Związek ze zboczeńcem

[marika10000]

Witajcie,

Od 3 lat jestem z chłopakiem starszym 4 lata ode mnie. Jak go poznałam to pracowałam w korporacji i moje życie było fatalne. Zarabiałam nawet nieźle ale przeżywałam bardzo dużo stresu co mnie dobijało. Jeżeli chodzi o życie seksualne to z poprzednim chłopakiem na początku uprawialiśmy seks codziennie, później mniej 3-4 razy w tygodniu. Jak wygląda seks z obecnym? Generalnie to na pierwszej randce miałam o nim najgorsze zdanie. Jestem atrakcyjna i on też, ale niestety mój facet na pierwszej randce okazał się strasznym zboczeńcem. Nigdy nie uprawiałam seksu na pierwszej randce i tak było też z nim. Jednak żaden spotkany do tej pory przeze mnie facet nie zachowywał się tak jak on. Na pierwszej randce po 10 minutach rozmowy już zaproponował mi seks w toalecie, mówiąc co będzie tam ze mną robił. Zaczęłam się go wtedy nawet bać myśląc, że może mnie zgwałcić itp, bo po tekstach jakie do mnie rzucał już na samym początku uznałam, że koleś chce ze mnie zrobić dz*wke i powiedziałam mu nawet,że powinien przestać oglądać tyle filmów pornograficznych i że nie jestem typem kobiety jakiej szuka. Powiedział tylko, że nie mam pojęcia o czym mówie, że sama nie wiem czego chcę i że każda kobieta to dla faceta głównie obiekt do seksualnego wykorzystania. Ominę całą historię i przejdę do rzeczy. Nie dawałam mu żadnych szans jednak w pewien sposób przekonał mnie do spotkania u niego. Pomyślałam sobie co tam, zobacze czy jest tak dobry na jakiego się opisywał. Na pierwszym spotkaniu pytał się o takie rzeczy. Ile razy uprawiałam seks z chłopakiem, czy lubię spermę i anal, lesbijski seks itp. W sumie początek przypominał chyba bardziej kasting do filmu porno niż kolejną randkę, jednak zaczęło mi się podobać kiedy pytał się mnie co lubię najbardziej w seksie i żebym mu o tym opowiadała. Trwało to chyba z godzinę i w końcu wskoczyliśmy do łożka i po pierwszym wspólnym razie wyszlam od niego bardzo podekscytowana, bo okazał się być wspaniałym kochankiem, który skupił się na tym co lubię w seksie. Kolejne spotkanie bylo trochę inne, bo zaczał wypytywać się o to czego najbardziej nie lubie. Obrzydzała mnie sperma i nie znosiłam analu plus jeszcze kilka innych rzeczy. Powiedział, że to wszystko leży w kwestii psychiki i że jak się dłużej będziemy spotykać to mnie wprowadzi w stan rozkoszy jakich jeszcze nie doznałam. Ponieważ nasz pierwszy raz okazał się być fanastyczny postanowiłam mu zaufać. Przy drugim razie również zgodziłam się na anal i loda z połykiem. Zrobił to tak, że przez 2h robił mi minetkę i za każdym razem kiedy już dochodziłam ten przerywał na kilka minut i znowu. Byłam strasznie podniecona i mokra i chciałam czegoś więcej. Zaczął więc od minetki drugiej dziurki, później jeden palec, drugi później wibrator, maly, średni, duży i w końcu penetracja jego penisem. Ze spotkania wyszłam jeszcze bardziej podekscytowana niż z poprzedniego. Potrafił zrobić tak, żeby doprowadzić mnie do największego podciecenia, po którym pozwole mu na wiecej. Na trzecim spotkaniu poruszył temat seksu lesbijskiego itp. Na czwartym był już trójkąt z jego koleżanką. Jak wygląda to teraz? Od prawie tych trzech lat uprawiam regularnie seks lesbijski z udziałem mojego faceta. Z tego względu, że prowadzi firmę, nie musimy spędzać 10 godzin w murach firm ja nie pracuje on mnie utrzymuje a on sam nad pracą spędza 3h dziennie. Reszta czasu to seks z przerwami na jedzenie, czynności fizjologiczne i sen. Do tej pory sądziłam, że jeżeli facet się może kochać codziennie to jest to super ogier. Mój obecny facet potrafi się ze mną kochać kilkanaście razy dziennie, ponieważ uprawia sport tak jak ja stosuje jakąś suplementacje, która pozwala mu na błyskawiczną regenerację, również po orgazmach. Jeżeli już naprawdę nie może nie poddaje się i robi mi dobrze językiem i tak dzień w dzień od prawie 3 lat. Bywa też tak, że kochamy się calą noc idziemy spać nad ranem a po ledwie 3-4h budzi mnie ból w tyłku bo już we mnie jest. Jeżeli chodzi o akcesoria erotyczne to mógłby otworzyć muzeum. Mamy w tej chwili z 1000 różnych erotycznych ciuchów i masę innych akcesorii, głównie dla mnie. Nasza chata nie wygląda jak typowy dom, bo jest praktycznie przeznaczona do seksu z bardzo dużą sypialnią z przyłączoną łazienką. Średnio co drugi, trzeci dzien zapraszamy do siebie 2-3 jego jakieś koleżanki, które też lubią tego typu zabawy. Minimum raz w miesiącu, najczęściej 2 razy w miesiącu organizujemy typowe lesbijskie orgie. Najwiecej na jednej orgii łącznie ze mną było 46 kobiet. Jeżeli chodzi o seks lesbijski to mój facet proponuje zawsze dwa scenariusze. Że ja jestem dominowana albo on. Generalnie to jestem bardzo zadowolona. Poprzedni faceci na początku okazywali się dobrzy z czasem to mijało coraz mniej seksu i rozpad związku z moim obecnym facetem jest zupełnie odwrotnie. Każdą możliwą spędzoną ze mnie chwile przeznacza na to, żebym była zadowolona. Trudno mi jest nawet powiedzieć ile orgazmów dziennie przeżywam bo przestałam je liczyć, ale mogę powiedzieć, że jeden dzień seksu z moim obecnym to tyle orgazmów co z moim poprzednim przez miesiąc Napisałam ten wątek bo ja jak i podobnie większość kobiet, boi się tego typu rodzaju facetów. Jednak z tego co przeżyłam przez ostatnie 3 lata mogę powiedzieć, że nie zmieniłabym mojego faceta na innego, bo nikt do tej pory nie wprowadził mnie w taki stan w jakim jestem obecnie.

A jak wygląda to u Was drogie wizazystki?

[201803111829]

Chwalisz się czy żalisz?

[klatka]

Napisane przez _Tinkerbell

Chwalisz się czy żalisz?

Ha ha ha Dokladnie :-D Temat wyczerpany.