wymarzony pierścionek część XXI

[Madzialenka12344321]

Ja rok temu łykałam tran z wątroby rekina na odporność, bardzo dobry.

[goosia207]

Cześć

Napisane przez ButterBear

Cześć... jestem po pierwszym dniu zajęć Dziwnie na nowo być studentką

Było nawet spoko, dość ciekawie mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej

Asiuk, faktycznie same przykre wiadomości z różnych stron do Ciebie docierają. Mam nadzieję jednak, że wszystko dobrze się skończy.

Nocko, kuruj się, a potem koniecznie zrób sobie kurację uodparniającą, bo inaczej Cię choróbsko będzie rozkładało co 2 tyg...szczególnie, że robi się coraz zimniej

Madziu, życzę powodzenia na angielskim. Nic się nie martw-angielski jest prosty i na pewno sobie poradzisz - masz przecież głowę na karku

Butter fajnie tak zaczynać znowu szkołę ciekawe doświadczenie

Napisane przez miskowa

cześć

Spędziłam wczoraj cały dzień w drodze, bo jednak pojechałam na tą imprezę, co ją organizowałam. I dobrze. Wszystko wyszło zgodnie z planem, jestem zadowolona.

W dodatku mam anginę ropną i migdały mnie tak nap..., że żyć się odechciewa, nic nie pomaga - ani ciepłe, ani zimne. Każde przełknięcie śliny to niesamowity ból i rozdrażniona przez to jestem, gadać mi się nie chce z ludźmi. W poniedziałek muszę koniecznie iść do mojej lekarki, żeby mnie jakoś uratowała. Za tydzień mam kolejną dużą imprezę, tym razem sama muszę wszystkiego dopilnować od początku do końca, więc muszę być ogarnięta

A jutro te chrzciny Byłam dziś w kościele na jakichś naukach i u spowiedzi (nie pamiętam od ilu lat). Standardowo jestem przygotowana, buty wypastowane, kiecka wyprasowana a tż nawet nie sprawdził, czy ma czystą koszulę, no nic jeszcze nie zrobił. Czuję, że jutro od rana będzie akcja

tak, ze strony. Chociaż mają też w Polsce swoje sklepy już, na pewno w Trójmieście, na pewno w Warszawie. Trzeba by sprawdzić, gdzie jeszcze.

współczucia, nie cierpię anginy

Madzia co ciekawego się dowiedziałaś na angielskim czego nie wiedziałaś?Chodzi o gramatykę?

[Madzialenka12344321]

Tak, tak o gramatykę. Ale nie tylko ja tego nie wiedziałam Generalnie to non stop mówimy, dużo mówimy. Non stop po ang. Jest wysoki poziom i to mi chodziło, bo ja muszę mieć bacik nad sobą. Dostałam pracę domową i muszę doczytać bo wszystkiego nie wiem, co oznacza, że kurs jest bardzo przydatny, bo jak sama siedziałam w domu to jakoś bezbłędnie wszystkie polecenia z książek robiła, widać poziom nie ten był

[ButterBear]

Cześć Dziewczyny

Przepraszam, ale nie pamiętam, która z Was o co pytała
Zajęcia są ciekawe, ale jak na razie dla mnie męczące - odwykłam od siedzenia na tyłku tyle czasu w skupieniu...no i od robienia notatek...
Więc na chwile obecną jestem zmęczona - mam nadzieję, że wpadnę na nowo w ten rytm
Bo np. 5 godzin z rzędu biologicznych podstaw zachowania, to dużo na raz jak na teraz

Godziny zajęć mam różne, zaczynam zazwyczaj o 8:30, w ten weekend kończyłam wcześniej, ale zazwyczaj do 18:30. Generalnie zajęcia kończą się o 21, ale jako, że jestem zwolniona z filozofii, logiki i angielskiego, to trochę zajęć mi odpada w tym semestrze.
No i przeraża mnie ilość lektur do pochłonięcia wszystkie są bardzo ciekawe, ale jednak czasowo może być ciężko...

A teraz mi bardzo smutno, bo mąż właśnie wyjechał na 6 dni do Warszawy na szkolenie...pojechał niedawno, a ja już tęsknię głupia jestem...
ale od kiedy jesteśmy razem, nigdy się na tyle nie rozstaliśmy

[Madzialenka12344321]

Butter ooo szkoda. A często będzie jeździł na takie szkolenia?? ja od października tez będę weekendowo sama. Bo mąż co drugi weekend na studia śmiga i to już od piątku. A co do studiowania to spokojnie, niedługo wpadniesz w rytm, na początku ciężko, ale po czasie będzie ok.

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter ooo szkoda. A często będzie jeździł na takie szkolenia?? ja od października tez będę weekendowo sama. Bo mąż co drugi weekend na studia śmiga i to już od piątku. A co do studiowania to spokojnie, niedługo wpadniesz w rytm, na początku ciężko, ale po czasie będzie ok.

Nie, nie, to jednorazowy wyjazd właściwie.
Mój mąż już jest weekendowo sam Obiecał w związku z tym, że od teraz on będzie prasował... nawet tylko dlatego warto było zacząć te studia

[et-ka]

Butter, ale fajnie się czyta o tych Twych studiach. zazdrość bierze

[ButterBear]

Napisane przez et-ka

Butter, ale fajnie się czyta o tych Twych studiach. zazdrość bierze

No co Ty? Zazdrość? O co?

[et-ka]

że walczysz o swoje marzenia i zamiłowania, że w sumie też bym chciała (a nie mam jak), że to takie pozytywne

[ButterBear]

Napisane przez et-ka

że walczysz o swoje marzenia i zamiłowania, że w sumie też bym chciała (a nie mam jak), że to takie pozytywne

Aaa.. To aż dziwne, że coś pozytywnego z mojej strony
No wiesz, jak nie teraz, to kiedy? Właściwie nie mam jeszcze zobowiązań w postaci dziecka np...więc teraz jest najlepszy czas. No i mam nadzieję, że się uda wszystko, tak jak sobie wymyśliłam.
A czemu nie masz jak? O jakie swoje marzenia byś chciała walczyć, jeśli można spytać?

[et-ka]

bo pracy nie da się pogodzić ze studiami. w żaden sposób. a w mojej głowie kołacze się terapia pedagogiczna i psychologia też

[ButterBear]

Napisane przez et-ka

bo pracy nie da się pogodzić ze studiami. w żaden sposób. a w mojej głowie kołacze się terapia pedagogiczna i psychologia też

A pracujesz w weekendy? Czy po prostu w związku z pracą masz za dużo obowiązków?

A może jeszcze kiedyś się uda? Albo coś podyplomowego przynajmniej? Chciałabyś dalej pracować z dziećmi?

[asiuk]

Cześć!

Butter, ja chyba bym już nie chciała studiować, ale to zapewne po doświadczeniach z mojego kierunku: te nieprzespane noce, konieczność bycia kreatywną, choć czasem pustka w głowie uniemożliwiała jakąkolwiek pracę twórczą. I wieczny stres, jak mnie ocenią - czy mam talent, czy jednak jestem do niczego
Korciło mnie zrobienie czegoś podyplomowo, ale na razie nie ma szans. Kto wie, może kiedyś?

Myślałam kiedyś dość intensywnie nad kursem makijażu Mój tata mnie zbeształ, że przecież po takich studiach, jak moje, nie będę malować panienek na wesela

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Tak z ciekawości zerknęłam na studia podyplomowe na mojej byłej uczelni i fajna mogłaby być konserwacja zabytków oraz planowanie i projektowanie cywilnych portów lotniczych

[jodie]

hej

Haniu z okazji urodziny życzę spełnienia wszystkich marzeń, samych radości, cudownosci i morza miłości

[ButterBear]

Cześć...

Napisane przez asiuk

Cześć!

Butter, ja chyba bym już nie chciała studiować, ale to zapewne po doświadczeniach z mojego kierunku: te nieprzespane noce, konieczność bycia kreatywną, choć czasem pustka w głowie uniemożliwiała jakąkolwiek pracę twórczą. I wieczny stres, jak mnie ocenią - czy mam talent, czy jednak jestem do niczego
Korciło mnie zrobienie czegoś podyplomowo, ale na razie nie ma szans. Kto wie, może kiedyś?

Myślałam kiedyś dość intensywnie nad kursem makijażu Mój tata mnie zbeształ, że przecież po takich studiach, jak moje, nie będę malować panienek na wesela

Asiuk, no widzisz. Ale Ty skończyłaś studia takie, jak Ci się wymarzyły i starasz się rozwijać w zawodzie, który Cię pasjonuje...ja mam inaczej i to moja motywacja

Kurs makijażu fajny - nie ma znaczenia, jakie masz wykształcenie, ma znaczenie co Cię interesuje

Haniu, 100 lat, 100lat, wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia marzeń i spełnienia w przyszłej roli mamy Wszystkiego dobrego Kochana

[asiuk]

Haniu, cudowności samych w Twoim życiu Spełnienia we wszystkich dziedzinach życia.

Może kiedyś taki kurs faktycznie zrobię

[sanetka]

Haniu wszystkiego najlepszego, dużo wspaniałych chwil, spełnienia marzeń

Madzia ja Ci trochę zazdroszczę ang, chętnie bym wróciła do nauki bo mam już 6 lat przerwy. Czaiłam się z zapisaniem na kurs w czerwcu a teraz już za późno na to

[twin--maid]

Cześć.

Haniu, wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, miłości, lekkiej ciąży i porodu

[carmelova]

Haniu spełnienia marzeń, cudownego i grzecznego Stasia, szybkiebo powrotu do formy po porodzie i nieustającej miłości ukochanego mężczyzny

[miskowa]

Haniu, ode mnie też wszystkiego najlepszego i wymarzonego z okazji urodzin. Życzę Ci, żeby zaczął się nowy, lepszy rozdział w twoim życiu, dający spełnienie w nowej roli.

[emi_lka]

Haniu, wszystkiego dobrego szczęścia, miłości i satysfakcji w powiększonym składzie

Nocko, tak, angielski Zdawałam kiedyś egzamin na B2, ale od tamtej pory mało mam kontaktu z czynnym językiem, za to jestem świetnym biernym odbiorcą, np. czytam naukowe artykuły po angielsku. Przydałaby się jednak praktyka w komunikacji... Tak się zbieram i zbieram...

Byłam w sobotę w Esotiq, kupiłam dwa komplety bielizny, jeden za 2 złote

[kotekk81]

Kochana Haniu wszystkiego najlepszego w dniu Twoich urodzin zycze Ci aby kazdy dzien byl nie zapomniana przygoda i powodem do zadowolenia.
Aby nigdy nie zabrakło Ci ciepla i milosci najwazniejszych osob w Twoim zyciu - tych którzy sa teraz i ktorzy beda...
A takze spelnienia marzen tych duzych i tych malutkich

[emi_lka]

Miśku, jak gardło? Jestem anginowcem, znam ten ból i dyskomfort, nienawidzę tego. Mam nadzieję, że lepiej. Ja w takich stanach "katuję się" płukaniem szałwią gardła i tabletkami do ssania na zmianę. Biorę też czasem przeciwbólowe.

Jak chrzciny?

Ad. studiów, ja bym chętnie wróciła do etapu studiów, a nie samego procesu studiowania jako takiego, choć lubię się uczyć.

[zuzaneczka]

cześć
to ja podwójna mama. Jaś urodził się 21.09. o 8.40. Czujemy się ok

Haniu wszystkiego najlepszego.

[emi_lka]

Napisane przez zuzaneczka

cześć
to ja podwójna mama. Jaś urodził się 21.09. o 8.40. Czujemy się ok

Haniu wszystkiego najlepszego.

Gratuluję

[ButterBear]

Napisane przez zuzaneczka

cześć
to ja podwójna mama. Jaś urodził się 21.09. o 8.40. Czujemy się ok

Haniu wszystkiego najlepszego.

Zuza, gratulacje
Czy wszystko poszło sprawnie? Super, że czujecie się ok. Pochwal się jaki duży jest synek

[sanetka]

Napisane przez zuzaneczka

cześć
to ja podwójna mama. Jaś urodził się 21.09. o 8.40. Czujemy się ok

Haniu wszystkiego najlepszego.

Gratulacje

[zuzaneczka]

Poród był ekspresowy, mały miał 56cm, i ważył 3770g. Od piątku jesteśmy w domu, i staramy się uregulować tryb życia. A i co mnie bardzo ucieszyło starszy brat od razu zaakceptował maluszka i jest do niego pozytywnie nastawiony

[twin--maid]

Napisane przez zuzaneczka

cześć
to ja podwójna mama. Jaś urodził się 21.09. o 8.40. Czujemy się ok

Gratulacje ! Dużo zdrówka dla Ciebie i Jasia

[hania811]

Dziękuję Wam bardzo za życzenia

Zuza gratuluję. Śliczne imię wybraliście

Wyjątkowo jestem w pracy w urodziny. Zawsze robiłam sobie urlop na żądanie
Do tego księgowa zawaliła mnie papierkami - więc mam milusi dzień. Rano byłam na pobraniu krwi- pani wbiła mi sie w żyłę- usłyszałam moją krew która normalnie ciekła jak woda z kranu. Pielęgniarka na to - "o jak ładnie pani krew leci"- a ja na to zzieleniałam Mało nie zemdlałam.

Poza tym rosnę jak na drożdżach. Spodnie które w czwartek wchodziły na mnie normalnie w niedzielę nie dały sie juz dopiąć. Tym sposobem mam już na sobie moje pierwsze "profesjonalne" dziny ciążowe Rozmiar 40