|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-05-29, 20:14 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 66
|
KOCHAM tyko KOCHANEGO
Jak to jest że jeśli któraś z koleżanek zakocha się w jakimś facecie i zaczyna za nim szaleć automatycznie mam uczucie że musi być mój...Najbardziej mnie wtedy kręci chociaż bez zainteresowania nim innych w ogóle nie zwróciłabym na niego uwagi...
|
2008-05-29, 20:20 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Idz na forum Wizazowe spolecznosci, watek: nie jestesmy swiete
Powinni Cie przyjac i zrozumiec.
__________________
................. |
2008-05-29, 20:43 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
bo niektorzy tak maja? chec posiadania wowczas gdy inne na niego lecą.. niektorych to pociaga.. chca miec ta najbardziej rozchwytywana osobe.. Kazdy ma jakies jazdy..
__________________
|
2008-05-30, 07:18 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 66
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Ale to może być koleś który nie jest rozchwytywany w ogóle...ale jak chociaż jedna koleżanka zacznie z nim kręcić a nawet on z nią też to ja już mam zaraz w głowie plan jak sprawić żeby był mój. I próbuje z tym walczyć bo nie chce rozwalać szczęścia moim koleżanką ale te różne intrygi same wychodzą. Nie wiem....to chyba jakiś cholerny syndrom zdobywcy...
|
2008-05-30, 07:20 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Nie,nie powinny.
__________________
|
2008-05-30, 07:33 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 66
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
|
2008-05-30, 07:47 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Chyba nie zrozumiałaś
Nie jestesmy swiete nie oznacza "przyjdź do nas jak zabijesz,odbijesz chłopaka,czy kradniesz".Nie uskuteczniamy takich zachowań,więc raczej Cię nikt tam nie pochwali.
__________________
|
2008-05-30, 07:55 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 66
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
W takim razie przepraszam Cię Pink69 myślałam że chcesz mi dać do zrozumienia że w ogóle nie chcecie mnie tam widzieć. Wiem że mój problem jest równo poryty a w Waszych "świętych" już byłam i widziałam że są tam całkiem inne grzeszki. Pzdr
|
2008-05-30, 08:08 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Każdy jest mile widziany
__________________
|
2008-05-30, 10:06 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
ja mysle, ze to chec udowadniania sobie, ze jest sie lepsza od danej dziewczyny.
|
2008-05-30, 10:12 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Moim skromnym zdaniem tytuł wątku jest mylący... Mi Twoje odczucia w ogole nie kojarzą się ze słowem kocham a już na pewno nie z KOCHAM
Chcę owszem pasowałoby, żądam posiadania na własność także, mam ochotę na chwilową zabawkę też by uszło... Jesteś najwyczajniej w świecie typem psa ogrodnika. Taki już Twój charakter, jest to zapewne przykre dla koleżanek. Może kiedyś zrozumiesz, może Ci przejdzie. Może nie. Do psychologa nie wysyłam, chociaż chętnie usłyszałabym wypowiedź osoby po psychologii, czy takie odczucia mieszczą sie w normie zachowań, czy też nadają się na sesje
__________________
|
2008-05-30, 10:58 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
No to faktycznie masz problem...ciesze sie tylko, ze nie jestem twoja kolezanka...z wiadomych powodow sie ciesze...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2008-05-30, 12:20 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z tąd...
Wiadomości: 1 613
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Eee a ja Cie rozumiem bo sama mam podobnie
Nie jest to tak że odbijam chłopaków koleżankom, bo nigdy nie było takiej sytuacji. Zapewne chodzi Ci o to: np. Idziesz ulicą widzisz chłopaka, jest Ci obojętny. Jakaś tam znajoma podchodzi do niego zaczynaja flirtować i w tym momencie dostrzegasz że ten chłopak nie jest taki zły, że można by było się obok niego zakręcić Taki typ i nic nie poradzisz... Mnie na przykład nie spodoba się chłopak który nie ma wogóle powodzenia. Przeszkadza mi to ale co zrobic...
__________________
Nie można dwadzieścia cztery godziny na dobę trzymać się za ręce i ciągle uśmiechać, bo drętwieją mięśnie. |
2008-05-30, 12:28 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Raczej prymitywny syndrom wściekłej rywalizacji między osobnikami żeńskimi
Cytat:
aż mi się przypomniała cytat z "Człowieka z żelaznej masce" "tyle kobiet cię otacza, czy kochasz którąś z nich?" "tak, i to całkiem regularnie" czy wiesz co to znaczy kochać? Wybacz, ale wydajesz mi sie osobą niedojrzałą. Jeżeli masz tyle lat co w profilu to nie martw się - jest spora szansa, że to przejdzie z wiekiem
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
|
2008-05-30, 20:52 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 66
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Nigdy nie odbiłam tego chłopaka żadnej koleżance bo po prostu zawsze w pewnym momencie się hamuję i nie potrafię jej tego zrobić bo bardzo cenię przyjaźń ale zastanawiał mnie fakt samych tych chodzących po głowie myśli i instynktownych zachowań. Ps. mam tyle lat co w profilu no i także mam nadzieję że to minie
|
2008-05-30, 21:17 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Cascatelle, gdy przeczytałam Twoje słowa uśmiechnęłam się w duchu do siebie. Dlaczego? Zahaczyłaś o sferę moich zainteresowań i pracę magisterską, w trakcie pisania której właśnie jestem.
Psychologiem nie jestem, ale przytoczę tu pewien fragment książki dotyczący jednego z proponowanych przez pewnego filozofa typów charakterów. "W orientacji eksploatatorskiej (...) podstawową przesłanką jest pogląd, że źródło wszelkiego dobra znajduje się na zewnątrz, że wszystko czego się chce, tam trzeba poszukać i że niczego nie można wytworzyć samemu. (...)Orientacja ta rozciąga sie na wszystkie sfery aktywności. W sferze miłości i uczuć ludzie ci dążą do rabunku i kradzieży. Pociągają ich tylko te osoby, które mogą zabrać komuś innemu. Osoby te są dla nich atrakcyjne, ponieważ należą do kogoś innego; nie zakochują się w osobie nie związanej". Oczywiście nie można tego odbierać dosłownie! To tak w ramach uchronienia się przed nadinterpretacja Moim zdaniem, Twój syndrom zdobywcy (jak to już ktoś wcześniej nazwał), wynika z samooceny niższej niż być powinna. Z tego co zrozumiałam to najbardziej atrakcyjne wydają Ci się "czyjeś rzeczy" (nie wykraczam poza damsko-męską sferę). A może po prostu nie doceniasz tego co sama masz?
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си. |
2008-05-30, 23:40 | #17 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Cytat:
Z jednej bowiem strony naturalnym mechanizmem psychologicznym jest to, że coś, co jest powszechnie pożądane, co cieszy się uznaniem - jest postrzegane jako atrakcyjniejsze, cenniejsze, bardziej warte posiadania. Na tym opiera się na przykład zjawisko mody. Z drugiej zaś strony tak, jak piszesz, nie ma to wiele wspólnego z miłością. Takie odbijanie łupów (bo przecież nie jest to tworzenie związków) wynika z potrzeby potwierdzenia własnej atrakcyjności - człowiek o niskim poczuciu własnej wartości, nie czujący się dobrze ze sobą i nie potrafiący szanować siebie za to, jakim jest usiłuje znaleźć takie potwierdzenie, dowód swej atrakcyjności na zewnątrz. Może to być rywalizacja sportowa , mogą to być prowokowane bójki zmierzające do pokazania przewagi fizycznej nad przeciwnikiem, może to być rywalizacja zmierzająca do bezpośredniej konfrontacji pod względem poziomu atrakcyjności. Co ja o tym myślę? Pisałam już, że w pewnym stopniu to zachowanie naturalne. Jednak nie w wersji, którą opisuje Autorka wątku. Taki "sport" unieszczęśliwia bowiem nie tylko dziewczynę, której być może ruinuje szansę na piękny związek. Nie tylko chłopaka, który zostaje okłamany, oszukany i zwiedziony (a potem porzucony zapewne). Także sama uwodzicielka jest osobą skrzywdzoną, bo nie dość, że nie potrafi normalnie kochać i zrealizować się w związku, to jeszcze skazuje się na przeskakiwanie z jednego nietrwałego i powierzchownego romansu w drugi. Bez poczucia spełnienia i bez widoków na trwałe szczęście - bo przecież kiedy już odbije jakiegoś chłopaka, kiedy on już należy do niej - automatycznie przestaje być atrakcyjny. Dlatego zamiast oburzenia, czy potępienia dla Założycielki wątku - odczuwam żal. Dziewczyna, której Cascatelle zniszczy związek, zabierze miłość, słowem - uczyni krzywdę - ma zawsze szansę na zbudowanie nowej relacji. Cascatelle sama skazuje się na wieczne tułanie, na ciągłą emocjonalną szarpaninę. Chwilowe poczucie satysfakcji wynikające z wyrwanie komuś atrakcyjnej zdobyczy na dłuższa metę nie zastąpi poczucia spełnienia i pewności, którą daje szczęsliwy związek.
__________________
Edytowane przez Sabbath Czas edycji: 2008-05-31 o 00:12 Powód: literówki |
|
2008-05-31, 20:44 | #18 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 501
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||||
2008-05-31, 20:50 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 630
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
hahahaha Agata i wszystko jasne :P a ja osobiscie nie lubię dziewczyn,które odbijają facetów juz zajetych.To sa zwykłe szmaty.Mam to gdzies ze zaczyna im się podobac bo dostrzegają ze skoro jakas dziewczyna się z nim zwiazała to moze nie jest taki zły.Takie dziewuchy najchetniej udusiłabym własnymi rękami.
__________________
|
2008-05-31, 21:59 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
Cytat:
__________________
|
|
2008-05-31, 22:30 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: KOCHAM tyko KOCHANEGO
ja tez tak mialam ok. 3 lata temu.
wynikalo to z mojej niskiej samooceny - ciagle musialam sobie udowadniac, ze jestem "lepsza", takze w tej kwestii. wydoroslalam, znam swoja wartosc, niska samoocena poszla w diably, to i z tego wyroslam no i przede wszystkim zakochalam sie i zycze ci tego samego - wyrosniecia z tego, bo to cholernie glupie i trudne.
__________________
Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką. Ale przynosi szacunek. A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda. 65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 > 59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:29.