Tatuaż- wątek zbiorczy, cz. V

[Soso]

Napisane przez Charlotte York

To jest pocieszające. Zobaczymy w sobotę czy tam wejdę i co usłyszę.

Wchodź wchodź, przecież tam są normalni ludzie ) ja idę niedługo na swój tatuaż i mam tyle wizji, że sama jestem ciekawa z czym wyjdę ;-)

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Charlotte York]

Napisane przez Soso

Wchodź wchodź, przecież tam są normalni ludzie ) ja idę niedługo na swój tatuaż i mam tyle wizji, że sama jestem ciekawa z czym wyjdę ;-)

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Dzięki za dodanie otuchy

[Melanchton]

Dżolama zapisała mnie na listę na następny rok... No cóż, poczekam.
Tymczasem kogo innego sobie obczajam na mały tatuażyk, ale na razie nie powiem kogo, żeby nie zapeszyć, bo nie mam zaklepanego.

To co zabookowałam to makijaż permanentny.
Będę robić kreskę na oku u tej laski, u której była Dżolama. Wcześniej przymierzałam się do brwi, ale dziewczyna nie robi microbladingu, więc stanęło na kresce.

"Tatuaż" na powiece. Hell yeah!

[Charlotte York]

Tatuaż mogę mieć już we wtorek... Mam milion myśli na minutę.

Głupie pytanie.. jak schudnę kilka kilo to tatuaż na przedramienia zrobi się brzydki?

[invisible_01]

Napisane przez Charlotte York

Tatuaż mogę mieć już we wtorek... Mam milion myśli na minutę.

Głupie pytanie.. jak schudnę kilka kilo to tatuaż na przedramienia zrobi się brzydki?

Kilka kilo mniej czy więcej nie będzie miało znaczenia dla tatuażu w żadnym miejscu, a o przedramię to zupełnie byłabym spokojna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez invisible_01

Kilka kilo mniej czy więcej nie będzie miało znaczenia dla tatuażu w żadnym miejscu, a o przedramię to zupełnie byłabym spokojna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

\
Dzięki. Ale mam mętlik w głowie. Czuję się jak w kosmosie. Mam pomysł na wzór, raz wydaje mi się, że jest idealny. Za moment, żeby jednak zrezygnować z jednego elementu, ale z którego. I za chwilę znowu, że idealny. I tak w kółko. Jak ja nie zrobię tego tatuażu szybko to się wykończę. Nigdy nie miałam tylu uczuć na raz.

[j_fly]

Napisane przez Charlotte York

\
Dzięki. Ale mam mętlik w głowie. Czuję się jak w kosmosie. Mam pomysł na wzór, raz wydaje mi się, że jest idealny. Za moment, żeby jednak zrezygnować z jednego elementu, ale z którego. I za chwilę znowu, że idealny. I tak w kółko. Jak ja nie zrobię tego tatuażu szybko to się wykończę. Nigdy nie miałam tylu uczuć na raz.

A myślałaś, żeby na początek zrobić coś małego w niewidocznym miejscu? Wtedy nad drugim, większym, nie będziesz miała takich rozkmin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez j_fly

A myślałaś, żeby na początek zrobić coś małego w niewidocznym miejscu? Wtedy nad drugim, większym, nie będziesz miała takich rozkmin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Popieram Albo zrobić mniejszy niż większy- dodać można a odjąć już niekoniecznie

Gdyby nie strach przed alergią to ja już bym dawno miała tatuaż

[Charlotte York]

Napisane przez j_fly

A myślałaś, żeby na początek zrobić coś małego w niewidocznym miejscu? Wtedy nad drugim, większym, nie będziesz miała takich rozkmin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam dawno temu o tatuażu za uchem, ale nigdy nie wiedziałam co by to mogło być. Dopiero jak mnie olśniło uznałam, że trzeba to zrobić na ręce.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez Marigold19

Popieram Albo zrobić mniejszy niż większy- dodać można a odjąć już niekoniecznie

Gdyby nie strach przed alergią to ja już bym dawno miała tatuaż

Czyli zrobić głowę haskiego, a potem dodać liść palmy i monstery, czy najpierw zrobić rośliny a potem haskiego hmmm Taką mam właśnie rozkminę. Po rozmowie z tatuażystą wiem, że wzór ten nie może być tyci, bo za jakiś czas może brzydko wyglądać, zlewać się.

[j_fly]

Napisane przez Charlotte York

Myślałam dawno temu o tatuażu za uchem, ale nigdy nie wiedziałam co by to mogło być. Dopiero jak mnie olśniło uznałam, że trzeba to zrobić na ręce.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------




Czyli zrobić głowę haskiego, a potem dodać liść palmy i monstery, czy najpierw zrobić rośliny a potem haskiego hmmm Taką mam właśnie rozkminę. Po rozmowie z tatuażystą wiem, że wzór ten nie może być tyci, bo za jakiś czas może brzydko wyglądać, zlewać się.

No to jeśli tak bardzo chcesz tego huskiego, to jednak trzeba się pogodzić z tym, że tatuaż będzie duży. Jeśli jednak obawiasz się dużego, to musisz wtedy zrezygnować z huskiego, mały rzeczywiście będzie słabo wyglądał, bo np. może się zlać. Takie błedne koło. Chyba, że myślisz jeszcze nad jakimś innym wzorem, który można zrobić w niewielkim rozmiarze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Marigold19

Popieram Albo zrobić mniejszy niż większy- dodać można a odjąć już niekoniecznie

Gdyby nie strach przed alergią to ja już bym dawno miała tatuaż

A ta alergia jest przeciwwskazaniem? Rozmawiałaś o tym z lekarzem, czy tatuażystą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez j_fly

No to jeśli tak bardzo chcesz tego huskiego, to jednak trzeba się pogodzić z tym, że tatuaż będzie duży. Jeśli jednak obawiasz się dużego, to musisz wtedy zrezygnować z huskiego, mały rzeczywiście będzie słabo wyglądał, bo np. może się zlać. Takie błedne koło. Chyba, że myślisz jeszcze nad jakimś innym wzorem, który można zrobić w niewielkim rozmiarze.

Wiesz ten rozmiar mnie raczej nie przeraża. Na początku przerażał a im więcej myślę tym większy jest ten tatuaż. Raczej boję się czy mam dobry pomysł? Jak to będzie wyglądało. Chociaż są zwierzęta z różnymi kwiatkami i roślinami to czemu nie egzotyka. To takie dwie rzeczy, które pasują do mnie. Husky mój, którego już nie ma... i trochę egzotyki, którą uwielbiam.

Inny wzór w niewielkim rozmiarze to tylko motyw roślinny przychodzi mi na myśl. Właśnie te liście monstery i palmy. I zastanawiam się czy dalej kminić sama? Czy na miejscu w studio też coś poradzą, odradzą? Usłyszałam, że przyjeżdżam i razem z tatuatorką obgadujemy wzór, ona tworzy przy mnie.
Kurcze, no bo coś małego, takiego całkiem małego...W myślach lepiej czuję się z większym. A już mam tyle lat, że i tak pół życia byłabym z tym tatuażem. Nie całe

[invisible_01]

Napisane przez Charlotte York

Wiesz ten rozmiar mnie raczej nie przeraża. Na początku przerażał a im więcej myślę tym większy jest ten tatuaż. Raczej boję się czy mam dobry pomysł? Jak to będzie wyglądało. Chociaż są zwierzęta z różnymi kwiatkami i roślinami to czemu nie egzotyka. To takie dwie rzeczy, które pasują do mnie. Husky mój, którego już nie ma... i trochę egzotyki, którą uwielbiam.

Inny wzór w niewielkim rozmiarze to tylko motyw roślinny przychodzi mi na myśl. Właśnie te liście monstery i palmy. I zastanawiam się czy dalej kminić sama? Czy na miejscu w studio też coś poradzą, odradzą? Usłyszałam, że przyjeżdżam i razem z tatuatorką obgadujemy wzór, ona tworzy przy mnie.
Kurcze, no bo coś małego, takiego całkiem małego...W myślach lepiej czuję się z większym. A już mam tyle lat, że i tak pół życia byłabym z tym tatuażem. Nie całe

To jest piękne w tatuażu, że możesz wszystko. Możesz łączyć dowolne elementy. To nie jest matematyka, że to czy to się musi łączyć i to czy tamto nie przejdzie. Ludzie sobie tatuują dinozaury na deskorolce czy koty pijące herbatę w okularach i to jest właśnie super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez invisible_01

To jest piękne w tatuażu, że możesz wszystko. Możesz łączyć dowolne elementy. To nie jest matematyka, że to czy to się musi łączyć i to czy tamto nie przejdzie. Ludzie sobie tatuują dinozaury na deskorolce czy koty pijące herbatę w okularach i to jest właśnie super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I znowu serce mocniej mi zabiło. Właśnie takie rzeczy chciałam usłyszeć, a nie wczoraj "ale haski i palmy? No przecież haski to zima." No nie, dlaczego? Mój haski mieszkał ze mną i ja tak widzę swojego haskiego. Te rośliny potem mi się nasunęły. Jak zaczęłam myśleć co zrobić, żeby to ni był "zwykły" haski.

[Marigold19]

Napisane przez j_fly

No to jeśli tak bardzo chcesz tego huskiego, to jednak trzeba się pogodzić z tym, że tatuaż będzie duży. Jeśli jednak obawiasz się dużego, to musisz wtedy zrezygnować z huskiego, mały rzeczywiście będzie słabo wyglądał, bo np. może się zlać. Takie błedne koło. Chyba, że myślisz jeszcze nad jakimś innym wzorem, który można zrobić w niewielkim rozmiarze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

A ta alergia jest przeciwwskazaniem? Rozmawiałaś o tym z lekarzem, czy tatuażystą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie tylko oglądałam program o alergiach na barwnik, które pojawiały się po kilku latach od zrobienia tatuażu. A ja niewam alergie na różne dziwne rzeczy typu antybiotyki czy leki i niestety im jestem starsza tym więcej dochodzi do tej listy. Dlatego z samej obawy chyba nigdy go nie zrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenris]

Napisane przez Marigold19

Nie tylko oglądałam program o alergiach na barwnik, które pojawiały się po kilku latach od zrobienia tatuażu. A ja niewam alergie na różne dziwne rzeczy typu antybiotyki czy leki i niestety im jestem starsza tym więcej dochodzi do tej listy. Dlatego z samej obawy chyba nigdy go nie zrobię

Jestem alergiczką - mam alergię na grzyby, pleśnie, roztocza, sierść zwierząt, pierze, penicylinę, seler. I mam wydziarany nawet kolor czerwony w dużej ilości.

Raz tylko miałam problem - czarny tatuaż na nadgarstku i dłoni, tutaj pojawiła się alergia, ale podejrzewam spray przeciwbólowy, którym ciągle mnie psikała tatuatorka. Tatuaż był poprawiany, bo niektóre części "wyszły".

Poza tym wszystko super.
Zawsze można spróbować od małego i sprawdzić jak się zareaguje na tusz.


Charlotte York - husky i monstera brzmią fajnie Rób we wtorek

[j_fly]

Napisane przez Marigold19

Nie tylko oglądałam program o alergiach na barwnik, które pojawiały się po kilku latach od zrobienia tatuażu. A ja niewam alergie na różne dziwne rzeczy typu antybiotyki czy leki i niestety im jestem starsza tym więcej dochodzi do tej listy. Dlatego z samej obawy chyba nigdy go nie zrobię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się obawiasz, to może faktycznie nie ma sensu.

Napisane przez Fenris

Jestem alergiczką - mam alergię na grzyby, pleśnie, roztocza, sierść zwierząt, pierze, penicylinę, seler. I mam wydziarany nawet kolor czerwony w dużej ilości.

Raz tylko miałam problem - czarny tatuaż na nadgarstku i dłoni, tutaj pojawiła się alergia, ale podejrzewam spray przeciwbólowy, którym ciągle mnie psikała tatuatorka. Tatuaż był poprawiany, bo niektóre części "wyszły".

Poza tym wszystko super.
Zawsze można spróbować od małego i sprawdzić jak się zareaguje na tusz.


Charlotte York - husky i monstera brzmią fajnie Rób we wtorek

A wiesz coś o alergii na nikiel? Moja mama jest alergiczką, a myśli o tatuażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenris]

Napisane przez j_fly

A wiesz coś o alergii na nikiel? Moja mama jest alergiczką, a myśli o tatuażu.

Nie miałam nigdy robionych testów na nikiel, ale jeśli Twoja mama się obawia to może niech sobie zrobi taki test u alergologa.

[Charlotte York]

Napisane przez Fenris

Jestem alergiczką - mam alergię na grzyby, pleśnie, roztocza, sierść zwierząt, pierze, penicylinę, seler. I mam wydziarany nawet kolor czerwony w dużej ilości.

Raz tylko miałam problem - czarny tatuaż na nadgarstku i dłoni, tutaj pojawiła się alergia, ale podejrzewam spray przeciwbólowy, którym ciągle mnie psikała tatuatorka. Tatuaż był poprawiany, bo niektóre części "wyszły".

Poza tym wszystko super.
Zawsze można spróbować od małego i sprawdzić jak się zareaguje na tusz.

Charlotte York - husky i monstera brzmią fajnie Rób we wtorek

Dzięki, czyli nie głupi ten pomysł Ale kurcze nie zrobię jutro, bo strasznie to szybko. O mój boże. Poza tym wolałabym, żeby to zrobił ktoś inny niż zaproponowany. Ale zadzwonię dziś (tak myślę) i zapytam o niego. No szła drugi raz nie będę, bo mam tam ponad 200 km... Żeby nie pomyśleli, że jestem jakimś głupkiem. Najpierw jestem, słyszę wtorek, ale nagle dzwonię nie wtorek i ktoś inny (ale chyba mi pan powiedział "chyba, że wolę kogoś innego").

A w ogóle byłam w juniorink.

[invisible_01]

Napisane przez Charlotte York

Dzięki, czyli nie głupi ten pomysł Ale kurcze nie zrobię jutro, bo strasznie to szybko. O mój boże. Poza tym wolałabym, żeby to zrobił ktoś inny niż zaproponowany. Ale zadzwonię dziś (tak myślę) i zapytam o niego. No szła drugi raz nie będę, bo mam tam ponad 200 km... Żeby nie pomyśleli, że jestem jakimś głupkiem. Najpierw jestem, słyszę wtorek, ale nagle dzwonię nie wtorek i ktoś inny (ale chyba mi pan powiedział "chyba, że wolę kogoś innego").

A w ogóle byłam w juniorink.

Słuchaj, to może lepiej przemyśl ten tatuaż albo może na początek wybierz mniej widoczne miejsce. Pamiętaj, że nadgarstek jest bardzo widocznym miejscem, a tatuaż serio jest na całe życie. Jest laser, ale bardzo bolesny i kosztowny, poza tym najlepiej nielubiany tatuaż zakryć innym, pozbycie się tatuażu zupełnie do czystej skóry jest naprawdę trudne i czasem niemożliwe. To naprawdę musi być decyzja podjęta świadomie. Tatuaże też nie są dla wszystkich. Ja pierwszy tatuaż zrobiłam wiele lat temu, później kolejne, nigdy nie przeżywałam za bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez invisible_01

Słuchaj, to może lepiej przemyśl ten tatuaż albo może na początek wybierz mniej widoczne miejsce. Pamiętaj, że nadgarstek jest bardzo widocznym miejscem, a tatuaż serio jest na całe życie. Jest laser, ale bardzo bolesny i kosztowny, poza tym najlepiej nielubiany tatuaż zakryć innym, pozbycie się tatuażu zupełnie do czystej skóry jest naprawdę trudne i czasem niemożliwe. To naprawdę musi być decyzja podjęta świadomie. Tatuaże też nie są dla wszystkich. Ja pierwszy tatuaż zrobiłam wiele lat temu, później kolejne, nigdy nie przeżywałam za bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na 90% jestem zdecydowana. Powstrzymuje mnie strach przed zmianą, czymś nowym, trochę bólem (chociaż powiedzieli jaki krem mogę sobie kupić). Każda zmiana mnie stresuje, nawet ta pozytywna.

Kiedy weszłam do tego studia ogarnął mnie strach, ale również ekscytacja, że mogę mieć tatuaż. Czego ja mogę żałować? Arcydzieła na ręce?



Nadgarstek... tutaj zrobiło się już przedramię. Ale cieszę się, że nie poleciałam z pomysłem nadgarstka i małej podobizny mojego psa, bo wiem, że to nie byłoby dobrze widoczne i nie byłoby w tym nic spektakularnego.

I tak szczerze jakbym miała robić coś w mniej widocznym miejscu nie mam pojęcia co by to mogło być i po co. Tak trochę na siłę.

[invisible_01]

Napisane przez Charlotte York

Na 90% jestem zdecydowana. Powstrzymuje mnie strach przed zmianą, czymś nowym, trochę bólem (chociaż powiedzieli jaki krem mogę sobie kupić). Każda zmiana mnie stresuje, nawet ta pozytywna.

Kiedy weszłam do tego studia ogarnął mnie strach, ale również ekscytacja, że mogę mieć tatuaż. Czego ja mogę żałować? Arcydzieła na ręce?



Nadgarstek... tutaj zrobiło się już przedramię. Ale cieszę się, że nie poleciałam z pomysłem nadgarstka i małej podobizny mojego psa, bo wiem, że to nie byłoby dobrze widoczne i nie byłoby w tym nic spektakularnego.

I tak szczerze jakbym miała robić coś w mniej widocznym miejscu nie mam pojęcia co by to mogło być i po co. Tak trochę na siłę.

Polecili Ci jakiś krem znieczulający? Trochę słabo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez invisible_01

Polecili Ci jakiś krem znieczulający? Trochę słabo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie polecieli. Ja się pytałam.

[j_fly]

Napisane przez Fenris

Nie miałam nigdy robionych testów na nikiel, ale jeśli Twoja mama się obawia to może niech sobie zrobi taki test u alergologa.

Mama wie, że jest uczulona na nikiel, tylko nie wie, czy jest to przeciwwskazanie do zrobienia tatuażu, a jeszcze nikogo o to nie pytała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez invisible_01

Słuchaj, to może lepiej przemyśl ten tatuaż albo może na początek wybierz mniej widoczne miejsce. Pamiętaj, że nadgarstek jest bardzo widocznym miejscem, a tatuaż serio jest na całe życie. Jest laser, ale bardzo bolesny i kosztowny, poza tym najlepiej nielubiany tatuaż zakryć innym, pozbycie się tatuażu zupełnie do czystej skóry jest naprawdę trudne i czasem niemożliwe. To naprawdę musi być decyzja podjęta świadomie. Tatuaże też nie są dla wszystkich. Ja pierwszy tatuaż zrobiłam wiele lat temu, później kolejne, nigdy nie przeżywałam za bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak myślę. Ja w ogóle nie miałam takich myśli i nadmiernie nie analizowałam zrobienia tatuażu, a też nie lubię zmian. Jedyne uczucie, jakie mi towarzyszyło, to ekscytacja (bólu się nie boję).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Charlotte York

Nie polecieli. Ja się pytałam.

No ale nie powinni Ci doradzać żadnych kremów znieczulających na pierwszy tatuaż. Najpierw powinnaś spróbować zobaczyć, jak reagujesz na ten ból, jakbyś nie mogła wytrzymać, to można przerwać sesję albo w studiu mają jakieś środki doraźne typu spray itd. Nigdy nie wie się, jak skóra zareaguje na jakiś krem i jak potem będzie się goił tatuaż, to powinna być ostateczność doradzana w przypadku na przykład drugiej sesji na brzuch, gdzie podczas pierwszej ktoś nie mógł wytrzymać z bólu i wie, że nie da rady teraz też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez j_fly

Mama wie, że jest uczulona na nikiel, tylko nie wie, czy jest to przeciwwskazanie do zrobienia tatuażu, a jeszcze nikogo o to nie pytała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------
Też tak myślę. Ja w ogóle nie miałam takich myśli i nadmiernie nie analizowałam zrobienia tatuażu, a też nie lubię zmian. Jedyne uczucie, jakie mi towarzyszyło, to ekscytacja (bólu się nie boję).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ekscytacja jest duża. Jednak ja analizuję wszystko, każdą rzecz.

Napisane przez invisible_01

No ale nie powinni Ci doradzać żadnych kremów znieczulających na pierwszy tatuaż. Najpierw powinnaś spróbować zobaczyć, jak reagujesz na ten ból, jakbyś nie mogła wytrzymać, to można przerwać sesję albo w studiu mają jakieś środki doraźne typu spray itd. Nigdy nie wie się, jak skóra zareaguje na jakiś krem i jak potem będzie się goił tatuaż, to powinna być ostateczność doradzana w przypadku na przykład drugiej sesji na brzuch, gdzie podczas pierwszej ktoś nie mógł wytrzymać z bólu i wie, że nie da rady teraz też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sensie jak będzie goił się tatuaż po użyciu kremu? No widzisz tego mi nikt nie powiedział. Czytałam, ale takich informacji nie wyczytałam. Usłyszałam tylko, że jak się zdecyduję to czego mam nie kupować ze względu na dodatki kwasów.

[j_fly]

Napisane przez Charlotte York

Ekscytacja jest duża. Jednak ja analizuję wszystko, każdą rzecz.



W sensie jak będzie goił się tatuaż po użyciu kremu? No widzisz tego mi nikt nie powiedział. Czytałam, ale takich informacji nie wyczytałam. Usłyszałam tylko, że jak się zdecyduję to czego mam nie kupować ze względu na dodatki kwasów.

Ja właśnie też dużo analizuję (aż za dużo, ale myślę, że wynika to z nerwicy), jednak nie dotyczy to zrobienia tatuażu Jakoś do tego podchodzę na luzie. Myślę, że latem walnę sobie trzeci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez j_fly

Ja właśnie też dużo analizuję (aż za dużo, ale myślę, że wynika to z nerwicy), jednak nie dotyczy to zrobienia tatuażu Jakoś do tego podchodzę na luzie. Myślę, że latem walnę sobie trzeci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wczoraj to już facet(partner)mnie wyzwał, że ma dość mojego zastanawiania się. Bo chcę tego, ale nie wiadomo nad czym i po dalej się zastanawiam. Tym bardziej, że wszyscy, którzy się dowiedzieli mnie wspierają.

[j_fly]

Napisane przez Charlotte York

Wczoraj to już facet mnie wyzwał, że ma dość mojego zastanawiania się. Bo chcę tego, ale nie wiadomo nad czym i po dalej się zastanawiam. Tym bardziej, że wszyscy, którzy się dowiedzieli mnie wspierają.

Nawet, jeśli twoje zachowanie go wkurzyło, to zachował się bardzo nieprofesjonalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Charlotte York]

Napisane przez j_fly

Nawet, jeśli twoje zachowanie go wkurzyło, to zachował się bardzo nieprofesjonalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Umówiłam się.

[j_fly]

Napisane przez Charlotte York

Umówiłam się.

Do niego? Gdyby mnie zwyzywał, to bym szukała kogoś innego. Czułabym się niekomfortowo, gdyby ktoś taki mnie tatuował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz