2020-12-13, 07:46 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 15
|
Wziąłem ślub z teściami...
Witam wszystkich.
Jak w tytule- okazało się, że wziąłem ślub nie tylko Elizą (wszystkie imiona zmienione), ale też z jej rodzicami. Już przed ślubem próbowali wpływać na nasze decyzje. Żona to widziała i była zła tak samo jak ja, nie chciała się godzić na wszystko czego oni od nas oczekiwali, śmiała się że są specyficzni i trzeba to przeczekac. Teraz, po ślubie, coraz częściej słyszę że problem leży po mojej stronie, że trzeba ustąpić, zrobić tak jak oni chcą. Teściowie niestety ingerują coraz bardziej... Zaczęło się od spraw związanych z organizacją ślubu i wesela- tutaj ustąpiłem, bo było mi to praktycznie obojętne. Później ŻĄDALI żebyśmy z nimi zamieszkali, bo oni tak sobie wymyślili, że ich córka zostanie z nimi w domu rodzinnym. W tej sprawie była wojna, ja nie zgodziłem się na to rozwiązanie. Zaczęła się budowa domu i znowu problemy- usłyszałem z czego mam budować dom, jakie wstawić okna, jakie inne rozwiązania zastosować... Do tego cała masa drobniejszych uwag, wytycznych i pretensji. Żona już planuje kolejne dziecko, a ja się zastanawiam jak ewentualny rozwód wpłynie na naszego pierworodnego. I tylko to mnie powstrzymuje przed rozwodem- dziecko i rozgrzewana budowa domu, na którą poszło dużo pieniędzy. |
2020-12-13, 08:22 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
a z teściami trzeba coś uzgodnić,ale to żona musi postawić się im. Jeśli tego nie zrobi, to nie masz szans. Z mojej perspektywy czasu- super,że juz nie jestem z diabłami! niech gotują się w swojej smole ja na szczęście juz tam nie jestem ŻYCIE JEST PIĘKNE |
|
2020-12-13, 08:24 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Cóż, znaki ostrzegawcze były wcześniej, teraz możesz tylko minimalizować straty. |
|
2020-12-13, 08:28 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
A ogólnie mówisz żonie jasno, że masz dosyć? Może jednak wieść, że rozwód wisi na horyzoncie sprawi, że nieco utemperuje rodziców?
---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ---------- Cytat:
Dwóch synków okazało się maminsynkami. To, że teściowa zła to jedno -ale można ją utemperować. Jakby dzieci tego chciały, zrobiłyby to i tyle. Bawi mnie obwinianie innych ludzi za rozpad związków. Zależy to wyłącznie od dwójki ludzi. |
|
2020-12-13, 08:44 | #5 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Na twoim miejscu wybrałabym albo rozwód albo zupełne zerwanie kontaktów z teściami. Żona się może tym zajmować na własną rękę jak będzie chciała. Jeśli pod wpływem rodziców będzie np. lepiej wiedziała jak budować dom, to niech sama to sobie ogarnia. Cytat:
Zamast zastanawiać się jak rozwód wpłynie na dziecko i co z rozpoczętą budową, zastanów się jak na ciebie i dziecko wpłynie życie z rodzicami żrącymi się o jakieś wymysły dziadków. I co z tego, że na budowę poszło dużo pieniędzy? Widzisz teraz, że to był zły pomysł, a chcesz tam władować jeszcze więcej? To nie teściowe rozwalają małżeństwa, tylko ujowi partnerzy. |
||
2020-12-13, 08:54 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
[/QUOTE] Gdzie ty widzisz pierwsze sygnały, jesli zona byla zgodna z mezem? Jak mozna bylo to przewidziec? |
|
2020-12-13, 09:01 | #7 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Cytat:
Takie rzeczy widać. Nie ma opcji, że dopiero po ślubie wyszło na jaw, że rodzice mają mocny wpływ na życie córki, a ona im ulega. Autorze wątku, nie widzę pytania. Chciałeś się tylko wygadać, czy szukasz jakiejś porady? |
||
2020-12-13, 09:09 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Dla mnie taka sytuacja to nie powód do śmiechu, a "przeczekać" oznaczałoby tylko, że ona nie chce im jasno powiedzieć, żeby zajęli się własnym życiem i to dla już mnie znak ostrzegawczy. |
|
2020-12-13, 09:10 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Czyli mamy od początku na widoku ingerujących teściów i bierną mamicórcię, a dodatkowo sądząc z rozwoju akcji mieszkanie gdzieś w pobliżu wszechwiedzących jaśniepaństwa. Jeśli to nie jest przepis na katastrofę to nie wiem co nim jest. |
|
2020-12-13, 09:16 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88356809]W pierwszym poście. Przy organizacji ślubu teściowie się wpieprzyli skutecznie i wtedy jakoś (prawie)żona nie protestowała Wcześniej zamiast reagować radziła przeczekać wyskoki.
Czyli mamy od początku na widoku ingerujących teściów i bierną mamicórcię, a dodatkowo sądząc z rozwoju akcji mieszkanie gdzieś w pobliżu wszechwiedzących jaśniepaństwa. Jeśli to nie jest przepis na katastrofę to nie wiem co nim jest.[/QUOTE] Ale co to zmienia? Autor mógł przewidzieć, ale tego nie zrobił. Czasu nie cofnie. Liczy się to, co jest teraz. |
2020-12-13, 09:18 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
|
2020-12-13, 09:27 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Z tego nauka dla mnie i ciebie autorze, że nie ważne czy komus z nas inne zdanie bedzie przeszkadzalo, czy bedzie nawet nam odpowiadało, wszystko jedno. Trzeba byc bardzo uczulonym, że ktos ma inne zdanie.
Widocznie twoją czujnosc uśpiło twoje obojetne zdanie na temat przygotowan do slubu a juz powinno. I tez to, że po mimo iz w efekcie zona uległa tobie a nie rodzicom, bo nie zamiszkała z nimi, była o to wojna. Czy rozmawiałeś wczesniej z nią zanim doszło do ślubu, gdzie bedziecie w ogole mieszkać? |
2020-12-13, 09:48 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 15
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Tak, rozmawialiśmy przed ślubem, że będziemy budować dom. Żona nie była bierna w tej sprawie. Przekonywała swojego brata żeby to on został z rodzicami, bo dom jest faktycznie duży i oni by mieli problem z jego utrzymaniem, gdyby zostali tam sami. Niestety, tak się kiedyś budowało. To rodzice sponsorowali jej ślub, więc pozwoliła im na wtrącenie kilku uwag. Nie jest tak, że od początku była im posłuszna. Dzieliła sprawy na takie, gdzie trzeba powiedzieć "NIE", przemilczeć lub ustąpić. Niestety po ślubie się to zmieniło.
Dlaczego o tym piszę? Przede wszystkim chcę się wygadać. Może przy okazji znajdę dobrą radę. |
2020-12-13, 09:54 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Mieszkasz teraz z teściami?
|
2020-12-13, 09:58 | #15 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Chce brać na siebie odpowiedzialność za głupie decyzje rodziców albo zrzucać ją na brata. Ktoś tam pomyślał o trzeciej opcji - zasugerowanie rodzicom sprzedaży domu, na który ich nie stać? Cytat:
Po tym jak to opisujesz to naprawdę nie wygląda na żadną wielką zmianę w jej nastawieniu. |
||
2020-12-13, 09:59 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
No dobra ale o co ci chodzi autorze? Mieszkałam z teściami prawie 6 lat i wiem co znaczy ich wtrącanie się w życie.
Organizacja ślubu i wesela była ci obojętna (co sam piszesz) to tesciowe pomogli, pewnie na prośbę twojej żony. Ty się w ogóle chciałeś żenić? Bo nie wygląda jakby Ci zależało. Twoja żona jest jedynaczką, że tesciowe wpadli na pomysł wspólnego zamieszkania z nimi? Sądząc po opisie i awanturze to żona stanęła po twojej stronie. I gdzie teraz mieszkacie? Z nimi czy...? Budowa domu. Na czym polega ich wtrącanie się? Wymagają (może narzucają) od was konkretnych wyborów czy tylko gadają typu "uważamy że te okna są złe, lepsze byłyby..." a gdzie w tym jest twoja żona? Jak jest Ci tak źle to porozmawiaj z żoną i powiedz jej o swoich odczuciach, powiedz że wykanczaja cię ich gadania i że zastanawiasz się nad sensem waszego małżeństwa.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-12-13, 10:01 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
|
2020-12-13, 10:05 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Tylko ta rozmowa niekoniecznie musi wyglądać jak postawienie sprawy na ostrzu noża, możecie gdzieś wyjechać we dwoje (neutralne miejsce) i na spokojnie przedstawić swój punkt widzenia. Jeśli nie będzie zmian albo się niezgodzi, to niestety im szybciej się z tego wyplączesz tym lepiej dla Ciebie. Zabezpieczyłabym tylko kontakty z dzieckiem, bo nigdy nie wiadomo jak teściowie + rozżalona żona zareaguje. |
|
2020-12-13, 10:15 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88356882]Jeżeli zalezy Ci jeszcze na małżeństwie to podjęłabym ostatnią próbę i przeprowadzila rozmowę z żoną na zasadzie albo żyje ze swoją rodziną (Ty i dziecko) i Wasze szczęście jest dla niej najwazniejsze, odcina raz na zawsze pępowine, niech rodzice żyją swoim życiem + terapia dla żony (w zależności od tego czy jej zechce) albo planujecie rozwód, podział majątku, widzenia z dzieckiem.[/QUOTE]
Jeśli na czas budowy domu mieszkają u teściów, to nie bardzo jest możliwość odcięcia pępowiny. Cytat:
Zgaduje, że nie mieszkaliście przed ślubem razem? |
|
2020-12-13, 10:16 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88356908]Jeśli na czas budowy domu mieszkają u teściów, to nie bardzo jest możliwość odcięcia pępowiny.
[/QUOTE]Jeśli stać ich na budowę domu, to na wynajem też ich stać. Kwestia priorytetów. |
2020-12-13, 10:17 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-12-13, 10:22 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88356908]Jeśli na czas budowy domu mieszkają u teściów, to nie bardzo jest możliwość odcięcia pępowiny.[/QUOTE]
Mogą coś wynająć (co pewnie spotka się z ogromnym płaczem tesciów, bo "wielki dom") i jednocześnie będzie "sprawdzianem" nowych ustaleń w związku. W zależności od etapu budowy domu mogą go też sprzedać i np. zacząć życie w innym mieście, albo zwolnić z budową i coś wynająć (jeśli chodzi o kwestie finansowe). Opcji jest wiele, kwestia chęci i priorytetów. Po rozwodzie ten dom raczej na niewiele im się zda |
2020-12-13, 10:28 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88356924]Mogą coś wynająć (co pewnie spotka się z ogromnym płaczem tesciów, bo "wielki dom") i jednocześnie będzie "sprawdzianem" nowych ustaleń w związku.
W zależności od etapu budowy domu mogą go też sprzedać i np. zacząć życie w innym mieście, albo zwolnić z budową i coś wynająć (jeśli chodzi o kwestie finansowe). Opcji jest wiele, kwestia chęci i priorytetów. Po rozwodzie ten dom raczej na niewiele im się zda [/QUOTE] Wiadomo, że w teorii jest wiele opcji, a w praktyce.... kolejny wątek pięterkowy o złych teściach (tak tylko podejrzewam, bo autor nie napisał gdzie mieszkają, i gdzie mieszkali przed ślubem). |
2020-12-13, 10:29 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Zaproponuj żonie żeby teściowe sprzedali swój za duży dla nich dom i kupili sobie mieszkanie w bloku które będą mogli utrzymać sami. Tak będzie najzdrowiej.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88356874]Chcieć się żenic to nie to samo co chceć wesela.[/QUOTE] Jak ma się wyeabane i nie finansuje imprezy samemu to się ma to co się dostaje w prezencie plus oczekiwania wdziecznosciowe w przyszłości. Coś za coś.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" Edytowane przez pfffh Czas edycji: 2020-12-13 o 10:38 |
2020-12-13, 10:32 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88356866]Następny sygnał
Chce brać na siebie odpowiedzialność za głupie decyzje rodziców albo zrzucać ją na brata. Ktoś tam pomyślał o trzeciej opcji - zasugerowanie rodzicom sprzedaży domu, na który ich nie stać? I kolejny - wesele nie jest obowiązkowe. Mogła powiedzieć, że sorry, na takich zasadach nie przyjmuje prezentu w postaci finansowania imprezy. Wolała jednak żeby rodzice decydowali Po tym jak to opisujesz to naprawdę nie wygląda na żadną wielką zmianę w jej nastawieniu.[/QUOTE] Najwyrazniej nikt tam o tych wszystkich innych rozwiazaniach nie pomyslal. Ani zona ani autor nie wpadli na pomysl, żeby odmówic kasy jej rodzicom i tym samym prawa do wtrącania się. Na tym etapie obydwojgu bylo wszystko jedno i nie widzieli powodu do pierwszych sygnałow. Prawda jest taka, że jezeli w jakimkolwiek stopniu jest sie zaleznym od partnera, ktory z kolei jest zalezny od kogos ( rodzice, towarzystwo, przyjaciel, dzieci z drugiego malzenstwa,itd.), to z automatu dzielisz swoje wesele tu czyt, zycie nie tylko z partnerem. To samo odnosnie domu. Nikt nie pomyslał (albo co gorsza nie śmiał pomyslec), zeby nie musi się brac na siebie odpowiedzialnosc za decyzje samych zainteresowanych, czyli rodzicow i dom rzeczywiscie sprzedac. Mysle, ze wina po obu stronach. ps tylko, że moze chodzic nie o utrzymanie domu a o opiekę na starosc. Ale to i tak nastepny etap. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2020-12-13 o 10:35 |
2020-12-13, 10:35 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=1ce31337bafe4ce50f62519 e721d2985132c01a5_6111b3a 307338;88356934]Wiadomo, że w teorii jest wiele opcji, a w praktyce.... kolejny wątek pięterkowy o złych teściach (tak tylko podejrzewam, bo autor nie napisał gdzie mieszkają, i gdzie mieszkali przed ślubem).[/QUOTE]
no tak, brzmi pięterkowo. A skoro żona planuje kolejne dziecko to jest nie bardzo świadoma całej sytuacji i problemu, albo go wypiera to łatwo nie będzie cokolwiek ugrać |
2020-12-13, 10:50 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Cytat:
Jestem w stanie zrozumieć postawę autora wobec wesela. To jest opcjonalny dodatek i jeśli jego samego nie jara taka impreza, ale jest mu wszystko jedo czy weźmie udział czy nie i jak to będzie wyglądało, to w sumie dlaczego miałby się przy tym odzywać? On za nic nie musi być wdzięczny ani nie musi sprostać żadnym wymaganiom, bo nikt mu żadnej łaski nie zrobił. Jasne, ale to nadal nie musi być problem żony autora. Jej rodzice mogą sprzedać dom i opłacić sobie opiekę na starość przynajmniej częściowo zamiast raczyć własne dzieci swoimi planami na ich życie. |
|
2020-12-13, 11:01 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88356980]Ale to był prezent dla niej, nie dla niego. Zapewne rodzice sypnęliby hajsem i dobrymi radami także wtedy, gdyby ten ślub miał być z kimś innym.
Jestem w stanie zrozumieć postawę autora wobec wesela. To jest opcjonalny dodatek i jeśli jego samego nie jara taka impreza, ale jest mu wszystko jedo czy weźmie udział czy nie i jak to będzie wyglądało, to w sumie dlaczego miałby się przy tym odzywać? On za nic nie musi być wdzięczny ani nie musi sprostać żadnym wymaganiom, bo nikt mu żadnej łaski nie zrobił. Jasne, ale to nadal nie musi być problem żony autora. Jej rodzice mogą sprzedać dom i opłacić sobie opiekę na starość przynajmniej częściowo zamiast raczyć własne dzieci swoimi planami na ich życie.[/QUOTE] Tak własnie zrobiła moja Mama. Co prawda nie miała domu ale własne M, to odłożyła na ciezkie czasy sporo pieniedzy. Ja i brat mieszkamy pozagranicami. Dlatego trzymając się zawsze powiedzenia " umiesz liczyć? licz na siebie"sama sobie na jakis czas zapewnic mogła opiekę. Niestety cholerna korona w 2 tyg zabiła Mame a ona zostawiła nam pieniądze i mieszkanie do podziału. |
2020-12-13, 11:15 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88356980]Ale to był prezent dla niej, nie dla niego. Zapewne rodzice sypnęliby hajsem i dobrymi radami także wtedy, gdyby ten ślub miał być z kimś innym.
Jestem w stanie zrozumieć postawę autora wobec wesela. To jest opcjonalny dodatek i jeśli jego samego nie jara taka impreza, ale jest mu wszystko jedo czy weźmie udział czy nie i jak to będzie wyglądało, to w sumie dlaczego miałby się przy tym odzywać? On za nic nie musi być wdzięczny ani nie musi sprostać żadnym wymaganiom, bo nikt mu żadnej łaski nie zrobił. Jasne, ale to nadal nie musi być problem żony autora. Jej rodzice mogą sprzedać dom i opłacić sobie opiekę na starość przynajmniej częściowo zamiast raczyć własne dzieci swoimi planami na ich życie.[/QUOTE] Tak w idealnym świecie rodzice nie naciskaliby w ogóle na wspólne mieszkanie "bo duży dom", nie oczekiwali by wdziecznosci za wesele itp. Ale nie ma tak dobrze. I jeżeli autor nie porozmawia o swoich bolączkach z żoną, a ona nie wybierze co jest dla niej ważniejsze czy jej rodzina czy mama i tata to ta zabawa skończy się rozwodem. Bo nie ma tu innego wyjścia.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-12-13, 11:18 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Wziąłem ślub z teściami...
Też mnie zastanawia gdzie teraz mieszkacie i co wpłynęło na to, że na początku potrafiła się postawić, a teraz już nie bardzo. I czy daleko od teściów się budujecie, bo jak gdzieś po sąsiedzku, to współczuje. Czyżbyście wspólnie mieszkali? A może dołożyli Wam się do budowy domu dlatego tak się szarogęszą? Może na ich ziemi się budujecie? Oni Tobie też trują czy tylko żonie, a potem to do Ciebie dochodzi? Coś mi się wydaje, że nie do końca jesteście niezależni dzięki czemu oni to zwyczajnie wykorzystują pakując Wam się w życie.
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:22.