Problemy (milion problemów...) z paznokciami :(

[Sunnivaa]

Witam,
Przeszukałam wyszukiwarkę, naczytałam się o przeróżnych problemach, ale coś mi żaden wątek nie odpowiadał więc założę nowy. O paznokcie zaczęłam dbać ( w ogóle zwracać na nie uwagę) w sierpniu br. i wkręciłam się na amen. Z tym, że okazało się, że nic nie jest tak jak powinno. Paznokcie rosną mi bardzo wolno (zapuszczałam je od 15 sierpnia, dopiero po jakichś 3-4 tygodniach zaczęłam lekko piłować je z długości, wcześniej nie było takiej potrzeby), a jak już urosną na parę mm (tak 3-4) to zaczynają się łamać. Stosowałam odżywkę Eveline 8 w 1 ale piekła mnie (super...) więc już nie używam. Łamią mi się przy każdej sposobności, ubierając się czy cokolwiek, głownie łamią mi się kciuki, środkowe i wskazujące (w takiej kolejności, mały paznokiec złamał mi się tylko jeden i tylko raz ).
To był taki jakby pierwszy problem. Nawet zaczęło być trochęlepiej, teraz tylko 1 mam połamany (za to jak, kciuk, aż przy ,,żywej płytce", kompletnie 0 mm paznokcia ) no i zauważyłam, że parę dni temu zaczął dziwnie zachowywać się wskazujący prawej ręki. Gdy się na niego spojrzy ,,prosto w oczy ;D" on jest zagięty w dół, nie rośnie prosto czy lekko ku dołowi tylko od razu ,,opada", jak zwiędły kwiatek, tworzy to wygląd takiego ,,szpona" z tym że nie jest wcale gruby ani długi (tak z 3-4 mm ma).
Kolejny problem to kształt w ogóle tej białej części, od zawsze tak było, że one nie jest taka śliczna półokrągła (w sensie nie odrasta taka od paznokcia, mówię o wewnetrznej stronie). Np. wyglada to tak czasem, że lewa strona bardziej jest ,,wgłąb" płytki a prawa mniej. Przez to paznokcie bardzo ciężko spiłować ładnie, bo to po prostu widać. Albo w innym przypadku (serdeczne) w ogóle nie jest to półokrągłe, tylko biała część rośnie prosto, na całej szerokości (taka krecha pomiędzy żywą, różowa płytka a białą częścią). Ogółem są bardzo nieregularne te ,,przejścia".
Kolejny problem to kolor tej ,,białej" części. Mówię tak na nią bo inni tak to nazywają, ale ona nic wspólnego z białym kolorem nie ma. Jest bardziej... Szarawo-żółtawa, czasem przeźroczysta.
I po co było mi to dbanie o paznokcie... Wcześniej nie wiedziałam o problemie Czytałam że problem z zaginaniem się paznokcia może mieć związek z magnezem, którego dużo jest w marchewce, ale ja biorę Izotek (wiec mam hiperwitaminozę, może to ma jakiś związek z paznokciami?) więc marchewka odpada, dermatolog na włosy przepisał mi Vitapil który ma magnez, biorę od 3 dni wiec na razie sie nie wypowiem.
Któraś ma podobne problemy? Porady? Używam od niemal samego początku zmywaczy bezacetonowych, z witaminami, mam miękki pilniczek, używam lakierów bez tych najbardziej szkodzących substancji... A i tak nałożyć lakier na takie paznokcie to jest walka z wiatrakami bo zaraz odpada, albo widać nierówności paznokcia i eh...