To wszystko mnie przerasta... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-30, 16:10   #1
mysza10100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48

To wszystko mnie przerasta...


Hej. Potrzebuje po prostu sie wyzalic. Nie mam z kim porozmawiac, jedyna osoba, ktorej ufalam, to wlasnie dzieki niej jestem teraz w takim stanie.

Moja tutaj o "przyjaciolce", ktora zniszczyla mi nadzieje na przyszlosc z facetem, ktorego naprawde kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.
Mam 21 lat zaznaczam, ze gimnazjum juz dawno za mna.
Otoz za moimi plecami zepsula nam wspolny wyjazd (polroczny) za granice, z zwiazku z tym kazde z nas ( ja i moj chlopak) musielismy rozjechac sie do swoich krajow (poznalismy sie poza Polska). W tym momencie juz nie daje sobie rady. Przeprasta mnie tesknota za nim, mimo ze mamy kontakt ze soba codziennie bardzo dobry, on mnie caly czas zapewnia o swoich uczuciach i o tym, ze to sie niedlugo skonczy, ale ja mimo wszystko nie potrafie zapomniec tego co sie stalo. Wiem, ze dla wielu z was to dziecinne zachowanie, ale ja nie daje sobie rady z ta sytuacja. Mialam wszystko w zasiegu reki, ale moze mialam zbyt duzo szczescia na raz? Trafil mi sie naprawde cudowny facet, dlatego chyba tak bardzo przezywam to, ze nie moge przy nim byc?
Jestem tak strasznie wsciekla i jednoczesnie zalamana, ze ludzie sa tak paskudni, ze niszcza z zazdrosci czyjes marzenia. Dodam, ze widziala jak bardzo jestem z nim szczesliwa... Owszem teraz mamy swoje plany, o ktorych nie wie nikt poza nami z wiadomych wzgledow, ale czy to wszystko wytrzyma? Czasem mam ochote sie poddac i po prostu to wszystko zostawic, ale wiem, ze dla niego warto to zniesc. Tylko czy on zniesie moje zachowanie tego nie wiem. Nie wiem co mam robic, nie chce sie nad soba uzalac, nie chce mu mowic codziennie,ze jest mi zle.
Chyba nie musze dodawac, ze mam ochote powiesic ta s*ke za to co zrobila. Czuje, ze to wszystko powoli mnie przerasta, ale mimo wszystko nie chce sie wycofac.
Moze macie jakis pomysl? Jak sie z tym pogodzic? Najbardziej boli mnie mysl, ze moglam byc w tym momencie szczesliwa z nim daleko stad, a teraz jestem sama i czuje sie okropnie.
mysza10100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 16:41   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Hej. Potrzebuje po prostu sie wyzalic. Nie mam z kim porozmawiac, jedyna osoba, ktorej ufalam, to wlasnie dzieki niej jestem teraz w takim stanie.

Moja tutaj o "przyjaciolce", ktora zniszczyla mi nadzieje na przyszlosc z facetem, ktorego naprawde kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.
Mam 21 lat zaznaczam, ze gimnazjum juz dawno za mna.
Otoz za moimi plecami zepsula nam wspolny wyjazd (polroczny) za granice, z zwiazku z tym kazde z nas ( ja i moj chlopak) musielismy rozjechac sie do swoich krajow (poznalismy sie poza Polska). W tym momencie juz nie daje sobie rady. Przeprasta mnie tesknota za nim, mimo ze mamy kontakt ze soba codziennie bardzo dobry, on mnie caly czas zapewnia o swoich uczuciach i o tym, ze to sie niedlugo skonczy, ale ja mimo wszystko nie potrafie zapomniec tego co sie stalo. Wiem, ze dla wielu z was to dziecinne zachowanie, ale ja nie daje sobie rady z ta sytuacja. Mialam wszystko w zasiegu reki, ale moze mialam zbyt duzo szczescia na raz? Trafil mi sie naprawde cudowny facet, dlatego chyba tak bardzo przezywam to, ze nie moge przy nim byc?
Jestem tak strasznie wsciekla i jednoczesnie zalamana, ze ludzie sa tak paskudni, ze niszcza z zazdrosci czyjes marzenia. Dodam, ze widziala jak bardzo jestem z nim szczesliwa... Owszem teraz mamy swoje plany, o ktorych nie wie nikt poza nami z wiadomych wzgledow, ale czy to wszystko wytrzyma? Czasem mam ochote sie poddac i po prostu to wszystko zostawic, ale wiem, ze dla niego warto to zniesc. Tylko czy on zniesie moje zachowanie tego nie wiem. Nie wiem co mam robic, nie chce sie nad soba uzalac, nie chce mu mowic codziennie,ze jest mi zle.
Chyba nie musze dodawac, ze mam ochote powiesic ta s*ke za to co zrobila. Czuje, ze to wszystko powoli mnie przerasta, ale mimo wszystko nie chce sie wycofac.
Moze macie jakis pomysl? Jak sie z tym pogodzic? Najbardziej boli mnie mysl, ze moglam byc w tym momencie szczesliwa z nim daleko stad, a teraz jestem sama i czuje sie okropnie.
Ale jak jej się to udało?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 16:44   #3
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale jak jej się to udało?
- dołączam do pytania: JAK możne jednej osobie udać się rozwalić związek i planowany wyjazd? Nie wyjaśniliście sobie z chłopakiem co i jak?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 16:49   #4
mysza10100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale jak jej się to udało?
Za moimi plecami powiedziala mojej wtedy szefowej, ze ja rezygnuje z wyjazdu. Wiem, ze to smieszne, ale ta kobieta nie pytajac mnie o zdanie po prostu skreslila mnie z listy. Probowalam to jakos wytlumaczyc, ale bylo za pozno.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- dołączam do pytania: JAK możne jednej osobie udać się rozwalić związek i planowany wyjazd? Nie wyjaśniliście sobie z chłopakiem co i jak?
Wyjazd zepsula, zwiazku nie. Natomiast czuje, ze sama go niszcze, dzieki temu w jaki sposob odczuwam tesknote za nim i jak sie zachowuje.
Moja mama mi kilkakrotnie tlumaczyla, ze szefowa, ktora posluchala kogos innego nie pytajac mnie o zdanie i po prostu skreslajac z listy tez do konca normalna nie byla. Dzieki temu moj chlopak tez nie pojechal, a wrocil do swojego kraju i jak narazie jego praca nie pozwala nam na mieszkanie razem.
mysza10100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 17:02   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
(...)
Moja mama mi kilkakrotnie tlumaczyla, ze szefowa, ktora posluchala kogos innego nie pytajac mnie o zdanie i po prostu skreslajac z listy tez do konca normalna nie byla. Dzieki temu moj chlopak tez nie pojechal, a wrocil do swojego kraju i jak narazie jego praca nie pozwala nam na mieszkanie razem.
Twoja mama ma rację. Aż się nie chce wierzyć w to, że ktoś mógł być tak bezmyślny.

Z drugiej strony co byłoby po tym wyjeździe? Wcześniej, czy później pewnie i tak rozjechalibyście się do swoich krajów. Może ten wyjazd więcej zmienił w Twoim nastawieniu do związku i faceta, niż w rzeczywistej sytuacji. Czemu nie szukaliście innych rozwiązań?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 17:11   #6
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Dziewczyno, na takim obwinianiu innych daleko nie zajedziesz. Na pewno jest wiele możliwości jeśli chcecie być razem, wystarczy usiąść i pomyśleć zamiast użalać się nad sobą i snuć fantazje o powieszeniu tej su*i, jak to kulturalnie określiłaś. I jakoś nie chce mi się wierzyć, że powód skreślenia z listy był taki, jak piszesz. Dobrego pracownika ot tak się nie pozbywa, więc zastanów się lepiej czy przypadkiem nie dałaś jakichś podstaw szefowej by tak postąpiła.
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 17:27   #7
mysza10100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez gidran Pokaż wiadomość
Dziewczyno, na takim obwinianiu innych daleko nie zajedziesz. Na pewno jest wiele możliwości jeśli chcecie być razem, wystarczy usiąść i pomyśleć zamiast użalać się nad sobą i snuć fantazje o powieszeniu tej su*i, jak to kulturalnie określiłaś. I jakoś nie chce mi się wierzyć, że powód skreślenia z listy był taki, jak piszesz. Dobrego pracownika ot tak się nie pozbywa, więc zastanów się lepiej czy przypadkiem nie dałaś jakichś podstaw szefowej by tak postąpiła.

Myślę nad tym od kilku tygodni i moje myślenie tutaj nic nie pomoże, skoro on jest czymś zobowiązany i tego nie da się ot tak zmienic. A powód skreślenia mnie z listy jest prosty. Była to praca na sezon letni stąd też szefowa znała nas dosyc krótko 4,5 miesiąca. Praca była ciężka, nie było czasu na opowiadanie sobie życiorysu. Wiedziała jedynie, że w kwietniu skończyłam szkołę (technikum), a że na jej propozycję półrocznej pracy za granicą zgodziłam się, myślałam, że to jasne, że studia nie wchodzą w grę.
Natomiast dzięki uprzejmości przyjaciółki zostałam "studentką" w oczach szefowej, która postanowiła sobie znalezc innego pracownika, który nie ma szkoły i obowiązków. Nie pytając mnie czy to w ogóle jest prawda.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Twoja mama ma rację. Aż się nie chce wierzyć w to, że ktoś mógł być tak bezmyślny.

Z drugiej strony co byłoby po tym wyjeździe? Wcześniej, czy później pewnie i tak rozjechalibyście się do swoich krajów. Może ten wyjazd więcej zmienił w Twoim nastawieniu do związku i faceta, niż w rzeczywistej sytuacji. Czemu nie szukaliście innych rozwiązań?

Po tym wyjeździe miałam nie wracac do Polski. Teraz on ma zobowiązującą pracę, którą podjął po rezygnacji z tego "naszego" wyjazdu. A ja żeby się tam przeprowadzic muszę odłożyc niemałe pieniądze, a dzięki temu wyjazdowi nie byłoby tego problemu.
mysza10100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-12-30, 17:28   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Myślę nad tym od kilku tygodni i moje myślenie tutaj nic nie pomoże, skoro on jest czymś zobowiązany i tego nie da się ot tak zmienic. A powód skreślenia mnie z listy jest prosty. Była to praca na sezon letni stąd też szefowa znała nas dosyc krótko 4,5 miesiąca. Praca była ciężka, nie było czasu na opowiadanie sobie życiorysu. Wiedziała jedynie, że w kwietniu skończyłam szkołę (technikum), a że na jej propozycję półrocznej pracy za granicą zgodziłam się, myślałam, że to jasne, że studia nie wchodzą w grę.
Natomiast dzięki uprzejmości przyjaciółki zostałam "studentką" w oczach szefowej, która postanowiła sobie znalezc innego pracownika, który nie ma szkoły i obowiązków. Nie pytając mnie czy to w ogóle jest prawda.
No dobra, pojechalibyście na pół roku do pracy. A jakie plany mieliście dalej? Lub przynajmniej myśleliście co będzie później? Bo ta praca by się przecież skończyła wcześniej, czy później. Jak długo wy w ogóle jesteście w związku? Jak długo byliście w związku nie na odległość?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 17:34   #9
mysza10100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No dobra, pojechalibyście na pół roku do pracy. A jakie plany mieliście dalej? Lub przynajmniej myśleliście co będzie później? Bo ta praca by się przecież skończyła wcześniej, czy później. Jak długo wy w ogóle jesteście w związku? Jak długo byliście w związku nie na odległość?

Po skończeniu pracy mogłabym sobie pozwolic na przeprowadzke do jego kraju. Jesteśmy razem jakieś 7 miesięcy. 5 byliśmy parą normalnie, 2 na odleglosc. Wiem, że to mało dla niektórych, ale dla mnie wystarczająco.
mysza10100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 18:00   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Po skończeniu pracy mogłabym sobie pozwolic na przeprowadzke do jego kraju. Jesteśmy razem jakieś 7 miesięcy. 5 byliśmy parą normalnie, 2 na odleglosc. Wiem, że to mało dla niektórych, ale dla mnie wystarczająco.
A przynajmniej tak Ci się wydaje. A co na to facet?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 18:19   #11
mysza10100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A przynajmniej tak Ci się wydaje. A co na to facet?
On chciał tego nawet bardziej niż ja. I oczywiście nadal tak jest. Po prostu przerasta mnie ta sytuacja, że moglibyśmy byc teraz razem, a ja tkwię tutaj i mam masę kłopotów właśnie przez moją "przyjaciółkę", ponieważ nie tylko tam zepsuła mi opinie. Dodam, że wiedząc, że jesteśmy razem potrafiła przy mnie leżec i wzdychac jaki to on nie jest wspaniały.
mysza10100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-30, 18:31   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
On chciał tego nawet bardziej niż ja. I oczywiście nadal tak jest. Po prostu przerasta mnie ta sytuacja, że moglibyśmy byc teraz razem, a ja tkwię tutaj i mam masę kłopotów właśnie przez moją "przyjaciółkę", ponieważ nie tylko tam zepsuła mi opinie. Dodam, że wiedząc, że jesteśmy razem potrafiła przy mnie leżec i wzdychac jaki to on nie jest wspaniały.
No dobra, czas pogodzić się z faktami: nie jesteście razem (w sensie w jednym miejscu), nie pojechaliście do pracy. Co dalej? Czemu skupiasz się na tej dziewczynie? Było, minęło, teraz trzeba się zastanowić co dalej z tym związkiem, kiedy się znowu zobaczycie "na żywo" i czy jest w ogóle szansa na jakieś "dalej".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 20:06   #13
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Po skończeniu pracy mogłabym sobie pozwolic na przeprowadzke do jego kraju. Jesteśmy razem jakieś 7 miesięcy. 5 byliśmy parą normalnie, 2 na odleglosc. Wiem, że to mało dla niektórych, ale dla mnie wystarczająco.
Czyli powodem rzez tóry nie możesz pojechać do jego kraju jest brak pieniędzy?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 20:28   #14
mysza10100
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Czyli powodem rzez tóry nie możesz pojechać do jego kraju jest brak pieniędzy?

Po części tak, a z drugiej strony on ma zobowiązania wobec czegoś bardzo ważnego (nie chodzi o żonę ani dzieci ), ma zobowiązującą pracę, z której jeszcze teraz nie może zrezygnowac. W związku z pracą nie ma go w domu od 4 do 6 tygodni.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No dobra, czas pogodzić się z faktami: nie jesteście razem (w sensie w jednym miejscu), nie pojechaliście do pracy. Co dalej? Czemu skupiasz się na tej dziewczynie? Było, minęło, teraz trzeba się zastanowić co dalej z tym związkiem, kiedy się znowu zobaczycie "na żywo" i czy jest w ogóle szansa na jakieś "dalej".
Zobaczyc się mamy za niecały miesiąc. Widzieliśmy się ostatni raz 3 tygodnie temu. Jest szansa na dalej pisałam o tym na początku, że planujemy razem zamieszkac, ale to dopiero za kilka miesięcy, bo teraz nie ma takiej możliwości. O ile nie zniszczę tego swoim zachowaniem.
Właściwie to nie mam się co użalac nad sobą tylko zagryzc zęby i poczekac, a wiem, że warto.
mysza10100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 20:37   #15
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Po skończeniu pracy mogłabym sobie pozwolic na przeprowadzke do jego kraju. Jesteśmy razem jakieś 7 miesięcy. 5 byliśmy parą normalnie, 2 na odleglosc. Wiem, że to mało dla niektórych, ale dla mnie wystarczająco.
Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Po części tak, a z drugiej strony on ma zobowiązania wobec czegoś bardzo ważnego (nie chodzi o żonę ani dzieci ), ma zobowiązującą pracę, z której jeszcze teraz nie może zrezygnowac. W związku z pracą nie ma go w domu od 4 do 6 tygodni.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------




Zobaczyc się mamy za niecały miesiąc. Widzieliśmy się ostatni raz 3 tygodnie temu. Jest szansa na dalej pisałam o tym na początku, że planujemy razem zamieszkac, ale to dopiero za kilka miesięcy, bo teraz nie ma takiej możliwości. O ile nie zniszczę tego swoim zachowaniem.
Właściwie to nie mam się co użalac nad sobą tylko zagryzc zęby i poczekac, a wiem, że warto.
To może pakuj energię w przygotowania do wyjazdu zamiast się negatywnie nakręcać.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-31, 13:44   #16
kamilak
Zadomowienie
 
Avatar kamilak
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 062
Dot.: To wszystko mnie przerasta...

Cytat:
Napisane przez mysza10100 Pokaż wiadomość
Po tym wyjeździe miałam nie wracac do Polski. Teraz on ma zobowiązującą pracę, którą podjął po rezygnacji z tego "naszego" wyjazdu. A ja żeby się tam przeprowadzic muszę odłożyc niemałe pieniądze, a dzięki temu wyjazdowi nie byłoby tego problemu.
Zobacz, on po tym jak wyjazd nie doszedl do skutku, znalazl sobie prace. Zarabia pieniadze i sie zapewne rozwija. Ty siedzisz w domu i myslisz tylko o nim. Zastanow sie, czy nie rozsadniej byloby sie pogodzic z tym, co juz jest faktem i zajac sie soba. Z chlopakiem utrzymuj oczywiscie kontakt i planujcie cos na przyszlosc.
Moze faktcznie pomysl o rozpoczeciu studiow albo poszukaniu pracy. Chyba, ze Twoim jedynym marzeniem jest polaczyc sie ze swoim ukochanym, by w przyszlosci zostac jego zona i urodzic mu dzieci... Serio, mysle, ze marnujesz czas, ktory moglabys spedzic duzo pozyteczniej.
A jesli Twoja kolezanka faktycznie celowo zrobila tak, jak mowisz, to trzeba zakonczyc z nia znajomosc i tyle. Nie fantazjuj o zrobieniu jej krzywdy, bo to tylko o Tobie zle swiadczy.
kamilak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:44.