Jestem beznadziejna w łóżku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-15, 16:23   #1
flappybird94
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1
Cool

Jestem beznadziejna w łóżku


Jestem w związku od ponad roku, ogólnie nie mamy większych problemów, również w łóżku (tak mi się przynajmniej wydawało).
Ale wczoraj po seksie oralnym (w jego stronę) mój facet leżąc stwierdził, że było inaczej niż zwykle, mniej zębów i - co najważniejsze - było (do tej pory) źle a dzisiaj dobrze. Dzisiaj już nie pamięta, że wspominał coś o tym żeby wcześniej mu się nie podobało, a w ogóle to powiedział mi komplement (wczoraj tuż po lekko się sfochowałam bo zrobiło mi się przykro, ale dzisiaj normalnie rozmawialiśmy, na ten temat też, ale za bardzo nie chciałam tego roztrząsać).

I ok, ja wszystko rozumiem, gdyby zgłaszał obiekcje to bym się postarała coś zmienić. Może nie chciał mnie zniechęcać i czekał aż sama nabiorę wprawy (przed tym związkiem byłam mało doświadczona). Aczkolwiek moja samoocena spadła na łeb na szyję bo zastanawiam się tylko co jeszcze (nie tylko w seksie) od roku robię do niczego, ale nie jestem tego świadoma tylko dowiem się kiedyś ni z gruszki ni z pietruszki (a potem dowiem się że byłam wyłącznie chwalona przecież).

Na razie nie mam ochoty na nic w tej sferze, ale może niepotrzebnie się nakręcam? Rozmawiać z nim jeszcze na ten temat? Tylko o czym skoro już zmienił zeznania i podobno tylko mnie skomplementował, a na pewno nie dał mi do zrozumienia, że do wczoraj wiecznie było kijowo?
flappybird94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-15, 18:02   #2
Frezja__
Zakorzenienie
 
Avatar Frezja__
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Cytat:
Napisane przez flappybird94 Pokaż wiadomość
Jestem w związku od ponad roku, ogólnie nie mamy większych problemów, również w łóżku (tak mi się przynajmniej wydawało).
Ale wczoraj po seksie oralnym (w jego stronę) mój facet leżąc stwierdził, że było inaczej niż zwykle, mniej zębów i - co najważniejsze - było (do tej pory) źle a dzisiaj dobrze. Dzisiaj już nie pamięta, że wspominał coś o tym żeby wcześniej mu się nie podobało, a w ogóle to powiedział mi komplement (wczoraj tuż po lekko się sfochowałam bo zrobiło mi się przykro, ale dzisiaj normalnie rozmawialiśmy, na ten temat też, ale za bardzo nie chciałam tego roztrząsać).

I ok, ja wszystko rozumiem, gdyby zgłaszał obiekcje to bym się postarała coś zmienić. Może nie chciał mnie zniechęcać i czekał aż sama nabiorę wprawy (przed tym związkiem byłam mało doświadczona). Aczkolwiek moja samoocena spadła na łeb na szyję bo zastanawiam się tylko co jeszcze (nie tylko w seksie) od roku robię do niczego, ale nie jestem tego świadoma tylko dowiem się kiedyś ni z gruszki ni z pietruszki (a potem dowiem się że byłam wyłącznie chwalona przecież).

Na razie nie mam ochoty na nic w tej sferze, ale może niepotrzebnie się nakręcam? Rozmawiać z nim jeszcze na ten temat? Tylko o czym skoro już zmienił zeznania i podobno tylko mnie skomplementował, a na pewno nie dał mi do zrozumienia, że do wczoraj wiecznie było kijowo?
Yyy... właśnie Ci powiedział, że było dobrze, lepiej niż poprzednio
Jak przez rok źle mu robiłaś ustami a on się nie odezwał do jego problem a nie Twój.
Jak chcesz wiedzieć to się zapytaj czy to i to robisz okej według niego, ale normalnie a nie z fochem. I raczej jako forma dogrania się a nie kłótni.
__________________
K: 37


"Wiedźmikołaj"
Frezja__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-15, 18:18   #3
RainFlower
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Cytat:
Napisane przez flappybird94 Pokaż wiadomość
Jestem w związku od ponad roku, ogólnie nie mamy większych problemów, również w łóżku (tak mi się przynajmniej wydawało).
Ale wczoraj po seksie oralnym (w jego stronę) mój facet leżąc stwierdził, że było inaczej niż zwykle, mniej zębów i - co najważniejsze - było (do tej pory) źle a dzisiaj dobrze. Dzisiaj już nie pamięta, że wspominał coś o tym żeby wcześniej mu się nie podobało, a w ogóle to powiedział mi komplement (wczoraj tuż po lekko się sfochowałam bo zrobiło mi się przykro, ale dzisiaj normalnie rozmawialiśmy, na ten temat też, ale za bardzo nie chciałam tego roztrząsać).

I ok, ja wszystko rozumiem, gdyby zgłaszał obiekcje to bym się postarała coś zmienić. Może nie chciał mnie zniechęcać i czekał aż sama nabiorę wprawy (przed tym związkiem byłam mało doświadczona). Aczkolwiek moja samoocena spadła na łeb na szyję bo zastanawiam się tylko co jeszcze (nie tylko w seksie) od roku robię do niczego, ale nie jestem tego świadoma tylko dowiem się kiedyś ni z gruszki ni z pietruszki (a potem dowiem się że byłam wyłącznie chwalona przecież).

Na razie nie mam ochoty na nic w tej sferze, ale może niepotrzebnie się nakręcam? Rozmawiać z nim jeszcze na ten temat? Tylko o czym skoro już zmienił zeznania i podobno tylko mnie skomplementował, a na pewno nie dał mi do zrozumienia, że do wczoraj wiecznie było kijowo?
Jesteś☠pewna że powiedział, że wcześniej było źle? Z twojego postu wynika że on twierdzi jedno, a ty drugie. Prawda zawsze leży po środku. Może faktycznie chciał☠cię☠skomplementowa ć ale źle dobrał słowa, albo ty coś źle zrozumiałaś. Nie ma się☠co załamywać. Jestem pewna, że twój facet nie miał nic złego na myśli
RainFlower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-15, 19:36   #4
Arushat
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 108
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Ech kobiety, jak wy wszystko wyolbrzymiacie i nadinterpretujecie. Facet mówi wprost i bez podtekstów. Jak powiedział, że dzisiaj było lepiej, to znaczy, że dzisiaj było lepiej. Tylko tyle i nic ponadto.

Tupnięte z subohmowego Softtipa
Arushat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-16, 18:26   #5
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Facet lubi jak mu to robisz i nawet gdy sprawiałaś mu ból, zahaczając zębami o członek, to cierpiał i nie krytykował.
A że teraz technika ci się poprawiła, to pochwalił, że było dobrze.
Może powinien był powiedzieć ci, byś uważała na zęby, ale może obawiał się focha. I może słusznie.
Powiedział ci, że było dobrze, a ty masz problem.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-17, 17:41   #6
ineska93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 20
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Nie przejmuj się za bardzo, nie chciał nie powiedział 0 to on się męczył jeśli faktycznie było tak źle :P możesz jedynie na spokojnie poprosić o wskazówki i o to, by następnym razem gdy coś robisz źle on ci od razu powiedział, żebyś nie wyuczała złych nawyków
ineska93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-09, 17:44   #7
almaelena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 114
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Co sądzicie o sytuacji, gdy on sugeruje mi oglądanie pornoli, żeby się nauczyć nowych pozycji? Mówi, że w końcu może wkraść się nuda. Czuję się trochę urażona, może nie mam racji, dlatego o tym mówię. Po pierwsze, jest faktem, że jestem niedoświadczona, on jest moim pierwszym i zaledwie rok temu zaczęłam. Druga sprawa, że mieszkamy daleko i nie mamy okazji się widywać często, więc znudzić się za bardzo nie ma kiedy. Gdy już do czegoś dochodzi, to dla mnie ważny jest sam akt, że mamy możliwość być blisko, a nie w jakiej to będzie pozycji. I kolejna, pornosy to dla mnie niestety żadne źródło edukacji.
Inna sprawa, to taka, że ja mam jakieś granice w tej sferze. Na przykład nie zgodzę się na sytuacje, gdzie ja będę czuć ból albo mieć kaca moralnego, ale będę to robić, bo on ma z tego przyjemność. A dla niego taka postawa to już może być egoizmem. I wspomnę, że nie jestem jakaś "święta" i mogę się na dużo zgodzić, bo też mnie to pociąga, albo nie pociąga specjalnie, ale też mi jakoś nic złego nie robi.
Nie wiem, czy ja się nie nadaję do bycia w związku skoro nie jestem skłonna do takich poświęceń, bo uważam, że obie strony mają mieć z tego przyjemność albo po prostu źle trafiłam.
almaelena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-09, 18:33   #8
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Cytat:
Napisane przez almaelena Pokaż wiadomość
Co sądzicie o sytuacji, gdy on sugeruje mi oglądanie pornoli, żeby się nauczyć nowych pozycji? Mówi, że w końcu może wkraść się nuda. Czuję się trochę urażona, może nie mam racji, dlatego o tym mówię. Po pierwsze, jest faktem, że jestem niedoświadczona, on jest moim pierwszym i zaledwie rok temu zaczęłam. Druga sprawa, że mieszkamy daleko i nie mamy okazji się widywać często, więc znudzić się za bardzo nie ma kiedy. Gdy już do czegoś dochodzi, to dla mnie ważny jest sam akt, że mamy możliwość być blisko, a nie w jakiej to będzie pozycji. I kolejna, pornosy to dla mnie niestety żadne źródło edukacji.
Inna sprawa, to taka, że ja mam jakieś granice w tej sferze. Na przykład nie zgodzę się na sytuacje, gdzie ja będę czuć ból albo mieć kaca moralnego, ale będę to robić, bo on ma z tego przyjemność. A dla niego taka postawa to już może być egoizmem. I wspomnę, że nie jestem jakaś "święta" i mogę się na dużo zgodzić, bo też mnie to pociąga, albo nie pociąga specjalnie, ale też mi jakoś nic złego nie robi.
Nie wiem, czy ja się nie nadaję do bycia w związku skoro nie jestem skłonna do takich poświęceń, bo uważam, że obie strony mają mieć z tego przyjemność albo po prostu źle trafiłam.
Ty się do bycia w związku nadajesz, ale on już niekoniecznie. Jak najbardziej można mieć granice w łóżku, warto się nad nimi czasem zastanowić i próbować nowych rzeczy, ale na pewno nie pod naciskiem. A pozycji można nauczyć się z wielu źródeł, nie tylko porno. Ja nie oglądam, a jakoś znajduję nowe rzeczy.
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-09, 19:48   #9
Frezja__
Zakorzenienie
 
Avatar Frezja__
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Cytat:
Napisane przez almaelena Pokaż wiadomość
Co sądzicie o sytuacji, gdy on sugeruje mi oglądanie pornoli, żeby się nauczyć nowych pozycji? Mówi, że w końcu może wkraść się nuda. Czuję się trochę urażona, może nie mam racji, dlatego o tym mówię. Po pierwsze, jest faktem, że jestem niedoświadczona, on jest moim pierwszym i zaledwie rok temu zaczęłam. Druga sprawa, że mieszkamy daleko i nie mamy okazji się widywać często, więc znudzić się za bardzo nie ma kiedy. Gdy już do czegoś dochodzi, to dla mnie ważny jest sam akt, że mamy możliwość być blisko, a nie w jakiej to będzie pozycji. I kolejna, pornosy to dla mnie niestety żadne źródło edukacji.
Inna sprawa, to taka, że ja mam jakieś granice w tej sferze. Na przykład nie zgodzę się na sytuacje, gdzie ja będę czuć ból albo mieć kaca moralnego, ale będę to robić, bo on ma z tego przyjemność. A dla niego taka postawa to już może być egoizmem. I wspomnę, że nie jestem jakaś "święta" i mogę się na dużo zgodzić, bo też mnie to pociąga, albo nie pociąga specjalnie, ale też mi jakoś nic złego nie robi.
Nie wiem, czy ja się nie nadaję do bycia w związku skoro nie jestem skłonna do takich poświęceń, bo uważam, że obie strony mają mieć z tego przyjemność albo po prostu źle trafiłam.
Lepsze i przyjemniejsze jest sprawdzanie nowych pozycji razem, a nie samemu przy pornolu. Jak on taki doświadczony to niech zademonstruje.
Rok uprawiacie seks? On już mówi o rutynie?
Ciekawość: co masz na myśli?

Nie rób nic na co nie masz ochoty lub nie jesteś przekonana.
__________________
K: 37


"Wiedźmikołaj"
Frezja__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-09, 21:03   #10
almaelena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 114
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Ty się do bycia w związku nadajesz, ale on już niekoniecznie. Jak najbardziej można mieć granice w łóżku, warto się nad nimi czasem zastanowić i próbować nowych rzeczy, ale na pewno nie pod naciskiem. A pozycji można nauczyć się z wielu źródeł, nie tylko porno. Ja nie oglądam, a jakoś znajduję nowe rzeczy.

On wychodzi z założenia, że jak się raz na jakiś czas któraś strona poświęci dla tej drugiej to się nic nie stanie. Z tym, że jeśli ja mam się czuć po tym źle psychicznie, to chyba jednak coś się dzieje. On mnie na nic nie naciska ani nie nalega, ale to nie zmienia faktu, że może mnie uważać za egoistkę i rozważać szukanie nowych doznań z inną.
I mówi mi właśnie, że miłość polega na poświęceniach i bez nich związek nie istnieje

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Frezja__ Pokaż wiadomość
Lepsze i przyjemniejsze jest sprawdzanie nowych pozycji razem, a nie samemu przy pornolu. Jak on taki doświadczony to niech zademonstruje.
Rok uprawiacie seks? On już mówi o rutynie?
Ciekawość: co masz na myśli?

Nie rób nic na co nie masz ochoty lub nie jesteś przekonana.

Tak, zapytał czy się nauczyłam czegoś nowego bo z czasem przychodzi nuda i się ludzie rozchodzą. I oczywiście mówi, że nie powiedział, że się mną nudzi, tylko ja to tak interpretuję. Uważam, że jeśli o tym wspomniał, to musi być jakiś powód. I nie rozumie, że czuję się urażona jak mi gada, że mam porno oglądać, bo dla niego to świetne źródło edukacji seksualnej.
almaelena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-09 22:03:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:22.