Depresja i groźby odebrania sobie życia

[Shawtty]

Napisane przez Sofiax

Ja bym chciała tworzyć związek oparty na zaufaniu, szacunku i wsparciu, żebyśmy się z partnerem szanowali i bez chorych sytuacji typu tych opisanych w wątku i kiedyś tak pomiędzy mną a Tż naprawdę było, pamiętam jaki był kiedyś i on umie być normalnym, dobrym człowiekiem bez skłonności do toksycznych zachowań. Mnie się wydaje że wpadł w ciąg odreagowania tego co spotkało go w dzieciństwie ale jak zacznie pracować nad sobą to myślę że jest szansa do powrotu do tego co było "kiedyś".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szansa to jest, zeby uratować Ciebie. Pracuj nad sobą, nie nad nim, nie musisz spędzić życia w roli cierpiętnicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sofiax]

Tylko jakiej cierpietnicy ? Nie robię tego bo muszę a zwyczajnie dlatego, że chcę dać szansę człowiekowi którego kocham na normalne życie. Jeżeli on tego życia nie będzie chciał to nic na siłę i odpuszczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adeedra]

Napisane przez Sofiax

Ja bym chciała tworzyć związek oparty na zaufaniu, szacunku i wsparciu, żebyśmy się z partnerem szanowali i bez chorych sytuacji typu tych opisanych w wątku i kiedyś tak pomiędzy mną a Tż naprawdę było, pamiętam jaki był kiedyś i on umie być normalnym, dobrym człowiekiem bez skłonności do toksycznych zachowań. Mnie się wydaje że wpadł w ciąg odreagowania tego co spotkało go w dzieciństwie ale jak zacznie pracować nad sobą to myślę że jest szansa do powrotu do tego co było "kiedyś".

Ale o jakim "kiedyś" mówisz?
Jesteście bardzo młodzi, nigdy wcześniej nie byliście ze sobą aż tak blisko, sekretem tych "dobrych czasów" mogło być to, że się dość dobrze nie znaliście.

[Sofiax]

Napisane przez adeedra

Ale o jakim "kiedyś" mówisz?
Jesteście bardzo młodzi, nigdy wcześniej nie byliście ze sobą aż tak blisko, sekretem tych "dobrych czasów" mogło być to, że się dość dobrze nie znaliście.

Byliśmy ze sobą o wiele bliżej bo mieliśmy 1000 razy większe problemy i naprawdę bardzo sobie w nich pomagaliśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201805170918]

Napisane przez nyana89

I bardzo możliwe, że zbudujesz taki związek, normalny, zdrowy i pełen samych dobrych wartości (czego Ci naprawdę szczerze życzę) Tyle, że to nie będzie z tym facetem.

Dokładnie. Jak zaczniesz spotykać się z kimś bez problemów zobaczysz, jaka to ogromna różnica. Byłam w takiej samej sytuacji, ostatnio nawet trafiłam na swój wątek sprzed paru lat na innym forum. Wpisywałam dokładnie to samo co Ty i teraz się za głowę łapie. Szukasz wartości we wspólnych trudnych przejściach a to nie tak. Powiem Ci tak, z tamtym facetem dzisiaj się przyjaźnimy, nie trzeba było tego skreslac, wspieramy się. Dał sobie doskonale radę beze mnie, nawet jest mu lepiej, mi też. Nie ma szans na związek ale szanujemy się za to, co było kiedyś i w jakiś sposób na pewno kochamy. Ale nie marnujemy już życia na mrzonki. Jestem teraz szczęśliwie zakochana, już drugi raz po tamtym. Kiedyś w życiu bym nie pomyślała że może być ktoś inny.

[cleopadra]

Napisane przez Sofiax

Byliśmy ze sobą o wiele bliżej bo mieliśmy 1000 razy większe problemy i naprawdę bardzo sobie w nich pomagaliśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyno,masz dopiero 22 lata,weszlas w te relacje jak mialas 16 lat,bylas jeszcze dzieckiem,i ty chyba zatrzymalas sie w tych 16 latach

[Sofiax]

Napisane przez cleopadra

Dziewczyno,masz dopiero 22 lata,weszlas w te relacje jak mialas 16 lat,bylas jeszcze dzieckiem,i ty chyba zatrzymalas sie w tych 16 latach

I jako dziecko miałam problemy większe niż niejeden dorosły, on tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Mediterrania

Dokładnie. Jak zaczniesz spotykać się z kimś bez problemów zobaczysz, jaka to ogromna różnica. Byłam w takiej samej sytuacji, ostatnio nawet trafiłam na swój wątek sprzed paru lat na innym forum. Wpisywałam dokładnie to samo co Ty i teraz się za głowę łapie. Szukasz wartości we wspólnych trudnych przejściach a to nie tak. Powiem Ci tak, z tamtym facetem dzisiaj się przyjaźnimy, nie trzeba było tego skreslac, wspieramy się. Dał sobie doskonale radę beze mnie, nawet jest mu lepiej, mi też. Nie ma szans na związek ale szanujemy się za to, co było kiedyś i w jakiś sposób na pewno kochamy. Ale nie marnujemy już życia na mrzonki. Jestem teraz szczęśliwie zakochana, już drugi raz po tamtym. Kiedyś w życiu bym nie pomyślała że może być ktoś inny.

No właśnie poznam kogoś bez problemu, a jak zacznie mieć problemy to też mam go zostawić? Nie na takim podejściu polega związek, jak dobrze to bądź a jak się zepsuje to spadaj.
Podasz mi link do tego wątku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201805170918]

Sofiax, a życie nie polega na dewizie "cierpienie uszlachetnia".

[Sofiax]

Napisane przez Mediterrania

Sofiax, a życie nie polega na dewizie "cierpienie uszlachetnia".

Oczywiście że nie ale problemy się rozwiązuje a nie od nich ucieka. Rozumiem, ze gdyby chorował na każdą inną przypadłość to też miałabym odejść gdyby to zobowiązywało mnie do włożenia własnej energii, czasu, cierpliwości i podporządkowania swojego życia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez Mediterrania

Sofiax, a życie nie polega na dewizie "cierpienie uszlachetnia".

Tak jest i wcale nie trzeba być hedonistą i narcyzem, wystarczy tylko trochę zdrowiej miłości i szacunku do samej siebie.

[201805170918]

Napisane przez Sofiax

Oczywiście że nie ale problemy się rozwiązuje a nie od nich ucieka. Rozumiem, ze gdyby chorował na każdą inną przypadłość to też miałabym odejść gdyby to zobowiązywało mnie do włożenia własnej energii, czasu, cierpliwości i podporządkowania swojego życia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest błędne porównanie, ale nie da się odkręcić takiego myślenia ani wytłumaczyć w jednym poście na forum, od tego jest terapia.

[Sofiax]

Napisane przez Mediterrania

To jest błędne porównanie, ale nie da się odkręcić takiego myślenia ani wytłumaczyć w jednym poście na forum, od tego jest terapia.

Problemy psychiczne to problemy zdrowotne jak każde inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201705080934]

Grypa też jest chorobą, ale jeśli partner zamiast brać leki biega za Tobą charcząc i na Ciebie smarkając, to coś jest nie teges.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sofiax]

Napisane przez Rany Koguta

Grypa też jest chorobą, ale jeśli partner zamiast brać leki biega za Tobą charcząc i na Ciebie smarkając, to coś jest nie teges.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście że masz rację dlatego chcę mu dać szansę jeżeli on chce się leczyć, jeżeli nie będzie chciał to nie widzę w tym przyszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drazetkaa]

Autorka to chyba ma problem do mnie o moją odpowiedź z innego wątku
Więc napiszę Ci tak, Autorko:
Twoja norma związku jest inna niż norma związku większości ludzi.
Twoja norma związku nie jest czymś, co powinnaś przekazywać innym jako słuszną drogę.
Jeśli kogoś atakujesz to musisz być przygotowana na reakcję.
Jeśli nie chcesz pomocy to o nią nie prosisz.
Jeśli chcesz swoje rzeczy zachować w tajemnicy tonie piszesz o nich na forum.
Ludzie oceniają Cię po tym co mówisz (na forum: piszesz).

I tak, wzajemne zaufanie oraz respektowanie wzajemnych ustaleń jest podstawą normalnego, zdrowego związku.

Próbowałam Ci tu pomóc, ale więcej tego nie zrobię. Bo i tak tego nie przyjmiesz, a szkoda mojego angażowania się. Także masz minus jedną osobę do skakania nad Twoimi problemami.

[Sofiax]

Napisane przez drazetkaa

Autorka to chyba ma problem do mnie o moją odpowiedź z innego wątku
Więc napiszę Ci tak, Autorko:
Twoja norma związku jest inna niż norma związku większości ludzi.
Twoja norma związku nie jest czymś, co powinnaś przekazywać innym jako słuszną drogę.
Jeśli kogoś atakujesz to musisz być przygotowana na reakcję.
Jeśli nie chcesz pomocy to o nią nie prosisz.
Jeśli chcesz swoje rzeczy zachować w tajemnicy tonie piszesz o nich na forum.
Ludzie oceniają Cię po tym co mówisz (na forum: piszesz).

I tak, wzajemne zaufanie oraz respektowanie wzajemnych ustaleń jest podstawą normalnego, zdrowego związku.

Próbowałam Ci tu pomóc, ale więcej tego nie zrobię. Bo i tak tego nie przyjmiesz, a szkoda mojego angażowania się. Także masz minus jedną osobę do skakania nad Twoimi problemami.

Skąd możesz wiedzieć jaka jest norma związku według mnie pod innymi względami? Oceniając po jednym wątku?
No to trudno, ja nikogo nie zmuszam do wypowiadania się, nie taki jest zamiar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez Sofiax

Oczywiście że masz rację dlatego chcę mu dać szansę jeżeli on chce się leczyć, jeżeli nie będzie chciał to nie widzę w tym przyszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie masz pojęcia o leczeniu psychiatrycznym jeśli tak piszesz.

[Sofiax]

Leczę się od kilku lat ale może nie mam, nie robiłam specjalizacji z psychiatrii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez Sofiax

Leczę się od kilku lat ale może nie mam, nie robiłam specjalizacji z psychiatrii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie leczysz się co nie zmienia faktu, że w sposób w jaki się leczysz nie powoduje, że jesteś w stanie zdrowo funkcjonować.
Śmiem twierdzić, że on tym bardziej. Będzie się 'leczył' a i nadal robił swoje.

[Sofiax]

Napisane przez ajah

Właśnie leczysz się co nie zmienia faktu, że w sposób w jaki się leczysz nie powoduje, że jesteś w stanie zdrowo funkcjonować.
Śmiem twierdzić, że on tym bardziej. Będzie się 'leczył' a i nadal robił swoje.

Zmienił lekarza więc tego nie wiesz, teraz będzie chodził do psychiatry który jest także psychoterapeutą, przepraszam ale mam wrażenie, że niektóre osoby by mu poważnie podały sznur do ręki z argumentem "Ty się nigdy nie wyleczysz, nie ma szans" a przecież nie można tak ludzi traktować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Więc w sumie czego oczekujesz od wizażu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez Sofiax

Zmienił lekarza więc tego nie wiesz, teraz będzie chodził do psychiatry który jest także psychoterapeutą, przepraszam ale mam wrażenie, że niektóre osoby by mu poważnie podały sznur do ręki z argumentem "Ty się nigdy nie wyleczysz, nie ma szans" a przecież nie można tak ludzi traktować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nigdzie czegoś takiego nie napisałam
Ty mu chcesz dac szansę, jak się będzie leczył. Z tym mam problem
Bo to leczenie może nigdy nie przynieść stabilności wystarczającej do funkcjonowania w zdrowym związku.
Pracuje z ludźmi chorymi psychicznie i zarzut podawania sznura pod moim adresem jest wyjątkowo nietrafiony.

[Sofiax]

W tamtej chwili chciałam wsparcia żeby kazać mu się wyprowadzić. Teraz właściwie chciałam zwykłej rozmowy o tym wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

W takim razie to rozumiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sofiax]

Napisane przez ajah

Nigdzie czegoś takiego nie napisałam
Ty mu chcesz dac szansę, jak się będzie leczył. Z tym mam problem
Bo to leczenie może nigdy nie przynieść stabilności wystarczającej do funkcjonowania w zdrowym związku.
Pracuje z ludźmi chorymi psychicznie i zarzut podawania sznura pod moim adresem jest wyjątkowo nietrafiony.

Tym bardziej dziwne że wydajesz takie osądy na temat osoby z którą nie zamieniłaś nawet dwóch słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez Sofiax

Tym bardziej dziwne że wydajesz takie osądy na temat osoby z którą nie zamieniłaś nawet dwóch słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bazuje na tym co piszesz. No chyba, że twoje opisy mijają się z prawdą.

[Sofiax]

Napisane przez ajah

Bazuje na tym co piszesz. No chyba, że twoje opisy mijają się z prawdą.

Pisałam już wcześniej że to może być"moja prawda" i " mój obraz rzeczywistości"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez Sofiax

Pisałam już wcześniej że to może być"moja prawda" i " mój obraz rzeczywistości"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Więc jeszcze raz ci mówię: na tym co piszesz się tutaj opieramy.
A to co piszesz prowadzi do okreslonych wniosków.
Jeśli rzeczywistośc wykrzywiasz to iwnioski będą krzywe.
Jednak nasuwa się pytanie, po co ten cały watek ?

[Sofiax]

Już pisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Napisane przez Sofiax

Skąd możesz wiedzieć jaka jest norma związku według mnie pod innymi względami? Oceniając po jednym wątku?
No to trudno, ja nikogo nie zmuszam do wypowiadania się, nie taki jest zamiar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyno, my ciebie od co najmniej 150 postow czytamy. Do niektorych wnioskow MOZNA dojsc po 150 postach.