Życie z kierowcą TIRa - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-05, 13:43   #391
Tenaya24
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 605
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Hej

Faktycznie, jak się poczyta o sytuacjach innych żon kierowców, to pozazdrościć Ci sytuacji

Zdrówka życzę
Dzięki

Cytat:
Napisane przez Pstynia Pokaż wiadomość
święta racja, u mnie w rodzinie nawet zdarzają się dość często docinki.
Najgorzej było przed ślubem gdzie kazdemu było do śmiechu " Ciekawe czy na własny slub zjedzie" - " pewnie ruszy w trasę już na drugi dzień" itp Niby nic ale kiedy słucha się tego, przez miesiąc od wszystkich w koło można dostać świra.





Mój tak jeździł na początku, i zawsze miało być tak kolorowo. Juz wtedy myślałam że tydzień jego nieobecności doprowadzi mnie do depresji. Niestety w pojedynczej obsadzie kursy po EU nie są już tak sympatyczne.



Odwalają nasi panowie kawał dobrej i ciężkiej roboty. Mój wczoraj rano wjechał na PL (jutro mija 3tg jak go nie ma) No i niestety telefon z firmy, że trzeba jechac na drugi koniec Polski po załadunek i dopiero może zjechać na bazę. Przy dobrych wiatrach zobaczę go jutro na kolacji aż do niedzieli o 20 kiedy wyjedzie z domu
Chyba tu jedynie moge znaleźć trochę zrozumienia dla swojej złości
Ja sama miałam stracha czy mój tż wyrobi się w czasie i wróci na nasz ślub Zdążył na szczęście ale już na poród się nie wyrobił, a mieliśmy rodzić razem
Mój mąż jeździ do Rosji dlatego te wyjazdy trwają ok. tygodnia.
Pstynia to za długo się nie nacieszysz tż ciekawa jestem na ile mój przyjedzie do domu.
Dziewczyny a robicie jedzenie w słoiki tżom?
__________________
28.05.2011Szczęśliwa Żonka
13.10.2011 Szczęśliwa Mama


Tenaya24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-05, 16:28   #392
Agusiaczek1985
Wtajemniczenie
 
Avatar Agusiaczek1985
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Pstynia Pokaż wiadomość
święta racja, u mnie w rodzinie nawet zdarzają się dość często docinki.
Najgorzej było przed ślubem gdzie kazdemu było do śmiechu " Ciekawe czy na własny slub zjedzie" - " pewnie ruszy w trasę już na drugi dzień" itp Niby nic ale kiedy słucha się tego, przez miesiąc od wszystkich w koło można dostać świra.





Mój tak jeździł na początku, i zawsze miało być tak kolorowo. Juz wtedy myślałam że tydzień jego nieobecności doprowadzi mnie do depresji. Niestety w pojedynczej obsadzie kursy po EU nie są już tak sympatyczne.



Odwalają nasi panowie kawał dobrej i ciężkiej roboty. Mój wczoraj rano wjechał na PL (jutro mija 3tg jak go nie ma) No i niestety telefon z firmy, że trzeba jechac na drugi koniec Polski po załadunek i dopiero może zjechać na bazę. Przy dobrych wiatrach zobaczę go jutro na kolacji aż do niedzieli o 20 kiedy wyjedzie z domu
Chyba tu jedynie moge znaleźć trochę zrozumienia dla swojej złości
Oj to nie były miłę żarty

Mam nadzięje że znajdziesz ukojenie złości. Ja postaram wysłuchac w razie potrzeby
__________________

Edytowane przez Agusiaczek1985
Czas edycji: 2012-07-05 o 16:29
Agusiaczek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-05, 19:19   #393
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Tenaya24 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a robicie jedzenie w słoiki tżom?

czasem robię mielone z kilograma,lub 5 schabowych,ale to wszystko.
mój sam gotuje,nawet lepiej niż w domu.uwielbia sam gotowac zupy.
ostatnio stwierdził,że nie jada ziemniaków
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-05, 19:24   #394
Goonita
Raczkowanie
 
Avatar Goonita
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 393
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Co prawda żoną kierowcy nie jestem, jeszcze ale mój mężczyzna jest kierowcą międzynarodowym, jeździ z gabarytami, czyli maszynami, pojazdami rolniczymi i różnymi tego typu ładunkami.Obecnie mija miesiąc jak go nie, na szczęście jutro wraca i już nie możemy się oboje doczekać kiedy się zobaczymy.
Przyznam,że jest ciężko jak jest w trasie, bywa,że nie ma go tydzień, czasem dwa tygodnie, trzy, a i miesiąc się zdarza tak jak teraz. Na całe szczęście w tygodniu absorbuje mnie praca ale najgorsze są wieczory, kiedy to chciałoby się przytulić do tej drugiej osoby, pocałować, po prostu mieć ją obok. I mimo jego pracy, którą zresztą bardzo lubi (on urodził się z kierownicą w ręku ) to chcę być z nim, bo jest najwspanialszym mężczyzną jakiego znam.
I jak tu niektóre wizażanki poruszyły temat tirówek, zdrady...nie obawiam się tego i nie zawracam sobie głowy myślami czy aby nie ma tam na boku kogoś, bo po co... Zdaję sobie świetnie sprawę z tego, że jeśli się pobierzemy, założymy rodzinę to będzie cholernie ciężko, ale najważniejsza jest miłość, dzięki której mam siłę aby wytrwać w te dni, kiedy jego nie ma.
__________________
27.11.11 Już jako My
07.07.2013 Zaręczyny
15.08.2015

10.11.2015 Odszedł ukochany Aniołek
21.04.2016 Straciliśmy drugiego Aniołka
28.04.2017 Planowany termin porodu
Goonita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-06, 07:32   #395
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Goonita Pokaż wiadomość
Co prawda żoną kierowcy nie jestem, jeszcze ale mój mężczyzna jest kierowcą międzynarodowym, jeździ z gabarytami, czyli maszynami, pojazdami rolniczymi i różnymi tego typu ładunkami.Obecnie mija miesiąc jak go nie, na szczęście jutro wraca i już nie możemy się oboje doczekać kiedy się zobaczymy.
Przyznam,że jest ciężko jak jest w trasie, bywa,że nie ma go tydzień, czasem dwa tygodnie, trzy, a i miesiąc się zdarza tak jak teraz. Na całe szczęście w tygodniu absorbuje mnie praca ale najgorsze są wieczory, kiedy to chciałoby się przytulić do tej drugiej osoby, pocałować, po prostu mieć ją obok. I mimo jego pracy, którą zresztą bardzo lubi (on urodził się z kierownicą w ręku ) to chcę być z nim, bo jest najwspanialszym mężczyzną jakiego znam.
I jak tu niektóre wizażanki poruszyły temat tirówek, zdrady...nie obawiam się tego i nie zawracam sobie głowy myślami czy aby nie ma tam na boku kogoś, bo po co... Zdaję sobie świetnie sprawę z tego, że jeśli się pobierzemy, założymy rodzinę to będzie cholernie ciężko, ale najważniejsza jest miłość, dzięki której mam siłę aby wytrwać w te dni, kiedy jego nie ma.
szczerze,to mnie tez wszyscy strasza,ze moj chodzi na tirowki..no jakos nie wierze w to,owszem-wiem ze stoja bo nieraz bedac z nim w trasie widzialam jak stoją,ale wierze ze nic zlego nie robi.Jako kierowca busa,nie ma tyle wolnego,czasem jedzie 30godz bez snu non stop i wiem ze w glowie napewno mu nie dziewczynki tylko prysznic,jedzenie i spanie. I znam mojego meza,ze wiem ze za te 20euro woli sobie codziennie kupic jakiegos kebaba niz wydac na szybki sex + gratis jakis syfilis
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-06, 07:53   #396
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Tenaya24 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a robicie jedzenie w słoiki tżom?
Jak jeździł na krótsze trasy, to było warto, teraz, na dłuższych, to on sam twierdzi że szkoda zachodu...narobiłoby się pierogów, mielonych itd, ale teraz to wszystko szlag trafi zanim zdąży na bazę dojechać :/

Dostaje warzywka w occie, a tak to kupuje sobie te wszystkie pulpety gotowe, one mają tyle konserwantów, że nic im się nie stanie.


Cytat:
Napisane przez Goonita Pokaż wiadomość
I jak tu niektóre wizażanki poruszyły temat tirówek, zdrady...nie obawiam się tego i nie zawracam sobie głowy myślami czy aby nie ma tam na boku kogoś, bo po co....
Ja się boję, ale jak w każdym związku. Bo w każdym związku jest ryzyko zdrady...
Ludzie trują niesamowicie, non stop słyszę hasła że ja to jestem niesamowita, że dobrowolnie chcę się dzielić, że on ma na pewno rodzinę gdzieś za granicą, że to, że sio, itd itp.
Wierzę że jest mi wierny, bez tej wiary żaden związek nie ma sensu. Widzę jak jest głodny fizyczności, jak się zachowuje jak wraca więc to też dla mnie dowód na to, że jest grzeczny
Poza tym on sobie zdaje sprawę z tego, że w związku są dwie strony, to nie tylko ja muszę ufać, on też. I jakoś się udaje na razie Chociaż tak jak pisałam, mamy bardzo krótki staż.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-06, 09:00   #397
Tenaya24
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 605
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Ja czasem też zrobię jakieś kotlety czy zupę zawekuję, ale teraz jest tak gorąco, że wszystko się szybko psuje, bo lodówka nie chłodzi tak dobrze.
Ja taż się nie boję zdrady tż. Dla mnie żenujące są jakieś tego typu gadki innych osób. Dziwek jest pełno, wiadomo. Na parkingach bezczelnie pukają do samochodów i proponują sex itp. Po pierwsze zaufanie - to podstawa. Po drugie mój tż brzydzi się takimi tirówkami. Po trzecie widać, że wraca wyposzczony A o tym, że kierowcy mają drugie rodziny też słyszałam. Włos się na głowie jeży!

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Znam chłopaka, który choć ma prawko i mógłby jeździć TIRami, to takiej pracy się nie podejmuje, bo... nie ufa żonie... tak więc zaufanie w tym przypadku (jak i w każdym innym) działa w dwie strony.
__________________
28.05.2011Szczęśliwa Żonka
13.10.2011 Szczęśliwa Mama


Tenaya24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-07, 00:17   #398
ines129
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

I jak tu niektóre wizażanki poruszyły temat tirówek, zdrady...nie obawiam się tego i nie zawracam sobie głowy myślami czy aby nie ma tam na boku kogoś, bo po co...




pytasz po co? Mój mąż jest kierowcą od ponad 20 lat. zawsze mi mówił że auto to jego drugi dom to jest fakt bo większość czasu tam spędza i tak się tam ostatnio urządził że nie wiem co mam teraz zrobić. nie mam pojęcia od czego zacząć pisać. jakiś rok temu zaczął jeździć przy budowie dróg w kółko ta sama robota, do domu wracał w sobotę i w środę wieczorem ale rano o 4 wstawał i jechał z powrotem , aż tu nagle przez przypadek przyszedł sms do mojego męża '' dobranoc sławciu'' nigdy tego nie robiłam ale wtedy przejrzałam tel męża znalazłam jeszcze kilka podobnych sms. nadawca tego smsa był ukryty pod męskim imieniem później okazało się że to kobieta a właściwie małolata bo mamy córkę rok młodszą od niej. Twierdził że to koleżanka z pracy ale żadna koleżanka nie wysyła sms o 23 w nocy. Dziewczyny mam takiego doła że nie śpię po nocach tylko myślę co robi teraz no bo z pracy tam nie zrezygnował, no bo po co skoro tam ma drugi dom i córkę i kochankę w jednym pakiecie

Edytowane przez ines129
Czas edycji: 2012-07-07 o 00:18
ines129 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-07, 07:18   #399
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

ines - to smutne co piszesz, przykro mi...ale zagrożenie zdradą jest wpisane w każdy związek, nie tylko z kierowcą.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-07, 12:58   #400
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez ines129 Pokaż wiadomość
I jak tu niektóre wizażanki poruszyły temat tirówek, zdrady...nie obawiam się tego i nie zawracam sobie głowy myślami czy aby nie ma tam na boku kogoś, bo po co...




pytasz po co? Mój mąż jest kierowcą od ponad 20 lat. zawsze mi mówił że auto to jego drugi dom to jest fakt bo większość czasu tam spędza i tak się tam ostatnio urządził że nie wiem co mam teraz zrobić. nie mam pojęcia od czego zacząć pisać. jakiś rok temu zaczął jeździć przy budowie dróg w kółko ta sama robota, do domu wracał w sobotę i w środę wieczorem ale rano o 4 wstawał i jechał z powrotem , aż tu nagle przez przypadek przyszedł sms do mojego męża '' dobranoc sławciu'' nigdy tego nie robiłam ale wtedy przejrzałam tel męża znalazłam jeszcze kilka podobnych sms. nadawca tego smsa był ukryty pod męskim imieniem później okazało się że to kobieta a właściwie małolata bo mamy córkę rok młodszą od niej. Twierdził że to koleżanka z pracy ale żadna koleżanka nie wysyła sms o 23 w nocy. Dziewczyny mam takiego doła że nie śpię po nocach tylko myślę co robi teraz no bo z pracy tam nie zrezygnował, no bo po co skoro tam ma drugi dom i córkę i kochankę w jednym pakiecie
współczuje,jednak ja nie potrafiłabym wybaczyć.
mój wie,że to byłby koniec związku
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-08, 09:01   #401
blondi1041
Rozeznanie
 
Avatar blondi1041
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: stąd..ale juz niedługo..
Wiadomości: 678
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

ja tak samo, nie wybaczylabym, po pierwsze to musiacie chyba pogadac ze soba, tak szczerze.
jesli zobaczylambym cociaz jedned taki sms, jakis jeden malenki znak ze moj tz nie jest mi wierny, cokolwiek - najpierw bym go wysluchala, spytala co jest grane, ale jesliby zaczal sie jakos pokretnie tlumaczyc lub nie chcialby o tym gadac, no to trudno - ja znikam z jego zycia raz na zawsze. moj wie o tym, zna zasady i poki co 8 lat w zwiazku i jeszcze nie zawiodl mojego zaufania, dlatego tez "pozwolilam" , zgodzilam sie na taka prace .

A moj tymczasem przyjechal na 2 dni do domku, bo byl akurat w Pl i w poblizu, a teraz zjezdza za tydzien i czeka nas przeprowadzka, poki co sama wszystko ogarniam,drobne rzeczy moge sama przewiezc, bo mieszkanie juz stoi gotowe do przeprowadzki, a on tylko przewiezie wieksze rzeczy "swoja" Masterka
__________________

blondi1041 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-08, 17:34   #402
Agusiaczek1985
Wtajemniczenie
 
Avatar Agusiaczek1985
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez ines129 Pokaż wiadomość




pytasz po co? Mój mąż jest kierowcą od ponad 20 lat. zawsze mi mówił że auto to jego drugi dom to jest fakt bo większość czasu tam spędza i tak się tam ostatnio urządził że nie wiem co mam teraz zrobić. nie mam pojęcia od czego zacząć pisać. jakiś rok temu zaczął jeździć przy budowie dróg w kółko ta sama robota, do domu wracał w sobotę i w środę wieczorem ale rano o 4 wstawał i jechał z powrotem , aż tu nagle przez przypadek przyszedł sms do mojego męża '' dobranoc sławciu'' nigdy tego nie robiłam ale wtedy przejrzałam tel męża znalazłam jeszcze kilka podobnych sms. nadawca tego smsa był ukryty pod męskim imieniem później okazało się że to kobieta a właściwie małolata bo mamy córkę rok młodszą od niej. Twierdził że to koleżanka z pracy ale żadna koleżanka nie wysyła sms o 23 w nocy. Dziewczyny mam takiego doła że nie śpię po nocach tylko myślę co robi teraz no bo z pracy tam nie zrezygnował, no bo po co skoro tam ma drugi dom i córkę i kochankę w jednym pakiecie
Bardzo Ci współczuje... Mój wie że gdyby cos takiego sie stało to byłby koniec... A Ty trzymaj sie
__________________
Agusiaczek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-08, 20:25   #403
karim
Raczkowanie
 
Avatar karim
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 45
GG do karim
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

ja tez współczuje tak samo mojemu powiedziałam i on dobrze o tym wie ze zdrady nie wybaczę i ze to by był koniec naszego związku a jak chodzi o robienie jedzenia to ja wszystko wekuje mojemu zupki ,golonki , fasolkę po bretońsku schabowy ,gulasz wszystko i woli takie jedzenie niż kupne
karim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-08, 21:41   #404
Pstynia
Raczkowanie
 
Avatar Pstynia
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 44
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Tenaya24 Pokaż wiadomość


Ja sama miałam stracha czy mój tż wyrobi się w czasie i wróci na nasz ślub Zdążył na szczęście ale już na poród się nie wyrobił, a mieliśmy rodzić razem
Mój mąż jeździ do Rosji dlatego te wyjazdy trwają ok. tygodnia.
Pstynia to za długo się nie nacieszysz tż ciekawa jestem na ile mój przyjedzie do domu.
Dziewczyny a robicie jedzenie w słoiki tżom?
Ja nawet się nie łudzę, że zjedzie na poród, jedynym złudzeniem jest to że planuje zrezygnować na zimę z tej firmy i odkładamy pieniądze żeby można było przesiedziec w domu ze 2 miesiące

Mój ma wyjazdy PL-zachód-wschód-PL dlatego sie tak to dłuży.

Ja robiłam słoiki zimą, teraz TŻ dostaje suchy prowiant i coś na 2 dni. Lodówki niestety nie chłodzą cały czas i wszystko się psuje

Cytat:
Napisane przez Agusiaczek1985 Pokaż wiadomość
Oj to nie były miłę żarty

Mam nadzięje że znajdziesz ukojenie złości. Ja postaram wysłuchac w razie potrzeby

Dzięki

Cytat:
Napisane przez ines129 Pokaż wiadomość
I jak tu niektóre wizażanki poruszyły temat tirówek, zdrady...nie obawiam się tego i nie zawracam sobie głowy myślami czy aby nie ma tam na boku kogoś, bo po co...




pytasz po co? Mój mąż jest kierowcą od ponad 20 lat. zawsze mi mówił że auto to jego drugi dom to jest fakt bo większość czasu tam spędza i tak się tam ostatnio urządził że nie wiem co mam teraz zrobić. nie mam pojęcia od czego zacząć pisać. jakiś rok temu zaczął jeździć przy budowie dróg w kółko ta sama robota, do domu wracał w sobotę i w środę wieczorem ale rano o 4 wstawał i jechał z powrotem , aż tu nagle przez przypadek przyszedł sms do mojego męża '' dobranoc sławciu'' nigdy tego nie robiłam ale wtedy przejrzałam tel męża znalazłam jeszcze kilka podobnych sms. nadawca tego smsa był ukryty pod męskim imieniem później okazało się że to kobieta a właściwie małolata bo mamy córkę rok młodszą od niej. Twierdził że to koleżanka z pracy ale żadna koleżanka nie wysyła sms o 23 w nocy. Dziewczyny mam takiego doła że nie śpię po nocach tylko myślę co robi teraz no bo z pracy tam nie zrezygnował, no bo po co skoro tam ma drugi dom i córkę i kochankę w jednym pakiecie
Kochana, i ja Tobie z całego serca współczuję. Sama napewno bym popadła w wielką depresję. Staram się nie myśleć o tym, bo i tak jestem przewrażliwiona na tym punkcie.

Póki co, mąż mojego zaufania nie nadużył i życzyłabym sobie i innym kobietom aby się to nie zmieniło.
Są różne pokusy, TŻ wspominał mi właśnie o tych paniach co pukają do drzwi, ale z tego co mówił chłopaki je gonią. Te przydrożne wydają mi się być bardziej dla osobówek, które mają się jak zatrzymać, i nie mają w kabinie kart na stacje, pieniędzy, wartościowych papierów i przedewszystkim pełnych baków
Gdyby chciał zdradzić, pewnie byłoby to nieuniknione nawet gdyby miał stacjonarną pracę. I tym się w sumie pocieszam.
Pstynia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-11, 19:27   #405
Goonita
Raczkowanie
 
Avatar Goonita
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 393
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

pytasz po co? Mój mąż jest kierowcą od ponad 20 lat. zawsze mi mówił że auto to jego drugi dom to jest fakt bo większość czasu tam spędza i tak się tam ostatnio urządził że nie wiem co mam teraz zrobić. nie mam pojęcia od czego zacząć pisać. jakiś rok temu zaczął jeździć przy budowie dróg w kółko ta sama robota, do domu wracał w sobotę i w środę wieczorem ale rano o 4 wstawał i jechał z powrotem , aż tu nagle przez przypadek przyszedł sms do mojego męża '' dobranoc sławciu'' nigdy tego nie robiłam ale wtedy przejrzałam tel męża znalazłam jeszcze kilka podobnych sms. nadawca tego smsa był ukryty pod męskim imieniem później okazało się że to kobieta a właściwie małolata bo mamy córkę rok młodszą od niej. Twierdził że to koleżanka z pracy ale żadna koleżanka nie wysyła sms o 23 w nocy. Dziewczyny mam takiego doła że nie śpię po nocach tylko myślę co robi teraz no bo z pracy tam nie zrezygnował, no bo po co skoro tam ma drugi dom i córkę i kochankę w jednym pakiecie[/QUOTE]

chodziło mi o to,że nie rozmyślam czy czasem teraz nie bzyka się z jakąś albo nie siedzi mu jakaś na kolanach w przydrożnym barze...... nie mam już w zwyczaju wkręcać sobie różnych historyjek. Wcześniej owszem miałam czasem takie jazdy ale to tylko robiłam sobie sama problem..... poza tym takie rozkminy nie zapobiegną zdrady.

Przykro mi, że teraz tak cierpisz, i na prawdę nie wiem co Ci doradzić, czy masz mu postawić ultimatum, że albo ta praca albo wasze małżeństwo (z tym,ze jeśli faktycznie ma tą kochankę, to zmiana pracy nic nie da, bo może sobie znaleźć kolejną) albo w jakiś sposób dociec czy faktycznie ma kogoś, albo przeczekać jakiś czas do momentu kolejnej tego typu wiadomości....w każdym razie mam nadzieję,że Twoja sytuacja szybko się poprawi...trzymaj się
__________________
27.11.11 Już jako My
07.07.2013 Zaręczyny
15.08.2015

10.11.2015 Odszedł ukochany Aniołek
21.04.2016 Straciliśmy drugiego Aniołka
28.04.2017 Planowany termin porodu
Goonita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-13, 18:55   #406
ania_2007
Rozeznanie
 
Avatar ania_2007
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 504
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cześć Dziewczyny. Dołączam do waszego grona. Jestem z moim chłopakiem prawie dwa lata. Gdy go poznałam jeździł ciężarówkami po Polsce. Widywaliśmy się więc bardzo często bo nieraz jechał na dwa dni w tyg. był taki okres, że mało tras miał. Po roku znajomości przeniósł się na transport międzynarodowy. Byłam przeciwna jednak obiecywał, że jego sekcja będzie fajna, czyli: 2 tyg. w trasie i 2 tyg. w domu...niby tak mu obiecali. I było przez 4 miesiące pięknie bo mieliśmy tyle czasu dla siebie. Teraz, odkąd zaczął się sezon urlopów jeździ na 3 tyg. i tylko tydzień jest w domu ( Niby ma to potrwać do września i potem powrót do 2 tyg. ale ja już w to nie wierze. Poza tym nie radze sobie. Te 3 tyg. to cała wieczność dla mnie Mam z nim codziennie kontakt tel. często widujemy się na skypie...ale czy tak można funkcjonować na dłuższą metę?

Kocham go bardzo. Ufam mu. Widzę to jak bardzo on za mną tęskni. Wierzę, że po ciężkiej trasie nie myśli o przygodach z kobietami. Dlatego z tym nie mam żadnego problemu. Bardziej bym powiedziała,że to on jest o mnie zazdrosny... ale jestem mu wierna. I wiem, że chcę z nim być. Jednak przytłacza mnie widok chociażby moich sióstr które codziennie spędzają czas z partnerami. Tylko ja jestem taka samotna. Jest mi ciężko bez niego.
ania_2007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-15, 08:55   #407
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez ania_2007 Pokaż wiadomość
Teraz, odkąd zaczął się sezon urlopów jeździ na 3 tyg. i tylko tydzień jest w domu (
To i tak komfortowo, pisały tutaj dziewczyny, których chłopaków/mężów nie ma po 3-4 tygodnie i przyjeżdżają na 2-3 dni.

Cytat:
Napisane przez ania_2007 Pokaż wiadomość
Niby ma to potrwać do września i potem powrót do 2 tyg. ale ja już w to nie wierze.
Dlaczego nie wierzysz? Sezon urlopowy jest w wielu firmach związany z zapieprzem ponad normę, bo ludzi mniej, a zleceń tyle samo/więcej.

Cytat:
Napisane przez ania_2007 Pokaż wiadomość
Poza tym nie radze sobie. Te 3 tyg. to cała wieczność dla mnie Mam z nim codziennie kontakt tel. często widujemy się na skypie...ale czy tak można funkcjonować na dłuższą metę?
Wiele kobiet tak właśnie funkcjonuje.

Cytat:
Napisane przez ania_2007 Pokaż wiadomość
Jednak przytłacza mnie widok chociażby moich sióstr które codziennie spędzają czas z partnerami. Tylko ja jestem taka samotna. Jest mi ciężko bez niego.
No niestety, decydując się na związek z kierowcą/marynarzem/facetem często jeżdżącym w długie delegacje, musimy mieć świadomość tej samotności i umieć zapełniać sobie po brzegi czas, żeby sobie jakoś z tęsknotą radzić...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 12:51   #408
monica82
Zakorzenienie
 
Avatar monica82
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: CIN
Wiadomości: 4 835
GG do monica82
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Witam
Jako założycielka ciesze się ża wątek nadal żyje
Piszecie o zapełnianiu czasu żeby nie tęsknić.
hmm mój mąż tesknotę zapełnił podrywając sobie jakąś dupę na CPN-ie. Akurat jak byłam w końcówce 6 m-ca ciąży. Ja się o niego zamratwiałam, myślałam czy wszystko ok, czekałam z utęsknieniem na tel, a on w najlepsze posuwał swoją ukochaną. Jak jego romans się wydał to już na legalu romansował i miał w dupie że ja cierpię i panicznie boję się o maleństwo.
No ale nie będę wam smęcić.
Życzę szczęścia.
Już nie jestem żoną kierowcy Tira, ale będę was podczytywać.
__________________
CZŁOWIEK UCZY SIĘ PRZEZ CAŁE ŻYCIE



A ja będę Twym Aniołem,
Twą radością, smutkiem, żalem.
Będę gwiazdą na twym niebie,
Będę zawsze obok ciebie...
Miłość? Coś takiego nie istnieje!!!

Edytowane przez monica82
Czas edycji: 2012-07-20 o 12:54
monica82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 15:22   #409
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez monica82 Pokaż wiadomość
Witam
Jako założycielka ciesze się ża wątek nadal żyje
Piszecie o zapełnianiu czasu żeby nie tęsknić.
hmm mój mąż tesknotę zapełnił podrywając sobie jakąś dupę na CPN-ie. Akurat jak byłam w końcówce 6 m-ca ciąży. Ja się o niego zamratwiałam, myślałam czy wszystko ok, czekałam z utęsknieniem na tel, a on w najlepsze posuwał swoją ukochaną. Jak jego romans się wydał to już na legalu romansował i miał w dupie że ja cierpię i panicznie boję się o maleństwo.
No ale nie będę wam smęcić.
Życzę szczęścia.
Już nie jestem żoną kierowcy Tira, ale będę was podczytywać.
o maskara bardzo Ci wspolczuje i mam nadzieje ze zadna z nas to nigdy nie spotka,a Tobie zycze szczescia
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 19:22   #410
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

a ja jestem szczęśliwą posiadaczką TZ-a na całe 3 tyg
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 20:01   #411
Agusiaczek1985
Wtajemniczenie
 
Avatar Agusiaczek1985
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a ja jestem szczęśliwą posiadaczką TZ-a na całe 3 tyg
Udanego TŻtowania
__________________
Agusiaczek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-04, 17:30   #412
Orinoko Plus S
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 132
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy! Mój TŻ rozpoczął nową pracę, pojechał w trasę do Anglii, na przyuczenie razem z szefem..a ja rozpaczam strasznie, w ogóle się do mnie nie odzywa. Może za bardzo wymyślam, za bardzo panikuję, ale czuję się jakby traktował mnie jak jakąś koleżaneczkę...Pomóżcie, walnijcie mnie w pysk! Zwariuję, zwariuję...
Orinoko Plus S jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-04, 20:28   #413
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Orinoko Plus S Pokaż wiadomość
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy! Mój TŻ rozpoczął nową pracę, pojechał w trasę do Anglii, na przyuczenie razem z szefem..a ja rozpaczam strasznie, w ogóle się do mnie nie odzywa. Może za bardzo wymyślam, za bardzo panikuję, ale czuję się jakby traktował mnie jak jakąś koleżaneczkę...Pomóżcie, walnijcie mnie w pysk! Zwariuję, zwariuję...
wyluzuj
uspokój się
masz chłopa ,a nie dupę

czy myslisz,że co 5 min bedzie do ciebie dzwonił?
babo,on jest z szefem-uczy się ,musi pokazac,że ma jaja,a nie wydmuszki.
zajmij się czyms pożytecznym ,a jemu daj pracowac.
brak wiadomości to dobra wiadomość
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-05, 13:07   #414
Orinoko Plus S
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 132
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

nie ma do mnie dzwonić co 5 minut, nie tego oczekuję. wiem, że nie będzie się odzywał jak będzie jechał, ale co mam myśleć, jak teraz jest weekend i kręcą pauzę?

chyba mam ze sobą problem i to cholerny!
Orinoko Plus S jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-05, 13:37   #415
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Orinoko Plus S Pokaż wiadomość
nie ma do mnie dzwonić co 5 minut, nie tego oczekuję. wiem, że nie będzie się odzywał jak będzie jechał, ale co mam myśleć, jak teraz jest weekend i kręcą pauzę?

chyba mam ze sobą problem i to cholerny!
oj tam,oj tam
a co robia jak kręca pauzę?
odpoczywają i gotują jedzenie-to proste.
na przyszłość poproś go,aby dał ci znać,że szczęsliwie dojechał,a tobie życzę więcej cierpliwości,bo oboje się wykończycie
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-05, 14:51   #416
Orinoko Plus S
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 132
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

TmargoT, dziękuję, cierpliwość na pewno się przyda... muszę nad sobą popracować, i tak jak mi napisałaś wcześniej wyluzować.
Pozostaje już tylko wdrożyć w życie
Orinoko Plus S jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-06, 12:22   #417
Pstynia
Raczkowanie
 
Avatar Pstynia
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 44
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cześć Kobietki
Właśnie skończył się cudowny czas bycia razem z mężem, a trwało to 2tygodnie gdyż - uwaga - spontanicznie wybrałam się z nim w trasę
Była to moja najlepsza decyzja w ostatnim czasie, podejmowałam ją przez 2dni później się rozmyśliłam(ze względu na ciążę) i jednak 20min przed jego wyjazdem na bazę zaczełam się pakować.
Jeśli macie taką możliwość, a jeszcze nie byłyście zabieżcie się ze swoimi TŻami. Mimo męczących chwil jest nawet czas na spacer(kręciliśmy 45 na Niemcach w zielonej okolicy) bo ile można siedzeć w kabinie. Miło wspominam nawet mycie włosów w szczerym polu, wodą z baniaka Podejrzewam że to była najczystsza trasa mojego męża, nawet mu kabine wysprzątałam Chętnie bym z nim pojechała jeszcze raz.

Wybaczcie moje rozpisanie, ale tyle jest we mnie pozytywnych emocji po tym wyjeździe.

Orinoko Plus S - Nie martw się na zapas, taka jazda jest strasznie męcząca, ja sama się o tym przekonałam dopiero po przezyciu tego na własnej skórze. Jeszcze jak wyjechał z szefem to gorzej, raz że szef, dwa że może jadą w podwójnej obsadzie - co daje podwójny czas pracy. Przyzwyczaisz się, wiadomo że potrzeba czasu ale da się z tym żyć. Najważniejsze żeby jakoś sobie czas zabijać Życzę Ci duuużo cierpliwości i wyrozumiałości


monica82 - Bardzo Ci współczuję, sama jestem już w 7msc i aż mnie ciarki przechodzą jak myślę o takim scenariuszu. Mam nadzieję że mimo przykrych doświadczeń życie dostarczy Ci wiele szczęścia
Pstynia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-06, 12:38   #418
Goonita
Raczkowanie
 
Avatar Goonita
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 393
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Orinoko Plus S Pokaż wiadomość
nie ma do mnie dzwonić co 5 minut, nie tego oczekuję. wiem, że nie będzie się odzywał jak będzie jechał, ale co mam myśleć, jak teraz jest weekend i kręcą pauzę?

chyba mam ze sobą problem i to cholerny!
Jak co masz myśleć? Że ma weekend i kręci pauzę, czyli odpoczywa, pije sobie z kolegami na parkingu czy jakimś zajeździe, gotuje, sprząta kabinę, ogląda tv. Nie wkręcaj sobie za dużo. Mimo tych stereotypów,że kierowca na weekendzie to tylko upija się do nieprzytomności i zalicza "panie do towarzystwa" nie można tak generalizować i uogólniać, że każdy kierowca tak robi. Także jeśli ufasz swojemu mężczyźnie to możesz mieć pewność, że nic złego na wyjeździe nie robi, przynajmniej nic złego co mogło by Ciebie zranić Także jak masz wolny weekend to znajdz sobie jakieś zajęcie, żeby tylko nie wgapiać się w telefon i nie rozmyślać czy aby czasem on na pewno jest grzeczny
__________________
27.11.11 Już jako My
07.07.2013 Zaręczyny
15.08.2015

10.11.2015 Odszedł ukochany Aniołek
21.04.2016 Straciliśmy drugiego Aniołka
28.04.2017 Planowany termin porodu
Goonita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-06, 13:23   #419
Orinoko Plus S
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 132
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Pstynia nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Tobie, że mogłaś pojechać z mężem w trasę... ciężkie warunki rekompensuje to, że jest się blisko siebie, przez cały czas..ah, ale się teraz rozmarzyłam..

Goonita, masz rację! jest jakieś zajęcie to już tak się nie rozmyśla ciągle co robi, dlaczego się nie odzywa...itd ale najgorsze są wieczory, kiedy jestem po całym dniu wrażeń i przychodzi moment zastanowienia i tej cholernej tęsknoty...wtedy jest naprawdę ciężko...
Orinoko Plus S jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-06, 13:44   #420
Goonita
Raczkowanie
 
Avatar Goonita
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 393
Dot.: Życie z kierowcą TIRa

Cytat:
Napisane przez Orinoko Plus S Pokaż wiadomość
Pstynia nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Tobie, że mogłaś pojechać z mężem w trasę... ciężkie warunki rekompensuje to, że jest się blisko siebie, przez cały czas..ah, ale się teraz rozmarzyłam..

Goonita, masz rację! jest jakieś zajęcie to już tak się nie rozmyśla ciągle co robi, dlaczego się nie odzywa...itd ale najgorsze są wieczory, kiedy jestem po całym dniu wrażeń i przychodzi moment zastanowienia i tej cholernej tęsknoty...wtedy jest naprawdę ciężko...
znam to uczucie samotne wieczory bez niego są ciężkie, to prawda, z resztą z każdym jego wyjazdem jest ciężej, ale dzięki temu,że tak mi na nim zależy i ,że kocham go to daje mi siłę ,żeby przetrwać przez te ciężkie chwile
__________________
27.11.11 Już jako My
07.07.2013 Zaręczyny
15.08.2015

10.11.2015 Odszedł ukochany Aniołek
21.04.2016 Straciliśmy drugiego Aniołka
28.04.2017 Planowany termin porodu
Goonita jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-20 21:44:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:12.