2006-09-17, 13:52
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4
|
"wyskakujący" łokieć
nie wiem czy to dobrze że założyłam osobny wątek, ale niebardzo wiedziałam gdzie zadać to pytanie...otóż moim problemem jest łokieć, nie wiem sama jak to opisać... ok 1 roku temu na lekji wf podczas stania na ręach kość poprostu wypadła mi ze stawu, wyglądało to nieciekawie, lekarz powiedział że to złamania główki kości promieniowej. Powiedziałam mu że to zdarzało się częsciej, tj. kiedy prostowałam staw i np. chciałam się o coś oprzeć to kość poprostu "wyskakiwała" ze stawu, jeśli jej szybko nie nastawiłam, nie pocągnęłam mocno, to na drugi dzień łokieć puchnął i trudno było mi go zginać, facet roześmiał się i stwierdził ze to niemożliwe że łokieć sam wyskakuje i sam wskakuje no i przełom nastąpił na tej frealnej lekcji w-f, założyli mi na 2tyg gips, potem jeszcze często się to zdarzało, wystarczyło jakoś śmiesznie wygiąć rękę i zaraz to samo, z tym że teraz już bardziej uważam. wkurza mnie to tylko, bo nie mogę robić tego co inni, tj, ćwiczyć, pompki, podciągnięcia na drążku, czy nawet dłuuższa jazda na roweże są bardzo ryzykowne... czy mam iść do tgo lekarza i się kłócić że moj łokieć naprawdę "wyskakuje"?
|
|
|