Starania o dzidzię rozpoczynamy, pełne nadziei widoki na przyszłość mamy :)) 06.2012

[nuna2]

Napisane przez Koronek

Wiem, że są takie gorsze dni i w ogóle, ale jak po raz kolejny widzę, że tamta w ciąży, ta już urodziła, niektóre dziewczyny młodsze ode mnie mają już dwójkę dzieci, tylko myśmy tak zwlekali nie wiadomo po co i na co, a teraz jak się chce to jakby los chciał pokarać za to ... Blehhhh, strzele sobie kawę, może mi się ciśnienie podniesie i przestanę narzekać

a ile masz lat?? umknelo?? ja dopiero po slubie się zacznę starac(za 2 miechy) a już bym tak strasznie chciała...

[Natalyyya]

renessme1985 - jak to juz testowalas? jutro masz miec @ zatestuj jeszcze jutro
ja tez testowalam wczoraj(idiotka) ale jedna krecha i mi optymizm spadl do poziomu 0
Ula _betula- iiii co iii co????
Koronek- Mnie podbrzusze boli od owulacji bez przerwy raz mocniej raz slabiej ale pobolewa... Ty jakos po mnie masz termin co nie? Nic sie nie martw )
Ja wlasnie wczoraj zlożylam wypowiedzenie w starej pracy i zaczynam nową w środe!! tak sie ciesze)))

[ObserwujeCie]

Dziewczyny, według mnie należy walczyć do końca cyklu owulacja to w dzisiejszych sprawach taka ruletka, że jednak może niekoniecznie wypadać tam gdzie się liczy, a poza tym to chyba jakoś lepiej wpływa na ogólną radość w związku także o ile nie ma się monitoringu u ginka to wd mnie walczyć do końca, zwłaszcza że z tego co czytam teraz po fakcie, to jednak te teorie że sperma chłopa się pogarsza to jednak mit, bo właśnie robi się lepsza !

A poza tym dzień dobry

[Koronek]

nuna2 - 26 mam, wiem, że to może nie dużo, no ale .... ja już od jakiś 2 lat bym chciała tak prawdę, tylko mój TŻ nie chciał wcześniej i teraz mnie wkurza, bo zdziwiony wielce, że za pierwszym razem się nie udało ... a starać się możecie od już, bo później tak jak widać jak się chce i się myśli, że od razu wyjdzie a tu d...a i można się tylko zacząć dołować.

Natalyyya dzisiaj już mnie nic boli, a testuję 3 dni po Tobie

ObserwujeCie z ta spermą to i ja czytałam, że się niby pogarsza, a skąd wiesz, że nie

Ok dosyć już tego, niech to słońce wyjdzie to mi się może lepiej zrobi Fajnie, że mam Was, bo tak to nie mam komu się wyżalić ...

[ula_betula]

Napisane przez Natalyyya

renessme1985 - jak to juz testowalas? jutro masz miec @ zatestuj jeszcze jutro
ja tez testowalam wczoraj(idiotka) ale jedna krecha i mi optymizm spadl do poziomu 0
Ula _betula- iiii co iii co????
Koronek- Mnie podbrzusze boli od owulacji bez przerwy raz mocniej raz slabiej ale pobolewa... Ty jakos po mnie masz termin co nie? Nic sie nie martw )
Ja wlasnie wczoraj zlożylam wypowiedzenie w starej pracy i zaczynam nową w środe!! tak sie ciesze)))

Gratulacje! A jaka to praca?
Ja miałam dostać wczoraj @, nie ma jak na razie, więc pełna nadziei dzisiaj zatestowałam i co? i :
Jestem już tak zmęczona psychicznie, że głowa mała. Niech chociaż przyjdzie ten okres żeby zacząć nowy cykl.

Napisane przez ObserwujeCie

Dziewczyny, według mnie należy walczyć do końca cyklu owulacja to w dzisiejszych sprawach taka ruletka, że jednak może niekoniecznie wypadać tam gdzie się liczy, a poza tym to chyba jakoś lepiej wpływa na ogólną radość w związku także o ile nie ma się monitoringu u ginka to wd mnie walczyć do końca, zwłaszcza że z tego co czytam teraz po fakcie, to jednak te teorie że sperma chłopa się pogarsza to jednak mit, bo właśnie robi się lepsza !

A poza tym dzień dobry

Też ostatnio czytałam o tych plemnikach, już zgłupiałam, które badania wiarygodne

Dzień dobry wszystkim!

[anusia1808]

Napisane przez ObserwujeCie

Uff co za dzień no więc nie mogłam się powstrzymać i pognałam dziś do Pani gin która ma mi prowadzić ciążę, zrobiłam cytologie, dostałam listę badań i zrobiła mi usg... na którym pokazała mi i mężowi malutkie "coś" - mój embrionik, nasz i dała nam nawet fotkę oraz powiedziała żebyśmy przyszli za dwa tyg na usg na którym będzie oby widać serce, a na razie to widać przynajmniej że nie pozamaciczna a wszystkie staraczki chyba się za starania wzięły bo takie ciche

także o 180 zł biedniejsza, ale wiele spokojniejsza, warto było

Wspaniałe wieści

Napisane przez Renessme1985

nieeee Kochana... ja już testowałam w środę i jedna, więc czekam na @

Czy aby nie za wcześnie testowałaś

Napisane przez Koronek

Wiem, że są takie gorsze dni i w ogóle, ale jak po raz kolejny widzę, że tamta w ciąży, ta już urodziła, niektóre dziewczyny młodsze ode mnie mają już dwójkę dzieci, tylko myśmy tak zwlekali nie wiadomo po co i na co, a teraz jak się chce to jakby los chciał pokarać za to ... Blehhhh, strzele sobie kawę, może mi się ciśnienie podniesie i przestanę narzekać

Mimo wszystko życze miłego dnia

Napisane przez Natalyyya

renessme1985 - jak to juz testowalas? jutro masz miec @ zatestuj jeszcze jutro
ja tez testowalam wczoraj(idiotka) ale jedna krecha i mi optymizm spadl do poziomu 0
Ula _betula- iiii co iii co????
Koronek- Mnie podbrzusze boli od owulacji bez przerwy raz mocniej raz slabiej ale pobolewa... Ty jakos po mnie masz termin co nie? Nic sie nie martw )
Ja wlasnie wczoraj zlożylam wypowiedzenie w starej pracy i zaczynam nową w środe!! tak sie ciesze)))

To powodzenia w nowej pracy

Ja dzisiaj zmykam na monitoring, mam nadzieję że znajdzie się jakiś pęcherzyk w tym cyklu bo jak nie to zowu kolejny przepadnie
Prosze trzymać kciuki

[ula_betula]

Koronek Jestem w podobnym wieku i też już dawno marzyłam o dziecku... Pocieszam się, że dopiero teraz mogliśmy się starać bo ślub był niedawno no i ze względów zdrowotnych nie mogliśmy zacząć w zeszłym roku.
Jak widzę dzieciaki w tv to normalnie łzy mi same ciekną, czasem sobie nawet głośniej pochlipię a mój TŻ patrzy i serce mu się kraja.
Ale mam też napady nadziei - że w końcu każdej z nas się uda i, że za jakiś czas będziemy się cieszyć brzuszkiem. No i jako osoba wierząca - ufam Bogu, tylko trudno takich ludzkich odruchów i uczuć się wyzbyć i po prostu cierpliwie czekać...

[Natalyyya]

Napisane przez ula_betula

Gratulacje! A jaka to praca?
Ja miałam dostać wczoraj @, nie ma jak na razie, więc pełna nadziei dzisiaj zatestowałam i co? i :
Jestem już tak zmęczona psychicznie, że głowa mała. Niech chociaż przyjdzie ten okres żeby zacząć nowy cykl.

Dzień dobry wszystkim!

może zrób bete? Ach póki nie ma @ jest nadzieja
Dzięki za gratulacje praca w salonie fryzjerskim , jestem fryzjerka )❤
Koronek- to jeszcze jest czas zeby Cię pobolewal , będzie fasolka, musi być )

[Koronek]

Gratulacje!!!

anusia1808 dzięki dzisiaj w miarę szybko zleci i później luz, a już zaraz weekend

ula_betula też sobie to wszystko staram się tłumaczyć i codziennie się modlę, że Bozia dzidzię zesłała, może to głupie, ale jakoś tak mi lepiej jest pod koniec każdego dnia ... U Ciebie jeszcze @ nie ma, więc może się udało? Trzymam kciuki Kochana!

Natalyyya o jak fajnie, właśnie sobie myślę o moich włosach, że są w tragicznym stanie ;/ polecasz takie zabiegi odżywcze na włosy co salony proponują? Bo ja jakoś mało przekonana jestem.

[agi_82]

Hej dziewczynki
ależ się dzisiaj rozpisałyście
odnośnie pogody to ja wczoraj miałam takiego nerwa i cały dzień do miałam
dziś słoneczko tak zapodaje że tylko nad wode gdzieś wyskoczyc
odnośnie testowania, pęcherzyków nowych cykli itd dziewczyny nie poddawajcie się najgorsze co możecie zrobic to stracic nadzieje, wiem że ciężko jest jak czekamy na fasolke a @ nieustannie przychodzi i ta jedna krecha na teście cały czas, ale pomyślcie że kiedyś taki dzień nadejdzie i im dłużej czekacie tym radosc będzie większa a i pamiętajcie że nastawienie też bardzo dużo znaczy trzeba byc dobrej mysli i wierzyc że się uda jak nie w tym cyklu, to w następnym a póki co pogadac troszke tutaj wyżalic się, doradzic innym i nawzajem się wspierac
a odnośnie testowania to może umówmy się że nie testujecie przed @ mi w sumie wyszły wcześniej II krechy ale serce mi się kraje jak z nadzieją testujecie wcześniej i później tylko rozczarowanie mądra jestem po fakcie bo ja zawsze wcześniej testowałam i zawsze rozczarowanie a na drugi dzień @ no ale chce Wam zaoszczędzic tego co ja czułam wtedy
w każdym bądź razie korzystajmy teraz z lata, słoneczka i wyluzujmy się a zobaczycie że będzie OK i ani się obejrzycie a będziecie zafasolkowane a i niedługo zapraszam na moją 30 dziestkową bibe zaszalejemy, a co

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Natalyya
skoro jesteś fryzjerką to pozwól że troszkę Cie wykorzystam a więc moja sis ostatnio robiła dekoloryzacje i babka tak jej włosy zniszczyła że końcówki ma jak normalnie spalone, cały czas jej się to kruszy i ma coraz krótsze włosy już nie wie co ma z tym zrobic może coś doradzisz?? byłąbym wdzięczna

[Ghia]

Napisane przez Koronek

Hej kobietki U mnie dzisiaj 23dc i nic czuję żeby się udało, powoli cykl zaliczam za nieudany wprawdzie spodziewana @ za tydzień, ale mam przeczucie, że się nie udało. Wczoraj i przedwczoraj bolało mnie podbrzusze jak na @

Co do zwierzaczków to ja jestem kociara i pewnie niedługo sobie sprawimy jakiegoś kicurka małego

ObserwujeCie wszystko będzie dobrze

Renessme ale Ty masz termin @ jutro, może spróbuj jeszcze zatestować?

Koronek więc może Cię właśnie od fasolki pobolewał?? No ja bym się na taki ból w podbrzuszu raczej ucieszyła

Napisane przez Koronek

Wiem, że są takie gorsze dni i w ogóle, ale jak po raz kolejny widzę, że tamta w ciąży, ta już urodziła, niektóre dziewczyny młodsze ode mnie mają już dwójkę dzieci, tylko myśmy tak zwlekali nie wiadomo po co i na co, a teraz jak się chce to jakby los chciał pokarać za to ... Blehhhh, strzele sobie kawę, może mi się ciśnienie podniesie i przestanę narzekać

Koronek jak masz 26 lat to jak zwlekaliście?? Dojrzeliście oboje do decyzji i jesteś w najlepszym wieku na dzidziusia. Ja to mogę powiedzieć że zwlekaliśmy bo we wtorek kończę 30 i co ja mam powiedzieć ale mu mnie kwestie zawodowe nie pozwalały na wcześniejsze myślenie o dzidzi z resztą wcześniej mnie jakoś nie ciągnęło...A co do kawy to oglądałam kiedyś program na Discovery ,że nie tylko nie jest wskazana dla kobiet w ciąży ale również dla starających się też bo kofeina obniża płodność i u kobiet i u mężczyzn no i teraz bądź mądry i pisz wiersze.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez ObserwujeCie

Dziewczyny, według mnie należy walczyć do końca cyklu owulacja to w dzisiejszych sprawach taka ruletka, że jednak może niekoniecznie wypadać tam gdzie się liczy, a poza tym to chyba jakoś lepiej wpływa na ogólną radość w związku także o ile nie ma się monitoringu u ginka to wd mnie walczyć do końca, zwłaszcza że z tego co czytam teraz po fakcie, to jednak te teorie że sperma chłopa się pogarsza to jednak mit, bo właśnie robi się lepsza !

No widzisz a ja z kolei wycztytałam, że pod koniec cyklu należy unikać przytulanek bo można doprowadzić do wydalenia już zapłodnionej komórki jajowej a to ze względu na skurcze macicy. Zaznaczam, że to niepotwierdzone informacje z artykułów na necie, ale powtórzyły się w kilku więc coś może w tym być. Najlepiej chyba zapytać ginka.
Co do tej spermy to też mnie zaciekawiłaś napisz coś więcej

[Natalyyya]

Koronek- to zależy jakie masz włoski blond brąz cienkie normalne grube pielęgnacja dla każdej klientki jest indywidualna bo każda ma inne włosy nie wiem jak jest teraz w polskich salonach bo ja pracuje i mieszkam w Irlandii ale myśle ze w tych lepszych salonach maja opcje kuracji dla włosów najlepiej będzie jak wybierzesz sie do sklepu fryzjerskiego i zakupisz odpowiednia maskę dla swoich wlosow i raz w tyg podczas kąpieli w wannie sobie zaaplikujesz tylko nie nakladaj za dużo i od nasady tez nie bo bedą szybciej tłuste , i długo plucz bo takie maski są ciężkie . Dodatkowo możesz kupić sobie jedwab w płynie albo keratyne)

Agi_82 niestety obawiam sie ze bez Porządnej regeneracji sie nie obedzie ! Najlepiej na początku na cała noc niech pozostawia maskę , i tez jedwab albo keratyne naturalny budulec włosa , ja z swojego doświadczenia polecam welle serie SP maski i ampulki są genialne do kupienia w sklepach internetowych ja np kupuje w pro- sprzęt
Mam nadzieje ze jakoś pomoglam

[ObserwujeCie]

Hej w mojej książce" W oczekiwaniu na dziecko" Heidie Mrukoff opiekę naukową pl wersją prof zw dr hab ble ble Zbigniew Słomko z AM w Poznaniu, napisane jest że to jeden ze starych mitów odnośnie płodności, że dziś zaleca się seks codzienny bo daje większą szanse, a plemniki wzmacniają się.

Ta sama informacja jest w piśmie M jak Mama w dwóch numerach, w jednym z lutego powolują się na badania naukowców z Sydney po 7 dniach abstynencji, u mężczyzn plemniki mają zmiany które utrudniają zapłodnienie, a mężczyzną ze słabymi plemnikami uprawianie codziennie przez 7 dni seks, zmniejsza ich uszkodzenie DNA. U kobiet częste stosunki powodują lepsze ukrwienie jajowodów, wzmacniają czynności skurczowe macicy bo nasienie zawiera prostaglanydy - silny środek nakurczowy. Dzięki takiemu treningowi, plemniki łatwiej docierają do jajowodów. Poza tym dzięki temu plemniki praktycznie stale są w organizmie kobiety i czekają sobie na komórkę jajową. seks codziennie radzą też w numerze kwietniowym tej gazety.

Rozmawiałam też z moją gin wczoraj, bo właśnie poprzednie dwa cykle staraliśmy się z chłopem wtedy kiedy mi się wydawało że mam dni płodne, a teraz poszliśmy na żywioł i codziennie poza może 3 dniami uprawialiśmy seks, czasem kilka razy na dzień (urlop ) i moja gin, która poza pracą w szpitalu uniwerysyteckim, pracuje też w klinice leczenia niepłodności powiedziała, że to jest właśnie bardzo zwodnicze, bo poza nieliczną grupą kobiet, które prowadzą bardzo precyzyjne obserwacje swojego ciała, szyjka, śluz, temp - i robią to naprawdę dokładnie - to mało która wie, kiedy naprawdę ma owu, a co jej się zdawało.. zwłaszcza jak tryb życia taki nie do końca regularny.

Co do kawy to we wszystkich 4 książkach i gazetach które nabyłam, podaje się że w okresie starania jak i ciąży do dwóch kaw z mlekiem dziennie ok, lub w odpowiednikach - należy pamiętać, że herbata, czekolada etc też ma kofeinę ! (teinę ) więc to się sumuje ja jedną kawę z mlekiem piję rano, a potem już zbożowe

[Koronek]

Napisane przez Ghia

Koronek więc może Cię właśnie od fasolki pobolewał?? No ja bym się na taki ból w podbrzuszu raczej ucieszyła

Koronek jak masz 26 lat to jak zwlekaliście?? Dojrzeliście oboje do decyzji i jesteś w najlepszym wieku na dzidziusia. Ja to mogę powiedzieć że zwlekaliśmy bo we wtorek kończę 30 i co ja mam powiedzieć ale mu mnie kwestie zawodowe nie pozwalały na wcześniejsze myślenie o dzidzi z resztą wcześniej mnie jakoś nie ciągnęło...A co do kawy to oglądałam kiedyś program na Discovery ,że nie tylko nie jest wskazana dla kobiet w ciąży ale również dla starających się też bo kofeina obniża płodność i u kobiet i u mężczyzn no i teraz bądź mądry i pisz wiersze.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------


No widzisz a ja z kolei wycztytałam, że pod koniec cyklu należy unikać przytulanek bo można doprowadzić do wydalenia już zapłodnionej komórki jajowej a to ze względu na skurcze macicy. Zaznaczam, że to niepotwierdzone informacje z artykułów na necie, ale powtórzyły się w kilku więc coś może w tym być. Najlepiej chyba zapytać ginka.
Co do tej spermy to też mnie zaciekawiłaś napisz coś więcej

Może źle napisałam, że zwlekaliśmy, bo to nie była decyzja obustronna, a tylko jednostronna, TŻ się zaparł i już, oboje pracujemy od praktycznie 20 roku życia, więc środki niby były, ale do tego trzeba, żeby dwoje chciało, a u nas tak nie było. No właśnie mówię włączyła mi się narzekajka od rana, jutro będzie lepiej

Też czytałam o tej kawie, ale jakoś nie mogę się odzwyczaić, zresztą ja lurkowatą piję i raczej 1 dziennie

Napisane przez Natalyyya

Koronek- to zależy jakie masz włoski blond brąz cienkie normalne grube pielęgnacja dla każdej klientki jest indywidualna bo każda ma inne włosy nie wiem jak jest teraz w polskich salonach bo ja pracuje i mieszkam w Irlandii ale myśle ze w tych lepszych salonach maja opcje kuracji dla włosów najlepiej będzie jak wybierzesz sie do sklepu fryzjerskiego i zakupisz odpowiednia maskę dla swoich wlosow i raz w tyg podczas kąpieli w wannie sobie zaaplikujesz tylko nie nakladaj za dużo i od nasady tez nie bo bedą szybciej tłuste , i długo plucz bo takie maski są ciężkie . Dodatkowo możesz kupić sobie jedwab w płynie albo keratyne)

Mam jasny blond z pasemkami i końcówki standardowo nie domagają. Mam taką maskę z jedwabiem i staram się raz w tygodniu jej używać, tylko właśnie na końcówki coś chciałam też zakupić, tylko jedwab w płynie ten z Bio-Silku ma alkohol w składzie i po dłuższym stosowaniu też przesusza końcówki - sama tego doświadczyłam niestety Może jest jakiś inny jedwab, który nie ma w swoim składzie alko itp. Fryzjer mi polecił kosmetyki Johna Friedy do włosów blond - ale trochę drogie ;/

[Isia83]

Napisane przez Natalyyya

Koronek- Mnie podbrzusze boli od owulacji bez przerwy raz mocniej raz slabiej ale pobolewa... )

Mnie od owulacji pobolewało i ciągnęło podbrzusze, ciągle myślałam, że to na okres i że lada dzień pewnie przyjdzie, ale to jednak była ciążą. Także głowa do góry! To jest dobry objaw

[Koronek]

Napisane przez ObserwujeCie

Hej w mojej książce" W oczekiwaniu na dziecko" Heidie Mrukoff opiekę naukową pl wersją prof zw dr hab ble ble Zbigniew Słomko z AM w Poznaniu, napisane jest że to jeden ze starych mitów odnośnie płodności, że dziś zaleca się seks codzienny bo daje większą szanse, a plemniki wzmacniają się.

Ta sama informacja jest w piśmie M jak Mama w dwóch numerach, w jednym z lutego powolują się na badania naukowców z Sydney po 7 dniach abstynencji, u mężczyzn plemniki mają zmiany które utrudniają zapłodnienie, a mężczyzną ze słabymi plemnikami uprawianie codziennie przez 7 dni seks, zmniejsza ich uszkodzenie DNA. U kobiet częste stosunki powodują lepsze ukrwienie jajowodów, wzmacniają czynności skurczowe macicy bo nasienie zawiera prostaglanydy - silny środek nakurczowy. Dzięki takiemu treningowi, plemniki łatwiej docierają do jajowodów. Poza tym dzięki temu plemniki praktycznie stale są w organizmie kobiety i czekają sobie na komórkę jajową. seks codziennie radzą też w numerze kwietniowym tej gazety.

Rozmawiałam też z moją gin wczoraj, bo właśnie poprzednie dwa cykle staraliśmy się z chłopem wtedy kiedy mi się wydawało że mam dni płodne, a teraz poszliśmy na żywioł i codziennie poza może 3 dniami uprawialiśmy seks, czasem kilka razy na dzień (urlop ) i moja gin, która poza pracą w szpitalu uniwerysyteckim, pracuje też w klinice leczenia niepłodności powiedziała, że to jest właśnie bardzo zwodnicze, bo poza nieliczną grupą kobiet, które prowadzą bardzo precyzyjne obserwacje swojego ciała, szyjka, śluz, temp - i robią to naprawdę dokładnie - to mało która wie, kiedy naprawdę ma owu, a co jej się zdawało.. zwłaszcza jak tryb życia taki nie do końca regularny.

Co do kawy to we wszystkich 4 książkach i gazetach które nabyłam, podaje się że w okresie starania jak i ciąży do dwóch kaw z mlekiem dziennie ok, lub w odpowiednikach - należy pamiętać, że herbata, czekolada etc też ma kofeinę ! (teinę ) więc to się sumuje ja jedną kawę z mlekiem piję rano, a potem już zbożowe

Chyba muszę poczytać trochę lektury na ten temat i dać TŻtowi - dzięki za wyjaśnienie - myślę, że warto wdrożyć to w życie, tymbardziej, że u nas te przerwy pomiędzy jednym seksem a drugim potrafią być ponad 7 dni - oczywiście w okresie płodnym codzniennie prawie, ale może faktycznie nie trafiamy.

Napisane przez Isia83

Mnie od owulacji pobolewało i ciągnęło podbrzusze, ciągle myślałam, że to na okres i że lada dzień pewnie przyjdzie, ale to jednak była ciążą. Także głowa do góry! To jest dobry objaw

Już mi coraz lepiej, dzięki dziewczyny

[Renessme1985]

Napisane przez Koronek

Renessme ale Ty masz termin @ jutro, może spróbuj jeszcze zatestować?

Niestety chyba nie tym razem... coś mi się wydaje, że już mi się podbarwia śluz lekkawo, więc czekam na @ pełną parą

[Koronek]

Napisane przez Renessme1985

Niestety chyba nie tym razem... coś mi się wydaje, że już mi się podbarwia śluz lekkawo, więc czekam na @ pełną parą

A ja trzymam kciuki żeby jednak nie przyszła!

[Ghia]

Napisane przez ObserwujeCie

Hej w mojej książce" W oczekiwaniu na dziecko" Heidie Mrukoff opiekę naukową pl wersją prof zw dr hab ble ble Zbigniew Słomko z AM w Poznaniu, napisane jest że to jeden ze starych mitów odnośnie płodności, że dziś zaleca się seks codzienny bo daje większą szanse, a plemniki wzmacniają się.

Ta sama informacja jest w piśmie M jak Mama w dwóch numerach, w jednym z lutego powolują się na badania naukowców z Sydney po 7 dniach abstynencji, u mężczyzn plemniki mają zmiany które utrudniają zapłodnienie, a mężczyzną ze słabymi plemnikami uprawianie codziennie przez 7 dni seks, zmniejsza ich uszkodzenie DNA. U kobiet częste stosunki powodują lepsze ukrwienie jajowodów, wzmacniają czynności skurczowe macicy bo nasienie zawiera prostaglanydy - silny środek nakurczowy. Dzięki takiemu treningowi, plemniki łatwiej docierają do jajowodów. Poza tym dzięki temu plemniki praktycznie stale są w organizmie kobiety i czekają sobie na komórkę jajową. seks codziennie radzą też w numerze kwietniowym tej gazety.

Rozmawiałam też z moją gin wczoraj, bo właśnie poprzednie dwa cykle staraliśmy się z chłopem wtedy kiedy mi się wydawało że mam dni płodne, a teraz poszliśmy na żywioł i codziennie poza może 3 dniami uprawialiśmy seks, czasem kilka razy na dzień (urlop ) i moja gin, która poza pracą w szpitalu uniwerysyteckim, pracuje też w klinice leczenia niepłodności powiedziała, że to jest właśnie bardzo zwodnicze, bo poza nieliczną grupą kobiet, które prowadzą bardzo precyzyjne obserwacje swojego ciała, szyjka, śluz, temp - i robią to naprawdę dokładnie - to mało która wie, kiedy naprawdę ma owu, a co jej się zdawało.. zwłaszcza jak tryb życia taki nie do końca regularny.

Co do kawy to we wszystkich 4 książkach i gazetach które nabyłam, podaje się że w okresie starania jak i ciąży do dwóch kaw z mlekiem dziennie ok, lub w odpowiednikach - należy pamiętać, że herbata, czekolada etc też ma kofeinę ! (teinę ) więc to się sumuje ja jedną kawę z mlekiem piję rano, a potem już zbożowe

Za tą kawę to Ci normalniedam idę sobie zaraz malutką z mleczkiem zrobić ale się będę delektować.
Trudno się odnaleźć w tym gąszczu różnych informacji, ale to co piszesz mi się podoba
A co do owu to może sobie dodatkowo testy jeszcze kupię. Cykle mam baardzo regularne od zawsze tryb życia też regularny, mierzę tempkę obserwuję śluz do tego dorzucę testy plus przytulanki (bardzo mi się to Wasze określenie spodobało) codziennie w tych dniach i myślę, że w następnym miesiącu już będzie strzał w 10
Co prawda mogę się jeszcze zdziwić bo @ dopiero w przyszłym tygodniu, ale coś mi się nie wydaje, że w tym miesiącu się udalo

[Koronek]

Ghia napiszę Tobie to co mi dziewczyny rano - trzeba mieć nadzieję ja też za tydzień mam nie mieć @ także jesteśmy w tym razem

Co za pogoda, wypiłam już chyba ze 2l wody, nie ma czym oddychać, mam wrażenie, że mi woda z kubka paruje, bo co nie sięgnę to już pusto

Jeszcze chwilka i do domku

[anusia1808]

Napisane przez Renessme1985

Niestety chyba nie tym razem... coś mi się wydaje, że już mi się podbarwia śluz lekkawo, więc czekam na @ pełną parą

Nie martw się następny napewno się uda

[magdziaS]

Napisane przez Natalyyya

renessme1985 - jak to juz testowalas? jutro masz miec @ zatestuj jeszcze jutro
ja tez testowalam wczoraj(idiotka) ale jedna krecha i mi optymizm spadl do poziomu 0
Ula _betula- iiii co iii co????
Koronek- Mnie podbrzusze boli od owulacji bez przerwy raz mocniej raz slabiej ale pobolewa... Ty jakos po mnie masz termin co nie? Nic sie nie martw )
Ja wlasnie wczoraj zlożylam wypowiedzenie w starej pracy i zaczynam nową w środe!! tak sie ciesze)))

Gratuluje zmiany pracy!

Napisane przez anusia1808

Ja dzisiaj zmykam na monitoring, mam nadzieję że znajdzie się jakiś pęcherzyk w tym cyklu bo jak nie to zowu kolejny przepadnie
Prosze trzymać kciuki

Oby się pojawiły ! A długo już obserwujesz pęcherzyki ?

Napisane przez ObserwujeCie

Hej w mojej książce" W oczekiwaniu na dziecko" Heidie Mrukoff opiekę naukową pl wersją prof zw dr hab ble ble Zbigniew Słomko z AM w Poznaniu, napisane jest że to jeden ze starych mitów odnośnie płodności, że dziś zaleca się seks codzienny bo daje większą szanse, a plemniki wzmacniają się.

Ta sama informacja jest w piśmie M jak Mama w dwóch numerach, w jednym z lutego powolują się na badania naukowców z Sydney po 7 dniach abstynencji, u mężczyzn plemniki mają zmiany które utrudniają zapłodnienie, a mężczyzną ze słabymi plemnikami uprawianie codziennie przez 7 dni seks, zmniejsza ich uszkodzenie DNA. U kobiet częste stosunki powodują lepsze ukrwienie jajowodów, wzmacniają czynności skurczowe macicy bo nasienie zawiera prostaglanydy - silny środek nakurczowy. Dzięki takiemu treningowi, plemniki łatwiej docierają do jajowodów. Poza tym dzięki temu plemniki praktycznie stale są w organizmie kobiety i czekają sobie na komórkę jajową. seks codziennie radzą też w numerze kwietniowym tej gazety.

Rozmawiałam też z moją gin wczoraj, bo właśnie poprzednie dwa cykle staraliśmy się z chłopem wtedy kiedy mi się wydawało że mam dni płodne, a teraz poszliśmy na żywioł i codziennie poza może 3 dniami uprawialiśmy seks, czasem kilka razy na dzień (urlop ) i moja gin, która poza pracą w szpitalu uniwerysyteckim, pracuje też w klinice leczenia niepłodności powiedziała, że to jest właśnie bardzo zwodnicze, bo poza nieliczną grupą kobiet, które prowadzą bardzo precyzyjne obserwacje swojego ciała, szyjka, śluz, temp - i robią to naprawdę dokładnie - to mało która wie, kiedy naprawdę ma owu, a co jej się zdawało.. zwłaszcza jak tryb życia taki nie do końca regularny.

Co do kawy to we wszystkich 4 książkach i gazetach które nabyłam, podaje się że w okresie starania jak i ciąży do dwóch kaw z mlekiem dziennie ok, lub w odpowiednikach - należy pamiętać, że herbata, czekolada etc też ma kofeinę ! (teinę ) więc to się sumuje ja jedną kawę z mlekiem piję rano, a potem już zbożowe

Dzięki Ci za te wiadomości
Szczerze powiedziawszy pamiętam jak na naukach przedmałżeńskich kobieta mówiła, że nie należy uprawiać seksu co dzień tylko co drugi - bo przy codziennych przytulankach plemniki stają sie słabsze. A tu takie wieści. TŻ na pewno się ucieszy !

[Lublana]

Napisane przez Renessme1985

Nie chce oczywiście nikogo tutaj dołować ani źle nastawiać ale trzeba być świadomym, że do 12 tc wszystko jeszcze się może wydarzyć i żeby jednak mieć trochę rezerwy, wtedy jest trochę łatwiej. Ja sama przez to, że jestem po #, to mogę powiedzieć, że własnie ludzie-kobiety, które były wokół mnie pomogły mi przejść przez to wszystko i nie zdołowac się całkowicie. Nagle okazało się, że praktycznie co druga moja znajoma też miała #, a niektóre nawet po kilka razy, a potem urodziły zdrowe i silne dzieciaczki, więc dały mi siłę i nadzieję, że jeszcze wszystko będzie dobrze. Mam nadzieję, że źle mnie nie zrozumiecie, po prostu myślę, że trzeba być świadomym, że może coś być nie tak, ale oczywiście nie zamartwiać się na zapas.

w moim otoczeniu też zdarzyło się kilka poronień i się z tym mocno liczę. Czytałam, że takie wczesne poronienia są często spowodowane wadą płodu, więc jeśli natura sama to reguluje trzeba się z tym pogodzić.

Napisane przez ObserwujeCie

no więc nie mogłam się powstrzymać i pognałam dziś do Pani gin która ma mi prowadzić ciążę, zrobiłam cytologie, dostałam listę badań i zrobiła mi usg... na którym pokazała mi i mężowi malutkie "coś" - mój embrionik, nasz

to musiało być cudowne uczucie

Napisane przez Koronek

Wiem, że są takie gorsze dni i w ogóle, ale jak po raz kolejny widzę, że tamta w ciąży, ta już urodziła, niektóre dziewczyny młodsze ode mnie mają już dwójkę dzieci, tylko myśmy tak zwlekali nie wiadomo po co i na co, a teraz jak się chce to jakby los chciał pokarać za to ... Blehhhh, strzele sobie kawę, może mi się ciśnienie podniesie i przestanę narzekać

Ja mam 25 lat i uważam, że wcześnie się zdecydowałamOgólnie popieram świadomie rodzicielstwo a nie na hurra, bo inni mają czy tam wpadki (chociaż moim zdaniem przy wpadce albo trzeba być debilem i się niezabezpieczać albo mieć niefarta). I to nie tylko Ty musiałaś byc gotowa, ale Twój tż również, to wspólna decyzja i skoro teraz obydwoje do niej dojrzeliście teraz o jest ok

Napisane przez Natalyyya

Ja wlasnie wczoraj zlożylam wypowiedzenie w starej pracy i zaczynam nową w środe!! tak sie ciesze)))

Gratulacje

Napisane przez ObserwujeCie

Dziewczyny, według mnie należy walczyć do końca cyklu owulacja to w dzisiejszych sprawach taka ruletka, że jednak może niekoniecznie wypadać tam gdzie się liczy, a poza tym to chyba jakoś lepiej wpływa na ogólną radość w związku także o ile nie ma się monitoringu u ginka to wd mnie walczyć do końca, zwłaszcza że z tego co czytam teraz po fakcie, to jednak te teorie że sperma chłopa się pogarsza to jednak mit, bo właśnie robi się lepsza !

PotwierdzamNie wyobrażam sobie seksu innego niż radosny, spontaniczny i z miłości. Szczególnie teraz odkąd zdecydowaliśmy się na dziecko seks jest fajny, bo oprócz przyjemności robimy go po cośNo i nie przejmuję się farmazonami typu "tracąca na jakości sperma", dla mnie takie pojęcie nie istnieje

Napisane przez ula_betula

Koronek Jestem w podobnym wieku i też już dawno marzyłam o dziecku... Pocieszam się, że dopiero teraz mogliśmy się starać bo ślub był niedawno no i ze względów zdrowotnych nie mogliśmy zacząć w zeszłym roku.
Jak widzę dzieciaki w tv to normalnie łzy mi same ciekną, czasem sobie nawet głośniej pochlipię a mój TŻ patrzy i serce mu się kraja.
Ale mam też napady nadziei - że w końcu każdej z nas się uda i, że za jakiś czas będziemy się cieszyć brzuszkiem. No i jako osoba wierząca - ufam Bogu, tylko trudno takich ludzkich odruchów i uczuć się wyzbyć i po prostu cierpliwie czekać...

eeeej nie smuć się, pozytywne myślenie to połowa sukcesu

Napisane przez Ghia

No widzisz a ja z kolei wycztytałam, że pod koniec cyklu należy unikać przytulanek bo można doprowadzić do wydalenia już zapłodnionej komórki jajowej a to ze względu na skurcze macicy. Zaznaczam, że to niepotwierdzone informacje z artykułów na necie, ale powtórzyły się w kilku więc coś może w tym być. Najlepiej chyba zapytać ginka.

tja, autodestrukcyjne zdolności gatunku ludzkiego nie znają granic
Gdyby tak było istniałby mechanizm blokujący potrzebę kontaktów seksualnych po zapłodnieniu, jakkolwiek to nazwaćDla mnie to tak sprawdzone informacje jak mordercze dezodoranty etc.

Napisane przez ObserwujeCie

Hej w mojej książce" W oczekiwaniu na dziecko" Heidie Mrukoff opiekę naukową pl wersją prof zw dr hab ble ble Zbigniew Słomko z AM w Poznaniu, napisane jest że to jeden ze starych mitów odnośnie płodności, że dziś zaleca się seks codzienny bo daje większą szanse, a plemniki wzmacniają się.

Ta sama informacja jest w piśmie M jak Mama w dwóch numerach, w jednym z lutego powolują się na badania naukowców z Sydney po 7 dniach abstynencji, u mężczyzn plemniki mają zmiany które utrudniają zapłodnienie, a mężczyzną ze słabymi plemnikami uprawianie codziennie przez 7 dni seks, zmniejsza ich uszkodzenie DNA. U kobiet częste stosunki powodują lepsze ukrwienie jajowodów, wzmacniają czynności skurczowe macicy bo nasienie zawiera prostaglanydy - silny środek nakurczowy. Dzięki takiemu treningowi, plemniki łatwiej docierają do jajowodów. Poza tym dzięki temu plemniki praktycznie stale są w organizmie kobiety i czekają sobie na komórkę jajową. seks codziennie radzą też w numerze kwietniowym tej gazety.

Rozmawiałam też z moją gin wczoraj, bo właśnie poprzednie dwa cykle staraliśmy się z chłopem wtedy kiedy mi się wydawało że mam dni płodne, a teraz poszliśmy na żywioł i codziennie poza może 3 dniami uprawialiśmy seks, czasem kilka razy na dzień (urlop ) i moja gin, która poza pracą w szpitalu uniwerysyteckim, pracuje też w klinice leczenia niepłodności powiedziała, że to jest właśnie bardzo zwodnicze, bo poza nieliczną grupą kobiet, które prowadzą bardzo precyzyjne obserwacje swojego ciała, szyjka, śluz, temp - i robią to naprawdę dokładnie - to mało która wie, kiedy naprawdę ma owu, a co jej się zdawało.. zwłaszcza jak tryb życia taki nie do końca regularny.

Również posiadam tę książkę i czytam od czasu do czasu do poduszki
Seks praktykujemy jak tylko nam się chce, ostatnio też zdarzyło się kilka razy dziennie i choćby mąż miał zużyć całą spermę przed dniami płodnymi kierujemy się naszym zapotrzebowaniem a nie kalkulacjami

Swoją drogą - w poprzedni weekend miałam ogrooomną ochotę na seks, zakładam więc, że to sam organizm dawał znak, że szykują się dni płodne, u mnie to było baaaardzo wyraźne (uważam, że człowiek jednak jest zwierzęciem). Zatem jestem dobrej myśli, po tak przyjemnie spożytkowanym miesiącu spodziewam się, że będą dwie kreski na teścieMoże to euforia początkującej, bo to nasz pierwszy cykl bez antykoncepcji, ale myślę, że natura sama potrafi nas nakierować na odpowiedni czas do działańHope so

Ale mam taką ochotę zrobić teściora z czystej ciekawości, że głowa małaAle to byłoby marnotrawstwo 12 zł, bo dziś dopiero 20 dc, więc się powstrzymuję

[ObserwujeCie]

Napisane przez Lublana

Ja mam 25 lat i uważam, że wcześnie się zdecydowałamOgólnie popieram świadomie rodzicielstwo a nie na hurra, bo inni mają czy tam wpadki (chociaż moim zdaniem przy wpadce albo trzeba być debilem i się niezabezpieczać albo mieć niefarta). I to nie tylko Ty musiałaś byc gotowa, ale Twój tż również, to wspólna decyzja i skoro teraz obydwoje do niej dojrzeliście teraz o jest ok

Ja też uważam że 25 lat to wcześnie, wśród moich znajomych rzadko która urodziła pierwsze dziecko przed 30...w zasadzie jak się zastanowię... to z bliskich znajomych to żadna...
Ale wiadomo, że każda musi dobry dla siebie termin dobrać, do swoich planów itp W końcu to taka decyzja z gatunku nie do cofnięcia więc trzeba to dobrze przemyśleć DD

A podejście do seksu i za optymizm prokreacyjny Lublana

[Ghia]

Lublana w artykule określone to było nie jako autodestrukcja tylko selekcja naturalna tu przez wczesne poronienie. No ale tak jak pisałam to żadne potwierdzone informacje. Ot taka ciekawostka. Z resztą teorii na temat ciąży, płodności jest tyle,że ciężko zdecydować, co jest prawdą a co nie. Ja podchodzę do tego raczej z rezerwą
Koronek no to czekamy razem na nie przyjście @ i jak nie przyjdzie to testujemy??

Ale bym się zdziwiła na dwie krechy

[ula_betula]

Hej dziewczyny!

ObserwujeCie A to Ci dopiero, ja to zawsze tak pilnowałam żeby co 2-3 dni a ten cykl to było takie minimum żeby zdążyły się wszystkie żołnierzyki zregenerować. To następny szaleję codziennie w takim razie

Koronekpogoda masakryczna, od razu po pracy wlazłam do wanny. A jutro ma być jeszcze gorzej heh

Byłam dzisiaj w aptece i się uśmiałam. W pierwszej poprosiłam o lubrykant, który nie wpływa na ruchliwość plemników, pani rozejrzała się po półkach niepewnie i zapytała "eeee, chce Pani prezerwatywy?".
Poszłam do drugiej, niestety za mną jakieś starsze małżeństwo, apteka mała, ale mówię, że lubrykant, żeby nie wpływał na plemniki, nie utrudniał prokreacji i takie tam. No i się rozpętała dyskusja o tym jak zrobić żeby urodzić zdrowego, silnego chłopa, najlepiej sportowca

W każdym razie żel mam i mam nadzieje, że nie zaszkodzi Bo, że durex jest niewskazany to się zorientowałam się dopiero po 3 miesiącach.

[magdziaS]

Napisane przez ula_betula

Byłam dzisiaj w aptece i się uśmiałam. W pierwszej poprosiłam o lubrykant, który nie wpływa na ruchliwość plemników, pani rozejrzała się po półkach niepewnie i zapytała "eeee, chce Pani prezerwatywy?".
Poszłam do drugiej, niestety za mną jakieś starsze małżeństwo, apteka mała, ale mówię, że lubrykant, żeby nie wpływał na plemniki, nie utrudniał prokreacji i takie tam. No i się rozpętała dyskusja o tym jak zrobić żeby urodzić zdrowego, silnego chłopa, najlepiej sportowca

W każdym razie żel mam i mam nadzieje, że nie zaszkodzi Bo, że durex jest niewskazany to się zorientowałam się dopiero po 3 miesiącach.

Fajna historia Na prawdę lepiej unikać durexa ?

A jaki żal kupiłaś ?

[ula_betula]

Napisane przez magdziaS

Fajna historia Na prawdę lepiej unikać durexa ?

A jaki żal kupiłaś ?

Nooo, przeczytałam gdzieś, że znacznie obniża ruchliwość plemników, ale nie uniemożliwia całkowicie zajścia w ciąże. Nie brzmi to zbyt optymistycznie
Zresztą na opakowaniu jest właśnie podobny zapis.

Kupiłam KY Jelly (dziwna nazwa) bo jako jedyny nie miał kwasów hialuronowych, kwasów mlekowych i innych dodatków.

Są też takie żele pre seed, specjalnie starających się, które pozwalają przeżyć plemnikom jak najdłużej, ale kosztują chyba 50-60 zł.

[magdziaS]

Napisane przez ula_betula

Nooo, przeczytałam gdzieś, że znacznie obniża ruchliwość plemników, ale nie uniemożliwia całkowicie zajścia w ciąże. Nie brzmi to zbyt optymistycznie
Zresztą na opakowaniu jest właśnie podobny zapis.

Kupiłam KY Jelly (dziwna nazwa) bo jako jedyny nie miał kwasów hialuronowych, kwasów mlekowych i innych dodatków.

Są też takie żele pre seed, specjalnie starających się, które pozwalają przeżyć plemnikom jak najdłużej, ale kosztują chyba 50-60 zł.

Dzięki za odpowiedź. Czyli należy zaprzestać używania durexów A szkoda, bo bardzo je lubię No i akurat mi odpowiadają. Ale o tych KY słyszałam, także zwizytuje aptekę i zaopatrzę się w KY

Ciekawe czy te żele pre seed są warte swojej ceny

[Natalyyya]

koronek to moze jakis maroccan oil czy cos z olejków?
Dzieki dziewczynki za gratulacje))
Jak tam sie czujecie jakies objawy ktoras ma?