2008-05-03, 14:50 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Czy mama TŻ mnie olewa?
Dziewczyny, to mój pierwszy wątek na wizażu. Nie udało mi się znaleźć podobnego, dlatego proszę Was bardzo o opinie.
Nie wiem, czy sobie coś ubzdurałam? Mama mojego TŻ ma dzisiaj imieniny. Właściwie miała nie robić żadnego przyjęcia, ale w końcu przyjdą do niej goście, m.in. jej siostra z mężem oraz ich dzieci- córka z narzeczonym i syn z dziewczyną. Czy powinno mi być przykro, że nie zostałam zaproszona? TŻ siedzi teraz z nimi i ma się urwać koło 19, żeby do mnie przyjechać. Czy przesadzam? Smutno mi, bo czuję się pominięta przez rodziców TŻta. Niedługo będę mieć 21 lat, mój TŻ ma 23, jesteśmy razem 3 lata, mieszkamy razem od roku (w mieście gdzie studiujemy). Chciałabym być traktowana odrobinę poważniej… Czy Wy bywacie na takich uroczystościach nie będąc narzeczonymi/żonami Waszych TŻ? |
2008-05-03, 14:53 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
kurcze no to serio cos nie tak, jestescie ze soba tyle, mieszkacie razem i cie nie zaprosila..
ja jestem z moim tz-tem ponad 4 lata i zawsze jestem zapraszana na roznego rodzaju uroczystosci rodzinne a pierwszy raz sie to zdarzylo? chodzilas wczesniej na jakies imprezy rodzinne? |
2008-05-03, 14:56 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 382
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Hmmm no może były inne przyczyny, z których Cie tam nie zaproszono? albo sie czymś naraziłaś szanownej teściowej
|
2008-05-03, 14:59 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Ehh właśnie sama już nie wiem jak powinno być... Najgorsze jest to, że dziewczyna jego kuzyna wszędzie z nimi chodzi, już od dawna, a są ze sobą krócej niż my. Tak naprawdę słabo znam rodziców mojego TŻ, o dalszej rodzinie nie wspominając.
Czekam na Wasze odpowiedzi i pozdrawiam! Nie przychodzi mi na myśl żadna przyczyna. Wszystko jest OK, miałam zbyt mało okazji do tego, żeby się czymś narazić. Ale chyba zaczynam rozumieć, czemu z teściowymi zawsze są problemy :/ Edytowane przez larissa_blanka Czas edycji: 2008-05-03 o 15:03 Powód: dopisek |
2008-05-03, 15:01 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 43
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Powinnaś sama pójśc do niej z 'nalewką babuni' jakąś i bardziej jakoś się z nią 'zżyć'. Chyba,że jest typem Wyjątkowo Wrednej Teściowej? ;> Ale nieciekawie postąpiła, przyznam.
__________________
Zastrzel teraz... Chciałabym dla ciebie zginąć... |
2008-05-03, 15:06 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Myślałam o tym, ale jakoś strach mnie paraliżuje, poza tym TŻ na pewno byłby niezadowolony... |
|
2008-05-03, 15:07 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
wyzej zadalam pytanie....
czy wczesniej bylas zapraszana na jakies uroczystosci rodzinne? |
2008-05-03, 15:08 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
hmmm no własnie, wydaje mi się, że mogłabyś Ty przejąć troszkę inicjatywę.
Piszesz, że rzadko u nich bywasz, może przyszła teściowa myśli, że źle się u nich czujesz? Powinnaś pokazać, że lubisz do nich przychodzisz, lubisz rodzinę TŻ i lubisz z nimi przebywać. Powinnaś lepiej poznać jego rodzinę, tym bardziej, że już jakiś czas jesteście razem. Ba! Razem mieszkacie! Wpadnij czasami na kawę do TZ, pogadaj z teściową, a na imieny powinnaś sama z siebie zadzwonić, złożyć życzenia, albo nawet wpaśc na chwilkę z kwiatkiem, czy czekoladką. Sama musisz dbac o poprawne stosunki z rodziną ukochanego, wtedy oni zobaczą, że się starasz i na pewno to docenią. Doczytałam, że TZ bylby niezadowolony, a to niby czemu? Chyba powinien cieszyć się, że chcesz zacieśniać stosunki z jego rodziną ! |
2008-05-03, 15:08 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Jeśli ktoś pamięta -przyjdzie, a solenizantki obowiązkiem jest, być przygotowaną na takie wizyty. Owszem, można rodzince i bliskim znajomym dyskretnie napomknąć, że dnia tego i tego są moje imieniny, ale nie wiem, czy to takie taktowne, bo ktoś mógłby odebrać to, jako: zaprasza mnie, więc czeka na prezent . Imieniny i urodziny, to nie komunia, czy ślub, na które się gości zaprasza. Moim zdaniem, zamiast siedzieć tu na forum, powinnaś skoczyć do kwiaciarni po jakiś bukiet i stawić się imieninach. Myślę, że przyszłej teściowej będzie miło, że sama wyszłaś z taką inicjatywą, że pamiętałaś o jej dniu. Mnie by było miło, gdyby ktoś sam z siebie, zrobił mi taką niespodziankę.
__________________
|
|
2008-05-03, 15:10 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Dodam, że mama TŻ zawsze się dziwi, że dziewczyna kuzyna TŻ wszędzie się pojawia. |
|
2008-05-03, 15:14 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
jestescie 3 lata i piszesz ze slabo znasz rodzicow tz-ta wiec dziwna sytuacja... nie pojawiasz sie pewnie zbyt czesto w jego domu rodzinnym to moze dlatego
|
2008-05-03, 15:15 | #12 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
też słyszałam że na imieniny się nie zaprasza ale z drugiej strony jeśli mama TZ liczyła na twoją obecność to chyba powiedziała by o tym TZ żeby cię przyprowadził?
|
2008-05-03, 15:22 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Dzięki ogromne za szybką odpowiedź!! Naprawdę dałyście mi dużo do myślenia...
Rzeczywiście nieczęsto pojawiam się u niego w domu, a jeśli jestem to przeważnie jego rodziców nawet nie spotykam. Siedzą zawsze gdzieś na dole, a przecież nie będę na siłę szła się przywitać. Może jego mama akurat siedzi w dresach przed TV i czułaby się głupio? Może macie rację, że wina leży po mojej stronie. Dzisiaj już za późno, wszystko pozamykane i nie skombinuję żadnego prezentu. Jestem sama w domu i nawet mama mi nie pomoże Zawaliłam sprawę z tymi imieninami... Tyle, że jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby się tam pojawić z własnej inicjatywy i zachęty chociaż ze strony TŻ. On twierdzi, że na takie okazje może ewentualnie przyjść narzeczona, ale dziewczyna nie. |
2008-05-03, 15:22 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Ja tez bym się ucieszyła i sądzę, że mamie TŻ również byłoby miło, gdybyś sama z siebie zrobiła jej taką niespodziankę. |
|
2008-05-03, 15:23 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
|
2008-05-03, 15:26 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Jak jesteś u niego, to powinnaś moim zdaniem, zawsze iśc się przywitać. Moim zdaniem tutaj wina lezy mocno po Twojej stronie, ale jeszcze możesz to nadrobić i na pewno Ci się uda, jesli będziesz tego chciała |
|
2008-05-03, 15:28 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Dziękuję jeszcze raz za obiektywne spojrzenie na sprawę |
|
2008-05-03, 15:38 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
W gruncie rzeczy mój TŻ nigdy nie składał życzeń moim rodzicom i jakoś nigdy nie mieli do tego najmniejszych zastrzeżeń. Dlatego mam nadzieję, że jego mama też się tym nie przejmie i będę miała jakąś okazję do poprawy. Chyba mam uprzedzenia. Mąż jego siostry jest traktowany okropnie, nie mam pojęcia z jakiego powodu... |
|
2008-05-03, 15:39 | #19 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
tez wydaje mi sie, ze na imieniny sie nie zaprasza, tylko samemu trzeba wyjsc z inicjatywa i zawitac z bukietem kwiatków w drzwiach solenizanta. dziwi mnie jednak podejscie Twojego TZ, powinien sam Cie tam zabrac i pomoc zyskac dobre relacje z teściową. Chociaz z drugiej strony doczytałam, ze on uwaza, ze dopiero narzeczona powinna sie pojawiac na takich uroczystosciach i Twoja tesciowa tez jest tego zdania, wiec pewnie w tym tkwi problem. Uwazam jednak ze powinnas zadzwonic do mamy tz i zlozyc jej zyczenia przez telefon. Jak nie masz numeru zadzwon do tz i popros, zeby dal Ci mame.
|
2008-05-03, 15:43 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Dzięki |
|
2008-05-03, 15:44 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kielce/kraków
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
a moze wyslesz jej teraz sms
|
2008-05-03, 15:47 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
|
2008-05-03, 16:01 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Wszystko zależy od tego, jakie panują u Twojego TZ zwyczaje w domu. Wspomnialas, ze maz jego siostry nie jest zbyt lubiany. A, i ze Twoja przyszla tesciowa dziwi sie, ze dziewczyna kuzyna sie wszedzie pojawia. Chcialabys byc przedmiotem takiego zdziwienia? Ja wiem jak jest u mnie w domu, i nigdy, przenigdy nie pozwolilabym pojawic sie mojemu TZ w drzwiach z bukietem na imieniny mojej mamy. Bo po prostu znam moich rodzicow, wiem co lubia, czego nie, i jakie zachowania toleruja. Skoro Twoj chlopak nie zabiera Cie na takie imprezy, to uwierz mi, wie co robi. Moglabys postawic wszystkich w niezrecznej sytuacji, zwlaszcza tak z zaskoku, skoro nie sa zbyt wylewni, i nie skacza do drzwi, jak przychodzisz.
|
2008-05-03, 16:12 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Wiem, że w pewnym sensie sama jestem sobie trochę winna, co uświadomiły mi dziewczyny wcześniej i niestety cała sytuacja wygląda cienko. Pozdrawiam PS Zastanawia mnie, co pomyśli sobie dziewczyna kuzyna TŻ, która tam będzie... |
|
2008-05-03, 16:41 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
To jakie zwyczaje panują w Twoim domu?, że przyjście TŻeta z bukietem kwiatów na imieniny, oznaczałoby naruszenie terytorium i wywołałoby skandal dyplomatyczny na linii: TŻet -rodzice , bo dziwne to jest, co napisałaś..., no chyba, że go nie tolerują... Dla mnie to nie do pomyślenia, że kurtuazyjna wizyta, mogłaby skomplikować komuś życie.
__________________
|
|
2008-05-03, 16:47 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Larisso, mnie dziwi to, że matka Twojego faceta dziwi sie, że dziewczyna jej drugiego syna wszędzie przychodzi. Współczuję jej , tzn. tej dziewczynie, bo pewnie będzie teraz siedziec pod ostrzałem spojrzeń, a ona zapewne chciała byc grzeczna i przyszła na imieniny z zyczeniami.
A czy Twój TŻ powiedział coś na ten temat, tj. dlaczego jego matka powiedziała coś takiego? Bo jak dla mnie to były bardzo dziwne słowa.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2008-05-03, 16:49 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Freso, wydaje mi się, że w domu mojego TŻ jest podobnie... Pewnie czym innym byłoby pojawienie się w okolicy południa, na chwilkę; ale przyjście bez zaproszenia w obecności rodziny chyba byłoby odebrane za naruszenie terytorium... Dlatego dziwię się, że dziewczyna kuzyna TŻ się tam pojawiła. Następnym razem trzeba będzie chociaż troszkę to zmienić. Spróbuję. Dziękuję Wam wszystkim!! Przeszedł mi smutek, zrozumiałam parę spraw Kochane jesteście!! |
|
2008-05-03, 16:55 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Miałam na myśli element zaskoczenia takiej sytuacji, czyli jezeli staloby się to bez wczesniejszego uprzedzenia. Mam rodziców, jakich mam, szanuje ich intymność i sposób bycia. Nie są jakimiś kryjakami, ale ogółem moja rodzina, to dosyć hermetyczne środowisko, i poczęstowanie ich takim spontanem pewnie by ich nie tyle wprawiło w zakłopotanie, ale bardziej zażenowało . Hehe dobre z tym skandalem dyplomatycznym.. Poradzilam autorce wątku to, co wynika z mojego doświadczenia, a czy tak jest w przypadku domu jej TŻ, to już inna sprawa
|
2008-05-03, 16:56 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
Cytat:
Uraziło mnie to, że mama TŻ wiedziała, że dziewczyna jej siostrzeńca przyjdzie, a nie pomyślała, żeby w takiej sytuacji wspomnieć synowi, by także przyprowadził swoją dziewczynę. Zastanawiałam się właśnie, czy to jest normalna sytuacja i czy powinnam się dziwić, że nie byłabym mile widziana na tej uroczystości. Dlatego pytałam, czy Wy bywacie/bywałyście na takich imprezach jako dziewczyny Waszych TŻ? Szambelanowa, widzę, że potrafisz dokładnie zrozumieć tę sytuację Już myślałam, że jedyna się z choinki urwałam |
|
2008-05-03, 17:00 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy mama TŻ mnie olewa?
No, to nie jest normalna sytuacja. Niestety, ale to trochę niegrzeczne ze strony tej pani, że podchodzi do swoich imienin jak do herbatki u krolowej i rozgranicza: narzeczona może przyjśc, ale jak jeszcze nie narzeczona, to juz nie. Ja nie będąc jeszcze nawet zaręczona też jeździłam do domu taty mojego chłopaka i zawsze byłam bardzo miło witana. Ale tam zawsze przy jakiejś okazji zjeżdżała sie rodzina, bliższa i dalsza, kiedys nawet mieliśmy 2 grille pod rząd, a wieczorem imprezę imieninowa taty mojego chłopaka, bo niespodziewanie wpadły dwie grupy gości, z ktorych częśc przyszła jeszcze wieczorem. Tam była zasada; im więcej osób tym weselej.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:54.