RYWALIZAJCA - kto więcej do wakacji

[rvda19]

Napisane przez monia_l

mam już dośc tego odchudzaniajak głupia pilnuję godzin jedzenia żeby było regularnie ,uważam na jedzenie żeby nie miało za dużo kalorii, ćwiczę a tu DUPA waga jak była tak jest..................... ...................chyba się z wami pożegnam bo i tak nic nie chudnę więc mój udział w rywalizycji jest do niczego,daremnie tylko miejsce i tabelkę zajmuję

Jeśli cwiczysz to waga tez tak szybko nie ruszy, zamieniasz tłuszczyk w mięśnie, ale wierz mi warto, bo zobaczysz różnice w objętości poszczególnych partii ciała. Też miałam z tym problem, bo po tygodniu naprawde ostrożnego jedzenia spadało mi np tylko 0,3 kg albo waga nie drgnęła, ale ramiona, brzuch czy uda wyglądają juz zupełnie inaczej.

Nie poddawaj się. Też myślałam ze moje 70kg juz nigdy nie zniknie z wagi a dziś proszę, mogę pochwalić się 68,0 i to po śniadaniu, bo wcześniej zapomniałam

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez iza251

Hey

Dziewczyny,czy jecie jakieś pieczywko na diecie?Ja jem rano w pracy jedną bułkę musli,bo jednak nie dałam rady całkowicie rzucić pieczywka

Byłam kiedys na diecie białkowej, a tam wraca sie dopiero do pieczywa po kilku ładnych tygodniach. Oczywiście nie wytrzymałam bo uwielbiam zapach świeżego pieczywa o smaku nie wspomne. dlatego podobnie jak Ty zjadam na śniadanie pół bułki albo nawet całą. wielki grzech to nie jest, bo jeśli zjem o 7:00 np to do drugiego śniadania powiedzmy o 10 czy 11 spokojnie ją strawię, a zaspokję swoją miłość do pieczywka

[iza251]

Napisane przez rvda19

Jeśli cwiczysz to waga tez tak szybko nie ruszy, zamieniasz tłuszczyk w mięśnie, ale wierz mi warto, bo zobaczysz różnice w objętości poszczególnych partii ciała. Też miałam z tym problem, bo po tygodniu naprawde ostrożnego jedzenia spadało mi np tylko 0,3 kg albo waga nie drgnęła, ale ramiona, brzuch czy uda wyglądają juz zupełnie inaczej.

Nie poddawaj się. Też myślałam ze moje 70kg juz nigdy nie zniknie z wagi a dziś proszę, mogę pochwalić się 68,0 i to po śniadaniu, bo wcześniej zapomniałam

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------



Byłam kiedys na diecie białkowej, a tam wraca sie dopiero do pieczywa po kilku ładnych tygodniach. Oczywiście nie wytrzymałam bo uwielbiam zapach świeżego pieczywa o smaku nie wspomne. dlatego podobnie jak Ty zjadam na śniadanie pół bułki albo nawet całą. wielki grzech to nie jest, bo jeśli zjem o 7:00 np to do drugiego śniadania powiedzmy o 10 czy 11 spokojnie ją strawię, a zaspokję swoją miłość do pieczywka

Ja byłam tylko na I fazie ,bo źle się czułam ,było mi słabo,dostałam wysypki,pewnie od nadmiaru białka ... dlatego przeszłam na dietę "rozsądną" jak ja to mówię

[Gweneth_P]

A ja w tym tygodniu zamiast schudnąć to przytyłam - 81.0 kg :/ Czyli 0.5 kg więcej... No cóż. Nie załamuję się, mam nadzieję, że w kolejną środę będzie mniej...

[Adka1989]

95,7 u mnie i absolutnie się nie załamuję, choć chciałabym już zmienić opis...

Też jestem trochę zła, ale przecież wiadomo, że nie każdego tygodnia będzie o kilogram mniej, to się mija z ideą diety... Są zastoje, jest czas przed @ i różne inne aspekty, przez które waga nie idzie w dół... Dziewczyny, nie załamujcie się! Przecież ta rywalizacja to tylko "tło", ona wcale nie jest najważniejsza! Najważniejsze jest to, czy MY jesteśmy z siebie zadowolone, a tak nie będzie KAŻDEGO tygodnia przecież, no Czasem muszą być upadki, żeby z czegoś móc się podnieść potem

NIE PODDAJEMY SIĘ I WALCZYMY DALEJ!
I nie ma żadnego rezygnowania, tak?!?!

[OkoPani]

61

[Dziubasek8819]

No u mnie po wielkim zastoju waga pokazała 66,6 wiem fajne cyferki

[aam]

To ja się przyłączę z wagą 58kg. 160cm wzrostu i 21 lat Dziś śniadanie mam chyba mało dietkowe, ale zdrowe za to przynajmniej (warzywa i owoce dopiero kupię więc musiałam inaczej się ratować). 2 kromki razowca z białym serem i dżemem + mleko (zwykle piję kakao rano ). No i najczęściej jem kanapki z jakimś serkiem do smarowania albo pastą, co najzdrowsze raczej nie jest Na obiad planuję ryż brązowy + kurak + brokuły, i tyle jak chodzi o węgle w dniu dzisiejszym, na resztę posiłków zrobię najpierw zakupy
I idę dziś na rolki! A jak się nie uda to przynajmniej pochodzę po mieście w poszukiwaniu warzyw i posprzątam w domu
Dobrze zaczynam?

[iza251]

Napisane przez aam

To ja się przyłączę z wagą 58kg. 160cm wzrostu i 21 lat Dziś śniadanie mam chyba mało dietkowe, ale zdrowe za to przynajmniej (warzywa i owoce dopiero kupię więc musiałam inaczej się ratować). 2 kromki razowca z białym serem i dżemem + mleko (zwykle piję kakao rano ). No i najczęściej jem kanapki z jakimś serkiem do smarowania albo pastą, co najzdrowsze raczej nie jest Na obiad planuję ryż brązowy + kurak + brokuły, i tyle jak chodzi o węgle w dniu dzisiejszym, na resztę posiłków zrobię najpierw zakupy
I idę dziś na rolki! A jak się nie uda to przynajmniej pochodzę po mieście w poszukiwaniu warzyw i posprzątam w domu
Dobrze zaczynam?

Jakiego dżemu używasz??

[Aaabecanka]

Witam
U mnie dziś 58,5 kg (od poprzedniego ważenia tylko -0,4 kg ale biorąc pod uwagę moje ostatnie grzechy i grzeszki to i tak jest super)
Pozdrawiam i idę sprzątać (zawsze to jakiś ruch jest )

[aam]

Napisane przez iza251

Jakiego dżemu używasz??

firma Vesna - z najmniejszą ilością konserwantów (i zarazem najtańszy ) jaki był w sklepie 44kcal/30g (tu nie wiem jak się inne prezentują w porównaniu), jagodowy i wieloowocowy mam Ale oczywiście nie jem zbyt często dżemu, raz na jakiś czas na śniadanie albo do naleśników

[iza251]

Napisane przez aam

firma Vesna - z najmniejszą ilością konserwa ntów (i zarazem najtańszy ) jaki był w sklepie 44kcal/30g (tu nie wiem jak się inne prezentują w porównaniu), jagodowy i wieloowocowy mam Ale oczywiście nie jem zbyt często dżemu, raz na jakiś czas na śniadanie albo do naleśników

WŁASNIE JA SIE KRECIŁAM OSTATNIO KOŁO DŻEMU NISKOSŁODZONEGO NIBY,ALE JEDNAK NIE ZGRZESZYŁAM,choć smaka miałam nie powiem,zwłaszcza,ze to słodycze co nieco...

a wiecie ostatnio kupiłam sobie takie cuś :http://www.opinie.senior.pl/Mamut-Gr...zowe,7990.html i z białą kawką zjadam się cały tydzień,nie wiem czy dobrze w sumie...

[Pandzia_2010]

a u mnie 84,6 czyli na studniowke dukania mam -21kg

[OkoPani]

Pandzia, gratulacje ja mam dziś -15kg od początku diety, ale trochę dłużej mi zeszło niż 100dni

dziewczynki, dżemy niskosłodzone to chyba nic grzesznego... ja teraz na podwieczorek zawsze zjadam oprócz owocu i marchewki łyżkę konfitury śliwkowej bo kupiłam do mazurków a były tylko wielkie słoje (przy okazji chyba szybciej "trawię" dzięki niej bo wczoraj w wc byłam ze 4 razy :P )

[iza251]

Napisane przez OkoPani

Pandzia, gratulacje ja mam dziś -15kg od początku diety, ale trochę dłużej mi zeszło niż 100dni

dziewczynki, dżemy niskosłodzone to chyba nic grzesznego... ja teraz na podwieczorek zawsze zjadam oprócz owocu i marchewki łyżkę konfitury śliwkowej bo kupiłam do mazurków a były tylko wielkie słoje (przy okazji chyba szybciej "trawię" dzięki niej bo wczoraj w wc byłam ze 4 razy :P )

Nom śliwki mają takie własciwosci...

[Bettina_]

witam środowo

zdecydowałam się na środowe ważenie
więc z rańca się zważyłam z mieszanymi odczuciami i mam spadek 0.8
normalnie nie wiem jakim cudem byłam pewna że będzie minimalny wzrost a tu niespodzianka im więcej węglowodanów tym szybciej waga spada
codziennie rano pieczywko i na kolację się zdarzyło
jem też wafle ryżowe chyba z paczkę dziennie

więc podaję wagę z dzisiaj 68.5 ale to pięknie wygląda

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

aż z tej radości poszłam na zakupy dietkowe
kupiłam płatki owsiane bo mi się skończyły
otręby z porzeczką czarną uwielbiam je
wieśniaczki i warzywa

Gratuluję spadków a zastoje i wzrosty nie poddawać mi sie bo będzie lanko

[iza251]

Napisane przez Bettina_

witam środowo

zdecydowałam się na środowe ważenie
więc z rańca się zważyłam z mieszanymi odczuciami i mam spadek 0.8
normalnie nie wiem jakim cudem byłam pewna że będzie minimalny wzrost a tu niespodzianka im więcej węglowodanów tym szybciej waga spada
codziennie rano pieczywko i na kolację się zdarzyło
jem też wafle ryżowe chyba z paczkę dziennie

więc podaję wagę z dzisiaj 68.5 ale to pięknie wygląda


---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

aż z tej radości poszłam na zakupy dietkowe
kupiłam płatki owsiane bo mi się skończyły
otręby z porzeczką czarną uwielbiam je
wieśniaczki i warzywa

Gratuluję spadków a zastoje i wzrosty nie poddawać mi sie bo będzie lanko

Moje marzenie te twoje 68,5

[Bettina_]

Napisane przez iza251

Moje marzenie te twoje 68,5

no to życzę z całego serducha takiej wagi
moje marzenie to zejść 65 i .... utrzymać na długo długo i na zawszee

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Optymista widzę że zaglądasz
pozdrawiam

[iza251]

Napisane przez Bettina_

no to życzę z całego serducha takiej wagi
moje marzenie to zejść 65 i .... utrzymać na długo długo i na zawszee

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Optymista widzę że zaglądasz
pozdrawiam

Obyyyyy

[Adka1989]

byłam dziś u sąsiadki, która już jakieś 2 tygodnie temu mówiła mi, że schudłam... Tak sobie dziś siedzę i nagle mówi "Jezu, Adka, ale Ty serio chudniesz jak dzika!" .. w kilogramach tego nie widać może, ale wróciłam do domu i zmierzyłam się: -4 cm w talii, -4 w biodrach, -3 w biuście... SZOK!

Mam nadzieję, że jednak kilogramy teeeeż będą jakoś spadać w końcu...
A .. no i stanowczo musze kupić nową wagę, bo ta moja to MIMO WIELU PRÓB PRZEKONYWANIA SIĘ DO NIEJ - nie jest dobra...

[Bettina_]

Napisane przez Adka1989

zmierzyłam się: -4 cm w talii, -4 w biodrach, -3 w biuście... SZOK!

Mam nadzieję, że jednak kilogramy teeeeż będą jakoś spadać w końcu...
A .. no i stanowczo musze kupić nową wagę, bo ta moja to MIMO WIELU PRÓB PRZEKONYWANIA SIĘ DO NIEJ - nie jest dobra...

no to faktycznie super wg cm
może faktycznie Twoja waga nie waży prawidłowo
a jak się ważysz ?? dzień wcześniej trzeba się wypróżnić albo idealnie to rano, ja robiłam kiedyś eksperyment i waga wahała się nawet o 2 kg przed i po Qpsonie

więdz drodzy kolego i koleżanki ważymy się po wypróżnieniu, na czczo, z rana i nago
wtedy pomiar jest wiarygodny

[Zizione]

Po kilkutygodniowym zastoju WRESZCIE! waga poszła w dół
61,9kg, czyli 7kg w dół od początku diety

Jako że byłam dzieckiem z dużą nadwagą, to śmiem twierdzić że ostatnio ważyłam tyle mając jakieś 9-10 lat
I kolejna dobra wiadomość, która tylko mnie napędza do dalszego działania:
-wchodzę w spodnie rozm 38, a było 42

A minusy są takie że we wszystkich ciuchach wyglądam jak w worku, a nie stać mnie na razie na nowe :/

Tak więc trzymajcie się ludziska swoich diet i nie przejmujcie się zastojami a nawet wzrostami, bo konsekwencja i cierpliwość naprawdę popłaca

[OkoPani]

Zizione, mam dokładnie to samo co prawda tyle co ważę teraz ważyłam w okolicach matury czyli wcale nie tak dawno, ale ani wcześniej ani później nie byłam tak "szczupła"...
Szczęśliwie mam kilka ciuchów z tego okresu, trochę mi się gust zmienił, ale co mi tam, mogę chodzić w czerwonych dżinsach po mojej wiosce :P
jak do Pl przyjadę to pewnie coś sobie kupię, bo w tym rozmiarze który noszę teraz mam tylko maturalną bluzkę, czarną spódnicę i jakieś dżinsy właśnie, a tutaj lato jest trochę za ciepłe na to :P

[Bettina_]

super dziewczynki wielkie brawa !!!!

a ja dostałam sukienkę którą zamówiłam na alle na komunię w maju
rozmiar 38 specjalnie za małą żeby mieć dodatkową motywację
no ale mieszczę się już teraz ale się cieszę

[Adka1989]

no ja potrafię się wypróżniać raz na 2 tygodnie... nie jest to sprzyjające mojej diecie, ale cóż... planuję kupić sobie tabletki z błonnikiem żeby jakoś to znormalizować...

[Monti88]

Napisane przez Adka1989

no ja potrafię się wypróżniać raz na 2 tygodnie... nie jest to sprzyjające mojej diecie, ale cóż... planuję kupić sobie tabletki z błonnikiem żeby jakoś to znormalizować...

Kochana a próbowałaś otrębów? Są zdrowsze, pięknie wymiatają wszystko z organizmu, a i tańsze

[OkoPani]

Adka, a próbowałaś dodawać otrębów do sałatek? albo jeść owsiankę? bo tabletki to chyba nie jest najlepszy pomysł, organizm się przyzwyczai i będziesz musiała je połykać do końca życia ja kiedyś piłam senes (taka herbata) i później mi się strasznie metabolizm spowolnił...
albo spróbuj jeść więcej świeżych warzyw (ja sobie robię raz w tygodniu sałatkę szopską i tego dnia i następnego o wiele lepiej sobie radzę w wc ), albo dodawaj ziół do potraw (na samym początku używałam ziół prowansalskich do wszystkiego, ale tu gdzie mieszkam nie mam całej mieszanki, więc przeleciałam większość z tych, które wchodzą w skład i najlepiej działa na mnie oregano).
no i pisałam dziś - jem teraz na podwieczorek oprócz owoców 1 łyżkę powideł śliwkowych i też działają

[optymista7]

No i jestem
Dzięki uprzejmowści adminów powróciłem i obiecałem nie pisać więcej tylu wiadomości na innych wątkach

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Muszę się wziąć do robienia tabelki. Niestety muszę usunąć osoby, które od 3 tygodni nie podają wagi. Oczywiście przyjmiemy Ich z otwartymi ramionami, ale bez sensu podawać ich wyniki, skoro są nieaktualne... Dzisiaj wstawię tabelkę ze wszystkimi, ale później usunę osoby, które nie chcą podawać wagi.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

Chciałbym podziękować Adce za pomoc i za przekazywanie wiadomości

[optymista7]

Czy ja mam jakieś halucynacje, czy usunęli całą ostatnią stronę wpisów??? Wczoraj tak bardzo sie naprodukowałem, a dziś tego nie ma...

[mili17199]

ja mam wzrost wagowy 61kg ale jak tu ćwiczyć przy 13 miesięcznym dziecku, które śpi 3,5h w ciągu dnia na karmienie (niejadek)

[Adka1989]

noo.... i w ogóle wrócili do poprzedniego wyglądu forum.. pewnie dlatego usunęła się ostatnia strona