodniu stosowałam tonik AHA/BHA 10% z BU (dlatego, że taki miałam w domu)
Ale z tego co podczytuję, to na trądzik najlepszy jest salicylowy właśnie

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

na razie po salicylu śmieszne rzeczy mi się zaczęły dziać na twarzy. Zaskórniki (te zamknięte) tak jakby zaczęły wychodzić na wierzch? śmiesznie, nigdy czegoś takiego nie miałam nie wiem, czy to prawidłowa reakcja czy nie.

[Vinnga]

Napisane przez fiasco

na razie ciężko mi polecić, bo dopiero ze 3 razy kładłam salicylowy wcześniej tak 2 razy w tygodniu stosowałam tonik AHA/BHA 10% z BU (dlatego, że taki miałam w domu)
Ale z tego co podczytuję, to na trądzik najlepszy jest salicylowy właśnie

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

na razie po salicylu śmieszne rzeczy mi się zaczęły dziać na twarzy. Zaskórniki (te zamknięte) tak jakby zaczęły wychodzić na wierzch? śmiesznie, nigdy czegoś takiego nie miałam nie wiem, czy to prawidłowa reakcja czy nie.

Mnie się tak zrobiło z kilkoma po ślimaczku, ale później ładnie zniknęły i się zagoiły Więc bądź cierpliwa, to chyba dobrze

[fiasco]

Napisane przez Vinnga

Mnie się tak zrobiło z kilkoma po ślimaczku, ale później ładnie zniknęły i się zagoiły Więc bądź cierpliwa, to chyba dobrze

tak też myślę, że dobrze w dodatku wygląda to trochę tak, jakby część zaskórników zamkniętych się przetworzyła w otwarte. Wcześniej moje zaskórniki na czole pozostawały nietknięte, niezależnie od tego, co aktualnie miałam przepisane i stosowałam (trochę zaczęły znikać przy połączeniu Duacu i Tetralysalu ale zaraz wszystko wróciło na miejsce)

[Vinnga]

Napisane przez fiasco

tak też myślę, że dobrze w dodatku wygląda to trochę tak, jakby część zaskórników zamkniętych się przetworzyła w otwarte. Wcześniej moje zaskórniki na czole pozostawały nietknięte, niezależnie od tego, co aktualnie miałam przepisane i stosowałam (trochę zaczęły znikać przy połączeniu Duacu i Tetralysalu ale zaraz wszystko wróciło na miejsce)

Może tym razem znikną na dobre

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Prodomostra]

Napisane przez Ewuniaa16

Pitne. (1/4 kostki drożdżowej najlepsze są babuni, bo rozpuszczają się całkowicie, zalać wrzącą wodą - pół szklanki, zabijać pod przykryciem 10-15minut a potem do pełna zalać mlekiem). Chętnie bym do nich wróciła, tylko biorę antybiotyk i łatwo mi o złapanie jakiegoś grzyba.

Tylko jeśli któraś z Was podejrzewa u siebie candidę, to absolutnie nie można pić drożdży, bo na drożdżach rosną grzybki Tak samo jak na cukrze, dlatego trzeba wyeliminować całkowicie biały cukier.

[201704240919]

Napisane przez Prodomostra

Tylko jeśli któraś z Was podejrzewa u siebie candidę, to absolutnie nie można pić drożdży, bo na drożdżach rosną grzybki Tak samo jak na cukrze, dlatego trzeba wyeliminować całkowicie biały cukier.

Nawet zabite drożdże? Przecież nie fermentują w żołądku tylko zawierają cały kompleks wit.B i minerałów.

[fiasco]

Napisane przez Ewuniaa16

Nawet zabite drożdże? Przecież nie fermentują w żołądku tylko zawierają cały kompleks wit.B i minerałów.

no dokładnie - u osoby zdrowej po wypiciu niezabitych drożdży nieprzyjemne rewolucje żołądkowe się dzieją
Mi drożdże pomagały. I pomagał mi też liść oliwy, który ma działanie przeciwgrzybiczne. Więc nie wiem, co o tym sądzić
Co w ogóle powiecie o tej candidii? Jakieś szczególne są jej objawy? W sensie jakiś konkretny rodzaj zmian trądzikowych?

[fiasco]

Dzisiaj jestem po pierwszych testach tego filtra matującego Vichy, podzielę się może wrażeniami (skopiuję część z innego wątku)
Niestety, fatalnie się go nakłada. Roluje się, ściera, robi smugi, poddające w wątpliwość to, czy ochrona jest równomierna. Nałożenie na to minerałów mi się nie udało, zrobiłam drugie podejście, dokładniej i ostrożniej rozcierałam ale wyszło podobnie. I nałożyłam Revlona CS to nie było tych smug widać. Zawiodłam się trochę.
Mimo iż nie zaprzyjaźniłam się z SVR Lysalpha, to jednak lepiej się go nakłada. Smuży i się roluje, to prawda, ale jak się z nim trochę popracuje, dokładnie porozciera, to daje radę, przez to że jest trochę tłustszy to te smugi da się rozetrzeć. A w tym Vichy nie. Eh.

Co do trzymania matu, nie mam większych zastrzeżeń. Nie mogę powiedzieć, że szczególnie zmatowił mi skórę, ale też nie wzmógł przetłuszczania. Revlon na nim mi się trochę zwarzył, ale mam trochę suchych skórek po kwasie, więc w sumie nie dziwne.

Na tym wątku chyba ze 2 osoby ten filtr polecały? Też macie z nim taki problem, z aplikacją?

[201704240919]

Napisane przez fiasco

Dzisiaj jestem po pierwszych testach tego filtra matującego Vichy, podzielę się może wrażeniami (skopiuję część z innego wątku)
Niestety, fatalnie się go nakłada. Roluje się, ściera, robi smugi, poddające w wątpliwość to, czy ochrona jest równomierna. Nałożenie na to minerałów mi się nie udało, zrobiłam drugie podejście, dokładniej i ostrożniej rozcierałam ale wyszło podobnie. I nałożyłam Revlona CS to nie było tych smug widać. Zawiodłam się trochę.
Mimo iż nie zaprzyjaźniłam się z SVR Lysalpha, to jednak lepiej się go nakłada. Smuży i się roluje, to prawda, ale jak się z nim trochę popracuje, dokładnie porozciera, to daje radę, przez to że jest trochę tłustszy to te smugi da się rozetrzeć. A w tym Vichy nie. Eh.

Co do trzymania matu, nie mam większych zastrzeżeń. Nie mogę powiedzieć, że szczególnie zmatowił mi skórę, ale też nie wzmógł przetłuszczania. Revlon na nim mi się trochę zwarzył, ale mam trochę suchych skórek po kwasie, więc w sumie nie dziwne.

Na tym wątku chyba ze 2 osoby ten filtr polecały? Też macie z nim taki problem, z aplikacją?

Ja stosuje. No może mam mały problem z aplikacją, ale na pewno nie taki jak z moim Uriage hyseac spf 50. Więc nie narzekam

[fiasco]

Napisane przez Ewuniaa16

Ja stosuje. No może mam mały problem z aplikacją, ale na pewno nie taki jak z moim Uriage hyseac spf 50. Więc nie narzekam

będę szukać na niego sposobu. Spróbuję dzielenia porcji na 3 części, nałożenia od razu całej porcji albo mieszania z żelem hialuronowym. Chociaż dzisiejsze 2 próby były cokolwiek zniechęcające

[peach_passion]

Napisane przez fiasco

Dzisiaj jestem po pierwszych testach tego filtra matującego Vichy, podzielę się może wrażeniami (skopiuję część z innego wątku)
Niestety, fatalnie się go nakłada. Roluje się, ściera, robi smugi, poddające w wątpliwość to, czy ochrona jest równomierna. Nałożenie na to minerałów mi się nie udało, zrobiłam drugie podejście, dokładniej i ostrożniej rozcierałam ale wyszło podobnie. I nałożyłam Revlona CS to nie było tych smug widać. Zawiodłam się trochę.
Mimo iż nie zaprzyjaźniłam się z SVR Lysalpha, to jednak lepiej się go nakłada. Smuży i się roluje, to prawda, ale jak się z nim trochę popracuje, dokładnie porozciera, to daje radę, przez to że jest trochę tłustszy to te smugi da się rozetrzeć. A w tym Vichy nie. Eh.

Co do trzymania matu, nie mam większych zastrzeżeń. Nie mogę powiedzieć, że szczególnie zmatowił mi skórę, ale też nie wzmógł przetłuszczania. Revlon na nim mi się trochę zwarzył, ale mam trochę suchych skórek po kwasie, więc w sumie nie dziwne.

Na tym wątku chyba ze 2 osoby ten filtr polecały? Też macie z nim taki problem, z aplikacją?

ojj liczyłam na lepsze opinie
do mnie już dotarła przesyłka z filtrem i w weekend wytestuję. mam nadzieję, że mnie nie zapcha

[_Ewelka___]

ja nie mam zadnego problemu z tym filtrem vichy, i bede dozgonnie wdzieczna wizazowi ze go poznalam ten filtr to cudo, matuje, wygladza jak baza pod makijaz, łagodzi, bieli ale w sensie ukrywa zaczerwienienia, jest naj nauj naj! Nie tlusci, nie roluje sie, makijaz pieknie sie trzyma - mam podklad revlona i clinique. I jest super.

Teraz czekam na mineraly anabelle, puder z kolorowki i pare drobiazgow. Kupilam dzis mydlo aleppo 40% bede co 2 dzien uzywac. Na codzien jakis delikatny zel.

czy tylko ja tutaj walcze z gronkowcem ?? jestem na antybiotyku od stycznia, az sie boje, za tydzien odstawiam... mialam duze ropne saczace sie zmiany, skupiska ropniakow - czyrakow.

[peach_passion]

dziewczyny a ten filtr vichy nie destabilizuje sie pod wpływem podkładu/pudru?

[fiasco]

Napisane przez peach_passion

ojj liczyłam na lepsze opinie
do mnie już dotarła przesyłka z filtrem i w weekend wytestuję. mam nadzieję, że mnie nie zapcha

U mnie dramat się zaczął po zmyciu makijażu. Dostrzegłam sporo zaskórników zamkniętych - a już się cieszyłam, że mi znikają! No ewidentnie filtr mnie zapchał, podkład Revlona mnie trochę zapycha ale to po minimum tygodniu codziennego stosowania. Nie wiem jak to jest, że działanie komedogenne ma się objawić dopiero po kilku dniach, u mnie ten filtr Vichy to nie pierwszy kosmetyk, który mi narobił bałaganu w ciągu paru godzin.

Napisane przez peach_passion

dziewczyny a ten filtr vichy nie destabilizuje sie pod wpływem podkładu/pudru?

ma kilka stabilnych filtrów chemicznych plus jeden mineralny - nie powinien się zdestabilizować raczej

[Claire91]

Napisane przez fiasco

U mnie dramat się zaczął po zmyciu makijażu. Dostrzegłam sporo zaskórników zamkniętych - a już się cieszyłam, że mi znikają! No ewidentnie filtr mnie zapchał, podkład Revlona mnie trochę zapycha ale to po minimum tygodniu codziennego stosowania. Nie wiem jak to jest, że działanie komedogenne ma się objawić dopiero po kilku dniach, u mnie ten filtr Vichy to nie pierwszy kosmetyk, który mi narobił bałaganu w ciągu paru godzin.

ma kilka stabilnych filtrów chemicznych plus jeden mineralny - nie powinien się zdestabilizować raczej

Mam podobne odczucia, nie wiem czy to możliwe,żeby tak szybko zapchał?Obecnie stosuję tonik z kwasem salicylowym, on chyba troszkę to ogranicza, ale ciężko powiedzieć.
Ja nie mam problemów z nakładaniem-ale oprószam go tyko pudrem , nie używam podkładów mineralnych ani innych na niego.Niestety dla osób które chcą na niego nałożyć coś więcej-nie polecam, bo roluje się i nie wiem co z tym można zrobić.

Pisałam do Vichy i odpisali,że stosowanie pudrów na ten filtr nie destabilizuje go.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez fiasco

Dzisiaj jestem po pierwszych testach tego filtra matującego Vichy, podzielę się może wrażeniami (skopiuję część z innego wątku)
Niestety, fatalnie się go nakłada. Roluje się, ściera, robi smugi, poddające w wątpliwość to, czy ochrona jest równomierna. Nałożenie na to minerałów mi się nie udało, zrobiłam drugie podejście, dokładniej i ostrożniej rozcierałam ale wyszło podobnie. I nałożyłam Revlona CS to nie było tych smug widać. Zawiodłam się trochę.
Mimo iż nie zaprzyjaźniłam się z SVR Lysalpha, to jednak lepiej się go nakłada. Smuży i się roluje, to prawda, ale jak się z nim trochę popracuje, dokładnie porozciera, to daje radę, przez to że jest trochę tłustszy to te smugi da się rozetrzeć. A w tym Vichy nie. Eh.

Ja nie miałam aż takich problemów ze smugami-nakładam go niewielką ilość 2 razy,potem czekam chwile żeby się wchłonął.Nie wiem czy nakładam przepisową ilość, mam nadzieje,że to nie za mało.Faktycznie gdy chcemy dużo naciapać to smuży.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Nawet zabite drożdże? Przecież nie fermentują w żołądku tylko zawierają cały kompleks wit.B i minerałów.

U mnie nawet sparzone wywoływały sensacje pokarmowe, więc sama nie wiem.Może zbyt dużą ilość drożdży zalałam zbyt małą ilością wody?
W ogóle mój żołądek jest dziwny, mam straszne mdłości po piciu oleju lnianego (piłam łyżkę), teraz zażywam kapsułki z wiesiołkiem i jest to samo.Czy któras z was miała podobne doświadczenia?

[Tindomerel]

Napisane przez _Ewelka___

Kupilam dzis mydlo aleppo 40% bede co 2 dzien uzywac. Na codzien jakis delikatny zel.

Kurcze ja mam właśnie 40% i stosuje codziennie rano i wieczorem Za często ?

[Prodomostra]

Napisane przez fiasco

no dokładnie - u osoby zdrowej po wypiciu niezabitych drożdży nieprzyjemne rewolucje żołądkowe się dzieją
Mi drożdże pomagały. I pomagał mi też liść oliwy, który ma działanie przeciwgrzybiczne. Więc nie wiem, co o tym sądzić
Co w ogóle powiecie o tej candidii? Jakieś szczególne są jej objawy? W sensie jakiś konkretny rodzaj zmian trądzikowych?

Liść oliwki europejskiej jak najbardziej pomaga. Można tez zażywać olej czosnkowy, olej z dziekiego oregano, wyciąg z czarnego orzecha, citrosept.
Drożdże absolutnie odpadają, pod każdą postacią - przecież candida to inaczej drożdżaki Ale oczywiście róbta co chceta ))
Tutaj dużo fajnych informacji na ten temat:
http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm
Poszukajcie w googlach, są też inne ciekawe strony, gdzie jest mnóstwo informacji na ten temat.
Poczytajcie sobie, objawów może być tak dużo, że nie chce mi sie wypisywać
Ja podejrzewałam candidę u siebie, dlatego mocno się zorientowałam w temacie. Jednak candida u mnie nie wyszła.

[fiasco]

Napisane przez Prodomostra

Liść oliwki europejskiej jak najbardziej pomaga. Można tez zażywać olej czosnkowy, olej z dziekiego oregano, wyciąg z czarnego orzecha, citrosept.
Drożdże absolutnie odpadają, pod każdą postacią - przecież candida to inaczej drożdżaki Ale oczywiście róbta co chceta ))
Tutaj dużo fajnych informacji na ten temat:
http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm
Poszukajcie w googlach, są też inne ciekawe strony, gdzie jest mnóstwo informacji na ten temat.
Poczytajcie sobie, objawów może być tak dużo, że nie chce mi sie wypisywać
Ja podejrzewałam candidę u siebie, dlatego mocno się zorientowałam w temacie. Jednak candida u mnie nie wyszła.

chętnie poczytam
do drożdży pewnie jednak wrócę. U mnie nastąpiła poprawa stanu cery, gdy je piłam przez ok. półtora miesiąca, w ogóle mimo iż była wtedy zima to nie chorowałam i ogólnie byłam w dobrym stanie. Więc chyba candidii nie powinnam się u siebie doszukiwać?
zwłaszcza patrząc na te objawy, wymienione w przytoczonym artykule:
-pleśniawki jamy ustnej,
-zakażenie układu moczowego,
-grzybicze zapalenie pochwy,
-nasilone objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS),
-wysypki skórne i trądzik,
-alergie: pokarmowe, na kurz, pleśnie i popularne środki chemiczne używane w gospodarstwie domowym oraz na substancje chemiczne zawarte w aerozolach, a także na zapach tanich perfum,
-skłonność do przeziębień, zapaleń gardła i angin,
-suchy kaszel,
-częste zapalenia oskrzeli,
-przewlekły nieżyt zatok obocznych nosa,
-zapalenia płuc na tle grzybiczym (najczęściej błędnie rozpoznawane jako bakteryjne, a zastosowane antybiotyki przeciwbakteryjne przyspieszają rozwój grzybicy ogólnoustrojowej).
PMS miewam upierdliwy, ale tym bym się nie przejmowała, zwłaszcza że jestem jeszcze w okresie dojrzewania (tak myślę). No i trądzik, którego przyczyn może być wiele. Poza tym nic, żadnych grzybic, przewlekłych katarów, kaszlów, zapalenia oskrzeli i takich tam...

[201704240919]

Napisane przez Claire91

U mnie nawet sparzone wywoływały sensacje pokarmowe, więc sama nie wiem.Może zbyt dużą ilość drożdży zalałam zbyt małą ilością wody?
W ogóle mój żołądek jest dziwny, mam straszne mdłości po piciu oleju lnianego (piłam łyżkę), teraz zażywam kapsułki z wiesiołkiem i jest to samo.Czy któras z was miała podobne doświadczenia?

1/4 kostki drożdżowej zalewamy albo do pełna albo do połowy wrzącą wodą albo 90 stopni (tak będzie najbezpieczniej) i przykrywamy spodeczkiem na 10-15minut, żeby mieć pewność.
Nie każde drodze są złe.. trochę mnie irytuje takie nastawienie. Mogę równie dobrze powiedzieć, po co brać probiotyki skoro leczę bakterie p.acnes. Ktoś, biorąc antybiotyk pustoszy swoja florę bakteryjna i obowiązkowo musi brać probiotyki(chyba też bierzesz metronidazol) - a są nimi także drożdże (gatunek Saccharomyces boulardii) . Oczywiście, drożdże piwne to co innego niż drożdże probiotyczne.. ale "drożdże" tak samo jak "bakteria" służą naszemu nie tylko zagrażają. Poniżej artykuł, gdzie szczep Saccharomyces boulardii może hamować i zmniejszać przyczepność candida.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19732158
Nie mniej jednak drożdże piwne i drożdże piekarskie mimo cennych wlasciwosci (i uprzednim porządnym zabiciu wrzątkiem) radzę sobie podarować na ten okres.
Majac takie rewolucje żołądkowe może kup sobie jakiś probiotyk albo wprowadź 1-2 kefiry dziennie. Mi pomogło przy Tetralysalu - a problemy miałam naprawdę poważne (miedzy innymi wymioty, nie mogłam się wypróżnić przez dobre kilka dni) . Lecząc się na trądzik przede wszystkim trzeba zadbać o siebie od wewnątrz - polecam picie sokow warzywnych i owocowych i dodawać praktycznie do wszystkiego ostropestu plamistego, który ma zbawienny wplyw na nasza wątrobę.
Nie każdy może pic oleje - to jest zupełnie normalne, możesz dodawać do sałatek i jakby ręką odjął... Akurat ja nie mam taki problemow i pije normalnie. Pamietaj przy kupnie olejow, ze lepiej dopłacić i mieć pewność, że olej był przechowywany w ciemnym pomieszczeniu (lniany jak i wiesiołek bardzo szybko jełczeją)

[Claire91]

Napisane przez Prodomostra

Drożdże absolutnie odpadają, pod każdą postacią - przecież candida to inaczej drożdżaki Ale oczywiście róbta co chceta ))

A możesz wytłumaczyć, czemu zabite drożdże (które mają zdenaturowane białka, są nieaktywne biologicznie, nie żyją) są groźne dla osób z candidą?Bo nie bardzo rozumiem.
Jak zjemy zabitą bakterię, to nagle nie zmartwychwstanie i nie spowoduje u nas choroby.

[201704240919]

Napisane przez Claire91

A możesz wytłumaczyć, czemu zabite drożdże (które mają zdenaturowane białka, są nieaktywne biologicznie, nie żyją) są groźne dla osób z candidą?Bo nie bardzo rozumiem.
Jak zjemy zabitą bakterię, to nagle nie zmartwychwstanie i nie spowoduje u nas choroby.

Właśnie zwracałam na to uwagę, przecież zabijamy drożdże - a w zamian mamy cały szereg witamin i minerałów. No ale.. ja np. obawiam się picia drożdży jak mam antybiotyk. Zostają mi actimelki i osłonka
Wczoraj wyskoczyła mi jakaś gula w jamie ustnej Na szczescie dosc szybko zginela, chyba po maturze pojde zbadac swoje migdalki i trzeba umówić się na wizytę u ginekologa. Dziewczyny! Po ponad miesiącu braniu tetralysalu i smarowaniu się zorackiem odnotowałam:
-brak wielkich ropnych wyprysków
-zaskórniki przekształcają się w malutki stan ropny
-na brodzie są tylko dwa ropne (odpukać)
-reszta twarzy jest czysta (0 zaskórników i stanów ropnych)
Doszłam do wniosku, że przyczyną musiała być jakaś bakteria (za pewne p.acnes) albo inne świństwo, które wyniszczył antybiotyk. Dermatolog powiedziała, ze tak błyskawiczna poprawa cery (przy antybiotykoterapii) musiała być spowodowana jakas bakterią. Zobaczymy co będzie po odstawieniu, od jutra koncza sie juz moej stresy (historia rozszerzona) i dalej bede mogla wyluzowac. Byc moze sama rozpetalam swoje hormony

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

1/4 kostki drożdżowej zalewamy albo do pełna albo do połowy wrzącą wodą albo 90 stopni (tak będzie najbezpieczniej) i przykrywamy spodeczkiem na 10-15minut, żeby mieć pewność.
Nie każde drodze są złe.. trochę mnie irytuje takie nastawienie. Mogę równie dobrze powiedzieć, po co brać probiotyki skoro leczę bakterie p.acnes. Ktoś, biorąc antybiotyk pustoszy swoja florę bakteryjna i obowiązkowo musi brać probiotyki(chyba też bierzesz metronidazol) - a są nimi także drożdże (gatunek Saccharomyces boulardii) . Oczywiście, drożdże piwne to co innego niż drożdże probiotyczne.. ale "drożdże" tak samo jak "bakteria" służą naszemu nie tylko zagrażają. Poniżej artykuł, gdzie szczep Saccharomyces boulardii może hamować i zmniejszać przyczepność candida.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19732158
Nie mniej jednak drożdże piwne i drożdże piekarskie mimo cennych wlasciwosci (i uprzednim porządnym zabiciu wrzątkiem) radzę sobie podarować na ten okres.
Majac takie rewolucje żołądkowe może kup sobie jakiś probiotyk albo wprowadź 1-2 kefiry dziennie. Mi pomogło przy Tetralysalu - a problemy miałam naprawdę poważne (miedzy innymi wymioty, nie mogłam się wypróżnić przez dobre kilka dni) . Lecząc się na trądzik przede wszystkim trzeba zadbać o siebie od wewnątrz - polecam picie sokow warzywnych i owocowych i dodawać praktycznie do wszystkiego ostropestu plamistego, który ma zbawienny wplyw na nasza wątrobę.
Nie każdy może pic oleje - to jest zupełnie normalne, możesz dodawać do sałatek i jakby ręką odjął... Akurat ja nie mam taki problemow i pije normalnie. Pamietaj przy kupnie olejow, ze lepiej dopłacić i mieć pewność, że olej był przechowywany w ciemnym pomieszczeniu (lniany jak i wiesiołek bardzo szybko jełczeją)

Ja nie mówię że drożdze sa złe.Ekscesy żołądkowe wywoływały u mnie jak próbowałam je pić jakiś rok tem(oczywiście zabite). Teraz, w trakcie brania metronidazolu nie jem ich
Ja podczas brania antybiotyków nie mam żadnych ekscesów żołądkowych,biorę probiotyki i piję kwaśne mleko (prawdziwe, z mleka prosto od krowy, a nie ze sklepu gdzie dołożą mleka w proszku.
Ja w ogóle nie akceptuje zapachu oleju lnianego- mimo,że jest delikatny , zbiera mnie na wymioty jak go czuje. A nie był zjełczały, bo był sprowadzony na zamówienie i leżał w lodówce, ponadto kiedyś mi zjełczał i wiem jak śmierdzi takie paskudztwo.
Olej z wiesiołka biorę w kapsułkach- chyba ciężko im zjełczeć, jak leżą w chłodnym i ciemnym miejscu, zabezpieczone otoczką kapsułki przed kontaktem z tlenem.A mampo tych kapsułkach mdłości.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Właśnie zwracałam na to uwagę, przecież zabijamy drożdże - a w zamian mamy cały szereg witamin i minerałów. No ale.. ja np. obawiam się picia drożdży jak mam antybiotyk. Zostają mi actimelki i osłonka

Czekam aż Podomostra nam to wytłumaczy.Bardzo nie lubię rzucania jakichś teorii bez żadnego podparcia faktami.

Przeglądnęłam ten artykuł, wynika z niego ,że prawie każdy ma candidę.
Objawami są często powszechne choroby i dolegliwości typu refluks (inaczej zgaga-kto jej nie odczuwa po zjedzeniu pewnych rodzajów pokarmu...?), depresje
(powodem moga byc problemy osobiste),bóle głowy,migreny,zaburzenia koncentracji(równie dobrze mogą być spowodowane brakiem magnezu),chrapanie(równie dobrze mogą to być sprawy techniczne typu otyłość,osłabione mięśnie gardła).
Już kiedyś pisałam,że te objawy są tak mało specyficzne i jest ich tak dużo, każdy znajdzie coś u siebie, że jakoś nie chce mi się wierzyć ,żeby przyczyną zła całego świata była candida.
Nie mówię, że nie macie candidy, ale ja byłabym ostrożna.Alergie i wysypki mogą być tez spowodowane antygenami pokarmowymi czy głupią sierścią kota.

[201704240919]

Claire91 a jak sprawdza się u Ciebie te serum z e-naturalne? Ja jestem bardzo zadowolona, ale jednak kiedy mam wylinkę lubię dodać z dwie kropelki oleju i wtedy naprawdę skóra aż go pije Szkoda, że nikt nie jest z mojej okolicy,bo zawsze muszę płacić tyle za przesyłkę
I polecam noszenie kapeluszy z szerokim rondem, na allegro można dostać nawet za 9 złotych (kupiłam aż 5 kolorów ) + filtr i po raz pierwszy nie mam czerwonego noska

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Claire91 a jak sprawdza się u Ciebie te serum z e-naturalne? Ja jestem bardzo zadowolona, ale jednak kiedy mam wylinkę lubię dodać z dwie kropelki oleju i wtedy naprawdę skóra aż go pije Szkoda, że nikt nie jest z mojej okolicy,bo zawsze muszę płacić tyle za przesyłkę
I polecam noszenie kapeluszy z szerokim rondem, na allegro można dostać nawet za 9 złotych (kupiłam aż 5 kolorów ) + filtr i po raz pierwszy nie mam czerwonego noska

Serum użyłam tylko raz- wkurza mnie to,że zalewam przy okazji pół pokoju i ciężko to dziadostwo nałożyć.Dałabym na miejscu właścicieli sklepu wiecej HA to by troche to zagęściło.Ja niestety zawsze mam czerwony nochal, ale to nie tylko od słońca, ale też od zimna, wiatru,gorąca Ale pomysł z kapeluszem dobry, bo ja aktualnie stosując tonik 2% BHA panikuję i nie chce wychodzic na podworko

[201704240919]

Napisane przez Claire91

Serum użyłam tylko raz- wkurza mnie to,że zalewam przy okazji pół pokoju i ciężko to dziadostwo nałożyć.Dałabym na miejscu właścicieli sklepu wiecej HA to by troche to zagęściło.Ja niestety zawsze mam czerwony nochal, ale to nie tylko od słońca, ale też od zimna, wiatru,gorąca Ale pomysł z kapeluszem dobry, bo ja aktualnie stosując tonik 2% BHA panikuję i nie chce wychodzic na podworko

Ja wpadam w panikę, bo akurat jutro będę mieć wylinkę a muszę iść na maturę No zobaczymy... Przyznaję rację , opakowanie jest w ogóle niedopasowane. Chyba przeleje to do buteleczki po serum migdałowym z BU (tylko nie wiem jak zdezynfekować.. najpierw alkoholem, potem wodą? )

[fiasco]

Napisane przez Ewuniaa16

Ja wpadam w panikę, bo akurat jutro będę mieć wylinkę a muszę iść na maturę No zobaczymy... Przyznaję rację , opakowanie jest w ogóle niedopasowane. Chyba przeleje to do buteleczki po serum migdałowym z BU (tylko nie wiem jak zdezynfekować.. najpierw alkoholem, potem wodą? )

ja w zeszłym tygodniu na maturach też liniałam
Teraz spróbowałam nałożyć ten matujący filtr Vichy, aplikując od razu całą przepisową ilość. O niebo lepiej, smug trochę jest ale to takie minimalne, podkład mineralny to powinien zakryć. Mam tylko nadzieję, że nie zacznie się złuszczać jak będę korektor i ten podkład nakładać