Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VII

[_Matilde_]

[QUOTE=allice093;30561710]

Napisane przez kasia1480

Hehehe coś w tym musi być!
Pompon jest ŚWIETNY!!!



Ja też tak miałam, że I. zabierała mnie na wewnętrznym w te miejsca gdzie często robiłam te same głupie błędy To jest dobre, bo na egzaminie nie dasz się E. zaskoczyć jak będzie Cię ciągał po najtrudniejszej trasie Agnieszka była bardziej surowa niz E. bo ciągle powtarzała, że u niej za coś takiego bym nie zdała ale na egzaminie bym miała to zaliczone Tak samo Twój I. chce być ostry i stawia wysoką poprzeczkę przez co jest szansa, że egzamin mozesz zdać za pierwszym razem i tego ci życzę!

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin spełnienia marzeń i zdania prawka za pierwszym podejściem!



Powodzenia!

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Dziękuję za życzenia!
Mój I. miał dziś imieniny gdyby nie egzamin jutro może byłoby piwko haha
Przeraża mnie łuk że mnie obleje bo dziś za 1 razem tak tańczyłam od lewej do prawej i podejrzewam że po liniach jechałam równo!
Jutro sądny dzień! Trzymajcie kciuki!

No to jak dzisiaj nie popiłaś to jutro zdaj i też będzie okazja będę trzymać

[allice093]

[QUOTE=_Matilde_;30562633]

Napisane przez allice093

No to jak dzisiaj nie popiłaś to jutro zdaj i też będzie okazja będę trzymać

Jutro To jak zdam będzie podwójna okazja
A jak nie to w sumie też bo trzeba smutki zapić

[_Matilde_]

Napisane przez allice093

Jutro To jak zdam będzie podwójna okazja
A jak nie to w sumie też bo trzeba smutki zapić

No i widzisz, sprawa rozwiązana Ale jednak zdaj, zawsze lepiej się pije ze szczęścia niż robaka zalewać

[201609081836]

okazja zawsze sie znajdzienie wiem co za glupi wymyslil ten luk nie przezyje tegojuz mam urazno zeby tak uwalic slepym byc czy co eh i teraz znow oczekiwanie a najgorsze ze smutno sie robi bo jazdy sie skonczylyjednak to byla najlepsza czesc

[allice093]

Napisane przez sonnewampire

okazja zawsze sie znajdzienie wiem co za glupi wymyslil ten luk nie przezyje tegojuz mam urazno zeby tak uwalic slepym byc czy co eh i teraz znow oczekiwanie a najgorsze ze smutno sie robi bo jazdy sie skonczylyjednak to byla najlepsza czesc

Ja zawsze walę w ten po prawej jak się już z zakrętu na wprost wyjedzie!
I boję się że też uwalę się na łuku!

[uwielbiam_owoce22]

hej dziewczyny. Czy moge sie do was dolaczyc ??? Powiem szczerze, ze na poczatku bylam nastawiona bardzo optymistycznie do tego kursu.
Aktualnie mam wyjezdzone dopiero 19.5 h, zostalo mi tylko 10,5 godziny - jest to niewiele, a ja za duzo nie umiem ;/
Zastanawiam sie nad tym aby moze zmienic auto-szkole po tych 10 h i wziasc z 10 h doszkalajacych w jakiejs innej ???
Do tej pory instruktor mnie nie nauczyl nawet parkowac ? z lukiem tez jest cienko;/
Do tej pory jezdzilam jedynie po miescie, cwiczyl ze mna jazde pod gorke i po rondach. Ja juz sobie zdaje z tego sprawe, ze jestem zmuszona brac dodatkowe godziny;/
Juz mi ten koles zartuje, zebym wykupywala dodatkowe godzinki na kwote 1000 zl.
Nie wiem co mam robic? wyjezdzic te 10 h i szukac czegos innego ????
A moze ktos poleci jakas dobra auto-szkole z okolic Lodzi ???

[201609081836]

Napisane przez allice093

Ja zawsze walę w ten po prawej jak się już z zakrętu na wprost wyjedzie!
I boję się że też uwalę się na łuku!

uwalilam dzis prawym lusterkiemale pewnie troche latego ze jak jechalam na prostej to zatrzymalam sie nie na wprost pacholka tylko troszke po lewej i juz sie tor zmienil owszem mozna korygowac ale mi sie strony mieszaja pbo to odwrotnie i jak juz zle sie zaczelo to wydawalo mi sie ze w odpowiednim momencie dalam w prawo pozniej wyliczylam pacolki po lewej(bo nie moge wyczuc kiedy juz na prostej jestem)i niby dobrze wyliczylam a jednak pyzwalilam!

[djerba]

Gratuluję wszystkim zdanym

Wkoooońcu pozytywne newsy.... w sobotę już kontynuuje jazdy zakupili jakiegoś hyundai, ale modelu dokładnie nie znam..pewnie ten najmniejszy..
Ah..ale mi się stres włączył..przez te ostatnie tygodnie to jakoś już olałam robienie prawka..odechciało mi się, ale czemu to nie wiem
muszę się jakoś zmobilizować..

[_Matilde_]

Napisane przez uwielbiam_owoce22

hej dziewczyny. Czy moge sie do was dolaczyc ??? Powiem szczerze, ze na poczatku bylam nastawiona bardzo optymistycznie do tego kursu.
Aktualnie mam wyjezdzone dopiero 19.5 h, zostalo mi tylko 10,5 godziny - jest to niewiele, a ja za duzo nie umiem ;/
Zastanawiam sie nad tym aby moze zmienic auto-szkole po tych 10 h i wziasc z 10 h doszkalajacych w jakiejs innej ???
Do tej pory instruktor mnie nie nauczyl nawet parkowac ? z lukiem tez jest cienko;/
Do tej pory jezdzilam jedynie po miescie, cwiczyl ze mna jazde pod gorke i po rondach. Ja juz sobie zdaje z tego sprawe, ze jestem zmuszona brac dodatkowe godziny;/
Juz mi ten koles zartuje, zebym wykupywala dodatkowe godzinki na kwote 1000 zl.
Nie wiem co mam robic? wyjezdzic te 10 h i szukac czegos innego ????
A moze ktos poleci jakas dobra auto-szkole z okolic Lodzi ???

Witaj
Ja miałam identyczne odczucia około 20 godziny kursu, i wiele innych dziewczyn tutaj z wątku ale moim zdaniem to za wcześnie żeby mówić że musisz dokupywać bo 10 godzin to jeszcze kupa czasu, już podstawy masz opanowane i z godziny na godzinę będziesz jeździć lepiej. Jak Ci zostanie 5 godzin to możesz pomyśleć czy dokupywać. Na razie się nie stersuj, to taki kryzys chwilowy

[allice093]

Napisane przez sonnewampire

uwalilam dzis prawym lusterkiemale pewnie troche latego ze jak jechalam na prostej to zatrzymalam sie nie na wprost pacholka tylko troszke po lewej i juz sie tor zmienil owszem mozna korygowac ale mi sie strony mieszaja pbo to odwrotnie i jak juz zle sie zaczelo to wydawalo mi sie ze w odpowiednim momencie dalam w prawo pozniej wyliczylam pacolki po lewej(bo nie moge wyczuc kiedy juz na prostej jestem)i niby dobrze wyliczylam a jednak pyzwalilam!

Ja dziś prawie walnęłam ale potem tańczyłam po całym łuku jak to określił I. haha
Do 14 jutro jest tyle czasu 18h!

[Gruffi]

Napisane przez rachuciachu

Ajaj! Czemu na to forum trafiłam dopiero wczoraj wieczorem?

Lepiej później niż wcale
Witaj

Napisane przez sonnewampire

heja jednak nie spisali sie ci co podobno trzymali za mnie kciuki oblalam

Szkoda, że się nie udało, ale na kolejnym już łuk pójdzie dobrze
Zobaczysz, że szybko Ci zleci do kolejnego egzaminu, tak się wydaje, że miesiąc czasu jeszcze, ale to raz dwa zleci i będziesz mieć taki przedświąteczny prezencik, mały plastikowy prostokącik

badzia987
Hej Przeważnie na ostatnich godzinach nie idzie tak jakby się chciało, to chyba większość tak ma. I nie ma się też zrażać tym, że coś nie wychodzi dobrze, bo naprawdę ilość godzin kursu to jest takie miniumum żeby opanować podstawy. Nikt nie jest jakimś dobrym kierowcą po 30 godzinach jazdy z kursu, tym bardziej, że dużo czasu idzie na plac i stanie w korkach. Jest też różnica między Wordem np. w Warszawie, a w mieście 50 tysięcznym, gdzie nawet nie ma ronda dwupasmowego i brak jakiś skomplikowanych skrzyżowań. Dlatego przed egzaminem weź sobie jeszcze kilka godzin, jesli jesteś zadowolona ze swojego I. to weź u niego, ale możesz sobie np. z 2h wykupić gdzie indziej, tak dla porównania i obeznania, żeby pojeździć z kimś obcym Hmm.. ile godzin to już Ty musisz ocenić ile będzie Ci potrzebnych. Warto też sobie czasami pójść i stanąć gdzieś obok jakiegoś skrzyżowania i obserwować jak jadą auta, wtedy później, gdy jedzie się autem przez to miejsce to jakoś tak łatwiej ogarnąć


uwielbiam_owoce22
Cześć

A nie lepiej zmienić teraz, nawet na te 10h? Bo szkoda nawet tych 10h na jazdę z I., który nie podchodzi do tego solidnie.

[maalwiinkaa2]

Napisane przez sonnewampire

uwalilam dzis prawym lusterkiemale pewnie troche latego ze jak jechalam na prostej to zatrzymalam sie nie na wprost pacholka tylko troszke po lewej i juz sie tor zmienil owszem mozna korygowac ale mi sie strony mieszaja pbo to odwrotnie i jak juz zle sie zaczelo to wydawalo mi sie ze w odpowiednim momencie dalam w prawo pozniej wyliczylam pacolki po lewej(bo nie moge wyczuc kiedy juz na prostej jestem)i niby dobrze wyliczylam a jednak pyzwalilam!

ej! ja mam tak samo! I. do mnie z tekstem, że jak kukam przez ramię to mam sobie skorygować tor jazdy, a ja zawsze zakręcę nie w tą stronę co trzeba nie wiem co z tym fantem zrobić

ja dziś w końcu zrobiłam zdj do prawka. Muszę jechać się zapisać. Coś opornie mi to idzie.

[anlejka]

Napisane przez maalwiinkaa2

ej! ja mam tak samo! I. do mnie z tekstem, że jak kukam przez ramię to mam sobie skorygować tor jazdy, a ja zawsze zakręcę nie w tą stronę co trzeba nie wiem co z tym fantem zrobić

ja dziś w końcu zrobiłam zdj do prawka. Muszę jechać się zapisać. Coś opornie mi to idzie.

Kop mobilizujący i może razem 8 wylądujemy

[natuso]

Napisane przez maalwiinkaa2

ej! ja mam tak samo! I. do mnie z tekstem, że jak kukam przez ramię to mam sobie skorygować tor jazdy, a ja zawsze zakręcę nie w tą stronę co trzeba nie wiem co z tym fantem zrobić

ja dziś w końcu zrobiłam zdj do prawka. Muszę jechać się zapisać. Coś opornie mi to idzie.

Też tak miałam nie mogłam pojąć w sumie logicznej sprawy: jak jadę do przodu i skręcam w prawo, to kręcę w prawo i do tyłu jest tak samo, jak mam skorygować tor w prawo, to też kręcę w prawo. Niby oczywiste, a jednak sprawiało mi trudność

[agnusek22]

Napisane przez maalwiinkaa2

ej! ja mam tak samo! I. do mnie z tekstem, że jak kukam przez ramię to mam sobie skorygować tor jazdy, a ja zawsze zakręcę nie w tą stronę co trzeba nie wiem co z tym fantem zrobić

ja dziś w końcu zrobiłam zdj do prawka. Muszę jechać się zapisać. Coś opornie mi to idzie.

Ja wyznawałam zasadę na łuku, że jak się zbliżam do jakiegokolwiek słupka czy linii, to delikatnie koryguję kierownicą w przeciwną stronę i obserwuję w lusterkach kiedy koła prostować. Nie zdarzyło mi się, żeby w coś wjechać A zawsze musiałam się sporo nakręcić, bo jak bym ładnie nie jechała, to ustawiałam się krzywo w kopercie TŻ się śmieje, że mam chyba jakieś problemy z błędnikiem, bo jak parkuje to zawsze mi się wydaje, że stoję prosto, a wysiadam i lekki skosik

[maalwiinkaa2]

Napisane przez anlejka

Kop mobilizujący i może razem 8 wylądujemy

tylko, że ja najpierw teoria

Napisane przez natuso

Też tak miałam nie mogłam pojąć w sumie logicznej sprawy: jak jadę do przodu i skręcam w prawo, to kręcę w prawo i do tyłu jest tak samo, jak mam skorygować tor w prawo, to też kręcę w prawo. Niby oczywiste, a jednak sprawiało mi trudność

muszę to sobie zapisać mi I. kazał usiąść między dwoma lustrami na krześle obrotowym

Napisane przez agnusek22

Ja wyznawałam zasadę na łuku, że jak się zbliżam do jakiegokolwiek słupka czy linii, to delikatnie koryguję kierownicą w przeciwną stronę i obserwuję w lusterkach kiedy koła prostować. Nie zdarzyło mi się, żeby w coś wjechać A zawsze musiałam się sporo nakręcić, bo jak bym ładnie nie jechała, to ustawiałam się krzywo w kopercie TŻ się śmieje, że mam chyba jakieś problemy z błędnikiem, bo jak parkuje to zawsze mi się wydaje, że stoję prosto, a wysiadam i lekki skosik

też tak mam

[rachuciachu]

Aaa! Zdałam za pierwszym razem! Nie mogę uwierzyć!
W ogóle to Wam powiem, że strasznie się cieszę, że zdałam, ale będzie brakować mi tych jazd z moim instruktorem. Cały ten kurs na prawo jazdy to była swego rodzaju, taka "fajna przygoda"

@uwielbiam_owoce22
Jeśli masz jakieś wątpliwości co do instruktora to ja bym go zmieniła na te 10h, ale ja w okolicach 20h też nie śmigałam jeszcze rewelacyjnie. Myślę, że tak naprawdę dobrze zaczęłam jeździć (oczywiście mam na myśli: dobrze jak na kursanta, nie na kierowcę ) ok. 25h.
A co do brania dodatkowych godzin- wiem, że są ludzie, którzy specjalnie naciagają kursantów na dodatki, ale ogólnie myślę, że to dobry pomysł.
Ja na egzamin czekalam +/- 3 tygodnie, wykupiłam sobie 11h i rozdysponowałam tak, żeby co tydzień jeździć po 3h i mieć jeszcze 2 godzinki w dniu egzaminu- dzięki temu "nie zapomniałam" co i jak, a przed egzaminem przypomniałam najważniejsze manewry.

[dodaja]

Hej
Gratuluje wszystkim dziewczynom, które zdały Cieszę się razem z Wami

Ja po odebraniu prawka mam strasznie mieszane odczucia. Przede wszystkim czuję spory dyskomfort i czasami strach, bo jeżdżę dużo większym samochodem. Przód jest tak ogromny, że cały czas boję się, że zahaczę.

Po drugie wczoraj próbowałam zaparkować tyłem. Koszmar jakiś. Nakręciłam się, nakręciłam, w końcu tż stwierdził, że zaparkuje. Uważam, że powinni tego uczyć i powinno to być na egzaminie, żeby potem cyrków nie było. W wielu miejscach, np pod blokami, jest tak mało miejsca, że tylko takie parkowanie wchodzi w grę. Marzy mi się małe miejskie autko

[anwen]

(2011-11-08 11:53:53) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2011-11-18 10:25:47) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

ależ się cieszę

[alloffkowa]

Napisane przez anwen

(2011-11-08 11:53:53) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2011-11-18 10:25:47) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

ależ się cieszę

moje gratulacje !

[allice093]

ZDAŁAM DZIŚ EGZAMIN WEWNĘTRZNY!!!!!!!!!1

Dziękuję TYM CO WE MNIE WIERZYŁY I ZA KCIUKI!

Tak mi latały nogi po pedałach, na łuku tak panikowałam i szukałam tyczek dookoła siebie musiało to wyglądać komicznie ale jak stanęłam już nie byłam pewna czy dobrze stoję ale jak powiedział że jedziemy to prawie na wstecznym chciałam do przodu jechać haha
Ogólnie raz przymknął oko bo nie wiedziałam czy jechać czy nie i pojechałam no i wymusiłam ale BARDZO DZIĘKUJĘ MOJEMU I. NAJLEPSZY PREZENT URODZINOWY!

[_Matilde_]

@rachuciachu - gratuluję Opowiedz jak było, jakie miałaś prakowanie, zawracanie, E. był fajny?
@alilce093, bardzo się cieszę że zaliczyłaś I wszystkiego najlepszego

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez anwen

(2011-11-08 11:53:53) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2011-11-18 10:25:47) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

ależ się cieszę

DD Bardzo się cieszę, trudno się było doczekać, co?
Ja przy okazji też sobie sprawdziłam i co?
(2011-11-14 08:32:26) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2011-11-18 12:11:14) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
piąteczka, anwen!

[allice093]

Napisane przez _Matilde_

@rachuciachu - gratuluję Opowiedz jak było, jakie miałaś prakowanie, zawracanie, E. był fajny?
@alilce093, bardzo się cieszę że zaliczyłaś I wszystkiego najlepszego

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------


DD Bardzo się cieszę, trudno się było doczekać, co?
Ja przy okazji też sobie sprawdziłam i co?
(2011-11-14 08:32:26) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(2011-11-18 12:11:14) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
piąteczka, anwen!

Dziękuję

[rachuciachu]

@Alice093- też gratuluję serdecznie! *|
Chociaż z tego co piszesz wynika, że ten wewnętrzny był tak "oficjalnie" prowadzony? Strasznie mnie to zdziwiło bo mój egzamin wewnętrzny był po prostu częścią jazd- tzn miałam dwie godziny, mój Instruktor powiedział "Teraz sobie pojeździmy, a potem zrobimy egzamin wewnętrzny- Ty pojeździsz a ja bedę siedział cicho"

@Matilde- dziękuuuję bardzo!
(Relację zdam z chęcią, ale uprzedzam: będzie hiper-długo, bo nie umiem kondensować treści :P)
Zdawałam w Warszawskim WORDzie na Bemowie- jeśli tam też któraś z Was będzie zdawać to tu jest dokładna relacja z egzaminu.

U mnie wyglądało to tak, że egzamin miałam na 14:00, a o 12:00 umówiłam się z moim instruktorem na dwie ostatnie godziny jazd. Trochę pojeździłam i przećwiczyliśmy wszystkie manewry- łuk, górkę, parkowanie równoległe i prostopadłe, zawracanie po prawej i lewej stronie... I były to jedne z moich gorszych jazd. :P O ile zawsze moim największym problemem było np. wbicie się na sąsiedni pas to manewry wychodziły mi super- a wczoraj to była porażka- auto mi gasło, taranowałam słupki (pierwszy raz!) za wolno kręciłam kierownicą itd... No ale cóż, tłumaczyłam sobie, że to przez nerwy, bo się strasznie nakręciłam. :P
Podjechaliśmy pod WORD, pożegnaliśmy się, ja poszłam na nogach z waty zdawać teorię, a I pojechał do domu...
O 14:00 zaczął się test teoretyczny- na szczęście wszyscy skończyli przed czasem a do tego zostałam wywołana na praktykę jako druga, więc o 14:57 siedziałam już w samochodzie. Trafił mi się sygnał dźwiękowy i światła awaryjne- czyli najprostrze z możliwych.
Trasa była spoko, jeździłam jakieś 45 minut. Myślę, że jakoś specjalnie się nie popisałam, bo przy zawracaniu po lewej zgasł mi dwa razy pod rząd silnik i już mysśałam, że mnie za to obleje... Potem zwaliłam parkowanie skośne- miałam wjechać na miejsce parkingowe po prawej stronie, prosto z ulicy- włączyłam kierunek, jechałam na 3 więc stanęłam, zmieniłam bieg na 1 i zaczęłam wjezdżać- wtedy egzainator poinformował mnie, że "Tutaj jest ustawiony zakaz zatrzymywania się i nie powinna Pani stawać na jezdni przed wjazdem. Parkowanie nie wymaga zatrzymywania się" Po czym dodał "informuję o błędnym wykonaniu zadania" Uff.
Ale potem parkowałam prostopadle i było OK.
Co do samego Egzaminatora- no cóż. Raczej nie był typem, który tylko się czai żeby kogoś oblać, ale nie mogę powiedzieć, że był miły. :P
Nie oczekiwałam za wiele- grunt, że nie dogadywał (chociaż jak coś nie wyszło to tak "cmokał" pod nosem i na sam koniec dodał, że "niestety idealnie nie było"). Był to taki "urzędniczy typ", formalny aż do bólu, odzywał się jedynie "formułkami".
Ogólnie nie przeszkadzał, ale nie zrobił tez nic co mogłabym zaliczyć do "pozytywnych zachowań".

[smieszka250]

No dziewczyny, ja też dzisiaj odebrałam, więc śmigamy

[_Matilde_]

Napisane przez smieszka250

No dziewczyny, ja też dzisiaj odebrałam, więc śmigamy

Ja niestety odbiorę dopiero we wtorek, bo wcześniej mnie nie będzie, ale wiadomość cudowna

[Siwka937]

Napisane przez uwielbiam_owoce22

hej dziewczyny. Czy moge sie do was dolaczyc ??? Powiem szczerze, ze na poczatku bylam nastawiona bardzo optymistycznie do tego kursu.
Aktualnie mam wyjezdzone dopiero 19.5 h, zostalo mi tylko 10,5 godziny - jest to niewiele, a ja za duzo nie umiem ;/
Zastanawiam sie nad tym aby moze zmienic auto-szkole po tych 10 h i wziasc z 10 h doszkalajacych w jakiejs innej ???
Do tej pory instruktor mnie nie nauczyl nawet parkowac ? z lukiem tez jest cienko;/
Do tej pory jezdzilam jedynie po miescie, cwiczyl ze mna jazde pod gorke i po rondach. Ja juz sobie zdaje z tego sprawe, ze jestem zmuszona brac dodatkowe godziny;/
Juz mi ten koles zartuje, zebym wykupywala dodatkowe godzinki na kwote 1000 zl.
Nie wiem co mam robic? wyjezdzic te 10 h i szukac czegos innego ????
A moze ktos poleci jakas dobra auto-szkole z okolic Lodzi ???

słuchaj, ja po 30 godzinach nadal mam wrażenie że nic nie umiem a 23 mam egzamin. lol. też się śmiałam do mojego instruktora że chyba se drugi kurs wykupię. z łukiem u mnie też na początku było ciężko, nauczyłam się po jakichś 20 godzinach. to czy parkowanie prostopadłe mi wychodzi to zależy od dnia a równoległe robiłam może z 3 razy. jak się źle czujesz przy instruktorze, wiesz że nie przekazuje Ci za dużo wiedzy to po prostu zmień szkołę. chociaż ja uważam że to czy się nauczymy jeździć czy nie to zależy tylko i wyłącznie od nas bo choćby nie wiem jakiego wspaniałego instruktora byśmy miały to przecież on za nas jeździć nie będzie no i niestety nic nie poradzi na to że my czegos nie bedziemy potrafiły umieć.

a co do tego kręcenia kierownicą na łuku to ja po tych 30 godzinach nie wiem o co tam chodzi. hahaha. to dla mnie też jakiś kosmos że krece w prawo to odbijam w prawo. a w zasadzie teraz jak to pisze to nawet nie wiem czy rzeczywiscie na łuku jak pokręce w prawo, czyli zgodnie z ruchem wskazówek zegara to sie oddalam od lewej?! hahah. w ogóle jak parkowałam i instruktor mi kazał wyjechać w prawo to też nigdy nie wiedziałam w którą mam kręcić. najlepiej będzie jak będe na egzaminie a egzaminator powie, ze wyjeżdzamy w lewo a ja: -to w ktorą stronę mam kręcić kierownicą.

[jomic]

Pierwszy rok jako kierowczyni minął mi spokojnie, bez mandatu

[madzia2306]

Napisane przez jomic

Pierwszy rok jako kierowczyni minął mi spokojnie, bez mandatu

ostatnio na wykładach instruktor póścił nam jakiś film i mówili w nim że średnio co drugi świeżo upieczony kierowca w pierwszym roku ma kolizję mam nadzieję że o ile zdam to mnie to ominie, ostatnio dowiedziałam się że siostra szwagra miała stłuczkę z jej winy i już 6 pkt jej poleciało...
a tak w ogóle to jutro zaczynam jazdy pewnie będę się łuku uczyła, będą jaja coś czuję

[blondi1041]

Napisane przez jomic

Pierwszy rok jako kierowczyni minął mi spokojnie, bez mandatu

ja jeszcze troche . narazie jest 11 miesiecy tez bez zadnej stluczki, kolizji