quasi dready - prawie dready

[merti]

Chcę sobie zrobić dready, ale się boję. Wariuję po miesiącu noszenia warkoczyków a je mogę rozpleść. Dready musiałabym obciąć :P

No i właśnie quasi dready byłyby spoko rozwiązaniem, bo mogę to sobie rozpleść i zrobić sama ;p

Wiecie jak to się robi? Ile to można trzymać na głowie bez obawy o rozplątanie?

Dla niezorientowanych zdjęcie Shakiry w quasi dreadach

http://img.interia.pl/pomponik/nimg/...zy_3664999.jpg

[Oldziunia]

ale super też bym sobie chętnie takie zrobiła

z tego co czytam na necie to wystarczy podzielić włosy na kosmyki, natapirować i utrwalić gumą do włosów i lakierem.
chyba strasznie pracochłonne tak całą głowę zapleść, ale efekt wart zachodu

[merti]

właśnie te shakiry są bardziej poskręcane jakimś cudownym sposobem a nie natapirowane :P

[owieczkaa]

Gdzieś jest filmik na youtube taka blondyna robi super fryzury i niestety bez lekkiego natapirowania to się trzymać nie będzie a jeszcze inna smutna prawda to trzeba miec napraaaaaawde dużo i geste włosy żeby to wyglądało jak u shakiry - u osoby o normalnych włosach będzie to wyglądać trochę jak zmokła kura.

Dodatkowo ponieważ niezbędne jest użycie gumy i lakieru to potem mimo umycia jest trochę rozczesywania a wiadomo że trochę włosów sobie człowiek powyrywa i połamie.

[Oldziunia]

chyba o ten filmik chodziło. czyli ona mówi o tej metodzie, którą ja Ci wyżej napisałam
http://www.youtube.com/watch?v=jfFz9AcALiI

[Reddishh]

Dla niezorientowanej - dredy nie zawsze muszą być obcinane, niestety koleżanko nie doinformowałaś się. Dredy w połowie da się rozplątać, jeżeli są krótko noszone, oczywiście wiąże się z tym to, że włosy są zniszczone a praca ta jest bardzo czasochłonna i zazwyczaj może być to nie możliwe w 100%.

Więc masz racje jeżeli boisz się na stałe to tymczasowo.

To tak ode mnie. Pozdrawiam.

[malyhasacz]

Miałam bardziej zniszczone włosy od utleniania, niż od dreadów Fakt jest taki, że coś tam się powyrywa i mogą być rzadsze niż przedtem.

Ale fakt taki, że nosząc dready około roku można rozczesać WSZYSTKIE włosy (chyba, że się dokręcało dready jakoś regularnie- tylko kto to robi? ) oraz liczyć się z ewentualnym podcięciem końcówek.

Nie ma metody na quasi dready, które by nie obciążały w żaden sposób włosów. Nawet dreadlocki (myślę o metodzie jak warkoczki) są obciążeniem i na pewno włosom nie służą. Dlatego trzeba wybierać

[Reddishh]

Napisane przez malyhasacz

Miałam bardziej zniszczone włosy od utleniania, niż od dreadów Fakt jest taki, że coś tam się powyrywa i mogą być rzadsze niż przedtem.

Ale fakt taki, że nosząc dready około roku można rozczesać WSZYSTKIE włosy (chyba, że się dokręcało dready jakoś regularnie- tylko kto to robi? ) oraz liczyć się z ewentualnym podcięciem końcówek.

Nie ma metody na quasi dready, które by nie obciążały w żaden sposób włosów. Nawet dreadlocki (myślę o metodzie jak warkoczki) są obciążeniem i na pewno włosom nie służą. Dlatego trzeba wybierać

A po co się robi dredy? po to żeby chodzić z włóczką na głowie?
Ja tam o swoje dredy kiedyś dbałam..bo nie znosze takich zaniedbanych pogmatwańców akurat..no ale jak ktoś lubi...

Wiele osób sobie robi dredy z chwili natchnienia na nie a potem wkurzona że musi ściąć włosy. Dredy to nie fryzura na chwile, to musi być przemyślane, czego dużo osób nie rozumie a potem lamęty

[malyhasacz]

Trochę nie na miejscu to co napisałaś, bo równie dobrze ja mogę zapytać ironicznie"po co komu idealnie dokręcone dready?" tylko dlatego, że sama miałam na głowie coś innego..
Moje dready były po prostu w innym stylu, z niepowciąganymi końcówkami, niedokręcane, z luźną grzywką, w paru kolorach, z ozdobami, często w powykręcanych splotach/kokach. Był to mój świadomy wybór takiej stylizacji. Zresztą to był dready do pasa i nie wyobrażam sobie tego regularnie poprawiać.. A do tego może miałam je lepiej zrobione, skoro nie wyglądało to jak wypadek przy pracy, albo skutki zaniedbania fryzury, bo spotykałam się z bardzo pochlebnymi opiniami.

Ale rozumiem, akceptuję, a wręcz popieram to, że ktoś chce mieć idealne dready, z okrągłymi końcówkami w naturalnym kolorze, czy cokolwiek innego na głowie (zresztą nie tylko na głowie) . Ale widać tylko ja jestem tolerancyjna oraz wspierająca kreatywne działania ludzi i nie muszę robić innym uszczypliwych uwag, bo coś nie jest w moim guście, albo czegoś nie potrafię pojąć.

[Reddishh]

Napisane przez malyhasacz

Trochę nie na miejscu to co napisałaś, bo równie dobrze ja mogę zapytać ironicznie"po co komu idealnie dokręcone dready?" tylko dlatego, że sama miałam na głowie coś innego..
Moje dready były po prostu w innym stylu, z niepowciąganymi końcówkami, niedokręcane, z luźną grzywką, w paru kolorach, z ozdobami, często w powykręcanych splotach/kokach. Był to mój świadomy wybór takiej stylizacji. Zresztą to był dready do pasa i nie wyobrażam sobie tego regularnie poprawiać.. A do tego może miałam je lepiej zrobione, skoro nie wyglądało to jak wypadek przy pracy, albo skutki zaniedbania fryzury, bo spotykałam się z bardzo pochlebnymi opiniami.

Ale rozumiem, akceptuję, a wręcz popieram to, że ktoś chce mieć idealne dready, z okrągłymi końcówkami w naturalnym kolorze, czy cokolwiek innego na głowie (zresztą nie tylko na głowie) . Ale widać tylko ja jestem tolerancyjna oraz wspierająca kreatywne działania ludzi i nie muszę robić innym uszczypliwych uwag, bo coś nie jest w moim guście, albo czegoś nie potrafię pojąć.

Sory ale sama nazwa "dredy" dotyczy zgmatwanych, dobrze dokręconych włosów w charakterystyczną pałeczkę, więc nie, nie możesz tak niestety powiedzieć. Polecam jednak trochę się douczyć.

[merti]

ja popieram malyhasacz. Mi na przykład nie podobają się aż tak idealnie zrobione dready. Powyciągane końcówki lepiej wyglądają :P. A poza tym dredy to sie w sercu nosi ! o !

reddish - skąd znasz taką definicję dredów? poczytaj kochana o ich historii a później się wymądrzaj.


A co do tych shakirowych dreadów - będę próbować, tylko nie wiem czy nie będzie widać tego, że mam przedłużane włosy, bo niedługo idę doczepiac :P

[malyhasacz]

To ja polecam się douczyć, skoro dla Ciebie "dredy" są tylko w jednym "rodzaju" :/ A w zasadzie, to nie douczyć się, a zacząć myśleć, bo to raczej nie jest zaskakujące, że dready mogą mieć różne gróbości, kształty i końcówki.. Oraz nabrać trochę pokory, bo jak widać nie jesteś wszechwiedząca (już nie wspomnę o tym, że miła)

[malyhasacz]

Napisane przez merti

ja popieram malyhasacz. Mi na przykład nie podobają się aż tak idealnie zrobione dready. Powyciągane końcówki lepiej wyglądają :P. A poza tym dredy to sie w sercu nosi ! o !

reddish - skąd znasz taką definicję dredów? poczytaj kochana o ich historii a później się wymądrzaj.


A co do tych shakirowych dreadów - będę próbować, tylko nie wiem czy nie będzie widać tego, że mam przedłużane włosy, bo niedługo idę doczepiac :P

To ostrożnie z przedłużanymi włosami, byś ich nie uszkodziła, bo są delikatniejsze