2008-12-22, 13:33 | #1861 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
a zauważyłaś że schodzi przez to że robiło się mniejsze?
|
2008-12-22, 13:41 | #1862 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
tak,to schodzi cyklicznie..z największego robi się coraz mniejsze i znika !
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-22, 13:53 | #1863 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
eh,bo moje się robi takie białe i jakby trochę....yy,poszarpane? :P no takie nieregularne,jakby wysychało,nie wiem...
|
2008-12-22, 14:29 | #1864 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
białe może do ko[Bńca nie było, no ale takie przebłyski w sumie miało ;D
ale hmm poszarpane ? ;D nie wiem jakie to jest ;D Ale zejdzie na pewno! ;D plukasz szalwia ?
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-22, 15:52 | #1865 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
tak,płukam szałwią i jakimś płynem na problemy z dziąsłami
|
2008-12-22, 16:19 | #1866 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
niedługo zejdzie ..ja pamiętam, że strasznie mnie to denerwowało, stale sprawdzałam językiem,czy juz zeszło (!) hehe
..także rozumiem, że nie miła sytuacja ! ;D
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-22, 17:19 | #1867 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Ja mam uczucie jakby to nigdy nie miało zejść, a ile czasu to miałyście??
|
2008-12-22, 17:23 | #1868 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
takie uczucie też miałam :P
..kurcze nie pamiętam dokładnie ile mi się to trzymało.. ale z dwa tygodnie może jakoś..coś koło tego na bank!
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-22, 21:08 | #1869 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Ja dzisiaj bylam przebijać wargę...;/ i żałuję teraz strasznie. Babka przebiła mi [!] Pistoletem ;/ i teraz jest taki kolczyk jak do ucha.Kazała mi przyjść na jutro zeby mi zmieniła na labreta i to ze stali chirurgicznej... Sama nie wiem co mam zrobić iść do niej i pozwolić na to co ona ''uważa za słuszne'' czy wyjąć tego kolczyka ? Poradźcie [wiem ze kolczka mozna wymienic po 3-4 tygodniach] Aha i kazała mi jeszcze smarować Trybiotykiem ale nie wiem...
|
2008-12-22, 22:13 | #1870 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Ja bym poszła na twoim miejscu do salonu, rzeby mi ewentualnie zmienili kolczyk czy ogólnie uratowali sprawe.. ja mam kolczyk ze stali chirurg. i jest ok. ale przebijałam w salonie i nie pistoletem..
AAA laski,niweim czemu ale cały czas mam takie głupie mysli ze np. facet który mi przebijał nie miał wysterylizowanych kleszczy itd. i taka głupia jestem ze mysle czały czas ze mam HIV, albo coś xD kto tak miał?? Chyba tylko ja jestm taka głupiutka ;p |
2008-12-22, 22:34 | #1871 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
ja też ciągle językiem sprawdzam czy już nie zeszło :P
Karinka1608, gratuluję, to nie wypytałaś wcześniej jak będzie wyglądał zabieg? ładnie się załatwiłaś... |
2008-12-22, 23:57 | #1872 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
No gratuluje konkretnie tego przebijania pistoletem ..trzeba mieć chyba jakieś swoje pojęcie jeśli się decydujesz na taki zabieg..jak dla mnie to żal straszny..
wiesz,n nie idz do tej osoby, która Ci przebijała..tylko do kogoś kto ma o tym jakiekolwiek pojęcie.. No ja akurat o hiv'a sie nie martwiłam..
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-23, 13:53 | #1873 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Katowice/ Siemianowice Śl.
Wiadomości: 7 281
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
przede wszystkim wyciągnij tego kolczyka do UCHA, kto to słyszał żeby do wargi wsadzać kolczyka do ucha?!
__________________
PEDAGOG |
2008-12-23, 17:23 | #1874 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Witam ; )
Dziś 'dostałam' owe cudeńko w wardze na środku (w salonie robiłam). I w przeciągu godziny napuchła mi warga. Fakt faktem nie mocno, ale stopki od kolca widac mi mniej więcej 1/3. Mam nadzieję, że to przez tą opuchliznę i że wszystko będzie w normie jak ona zejdzie. Prawda? (rzekomo pan piercer wszystko wymierzył etc.) |
2008-12-23, 20:12 | #1875 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Na pewno,jak zejdzie opuchlizna,to będzie wszystko ok!
Myśle, że nie ma sie narazie co martwić.. W sumie wiesz,no każdy ma inaczej,mi spuchło minimalnie, że luźno miałam kolczykw sumie cały czas..a niektórym strasznie puchnie,nie ma reguły.. Na opuchlizne przykładaj sobie kostki lodu,to troche ulży podobno.. A i jeszcze slyszałam,że można robić sobie kostki lodu z szałwi i ssać i też podobno jest ulga duża!
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-23, 23:11 | #1876 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
tak,ja robiłam kostki lodu z szałwi,fajna sprawa generalnie
|
2008-12-24, 20:00 | #1877 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Witam, Was dziewczeta
wybaczcie ale nie mam czasu czytac wszystkich wiadomosci, a czas mnie nagli... Otóż zgubilam kulke od labreta.... i to juz ktorys raz po prostu, mam nawyk krecenia to w ta, to w tamta kulka. przez to masakrycznie szybko wycieraja mi sie gwinty i odkrecaja kolce -efekt zostaje z niezapchana dziura no ale koniec uzalania, postanowilam, ze niech mi zarosnie i tu moje pytanko, wiadomo od sluzowki mi zarosnie w dzien i tam o blizne sie nie przejmuje, ale czym smarowac zeby nie bylo blizny po stronie skory? czy cepan pomoze? tam mala blizna mi nie bedzie przeszkadzac, no ale ten krater co mam teraz to mnie lekko niepokoi... jesli byl taki post, prosze nie bijcie |
2008-12-25, 13:11 | #1878 |
catch me if I fall.
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15 517
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
hej, w poniedzialek zrobilam sobie kolczyka w wardze, na dole, oczywiscie w studiu.
Teraz mam kolczyk z tytanu i tak sie zastanawiam - przy wymianie chyba poprosze o bioplast.. i tutaj pytanie, jesli zamowie kolczyk z wildcata z pretem np 12 mm (zeby byla jakas rezerwa) to w studiu przytną mi go odpowiednio? Chociaz 2. kolczyk jest wliczony w cene, to pewnie dopasuja mi w studiu jeden z tych, ktorymi dysponuja? Jak do tej pory wszystko jest ok, lekka opuchlizna no i od zewnatrz naokolo kanalu jest lekkie zaczerwienienie, ale to chyba normalne? ogolnie to jestem b zadowolona, chociaz pret od labreta jest za dlugi i troszke mi przeszkadza |
2008-12-25, 13:23 | #1879 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Dopasują Ci w salonie na pewno ..i bioplast,jak najbardziej polecam mocno! ;D
..jeśli chodzi o objawy,to wszystko normalnie ..a to,że za długi to pewnie tak,bo nie spuchło bardzo,ale,że przeszkadza to nic dziwnego,za jakiś czas się przyzwyczaisz nawet do tego,że jest zbyt długi,pierwsze dni taki leciutki dyskomfort,a później juz nie będziesz na to zwaracała uwagi! ...ajajjjj ja też uwielbiam mój kolczyk bardzo,bardzo hehe :P
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-25, 17:32 | #1880 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań miasto doznań ponoć
Wiadomości: 86
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Ja po wyjęciu 2 kolczyków z pod wargi co prawda mam niewielkie blizny w postaci małych kropek... ale to normalne, bo kolczyk to stałe naruszenie ciała. Nie widać, chyba, że ktoś się naprawdę przyjrzy.
Wyczytałam, że ktoś dał sobi zrobić kolczyk pistoletem i wsadzić w to kolczyk do ucha. Nie obraź się, ale dla mnie to czysty DEBILIZM. Ja natychmiast uciekłabym od tej kosmetyczki i nigdy nie wracała, takie kolczyki robi się tylko w salonie piercingu i tatuażu. Poza tym kolczyk do ucha jest o połowę cieńszy niż labret normalny, więc powodzenia z zamianą. I to na świeżej dziurce.
__________________
tell them the fairytale gone bad. |
2008-12-25, 17:50 | #1881 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Co do opuchlizny, ja miałam przez miesiąc wieeeeelką wargę. Było strasznie, nie spodziewałam się że z takiego przebicia może wyrosnąć coś takiego. Oczywiście Pani w salonie z pełnym profesjonalizmem przy każdej mojej wizycie wymieniała mi kolczyk, zalecała środki. Jednak jedyne co pomogło to wymiana zwykłego labreta na kolczyk z bioplastu, taki jaki wsadza się do języka (dłuugi i obustronnie zakończony kulkami).
Oj ostro było ostro Ale warto było bo teraz ciesze się ślicznym labretem i jestem baardzo zadowolona :P |
2008-12-25, 19:30 | #1882 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Kostki lodu z szałwi - faktycznie dobre ; ) Przynoszą ulgę, bo wargę napuchniętą mam dość mocno no i przyznam, że trochę boli. Dziekuję za rady.
Mam jeszcze pytanie jedno: przebicie świeże jest (2 dni) i od wewnątrz mam zaczerwienione dość mocno i jak wspomniałam wcześniej boli. Czy mogę to przepłukiwać od czasu do czasu Octeniseptem (oprócz szałwi rzecz jasna)? KUŹWA! Jeszcze na dokładkę jak przed chwilą przepłukiwałam szałwią zauważyłam, że delikatnie sączy mi się krew wewnątrz!
__________________
- What do you do when you win? - PARTY! - What do you do when you lose? - PARTY HARDER! Edytowane przez myCocaine Czas edycji: 2008-12-25 o 21:09 |
2008-12-26, 11:40 | #1883 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
No to super,że dają ulge kosteczki
Wiesz,to dopiero dwa dni,ma prawo boleć i leciutko krew może sie sączyć ..żaden strach - co innego,jakby Ci wyciekała ta krew :O ;D ..ale tak to całkiem normalne Ja bym nie płukała Octeniseptem.. stosowałam go,ale tylko zewnętrznie,jako odkarzenie rany obok soli fizjologicznej i spirytusu.. 'Jamę ustną należy płukać intesywnie ilością 20 ml preparatu Octenisept przez 20 sekund' osobiście tego nie polecam..mysle, że szałwia wystarczy
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-26, 11:42 | #1884 |
catch me if I fall.
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15 517
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
hmm, u mnie krwi w ogole nie bylo, bolec tez nie boli, jednynie czasem troszke swędzi, ale to raczej oznaka gojenia. No i mam zaczerwienione ciagle od zewnetrznej strony, no ale dopiero 4 dni minely od kłucia.
Ile Wam sie utrzymywalo to zaczerwienienie? myCocaine, mnie w studiu zalecili przemywac TYLKO octeniseptem 3x dziennie, on dezynfekuje i wspomaga gojenie, wiec mysle ze jego dzialanie jest lepsze niz szałwii. Powiem Ci szczerze, ze nie wiem czy ta krew to powod do zmartwienia, w koncu jakby nie patrzec to rana wiec ma prawo krwawic lekko... Zawsze mozesz przejsc sie do studia zeby ktos doswiadczony spojrzal i skontrolowal. |
2008-12-26, 12:08 | #1885 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: 71!
Wiadomości: 257
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Nie wiem ile mi się trzymało zaczerwienienie..ale chyba z tydzień..tylko, że było minimalne w sumie..
Mi np. w studiu nic nie mówił nikt o Octenisepcie ..wiesz jak zacznie się babrać na to wszystko co możliwe,to będzie gorzej..takie jest moje zdanie
__________________
"Sto tysięcy dni albo sto tysięcy sekund przede mną.." E. <3 '..g-funk'iem poprawiamy humor' ;D
|
2008-12-27, 14:01 | #1886 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
cześć ja właśnie też zauważyłam że wokół mojego kolczyka zrobiło się minimalne zaczerwienienie ;/ przebiłam parę dni temu i mam nadzieję że wkrótce zniknie ...) a Wam ile sie utrzymywało ??
|
2008-12-27, 14:54 | #1887 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
zaczerwienienie jest oznaką gojenia wiec nie ma się co martwić
|
2008-12-27, 16:34 | #1888 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
dzięki
|
2008-12-27, 16:39 | #1889 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 681
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
Cytat:
Każdy tak ma
__________________
Szczęście to jest sposób myślenia, a nie rzecz, którą dostajemy. |
|
2008-12-27, 20:06 | #1890 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
dzięki wielkie
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.