"letnie pryszcze"

[agajarm]

Witam wszystkich!
Mam taką przykrą dolegliwość, z którą walczę już około 10 lat - są to pryszcze, które pojawiają się wyłącznie latem. Pierwsze pojawiają się w sierpniu, potem walczę z nimi jeszcze do października. I przez całą zimę mam poźniej spokój. Obserwuję, że taki wielki "wysiew" następuje po dłuższych pobytach na słońcu. Dodam, że nie opalam się nigdy, używam kremów z filtrami. Byłam już z tym u bardzo wielu dermatologów. Wszyscy leczą to jako trądzik młodzieńczy, a na niego wydaje mi się, że jestem już za stara (mam 30 lat). Z tym że bez tego leczenia moja cera jest i tak przez całą zimę idealnie czysta. Co to jest? Jak zaradzić temu problemowi? Proszę o pomoc.

[Catherine]

Czesc, witamy w klubie. Ja tez mialam przez pare lat identyczny problem - meczylam sie z letnimi przyszczami, kt. wyskakiwaly ze zlosliwa regularnoscia na tych samych miejscach: skronie, nos, przeguby etc. No, z czasem moj organizm sie chyba ustabilizowal, choc najgorszy okres byl, kiedy mialam juz te 26-27 lat. Na pewno trzeba unikac slonca i przyslaniac zagrozone strefy, nie pic alkoholu i nie przesadzac z pikantnymi potrawami. Co do specyfikow: poradzono mi Fenistyl (zel), ale nie pomagal. Na czuja kupilam i zaczelam stosowac to, co mi zawsze pomaga na tego typu diabelstwa: Dr Muller, D-Panthenol w zelu. No i faktycznie, szybko przeszlo. Tak wiec w moim przypadku ten zel dziala, jak bedzie w Twoim - nie wiem, ale trzymam kciuki, bo to naprawde wredna przypadlosc. Zel w tubce, prod. czeskiej, do kupienia u nas w aptece)) Pozdrawiam, powodzenia