2010-01-16, 21:58 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Alkohol - cholera, boję sie
Mam pytanie: mianowicie ostatnio zauważam u siebie, że po wypiciu dwóch piw czy dwóch lampek mocnego wina lepiej się czuję. tzn. lepiej myślę, wydaje mi się, że więcej mogę, czuję jakbym teraz dopiero mogła żyć, zdobywać i podbijać świat. Chce mi się działać, zmieniać, planować pracować... z czego to może wynikać? Trochę się tego obawiam. Co prawda nie piję regularnie, raczej jak jest okazja, ale po alkoholu czuję się po prostu lepiej...
Normalnie, gdy jestem trzeźwa raczej boję się świata, jestem mniej odważna, widzę więcej problemów i zagrożeń, ogólnie obaw a jak wypiję to wszystko znika, gdzieś się rozpływa... Co mi jest? Może któraś z Was się z tym zetknęła? Ja faktycznie mam problemy ze sobą... ostatnio raczej jestem zapobiegawcza, mało wierzę w siebie, mam problemy z mobilizacją i ogólnie nie widzę perspektyw na jakąś świetlaną przyszłość. Wiem, że muszę się bardziej postarać. Jednak teraz to, co odczuwam po wypiciu jakoś mnie niepokoi...
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
2010-01-16, 22:03 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Ja po wypiciu takiej ilości również czuje się lepiej, bardziej rozluźniona, więcej pomysłów itp.
Jednak normalnie tez wszytsko jest ok, mysle że nie ma czym się przejmować dopóki pijesz tylko okazyjnie
__________________
ODCHUDZAM SIĘ Waga:67kg--> 63 kg-->60 Udo: 55 cm-->52 Łydka: 34cm Biodra: 96cm-->94 Talia: 68cm-->66 ZAPUSZCZAM WŁOSY
21.11 Jest: 33 cm |
2010-01-16, 22:06 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Piję okazyjnie... hmmm tzn ostatnio, w zeszłym tygodniu przez 4 na 5 dni w tygodniu po pracy szlam ze znajomymi na piwo. Potem przez weekend znów jakiś grzaniec. Teraz przez tydzień 3 razy byłam "na piwie" a teraz w sobotę znowu grzaniec i to podwójny i znowu czuję że żyję podczas gdy przez cały dzień przesiedziałam przed komputerem praktycznie nic nie robiąc. Zabijałam czas... przeraża mnie to
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
2010-01-16, 22:09 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Wszystko jest dla ludzi, nawet alkohol
Osobiscie nie pije, chyba ze szampana na Sylwka, albo winko na Walentynki. Ale mysle, ze skoro zachowujesz "trzeźwy umysl", nie upijasz sie, nie wyczyniasz cudów, to wszystko jest pod kontrolą! |
2010-01-16, 22:09 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
moim zdaniem to zupełnie normalne. nie oszukujmy się upijanie się jest przyjemne dla większości ludzi: rozwesela, rozluźnia, zwiększa pewność siebie.
i dlatego, ze jest po nim tak fajnie bywa zgubny musisz zdawać sobie sprawę, ze to jak się czujesz to skutek picia ale nie jest ono lekarstwem na wszystko. Warto popracowac na d pewnoscia siebie i kontaktami z ludzmi na trzezwo. I uważać żeby nie zacząć pić za często ,, bo nie mam odwagi to się ośmielę". to już może być niebezpieczne
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
2010-01-16, 22:12 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Czuję tak samo jak ty ;} dlatego kontroluje dokładnie kiedy piję. Ostatnio zdarzyło mi się coś pić w sylwestra i wiem że najszybciej skosztuje czegoś w walentynki. Staram się nie pić, bo coś za bardzo mi smakuje.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
2010-01-16, 22:12 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
a czy ten tydzień był wyjątkowy czy tak jest zazwyczaj?? no bo pić prawie codziennie się nie powinno... przyznam, że tez bardzo lubię ten stan po ok 3/4 piwkach.... ale właśnie dlatego, że widzę ze tak mi się to podoba staram się ograniczać zarówno ilość jak i częstotliwość... tez miałam okresy ze wychodziłam na piwko tak ze 2/3 razy wciągu tygodnia + impreza w weekend. ale to chyba jednak za dużo...
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-01-16 o 22:16 |
|
2010-01-16, 22:15 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
__________________
ODCHUDZAM SIĘ Waga:67kg--> 63 kg-->60 Udo: 55 cm-->52 Łydka: 34cm Biodra: 96cm-->94 Talia: 68cm-->66 ZAPUSZCZAM WŁOSY
21.11 Jest: 33 cm |
|
2010-01-16, 22:18 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Niby tak jakoś wyszło, bo po przerwie świątecznej spotkałam się ze znajomymi, ale generalnie zdarza się tak, że gdy spotykamy się to i pijemy, a ja nigdy nie mam dość. Działa tutaj jednak samokontrola - nie piję dużo, bo wiem, że rano trzeba wstać. Gdy jednak nie mam tego hamulca, to piłabym do woli, tłumaczę sobie, że "w końcu mogę, prawda? przecież jutro wolne"... byłam rok temu u psychologa, bo czuję obniżoną odporność na stres i kilka tam innych spraw, ale powiedziano mi, że jestem hipochondryczką i raczej odesłano z kwitkiem. Na własną rękę staram się sobie pomóc, bo jestem silną kobietą. Wydaje mi się jednak, że to, co się ze mną dzieje chowam pod pancerz ale to nie oznacza, że problem mija. Teraz to poczucie bycia kimś "super" po alkoholu przypomina mi o tym, co chowam w środku...
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
2010-01-16, 22:27 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
wiesz teoretycznie jeśli działa ci kontrola to o alkoholizmie nie ma mowy...ale widać, że picie sprawia ci duża przyjemność, odreagowujesz nim stresy a to może prowadzić do uzależnienia ja sama niedawno doszłam do wniosku, ze coś z bardzo lubię pić i to może się źle skończyć.... nie chce rezygnować zupełnie z alkoholu bo jednak milo się upić raz na jakiś czas i jednak impreza ,,na sucho" to co innego ale na pewno warto się ograniczać. spróbuj częściej wychodzić ze znajomymi na kawę czy do kina zamiast na piwo, w pubie czasami zamów cole, a na imprezie postawa sobie warunek ,,nie więcej niż 2/3 kieliszki". dla własnego bezpieczeństwa
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-01-16 o 22:28 |
|
2010-01-16, 22:33 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Kilka razy w tygodniu to nie okazyjnie.
Jeśli pijesz bo lubisz, to ok. Jeśli pijesz po to, by poczuć się lepiej, to zacznij się ograniczać -i to mocno! Uzależnić się można pijąc po prostu w miarę często i REGULARNIE (a 4-5 razy w tyg. to raczej regularnie). Skoro sama zauważyłaś, że coś jest nie tak, to znak, że faktycznie coś jest na rzeczy... . Bądź czujna |
2010-01-16, 22:42 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Dobrze, że dostrzegasz to, że alkohol może stać się dla Ciebie problemem i w związku z tym jesteś na dobrej drodze, żeby się nim nie stał Byłaś już u psychologa, ale myślę, że powinnaś się z nim spotkać jeszcze raz i powiedzieć o swoich obawach i razem możecie znaleźć jakiś pomysł na inne sposoby rozładowywania stresu.
__________________
"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)" 1 kwietnia 2012 Martusia
|
2010-01-16, 23:36 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Byłam i po wizycie kazano mi zrobić testy. Przychodziłam średnio co tydzień przez 2 miesiące wypełniać kwestionariusze, na podstawie których stwierdzono: niby coś jest na rzeczy, ale nie wiadomo co, może kłamie... w każdym razie u nas jej nie pomożemy i skierowano na terapię indywidualną bądź grupową. Po czym dano mi listę 30 placówek i znowu zachęcający i pokrzepiający tekst: ONI: dzwoń tam, ale terminy są na za rok. JA: ale jak to za rok? ja chcę teraz! od 2 m-cy żyję w jakimś matrix-ie. Każdy dzień mnie przeraża. Zróbcie coś bo zwariuję!!. ONI: a co mnie to? dzwoń i czekaj w kolejce. Dzwoniłam. Nawet w dwa miejsca się dostałam. I tam znów po wysłuchaniu mojej historii usłyszałam: ONI: nie mamy dla Pani miejsc. Nie powiemy co Pani jest. Niech Pani idzie gdzie indziej. Stwierdziłam, że dość tych upokorzeń i ludzi, którzy mają mnie głęboko w poważaniu. Przez pewien czas dawałam sobie sama radę, ale TO powraca. To nie tylko stres. To ociężałość, brak entuzjazmu, brak chęci do działania, ciągła obawa o przyszłość, brak wiary w siebie i ciągle powracające myśli, że jest jedno rozwiązanie na te wszystkie smutki... Alkohol dodaje mi tylko odwagi ale i wraz z nim na wierzch wypływa to jakie moje życie jest nienormalne. Kiedyś bez niego byłam wesoła i pełna życia. Kiedyś to, co teraz mam po alkoholu było normalnością.
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
|
2010-01-16, 23:42 | #14 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Generalnie to z tego co piszesz na razie nie masz problemu z alkoholem, ale z samą sobą raczej tak. Na kiepskich psychologów trafiłaś, chodziłaś prywatnie czy publicznie? Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-01-16 o 23:46 |
|
2010-01-16, 23:52 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Byłam publicznie niestety. Prywatna wizyta była zbyt kosztowna. Chciałam najpierw w ogóle dowiedzieć się czy coś jest nie tak ze mną by potem wydać pieniądze w słusznej sprawie
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
|
2010-01-17, 00:22 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
No to miałaś przykre doświadczenia ;/ Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek terapeuta może dać komuś do zrozumienia, że w jego mniemaniu zmyśla! No ale niestety, taka jest już nasza publiczna służba zdrowia, niezaleznie od tego czy idziesz z bolącym gardłem, czy z bolącą duszą.
A do jakiej grupy terapeutycznej chciał Cię wysłać ten psycholog?
__________________
"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)" 1 kwietnia 2012 Martusia
|
2010-01-17, 05:39 | #17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2010-01-17, 10:27 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Lepsze myślenie po alkoholu to ułuda - Ty jesteś może po prostu mniej spięta, przestajesz myśleć o drobiazgach, które zaciemniają obraz i stąd takie poczucie, że lepiej Ci się myśli. Ale gdybyś próbowała odbyć normalną rozmowę z osobą trzeźwą, to szybko by Cię to wyprowadziło z błędu, że wszystko jest takie jasne i wyraźne. Szukaj innych sposobów na odstresowanie się i zacznij coś z tym robić (z popijaniem co kilka dni). Uważam, że masz problem. |
|
2010-01-17, 10:37 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Sama piszesz 'boje sie' - dla mnie to juz jest pewien sygnal ostrzegawczy.
|
2010-01-17, 11:41 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Błyskotliwość, odwaga, poczucie humoru po alkoholu to zwykła ułuda - zdarza mi się obserwować to w tych momentach, kiedy siedzę ze znajomymi z soczkiem lub jakimś drinkiem bezalkoholowym (jak biorę drinki , piwo, to wtedy jest mniejsza różnica )
Na początku spoko, potem niektórzy zaczynają pierdzielić głupoty Ja tam jestem równie fajna bez alkoholu, jak i po może warto rozwijać swoje umiejętności społeczne bez użycia wspomagacza?
__________________
|
2010-01-17, 12:54 | #21 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ---------- Cytat:
Mnie właśnie po alkoholu lepiej się pracuje, łatwiej mi się skupić, zebrać myśli i przede wszystkim zmobilizować do pracy, bo bez tego nie jest to takie łatwe. Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
|||||
2010-01-17, 14:02 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
" że po wypiciu dwóch piw czy dwóch lampek mocnego wina lepiej się czuję. tzn. lepiej myślę, wydaje mi się, że więcej mogę, czuję jakbym teraz dopiero mogła żyć, zdobywać i podbijać świat. Chce mi się działać, zmieniać, planować pracować... z czego to może wynikać? "
- zapaliłaby mi się po czyms takim czerwona lampka. Bo ty nie pijesz okazyjnie (częstotliwość wymieniona przez ciebie to nie okazyjność), pijesz PO COŚ, a to już nie jest picie tylko, bo lubię lampkę od czasu do czasu. |
2010-01-17, 14:07 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Problemem tu nie jest to, ze ci sie lepiej mysli po alko. Problem w tym, ze ci sie zle mysli bez. Zostawiajac alko na boku: raczej wez na celownik ten problem. Jak widac po wypowiedziach, wiekszosc ludzi mysli jasno bez procentow. Skoro ty nie, to znaczy, ze cos z toba nie tak i pora zdiagnozowac co. To samo z tyciem. Z powietrza organizm nie chlonie tluszczu droga osmozy. Jesli sie objadalas, to 1 krok to zmienic nawyki zywieniowe. Nie mowie, zebys nie szla na fitness, ale ile bys na nim nie skakala, to nic ci to nie da, jesli bedziesz jesc zle. A jesli przytylas "sama z siebie" to moze masz jakies problemy zdrowotne? Np problemy z tarczyca? Tu tez nie fitness (tzn fitness tez) tu lekarz. Generalnie odstawiasz latanie kondoma drutem kolczastym
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2010-01-17, 14:26 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
|
2010-01-17, 14:32 | #25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Odnosnie towarzystwa: jak bys nie poszla ze znajomymi na to piwo to co bys robila wieczorem? Na poczatek bym ci radzila zdrowo jesc, uprawiac sport i dobrze sie wysypiac. Wbrew pozorom wiekszosc ludzi tak nie postepuje, a to robi kolosalna roznice w poziomie zycia.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
2010-01-17, 16:09 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Ja mam tak zawsze
i nie widze problemu ;>
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-01-17, 18:51 | #27 | ||
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Cytat:
Super...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
||
2010-01-17, 22:44 | #28 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Czasem z Grodu Kraka czasem z uroczej górskiej doliny :)
Wiadomości: 226
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Nic mnie nie cieszy. Kiedyś uśmiech nie schodził mi z twarzy i to ja byłam tą szaloną i spontaniczną, teraz to mnie trzeba popychać do czegokolwiek. Znajomi mają mnie dość, bo wszędzie widzę problemy, w pracy się nie dogaduję, bo robię głupoty i nie potrafię podejmować decyzji, ale jak ja mam to robić, skoro nie mogę się skoncentrować? Z logicznym myśleniem też jest ciężko. Wydaje mi się, że ubyło mi kilka szarych komórek bo łapię się na tym, że postępuję jak idiotka. Albo świat dookoła zwariował, przyspieszył, stał się bardziej wymagający albo to ja nie nadążam. Czuję, że sprawy piętrzą się pod samo niebo, a ja mam coraz mniej sił by wspinać się pod tę górę. Często mam ochotę zostawić to wszystko i albo wrócić do tej swojej wioseczki albo spakować manatki i wyruszyć gdzieś by zacząć wszystko od nowa. Pytasz mnie o to czy jeśli nie piwo, to co... hmm pewnie wróciłabym do domu włączyła komputer i tak trwała dopóki nie pójdę spać. Wiem, że teraz możesz powiedzieć: to dziewucho, kompa walnij w kąt i zacznij zabierać się za te swoje sprawki i dzień po dniu odkopiesz się w końcu ze wszystkiego. Próbowałam - działa przez jeden dzień, potem znów to przerażenie ogromem i potworne uczucie zmęczenia. Nie da się i np zasypiam. Dziwne, co? ---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ---------- Cytat:
Moim problemem jest to, że po nim uświadamiam sobie, że coś jest ze mną nie tak, skoro dopiero po kielichu czuję, że żyję.
__________________
69...68...67...66...65...64...63...62...61...60...59...58...57...56...55...54...53...52 CEL: 12kg/6mcy |
||
2010-01-17, 23:42 | #29 | |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Nie uważam, że masz problem z alkoholem, tylko że jesteś na dobrej drodze, żeby go mieć. O czym zresztą wiesz sama i reagujesz, zamiast bagatelizować, jak osób.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|
2010-01-18, 03:42 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Alkohol - cholera, boję sie
Cytat:
Poza tym u ciebie to bledne kolo. Czujesz sie zdolowana, niezmotywowana, przez to nic nie robisz, zle jesz, gapisz sie w kompa. To wszystko zle wplywa na organizm i na samopoczucie i jeszcze poglebia ten problem. Jesli sama nagle nie potrafisz dac sobie kopa to wg mnie psycholog- jedyne wyjscie.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:05.