Totalne załamanie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-11-23, 09:25   #1
katiek_12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 5

Totalne załamanie


W życiu spotkała mnie tragedia. Do tej pory to była sielanka –ale tak naprawdę zdałam sobie z tego sprawę dopiero teraz. W tym roku w wieku 37 lat tragicznie umarł mój brat, 3 miesiące później w podobnych okolicznościach zmarł mój tata. Miał 60 lat. Zostałam tylko ja i mama. Nigdy nie byłam w tak ciężkiej sytuacji, to na mnie spadły wszystkie sprawy po śmierci taty, mama nie była w stanie wiele załatwić. Mam narzeczonego. Spotykamy się od ok. 4 lat. Obiecał, że będzie mnie wspierał i nas nie zostawi. Miesiąc po śmierci taty źle się miedzy nami układało, a on pewnego dnia wybuchł, że nie uprawiamy seksu i to na niego źle wpływa. Próbowałam mu wytłumaczyć, że bardzo źle się ostatnio czuję, od jakichś 6 miesięcy nie przespałam nocy w całości, a tragiczne wizje i wspomnienia ciągle do mnie wracają. Budzę się kilka razy w nocy i mam natrętne myśli, widzę twarz zmarłego taty, smutek mamy, te wszystkie tragiczne chwile. Wiem, że ostatnimi czasy zaniedbuję pod tym względem narzeczonego, ale potrzebuję teraz wsparcia i trochę czasu aby się z tym wszystkim ogarnąć. Od tej rozmowy (która od słowa do słowa zmieniła się w gigantyczną awanturę) pomiędzy nami jest źle. Nie odzywamy się do siebie prawie wcale, czuję się jak małżeństwo z 20letnim stażem w trakcie rozwodu, które kontaktuje się tylko w sprawach organizacyjnych. Dodatkowo mieszkamy razem i niestety razem pracujemy. Jestem w kropce, nie wiem jak mam z nim rozmawiać, wydaje mi się, że miedzy nami jest już tylko wrogość. Nie pamiętam, kiedy się razem śmialiśmy lub kiedy się do mnie uśmiechnął, przytulił, nazwał pieszczotliwie. Jednocześnie dalej pomaga mi w sprawach formalnych, pomaga mojej mamie. Przytula mnie tylko w nocy. Kilka razy próbowałam zainicjować stosunek, ale leżał jak kłoda i nie reagował, więc dałam sobie spokój. To trwa już ok 2 miesiące. Nie wiem co mam robić. Boje się odejść, boję się kolejnej straty, jednocześnie co dzień się męcze, on jest w stosunku do mnie opryskliwy. Nie wiem co mam mu powiedzieć, nie umiemy ze sobą rozmawiać. Boje się, że jak zacznę rozmowę to znów przerodzi się w awanturę, a to mnie tak bardzo boli. Nie mam już siły.
katiek_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:01   #2
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez katiek_12 Pokaż wiadomość
W życiu spotkała mnie tragedia. Do tej pory to była sielanka –ale tak naprawdę zdałam sobie z tego sprawę dopiero teraz. W tym roku w wieku 37 lat tragicznie umarł mój brat, 3 miesiące później w podobnych okolicznościach zmarł mój tata. Miał 60 lat. Zostałam tylko ja i mama. Nigdy nie byłam w tak ciężkiej sytuacji, to na mnie spadły wszystkie sprawy po śmierci taty, mama nie była w stanie wiele załatwić. Mam narzeczonego. Spotykamy się od ok. 4 lat. Obiecał, że będzie mnie wspierał i nas nie zostawi. Miesiąc po śmierci taty źle się miedzy nami układało, a on pewnego dnia wybuchł, że nie uprawiamy seksu i to na niego źle wpływa. Próbowałam mu wytłumaczyć, że bardzo źle się ostatnio czuję, od jakichś 6 miesięcy nie przespałam nocy w całości, a tragiczne wizje i wspomnienia ciągle do mnie wracają. Budzę się kilka razy w nocy i mam natrętne myśli, widzę twarz zmarłego taty, smutek mamy, te wszystkie tragiczne chwile. Wiem, że ostatnimi czasy zaniedbuję pod tym względem narzeczonego, ale potrzebuję teraz wsparcia i trochę czasu aby się z tym wszystkim ogarnąć. Od tej rozmowy (która od słowa do słowa zmieniła się w gigantyczną awanturę) pomiędzy nami jest źle. Nie odzywamy się do siebie prawie wcale, czuję się jak małżeństwo z 20letnim stażem w trakcie rozwodu, które kontaktuje się tylko w sprawach organizacyjnych. Dodatkowo mieszkamy razem i niestety razem pracujemy. Jestem w kropce, nie wiem jak mam z nim rozmawiać, wydaje mi się, że miedzy nami jest już tylko wrogość. Nie pamiętam, kiedy się razem śmialiśmy lub kiedy się do mnie uśmiechnął, przytulił, nazwał pieszczotliwie. Jednocześnie dalej pomaga mi w sprawach formalnych, pomaga mojej mamie. Przytula mnie tylko w nocy. Kilka razy próbowałam zainicjować stosunek, ale leżał jak kłoda i nie reagował, więc dałam sobie spokój. To trwa już ok 2 miesiące. Nie wiem co mam robić. Boje się odejść, boję się kolejnej straty, jednocześnie co dzień się męcze, on jest w stosunku do mnie opryskliwy. Nie wiem co mam mu powiedzieć, nie umiemy ze sobą rozmawiać. Boje się, że jak zacznę rozmowę to znów przerodzi się w awanturę, a to mnie tak bardzo boli. Nie mam już siły.
Miesiąc po śmierci rodzica a wcześniej brata facet wypomina załamanej partnerce brak seksu? W d... go kopnij i tyle. Żaden z niego bohater. Ta sytuacja tylko pogarsza Twój stan. Jeżeli masz możliwość u kogoś pomieszkać, zmienić nieco otoczenie, to zrób to. A jeżeli mieszkanie jest Twoje, to poprosiłabym aby się wyprowadził.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:07   #3
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Totalne załamanie

Myślę, że lepiej będzie dla ciebie jeśli już dzisiaj wystawisz pana narzeczonego za drzwi, bo właśnie poznałaś jego prawdziwe zgniłe oblicze.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:28   #4
katiek_12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 5
Dot.: Totalne załamanie

Tamta kłótnia zaczęła się od tego, że o co znów mi chodzi i czy jestem na niego obrażona czy co, ponieważ wtedy siedziałam w innym pomeiszczeniu. Ja mówiłam, że nie i nie wiem dlaczego się tak denerwuje, w końcu wprost zapytałam czy chodzi o seks, bo do tej pory kochaliśmy się codziennie lub prawie codziennie, w szczególności w weekendy, ostatnio nie miałam do tego głowy i zamiast jak zwykle leżeć sobie rozkosznie, wstałam i zajęłam się innymi sprawami. Wydaje mi się to niedorzeczne i absurdalne. Nie wierzę, że dopiero co mi się oświadczył a teraz nie może wytrzymać ciężkiego dla mnie okresu. Jednocześnie stara się z w innych sprawach pomagać mi. Razem źle oddzielnie jeszcze gorzej. Wspólna praca nie ułatwia sprawy
katiek_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:45   #5
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Totalne załamanie

Utnij te nocne przytulanki. Desperacją i lataniem za nim nic na pewno nie ugrasz; ma cię w garści i robi z tobą co chce. W pracy uprzejma i zdystansowana. Rozejrzyj się za innym mieszkaniem lub wróć do matki. Facetowi bym powiedziała że się wyrzygałam jego toksycznymi manipulacjami i na mnie już nie działają. Tresowanie kogoś 2 miesiące fochami i opryskliwość to po prostu dno i 3m mułu. Koleś stosuje przemoc psychiczną. A powody od którego się zaczęło, brak seksu codziennie, bez komentarza. I Ty jego pomoc w czymś tam nazywasz wsparciem.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Cytat:
Boje się, że jak zacznę rozmowę to znów przerodzi się w awanturę, a to mnie tak bardzo boli. Nie mam już siły.
To się nie awanturuj. Powiedz na spokojnie że nie tak sobie wyobrażasz związek że gdy jedno straciło ojca i brata, drugie robi sceny z dupy o brak codziennego pieprzenia się oraz od 2 miesięcy traktuje partnera jak gówno. Nie wdawaj się w dyskusje z nim bo i po co.
Generalnie powiedz mu na spokojnie że go kochasz ale masz dość swoich zmartwień żeby jeszcze szarpać się we własnym domu. Wyprowadzasz się przemyśleć, poza tym nie stanowi dla ciebie przyjemnośc wspólne mieszkanie z bryłą lodu. Atmosfera jest nie do zniesienia. Tyle.

I od teraz nie proś go o pomoc w niczym, naprawdę. Nie ma takich spraw których sama sobie nie możesz załatwić albo z pomocą kogoś innego niż ten jeden facet na świecie. Żadnych zakupów, no nic. Jemu kupuj co chce żeby nie miał wymówki że masz dąsy, a jeśli on by zapytał, mów że nic nie potrzebujesz i sama sobie kup co potrzebujesz.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-11-23 o 10:52
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:48   #6
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Utnij te nocne przytulanki. Depsperacją i lataniem za nim nic na pewno nie ugrasz; ma cię w garści i robi z tobą co chce. W pracy uprzejma i zdystansowana. Rozejrzyj się za innym mieszkaniem lub wróć do matki. Facetowi bym powiedziała że się wyrzygałam jego toksycznymi manipulacjami i na mnie już nie działają. Tresowanie kogoś 2 miesiące fochami i opryskliwość to po prostu dno i 3m mułu. Koleś stosuje przemoc psychiczną. A powody od którego się zaczęło, brak seksu codziennie, bez komentarza. I Ty jego pomoc w czymś tam nazywasz wsparciem.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

To się nie awanturuj. Powiedz na spokojnie że nie tak sobie wyobrażasz że związek że gdy jedno straciło ojca i brata, drugie robi sceny z dupy o brak codziennego pieprzenia się oraz od 2 miesięcy traktuje partnera jak gówno. Nie wdawaj się w dyskusje z nim bo i po co.
Ostro, ale bardzo trafnie.
I jeszcze jak Ty autorko postanowiłaś misia zaspokoić, to misio obrażony i leży niezadowolony. Uciekaj, bo życie niestety większość z nas nie raz jeszcze doświadczy, a misio Ci pokazał, jak się w takich sytuacjach zachowuje.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:51   #7
michagros
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 143
Dot.: Totalne załamanie

W tak ciężkiej dla Ciebie sytuacji nie okazał potrzebnego wsparcia, nie okazał się człowiekiem przez wielkie C.

Jest skoncentrowany wyłącznie na sobie.

Czy chcesz z takim człowiekiem spędzić resztę życia?

Jesli chodzi o Twojego tatę i brata: każdy ma jakieś zadanie do wykonania tu na ziemi. A jak już się je wykonało, to w różny sposób człowiek opuszcza ziemię. Czasami tragicznie.

Pomysl, że oni sie już męczą, a jest im przykro, kiedy patrzą, jak cierpisz.

Spotkasz się z nimi na pewno po swojej pielgrzymce ziemskiej.
michagros jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-11-23, 10:55   #8
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Totalne załamanie

A ja bym nie zrywała i się nie wyprowadzała. Masz teraz trudny czas, sporo na głowie i to kiepski moment na duże zmiany życiowe jak rozstanie się z narzeczonym, czy wyprowadzka. Obecna sytuacja pewnie zweryfikuje Wasz związek i może jak trochę dojdziesz do siebie to zyskasz pewność, że warto pożegnać się z narzeczonym, ale na ten moment bym tego nie robiła.

Jak sama zauważasz, nie jesteś w najlepszym stanie. Po co dokładać sobie emocji związanych z rozstaniem + (pragmatyzm level hard) z załatwianiem samemu wielu rzeczy, w których obecnie pomaga partner? Rozstanie to jest duże przemeblowanie życia - masz na to teraz siłę? Rozstać się można zawsze.

Na Twoim miejscu spróbowałabym spokojnie porozmawiać z partnerem, a jak się nie da to mocno postanowiła sobie, że wrocę do tematu jak będę się lepiej czuła (jemu tego mówić nie musisz), a obecnie skupię się na swoim samopoczuciu (do czego każdy ma święte prawo).

Będzie dobrze
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:55   #9
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Totalne załamanie

Ta sytuacja jest dla was testem który facet zwalił po całości. Nie wierze że twój związek wcześniej był świetny ale może właśnie otrzymałaś możliwość uświadomienia sobie że gość jest gnojkiem. Co z tym zrobisz Twoja sprawa ale lepiej żebyś wiedziała z jakim typem masz do czynienia. Jak tego nie ukrócisz taka zabawę będziesz mieć regularnie przez kolejne lata. Po co Ci to.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:58   #10
katiek_12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 5
Dot.: Totalne załamanie

Jestem już po 30. roku życia. Cała rodzina naciska teraz na mnie, że czas na wnuki, mamie na pewno pomogą. Boję się reakcji otoczenia, przecież nie powiem im jaki jest prawdziwy powód rozstania, to dla mnei zbyt intymne. Mój narzeczony cieszy się sympatią otoczenia oraz mojej rodziny.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
A ja bym nie zrywała i się nie wyprowadzała. Masz teraz trudny czas, sporo na głowie i to kiepski moment na duże zmiany życiowe jak rozstanie się z narzeczonym, czy wyprowadzka. Obecna sytuacja pewnie zweryfikuje Wasz związek i może jak trochę dojdziesz do siebie to zyskasz pewność, że warto pożegnać się z narzeczonym, ale na ten moment bym tego nie robiła.

Jak sama zauważasz, nie jesteś w najlepszym stanie. Po co dokładać sobie emocji związanych z rozstaniem + (pragmatyzm level hard) z załatwianiem samemu wielu rzeczy, w których obecnie pomaga partner? Rozstanie to jest duże przemeblowanie życia - masz na to teraz siłę? Rozstać się można zawsze.

Na Twoim miejscu spróbowałabym spokojnie porozmawiać z partnerem, a jak się nie da to mocno postanowiła sobie, że wrocę do tematu jak będę się lepiej czuła (jemu tego mówić nie musisz), a obecnie skupię się na swoim samopoczuciu (do czego każdy ma święte prawo).

Będzie dobrze
Właśnie nie mam kompletnie i łapią mnie wątpliwości, on też to bardzo przeżył, zaprzyjaźnił się z moim tatą i w związku, że ze swoim nie utrzymuje kontaktu, liczył trochę na to, że znajdzie w nim ojca. Sytuacja na świecie też na pewno nas przytłacza. Moje życie wywróciło się do góry nogami i boję się, że nie zniosę jeszcze dodatkowo przeprowadzki oraz rozstania.
Z drugiej strony on mnie dręczy tym, że tak oschle mnie traktuje. Przy czym jeśli go o coś poproszę, to to robi, pomaga mojej mamie. Rozmawiałam z nim, że się zawiodłam itd, to się rozpłakał, że myślał że mnie wspiera. Powiedział też że teraz jest ciężki czas i jakoś go przetrwamy. Ale to było ponad 2 ms temu, a od tej pory jest gorzej - prawie nie rozmawiamy, kłótnia wisi na włosku, co chwile jedno się powstrzymuje aby nie wybuchnąc, ja to czuję. Nie wiem jak miałabym zacząć jakąkolwiek rozmowę.

Edytowane przez katiek_12
Czas edycji: 2020-11-23 o 11:01
katiek_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 10:58   #11
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez katiek_12 Pokaż wiadomość
Jestem już po 30. roku życia. Cała rodzina naciska teraz na mnie, że czas na wnuki, mamie na pewno pomogą. Boję się reakcji otoczenia, przecież nie powiem im jaki jest prawdziwy powód rozstania, to dla mnei zbyt intymne. Mój narzeczony cieszy się sympatią otoczenia oraz mojej rodziny.
Nie musisz się spowiadać nikomu ze swoich decyzji. To jest sprawa między Tobą a (ex) partnerem
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-23, 10:58   #12
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
A ja bym nie zrywała i się nie wyprowadzała. Masz teraz trudny czas, sporo na głowie i to kiepski moment na duże zmiany życiowe jak rozstanie się z narzeczonym, czy wyprowadzka.
ale ja nie uważam że ona ma się rozstawać tylko aktualnie przebywa w domu w którym jest totalnie skisła atmosfera i którą niezmordowanie generuje narzeczony. Ok, obraziłby się na trochę jeszcze by to uszło, ale 2 msce?? To się mówi że się kocha i nie zrywa zaręczyn ale w czymś takim nie zamierza się dobrowolnie funkcjonować bo i po co. Ty byś chciała mieszkać z facetem który na każdą próbę kontaktu i bliskości traktuje cię jak śmiecia? Ale ''milusi taki bo ci sprawę załatwi''. Obejdzie się.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:00   #13
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez katiek_12 Pokaż wiadomość
Jestem już po 30. roku życia. Cała rodzina naciska teraz na mnie, że czas na wnuki, mamie na pewno pomogą. Boję się reakcji otoczenia, przecież nie powiem im jaki jest prawdziwy powód rozstania, to dla mnei zbyt intymne. Mój narzeczony cieszy się sympatią otoczenia oraz mojej rodziny.
Rodzina nie ma nic do gadania w kwestii twojej reprodukcji. To po pierwsze. A po drugie, to czemu nie powiesz jaki jest prawdziwy powód rozstania? Prawdziwy powód jest taki, że facet ma cię w tyłku i pogrąża zamiast wspierać w najtrudniejszej życiowej sytuacji.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:02   #14
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Jestem już po 30. roku życia. Cała rodzina naciska teraz na mnie, że czas na wnuki, mamie na pewno pomogą. Boję się reakcji otoczenia, przecież nie powiem im jaki jest prawdziwy powód rozstania, to dla mnei zbyt intymne. Mój narzeczony cieszy się sympatią otoczenia oraz mojej rodziny.
a no to ok, to jak się martwisz opiniami innych i pozwalasz narzeczonemu trzymać za pyszczek bo wg ludzi jest taki fajny, a poza tym to jesteś już ''po 30'', to spoko. Właśnie dlatego ludzie latami tkwią w bagnie. Bo on jest taki miły, a w domu oprawca. Zastanów się za kogo Ty chcesz wyjść.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Cytat:
Prawdziwy powód jest taki, że facet ma cię w tyłku i pogrąża zamiast wspierać w najtrudniejszej życiowej sytuacji.
a po co miałaby mówić komukolwiek. Trudno żeby się zwierzała jak się pogodzą i wyjdzie że po co się żaliła. ''Wrociła na trochę wesprzec matkę'', tyle.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:02   #15
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez katiek_12 Pokaż wiadomość

Właśnie nie mam kompletnie i łapią mnie wątpliwości, on też to bardzo przeżył, zaprzyjaźnił się z moim tatą i w związku, że ze swoim nie utrzymuje kontaktu, liczył trochę na to, że znajdzie w nim ojca. Sytuacja na świecie też na pewno nas przytłacza. Moje życie wywróciło się do góry nogami i boję się, że nie zniosę jeszcze dodatkowo przeprowadzki oraz rozstania.
Dlatego uważam, że co nagle to po diable. Rozstać się można zawsze. Może skup się na dochodzeniu do siebie, zatroszcz się o siebie, a do tematu wróć jak nabierzesz trochę sił na nowy rozdział w życiu? To nie ucieknie

No chyba że gość jest totalnym psycholem, toksykiem i ryczysz całymi dniami przez niego to wiadomo, że lepiej uciekać jak najszybciej. Jeśli nie i po prostu macie teraz kryzys/okazaliście się niedopasowani/on okazał się niedojrzały to jak dla mnie kilka miesięcy w te a wewte Was nie zbawi, a Ty sobie oszczędzisz stresu z powodu kolejnej dużej zmiany życiowej.
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:03   #16
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Totalne załamanie

Rozstanie z narzeczonym to spora zmiana i na pewno dodatkowe emocje, ale odciąć się na jakiś czas jeśli tylko jest możliwość chyba warto. Bo patrzenie na to, jak facet stroi fochy od dobrych kilku tygodni też na pewno nie pomaga w tak trudnej sytuacji.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:05   #17
katiek_12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 5
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Dlatego uważam, że co nagle to po diable. Rozstać się można zawsze. Może skup się na dochodzeniu do siebie, zatroszcz się o siebie, a do tematu wróć jak nabierzesz trochę sił na nowy rozdział w życiu? To nie ucieknie

No chyba że gość jest totalnym psycholem, toksykiem i ryczysz całymi dniami przez niego to wiadomo, że lepiej uciekać jak najszybciej. Jeśli nie i po prostu macie teraz kryzys/okazaliście się niedopasowani/on okazał się niedojrzały to jak dla mnie kilka miesięcy w te a wewte Was nie zbawi, a Ty sobie oszczędzisz stresu z powodu kolejnej dużej zmiany życiowej.
Dziękuję. Tak od początku planowałam zrobić, przeczekać jeszcze, ja też byłam niedojrzała, ale dopiero teraz to widzę i widzę że ta sytuacja mnie zmieniła, dojrzałam. On chyba został w tyle...Mam mętlik w głowie, raz mi się wydaje że mną manipuluje, a raz że też sobie nie radzi z tym wszystkim...
Czy warto dać sobie jeszcze czas?

Edytowane przez katiek_12
Czas edycji: 2020-11-23 o 11:08
katiek_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:17   #18
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez katiek_12 Pokaż wiadomość
Dziękuję. Tak od początku planowałam zrobić, przeczekać jeszcze, ja też byłam niedojrzała, ale dopiero teraz to widzę i widzę że ta sytuacja mnie zmieniła, dojrzałam. On chyba został w tyle...Mam mętlik w głowie, raz mi się wydaje że mną manipuluje, a raz że też sobie nie radzi z tym wszystkim...
Czy warto dać sobie jeszcze czas?
Daj sobie samej szansę. Wyprowadź się lub go poproś o wyprowadzkę, aby od siebie odetchnąć. I terapia terapia terapia, bo moim zdaniem jesteś ofiarą cichej przemocy.

Nie chcesz zrywać, to nie zrywaj, tylko się zastanów jak z kimś takkim, kto przez chwilowy bral seksu odwala takie fochy miałaby wyglądać np. zagrożona ciąża. Weź sobie to serio serio przemyśl. I ufaj bardziej sobie, a mniej innym. Czujesz się manipulowana, bo jesteś manipulowana.

Rodzinie kazałabym spadać na drzewo. Sorry, po 30-tce to jedną rzecz wypada zrobić: utwardzić się na wpływy z zewnątrz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:20   #19
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Totalne załamanie

Katiek, Ellen dobrze mówi. Nabierz dystansu, pozbieraj się trochę i przemyśl wszystko na spokojnie, jeśli jesteś pogubiona - masz prawo być. Ale kieruj się swoim własnym dobrem, a nie tym, co powie jakaś piąta woda po kisielu czy nawet bliska rodzina. Bo najbliżsi powinni Cię wspierać w Twoich decyzjach, nawet jeśli nie będziesz im się z nich spowiadać. Zadbaj przede wszystkim o siebie.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-11-23, 11:22   #20
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Dlatego uważam, że co nagle to po diable. Rozstać się można zawsze. Może skup się na dochodzeniu do siebie, zatroszcz się o siebie, a do tematu wróć jak nabierzesz trochę sił na nowy rozdział w życiu? To nie ucieknie

No chyba że gość jest totalnym psycholem, toksykiem i ryczysz całymi dniami przez niego to wiadomo, że lepiej uciekać jak najszybciej. Jeśli nie i po prostu macie teraz kryzys/okazaliście się niedopasowani/on okazał się niedojrzały to jak dla mnie kilka miesięcy w te a wewte Was nie zbawi, a Ty sobie oszczędzisz stresu z powodu kolejnej dużej zmiany życiowej.
Mówisz jej co chce uslyszeć, ładne gładkie frazesy podczas gdy ma niezły bajzelik i wyszukanymi słowami sobie nie pomoże. Dziewczyna założyła wątek umęczona poniekąd sytaucją w jej własnym domu więc o czymś to świadczy. Życzę jej by umiała przejść do porządku dziennego nad gburowatym zachowaniem tego pana bo jak na razie widać że ten rodzaj dystansu jej zbytnio nie grozi.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:32   #21
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Miesiąc po śmierci rodzica a wcześniej brata facet wypomina załamanej partnerce brak seksu? W d... go kopnij i tyle. Żaden z niego bohater. Ta sytuacja tylko pogarsza Twój stan. Jeżeli masz możliwość u kogoś pomieszkać, zmienić nieco otoczenie, to zrób to. A jeżeli mieszkanie jest Twoje, to poprosiłabym aby się wyprowadził.
pisze ze ytuacja trwa od 6 miesiecy?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:35   #22
katiek_12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 5
Dot.: Totalne załamanie

Ja też święta nie jestem i z trudem przychodzi mi rozmowa, mam problem z wyrażaniem swoich potrzeb. Jestem miękka i wrażliwa, w głowie mi się nie mieści że ktoś może mieć złe zamiary,a w szczególności ktoś bliski. Boje się, że emocje przejmą nade mną kontrolę, a wystarczy że on się uniesie i ja już się wtedy też denerwuję.
Czuję że tracę grunt pod nogami, moje ułożone życie się sypie. Tak czy siak dziękuję Wam za odpowiedzi, pomyślę nad tym.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
pisze ze ytuacja trwa od 6 miesiecy?
Pół roku temu umarł mój brat i wtedy powoli zaczęło się sypać. Rozmowa o seksie odbyła się ok 2 miesiące temu i od tej pory sytuacja staje się nie do wytrzymania.
katiek_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:41   #23
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Totalne załamanie

Cytat:
Napisane przez katiek_12 Pokaż wiadomość
Ja też święta nie jestem i z trudem przychodzi mi rozmowa, mam problem z wyrażaniem swoich potrzeb. Jestem miękka i wrażliwa, w głowie mi się nie mieści że ktoś może mieć złe zamiary,a w szczególności ktoś bliski. Boje się, że emocje przejmą nade mną kontrolę, a wystarczy że on się uniesie i ja już się wtedy też denerwuję.
Czuję że tracę grunt pod nogami, moje ułożone życie się sypie. Tak czy siak dziękuję Wam za odpowiedzi, pomyślę nad tym.
(...)
Reagowanie na jego unoszenie się i nerwy to nie jest Twoja wada, czy błąd. Wmawiasz sobie nieistniejące winy. Terapia. Masz zaburzony obraz sytuacji, ale intuicyjnie czujesz, że on Ci mocno miesza.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 11:53   #24
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Totalne załamanie

W krótkim czasie straciłaś dwie bardzo bliskie osoby, a Twój facet nawet nie potrafi się Tobą zaopiekować, zatroszczyć, zadbać o Twój komfort psychiczny. Wręcz zachowuje się jak egoista, skoro nie rozumie Twojego stanu psychicznego i tym samym wymaga seksu. Takie sytuacje pokazują ile wart jest dany człowiek..
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 13:18   #25
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Totalne załamanie

Autorko... bardzo Ci współczuję straty. Sama mam brata z którym jestem mocno związana i nie wyobrażam sobie przeżyć czegoś takiego jak Ty. Dodatkowo strata ojca w bardzo krótkim odstępie czasu to musiał być dla Ciebie ogromny cios. Wydaje mi się że w pierwszej kolejności powinnaś udać się do psychiatry. Nawracające obrazy, częste nocne wybudzenia mogą świadczyć o tym że trauma była tak silna iż doszło do wystąpienia zespołu stresu pourazowego. Myślę że wsparcie farmakologiczne mogłoby wspomóc Twoje codzienne funkcjonowanie.
Co do Twojego faceta to zawalił na całej linii. Zasługujesz na to żeby partner Cię wspierał i pomimo tego że teraz uważasz iż wasze rozstanie będzie kolejną stratą uwierz że to jest właśnie to co pomoże Ci złapać oddech. Z Twojego opisu wnioskuję ze on sam jest już z Toba tylko ze względu na złożoną obietnicę. Wygląda jakby ta cała sytuacja go przerosła i chciał uciec ale nie może bo kto normalny zostawia partnera w takiej sytuacji? Dlatego dręczy i Ciebie i siebie. Zobacz że on już nawet nie chce tego sexu o który tak walczył, nie chce rozmów. Jedyne co robi to pomaga Twojej mamie z poczucia obowiązku. Zwolnij go z tej obietnicy, niech szuka szczęścia gdzie indziej.

Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Czas edycji: 2020-11-23 o 13:20
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 17:40   #26
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Totalne załamanie

Przykro mi -on nie rokuje na poważny związek.
Daj sobie spokój z nim.
Moje kondolencje- ja też na początku miesiąca straciłam jedną z najważniejszych osób w moim życiu.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-23, 17:55   #27
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Totalne załamanie

Daj sobie z nim spokój. Co by było, gdybyś poważnie zachorowała lub była w zagrożonej ciąży? Też musiałabyś ugłaskieać typa, zamiast skupić się na sobie i pozwolić sobie na cierpienie? Facet ma być oparciem, a nie towarzyszem zabaw.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-11-23 18:55:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:02.