Scent Bar XVII

[skarbiatko]

Napisane przez ROZ-ter-KA

One sobie wyraxnie do gustu przypadły. te kotki ze zdjęć

nooo,szkoda że TŻ-towi nie przypadł do gustu


Truskawo....

Wiesz co....to lepiej że kicia nie trafi do "teściowej" jeszcze by się kocina skrzywił w takim towarzystwie.....

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Nic dziwnego, to spora rewolucja w życiu, ale zobaczysz, wszystko będzie ok



Za duży na socjalizację ze świntuchem A mama TŻta ogłosiła, że nie chce kota tylko psa. Świetny pomysł, biorąc pod uwagę, że więcej ich nie ma w domu niż są

W ogóle mam dzień wqrva, wprawdzie ostatnio mam wrażenie, że nikt nie czyta moich postów, ale nawet pisanie w próżnię może mi ulżyć, więc nie będę sobie żałować. Mama TŻta permanentnie podważa moje kompeencje co uwielbiam po prostu, jasne, nna niczym się nieznam studiowaałam weterynarię 6 lat, interesowałam sie tym dłużej, ale oczywiście na niczym się nie znam,, o czym ona mówi przy obcych osobach Cała szczęśliwa dziś, że kupiła jajka od grzebiącej kury na targu. Ta jasne... takie mają piecząteczkę zaczynającą się na "0" nie muszą mieć jak hodowca ma do pięćdziesięciu paru ptaków, ale wedy raczej trzeba do iego pojechać po te jajaka no i takie naprawdę ekologiczne kosztują ok. 5 zł od sztuki, a takie jak zanabyła to najpprawdopodobniej normalne fermowe tylko np. przed upływem karencji na zastosowane wcześniej leki. Czemu właściciel fermy ma być stratny, skoro moze je frajerom wcisnąć jako ekologicne i dlatego bez pieczątki, nie? No ale ona wie lepiej a ja się nie znam. Później ekscytowała się psem swojej siostry, że taki cudowny i wygląda jak beagle. Na co ja w śmiech, kundelek jest średniej wielkości, drobnej, smukłej budowy, biszkoptowego koloru, ma dłuższe frędzle sierści na uszach, ogonie, brzuchu i z tyłu łap. na wþół kłapnięte, spiczaste uszy i smukły lisi pyszczek. Całkiem jak beagle, nie? Ale, uwaga, uwaga, znowu usłyszałam, że się... nie znam!

No i jeszcze zadzwonili do mnie zz pacy, że CZEMU MNIE NIE MA?! Na samym początku stażu spytałam, czy mam przyjeżdzać w weekendy i usłyszałam, że "jak chcę". Jak są umówione jakieś zabiegi albo mnie poproszą to przyjeżdzam, no problem. Wczoraj umówili buldoga na zszycie ranki na języku i spytałam, czy mam być, no bo to w sumie pięć minut roboty i ja tam do niczego nie jestem potrzebna przy tym, a czasem jednak chciałabym się zobaczyć z TŻtem, kimś ze znajomych albo po prostu odpocząć, naturalne, nie? Usłyszałam, że spoko, nie muszę. A później ten telefon, że chodziło o to, że na szyciu nei muszę być, a w ogóle to już tak No jasne, tylko, że ja nie umiem czytać w myślach No i znowu to nie szef zadzwonił, tylko jego żona, aczkolwiek z jego numeru Wzdech

przerąbane
A z pracy, to już w ogóle co oni sobie myślą

[gryx82]

Napisane przez skarbiatko

weź no nie mów tak o sobie

Bo co?

Napisane przez Polly_

zdecydowanie dla debili - i mówie o sobie-jak ja dałam rade to kazdy da jestem z siebie dumna, a tak sie bałam ze mi pewnego dnia zabiora z yt i co bym zrobiła , ostatnio sobie zapusciłam jakąs playliste-a tak same dziury

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



no juz zdradziłam:

zapuszczasz porzadana muze na yt i z górnego paska kopiujesz link-zaznaczasz myszką i ctr+c

wpisujesz 2conv.com-i tam do okienka wklejasz link, zaznaczasz na dole ptoszka ze accept i next....no i potem mniej wiecej cały czas next

Muszę wypróbować, dzięki Najwyższy już czas rozpakować mp3 i poczytać instrukcję (jak ja to lofffciam)

Napisane przez vesenka

ja se szczeliłam i teraz głowa mi odpada

Napisane przez alice83ala

Zaczerwieniłeś się jak dziewica na Ukrainie?

Jak mongolski prawiczek, który po raz pierwszy ujrzał nagie, damskie kolano

[skarbiatko]

Napisane przez gryx82

Bo co?

Bo dostaniesz gołą po pysku

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

Truskawo....

Wiesz co....to lepiej że kicia nie trafi do "teściowej" jeszcze by się kocina skrzywił w takim towarzystwie.....

Eee, u TŻta by miała jak w niebie, jego mamy prawie by nie widywała. A teściową moja na szczęście nie jest i nic nie wskazuje na to, żeby kiedykolwiek miała nią zostać.

[justynaneyman]

Truskawko, bardzo współczuję...
Na pewno znajdziesz sposób, żeby się teściową nie przejmować, a w robocie zrozumieją- przecież cenią Cię jako stażystkę, świetnie poradziłaś sobie w paru sytuacjach, może ostrzej zareagowali, bo akurat była trudna chwila? I gorąc, duchota?

[gryx82]

Tru, co za babsko Normalnie jakbym mojego wujasa widział - on zna się na wszystkim, od hodowli chmielu zaczynając, poprzez krawiectwo damskie, na ortopedii kończąc A szefowi powiedziałbym wprost, jaka była umowa

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez skarbiatko

Bo dostaniesz gołą po pysku

O Jezu! Nieee!

[skarbiatko]

Napisane przez dzika truskawa

Eee, u TŻta by miała jak w niebie, jego mamy prawie by nie widywała. A teściową moja na szczęście nie jest i nic nie wskazuje na to, żeby kiedykolwiek miała nią zostać.

I chwała Ci Panie....bo tak teściowa to zuoo,ale zaraz.... to Ty TŻ wymienisz czy się o prostu nigdy nie hajtniesz?

[Polly_]

Napisane przez gryx82

Tru, co za babsko Normalnie jakbym mojego wujasa widział - on zna się na wszystkim, od hodowli chmielu zaczynając, poprzez krawiectwo damskie, na ortopedii kończąc A szefowi powiedziałbym wprost, jaka była umowa

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------



O Jezu! Nieee!

o jezu!(jestes moim kuzynem???) ?


tru-to wygląda jak walka samic

[gryx82]

Napisane przez Polly_

o jezu!(jestes moim kuzynem???) ?

Kasia?!

[Polly_]

Napisane przez gryx82

Kasia?!

[gryx82]

Ale beznadziejna ta sobota...

Pójdę się chyba zalkoholizować, pa!

[dzika truskawa]

Napisane przez justynaneyman

Truskawko, bardzo współczuję...
Na pewno znajdziesz sposób, żeby się teściową nie przejmować, a w robocie zrozumieją- przecież cenią Cię jako stażystkę, świetnie poradziłaś sobie w paru sytuacjach, może ostrzej zareagowali, bo akurat była trudna chwila? I gorąc, duchota?

Nie no nie było ostro, w sumie G. obróciła wszystko w coś niezbyt ważnego typu"aaa, to nic, już dziś nie przyjeżdzaj, ale przyjedź jutro" ale i tak mi nieco ciśnienie skoczyło. Chciałabym jednak, żeby takie rzeczy były jasno sformułowane, a nie później się dowiaduję, że jestem gupią blondi, która nie rozumie co do niej mówią Albo komuś się o czymś zapomni i się dowiaduje, że to ja miałam to zrobić. ok, jest to właściwie norma jeśli chodzi o bycie stażystą, i jeśli chodziłoby o to, żeby zwalić winę na kogoś przy kliencie - spoko, tu wszystko jest jasne. Ale robić ze mnie kretynkę w oczach współpracownika to już trochę nie fair...

Trochę nie fair jest też, kiedy pani psycholog przy obcych osobach 10 razy w ciągu pięciu minut powtarza, że się nie znam na rzeczach, które są moim zawodem Trudno to olać, jakby to byłotylko ptzy TŻcie to bym mogła, ale tak to co najmniej niemiłe. No jasne, przecież ona jest bardziej kompetentna w sprawie ras psów od weta, nie?

Napisane przez gryx82

Tru, co za babsko Normalnie jakbym mojego wujasa widział - on zna się na wszystkim, od hodowli chmielu zaczynając, poprzez krawiectwo damskie, na ortopedii kończąc A szefowi powiedziałbym wprost, jaka była umowa

Hh, bejbe, ja mu nic nie powiem, bo ja go praktycznie nie widuję Mieszka w budynku w którym jest gabinet i widuję go tylko jak jest przypadek, na który nie mamy z panią technik pomysłu - puszczamy sygnał, przychodzi, ordynuje leki czy co tam potrzebne i wraca do siebie. I tyle Żadnych zarzutów też nigdy pod moim adresem nie miał, to zawsze jest załatwiane przez osoby trzecie w formie "trochę nie tak ułożyłaś nici chirurgiczne" bezposrednio od niego nigdy. W sumie nie narzekam Ma to swoje dobre strony, może po prostu na uczelni przywykłam do zebranie opieprzu raz na jakis czas i bez tego mi nieswojo

Napisane przez skarbiatko

I chwała Ci Panie....bo tak teściowa to zuoo,ale zaraz.... to Ty TŻ wymienisz czy się o prostu nigdy nie hajtniesz?

Hajtnięcie sie z facetem, który nie ma zamiaru się hajtać jest zadaniem karkołomnym, którego się nie podejmuję. Nie jest to moją życiową ambicją i nie mam zamiaru go przekonywać, po co? Na wymianę się nie zanosi póki co aczkolwiek po jazdach, jakie mi urządzał przez pierwsze miesiae tego roku zapowiedziałam, że jeszcze raz i wymiana będzie konieczna. i mam zamiar dotrzymać słowa. Na razie jest grzeczny. Już prawie pół roku.

[envy07]

Truskawko...współczuje Ci ....bo to jest trudne dla Ciebie... jest jakoś tak jakby w drugiej kobiecie widziała zagrożenie.,.oczywiście to jej nie usprawiedliwia......musi mieć niezbyt fajny charakter.....



A może ona jest zazdrosna o Ciebie?....

[dzika truskawa]

Napisane przez envy07

Truskawko...współczuje Ci ....bo to jest trudne dla Ciebie... jest jakoś tak jakby w drugiej kobiecie widziała zagrożenie.,.oczywiście to jej nie usprawiedliwia......musi mieć niezbyt fajny charakter.....



A może ona jest zazdrosna o Ciebie?....

Bo ja wiem To taka rodzinna cecha chyba u nich, upierdliwość i znanie się lepiej na wszystkim. TŻ szybko się przekonał, że w przeciwieństwie do jego rodziny mówię, że jestem czegos pewna tylko jak jestem pewna a nie dla zasady. A reszta... Cóż pozostaje mi omijanie szerokim łukiem jak tylko sie da...

[envy07]

ja swoją teściową omijam właśnie łukiem szerokim...to dobra metoda na utrzymanie moich nerwów w stanie normalnym bo często wypali coś tak ze podnosi mi ciśnienie..Omijanie metoda ok: ja jeszcze próbuję jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać.

[skarbiatko]

Napisane przez envy07

ja swoją teściową omijam właśnie łukiem szerokim...to dobra metoda na utrzymanie moich nerwów w stanie normalnym bo często wypali coś tak ze podnosi mi ciśnienie..Omijanie metoda ok: ja jeszcze próbuję jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać.

ja moją też




bo to zła kobieta jest mimo że na okragło siedzi w kościele

[Redhaired Witch]

Napisane przez skarbiatko

zaraaa Red ,Dla Ciebie też teraz kłopot z kociakiem przez ten remont...poczekajmy ,jeszcze Truskawa coś przebąkiwała że może.....

Jakby dało radę odczekać to tym lepiej, co prawda i tak nie mieszkamy w tej remontowanej ruderze ale martwię się czy obecny kociej nie zechce atakować na "swoim terytorium".

Napisane przez Polly_

zapuszczasz porzadana muze na yt

Z nieporządną nie da rady.

Napisane przez dzika truskawa

W ogóle mam dzień wqrva (...)

Historia o Twoim pracodawcy i mnie podkurviła Jasne, masz czytać w fusach czego od Ciebie oczekują, pffffff.

Napisane przez Polly_

o jezu!(jestes moim kuzynem???) ?

Napisane przez gryx82

Kasia?!

Muszę się pochwalić, że prawie cały syf już zdarty ze ścian. Została jedna ściana, którą najchętniej byśmy wypiep...i bo i tak się rusza dwa pokoje do zeszlifowania tynkowanie i malowanie...
Leniwy kolega chyba dostał opieprz od swojej dziewczyny bo pracuje jak w zegarku. Ona tez zakasała rękawy. Dla odmiany ja bumeluję, wykręcam się od prac na wysokościach, dźwigania i schylania

[dzika truskawa]

Napisane przez envy07

ja swoją teściową omijam właśnie łukiem szerokim...to dobra metoda na utrzymanie moich nerwów w stanie normalnym bo często wypali coś tak ze podnosi mi ciśnienie..Omijanie metoda ok: ja jeszcze próbuję jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać.

No i ja też próbuję to stosować

Napisane przez skarbiatko

bo to zła kobieta jest mimo że na okragło siedzi w kościele

no cóż, różnica między złymi a dobrymi ludźmi wcale nie polega na tym, że ktoś chodzi do kościoła, a ktoś nie...

[envy07]

to możemy pić razem
moja ogólnie jest taka że ma pretensje do wszystkich i o wszystko..do słońca że świeci a do deszczu że pada....i jest najmądrzejsza na świecie



Redhaired Witch .czy można trzemać kciuki za Ciebie .bo jak nie czytałam ostanio regularnie tylko łebkach.....i malutka fasolka??........???

[skarbiatko]

Napisane przez dzika truskawa

No i ja też próbuję to stosować
no cóż, różnica między złymi a dobrymi ludźmi wcale nie polega na tym, że ktoś chodzi do kościoła, a ktoś nie...

ja to wiem ale jej się wydaje że jest święta

[dzika truskawa]

Napisane przez envy07

to możemy pić razem
moja ogólnie jest taka że ma pretensje do wszystkich i o wszystko..do słońca że świeci a do deszczu że pada....i jest najmądrzejsza na świecie

No to pijmy Mi TŻ właśnie zrobił pysznego, truskawkowego (nomen omen ) drinka

[skarbiatko]

Pod moim balkonikiem właśnie przemaszerował jeżyk

[envy07]

chyba mogę to napisać.......dziś mam taki cudowny luz...........rodzice rano wyjechali na kilka dni.a mi od razu oddycha się lepiej........nawet nielubiane i zaległe prace domowe idą mi jak z płatka..dopiero teraz odpoczywam tak naprawdę:.ich obecność mimo wszystko.........przytłac za.......



ja już dziś piwo ma za sobą i jeszzce trochę z drugiej puszki al e już nie wcisnę więcej

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

Pod moim balkonikiem właśnie przemaszerował jeżyk

Jeże są słooooodkie

[skarbiatko]

Napisane przez dzika truskawa

Jeże są słooooodkie

nooo,fajny taki gruby jak piłeczka

[envy07]

dobranocki all........

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

nooo,fajny taki gruby jak piłeczka

Na osiedlu Tzta jest ich mnósto często spotykamy po drodze

Napisane przez envy07

dobranocki all........

Kolorowych snow

[Redhaired Witch]

Napisane przez envy07

Redhaired Witch .czy można trzemać kciuki za Ciebie .bo jak nie czytałam ostanio regularnie tylko łebkach.....i malutka fasolka??........???

Chyba rzeczywiście zafasoliłam ale muszę się wybrać do lekarza po konkretną diagnozę. Za kciuki dziękuję

A, Skarbiątko, gdyby ktoś inny też zgłosił się po kocię to nie ma problemu. TŻ mi jednak kwęka, że trzy to ładna liczba ale 3 koty + potencjalne dziecko to trochę dużo szczęścia naraz. Pfff, jakby to on miał przy nich robić...

[Polly_]

kurde a ja mysle...zmieniamy okna-od spółdzielni dostalismy pismo ze nowa stolarka ma byc wiernym odtworzeniem starej...abstrahujac od tego ze to technicznie niewykonalne, to co ja mam zrobic jak chce całkiem inne okna? dzwoniłam do pani...pani sie ze mnie uśmiala troche...i tak kazdy na osiedlu robi co chce z oknami, bo prawde mówiac są dosyc problematyczne i dające pole do popisu i twórczości...no i nie wiem no nie wiem..stresuję sie...w ogole okjazało sie ze nie moge miec parapety w 1 kawałku tylko w 3...no kuuuuurde...i gościu mówił ze na pewno to bedzie widac....w sumie tak przypuszczałam ze 4 metrów parapetu to sie na 8 pietro wniesc nie da....

no fuck!
i mam wydac na to 4 koła.....i nie bedzie mi sie podobac i bedzie mnie wkurzac-a w ogole to nie podobaja mi sie plastikowe okna ha!
ale drewniane tyz nie bardzo.... i mialam nie miec nigdy białych okien-a bede miec-no zła jestem złaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a!