..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[agila negra]

Mi dziś słabo poszło z powrotem na plażę, powiedzmy, że jeszcze nie mogłam sobie znaleźć miejsca ^^ Nie lubię kaca bo jem jak opętana. Jutro już będzie lepiej.

[confused women]

No i mam teraz problem, otóż: w zeszły wtorek, 6 dni temu zaczęłam I fazę. W Sywestra i wczoraj dosyć mocno odeszłam od dietowania I teraz co zrobić: jakby nigdy nic kontynuować jedynkę, czy przejść już na II fazę?

[gwiazda89]

Witam!
Zaczęłam SB rok temu w styczniu przeszłam przez I fazę wzorowo, II faza też bez efektu jojo i dalej kontynuowałam III fazę zrzuciłam bezpowrotnie 6kg, ale teraz chciałam kolejne 5kg

Stąd moje pytanie: czy biorąc pod uwagę, że chcę tylko 5kg, oraz moją obecną wagę 58kg/166cm jest sens, żeby robić całe 2 tygodnie I fazy, czy tydzień starczy? I kolejno powoli wprowadzać węgle

Pozdrawiam plażowiczki!

[peggy7]

Napisane przez confused women

No i mam teraz problem, otóż: w zeszły wtorek, 6 dni temu zaczęłam I fazę. W Sywestra i wczoraj dosyć mocno odeszłam od dietowania I teraz co zrobić: jakby nigdy nic kontynuować jedynkę, czy przejść już na II fazę?

Wracaj na 1. fazę koniecznie. Przecież jeszcze 2 tyg nie zrobiłaś i tak, a poza tym jak się człowiek tak rozeżre to chociaż parę dni I fazy wskazane. Czemu miałabyć mieć taryfę ulgową po takim obżarstwie? Trzymam kciuki, sama wskoczyłam dziś na 1. fazę znowu.

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez gwiazda89

Witam!
Zaczęłam SB rok temu w styczniu przeszłam przez I fazę wzorowo, II faza też bez efektu jojo i dalej kontynuowałam III fazę zrzuciłam bezpowrotnie 6kg, ale teraz chciałam kolejne 5kg

Stąd moje pytanie: czy biorąc pod uwagę, że chcę tylko 5kg, oraz moją obecną wagę 58kg/166cm jest sens, żeby robić całe 2 tygodnie I fazy, czy tydzień starczy? I kolejno powoli wprowadzać węgle

Pozdrawiam plażowiczki!

Ja bym zrobiła 2 tyg. Nie chodzi tylko o zgubienie kilogramów, ale o powstrzymanie apetytu na cukier i białą mąkę.

[ineczkaxD]

Hej Dziewczyny!

Mogę dołączyć do plażowania?
Od jutra chcę zacząć Dietę Plaż Południa. Postanowiłam, że wraz z Nowym Rokiem zrzucę parę kilo, dwa pierwsze dni sobie odpuściłam, ale od jutra biorę się za siebię!
South Beach wydała mi się idelaną dietą dla mnie, bo nie trzeba bardzo ograniczać ilości jedzenia, nadal je się smacznie, a co najważniejsze zdrowo (myślałam też nad Dukanem, ale nasłuchałam się wielu negatywnych opini na temat tej diety).
Nie mam bardzo dużo do zrzucenia. Obecnie ważę 57-58 kg przy wzroście 165 cm. Chciałabym spaść tak do 53 kg, chociaz waga nie jest dla mnie najważniejsza. Chodzi mi raczej o smuklejszą sylwetkę, chciałabym mieć bardziej płaski brzuch i szczuplejsze uda. Mam też spory biust, więc pewnie on też coś waży.
Przeczytałam książkę Agatsona o South Beach w wersji turbo, przeglądałam też wątki na wizazu, szczególnie tę ostatnią część.
Dzisiaj jeszcze szaleję, zjadłam pieczone udko kurczaka, pysznego makowca upieczonego przez moją mamę, winogrona, pomarańcze...
Najtrudniej będzie mi zrezygnować z alkoholu Często chodzę na imprezy/ do klubów, a abstynecja będzie dla mnie nie lada wyrzeczeniem...
Chleba i ziemniaków jadam mało więc jakoś nie będzie mi ich brakowało. To samo ze słodyczami, ale trudniej mi będzie oprzeć się owocom czy słonym przekąskom.

Oto mój jadłospis na I dzień I fazy
Śniadanie: serek wiejski lekki, plasterek chudej szynki, pomidor, ogórek (słyszałam, że pomidora nie powinno się łączyć z ogórkiem, bo ogórek obniża wchłanianie witaminy C, czy lepiej zrezygnować z jednego z nich?)
Przekąska: plasterek sera żółtego o obniżonej zawartości tłuszczu, plasterek chudej szynki, papryka, ogórek, pomidor owinięte w liście sałaty
Obiad: kawałek łososia pieczonego w foli z oliwą z oliwek, pietruszką, sokiem z cytryny, natką pietruszki, czosnkiem, pieprzem i suszoną bazylią, do tego szpinak duszony na patelni z jajem i czosnkiem.
Przekąska II: 15 orzechów
Kolacja: mozarella light, pomidor, miks sałat z oliwą z oliwek

Jeśli coś jest źle to proszę poprawić.

Czy mogę jeść ser cambert (uwielbiam go) oczywiście light?

gwiazda89, czytałam gdzieś, że jeśli nie masz ciągot do słodyczy czy słonych przekąsek i nie masz dużo do zrzucenia to możesz zacząć od II fazy, ale pewna nie jestem.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

peggy7, cieszę się, że nie zaczynam plażowania sama, będę tylko dzień do tyłu

[gwiazda89]

Napisane przez peggy7

Ja bym zrobiła 2 tyg. Nie chodzi tylko o zgubienie kilogramów, ale o powstrzymanie apetytu na cukier i białą mąkę.

Dziękuję za radę na razie mam w planach jednak 10 dni, a później zobaczymy, bo jednak pamietam jak się słabiej czułam rok temu i zobaczę jak będę tym razem reagować

[peggy7]

ineczka, ja zaczęłam w połowie listopada i zrzuciłam 8-9 kg (w Sylwestra miałam już - 10, ale wczoraj i dziś nie jest tak różowo po tym obżarstwie i %). Więc wracam do SB, a nie zaczynam tak naprawdę (miałam przerwę w Święta i właśnie w Sylwestra).
Co do Twojego jadłospisu, to bardzo mi się podoba, obyś cały czas jadła takie fajne rzeczy.
Camembert odchudzony jednak nie należy do diety, myślę że kawałeczek możesz zjeść z raz w tygodniu. Nawet light ma mnóstwo tłuszczu, a tłuszcz mleczny jest odradzany.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez gwiazda89

Dziękuję za radę na razie mam w planach jednak 10 dni, a później zobaczymy, bo jednak pamietam jak się słabiej czułam rok temu i zobaczę jak będę tym razem reagować

Myślę, że słabe samopoczucie to ewentualnie i tak na początku 1. fazy, więc jak 10 dni minie, to już będzie z górki i do 14 dociągniesz Powodzenia!

[confused women]

Napisane przez peggy7

Wracaj na 1. fazę koniecznie. Przecież jeszcze 2 tyg nie zrobiłaś i tak, a poza tym jak się człowiek tak rozeżre to chociaż parę dni I fazy wskazane. Czemu miałabyć mieć taryfę ulgową po takim obżarstwie? Trzymam kciuki, sama wskoczyłam dziś na 1. fazę znowu.[COLOR="Silver"]

Dziękuję za odpowiedź, myślę, że masz rację Dziś jadłam I-fazowo i pociągnę jeszcze jakieś 9dni jedynkę. Dokładnie, nie ma powodu, abym miała taryfę ulgową po tym okropnym obżarstwie.
Jeśli po tych 10-14 dniach spadnie mi apetyt na cukier będę taaaka szczęśliwa..

[peggy7]

Napisane przez confused women

Dziękuję za odpowiedź, myślę, że masz rację Dziś jadłam I-fazowo i pociągnę jeszcze jakieś 9dni jedynkę. Dokładnie, nie ma powodu, abym miała taryfę ulgową po tym okropnym obżarstwie.
Jeśli po tych 10-14 dniach spadnie mi apetyt na cukier będę taaaka szczęśliwa..

Spadnie, spadnie, tylko przestrzegaj 1. fazy. Ani grama cukru, zero herbat owocowych, sprawdzaj składy produktów (prawie wszędzie dowalają jakąś skrobię albo syrop glukozowo-fruktozowy). Po 1. fazie będzie czas na zluzowanie, ale te 2 tygodnie dobrze zrobić porządnie, bo teraz najszybciej można schudnąć.

[ineczkaxD]

Napisane przez peggy7

ineczka, ja zaczęłam w połowie listopada i zrzuciłam 8-9 kg (w Sylwestra miałam już - 10, ale wczoraj i dziś nie jest tak różowo po tym obżarstwie i %). Więc wracam do SB, a nie zaczynam tak naprawdę (miałam przerwę w Święta i właśnie w Sylwestra).
Co do Twojego jadłospisu, to bardzo mi się podoba, obyś cały czas jadła takie fajne rzeczy.
Camembert odchudzony jednak nie należy do diety, myślę że kawałeczek możesz zjeść z raz w tygodniu. Nawet light ma mnóstwo tłuszczu, a tłuszcz mleczny jest odradzany.

10 kg to naprawdę dużo, mam nadzieję, że mi się też uda schudnąć. Biorę tabletki hormonalne i chyba to od nich przytyłam, w wakacje byłam bardzo szczupła, jak oglądam swoje zdjęcia w kostiumie kąpielowym to jest różnica ws porównaniu z tym co jest teraz... A wcale nie jem jakoś więcej niż wtedy. Od września zaczęłam je brać i przybyło mi trochę krągłości, mam nadzieję, że jednak uda mi się schudnąć.
Co do jadłospisu to najtrudniej będzie kombinować z obiadem, bo w sumie z mięsa to tylko pierś z kurczaka i ryby są dozwolone...

[confused women]

Napisane przez peggy7

Spadnie, spadnie, tylko przestrzegaj 1. fazy. Ani grama cukru, zero herbat owocowych, sprawdzaj składy produktów (prawie wszędzie dowalają jakąś skrobię albo syrop glukozowo-fruktozowy). Po 1. fazie będzie czas na zluzowanie, ale te 2 tygodnie dobrze zrobić porządnie, bo teraz najszybciej można schudnąć.

Tak, wiem o tym. Staram się zjadać jak najmniej przetworzonych produktów, tym co zjadam i jest przetworzone najbardziej jest chyba musztarda Dijon Na majonez się jeszcze nie pokusiłam.. Aha, a czy można na SB używać bulion, taki w kostkach? Chciałabym zrobić zupę któregoś dnia, ale przeraża mnie cukier w składzie tychże kostek

Btw, osiągnęłaś już świetny wynik To Twoje pierwsze podejście do SB?

Napisane przez ineczkaxD

Co do jadłospisu to najtrudniej będzie kombinować z obiadem, bo w sumie z mięsa to tylko pierś z kurczaka i ryby są dozwolone...

No, ale ileż to ryb mamy w sklepach przecież Ja mam jeszcze bardziej utrudnioną sytuację, bo drobiu i w ogóle mięsa poza rybami nie jadam..

[peggy7]

Napisane przez ineczkaxD

Co do jadłospisu to najtrudniej będzie kombinować z obiadem, bo w sumie z mięsa to tylko pierś z kurczaka i ryby są dozwolone...

Nie tylko! Dozwolone są:

• polędwica wołowa, inne bardzo chude części wołowiny
• pierś z kurczaka lub indyka, bez skóry
• schab, szynka i polędwica wieprzowa
• wszystkie owoce morza
• wszystkie rodzaje ryb
• udziec cielęcy
• niskotłuszczowe wędliny
• wszystkie niskotłuszczowe produkty sojowe

Więc można schaboszczaka w jajku zjeść

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Confused women, to moje 2. podejście takie poważne, 4,5 roku temu się odchudzalam na SB, ale zrobilam to bardzo głupio, bo w 1. fazie byłam zmęczona i nie miałam już pomysłu na posiłki, w 2. fazie może z 500 kcal dziennie jadłam (jakoś nie miałam apetytu wcale - teraz czasem się muszę zmuszać, żeby zjeść porządnie). Schudłam, ale potem szybko mi wszystko wróciło, przez kolejne lata tyłam po troszeczku i teraz startowałam z wagi 76 kg. Masakra jednym słowem.

[confused women]

Napisane przez peggy7

[/COLOR]Confused women, to moje 2. podejście takie poważne, 4,5 roku temu się odchudzalam na SB, ale zrobilam to bardzo głupio, bo w 1. fazie byłam zmęczona i nie miałam już pomysłu na posiłki, w 2. fazie może z 500 kcal dziennie jadłam (jakoś nie miałam apetytu wcale - teraz czasem się muszę zmuszać, żeby zjeść porządnie). Schudłam, ale potem szybko mi wszystko wróciło, przez kolejne lata tyłam po troszeczku i teraz startowałam z wagi 76 kg. Masakra jednym słowem.

Ile masz wzrostu?
Ojj skąd ja to znam, też muszę się bardzo pilnować, żeby nie jeść za mało. Czasem włącza mi się takie głupie myślenie: 'pora na posiłek, ale mi się jeść nie chce-to ominę go, a co tam, może szybciej schudnę!'. Ale walczę z tym, i myślę, że teraz jem naprawdę sporo.


Dziś zrobiłam sobie zdjęcia, żeby mieć porównanie kiedy skończę dietę, no i motywację Słuchajcie, ja jestem obrośnięta tłuszczem.. Wyglądam KOSZMARNIE. Taka gruba, tłuściutka kuleczka. I mam podwójny podbródek, ot co! Kiedyś bym nie pomyślała, że przekroczę 60kg a teraz ważę ponad 70kg..

[gwiazda89]

Dziewczyny, a wiecie coś może o wątróbce drobiowej na I fazie? za pierwszym podejściem tak się nią nie interesowałam, ale ostatnio ją uwielbiam stąd moje pytanie

[peggy7]

Napisane przez confused women

Ile masz wzrostu?

169 cm, a Ty?

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez gwiazda89

Dziewczyny, a wiecie coś może o wątróbce drobiowej na I fazie? za pierwszym podejściem tak się nią nie interesowałam, ale ostatnio ją uwielbiam stąd moje pytanie

Podroby zabronione w I i II fazie.

[ineczkaxD]

Dziękuję peggy7
O, jak dobrze, że schab można, mam go sporo w zamrażalce
Dzisiaj tak się najadłam, że jutro dieatowanie mi z łatwością przyjdzie.
Jeszcze zjadłam całe opakowanie cambert figura (ładna mi figura skoro tyle tłuszczu ma), skoro niedzwolony jest na diecie.
W ogóle to cieszę się na to plażowanie

[confused women]

Napisane przez peggy7

169 cm, a Ty?

160cm, taki mały karakan

Napisane przez ineczkaxD

W ogóle to cieszę się na to plażowanie

Ja też

[iw1]

Cześć Wszystkim Ja tutaj pierwszy raz, wczoraj założyłam wątek ale Telik mnie "nawróciła"- dzieki Telik
Zaczęłam wczoraj i muszę przyznać, że jestem zadowolona, bo głodu nie czuję a jem to co lubię. Czytam co tutaj piszecie, a przyda mi się to, bo największy problem to te jadłospisy. Na razie skupiam się na pierwszej fazie ale informacje czerpię głównie z netu - nie mam żadnej książki
Liczę na wasze doświadczenia i rady

[telik]

Napisane przez gwiazda89

Witam!
Zaczęłam SB rok temu w styczniu przeszłam przez I fazę wzorowo, II faza też bez efektu jojo i dalej kontynuowałam III fazę zrzuciłam bezpowrotnie 6kg, ale teraz chciałam kolejne 5kg

Stąd moje pytanie: czy biorąc pod uwagę, że chcę tylko 5kg, oraz moją obecną wagę 58kg/166cm jest sens, żeby robić całe 2 tygodnie I fazy, czy tydzień starczy? I kolejno powoli wprowadzać węgle

Pozdrawiam plażowiczki!

Prpopnuję zrobić tylko kilka dni 1 fazy albo wskoczyć na 2 fazę ale wprowadzać węgle wg schematu

Napisane przez ineczkaxD

Hej Dziewczyny!

Mogę dołączyć do plażowania?
Od jutra chcę zacząć Dietę Plaż Południa. Postanowiłam, że wraz z Nowym Rokiem zrzucę parę kilo, dwa pierwsze dni sobie odpuściłam, ale od jutra biorę się za siebię!
South Beach wydała mi się idelaną dietą dla mnie,

Oto mój jadłospis na I dzień I fazy
Śniadanie: serek wiejski lekki, plasterek chudej szynki, pomidor, ogórek (słyszałam, że pomidora nie powinno się łączyć z ogórkiem, bo ogórek obniża wchłanianie witaminy C, czy lepiej zrezygnować z jednego z nich?)też słyszałam to ale częso robie sałatki z ogórkiem i pomidorem
Przekąska: plasterek sera żółtego o obniżonej zawartości tłuszczu, plasterek chudej szynki, papryka, ogórek, pomidor owinięte w liście sałaty
Obiad: kawałek łososia pieczonego w foli z oliwą z oliwek, pietruszką, sokiem z cytryny, natką pietruszki, czosnkiem, pieprzem i suszoną bazylią, do tego szpinak duszony na patelni z jajem i czosnkiem.
Przekąska II: 15 orzechów
Kolacja: mozarella light, pomidor, miks sałat z oliwą z oliwek

Jeśli coś jest źle to proszę poprawić.

Czy mogę jeść ser cambert (uwielbiam go) oczywiście light? tak


[/COLOR]peggy7, cieszę się, że nie zaczynam plażowania sama, będę tylko dzień do tyłu

ładny jadłospis, chociaż na kolację polecam coś białkowego (ryba, twaró, chude mięso) ale myślę że w pierwszej fazie, nie mozzarella niej jest przestępstwem na kolację

Napisane przez gwiazda89

Dziewczyny, a wiecie coś może o wątróbce drobiowej na I fazie? za pierwszym podejściem tak się nią nie interesowałam, ale ostatnio ją uwielbiam stąd moje pytanie

watróbka niestety ani w 1 ani w 2 fazie nie jest dozwolona
też ubolewam bo uwielbiam

wkleje jeszce linki do mojego blogu z opisem faz

1 faza
2 faza

pozdrawiam

[iw1]

Popijam sobie kawkę i tak sobie myślę, czy powinnam. Choć wydaje mi się, że gdzieś już w jadłospisie widziałam kawę. Tyle, że ja nie mogę obejść się bez cukru do kawy. A to już węglowodany, które chyba są zakazane w fazie 1. Z drugiej strony nie wiem jak dam radę dziś na aerobiku, na który chodzę a bez węglowodanów boję się, czy nie padnę z wycieńczenia. Co o tym myślicie?

[agila negra]

iw1, niby nie powinno się pić tej kawy, ale jeżeli nie potrafisz bez niej żyć to przynajmniej ją ograniczaj do max 2 filiżanek dziennie, zrezygnuj z cukru (z powodzeniem możesz go zastąpić słodzikiem) i tłustej śmietanki (polecam mleko 0,5%)
Wczoraj nie było idealnie, dziś już będzie trochę lepiej. Wczoraj 30min hula hop, dziś planuję tak samo albo i dłużej.
Nie śpię od 4:20, nie wiem czemu, obudziłam się i nie mogłam zasnąć, wypiłam 4 herbaty, zjadłam śniadanie, a teraz znowu robię się głodna.

[confused women]

Napisane przez agila negra

Nie śpię od 4:20, nie wiem czemu, obudziłam się i nie mogłam zasnąć, wypiłam 4 herbaty, zjadłam śniadanie, a teraz znowu robię się głodna.

Tak jednorazowo Ci się to zdarzyło? Ja też coś słabo sypiam na South Beach, to chyba w chwilii obecnej jedyny minus tej diety..

[agila negra]

Nigdy będąc na tej diecie nie miałam takich problemów. Myślę, że to raczej moja wina bo nieźle na własne życzenie zaburzyłam sobie dobę przez imprezy i wolne itd. Raz się o 4 kładę i wstaję o 14, innym razem wstaję o 4... Jutro już koniec wolnego i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.

Żeby było lepiej położyłam się spać teraz jakoś koło 11 i spałam do 13. Nie wiem o co chodzi

[Palolinka]

Witajcie! Jestem tu nowa ale bardzo chciałabym trochę schudnąć. W zasadzie przydałoby mi się jakieś 7-8 kg (wzrost 157, waga 59). Postanowiłam przejść na dietę sb, bo kiedyś na niej byłam i dawała fajne efekty. Poza tym nie jest dla mnie bardzo obciążająca. Tak więc od wczoraj 1 faza.
Wpiszę tu mój jadłospis. Nie jest idealny, dlatego proszę o konstruktywną krytykę:

wczoraj:
Śn. parówka cielęca, pomidor, pól papryki
II Śn. jajko na szynce z koperkiem
obiad - pierś kurczaka duszona + sałatka z kapusty pekińskiej, papryki, pomidora i kukurydzy z oliwą z oliwek
Kolacja- szynka (plaster) + sałatka z obiadu

Dziś:
śn - serek wiejski light, pomidor
obiad - pierś kurczaka duszona w przyprawach + surówka z kapusty pekińskiej, papryki, ogórka, kopreku
przekąska - (jeszcze nie wiem)
kolacja - pasta z tuńczyka, jajka, koperku, papryki i ogórka

Bardzo źle?

[ineczkaxD]

telik, dzięki za rady. W sumie to zamieniłam obiad z kolacją, więc będzie ryba wieczorem, za późno wracam do domu i obiad mogę jeść dopiero późnym popłudniem/wieczorem. Wiem, że kolacja powinna być skromna, ale Agatston nie ma nic przeciwko, nawet pozwala na wieczorny deser pyszną ricottę z łyżeczką kakao, słodzikiem i migdałami
Cieszę się, że cambert jednak można, uwielbiam sery wszystkiego rodzaju

iw1, w wersji turbo kawa jest dozwolona z mlekiem 0,5% i słodzikiem. Ja jednak postanowiłam z niej zrezygnować, bo nie jest mi jakoś niezbędna do życia. Za to piję sporo herbaty.

Palolinka, myślę, że jadłospis jest ok, chociaż wydaje mi się, że raczej nie powinnaś jeść parówek, mają więcej tłuszczu niż białka

[gwiazda89]

Napisane przez Palolinka

Witajcie! Jestem tu nowa ale bardzo chciałabym trochę schudnąć. W zasadzie przydałoby mi się jakieś 7-8 kg (wzrost 157, waga 59). Postanowiłam przejść na dietę sb, bo kiedyś na niej byłam i dawała fajne efekty. Poza tym nie jest dla mnie bardzo obciążająca. Tak więc od wczoraj 1 faza.
Wpiszę tu mój jadłospis. Nie jest idealny, dlatego proszę o konstruktywną krytykę:

wczoraj:
Śn. parówka cielęca, pomidor, pól papryki
II Śn. jajko na szynce z koperkiem
obiad - pierś kurczaka duszona + sałatka z kapusty pekińskiej, papryki, pomidora i kukurydzy z oliwą z oliwek
Kolacja- szynka (plaster) + sałatka z obiadu

Dziś:
śn - serek wiejski light, pomidor
obiad - pierś kurczaka duszona w przyprawach + surówka z kapusty pekińskiej, papryki, ogórka, kopreku
przekąska - (jeszcze nie wiem)
kolacja - pasta z tuńczyka, jajka, koperku, papryki i ogórka

Bardzo źle?

Palolinka nie jesteś głodna po takich małych ilościach jedzenia na dzień? kukurydzy nie wolno! serek wiejski i pomidor to nie jest dobre śniadanie dodałabym może jajko, sałatę czy rzodkiewki

Napisane przez iw1

Popijam sobie kawkę i tak sobie myślę, czy powinnam. Choć wydaje mi się, że gdzieś już w jadłospisie widziałam kawę. Tyle, że ja nie mogę obejść się bez cukru do kawy. A to już węglowodany, które chyba są zakazane w fazie 1. Z drugiej strony nie wiem jak dam radę dziś na aerobiku, na który chodzę a bez węglowodanów boję się, czy nie padnę z wycieńczenia. Co o tym myślicie?

iw1 słodzik, chude mleczko i będzie cacy


Dalej nie wiem ile tych dni I fazy zrobić na razie II dzień,więc jeszcze parę i zobaczymy

[Palolinka]

Napisane przez gwiazda89

Palolinka nie jesteś głodna po takich małych ilościach jedzenia na dzień? kukurydzy nie wolno! serek wiejski i pomidor to nie jest dobre śniadanie dodałabym może jajko, sałatę czy rzodkiewki

hmm... a ta rzodkiewka czy sałata tak dużo zmienią? Jajka mam jeść na kolację, a nie chcę z nimi przesadzać.

A czy czuję si e głodna - nie. Piersi z kurczaka zjadłam naprawdę sporo, tak samo sałatki na obiad. A rano nie mam za dużo czasu na jedzenie, dlatego zabieram jakiś serek do pracy. A co wy jecie w pracy?

[peggy7]

Telik, czemu piszesz, że camembert można, jak nie można? Turek figura ma 25% tłuszczu, sama piszesz na blogu, że do 19%. Poza tym więcej tłuszczu niż białka. Ja więc go uznaję za odstępstwo od diety. Nie tak straszne, jak jedzenie cukru, ale jednak odstępstwo.
Nie wiem czemu tak radzisz - potem będzie kolejna dziewczyna płakała, że nie schudła, a była na SB...
Ineczka - ja obstaję przy swojej wersji, camembert wyjątkowo jako odstępstwo od diety, i to kawałek, a nie cały krążek

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Palolinka - mało jesz (na śniadanie za mało), kukurydzy nie wolno, parówek też nie (popatrz na skład, zwykle nawet te light mają za dużo tłuszczu). SB to nie ograniczanie kalorii. Masz problem z cholesterolem, że się tak boisz jajek? Nie są takie złe A śniadanie się je w domu po wstaniu, a nie dopiero w pracy :P Jedzenie śniadań to podstawowa sprawa, musisz się tak przestawić, żeby znaleźć te 10 minut więcej rano i zjeść śniadanie!

iw1 mam nadzieję, że nie wybrałaś się na aerobik po samej kawie. Jasne, że przed ćwiczeniami trzeba sobie dostarczyć energii - warzywa to też cukry, więc po porządnym śniadaniu - np. jajecznicy z warzywami powinnaś mieć siłę do ćwiczeń.

I to tyle uwag do Was Pilnujcie się, bo ja tu nie pozwolę nikomu się opychać, a potem płakać! Zasady są proste, jak się ich trzymasz, to chudniesz, jak nie - to możesz mieć farta i coś tam schudnąć, ale niekoniecznie.

Jeśli o mnie chodzi, to dziś waga pokazuje 66-67 kg (mam taką tradycyjną, która się waha strasznie). Zaraz sobie robię twaróg ze słodzikiem i kakao na podwieczorek mniami Wieczorem wracam do rutyny ćwiczeniowej - 6 km na orbitreku.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Gwiazda89 masz duży apetyt na słodycze i białą mąkę? Dużo tego jadłaś do tej pory? Jeśli tak, to ja bym zrobiła z tydzień co najmniej. Myślę, że nic złego by Ci się nie stało, jakbyś 2 tygodnie pożyła na I fazie (dobrze przeprowadzonej), nie wiem w sumie czemu się zastanawiasz

[ineczkaxD]

peggy7, dzięki, w takim razie nie będę jeść camemberta. Fety light też nie, bo ma aż 30% tłuszczu. To "light" to dodają chyba dla zmyły... A gdzieś czytałam, że fetę light można, może gdzieś znajdę taką, która ma mniej niż 20%...

Ja zważę się dopiero po zakończeniu I fazy, bo nie mam tu wagi, ale to może i dobrze, bo gdybym ją miała to bym wchodziła na nią kilka razy na dzień i się złościła gdyby nie ubywało kilogramów.

Jeśli chodzi o ćwiczenia to muszę się poprawić, bo 1,5 h areobiku raz w tygodniu to trochę za mało...

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Po obiedzie (a lunchu właściwie) strasznie mi się chciało jeść, ale potem zjadłam 15 orzechów laskowych na przekąskę i zupełmnie mi się odechciało jeść, ale zaraz zjem obiad, bo potem już za późno będzie... Te orzechy naprawdę są świetne skoro tak zaspokajają głód, poza tym mają bardzo dużo witamin i pierwiastków.

[peggy7]

Zgadza się, orzechy są bardzo ważne. Ja przez całą dietę jadłam codziennie tą maksymalną ilość orzechów (parę razy przekroczyłam - np. pistacje strasznie mnie wciągają i nie kupuję ich już, bo zjadałam po 60 szt.) i jakoś schudłam Jak jestem na mieście to też orzechy to dla mnie podstawowa przekąska. Oprócz tego kupuję sobie powiedzmy poprzedniego dnia mały jogurt pitny 0% naturalny (na II fazie można owocowy bez cukru i tłuszczu) i dodaję do niego sproszkowany słodzik i kakao/kawę rozpuszczalną. Taki jogurt pitny biorę ze sobą na zajęcia. Zwykle wielu godzin nie spędzam na uczelni, więc wystarczy mi przekąska i nie muszę brać obiadu (jak byłam na II fazie to brałam jeszcze owoc).