Kocham byłego - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-31, 15:44   #1
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23

Kocham byłego


Witajcie,
już tutaj kiedyś pisałam o rozstaniu, z którym nie umiałam sobie poradzić. Dokładnie rok temu...

Dokładnie rok temu zostawił mnie chłopak. Do tej pory nie umiem się z tym pogodzić.
Czy jestem nienormalna? Nie umiem o nim zapomnieć, codziennie marzę by do mnie wrócił. Wydaje mi się, że jest miłością mojego życia.
Wiem, że teraz on zaczął się z kimś spotykać. Ja też próbuje się spotykać z kimś, poznaje różnych facetów. Jednak żaden nie dorównuje mojemu byłemu. Jest moim ideałem, wiadomo, ma też wady, ale nie przeszkadzały mi specjalnie.

Co więcej, poznając nowych facetów, utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie były jest najlepszym jakiego poznałam. Że ON by nie zrobił tak czy tak, że ma lepsze wartości, większy szacunek, lepszych znajomych, prawidłowe podejście do życia, że jemu mogłam w 100% ufać, był zwykłym człowiekiem, jednak dla mnie wyjątkowy, nawet lepiej się ubiera niż inni, bardziej kulturalny, lepiej spędza wolny czas, i mnóstwo rzeczy, które odpychają mnie od innych, sprawiając, że wciąż myśle o byłym. Nigdy nie poznam lepszego, albo choć trochę podobnego.

Czasem mam ochote mu wyznać co czuję, jednak zawsze w porę się opamiętam. Tym bardziej, że on się teraz zaczął spotykać z kimś. Ja niby też się z kimś spotykam, ale cały czas myślę o ex.

Mam straszny mętlik w głowie. Czas leczy rany? Minął rok, nic się nie zmieniło.

Czy możecie mi cokolwiek powiedzieć? Doradzić? Co o tym myślicie?
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 16:34   #2
hoacynka
Raczkowanie
 
Avatar hoacynka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 430
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Witajcie,
już tutaj kiedyś pisałam o rozstaniu, z którym nie umiałam sobie poradzić. Dokładnie rok temu...

Dokładnie rok temu zostawił mnie chłopak. Do tej pory nie umiem się z tym pogodzić.
Czy jestem nienormalna? Nie umiem o nim zapomnieć, codziennie marzę by do mnie wrócił. Wydaje mi się, że jest miłością mojego życia.
Wiem, że teraz on zaczął się z kimś spotykać. Ja też próbuje się spotykać z kimś, poznaje różnych facetów. Jednak żaden nie dorównuje mojemu byłemu. Jest moim ideałem, wiadomo, ma też wady, ale nie przeszkadzały mi specjalnie.

Co więcej, poznając nowych facetów, utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie były jest najlepszym jakiego poznałam. Że ON by nie zrobił tak czy tak, że ma lepsze wartości, większy szacunek, lepszych znajomych, prawidłowe podejście do życia, że jemu mogłam w 100% ufać, był zwykłym człowiekiem, jednak dla mnie wyjątkowy, nawet lepiej się ubiera niż inni, bardziej kulturalny, lepiej spędza wolny czas, i mnóstwo rzeczy, które odpychają mnie od innych, sprawiając, że wciąż myśle o byłym. Nigdy nie poznam lepszego, albo choć trochę podobnego.

Czasem mam ochote mu wyznać co czuję, jednak zawsze w porę się opamiętam. Tym bardziej, że on się teraz zaczął spotykać z kimś. Ja niby też się z kimś spotykam, ale cały czas myślę o ex.

Mam straszny mętlik w głowie. Czas leczy rany? Minął rok, nic się nie zmieniło.

Czy możecie mi cokolwiek powiedzieć? Doradzić? Co o tym myślicie?
Czy to był Twój pierwszy chłopak?
__________________

hoacynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 16:42   #3
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23
Dot.: Kocham byłego

Nie, któryś z kolei Drugi taki na poważnie
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 16:53   #4
hoacynka
Raczkowanie
 
Avatar hoacynka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 430
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Nie, któryś z kolei Drugi taki na poważnie
Ok, rozumiem.
W takim razie można Ci tylko polecić zdystansowanie się od niego.
Skasowanie wiadomości, urwanie kontaktu jeżeli jakikolwiek utrzymujecie, nie pisz do niego, nie dzwoń. Inaczej 'rana' po rozstaniu ciągle będzie otwarta, a to nie jest zdrowe dla psychiki .

Na pewno nie będzie Ci łatwo, bo trudno zapomnieć o kimś, kto był dla nas ważny. Właściwie można się pokusić o stwierdzenie, że w pełni nigdy nie zapomnisz, ale pogodzisz się z tym, że nie będziecie razem.
Skoro nie wyszło, to widocznie coś jednak było nie tak.

Będzie dobrze.
Wiem, że brzmi to banalnie, ale naprawdę będzie .
Dużo siły i wytrwałości życzę!
__________________

hoacynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 16:59   #5
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Kocham byłego

Rok to malo czasu.
Ja potrzebowalam troche wiecej, a tez myslalam, ze juz nigdy mi nie przejdzie. Tak sie przyzwyczailam do tej mysli, ze teraz ze zdziwieniem lapie sie na tym, ze jest lepiej, ze juz na pewno nie czuje tego co wczesniej. Moze nie jest tak, ze ten czlowiek jest mi zupelnie obojetny, ale na pewno nie kocham go tak jak wczesniej i nie chcialabym do niego wracac. Po okresie zupelnego milczenia teraz potrafie z nim rozmawiac normalnie, neutralnie, poniewaz nadal mnostwo nas laczy.
I wcale nie pomoglo mi to, ze zaczelam byc z kims innym.
Ciagle tylko porownywalam ich miedzy soba i czulam ze to za wczesnie.
Zerwalam wiec, bo wiedzialam ze zle zrobilam tak predko wchodzac w nowy zwiazek, najpierw trzeba zamknac pewien rozdzial zycia, zeby moc z nowa moca wejsc w nastepny. Zeszlej zimy troche zamknelam sie w sobie, musialam po prostu przez to przejsc, wyplakac sie, wytesknic i poukladac. Czas, czas i jeszcze raz czas. Teraz jest naprawde okej.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 17:26   #6
bulka114
Wtajemniczenie
 
Avatar bulka114
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
Dot.: Kocham byłego

Prosta rada: daj sobie czas. Bo on faktycznie leczy rany. Byłam w identycznej sytuacji co Ty. Idealizowałam byłego, był dla mnie 8 cudem świata. Niestety nic z tego ponownie nie wyszło. 4 lata zajęło mi oswojenie się z tą myślą. I nie były łatwe te 4 lata. Nie mogłam wierzyć, że faktycznie czas uleczy rany, ale tak się stało.


Mała rada: unikaj kontaktu z nim,skasuj gg, tel itd. , nie oglądaj jego zdjęć, skasuj z różnych portali itd. Zajmij się czymś,znajdź jakąś pasję, żeby zapełnić czas i nie mieć go na myślenie i gdybanie.
3mam kciuki, wiem, że łatwo nie jest, ale dasz radę
Minie szybciej niż myślisz, zaczniesz na nowo dostrzegać innych facetów, choć wydaje Ci się to teraz niemożliwe.
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam."


"Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
bulka114 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 17:41   #7
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez hoacynka Pokaż wiadomość
Właściwie można się pokusić o stwierdzenie, że w pełni nigdy nie zapomnisz,
Uważam, że tak lepiej nie myśleć. Dasz radę, zapomnisz, tylko nie zafiksuj się na tym: zapomniałam już czy jeszcze nie? Nie próbuj nie myśleć, bo bedziesz jeszcze bardziej myślała. Przyzwyczaj się do tego, uznaj że tak masz, że jeszcze nie zapomniałaś o byłym. Tylko słuchaj tych myśli jak przyciszonego radia. Zaczną coraz rzadziej przychodzic.
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-31, 17:58   #8
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23
Dot.: Kocham byłego

Nie mam z nim kontaktu, tyle co na mieście powiemy sobie cześć, czasem on coś zagada, bo chcąc nie chcąc, mieszkając w małym mieście wpadamy na siebie.

Odkąd się rozstaliśmy, zupełnie nie jestem sobą, zamknęłam się w sobie, nie mam na nic ochoty i wszystko wydaje się bez sensu. Z nim było mi dobrze.

Nawet gdy słyszę jakąś smutną muzyczkę w reklamach w tv potrafię się zdołować, nic mnie nie cieszy.

Przywiązałam się do niego, strasznie byłam w nim zakochana, aż za bardzo.
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 18:15   #9
diabolic
Raczkowanie
 
Avatar diabolic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Witajcie,
już tutaj kiedyś pisałam o rozstaniu, z którym nie umiałam sobie poradzić. Dokładnie rok temu...

Dokładnie rok temu zostawił mnie chłopak. Do tej pory nie umiem się z tym pogodzić.
Czy jestem nienormalna? Nie umiem o nim zapomnieć, codziennie marzę by do mnie wrócił. Wydaje mi się, że jest miłością mojego życia.
Wiem, że teraz on zaczął się z kimś spotykać. Ja też próbuje się spotykać z kimś, poznaje różnych facetów. Jednak żaden nie dorównuje mojemu byłemu. Jest moim ideałem, wiadomo, ma też wady, ale nie przeszkadzały mi specjalnie.

Co więcej, poznając nowych facetów, utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie były jest najlepszym jakiego poznałam. Że ON by nie zrobił tak czy tak, że ma lepsze wartości, większy szacunek, lepszych znajomych, prawidłowe podejście do życia, że jemu mogłam w 100% ufać, był zwykłym człowiekiem, jednak dla mnie wyjątkowy, nawet lepiej się ubiera niż inni, bardziej kulturalny, lepiej spędza wolny czas, i mnóstwo rzeczy, które odpychają mnie od innych, sprawiając, że wciąż myśle o byłym. Nigdy nie poznam lepszego, albo choć trochę podobnego.

Czasem mam ochote mu wyznać co czuję, jednak zawsze w porę się opamiętam. Tym bardziej, że on się teraz zaczął spotykać z kimś. Ja niby też się z kimś spotykam, ale cały czas myślę o ex.

Mam straszny mętlik w głowie. Czas leczy rany? Minął rok, nic się nie zmieniło.

Czy możecie mi cokolwiek powiedzieć? Doradzić? Co o tym myślicie?
Przestań o nim myśleć.
Sama sobie robisz krzywdę ciągle go wspominając i idealizując.
Na pewno spotkasz kogoś kto będzie TYM jedynym i to na pewno nie jest Twój ex więc skup się na nowych osobach, a nie pielęgnuj "zwiędłe kwiaty"
__________________
- Jam częścią tej siły,
która wiecznie zła pragnąc,
wiecznie dobro czyni.
diabolic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 18:34   #10
CarrieBra
Rozeznanie
 
Avatar CarrieBra
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 617
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Przywiązałam się do niego, strasznie byłam w nim zakochana, aż za bardzo.
Napiszę po raz kolejny na tym forum to zdanie - było życie przed nim to i jest po nim! ; -) Tak sobie myślę, czy Ty przypadkiem teraz nie przeżywasz procesu idealizacji swojego ex? Może dlatego każdy inny przy nim wypada blado, a może Ty póki co wcale nie chcesz kogoś nowego i szukasz wymówki?
Pobądź póki co sama ze sobą, zainwestuj w siebie. ; -) a jak na nowo poczujesz się dobrze ( a poczujesz!) ten nowy i odpowiedni się zjawi. ; )
__________________


Dziewczyna
, która opanowała mechaniczną skrzynię biegów,
poradzi sobie w życiu. : -))))
CarrieBra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 18:37   #11
Agzon
Raczkowanie
 
Avatar Agzon
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 67
Dot.: Kocham byłego

"Nie myślenie" o kimś kogo się kochało wcale nie jest łatwe. Zwłaszcza,gdy się tego kogoś spotyka,bo "wpadają na siebie,bo to małe miasteczko". Najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa,szczera,emocje trzymając "w zawieszeniu",na spokojnie wyjaśnienie sobie co było nie tak. Może wtedy łatwiej Ci będzie się pogodzić z rozstaniem albo chociaż zrozumiesz dlaczego stało się tak,a nie inaczej. Może coś "pęknie" i sytuacja się skrystalizuje.
Agzon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-31, 18:41   #12
diabolic
Raczkowanie
 
Avatar diabolic
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez Agzon Pokaż wiadomość
"Nie myślenie" o kimś kogo się kochało wcale nie jest łatwe. Zwłaszcza,gdy się tego kogoś spotyka,bo "wpadają na siebie,bo to małe miasteczko". Najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa,szczera,emocje trzymając "w zawieszeniu",na spokojnie wyjaśnienie sobie co było nie tak. Może wtedy łatwiej Ci będzie się pogodzić z rozstaniem albo chociaż zrozumiesz dlaczego stało się tak,a nie inaczej. Może coś "pęknie" i sytuacja się skrystalizuje.
Nikt nie pisał, że takowe jest ale jest konieczne dla własnego zdrowia psychicznego.
__________________
- Jam częścią tej siły,
która wiecznie zła pragnąc,
wiecznie dobro czyni.
diabolic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-31, 23:26   #13
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Kocham byłego

idealizujesz gościa. niepotrzebnie tworzysz sobie w głowie awatara jego postaci i wmawiasz, że on by zrobił tak albo tak (najlepiej po twojej myśli i wg. twoich skrytych oczekiwań). Niestety, realny chłopak nie domyśli się czego od niego oczekujesz, póki mu nie powiesz. Awatar czyta w twoich myślach, więc zachowuje się dokładnie tak, jakbyś chciała.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 11:25   #14
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23
Dot.: Kocham byłego

Wiecie co, ja nie idealizuję jego, on po prostu jest według mnie idealnym partnerem dla mnie, byłam z nim szczęśliwa. Nie stwierdziłam tego po rozstaniu, ja tak czułam gdy byliśmy razem. Pokochałam go tak na serio.

Czasem myślę, że nawet lepiej by było gdyby on nie żył. To okrutne?

Myśle o nim codziennie, wmówiłam sobie że i tak kiedyś do siebie wrócimy.

Naprawdę każdy poznany przeze mnie chłopak, okazuje się gorszy od niego. Tego sobie nie wmawiam.
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 12:46   #15
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Witajcie,
już tutaj kiedyś pisałam o rozstaniu, z którym nie umiałam sobie poradzić. Dokładnie rok temu...

Dokładnie rok temu zostawił mnie chłopak. Do tej pory nie umiem się z tym pogodzić.
Czy jestem nienormalna? Nie umiem o nim zapomnieć, codziennie marzę by do mnie wrócił. Wydaje mi się, że jest miłością mojego życia.
Wiem, że teraz on zaczął się z kimś spotykać. Ja też próbuje się spotykać z kimś, poznaje różnych facetów. Jednak żaden nie dorównuje mojemu byłemu. Jest moim ideałem, wiadomo, ma też wady, ale nie przeszkadzały mi specjalnie.

Co więcej, poznając nowych facetów, utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie były jest najlepszym jakiego poznałam. Że ON by nie zrobił tak czy tak, że ma lepsze wartości, większy szacunek, lepszych znajomych, prawidłowe podejście do życia, że jemu mogłam w 100% ufać, był zwykłym człowiekiem, jednak dla mnie wyjątkowy, nawet lepiej się ubiera niż inni, bardziej kulturalny, lepiej spędza wolny czas, i mnóstwo rzeczy, które odpychają mnie od innych, sprawiając, że wciąż myśle o byłym. Nigdy nie poznam lepszego, albo choć trochę podobnego.

Czasem mam ochote mu wyznać co czuję, jednak zawsze w porę się opamiętam. Tym bardziej, że on się teraz zaczął spotykać z kimś. Ja niby też się z kimś spotykam, ale cały czas myślę o ex.

Mam straszny mętlik w głowie. Czas leczy rany? Minął rok, nic się nie zmieniło.

Czy możecie mi cokolwiek powiedzieć? Doradzić? Co o tym myślicie?
Doradziłabym Ci skontaktować się z nim, jednak skoro on jest w nowej relacji... musisz to zostawić. Nie rozbijaj jego nowego życia, nie masz do tego prawa.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Wiecie co, ja nie idealizuję jego, on po prostu jest według mnie idealnym partnerem dla mnie, byłam z nim szczęśliwa. Nie stwierdziłam tego po rozstaniu, ja tak czułam gdy byliśmy razem. Pokochałam go tak na serio.

Czasem myślę, że nawet lepiej by było gdyby on nie żył. To okrutne?

Myśle o nim codziennie, wmówiłam sobie że i tak kiedyś do siebie wrócimy.

Naprawdę każdy poznany przeze mnie chłopak, okazuje się gorszy od niego. Tego sobie nie wmawiam.
Nie, to co myślisz, nie jest okrutne. Po strasznych rozstaniach przeżywa się żałobę, a straszne rozstanie to właśnie takie, kiedy się kogoś kocha, i ten ktoś odchodzi...

Po prostu doświadczasz żałoby i różnych emocji, rozpamiętujesz. I to jest koszmarnie trudne, bo Twój były był sensownym i fajnym facetem.

Ale takie jest życie, że nie można nic zrobić, kiedy druga osoba układa sobie nowe życie po rozstaniu. Bo to, co teraz myślisz i czujesz, jest spotęgowanie przez świadomość, że nie jesteście razem, jest częścią leczenia się z ran.

Chodzi mi o to, że gdybyś napisała:
"rozstałam się z byłym rok temu, przez ten czas zajmowałam się sobą, było koszmarnie trudno, ale w końcu się otrząsnęłam i mam swoją pracę, studia, pasje. Jeszcze nie mam chłopaka, ale mam przyjaciół, których uwiebiam i miło spędzamy czas. Przypadkiem spotkałam byłego, jest wolny i moje serce do niego znów mocno zabiło"
- to wtedy kontakt z nim i próba bycia znowu razem miałyby sens. A teraz Ty tak trochę się zacietrzewiasz w myśleniu o zajętym facecie. I to nie jest fajne, postaraj się, żeby minęło jak najszybciej. A minie, bo czas NAPRAWDĘ leczy rany.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 13:07   #16
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez paniagatka Pokaż wiadomość
Witajcie,
już tutaj kiedyś pisałam o rozstaniu, z którym nie umiałam sobie poradzić. Dokładnie rok temu...

Dokładnie rok temu zostawił mnie chłopak. Do tej pory nie umiem się z tym pogodzić.
Czy jestem nienormalna? Nie umiem o nim zapomnieć, codziennie marzę by do mnie wrócił. Wydaje mi się, że jest miłością mojego życia.
Wiem, że teraz on zaczął się z kimś spotykać. Ja też próbuje się spotykać z kimś, poznaje różnych facetów. Jednak żaden nie dorównuje mojemu byłemu. Jest moim ideałem, wiadomo, ma też wady, ale nie przeszkadzały mi specjalnie.

Co więcej, poznając nowych facetów, utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie były jest najlepszym jakiego poznałam. Że ON by nie zrobił tak czy tak, że ma lepsze wartości, większy szacunek, lepszych znajomych, prawidłowe podejście do życia, że jemu mogłam w 100% ufać, był zwykłym człowiekiem, jednak dla mnie wyjątkowy, nawet lepiej się ubiera niż inni, bardziej kulturalny, lepiej spędza wolny czas, i mnóstwo rzeczy, które odpychają mnie od innych, sprawiając, że wciąż myśle o byłym. Nigdy nie poznam lepszego, albo choć trochę podobnego.

Czasem mam ochote mu wyznać co czuję, jednak zawsze w porę się opamiętam. Tym bardziej, że on się teraz zaczął spotykać z kimś. Ja niby też się z kimś spotykam, ale cały czas myślę o ex.

Mam straszny mętlik w głowie. Czas leczy rany? Minął rok, nic się nie zmieniło.

Czy możecie mi cokolwiek powiedzieć? Doradzić? Co o tym myślicie?
Przede wszystkim to ten ideał nie kocha cię ( mała wadzia, ale zawsze nie ? ). Nie zależy mu na tobie- wada numer 2. Zostawił cię, tym samym zranił cię emocjonalnie i bezczelnie wciąż siedzi w twojej głowie (prostaaak ) - kolejne wady ideału.
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 13:22   #17
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Kocham byłego

Skoro taki ideał to czemu razem nie jestescie?

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 13:51   #18
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23
Dot.: Kocham byłego

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;43518966]Doradziłabym Ci skontaktować się z nim, jednak skoro on jest w nowej relacji... musisz to zostawić. Nie rozbijaj jego nowego życia, nie masz do tego prawa.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------



Nie, to co myślisz, nie jest okrutne. Po strasznych rozstaniach przeżywa się żałobę, a straszne rozstanie to właśnie takie, kiedy się kogoś kocha, i ten ktoś odchodzi...

Po prostu doświadczasz żałoby i różnych emocji, rozpamiętujesz. I to jest koszmarnie trudne, bo Twój były był sensownym i fajnym facetem.

Ale takie jest życie, że nie można nic zrobić, kiedy druga osoba układa sobie nowe życie po rozstaniu. Bo to, co teraz myślisz i czujesz, jest spotęgowanie przez świadomość, że nie jesteście razem, jest częścią leczenia się z ran.

Chodzi mi o to, że gdybyś napisała:
"rozstałam się z byłym rok temu, przez ten czas zajmowałam się sobą, było koszmarnie trudno, ale w końcu się otrząsnęłam i mam swoją pracę, studia, pasje. Jeszcze nie mam chłopaka, ale mam przyjaciół, których uwiebiam i miło spędzamy czas. Przypadkiem spotkałam byłego, jest wolny i moje serce do niego znów mocno zabiło"
- to wtedy kontakt z nim i próba bycia znowu razem miałyby sens. A teraz Ty tak trochę się zacietrzewiasz w myśleniu o zajętym facecie. I to nie jest fajne, postaraj się, żeby minęło jak najszybciej. A minie, bo czas NAPRAWDĘ leczy rany.[/QUOTE]

On nie jest zajęty, po prostu się z kimś spotyka... Niedawno spotkałam jego mame i podczas rozmowy zapytałam ją czy mój pan idealny ma dziewczynę teraz, powiedziała że chyba nie ma, że przynajmniej do domu nikogo nie przyprowadza. Po czym on sam wysłał mi sms, że dziewczyny nie ma, że mama mu powiedziała o naszej rozmowie. Dało mi to do myślenia... Bynajmniej, nie był to złośliwy sms z jego strony, napisał to miło, jakby chciał mi powiedzieć to, czego jego mam nie była pewna na 100%...
Ja zawsze na jego wiadomości odpowiadam oschle, nawet długo po rozstaniu jak do mnie zagdaywał, wysłał mi jakieś piosenki, jakieś dziwne informacje o filmach, koncertach itp. to odpowiadałam jakby "zlewająco".
Dopiero teraz gdy ja zaczęłam się z kimś spotykać, on też zaczął.
Może źle to wszystko odbieram,
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 21:56   #19
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Kocham byłego

to dlaczego się rozstaliście?

Dlaczego odpowiadasz oschle, gdy dawał ci sygnały, że chciałby utrzymywac z tobą kontakt?
Kompleetnie nie rozumiem tych gierek
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-01, 22:34   #20
AnnaM1291
Raczkowanie
 
Avatar AnnaM1291
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 37
Dot.: Kocham byłego

Żadna ze mnie ekspertka, ale myślę, że czasem tak po prostu jest, że w naszym życiu pojawiają się osoby, z którymi wiążemy ogromne wspomnienia i emocje, i ciężko nam wyrzucić je definitywnie z życia. Ale skoro się rozstajemy to są tego jakieś powody i próby wracania są bolesne, dla chociaż jednej ze stron.
Też kiedyś spotykałam się z kimś, kto był i jest (i pewnie będzie) dla mnie bardzo ważny. Chociaż mam chłopaka i jest mi z nim dobrze to lubię wracać myślami do specyficznego rodzaju więzi, jaka się wytworzyła pomiędzy mną a "tamtym". Cieszę się, że tego doświadczyłam, ale trzeba po prostu pewnym rzeczom (osobom) pozwolić odejść.
__________________
Kosmetyczny zapaleniec!
AnnaM1291 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 22:57   #21
delilach
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 187
Dot.: Kocham byłego

Też kiedyś przez to przechodziłam, myślałam,że to była prawdziwa miłość i prawie dwa lata nie mogłam się z tym uporać. Najgorsze było to,że ciągle utrzymywaliśmy kontakt. Widywaliśmy się średnio 3/4 razy w tygodniu więc w żaden sposób nie mogłam sobie z tym poradzić, to ciągle wracało i chyba przez to nie potrafiłam z nikim zacząć poważnego związku. Dopiero kiedy nasze kontakty się ograniczyły, zaczełam dostrzegać,ze na nim świat się nie kończy. Poznałam wspaniałego chłopaka.
U ciebie będzie tak samo, tylko musisz dać sobie trochę czasu. Może teraz brzmi to nierealnie ale za jakiś czas na pewno spotkasz kogoś o wiele lepszego. Trzeba tylko trochę odpuścić i przestać idealizować byłego. Zobaczysz wtedy ilu fajnych chłopaków jest dookoła Ciebie.
delilach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 22:58   #22
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23
Dot.: Kocham byłego

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
to dlaczego się rozstaliście?

Dlaczego odpowiadasz oschle, gdy dawał ci sygnały, że chciałby utrzymywac z tobą kontakt?
Kompleetnie nie rozumiem tych gierek
Rozstaliśmy się jakby z winy obu stron, jednak to on podjął tę decyzję.
Moja wina była taka, że chciałam go jak najwięcej dla siebie, mówił, że chyba bym chciała go zamknąć w klatce, że nie daje mu szansy zatęsknić za sobą, poza tym nie chciałam z nim wychodzić do jego znajomych (w tym czasie spotykałam się ze swoimi znajomymi), i czasem zdarzało mi się mieć pretensje że woli kolegów. Mimo wszystko nie wydaje mi się, abym go w jakikolwiek sposób osaczała, dawałam mu wolną rękę.
No a jego wina taka, że często bywało tak, że spotkania z kumplami były dość częste, a wolałam by więcej czasu poświęcał mi. Teraz już nie wiem czy tego nie wyolbrzymiałam wtedy. Możliwe... Mogłam nie mieć pretensji ciągłych, a wychodzić z nim.
W pewnym momencie pęknął i stwierdził, że jestem ostatnią osobą jaką chce ranić, że wie, że sprawia mi przykrość wciąż, że lepiej będzie jak się rozstaniemy, że on nie dojrzał jeszcze.
Do tej pory był sam, miałam nadzieje, że jakoś sobie przemyśli to wszystko, ale to tylko moje marzenia...
-To tak w skrócie o powodach rozstania. Myślę, że dołożyło się do tego też to, że jestem bardzo zakompleksiona, zamknięta w sobie, domatorka, często zdarzało mi się narzekać. I wiele razy miał do mnie pretensje o to, że jeśli mamy się spotkać to musimy umawiać się na godzinę, bo ja nie lubie jak ktoś do mnie wpada bez zapowiedzi, mam swój plan dnia i nie lubie gdy ktoś mi go zakłóca





Wcześniej nie odpowiadałam oschle, mieliśmy częsty kontakt, który zawsze wychodził z jego strony, ja nigdy do niego nie zagadywałam. Ale ten kontakt do niczego nie prowadził, dlatego wzięłam to na dystans i stałam się oschła. Uważałam, że lepiej będzie nie mieć z nim kontaktu, skoro nie ma zwiastunów powrotu.
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-02, 09:59   #23
delilach
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 187
Dot.: Kocham byłego

Wzięłaś na siebie całą winę a z wypowiedzi wynika,że zwyczajnie do siebie nie pasowaliście. Jeżeli żadne nie chciało iść na ustępstwa to prędzej czy później do rozstania i tak by doszło.
Często po zakończonym związku idealizuje się osobę, z którą się było a tak naprawdę skoro już do tego doszło to musiał być jakiś poważny powód.
delilach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 22:38   #24
paniagatka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 23
Dot.: Kocham byłego

Nie biorę na siebie całej winy, ale wiem że mam trudny charakter i jestem ciężka do obejścia. Nie dziwie się, że w pewnym sensie stracił cierpliwość. Jest w tym też trochę jego winy. Wybrał kumpli? Nie dojrzał? Być może przestraszył się gdy zaczęło się robić poważnie. Zostawił mnie z dnia na dzień, nie miał nikogo. Nie potrafię się z tym pogodzić.
A to, że mnie zostawił nie jest jego wadą. To był po prostu jego wybór. Pomimo to uważam, że z takim człowiekiem mogłabym żyć i żałuję strasznie, że to się rozpadło. Odpowiadał mi pod każdym względem. Pokochałam jego całego. Jego wady były całkowicie do zaakceptowania, jest bezkonfliktowym człowiekiem. I to mi odpowiadało, bo wszystko można było jakoś dogadać. Być może zbyt próbowałam mu narzucać swoje zdanie.
Wiem, że nie spotkam już nikogo, kto by mi odpowiadał po każdym względem, bo teraz potrafię się zrazić do chłopaka tylko za to, jakiej muzyki słucha.\

Wciąż wierzę, że kiedyś będziemy razem. Wiem, że powinnam żyć dalej, nie myśleć o nim, myśleć że nie będziemy razem. Ale nie umiem, nie chce.
paniagatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:30.