Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.6

[diabolic]

Napisane przez Kukunia23

a ja póki co codziennie siedzę tak wsumie z godzinę nad tymi fiszkami i już zapamiętałam kilkadziesąt słówek. Wiem, jest to strszanie żmudne po bo jeszcze 930 fiszek przedemną no ale zawsze to coś. Tylko z samych słowek to można już dać poziom A1?...ciekawa jestem czy jest się w stanie cokolwiek dogadać jeśli opanuje się te 1000 słów bez gramatyki...Przy nauce języków ktoś musi stać nade mną z batem...Zastanawiamy sie z koleżanką żeby iść na jeden semestr od września na angielski, żeby go podciągnąć pod upper-intermediate

Jaki masz poziom na fiszkach?

[Kukunia23]

Napisane przez diabolic

Jaki masz poziom na fiszkach?

nie ma napisane, pisze tylko 1000 najważniejszych słów

[diabolic]

Napisane przez Kukunia23

nie ma napisane, pisze tylko 1000 najważniejszych słów

To nie masz fiszek. Fiszki oryginalne mają poziomy.
Wydaje mi się, że same słowa niewiele dadzą więc ucz się jeszcze gramatyki.
Ja przerobiłam fiszki a1 plus teraz uczę się gramatyki i mam nadzieję że od września dostanę się na poziom b1 w szkole językowej
Owocnej nauki

[Mimi08]

Napisane przez diabolic

Wysyłaj na praktyki, staże, idź do urzędu pracy zapytać o staż. I najważniejsze - uwierz w siebie

Dziękuje za rady
Byłam w urzędzie i nie ma żadnych praktyk ani staży Ale pracuje tam mojej mamy znajoma i wzięła ode mnie numer i powiedziała że jeśli będą jakieś staże to będzie do mnie pierwszej dzwonić
Jak oglądam oferty w internecie mało co jest staży i praktyk, myśle że dlatego że teraz są wakacje..może po wakacjach coś mi się trafi

[diabolic]

Napisane przez Mimi08

Dziękuje za rady
Byłam w urzędzie i nie ma żadnych praktyk ani staży Ale pracuje tam mojej mamy znajoma i wzięła ode mnie numer i powiedziała że jeśli będą jakieś staże to będzie do mnie pierwszej dzwonić
Jak oglądam oferty w internecie mało co jest staży i praktyk, myśle że dlatego że teraz są wakacje..może po wakacjach coś mi się trafi

Szukaj nadal w internecie. Nie wiem skąd Ty jesteś ale jak ja szukam pracy to widzę pełno staży/ praktyk. I to właśnie teraz jest więcej niż po wakacjach.

[nicRu]

MImi08, a może dopieść CV i wysyłaj do firm? Niektóre się nie ogłaszają jakoś specjalnie, że szukają praktykanta/stazysty

[Tataraczka]

Napisane przez Mimi08

Dziękuje za rady
Byłam w urzędzie i nie ma żadnych praktyk ani staży Ale pracuje tam mojej mamy znajoma i wzięła ode mnie numer i powiedziała że jeśli będą jakieś staże to będzie do mnie pierwszej dzwonić
Jak oglądam oferty w internecie mało co jest staży i praktyk, myśle że dlatego że teraz są wakacje..może po wakacjach coś mi się trafi

Zacznij sama wysyłać aplikacje do firm które się nie zgłaszają, a może akurat coś z tego wyjdzie. Swoją drogą, ja zawsze w okresie luty-maj widzę najwięcej rekrutacji na staże/praktyki, żeby właśnie od wakacji zacząć. Dużo wielkich firm tak robi.

Chyba dostałam pracę w zawodzie w mojej miejscowości, od sierpnia, oczywiście po znajomości i tylko zlecenie, ale nie będę się cieszyła póki umowy nie podpiszę. Dalej jednak będę intensywnie szukała w Warszawie. Ale teraz napiszę coś co was rozbawi, otóż moja matka NIE ZGADZA SIĘ, abym ja tę pracę miała podjąć Ona uważa że pewnie mi tam zapłacą z 500 zł a będę zasuwała na cały etat. I że mam szukać w Warszawie a w ogóle to jestem głupia i beznadziejna bo jakoś wszystkie dzieci znajomych mogły sobie pracę znaleźć tylko ja nie mogę. Ona myśli, bo tak się od ludzi naśłuchała, że tam wynagrodzenie to minimum 3 tysiaki na rękę. Aż mnie skręca w żołądku że z końcem lipca wracam do domu w którym jest ona

[Mimi08]

Napisane przez diabolic

Szukaj nadal w internecie. Nie wiem skąd Ty jesteś ale jak ja szukam pracy to widzę pełno staży/ praktyk. I to właśnie teraz jest więcej niż po wakacjach.

Będe szukać Z Dolnego Śląska jestem

Napisane przez nicRu

MImi08, a może dopieść CV i wysyłaj do firm? Niektóre się nie ogłaszają jakoś specjalnie, że szukają praktykanta/stazysty

Napisane przez Tataraczka

Zacznij sama wysyłać aplikacje do firm które się nie zgłaszają, a może akurat coś z tego wyjdzie. Swoją drogą, ja zawsze w okresie luty-maj widzę najwięcej rekrutacji na staże/praktyki, żeby właśnie od wakacji zacząć. Dużo wielkich firm tak robi.

Chyba dostałam pracę w zawodzie w mojej miejscowości, od sierpnia, oczywiście po znajomości i tylko zlecenie, ale nie będę się cieszyła póki umowy nie podpiszę. Dalej jednak będę intensywnie szukała w Warszawie. Ale teraz napiszę coś co was rozbawi, otóż moja matka NIE ZGADZA SIĘ, abym ja tę pracę miała podjąć Ona uważa że pewnie mi tam zapłacą z 500 zł a będę zasuwała na cały etat. I że mam szukać w Warszawie a w ogóle to jestem głupia i beznadziejna bo jakoś wszystkie dzieci znajomych mogły sobie pracę znaleźć tylko ja nie mogę. Ona myśli, bo tak się od ludzi naśłuchała, że tam wynagrodzenie to minimum 3 tysiaki na rękę. Aż mnie skręca w żołądku że z końcem lipca wracam do domu w którym jest ona

Czyli mam wysyłać e-maile do różnych firm z zapytaniem czy nie szukają przypadkiem stażysty , tak? Świetny pomysł, czemu ja sama o tym nie pomyślałam! Może akurat ktoś się odezwie

Tataraczka nie słuchaj mamy! Biarz tę pracę jaka jest i w między czasie szukaj innej.

[nicRu]

Tak, ja jak wiedziałam że jakaś firma przyjmuje praktykantów to nie czekałam aż może wrzucą ofertę tylko sama słałam CV z "propozycją" przyjęcia mnie

[spadajaca_gwiazda]

Pytanie do dziewczyn, które na rozmowach miały sprawdzaną znajomość excela: o co najczęściej pytali/kazali wykonać? Z którą wersją office'a spotykałyście się najczęściej? Uczę się samodzielnie i możecie mi podpowiedzieć na co warto zwrócić uwagę

[20160901857]

Napisane przez spadajaca_gwiazda

Pytanie do dziewczyn, które na rozmowach miały sprawdzaną znajomość excela: o co najczęściej pytali/kazali wykonać? Z którą wersją office'a spotykałyście się najczęściej? Uczę się samodzielnie i możecie mi podpowiedzieć na co warto zwrócić uwagę

Często chyba pytają o tabele przestawne i makra, bo na tym wykłada się większość osób, które rzekomo świetnie znają Excela (tzn tak mają napisane w cv).
Teraz to już chyba wszędzie jest Office 2010.

[slonecznikow_a]

Napisane przez Mimi08

Czyli mam wysyłać e-maile do różnych firm z zapytaniem czy nie szukają przypadkiem stażysty , tak? Świetny pomysł, czemu ja sama o tym nie pomyślałam! Może akurat ktoś się odezwie

Może maile to też dobry pomysł, ale radzę chodzić po firmach i pytać osobiście, zostawiać cv, prosić o rozmowę z szefem... Ja tak dostałam praktykę i później pracę. Oczywiście żadnego ogłoszenia nie było
Najlepiej samodzielnie zrobić bazę firm, które nas interesują.

[tusiamar]

Napisane przez Durga

Mam do Was pytanie jako do bardziej doświadczonych

Przeglądam ogłoszenia o pracę, co chwilę odświeżam strony i często udaje mi się wysłać CV na interesujące mnie stanowisko już kilka minut po dodaniu ogłoszenia. Gdy mija kilka godzin często "przewijam" strony z ogłoszeniami do tyłu aby ponownie zerknąć na te na które aplikowałam i widzę, że w ciagu ostatnich np. 5 godzin ogłoszenie oglądało 500 a nawet 1000 osób, pewnie duża część z nich również na nie odpowiedziała wiec moje CV zagubiło się wśród innych. Zastanawiam się czy w takich przypadkach wysyłać CV ponownie, aby być może trafiło "na górę" w skrzynce odbiorczej osoby rekrutującej.

Czy takie działanie ma Waszym zdaniem sens?
Czy może pokażę jedynie, że jestem osobą nadgorliwą, narzucającą się?

szczerze?
jak ja robiłam rekrutacje i dostałam drugi raz to samo cv, to dla mnie było to "no fajnie, nie pamięta, że się tu już wysłał, czy wysyła się jak leci" - nie polecam.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez Kukunia23

a ja póki co codziennie siedzę tak wsumie z godzinę nad tymi fiszkami i już zapamiętałam kilkadziesąt słówek. Wiem, jest to strszanie żmudne po bo jeszcze 930 fiszek przedemną no ale zawsze to coś. Tylko z samych słowek to można już dać poziom A1?...ciekawa jestem czy jest się w stanie cokolwiek dogadać jeśli opanuje się te 1000 słów bez gramatyki...Przy nauce języków ktoś musi stać nade mną z batem...Zastanawiamy sie z koleżanką żeby iść na jeden semestr od września na angielski, żeby go podciągnąć pod upper-intermediate

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Kukunia23

nie ma napisane, pisze tylko 1000 najważniejszych słów

musi gdzieś być. obczaj pudełko

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez diabolic

Ja przerobiłam fiszki a1 plus teraz uczę się gramatyki i mam nadzieję że od września dostanę się na poziom b1 w szkole językowej
Owocnej nauki

ambitnie

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez Tataraczka

Chyba dostałam pracę w zawodzie w mojej miejscowości, od sierpnia, oczywiście po znajomości i tylko zlecenie, ale nie będę się cieszyła póki umowy nie podpiszę. Dalej jednak będę intensywnie szukała w Warszawie. Ale teraz napiszę coś co was rozbawi, otóż moja matka NIE ZGADZA SIĘ, abym ja tę pracę miała podjąć Ona uważa że pewnie mi tam zapłacą z 500 zł a będę zasuwała na cały etat. I że mam szukać w Warszawie a w ogóle to jestem głupia i beznadziejna bo jakoś wszystkie dzieci znajomych mogły sobie pracę znaleźć tylko ja nie mogę. Ona myśli, bo tak się od ludzi naśłuchała, że tam wynagrodzenie to minimum 3 tysiaki na rękę. Aż mnie skręca w żołądku że z końcem lipca wracam do domu w którym jest ona

że tak powiem - olej mamę

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez slonecznikow_a

Może maile to też dobry pomysł, ale radzę chodzić po firmach i pytać osobiście, zostawiać cv, prosić o rozmowę z szefem... Ja tak dostałam praktykę i później pracę. Oczywiście żadnego ogłoszenia nie było
Najlepiej samodzielnie zrobić bazę firm, które nas interesują.

lepiej chyba chodzić

[diabolic]

Napisane przez spadajaca_gwiazda

Pytanie do dziewczyn, które na rozmowach miały sprawdzaną znajomość excela: o co najczęściej pytali/kazali wykonać? Z którą wersją office'a spotykałyście się najczęściej? Uczę się samodzielnie i możecie mi podpowiedzieć na co warto zwrócić uwagę

office 2010 , ja miałam sortowanie, filtrowanie, totalne podstawy

[tootsie86]

Odpowiedział mi mc donald's ale mailowo. Wysłali link do strony i tam trzeba zaznaczyć datę kiedy chce się przyjść na spotkanie. hmm trochę to dziwne jakby nie mogli zadzwonić

Ciekawe czy można się w każdej chwili zwolnić.

[Heledore]

dziewczyny w jaki sposób uczycie się z fiszkami? Jak ustalacie częstotliwość powtórek itp. ?

[lazada]

Napisane przez Durga

Mam do Was pytanie jako do bardziej doświadczonych

Przeglądam ogłoszenia o pracę, co chwilę odświeżam strony i często udaje mi się wysłać CV na interesujące mnie stanowisko już kilka minut po dodaniu ogłoszenia. Gdy mija kilka godzin często "przewijam" strony z ogłoszeniami do tyłu aby ponownie zerknąć na te na które aplikowałam i widzę, że w ciagu ostatnich np. 5 godzin ogłoszenie oglądało 500 a nawet 1000 osób, pewnie duża część z nich również na nie odpowiedziała wiec moje CV zagubiło się wśród innych. Zastanawiam się czy w takich przypadkach wysyłać CV ponownie, aby być może trafiło "na górę" w skrzynce odbiorczej osoby rekrutującej.

Czy takie działanie ma Waszym zdaniem sens?
Czy może pokażę jedynie, że jestem osobą nadgorliwą, narzucającą się?

Ja również bym pomyślała, że albo ktoś wysyła na wszystko i już sam się w tym gubi albo jest nadgorliwy i zaśmieca mi skrzynkę Osoba która robi selekcję tych aplikacji ma wystarczająco dużo pracy - nie ma co jej dodawać. Jeśli robi to profesjonalnie to raczej żaden mail jej nie umknie Jeśli jednak uważasz dalej, że lepiej jak się wyślę odpowiedź na ogłoszenie później to po prostu dodawaj sobie ofertę do zakładek i wysyłaj np. wieczorem. Poza tym moim zdaniem ciągłe odświeżanie stron nie ma najmniejszego sensu.. przejrzenie danego portalu raz na dobę jest w zupełności wystarczające

[Narc]

Tyle tutaj produkujcie, że nie nadążam czytać Ja dziś wysłałam CV do 3 call center, typowo sprzedażowych. Bardzo chciałam tego uniknąć,ale teraz mnie przycisnęło i po prostu MUSZĘ iść gdziekolwiek i jakoś przeboleć- jeśli mnie gdzieś przyjmą. Ważne tylko,żeby płacili zgodnie z umową i na czas... Bo tyle już się naczytałam o tych wszystkich firmach,że aż strach gdziekolwiek startować :/
Muszę też w końcu wyrobić tę książeczkę sanepidu,ale zawsze mi szkoda na to pieniędzy... Ale może się przydać chyba.

[tootsie86]

Ja mam książeczkę, zrobiłam w szkole za darmo bo miałam skierowanie ale nie mam w niej pieczątki od medycyny pracy.

[marlenqa22]

Białystok to w ogóle kolebka bezrobocia. Czy masz kwalifikacje, czy nie to ciężko o pracę.
Ja na konkursach w urzędach byłam dwóch. I na dwa przyszło ponad 150 osób. Nie muszę chyba pisać jak to się skończyło. O pracy mogłam zapomnieć.
Ja już byłam we wszystkich firmach jakie są ( a nie ma ich za dużo), po wszystkich galeriach zostawiłam CV i w małych sklepikach i księgarniach.
Na staż nie mogę iść bo już byłam.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Tż błaga swoich znajomych żeby mnie wkręcili gdzieś.
Ja błagam swoich.
Niestety nikogo nie interesuje że druga osoba nie ma pracy..

[_nouvelle_]

Napisane przez malina19

gratuluję!!!
co zaczynasz i w jakim systemie ( o ile to nie tajemnica )

Napisane przez tusiamar

jakie studia? pochwal się!
gratuluję zakończenia poprzednich

jeszcze obrona czeka, ale chyba poczeka do zimy



A są to stacjonarne, uczelnia to Jagielloński.
Będę się uczyć języka
I tak jak mówicie, język to podstawa i najlepiej dosłownie obcy, rzadki.
Uważam, że to jest realny kapitał, jeśli chce coś więcej zdziałać niż sprzedaż t-shirtów.

[Talisa]

Napisane przez marlenqa22

Białystok to w ogóle kolebka bezrobocia. Czy masz kwalifikacje, czy nie to ciężko o pracę.
Ja na konkursach w urzędach byłam dwóch. I na dwa przyszło ponad 150 osób. Nie muszę chyba pisać jak to się skończyło. O pracy mogłam zapomnieć.
Ja już byłam we wszystkich firmach jakie są ( a nie ma ich za dużo), po wszystkich galeriach zostawiłam CV i w małych sklepikach i księgarniach.
Na staż nie mogę iść bo już byłam.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Tż błaga swoich znajomych żeby mnie wkręcili gdzieś.
Ja błagam swoich.
Niestety nikogo nie interesuje że druga osoba nie ma pracy..

Na pewno prędzej czy później ktoś Cię wkręci Spora część rekrutacji w ogóle nie wychodzi na zewnątrz ze względu na czas i koszty, więc wtedy polecone osoby mają pierwszeństwo. Wiem z doświadczenia, bo moja szefowa też ostatnio pytała mnie i koleżanki, czy możemy kogoś polecić, bo akurat szukają recepcjonistki. Także cierpliwości, w końcu los się uśmiechnie

[Auksencja]

Napisane przez marlenqa22

Białystok to w ogóle kolebka bezrobocia. Czy masz kwalifikacje, czy nie to ciężko o pracę.
Ja na konkursach w urzędach byłam dwóch. I na dwa przyszło ponad 150 osób. Nie muszę chyba pisać jak to się skończyło. O pracy mogłam zapomnieć.
Ja już byłam we wszystkich firmach jakie są ( a nie ma ich za dużo), po wszystkich galeriach zostawiłam CV i w małych sklepikach i księgarniach.
Na staż nie mogę iść bo już byłam.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Tż błaga swoich znajomych żeby mnie wkręcili gdzieś.
Ja błagam swoich.
Niestety nikogo nie interesuje że druga osoba nie ma pracy..

Ciekawe, czy Ciebie by interesowało, że ktoś nie ma roboty. Obstawiam, że miałabys to głęboko gdzieś. Umiesz liczyć - licz na siebie. Nikt nie ma obowiązku wkręcania Cię gdzieś. Ja 2 razy załatwiłam komuś pracę i nigdy więcej to się nie powtórzy. Jedna z osób narobiła mi wstydu, więc skończyłam z wkręcaniem ludzi do pracy.

[bordowa]

Napisane przez Deborah100

A słyszałyście o AIP ? http://www.inkubatory.pl/
Zastanawiam się nad tym oraz dotacjami z UP lub UE....na własny biznes. Tylko przeraża mnie wizja popadnięcia w długi...
Jakiś czas temu złożyłam podanie do Urzędu Wojewódzkiego na operatora linii alarmowych, jutro mam test - kompletnie nie moje zainteresowania, bo muszę wykuć 'suche' przepisy, ustawy ale postaram się, żeby coś wpadło do głowy:P
Później kolejny etap to sprawdzenie umiejętności na komputerze, znajomość j. obcych, test psychologiczny a na koniec rozmowa - haha brzmi jak rekrutacja do Policji :P
Skusiłam się tylko dlatego, że to umowa o pracę, 1800zł na rękę.

I bardzo dobrze, to bardzo odpowiedzialna praca.

Napisane przez Auksencja

Ciekawe, czy Ciebie by interesowało, że ktoś nie ma roboty. Obstawiam, że miałabys to głęboko gdzieś. Umiesz liczyć - licz na siebie. Nikt nie ma obowiązku wkręcania Cię gdzieś. Ja 2 razy załatwiłam komuś pracę i nigdy więcej to się nie powtórzy. Jedna z osób narobiła mi wstydu, więc skończyłam z wkręcaniem ludzi do pracy.

Dokładnie, niestety uważam tak samo. Swego czasu mojego Tż koleżanka prosiła o polecenie u niego w pracy, bo przecież kogoś szukają, to niech weźmie jej CV i ją poleci itd. Nie zgodził się, koleżanka się do tej pory nie odzywa (a było to parę lat temu). Sama mu to odradzałam, to nie spożywczak żeby wszystkich polecać. Ja zostałam polecona i dzięki temu mam pracę i jestem za to bardzo wdzięczna. Ale nigdy o polecenie nie prosiłam i sama raczej tego nie zrobię.


Moja praca ciągle testuje moją wytrzymałość i codziennie chodzę do niej z myślą "wytrzymaj chociaż do jutra" no i tak się bujam już kilka tygodni... Ale nie chcę się zwalniać, bo nie mam nic innego na widoku.

[Auksencja]

Napisane przez bordowa

Dokładnie, niestety uważam tak samo. Swego czasu mojego Tż koleżanka prosiła o polecenie u niego w pracy, bo przecież kogoś szukają, to niech weźmie jej CV i ją poleci itd. Nie zgodził się, koleżanka się do tej pory nie odzywa (a było to parę lat temu). Sama mu to odradzałam, to nie spożywczak żeby wszystkich polecać. Ja zostałam polecona i dzięki temu mam pracę i jestem za to bardzo wdzięczna. Ale nigdy o polecenie nie prosiłam i sama raczej tego nie zrobię.

Bardzo dobrze, że Twój TŻ się nie zgodził. Jeśli będę chciała komuś pomóc, to zrobię to z własnej nieprzymuszonej woli. Jeżeli natomiast ktoś łazi za mną i dulczy, żebym zaniosła jego cv to nie ma mowy. Mnie też nikt nie polecał i jakoś pracę mam.

[tusiamar]

Napisane przez tootsie86

Ciekawe czy można się w każdej chwili zwolnić.

mozna,kolega się zwonił po 5 dniach

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez _nouvelle_

A są to stacjonarne, uczelnia to Jagielloński.
Będę się uczyć języka
I tak jak mówicie, język to podstawa i najlepiej dosłownie obcy, rzadki.
Uważam, że to jest realny kapitał, jeśli chce coś więcej zdziałać niż sprzedaż t-shirtów.

stacjonarna magisterka? chyba to nie jest dobry wybór.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez marlenqa22

Niestety nikogo nie interesuje że druga osoba nie ma pracy..

niestety, taka prawda

[tootsie86]

a dostał wynagrodzenie za te 5 dni ?

[lazada]

Napisane przez _nouvelle_

A są to stacjonarne, uczelnia to Jagielloński.
Będę się uczyć języka
I tak jak mówicie, język to podstawa i najlepiej dosłownie obcy, rzadki.
Uważam, że to jest realny kapitał, jeśli chce coś więcej zdziałać niż sprzedaż t-shirtów.

Napisane przez tusiamar

stacjonarna magisterka? chyba to nie jest dobry wybór.

Gratuluje dostania się na Jagielloński Moim zdaniem studia magisterskie stacjonarne to raczej dobry wybór. Zależy na jakiego potem trafisz pracodawce, w mniejszej firmie będzie wolał doświadczenie, w większej studia dzienne (w 3 korporacjach gdzie pracują osoby od mnie z rodziny aplikacje studentów zaocznych są odrzucane - przyjmują tylko po studiach stacjonarnych). Może to trochę dziwne, ale każda firma ma jakiś "profil".
Z drugiej strony półtora roku na naukę trudnego języka to bardzo mało, ciekawa jestem co wybrałaś? Nie wyobrażam sobie nauczenia się do B2 języka skandynawskiego (mieszkałam tam więc wiem co mówię) lub węgierskiego. Jeśli wybrałaś taki język to takie studia magisterskie są dla mnie stratą czasu. Wolałabym się uczyć na kursach przeznaczając na to jakieś 5 lat

[201707171556]

Napisane przez Wicked_Girl

Tak może to wyglądać Pomyśl ile z tych osób, które oglądało ogłoszenie weszło na nie nie tylko raz? Pewnie bardzo mało. A i lepiej zapisać sobie link do strony albo dodać do zakładek niż bawic w przewijanie

Napisane przez Heledore

Durga ja czasem oglądam jedno ogłoszenie po 10 razy

Napisane przez tusiamar

szczerze?
jak ja robiłam rekrutacje i dostałam drugi raz to samo cv, to dla mnie było to "no fajnie, nie pamięta, że się tu już wysłał, czy wysyła się jak leci" - nie polecam.

Napisane przez lazada

Ja również bym pomyślała, że albo ktoś wysyła na wszystko i już sam się w tym gubi albo jest nadgorliwy i zaśmieca mi skrzynkę Osoba która robi selekcję tych aplikacji ma wystarczająco dużo pracy - nie ma co jej dodawać. Jeśli robi to profesjonalnie to raczej żaden mail jej nie umknie Jeśli jednak uważasz dalej, że lepiej jak się wyślę odpowiedź na ogłoszenie później to po prostu dodawaj sobie ofertę do zakładek i wysyłaj np. wieczorem. Poza tym moim zdaniem ciągłe odświeżanie stron nie ma najmniejszego sensu.. przejrzenie danego portalu raz na dobę jest w zupełności wystarczające

Dziękuję za odpowiedzi

Ja właśnie sądziłam, że najlepiej przeglądać co chwilę, że kto pierwszy ten lepszy i od tygodnia (dopiero tydzień szukam) w godzinach porannych i popołudniowych nie ruszam się z domu bo co chwilkę odświeżam strony. Chyba jednak trochę zwariowałam

[Nicole`_]

Ja myślę, że nie do końca zwariowałaś.

Nie wierzę w to, że jak firma na dane stanowisko dostaje 500 zgłoszeń to ktoś siedzi czyta je wszystkie... no bądźmy poważni. Czyta pewnie tak długo, aż wybierze 10?20? osób które zaprosi na rozmowę, a do reszty nawet nie zajrzy...