Otyłość w ciąży!!!

[Millerna]

.

[d0tkaaa]

nie wiem jak to jest ale moze w ciazy sie nie odchudzaj wiadomo nie jedz jakis wielkich ilosci wszystkiego. Normalnie,z glowa .. a jak urodzisz maluszka to zacznij dbac o to,dieta itp?

[butterfly14]

Nigdy nie byłam w ciąży i nie maiłam problemu z nadwagą (raczej niedowagą ). Na pewno w Twoim stanie nie możesz się głodzić ani przejść na "dietę cud" bo to może spowodować jakieś problemy z ciążą. Natomiast uważam, że powinnaś dużo spacerować i chodzić na basen. Dodatkowo poradź się lekarza on nie gryzie. Pozdrawiam.

[paula78]

Zmień lekarza przede wszytskim szczególnie jesli wczesniej nie sugerował zmiany wagi przed zajsciem w ciążę.

Teraz to juz nic nie zrobisz, przede wszytskim jeść regularnie i zdrowo ,ruch -basen bardzo polecany ale kobieta w ciazy jest narazona na infekcje grzybiczne ,spacery.

Poszukaj klubu ktory prowadzi zajecia ruchowe dla kobiet w ciaży .
Przy zdrowej ciazy mozna ćwiczyć !

Badania,witaminy.

Po urodzeniu karm piersią ,ćwicz bedzie ci łatwiej schudnąć

[buunka88]

kolezanka byla w ciazy i gin przy kontrolnym badaniu powiedzial jej ze troche za duzo przybiera na wadze i zmienil jej diete. Nie ze kazal sie jej odchudzac, ale zaproponowal alternatywne produkty, ktore dostarczaja skladnikow odzywczych i witamn dla dziecka, a po ktorych sie tak szybko nie tyje.

[Lolota]

Hej, niczym się nie przejmuj, ja też nie należę do osób szczupłych, a mimo to staram się z mężem o dziecko, jeśli już nie jestem w ciąży. Do wspaniałe, że jesteś w ciaży, dbaj o siebie, nie przejadaj, a myślę, że wszystko będzie ok. Mój lekarz, a dodam, że jest jednym z najlepszych, powiedział mi, że waga nie przeszkadza nikomu w zajściu w ciążę i że odebrał pełno zdrowych dzieciaczków z otyłych kobiet w swojej karierze i one się normalnie rozwijają, a te otyłe kobiety znacznie schudły po ciąży. Niektórzy po prostu mają genetycznie uwarunkowaną otyłosć i co, i te osoby mają zrezygnować z macierzyństwa? Nie przejmuj się niczym, będę ci szczerze kibicować.

[Millerna]

.

[paula78]

Napisane przez Lolota

Hej, niczym się nie przejmuj, ja też nie należę do osób szczupłych, a mimo to staram się z mężem o dziecko, jeśli już nie jestem w ciąży. Do wspaniałe, że jesteś w ciaży, dbaj o siebie, nie przejadaj, a myślę, że wszystko będzie ok. Mój lekarz, a dodam, że jest jednym z najlepszych, powiedział mi, że waga nie przeszkadza nikomu w zajściu w ciążę i że odebrał pełno zdrowych dzieciaczków z otyłych kobiet w swojej karierze i one się normalnie rozwijają, a te otyłe kobiety znacznie schudły po ciąży. Niektórzy po prostu mają genetycznie uwarunkowaną otyłosć i co, i te osoby mają zrezygnować z macierzyństwa? Nie przejmuj się niczym, będę ci szczerze kibicować.

co znaczy ze nie nalezysz do szczuplych ?1,70 i ponad 100 kg wagi to nie jest osoba szczupla-przepraszam autorke ale bądżmy szczerzy to prosta droga do utraty zdrowia.

jeśli ktos ma predyspozycje do tycia to nalezy sie pilnowac a nie tłumaczyc genetyką.

[Camillina]

jak już ktoś radził zmień lekarza bo przy twojej wadze powinien udzielić ci kilku wskazówek i rad. Na pewno musisz się pilnować by nie przytyć więcej niż 10kg (na różnych stronach dla kobiet ciężarnych znajdziesz specjalne przeliczniki jaki dokładnie powinien wyglądać przyrost wagi w twoim przypadku) Dobrze by było skonsultować dietę z dietetykiem i zapisać się na jakieś zajęcia ruchowe. Z nadwagą i to znaczną wiąże się ryzyko wielu powikłań jak cukrzyca ciężarnych, nadciśnienie i niska waga urodzeniowa dziecka
Postawa twojego ginekologa bardzo mnie dziwi. to jakiś dziadek który może ciągle tkwi w przeświadczeniu że w ciąży to trzeba jeść za dwoje? Może pogadaj z nim jeszcze i dowiedz się jakie ma zapatrywania w tym temacie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zmiana lekarza - przepraszam, ale tylko idiota przy takiej otyłości nie wspomni nic o zagrożeniu dla kobiety, ciąży i samego dziecka.

Basen, spacery! Duuuużo spacerów. A na basen tampon (tak mi lekarz mój poradził, wówczas mniejsze ryzyko jakiejś infekcji).

Zero słodyczy! Fastfoody won. Zdrowe jedzenie - niskotłuszczowe, dużo warzyw i nieco mniej owoców (któe zawierają jednak dużo cukru). Duuuużo wody mineralnej.

I często badania - krew, mocz, poziom cukru, poziom innych niezbędnych składników.

A, Millerna - schowaj dumę do kieszeni Na basen się nie wybierzesz, bo się wstydzisz? Trzeba było wcześniej myśleć - a teraz dziecko jest ważniejsze od dumy, nie sądzisz?

[Millerna]

Szajajaba tak oczywiście masz rację. Staram się jak najwięcej ruszać. Nie wiem czy w ciąży można ćwiczyć na rowerku treningowym... Kupiłam taki zaraz po tym jak zaczęłam tyć.

[doloresd]

Napisane przez Millerna

Szajajaba tak oczywiście masz rację. Staram się jak najwięcej ruszać. Nie wiem czy w ciąży można ćwiczyć na rowerku treningowym... Kupiłam taki zaraz po tym jak zaczęłam tyć.
Wcześniej nie miałam tak dużej nadwagi ( nie należałam do chudzielców, ale miałam jedynie lekką nadwagę - nie więcej niż 8 kg)
Ale po tym jak zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne zaczęły się problemy I to w expresowym tempie. Nie dawno odstawiłam je i nie zdążyłam pozbyć się tego wszystkiego. I zaszłam w ciąże... I cóż... Stało się.
Nie usprawiedliwiam się, wiem, że w tej sytuacji usprawiedliwienia nie ma... Jest tylko moje poczucie winy i strach, że na pewno coś pójdzie nie tak...

nie możesz za bardzo forsować własnego ciała, rób wszystko z umiarem - to najważniejsze. Dieta nie musi być drakońska, wystarczy pozbyć się złych nawyków: nie jeść białego pieczywa, nie pić napojów słodkich i gazowanych. Przede wszystkim nie głodź się! bo zaszkodzisz i sobie i dziecku. Skonsultuj się z innym ginekologiem.

[Lolota]

Napisane przez paula78

co znaczy ze nie nalezysz do szczuplych ?1,70 i ponad 100 kg wagi to nie jest osoba szczupla-przepraszam autorke ale bądżmy szczerzy to prosta droga do utraty zdrowia.

jeśli ktos ma predyspozycje do tycia to nalezy sie pilnowac a nie tłumaczyc genetyką.

Tak, to prawda, że to prosta droga do utraty zdrowia taka otyłość, ale po prostu niektórzy nie mają na to zbyt dużego wpływu. Niczego nie tłumaczę, genetyka to jeden z przykładów. Wkurza mnie to, jak niektóre chude laski wcinają żarcie na potęgę, jedzą w nocy, obżerają się jak świnie i jeszcze nażekają że nie mogą przytyć, że tylko chudną, a ja, która regularnie ćwiczy, chodzę na basen 3 razy w tygodniu, trzymam dietę i waga albo stoi, albo przy takim wysiku nawet skoczy do góry i za cholerę nie chce to diabelstwo ze mnie zejść. Jak to możliwe, że im mniej jem, tym więcej tyję. Nie głodzę się, ale chyba, żębym mogła zejść do chudzielczej wagi to musiałabym rzeczywiście zacząć się głodzic, po prostu nic nie jeść. W dodatku mam chorą tarczycę która też absolutnie mi nie pomaga w odchudzaniu. Może dla was to takie niesamowite że laska ma 170 i wazy ponad 100, ale jakbyś cie wy chude laski, tak chociaż jeden dzień pobyły w jej skórze i zobaczyły jak naprawdę to jest, to byście tutaj inaczej pisały. Cieszcie się, że nie macie takiego problemu a nie oceniajcie nas bo ktoś jest od was grubszy...czasem to nie jest nasza wina, że tak jest. Poza tym znam wiele puszystych lasek, które tańczą na turniejach tańca i wygrywają wysokie miejsca i ciągle są puszyste bo tak po prostu już jest. My nie jesteśmy wcale drugą kategorią ludzi, dlatego, żę jeststśmy puszyste, też mamy prawo do tego, żęby być w ciazy i cieszyć się tym, że w niej jesteśmy. Oczywiście, musimy bardziej na siebie uważać niż ktokolwiek inny, ale nikt nie powinien nas przez to skreślać tylko dlatego, że jesteśmy puszyste... Takie jest moje zdanie i tyle...

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Millerna

Jeju kochane nawet nie wiem jak Wam dziękować...
Tyle słów otuchy. Dziękuję. Napewno skorzystam z Waszych rad. Dużo spaceruje, ale na basen na pewno się nie wybiorę. O nie... Nie przy mojej wadze.

Kochana, nie bój się basenu, ja chodzę już kolejny rok na basen, zaczęłam właśnie na takim poziomie jak ty i też z początku obawiałam się wzroku tych chudzielców wszystkich, ale wiesz co? Co mnie to obchodzi co oni sobie o mnie pomyślą? Właśnie powinni sobie o mnie pomyśleć dobrze, że sięstaram, że chodzę na basen i próbuję zrzucić swoją wagę, to jest właśnie na plus dla mnie. Teraz niedawno zaczęły chodzić kolejne grubsze panie za moim przykładem i nikt w tym momencie nie stara się nawet krzywo na nie popatrzyć. Nie powinniśmy się wstydzić tego, że coś próbujemy robić ze swoją nadwagą,.. tylko tego, że nić robić nawet nie próbujemy.

[paula78]

Napisane przez Lolota

Tak, to prawda, że to prosta droga do utraty zdrowia taka otyłość, ale po prostu niektórzy nie mają na to zbyt dużego wpływu. Niczego nie tłumaczę, genetyka to jeden z przykładów. Wkurza mnie to, jak niektóre chude laski wcinają żarcie na potęgę, jedzą w nocy, obżerają się jak świnie i jeszcze nażekają że nie mogą przytyć, że tylko chudną, a ja, która regularnie ćwiczy, chodzę na basen 3 razy w tygodniu, trzymam dietę i waga albo stoi, albo przy takim wysiku nawet skoczy do góry i za cholerę nie chce to diabelstwo ze mnie zejść. Jak to możliwe, że im mniej jem, tym więcej tyję. Nie głodzę się, ale chyba, żębym mogła zejść do chudzielczej wagi to musiałabym rzeczywiście zacząć się głodzic, po prostu nic nie jeść. W dodatku mam chorą tarczycę która też absolutnie mi nie pomaga w odchudzaniu. Może dla was to takie niesamowite że laska ma 170 i wazy ponad 100, ale jakbyś cie wy chude laski, tak chociaż jeden dzień pobyły w jej skórze i zobaczyły jak naprawdę to jest, to byście tutaj inaczej pisały. Cieszcie się, że nie macie takiego problemu a nie oceniajcie nas bo ktoś jest od was grubszy...czasem to nie jest nasza wina, że tak jest. Poza tym znam wiele puszystych lasek, które tańczą na turniejach tańca i wygrywają wysokie miejsca i ciągle są puszyste bo tak po prostu już jest. My nie jesteśmy wcale drugą kategorią ludzi, dlatego, żę jeststśmy puszyste, też mamy prawo do tego, żęby być w ciazy i cieszyć się tym, że w niej jesteśmy. Oczywiście, musimy bardziej na siebie uważać niż ktokolwiek inny, ale nikt nie powinien nas przez to skreślać tylko dlatego, że jesteśmy puszyste... Takie jest moje zdanie i tyle...[COLOR="Silver"]

Nie wyolbrzymiaj sprawy ,co innego gdy ktoś choruje ,bierze leki a co innego gdy ktoś się nagle budzi z 100 kg na karku ,to sie nie dzieje w ciagu 1 nocy.

Nikt nikogo nie ocenia a redzejw twoim wypowiedzi mozna znależc ocene chudych dziewczyn ktore "żra jak świenie".

Czym innym jest bycie w normalnej zdrowej wadze czy lekko puszystym ale sie ruszać a czym innym miec potężną nadwagę bo autorka nie jest osobą puszystą.
A jej waga to skutek zażywanai hormonalnej antykoncepcji i taa waga nie robi sie w ciagu 1 cyklu ,widzisz ,że tyjesz -zrob cos ze sobą lub odstaw pigulki.

jaka jest twoja waga i wzrost ?


Nikt tez nie odbiera innym prawa do szczescia i rodziny ale uważam ,że społeczeństwo nie moze dawac przyzwolenia do otyłosci ,anoreksji i powolnego zabijania się.

[Lolota]

Napisane przez paula78

Nie wyolbrzymiaj sprawy ,co innego gdy ktoś choruje ,bierze leki a co innego gdy ktoś się nagle budzi z 100 kg na karku ,to sie nie dzieje w ciagu 1 nocy.

Nikt nikogo nie ocenia a redzejw twoim wypowiedzi mozna znależc ocene chudych dziewczyn ktore "żra jak świenie".

Czym innym jest bycie w normalnej zdrowej wadze czy lekko puszystym ale sie ruszać a czym innym miec potężną nadwagę bo autorka nie jest osobą puszystą.
A jej waga to skutek zażywanai hormonalnej antykoncepcji i taa waga nie robi sie w ciagu 1 cyklu ,widzisz ,że tyjesz -zrob cos ze sobą lub odstaw pigulki.

jaka jest twoja waga i wzrost ?


Nikt tez nie odbiera innym prawa do szczescia i rodziny ale uważam ,że społeczeństwo nie moze dawac przyzwolenia do otyłosci ,anoreksji i powolnego zabijania się.

Nic nie wyolbrzymiam, nie oceniam nikogo tylko chciałam zaznaczyć, że niektóre chude laski jedzą na potęgę (stąd porównanie ilości jedzenia to ilości zjadanego pokarmu przez świnie, nie nazwywałam chudych lasek świniami) bo po prostu przeraża mnie to, że niektórzy mogą po prostu się obżerać, jeść co im się żywnie podoba, nie kontrolować wagi, nie pilnować się, czy czasem już nie minęła 18 bo jeśli tak to chociazby kiszki grały marsza, że mąż obok budzi się w środku nocy, to i tak nie mogą nic zjeść, a ja ledwo co ociupinkę jakiejś zupki pochlipię, zjem jedną marną marchewkę i już kilogram do przodu, a żeby to zrzucić to muszę niewiadomo jak się nagimnastykować i namęczyć. To po prostu jest niesprawiedliwe i wiem, że to niczyja wina, że one tak mogą sobie jeść ale to też nie jest moja wina, żę ja łatwo przybieram na wadzę i ważę przy wzroście 170 , 85 kg. ( i to tak po wielgachnych wysiłkach z mojej strony). Dlatego nie podoba mi się mówienie w stylu " o boże, jak mogłaś się do takiego stanu doprowadzić", bo to, w szczególności tym dziewczynom, które się starają kontrolować i zrzucać wagę i mają ogromne problemy z jej zrzuceniem, w ogóle takie słowa nie pomagają, wręcz je dołują i sprawiają, że przez stres tyją. Ja dodatkowo biorę hormony tarczycy, euthyrox 75 i stwierdzono u mnie, że kiedy się denerwuję, rośnie mi poziom tsh i przez to spowalnia mi się drastycznie przemiana materii, wtedy nawet taka głupia marchewka potrafi mi siedzieć w przewodzie pokarmowym kilka dni a nawet dłużej. Wypróżniam się 3 razy w tygodniu, co moja mama np stwierdziła, że to niemożliwe, bo normalny człowiek to przynajmniej raz dziennie.. Wiec proszę tylko o troszeczkę zrozumienia dla nas, puszystych lasek, bo my też potrafimy być piękne i zdrowo wyglądać. Pozdrawiam wszystkich i życzę wesołych świąt.

[eressea]

Napisane przez Lolota

Nic nie wyolbrzymiam, nie oceniam nikogo tylko chciałam zaznaczyć, że niektóre chude laski jedzą na potęgę (stąd porównanie ilości jedzenia to ilości zjadanego pokarmu przez świnie, nie nazwywałam chudych lasek świniami) bo po prostu przeraża mnie to, że niektórzy mogą po prostu się obżerać, jeść co im się żywnie podoba, nie kontrolować wagi, nie pilnować się,

Mi się wydaje, że to nie tyle Cię przeraża, co po prostu zazdrościsz tym dziewczynom. Rozumiem po cichu zazdrościć, ale po co wylewać tyle jadu?

Ja zawsze byłam grubym dzieckiem, do dnia dzisiejszego czuję się gruba, choć już nie jestem. I ja bym miała ochotę jeść dużo, do tego kocham słodycze Niestety nie wszystkim jest dana możliwość objadania się i zachowania szczupłej sylwetki.

Też mam chorą tarczycę, też biorę euthyrox. I nigdy nie wyszłam z wagą powyżej 65 kg. Jak tylko czuję, że coś nie tak, że waga idzie w góre (2-3kg) robię badanie TSH. Jeśli wychodzi powyżej 1, czas na modyfikację dawki.

Rozumiem, że można być otyłym z powodów chorobowych. Nie uważam osób puszystych za gorsze. Ale spróbuj i Ty nie uznawać szczupłych kobiet za niepoprawne obżartuchy. Wiele z nich nad szczupłą sylwetką pracuje całe życie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Sama mam sylwetkę przeciętną, nigdy nie byłam chudzielcem, a teraz ważę 66kg przy wzroście 156cm I jestem w ciąży, co śmieszne - moja aktualna waga jest identyczna z tą sprzed ciąży Bardzo spadło mi z ramion, ud, tyłka - całą waga umiejscowiła się na brzuszku i nieco w biuście.
Zawsze jednak musiałam wagi pilnować, bo dodatkowo niespecjalnie za ruchem przepadam ;/ To, że ważę tyle, to wyłącznie rozsądek - kwestia jedzenia (absolutnie się nie głodzę! po prostu nie objadam się), natomiast doskonale wiem, że mam skłonności do tycia.

Mam koleżankę, która waży dużo za dużo. Bardzo dużo za dużo I przykro powiedzieć, ale, chociaż był czas, gdy jadła i hormony, i sterydy (choroba), to do tego żarła. Nie da się inaczej tego określić. I tak jest do dzisiaj.

[ojejka89]

Napisane przez eressea

Mi się wydaje, że to nie tyle Cię przeraża, co po prostu zazdrościsz tym dziewczynom. Rozumiem po cichu zazdrościć, ale po co wylewać tyle jadu?

dobrze powiedziane bo niby dlaczego to ma przerazac? schowaj zazdrosc do kieszeni i zauwaz ze te dziewczyny ktore jedza i jedza i nie tyja tez maja problemy ;] i tak samo jak Ty trudno jest im sobie z tym poradzic.

[Lolota]

Napisane przez ojejka89

dobrze powiedziane bo niby dlaczego to ma przerazac? schowaj zazdrosc do kieszeni i zauwaz ze te dziewczyny ktore jedza i jedza i nie tyja tez maja problemy ;] i tak samo jak Ty trudno jest im sobie z tym poradzic.

Oj no i dobrze, i może im zazdroszczę, no i co z tego? Mam poczucie ogromnego braku sprawiedliwości, ale gdybyście czytały to co dalej napisałam ze zrozumieniem, to byście doczytały się, że mimo to, że czuję niesprawiedliwość, że jedni mogą a drudzy nie, to nie uważam że to jest kogokolwiek wina.. nie winię nikogo za to, że ktoś nie ma tendencji do tycia ani nikogo, że ma tendencje. Chciałam właśnie zaznaczyć, że nie wyolbrzymiam niczego i fakt że u niektórych otyłość nie tylko jest wynikiem objadania się, a czasem mają tu wpływ inne czynniki (genetyka, choroba itp itd) - bo ktos tu wcześniej usilnie próbował zaprzeczać, że ja coś wyolbrzymiam mówiąc o genetyce, bo pewnie ta laska która waży 100 kg się obżerała. TAK MYŚLI 90 procent SPOŁECZEŃSTWA!!!! Ludzie patrzą na otyłych i myślą sobie "oooo nażarła się i taka gruba świnia z niej teraz jest", a nie pomyślą, że może ta osoba ma jakieś problemy ale mimo to stara się, ale nie, od razu z góry na dzień dobry jest przez społeczeństwo odrzucana, bo GRUBA!!! BO SIĘ OBŻERAŁA!!!
Ty koleżanko, co ci tsh rośnie do 1, ciesz się, że tylko tyle masz podwyższone... ja zaczynałam z 60 na karku i lekarze się w ogóle zastanawiali, jak to jest, że ja jeszcze normalnie funkcjonuję. Potem systematycznie zaczęłam zbijać przez 7 lat walki z tą chorobą zeszłam do 5 a to i tak dużo... za dużo. Także proszę was o wyrozumiałość. Widzę, że bardzo jeśteście tutaj na mnie cięte, a ja chciałam tylko dodać otychy tej biednej dziewczynie w ciąży, bo chciałabym żeby jej się udało... po prostu, to takie trudne, żeby zrozumieć?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przepraszam cię bardzo, ale gdy widzę otyłą osobę - naprawdę najczęściej myślę najpierw o chorobie, a potem o obżarstwie. Ale nie oszukujmy się - większość osób jest otyła nie z powodu choroby, a z powodu braku ruchu i fatalnych nawyków żywieniowych (w tym obżarstwa). Wokół mnie są osoby przeróżnej sylwetki, jak wokół zresztą zapewne was. I wśród tych osób sporo jest otyłych, z czego tylko JEDNA z powodu kilkunastoletniego leczenia hormonalnego tarczycy, JEDNA z powodu cukrzycy (nawiasem mówiąc, znam osoby z cukrzycą, które mimo początkowej ogromnej wagi teraz mają normalną sylwetkę - chcieć, to móc). Cała reszta (w tym pierdyliard nastolatek, niestety) to osoby absolutnie zdrowe

Mam mimo wszystko nadzieję, że autorka wątku zmieni dietę i zacznie się ruszać (rozsądnie) dla dobra swojego dziecka i siebie

[eressea]

Napisane przez Lolota

Ty koleżanko, co ci tsh rośnie do 1, ciesz się, że tylko tyle masz podwyższone... ja zaczynałam z 60 na karku i lekarze się w ogóle zastanawiali, jak to jest, że ja jeszcze normalnie funkcjonuję.

Ja zaczynałam z TSH 70 na karku. Ale to chyba nie miejsce na licytację, kto ma gorzej. Jeśli bierzesz 75 i mimo to masz powyżej 1, wniosek jest prosty - za małą dawkę hormonów przyjmujesz. Dla mnie 75 to zbyt mało. Na tej dawce mam ok.3 i dużo objawów niedoczynności.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Autorce wątku życzę szczęśliwego rozwiązania Teraz nie czas mysleć o odchudzaniu jako takim - ale o zdrowej diecie (skonsultowanej z dietetykiem) i ruchu, który nie zaszkodzi dzieciaczkowi

[nicka01]

A czy to nie jest tak, że kobiety które wiecznie się odchudzają, podczas ciąży odpuszczają sobie dietę i tak bardzo tyją?

Urodzi się dzidziuś, zacznie się trening

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale bzdury Nie, nie musi być tak. Pewnie, że jeśli ktoś w ciąży stwierdza "teraz mogę jeść ile wlezie bo jem za dwoje" to utyje ponad miarę Ale autorka wątku wyraźnie napisała, że jest otyła od "przedciąży".

[Kancia]

Nie będę sie tu odnosić do dyskusji bo to nie ma sensu.

Natomiast jesli chodzi o przyrost wagi w ciązy to mozesz spróbować diete dla ciężarnych z cukrzycą a nóż pomoże

mi niestety nic nie pomogła ale znam ciężarne, które sobie chwaliły.
Dodam, ze sama jestem duża i od kilku lat walcze ze soba we współpracy z endokrynologiem.
W poprzedniej ciązy przytyłam 30 kg, teraz tez pewnie tak będzie pomimo tego, ze jestem na diecie cukrzycowej. Czasem niestety organizm chomikuje co się da i trudno nad tym zapanować
Pocieszam się tym, ze po ciazy znów powalcze i wrocę do moich 70 kg

życzę wytrwałości i spokojnej ciazy

[anula6666]

ja też nie należę do osób szczupłych ale trzeba liczyć się z tym że przy nadwadze nie możesz przytyć za wiele ja przy wzroscie 164 wadzę 79 kg przytyłam 9 kg w ciąży i jest to w miarę prawidłowa waga mogłoby być mniej ale...ważne byś skontaktowała się z dietetykiem i on wypisze ci co możesz jeść przy normalnie przebiegającej ciąży proponuję ruch ja pracowałam fizycznie do 7m-ca ciąży co ważne kobiety z otyłością powinny zbadać glukoze we krwi ponieważ są bardziej poddatne na cukrzycę ciążową oraz nadciśnienie tętnicze co może powodować różne komplikacje by temu zapobiec kontroluj to z lekarzem.a napewno wszystko będzie ok pozdrawiam powodzenia

[nelka_l]

Witam serdecznie!
Jestem studentką medycyny i zbieram dane odnośnie kobiet
w ciąży lub takich, które niedawno urodziły. Interesuje mnie zależnosc między przyrostem masy ciała w ciąży a typem osobowości kobiety. Bardzo bym prosiła o poświęcenie 2 minut
na wypełenienie tej ankiety:

http://www.ankietka.pl/ankieta/36255/pr ... owosc.html

Z góry dziękuję, w razie wątpliwości proszę o kontakt.
Pozdrawiam

Nela Lipka

[jpatala]

Drogie Panie! Mam na imię Asia, jestem studentką III roku dietetyki. Prowadzę badania na temat stosunku do pracy dietetyka kobiet z obecną lub przebytą cukrzycą w czasie ciąży. Badanie jest anonimowe. Poniżej zamieściłam link do strony internetowej, na której znajduje się ankieta. Będę bardzo wdzięczna za wypełnienie, pomoże mi to napisać pracę licencjacką. Obiecuję podzielić się wynikami badania z osobami chętnymi. Dziękuję

http://www.ankietka.pl/ankieta/36604...a-w-ciazy.html

[Millerna]

Witam ponownie!
Jestem teraz w 33 tygodniu ciąży. Moje maleństwo ma się dobrze. Jedynym problemem jest nadciśnienie i może to mieć związek z moją otyłością. Mam termin na lipiec i trochę się boję porodu...
Dziś ważę 102 kg. Nie przytyłam ani kilograma i mam nadzieję ze tak pozostanie do końca ciąży. Pozdrawiam.

[Kancia]

no to super
ja tak samo jak poprzednio przytyłma 30 kg dobrze, ze wiecej cąz nie planuje

na razie udało mi się pozbyc 20 kg jeszcze 10 conajmniej

zycze udanego rozwiązania

[mamcia86]

to świetnie ja mam taki sam problem jak ty ale przytyłam 7 kg, ale to nie dużo, mamy chyba ten sam termin porodu ja mam 20-25 lipiec a ty? życzę powodzenia i zdrówka