2008-04-17, 08:00 | #1 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 18
|
nieszczęśliwa bo gruba
hmm jest mi źle... Bardzo źle... Nie jestem pięknością, mam nadwagę ale myślałam że w końcu znajdę faceta, który zaakceptuje moje kształty. Od jakiego czasu rozmawiałam na gg z przemiłym chłopakiem, bardzo inteligentnym, uwielbiałam z nim rozmawiać, on zresztą ze mną chyba też... Postanowiliśmy sie spotkać, on wcześniej wysłał mi zdjęcie ja natomiast nie mogłam i też nie chciałam tego zrobić, bo może wtedy nie zdecydował by sie na spotkanie, a przecież tyle nas łączyło... Przyszedł dzień spotkania, chyba jeden z najgorszych dni, które były w moim życiu, spotkaliśmy się w kawiarni, jego wzrok.... jego wzrok mówił wszystko, nie zaakceptował mnie... nie podobałam mu się, a przecież to tylko więcej kilogramów... ale ok, pomyślałam że palant... tylko ze później było takich palantów jeszcze dwóch... kompletnie straciłam wiarę, nikt nie pokocha mnie taką jaką jestem niezważając na moją tuszę... Czy jeszcze ktoś miał podobne sytuacje jak ja? Czy może tylko ja jestem taką ofiarą...
|
2008-04-17, 08:09 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
pierwszy podstawowy błąd jaki nasunął mi się na myśl = czemu poznajesz ludzi przez gg?
to, że ukrywasz w ten sposób swoją zewnętrzność nie pomoże Ci w poznaniu faceta. idź na imprezę, idź do kina, zapisz się na kurs tańca i przestań tak źle o sobie myśleć, tylko daj się poznać. niech to o Ciebie powalczy ten, któremu Twoje kształty śnić się będą w nocy i powiem CI jedno- to naprawdę możliwe. ale w realu...
__________________
byle do wiosny
|
2008-04-17, 08:10 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Najpierw to musisz sama siebie zaakceptowac i uwierzyc w to, ze sa tacy, ktorzy wola kobietki o pelnych ksztaltach.
A co do szukania milosci to najlepiej jej nie szukac, bo i tak sama przychodzi. |
2008-04-17, 08:13 | #4 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Ja jestem przeogromna, nie gruba. Faceta nie szukalam, sam sie znalazl ;P
Nieszczescie w milosci nie jest jedynie wynikiem nadprogramowych kg, moze chodzi o Twoje podejscie? Wlasnie to nieszczescie z powodu nadmiaru kg, moze byc powodem a nie same kg.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
2008-04-17, 08:30 | #5 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Wyjdź do ludzi.Baw się.Miej zawsze uśmiech na twarzy,a ludzie będą odbierać Cię bardzo pozytywnie,bez znaczenia na to,że może kilka kg jest za dużo.To naprawdę działa!
Żadnego użalania i rozczulania się nad sobą-nikt tego nie lubi.To odstrasza. Ja nie mówię o sobie gruba-po prostu mam nadwagę Palantami się nie przejmuj-trudno uwierzyć,ale normalni i wartościowi mężczyźni jeszcze są na tym świecie |
2008-04-17, 08:38 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Po pierwsze,czemu szukasz kogos przez sieć? Nie lepiej gdzies wyjsc, i wtedy nawiazac jakas znajomosc, jesli ktos sie toba zainteresuje od razu bedziesz wiedziala ze te nadprogramowe kg nie przeszkadzaja mu.. uwierz mi ze jest mnustwo facetow, ktorzy wola miec sie czego zlapac w kobiecie, wola miec taka babeczke niz "wieszak"
Ja sama kiedys niie raz sie przejechalam na chlopakach... pozniej drastyczna dieta.. nikogo nie szukalam,korzystalam z zycia ile sie tlko dalo, poznalalm mnustwo chlopakow.. pozniej nastal czas spokoju az tu nagle pojawil sie 1 chlopak.. wtedy nie bylam az taka grruba, jednak w ciagu tych 2 lat spedzonych wspolnie strasznie przytylam-wina antykoncepcji... mam teraz 20kg wiecej niz mialam gdy go poznalam. Wiem,ze akceptuje mnie taka jaka jestem Wiec wierze,ze jesli tylko troche wyjdziesz do ludzi to poznasz swoja prawdziwa milosc
__________________
Tattoomaniaczka Początkowa Włosomaniaczka Akcja : Zapuszczanie włosów trwa |
2008-04-17, 08:48 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
kiedyś byłam OLBRZYMIA.
wyszydzana i w ogóle, takie dziecko do bicia i wytykania palcami na ulicy bo było tłuste. z bardzo, bardzo podobnym podejściem jak Ty. a potem, uwaga uwaga... schudłam. grubo ponad 20kg. wiele osób czuje się wtedy jakby zaczęło nowe życie, u mnie niestety zaczęła się pro-ana i głodówki, zasłabnięcia... z xxxl wskoczyłam w 36. eks, który cały czas powtarzał, że kręcą go kościste dziewczyny w końcu doczekał się wystających kości biodrowych... i jeszczęśliwa jestem teraz, z obecnym TŻtem który wyleczył mnie z tych wszystkich idiotyzmów 'muszę być chuda chuda'. zaczęłam brać tabletki i sflaczały biust odzyskał swoje dd/e, zaczęłam jeść normalnie, dużo i wróciło mi ok 8-9kg. i co? i to kwestia wiary w siebie, pewności, zadbania też. bo teraz jestem naprawdę szczęśliwa TŻ jest najszczęśliwszy kiedy obydwoje wsuwamy obiad. a ja na uczelni, ulicy zauważam często spojrzenia... chociaż piękna nie jestem, przynajmniej nie wg. kanonu zero. pierwsza zmiana, wiara w siebie musi się dokonać w środku!!
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
2008-04-17, 08:54 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 327
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Co do nadwagi.... Nie wiem jak ona jest duża w Twoim przypadku, ale zawsze są dwa wyjścia: polubić swoja sylwetkę albo schudnąć. No, jest jeszcze trzecie, które mnie sie udało. Najpierw zaakceptowałam swoje kilogramy, a potem stwierdziłam, że jak taka fajna ze mnie kobitka to będę jeszcze fajniejsza i schudnę Głowa do góry kochana! |
|
2008-04-17, 09:41 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
A wiec wszystkie dziewczyny co wypowiedzialy sie przedemna maja 100% racji i zgadzam sie z Nimi ja tez i rade Ci posluchac tych wszystkich rad.
Po pierwsze podkresl to co masz w sobie ladnego ,fajnego (napewno masz) dobierz jakos sobie ciuchy ladny makijaz ,naprawde wierz mi to dziala. Po drugie czasem juz poprostu tak bywa ,ze trafiamy na nieodpowiednich ludzi. Znam kilka dziewczyn ktore mimo tego ,ze sa zgranbe tez nie moga znalesc sobie faceta. Musisz zmienic swoje nastawienie. Po trzecie nie szukaj milosci na gg!!! Owszem sa ludzie co tak wslanie sie poznali ale jednak chyba wiekszosc w dalszym ciagu poznaje sie na "zywca" czyli od poczatku wiadomo co i jak. Czasem jak sie kogos nie widzi i gada sie z nim np przez gg to wyobrazasz sobie o tej osobie niewiadomo co. Po czwarte albo sie zaakceptujesz albo zmiesz cos w sobie. Jesli Twoja tusza Ci tak bardzo przeszkadza i myslisz ,ze to wszystko przez nia ,ze ne spotykasz fajnego faceta to sprobuj sie odchudzic. Pewnie juz nie raz proowalas ,ale sprobuj jeszcze raz. A po piate ,tak jak ktos juz wyzej napisal ,nilosci sie nie szuka ,sama przyjdzie. Jak sie szuka to nie przychodzi ,jak na zlosc. |
2008-04-17, 09:52 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Zgadzam się z każdym słowem |
|
2008-04-17, 09:59 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Popieram dziewczyny - powinnaś wyjść do ludzi, nawiązywać kontakty w realu. Przez gadu ciężko trafić na osobę wspaniałą w rzeczywistości, bo literki, to nie to samo, co życie. Ale zdarza się. Ja też jestem grubsza o ok 10 kg niż np. rok temu. I mój obecny facet kocha mnie taką jaką jestem i szczególnie wzrusza mnie, gdy głaska mój wielki brzuch.
Uwierz w siebie, a spotkasz tego jedynego i wartościowego człowieka On już gdzieś na ciebie czeka- wystarczy, że się znajdziecie.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-04-17, 11:35 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
faceci tez sa grubi, chudzi, lysiejacy, z wystajacym brzuszkiem, boczkami, zapadla klatka piersiowa
nikt nie jest idealny
__________________
................. |
2008-04-17, 11:37 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
|
2008-04-17, 11:48 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 111
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
bo ideały bywają nudne i często nie nadają się do życia codziennego
__________________
|
2008-04-17, 12:04 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Ale niestety oczekiwania wobec kobiet mają baaardzo wygórowane. Sam jeden z drugim wygląda jak siódme nieszczęście, ale to nie przeszkadza mu wybierać i wybrzydzać. I od takich arogantów my kobiety powinnyśmy się uczyć absolutnej samoakceptacji. Czego autorce wątku życzę. Uszy do góry
|
2008-04-17, 12:45 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
dziewczyny przede mną mają racje podstawą jest akceptowac siebie i nabrac pewności co do własnej osoby - w tedy jest łatwiej zycze powodzenia - miłośc przyjdzie sama!
|
2008-04-17, 12:56 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: shannon irlandia
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
z facetami jest taki problem: standardem dla Polakow to rozmiar 36 i miska C
ciezko znalezc ciuchy w wiekszych rozmiarach. ciezko czuc sie kobieco jesli wokolo wszyscy mowia zes gruba. ja do grubych nie naleze (rozmiar 42 nie uwazam za bycie grubym) ale dopiero za granica poczulam sie dowartosciowana, przez facectow z innych krajow, ktorzy lubia kragle ksztalty i nawet wiecej. szkoda ze sama nie bylam w stanie zaakceptowac siebie jaka bylam jest taki program ang telewizji :how to look good naked (na pewno bedzie na youtube) prowadzacy to fantastyczny chlopak ktory przekonal kazda kobiete , zeby pokazala sie nago ,a zrobil to calkowicie zmieniajac ich tok myslenia, przekonujac je ze sa piekne. wcale nie wysylal ich na silownie i do dietetyka tylko do fryzjera i stylisty GLowa do gory kochana
__________________
trying so hard lots of things not to do |
2008-04-17, 12:58 | #18 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
dziękuje wam ale jeżeli nie miałyście takiej sytuacji jak ja to łatwo wam mówić, poczułyście się tak okropnie z powodu tuszy? nie mam już sił ;( ale wiem, muszę się wziąć w garść................ tylko że ja wychodzę do ludzi.........i nic.
Dlaczego faceci mają tyle wymagań?! ;( Edytowane przez dyskietka Czas edycji: 2008-04-17 o 13:00 Powód: literówka |
2008-04-17, 13:00 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Moj maz tez mnie wolal po ciazy i zazartowal ,ze wreszcie wygladam jak kobieta a nie jak nastolatka. Chociaz zrzucilam juz duzo i on mnie namawia ,zebym zaprzestala ja chce dojechac do pewnego momentu.Dla siebie i dla ciuchow ktore sobie nakupowalam kiedys i w ktore sa mi jeszcze ciut za male. |
|
2008-04-17, 13:01 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
każdy dostrzega w sobie cos co mu sie nie podoba... i nie tylko tusza jest powodem u kobiet zlego samopoczucia... kazdy ma jakies kompleksy mniejsze i wieksze... dlatego tez trzeba nauczyc sie z nimi zyc bądź to zmienic
|
2008-04-17, 13:02 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Druga ważna sprawa to - poczucie własnej wartości i akceptacja siebie taką jaka jesteś. Pewnie powiesz, ze łatwo nam mówić - zaakceptuj siebie ale sama widzisz ile z forumowiczek pisze, że nie jest idealna (są wśród nich także otyłe, puszyste czy grube kobiety). Jednak czy te kg odbierają im piękna? Nie! Pamiętam pewien fragment z książki Grocholi (niestety nie pamiętam której) gdzie główna bohaterka zachwyciła sie kobietą nie dlatego, ze była idealnych kształtów ale dlatego, że emanowała z niej jakoś radość, pewność siebie. Polecam przeczytanie. A co do netu i szukaniu w niej znajomości - osobiście nie polecam. Pełno jest w sieci jak już zauważyłaś mało wartościowych ludzi, którzy swoje kontakty z druga osoba opierają na jej wyglądzie. Po drugie zawieranie znajomości w sieci ze względu na swoją specyfikę (tego, ze nie widzimy drugiej osoby od samego początku) niesie za sobą wiele komplikacji jakimi mogą być nasze wyobrażenia odnośnie tej drugiej osoby - a jeśli nasze wyobrażenia nie pokryją się z rzeczywistością może pojawić sie rozczarowanie.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
2008-04-17, 14:06 | #22 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Właściwie sama siebie nie uznaję za grubą, ale wiem też, że nie wpasowuję się w kanon rozmiaru 36, max 38 Jeśli już poznajesz kogoś w sieci, to nie nastawiaj się od razu na związek... Ja mojego TŻta poznałam właśnie przez internet, ale dobre pół roku byliśmy tylko znajomymi, widywaliśmy się czasami, rozmawialiśmy, później zaczęliśmy się zaprzyjaźniać, w końcu przekształciło się to w randkowanie, a w końcu w związek. Wierz mi lub nie, ale od początku go pociągałam, chociaż fizycznie odbiegałam od jego poprzednich dziewczyn, a on sam miał powodzenie i mógł wybrać sobie inną, niż ja (one wszystkie się wpasowywały w kanon ). Nie skupiałam się na wadze, tylko na całej reszcie - na uśmiechu, poczuciu humoru, ubraniach eksponujących to, co we mnie ładne, włosach, jakimś lekkim makijażu... Stresowałam się przed pierwszym spotkaniem. Widać to, że nie noszę rozmiaru 38 nie odstraszało go ode mnie Faceci mają wymagania, bo każdy jakieś ma... Ty też miej wymagania! Masz pełne prawo również stawiać facetom wymagania i nie brać byle czego |
|
2008-04-17, 14:45 | #23 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Co do tych wymagan... nalezy splawiac tych co kochaja za rozmiar tylka...
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
2008-04-17, 14:53 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
|
2008-04-17, 15:08 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Niekoniecznie musi objawiac się pod postacią przystojnego księcia z bajki czy jakiegokolwiek mężczyzny Może to trochę egoistyczne, ale uwazam.. że szczęście jest we mnie, zalezy ode mnie i tylko ja mogę po nie sięgnąć, czymkolwiek by ono nie było, a inni mogą je dopełniać.. co nie oznacza, że dzięki nim nie mogę stać się szczęśliwa
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
|
2008-04-17, 15:13 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 418
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
A pozatym to bardzo niepopieram Twego sposobu szukania chłopaka. Miłości się nie szuka, sama przychodzi (jak jest napisane wyżej). Ale to mój punkt widzenia. |
|
2008-04-17, 15:14 | #27 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
Ceń się dziewczyno, jesteś wiele warta, a jeśli ktoś tego nie dostrzega, to jest jego problem. A jeśli sama na siebie będziesz tak mocno patrzyła przez pryzmat wagi, to inni też będą tak patrzeć. Pokaż swoje zalety, a tą jedną wadą tak się nie przejmuj. Bo są znacznie gorsze wady, niż wystawanie poza kanon urody kreowany przez media. |
|
2008-04-17, 15:42 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 018
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Jako dziecko zawsze miałam kilka kg więcej niż moje koleżanki, czułam się gorsza, brzydsza, mniej lubiana. Jakiś czas temu nosiłam rozmiar 42/44, miałam chłopaka, który akceptował mnie taką, jaką jestem, przy nim przestałam myśleć o figurze znacznie odbiegającej od współczesnych kanonów piękna. Gdy się jednak rozstaliśmy (ja z nim zerwałam) i przez jakiś czas byłam sama, znowu zaczęłam zwalać winę na swój wygląd. Powtarzałam sobie, że gdybym była szczupła, miałabym fajnego chłopaka, więcej znajomych, była bardziej lubiana. Zaczęłam się odchudzać. Przez 3 miesiące spadłam do rozmiaru 36, wraz z tym pojawiły się w moim życiu głodówki, omdlenia, obsesje na punkcie kalorii, stany depresyjne. Pomogli mi znajomi, pomógł mi taniec. Przytyłam kilka kg, ale jestem szczęśliwa i nauczyłam się akceptować siebie taką, jaką jestem (aktualnie noszę rozmiar 36/38). Nie szukałam miłości, ona sama przyszła do mnie. Nota bene mojego TŻ poznałam przez gg, w bardzo krótkim czasie od naszej pierwszej rozmowy, spotkaliśmy się w realu. Wiem, że on akceptuje mnie taką, jaką jestem, mimo iż sama mogę chciałabym mieć chudsze nogi, większe wcięcie w talii czy bardziej umięśnione ramiona.. Nad tym wszystkim można jednak pracować. Najważniejsze to zaakceptować siebie, otworzyć się na ludzi, nowe znajomości, nauczyć się dostrzegać to, co w każdej z nas piękne i starać się to podkreślać. Reszta to kwestia czasu.
__________________
♥♥♥ Każdy szuka swojego miejsca na świecie, gdzie czułby się tak dobrze, jak u Tiffany'ego |
2008-04-17, 15:52 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
poza tym kazdy w sobie ma cos pieknego i tak według mnie w człowieku najpiękniejsze jest jego wnętrze chociaz nie powiem, ze wygląd zewnętrzny sie nie liczy ale gdy poznajemy kogos naprawde wartościowego garbaty nos czy lekka nadwaga schodzi na drugi plan i nie jest to juz nic istotnego uwierz w siebie stań przed lustrem i zobacz co Ci sie w sobie podoba i eksponuj to
|
2008-04-17, 17:53 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: nieszczęśliwa bo gruba
Cytat:
1) Warto abyś się dobrze czuła ze sobą i - poprzez to - aby inni dobrze się czuli w Twoim towarzystwie. Uśmiechać się, być wesoła, pokazywać ludziom "hej, lubię życie, siebie, jestem fajna!", być otwarta i miła dla innych. Bo kompleksy z powodu wagi mogą sprawić, że każde słowo faceta, każde spojrzenie, będzie przez Ciebie odczytywane jako atak, przytyk, dowód na brak akceptacji (jak tak się zachowywałam w stosunku do facetów i ich tym zniechęcałam). Dostajesz od ludzi to, co sama im dajesz - niby banalne, ale to prawda. Jeśli wysyłasz w eter niepewność, kompleksy, ale też cichą złość na los i innych (że nie jesteś taka, jak większość), to dostajesz to samo. Może sama sobie nawet nie uświadamiasz wszystkich swoich uczuć związanych z nadwagą. 2) Palantów, wielbicieli modelek, "macho" o wielkim mniemaniu o sobie nie brakuje i wiem, że trudno się nie przejmować brakiem powodzenia, ale na pewno są faceci, dla których wygląd nie jest najważniejszy i którzy za kilogramami zobaczą fajną osobę, piękną duszę i ciekawe myśli. Jednakże nie jest ich wielu. Zresztą wielu fajnych facetów nie można nazwać palantami tylko dlatego, że mają taki, a nie inny gust. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy a wzajemna atrakcyjność jest ważna w związku. Faceci są szczerzy do bólu, ale - w takich sprawach - najczęściej nie owijają w bawełnę. Szczerze do bólu: nie znam właściwie (1-2 wyjątki) facetów, którzy nie patrzyliby na atrakcyjność zewnętrzną, na kilogramy, proporcje ciała etc. A Ci którzy nie patrzą, sami często nie grzeszą atrakcyjnością. Niestety, na tym polu musisz uzbroić się w cierpliwość, palanto-odporność i większą przebojowość, aby nie dać się stłamsić. 3) Kilogramy to nie wszystko. Duża dziewczyna dużej dziewczynie nierówna. Dbać o siebie należy bez względu na to ile się ma cm w biodrach. Jak duża dziewczyna wyjdzie do ludzi niefajnie uczesana, niefajnie ubrana, przygarbiona, bez makijażu, to tylko doda sobie kilogramów, a odejmie atrakcyjności. Znam kilka naprawdę sporych dziewcząt, które są tak świetnie odpicowane, że naprawdę mają wianuszek kolegów-wielbicieli i chodzą na randki. I znam też jedną, czy dwie, które wręcz na siłę podkreślają wszystko to, co powinny ukryć, a nie ukrywają to, co jest w nich atrakcyjne (pomimo nadwagi) - chodzą w fatalnych, często nieświeżych fryzurach, w zgrzebnych, ciocinych rzeczach, w nieodpowiedniej bieliźnie, często bez dobrego makijażu. Życie jest brutalne, ale to, co ujdzie płazem chudej dziewczynie, która akurat ma zły dzień i pozostanie w jej przypadku niezauważone, to niestety: w przypadku grubej, czy puszystej dziewczyny zostanie od razu zauważone, skomentowane i policzone jej na minus. To może niesprawiedliwe, ale z powodu wagi musisz się starać zawsze być o krok do przodu, wyglądać nienagannie. Nie zamierzam Cię sztucznie pocieszać, bo życie to nie bajka. Ja przy moich chudych koleżankach, z moją fatalną cerą, szopą na głowie, zawsze odstawałam i nie miałam powodzenia (w sensie bycia czyjąkolwiek dziewczyną ). Zmieniło się to, gdy uwierzyłam w siebie i zaczęłam o siebie dbać. Mam bardzo dużą koleżankę, która niestety jest odrzucana przez każdego faceta, na którego trafi. Głównie przez tuszę. Jednakże nie dba o siebie w innych sferach ciała i ducha, więc nie tylko tusza gra tu rolę. I nie ukrywam - faceci lubią proporcjonalne (niekoniecznie chude ale proporcjonalne) dziewczyny, dbające o siebie dziewczyny, wesołe, uśmiechnięte, otwarte. Pewnego dnia będziesz musiała sobie zadać pytanie, co jest dla Ciebie ważniejsze i dlaczego jest tak, a nie inaczej. A jeśli już chcesz umawiać się na gg, to rób to szybko, bez rozpisywania się dniami i tygodniami i robienia sobie nadziei. Spotkanie, zobaczenie się na żywo i dobra, albo nie. Bez zobowiązań, bez rozczarowań. Szukaj w miejscach, gdzie można spotkać ludzi, którzy lubią różne rozmiary. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:28.