co z tym facetem..... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-04, 12:28   #1
madeleine20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 120

co z tym facetem.....


mam pewien problem ze swoim facetem. jesteśmy razem od 3 lat i on zrobił się po prostu nudny. To znaczy nigdzie razem nie wychodzimy,dla niego jedynym możliwym sposobem spedzania czasu jest siedzenie w domu, ewentualnie wyjscie na rower, bo on to lubi. Kilka razy proponowałam, chodźmy do kina, na kawe, na spacer do Rynku, cokolwiek. Jemu na spacer sie nie chce, bo spacerować nie lubi, on sie wtedy męczy. Do kina, teatru, na kawe- szkoda mu pieniedzy. Dodam, ze zarabia nie najgorzej. Może nie są to kokosy, ale na to żeby raz w miesiacu pójść do kina starczy. Szczególnie, że ja też pracuje i chociaż zarabiam mniej to nie jest dla mnie problemem za siebie zapłacić. On twierdzi, że on woli raz na jakiś czas gdzieś pojechać np na jeden dzien w góry, zamiast wychodzić i tracić pieniądze.
A gdy na przykład pytam go, co bedziemy dziś robić, to zawsze odpowiedź pada jedna odpowiedź- wymyśl coś, bo ja nie mam pomysłu/ możemy iść na rower
No a gdy coś wymyśle to wygląda to tak jak napisalam wcześniej...

Dodam jeszcze, że ogólnie zrobił sie bardzo obojętny co do naszego związku. Twierdzi że mu na mnie zależy, ale jest chłodny i mam wrażenie niezainteresowany...
Nie mowie juz w ogóle o okazywaniu mi czułości. Nie przytula mnie, ani nie daje buziaków tak bez okazji, spontanicznie. Jedyna czułość- w łóżku. Nie mowi mi nic miłego. Wszystko sprowadza do tego, że "taki jest" i że on uczucia okazuje czynami...I ja to zawsze tolerowałam ale w koncu zaczyna mi tego brakować.
Poza tym, mam wrażenie, że jego w ogóle nie obchodzą moje sprawy. Nie mogę nawet mu się zwierzyć. To znaczy on mnie zachęca do tego, ale kilka razy już usłyszałam że sobie wymyślam problemy, a ludzie mają gorzej. Nie rozumie że widocznie dla mnie to jest problem. Uważa, że albo sobie wymyślam, albo mi się okres zbliża. Dochodzę już do wniosku, że moze faktycznie on sie stara, a ja niedobra tego nie zauważam. I ciągle obwiniam się tym, ze on sie obraża...zawsze pierwsza wyciągam rękę do zgody.
Ile tak można. Brakuje mi zainteresowania jego naszym związkiem... i tego, żeby czasami sie postarał. Nie twierdzę, że mu na mnie nie zależy, ale ma dziwny sposób okazywania tego.
Myślicie ze da sie w ogóle go naprawić??

Edytowane przez madeleine20
Czas edycji: 2012-11-04 o 13:10
madeleine20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 14:35   #2
skaz
Zadomowienie
 
Avatar skaz
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 004
Dot.: co z tym facetem.....

A Ty coś robisz żeby ożywić związek? Poza zapytaniem czy gdzieś pójdziecie? Nie pytaj. Kup bilety i idźcie. Powinien w rewanżu też gdzieś zaproponować wyjście później. Oboje nad tym pracujcie, nie wymagaj tylko od niego.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku,
z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem,
którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
skaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 14:43   #3
bejbi19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 3 624
GG do bejbi19
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez skaz Pokaż wiadomość
A Ty coś robisz żeby ożywić związek? Poza zapytaniem czy gdzieś pójdziecie? Nie pytaj. Kup bilety i idźcie. Powinien w rewanżu też gdzieś zaproponować wyjście później. Oboje nad tym pracujcie, nie wymagaj tylko od niego.
Jeżeli facetowi nie chce się ruszyć tyłka żeby pójść na spacer to tym bardziej autorka go nie zmusi do wyjścia do kina...
bejbi19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 14:46   #4
madeleine20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 120
Dot.: co z tym facetem.....

Staram się mu dogadzać jak mogę. Albo mu coś dobrego ugotuję, albo ja go wyciągne na jakąś kawę. Ale jak on tam siedzi jak za karę...
Poza tym, ja pracuję w teatrze, w związku z czym często mam możliwość wejścia albo do siebie na przedstawienia, albo do innych teatrów, nawet za friko (wiadomo- miedzyteatralne znajomości ) no ale nie moge go na siłe wyciągać. Jemu to jest obojętne. Nawet jak mu mowie że możemy iść to on nawet nie pyta na co. Tylko teksty, że skoro za friko to co mu szkodzi.

Edytowane przez madeleine20
Czas edycji: 2012-11-04 o 14:47
madeleine20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 17:58   #5
fizol87
Raczkowanie
 
Avatar fizol87
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 173
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez madeleine20 Pokaż wiadomość
mam pewien problem ze swoim facetem. jesteśmy razem od 3 lat i on zrobił się po prostu nudny. To znaczy nigdzie razem nie wychodzimy,dla niego jedynym możliwym sposobem spedzania czasu jest siedzenie w domu, ewentualnie wyjscie na rower, bo on to lubi. Kilka razy proponowałam, chodźmy do kina, na kawe, na spacer do Rynku, cokolwiek. Jemu na spacer sie nie chce, bo spacerować nie lubi, on sie wtedy męczy. Do kina, teatru, na kawe- szkoda mu pieniedzy. Dodam, ze zarabia nie najgorzej. Może nie są to kokosy, ale na to żeby raz w miesiacu pójść do kina starczy. Szczególnie, że ja też pracuje i chociaż zarabiam mniej to nie jest dla mnie problemem za siebie zapłacić. On twierdzi, że on woli raz na jakiś czas gdzieś pojechać np na jeden dzien w góry, zamiast wychodzić i tracić pieniądze.
A gdy na przykład pytam go, co bedziemy dziś robić, to zawsze odpowiedź pada jedna odpowiedź- wymyśl coś, bo ja nie mam pomysłu/ możemy iść na rower
No a gdy coś wymyśle to wygląda to tak jak napisalam wcześniej...

Dodam jeszcze, że ogólnie zrobił sie bardzo obojętny co do naszego związku. Twierdzi że mu na mnie zależy, ale jest chłodny i mam wrażenie niezainteresowany...
Nie mowie juz w ogóle o okazywaniu mi czułości. Nie przytula mnie, ani nie daje buziaków tak bez okazji, spontanicznie. Jedyna czułość- w łóżku. Nie mowi mi nic miłego. Wszystko sprowadza do tego, że "taki jest" i że on uczucia okazuje czynami...I ja to zawsze tolerowałam ale w koncu zaczyna mi tego brakować.
Poza tym, mam wrażenie, że jego w ogóle nie obchodzą moje sprawy. Nie mogę nawet mu się zwierzyć. To znaczy on mnie zachęca do tego, ale kilka razy już usłyszałam że sobie wymyślam problemy, a ludzie mają gorzej. Nie rozumie że widocznie dla mnie to jest problem. Uważa, że albo sobie wymyślam, albo mi się okres zbliża. Dochodzę już do wniosku, że moze faktycznie on sie stara, a ja niedobra tego nie zauważam. I ciągle obwiniam się tym, ze on sie obraża...zawsze pierwsza wyciągam rękę do zgody.
Ile tak można. Brakuje mi zainteresowania jego naszym związkiem... i tego, żeby czasami sie postarał. Nie twierdzę, że mu na mnie nie zależy, ale ma dziwny sposób okazywania tego.
Myślicie ze da sie w ogóle go naprawić??
nie chce byc zlym doradca... ale: albo koles cie olewa i sprowadza wszystko do jednego, nie wiem jak "tesciowa", ale one tez lubia robic krecia robote(kiepski z niej material, slaby zawod, bedzie na utrzymaniu, bedziesz jej sponsorem do konca zycia, jest glupsza i nie bedziesz mial o czym z nia porozmawiac, wyzywajaco sie ubiera itd- teksty mojej mamy:P)... albo poprostu przesadzasz i on poprostu taki jest byl i bedzie, zwykle facet stara sie na poczatku.... a potem coraz mniej... i mniej... i tak pozostaje, ale ma jekies gesty inicjatywe, slaba, ale ma. Te tylko ze jezeli mysli powaznie i to trwa na tyle dlugo to wpada na pomysl piersionka... a jak niebardzo to lubi ciagnac takie sytuacje w nieskonczonosc, w to mu graj i cichosza. Zeby to dokladniej ocenic trzeba byc w w srodku tej wszej sytuacji, trudno powiedziec, sama musisz to ogarnac, przeanalizowac.
__________________
Jedno zycie w jednym tempie, jedno bicie z jednym sercem...

Edytowane przez fizol87
Czas edycji: 2012-11-04 o 18:00
fizol87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 18:29   #6
klaudioszek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 80
Dot.: co z tym facetem.....

chyba mamy tego samego faceta ...
albo sie przyzwyczaisz, albo czas na zmianę, bo on się nie zmieni.
klaudioszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-04, 20:56   #7
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: co z tym facetem.....

"Ja to zawsze tolerowałam" brzmi jak "on był taki od zawsze" więc w czym masz problem...
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-04, 21:05   #8
madeleine20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 120
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
"Ja to zawsze tolerowałam" brzmi jak "on był taki od zawsze" więc w czym masz problem...
chodzi o to, że zawsze taki był i jakoś to akceptowałam. ale każdy ma określoną cierpliwość. I zastanawiam sie, gdy moja pomału sie konczy- czy moze uda sie coś zmienić, czy to raczej nienaprawialne
madeleine20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 01:50   #9
lojq
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 25
Dot.: co z tym facetem.....

najbardziej w tym wszystkim niepokojące jest stwierdzenie, że zaczynasz się zastanawiać, czy to z TOBĄ jest coś nie tak, bo nie doceniasz...miałam to samo. Tydzień temu zakończyłam związek (po raz chyba 10...) i mam nadzieję, ze tak już zostanie. Z własnego doświadczenia mogę ci powiedzieć, że nie ma nic gorszego niż wmawianie sobie, że powinnaś być wdzięczna. To strasznie smutne...ale kiedy on nie słucha, nie daje ci chociażby buziaka w nos, nie wykazuje zainteresowania wspólnym przeżyciem (bo przecież obejrzenie razem sztuki to przeżycie)....to możesz starać się to naprawiać, ale niestety przez takie jego zachowanie energia i chęci ulatują...zwyczajnie ci się nie chce. Ja juz bylam na etapie 'zaakceptuj to, że jest jak jest, przywyczaj się.' a tak nie wolno. Życie jest za krótkie. Zasługujemy wszystkie na to, by facet interesował się wszystkim, co wychodzi z naszych ust, całował bez okazji i po prostu...był. Na początek POROZMAWIAJ z nim. Albo, jeżeli jest typem faceta JA-NIE-ROZMAWIAM-O-UCZUCIACH, to użyj drastycznej metody - zacznij się od niego oddalać. Nie mów już nic o swoich problemach, zaprzestań nalegania na wyjście...jeśli cię kocha, zaniepokoi się. I może sam zacznie działać. Ale NIGDY nie rezygnuj ze szczęścia.

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:47 ----------

i nie pozwól babskiemu poczuciu winy się opętać! od myślenia 'moze to moja wina, moze naprawde przesadzam, może nie doceniam' jest cienka linia do 'może zasłużyłam na lanie, moze przesoliłam te zupe'. nie zrozum mnie zle, w zadnym razie nie sugeruje ze twoj facet moglby cie uderzyc, ale rozumiesz..to takie samo myslenie, tylko dużo mniejsze. nie pozwol na to! masz prawo oczekiwać i dostawać, a kiedy nie dostajesz masz prawo byc niezadowolona. trzymaj sie
lojq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 09:01   #10
Krystal_26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez lojq Pokaż wiadomość
Zasługujemy wszystkie na to, by facet interesował się wszystkim, co wychodzi z naszych ust, całował bez okazji i po prostu...był. Na początek POROZMAWIAJ z nim. Albo, jeżeli jest typem faceta JA-NIE-ROZMAWIAM-O-UCZUCIACH, to użyj drastycznej metody - zacznij się od niego oddalać. Nie mów już nic o swoich problemach, zaprzestań nalegania na wyjście...jeśli cię kocha, zaniepokoi się. I może sam zacznie działać. Ale NIGDY nie rezygnuj ze szczęścia.
Popieram. Wygląda na to, że facet niespecjalnie dba o Twoje potrzeby, nie rozumie, że w związku konieczny jest czasem kompromis - np. raz zostajecie w domu, ale następnym razem wychodzicie do teatru. Poważnie nawet na spacer mu się nie chce wyjść, bo się zmęczy Ja bym się chyba czuła jak z tatą albo dziadkiem, a nie z chłopakiem...
Krystal_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 09:05   #11
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez madeleine20 Pokaż wiadomość
Myślicie ze da sie w ogóle go naprawić??
W swojej wypowiedzi zasugerowałaś, że on zawsze taki był, tylko to Tobie przestało to raptem pasować. Tak więc...tu nie ma co naprawiać, bo się nic nie zepsuło, poza Twoim podejściem do tematu. On jest taki jaki był, nie zmieni się bo Tobie skoczyły wymagania.
Możesz spróbować z nim porozmawiać, ale po mojemu zmierza to ku końcowi...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 10:57   #12
MalinowaNastka
Rozeznanie
 
Avatar MalinowaNastka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez lojq Pokaż wiadomość
najbardziej w tym wszystkim niepokojące jest stwierdzenie, że zaczynasz się zastanawiać, czy to z TOBĄ jest coś nie tak, bo nie doceniasz...miałam to samo. Tydzień temu zakończyłam związek (po raz chyba 10...) i mam nadzieję, ze tak już zostanie. Z własnego doświadczenia mogę ci powiedzieć, że nie ma nic gorszego niż wmawianie sobie, że powinnaś być wdzięczna. To strasznie smutne...ale kiedy on nie słucha, nie daje ci chociażby buziaka w nos, nie wykazuje zainteresowania wspólnym przeżyciem (bo przecież obejrzenie razem sztuki to przeżycie)....to możesz starać się to naprawiać, ale niestety przez takie jego zachowanie energia i chęci ulatują...zwyczajnie ci się nie chce. Ja juz bylam na etapie 'zaakceptuj to, że jest jak jest, przywyczaj się.' a tak nie wolno. Życie jest za krótkie. Zasługujemy wszystkie na to, by facet interesował się wszystkim, co wychodzi z naszych ust, całował bez okazji i po prostu...był. Na początek POROZMAWIAJ z nim. Albo, jeżeli jest typem faceta JA-NIE-ROZMAWIAM-O-UCZUCIACH, to użyj drastycznej metody - zacznij się od niego oddalać. Nie mów już nic o swoich problemach, zaprzestań nalegania na wyjście...jeśli cię kocha, zaniepokoi się. I może sam zacznie działać. Ale NIGDY nie rezygnuj ze szczęścia.

---------- Dopisano o 02:50 ---------- Poprzedni post napisano o 02:47 ----------

i nie pozwól babskiemu poczuciu winy się opętać! od myślenia 'moze to moja wina, moze naprawde przesadzam, może nie doceniam' jest cienka linia do 'może zasłużyłam na lanie, moze przesoliłam te zupe'. nie zrozum mnie zle, w zadnym razie nie sugeruje ze twoj facet moglby cie uderzyc, ale rozumiesz..to takie samo myslenie, tylko dużo mniejsze. nie pozwol na to! masz prawo oczekiwać i dostawać, a kiedy nie dostajesz masz prawo byc niezadowolona. trzymaj sie
Lojqu napisałaś bardzo mądrze całą prawdę.
Ale... To nie jest takie proste. My kobiety ciągle mamy nadzieję, że oni się zmienią, że zauważą nas w końcu. Ja już doszłam do wniosku - faceta nie da się zmienić. Mam wrażenie, że jestem w takiej samej sytuacji co autorka. Mój związek teraz opiera się na byciu obok siebie, mijaniu się, ale nie byciu razem. Dlatego wiem co to znaczy brak zainteresowania jakiegokolwiek. Mówiłaś, żeby użyć drastycznej metody - odsunąć się. Na mojego faceta to nie działa. Przestałam mu nawet prasować, żeby mnie zauważył w końcu (wychowałam sobie dziecko -> wiem, wielki błąd). Na co otrzymałam odpowiedź "bez łaski, dam sobie radę...". Przyzwyczaiłam się już do tego, ale ile czasu można być tylko "kurą domową" której się nie zauważa?

Żeby te nasze metody jeszcze na nich działały
__________________
- W poszukiwaniu...

- Znalazłam?

- Tak!
Kocham!



MalinowaNastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 11:04   #13
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: co z tym facetem.....

MalinowaNastka - po co jesteś w tym związku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 11:16   #14
MalinowaNastka
Rozeznanie
 
Avatar MalinowaNastka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 623
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
MalinowaNastka - po co jesteś w tym związku?
Bo głupia ciągle wierzę, że coś się zmieni.
__________________
- W poszukiwaniu...

- Znalazłam?

- Tak!
Kocham!



MalinowaNastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 00:59   #15
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: co z tym facetem.....

ile znasz związków, gdzie on się zmienił?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 06:41   #16
ybex828
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 12
Dot.: co z tym facetem.....

heh to witam w klubie........ jakbym czytala o sobie i moim TZ.......tylko kanapa bo nic wiecej mu sie nie chce, jak powiem zrobmy cos-a co??? not mowie kino, teatr.....-nie chce mi sie.....aaaaaaaaaaa
co jest z tymi facetami???moj ma 32 lata a zachowuje sie jak 80 -letni dziadek......
ybex828 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 07:00   #17
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: co z tym facetem.....

Że też kobiety tak lubią tracić swój cenny czas w imię tak dziwnie pojętej miłości...i nie zauważają, że ich faceci w imię tej samej podobno miłości się poświęcać w żaden sposób nie zamierzają.

Zero wymagań, potulne czekanie aż on się zmieni...i tylko zmarchy się pogłębiają.

A potem żale że "przez niego zmarnowałam młodość" - dupa, przez siebie ją zmarnowałaś.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 20:18   #18
madeleine20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 120
Dot.: co z tym facetem.....

z jednej strony chyba trochę racji w tym jest....że oni się nie zmieniają. Ale z drugiej... przecież jeśli się kogoś kocha, to warto nad sobą pracować dla tej osoby
madeleine20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 21:21   #19
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: co z tym facetem.....

Cytat:
Napisane przez madeleine20 Pokaż wiadomość
z jednej strony chyba trochę racji w tym jest....że oni się nie zmieniają. Ale z drugiej... przecież jeśli się kogoś kocha, to warto nad sobą pracować dla tej osoby
Ale ten Twój luby się nie zmienił na gorsze z tego co wyczytałam, on taki zawsze był, takiego sobie wzięłaś i z takim jesteś w związku. To Tobie raptem zaczęło przeszkadzać



No i pamiętajmy jeszcze jedną kwestię...jak wspomniałaś, jeśli się kocha, to warto nad sobą pracować. Czyli jeśli ktoś uważa, że nie warto nad sobą pracować, to...czy jest po co być z tą osobą w związku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:02.