Ja i moje dziecinstwo ! - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-12, 21:38   #61
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Gdybyś miała do tego zdrowe podejście i umiała się komunikować na ten temat, gdyby ten wstyd Tobą nie rządził, to powiedziałabyś swojemu facetowi, jaka jest sytuacja w domu - gwarantuję Ci, że by zrozumiał. Ale wolisz udawać przed wszystkimi, że jest okej, kryć swoich rodziców. A musisz zrozumieć, że nie ma to nic wspólnego z Tobą. Dorośli ludzie żyją niezależnie od swoich rodziców i odcinają pępowinę, a Ty się jeszcze bardziej dookoła niej obkręcasz.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-12, 21:52   #62
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

przecież go trzymałaś na dystans, to skąd mógł wiedzieć, że chcesz być z nim?
I w dodatku dlaczego nie powiedziałaś o swoich obiekcjach co do rodziców?

Nie byłaś z nim szczera i to ty zawaliłaś a nie on, z powodu tego, że jesteś DDA i wymagasz terapii.
Skoro facet się kontaktuje, to znaczy, że cię lubi.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 06:16   #63
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Ale dziewczyny ! ja mu wszystko mówiłam ! znamy się 2 lata.. wcześniej się przyjaźniliśmy... i był jedyną osoba,której się zwierzam. Wszystko mu opowiadałam , co dzieje się u mnie w domu, co rodzice robią mi.. ufałam mu,otworzyłam się przed nim..
Ale on nalegał,że może nie będzie tak źle..że powinniśmy spróbować, że przecież nie będziemy się wiecznie ukrywać.
Pewnie dlatego, chciał...żebym z nim zamieszkała,żeby mnie z stamtąd zabrać..ale bardziej wydaje mi się ..że to z litosc,a nie dlatego że byłam ważna dla Niego.
On nie pierwszy raz mnie ,zlał.. już wcześniej próbowaliśmy się zejść..ale on razy był na tak..a raz na nie .
Raz byłam mu niepotrzebna ,raz najważniejsza... Strasznie zdecydowany był,co do mnie .
Chwilami myślałam,że może chce mnie wykorzystać < jestem dziewicą>
bo zawsze ,jak opowiadałam mu o swoich poglądach..nie był zachwycony..i wydaje mi się,że próbował namieszać mi w głowie.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 07:11   #64
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Natasha - jestem tego samego zdania co dziewczyny... nie zbudujesz normalnej relacji dopóki sama nie wyjdziesz z tego, co obecnie masz w domu... i ja bym chyba raczej mamie nie serwowała przez telefon takich rewelacji, że się wyprowadzisz... jak będziesz miała możliwość to po prostu się wyprowadzisz. Bo teraz dałaś im pretekst do jechania po Tobie, do namawiania Cię, żebyś zmieniła decyzję...

Spotkajcie się z drabineczką, pogadajcie na żywo...
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 08:08   #65
aqu
Raczkowanie
 
Avatar aqu
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 279
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Cytat:
Nie wiem,może ja się na tym nie znam..może mam mylne podejście,nie wiem ..jak powinna wyglądać ,zdrowa relacja ..między ludźmi.
Bardzo możliwe że tak jest, w końcu skąd masz wiedzieć jak wygląda zdrowy związek skoro nigdy takiego nie widziałaś?

Ja sama nadal się tego uczę i zdarza się że mam wątpliwości, nie jestem do końca pewna co jest normą a co już nie..

Wiesz co jest najważniejsze ?
Na pierwszym miejscu, pierwszy krok - zadbać o siebie. Zapewnić sobie spokój. Kiedy ktoś mi to kiedyś mówił, wyobrażałam sobie ten spokój jako ciszę w nocy i nic poza tym, myślałam że sie wyprowadzę i będzie ok. A w tym wypadku chodzi o wiele więcej spraw, takich jak: poczucie stabilności, bezpieczeństwa, o ułożenie sobie w głowie myśli, zrozumienie masy uczuć, zrozumienie sytuacji - dlaczego jest tak a nie inaczej, poznanie swoich mocnych stron i swoich słabości, nauka normalnego, zdrowego podejścia do wielu rzeczy, zmiana sposobu myślenia.

Jest tego dużo i pochłania to wiele czasu, ale Ty juz zrobiłaś pierwszy ważny krok, bo zaczęłaś mówić o tym co się dzieje i jak się czujesz.
Pewnie nawet nie masz pojęcia ile siły w sobie masz Herkules przy Tobie wymięka
aqu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 08:49   #66
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Natasha - jestem tego samego zdania co dziewczyny... nie zbudujesz normalnej relacji dopóki sama nie wyjdziesz z tego, co obecnie masz w domu... i ja bym chyba raczej mamie nie serwowała przez telefon takich rewelacji, że się wyprowadzisz... jak będziesz miała możliwość to po prostu się wyprowadzisz. Bo teraz dałaś im pretekst do jechania po Tobie, do namawiania Cię, żebyś zmieniła decyzję...

Spotkajcie się z drabineczką, pogadajcie na żywo...
Dokładnie. Pewne rzeczy, zwłaszcza jeśli naprawdę chce się je zrobić, a nie tylko mówi się, że by się chciało, powinnaś zostawiać dla siebie.
A tak, to kolejny pretekst do zgnojenia Cię, jak sama zauważyłaś pewnie przez telefon. Wrócisz i będą do tego nawiązywać, próbując i na tym tle pozbawić Cię możliwości i chęci jakiegokolwiek działania.
Moi mnie wyśmiali, kiedy im się odgrażałam, że się wyprowadzę (oczywiście nigdy tego nie zrobiłam, bo miałam zaledwie 16 lat, jak zaczęłam grozić ) . Ale Ty masz więcej możliwości.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-23, 17:53   #67
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Witam was dziewczyny
Dawno,mnie tutaj nie było..ale postanowiłam znowu do was zajrzec ,bo sytułacja jest na tyle napięta..że nie wiadomo co z nią począc.
Czy coś zmieniło się u mnie? myśle,że jakiś krok do przodu zrobiłam..zapisałam się na terapie dda, uczęszczam na spotkania raz w miesiącu...narazie są one grupowe, ale tylko przez pierwszy rok.
Przysłuchuje się innym , próbuje się jakoś oswoic z nową sytułacją.
Wróciłam już do domu,do Siebie.. matka próbowała mnie za wszelką cenę
tutaj ściągnąc.. w piątek...jedziemy do dziadków.. na rodzinny obiad...to tak tylko brzmi..u nas w domu wszyscy lubią stwarzac obraz `fikcje szczęsliwej rodzinki.. bardzo zgranej,i wiecznie Sobie oddanej.
Jedziemy do rodziców mojego ojca.. więc gościna na pewno będzie zakrapiana ..nie chce naprawdę tam jechac, ale nie mam wyjścia... jak się sprzeciwie..pewnie dostane łomot,i sytułacja się tylko pogorszy.
Matka ojca, z pozoru jest bardzo miłą ,sympatyczną ,kochającą babcią.. ale w środku jest.. fałszywą ,obłudną babą.. kóra zawsze, za wszystko co działo sie w naszym domu, winiła Mnie i Moją matkę.
Za to ,że ojciec stracił dobrze płatną pracę..bo się zapił..winni jesteśmy my.
za to,że jest nieywpłacalnie zadłużony ..też winne jesteśmy my.
za to że zawsze pił i się awanturował.. też winne jesteśmy my !
Ona portafi tyylko obgadywac i obrabiac dupę innym . Nawet mojego młodszego brata się czepiła.. a nas zazwała `dwie dziwki ,co rozwalają pieniadzę mojego synusia..w domu nic nie robią.. tylko siędzą z dupami .
Cała nasza rodzinna na wzajem , się obgaduje .... rodzina mojej matki..gada na rodzine mojego ojca i na odwrót.. czysta patologia.
Nie chce brac w tym udziału..powiedzialam,coś mi się wymskneło..że gadała na mojego brata..on się jej spytał o to..ona oczywiście zaprzeczała.. płakała..że jest taka niewinna ,a wszyscy się jej czepiają.. chociaż naprawdę.. go obgadała..może nie pamięta?!
Pewnie poruszy,ten temat przy obiedzie..przy wszystkich gosciach.. to przecież jest śmieszne ona na wszystkich gada.. a nas to najbardziej..
ale nie mogę się odezwac, bo wywołam awanture przy stole.
Ojciec się wścieknie.. nie chce się w to mieszac..ale coś czuje że wyjdę na najgorszą.. :<
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-23, 19:16   #68
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Boisz się bicia? Nie pomyslałaś o zgłoszeniu przemocy domowej na Policji?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-23, 20:13   #69
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Jestem z Ciebie dumna, że poszłaś na terapię brawo
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-24, 00:13   #70
hebanowe noce
Raczkowanie
 
Avatar hebanowe noce
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 164
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Ja też to znam w wersji bez alkoholu. Też miałam nic nie osiągnąć.
Rozwiązałam to tak, że do końca liceum grałam na zwłokę, a później psikus - dostałam się na dzienne studia, chwilę postudiowałam, podorabiałam na wykładaniu towaru i inwentaryzacjach, znalazłam pokój do wynajęcia i oznajmiłam, że jutro się wyprowadzam. Od tego czasu minęło kilka lat i mam już swoje życie. Codziennie jadłam ziemniaki smażone w talarkach, ale nie wróciłam (przy okazji schudłam 10 kilo - wtedy, tym samym pozbywając się prawie nadwagi).
Dziś większość rzeczy mi się układa i podobno wychwalają mnie po sąsiadach i dalszej rodzinie.

Moje zdanie jest takie - graj na zwłokę do końca liceum, a jeśli się nie uda, zaoczne to nie koniec świata, bo na studia liczą się tylko procenty z matury.
__________________
96.....82....73,5.....68... cel: 60 kg
walka trwa od 05.2013
coraz bliżej do celu numer 1!


hebanowe noce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-10, 18:58   #71
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Witam wszystkich , po krótkiej przerwie

Wakacje dobiegają końca, a pogoda za oknem ,niezbyt zachęca mnie do wyjścia na dwór.
W sumie ,to przez te dwa miesiące siedziałam w domu, nudziłam się koszmarnie ,i wolałabym już isc do szkoły, przynajmiej miałabym narzucony jakiś system dnia , mase nauki, i zajęcia w szkolę.. a tak? krąże bez celu po domu.
Postanowiłam ,że będę podtrzymywac swój wątek.. potraktuje go jako swój `osobisty internetowy pamiętnik ,i od czasu do czasu,będę w nim pisac ..jak układa się w moim życiu.
Chciałabym ,miec miejsce w którym ,mogę wyrzucic niepotrzebny balast ze swojego serca,a na codzień ..nie mam z kim o tym,wszystkim rozmawiac,więc będę pisac tutaj .
Jest jeden pozytw, z którego niezmiernie się cieszę, mój ojciec,otrzymał propozcyje pracy, jako kierowca tira, chyba będzie coś rozwoził, po Polsce..
tak czy siak, będzie w domu ,dwa razy w miesiącu
Ostatnio,zaczełam mu się stawiac.. kilka dni temu, była u nas awantura..
ojciec chciał isc,na obiad do rodziców mojej matki, ona zadzwoniła umówiła się,babcia się narobiła od samego rana stała przy garach.
A ojcu się potem odwidziało..a czemuż to?! bo nie miał za co kupic wódki, pieniądze się skończyły,chciał żeby kupiła mu je mama,albo wódka będzie albo on się na ten obiad nie wybierze chce zaznaczyc ,że opciął jej pensje o kilka stów, pozatym moi dziadkowie ,nie piją .. wódka nie była potrzebna ,do obiad.
Oczywiście, moja mama zaczeła się przed nim płaszczyc,płakac.. 'Oj, kupie Ci tą wódke,tylko chodzi ze mną na ten obiad' dziwne ,chyba nie widziała jak nią manipuluje i szantażuje.. gdybym jej nie wzieła ,za mankiet, i nie wyszła z nią ,z domu.. to zapewne ,uległa by mojemu ojcu..myślałam,że ją rozniosę
Można,by się domyślec, co się działo u nas w domu,jak wrociłyśmy z tego obiadu..godzina 20.00 ,a ojciec chce obiad..`bo się k.urwa same n.awpierdalałyśmy ,a jemu nie dałyśmy'
Matka,zrobiła mu kanapki, zawołał mnie do stołu, wszyscy mieliśmy siedziec razem z nim,ja powiedziała że ` z nim siedziec nie będę , jak tak drze morde,i się awanturuje.. '
Myślałam ,że oberwe ,ale nic sie nie stało..oprócz wyzwisk` ale ja mam ☠☠☠☠☠☠☠oną rodzine, fock you very much ! ' do były jego słowa .
Ostatnio , szkoda mu było worka do śmieci.. były dwa, dośc duże, poprosiłam brata ,żeby zszedł i mi pomógł je wyniesc..ojcu to nie pasowało bo miałam te śmieci ,przerzuc do jednego worka..i chyba ten stary wsadzic do wiadra..
Ja nie chciałam ,tego zrobic.. bo zapewne wszystko by się rozypało ..na podłogę, no i znowu zaczął się krzyk.. naprawdę nie wiem o co ?!
Jestem tak uczulona ,na jego głos.. jak go podnosi, to aż podskakuje w góry, i moich rąk nie da się utrzymac,tak się trzęsą.
Gdy siędzę w kuchni i jem kolacje, i słyszę tą jego mordę..to się wyłączam , i zachowuje się jak by się nic nie działo "norma '.

Pozdrawiam.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-13, 14:21   #72
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Pisz jak tylko będziesz chciała i wyrzucaj z siebie te złe emocje. Dobrze, że zauważasz pewne rzeczy, że jesteś świadoma - że tak być nie powinno. Uwolnisz się od tego w końcu.

Jak terapia tak ogólnie?
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 16:02   #73
Faxu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Bardzo dobrze, że poszłaś na tę terapię =) Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.

Rozmawiałaś z kimś w szkole o sytuacji w domu? Mam na myśli jakiegoś szkolnego psychologa, pedagoga, albo nawet zwykłego nauczyciela? Myślę, że to też by mogło jakoś pomóc.
Faxu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-15, 18:23   #74
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Raz w miesiącu jeśli chodzi o terapię, to trochę za mało, żeby się naprawić, wszystko sobie przeanalizować i zacząć pamiętać o wszystkim, co nowe, a powinno być dla Ciebie nową normą, wdrożyć to w życie. Bo ciągle przeżywasz jakieś głupie sytuacje, robienie przez ojca problemów z worków na śmieci, a przy okazji terapii, takie głupie rzeczy jak to, powinny przestać Cię dotyczyć. To jest trudne, ale powinnaś przy okazji terapii umieć się odizolować psychicznie.

Masz możliwość znalezienia chociaż jakiejś grupy wsparcia?
Dobrą wiadomością jest to, że znalazł pracę - nieświadomie pomoże Ci to się od niego odzwyczaić i odizolować, jeśli tylko sama też będziesz nad tym pracować.
Tak samo babcia ze strony ojca, rozgrzeszająca syna ze wszystkiego - nie powinno Cię obchodzić to, co ona myśli, i za co was wini - ciężko dojrzeć błędy we własnych dzieciach. To jej problem, że tak odbiera sytuację, Ty masz własny punkt widzenia, a ona stojąc z boku, nie należy tak naprawdę do tego całego współuzależnionego chorego układu, jakim na razie jesteście jako rodzina - dlatego daje sobie prawo jakiejś moralnej oceny.
Moja rodzina od strony mamy jest taka sama. Niby wszyscy są dla mnie mili, ale wystarczy, że się odwrócę, a już gotowi obrobić d... za to, że nie masz ochoty się z nimi napić (a właściwie nawalić) - nie rozumieją jak można nie mieć ochoty codziennie na grilla i na picie wódy.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2012-08-15 o 18:27
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-15, 23:56   #75
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Jestem pod wrażeniem tego co piszesz i tego jak dzielnie sobie radzisz.
To nie samowite że znajdujesz w sobie tyle siły mimo takiej niesprawiedliwości jaka Cię dotknęła w życiu.

Jedna dziewczyna pisała tu o studiach. Teraz jest niż i jeśli się zatniesz na naukę masz szansę. Znam kogoś kto właśnie tak wyszedł z takiej chorej sytuacji. Zdał na studia w innym mieście, przeprowadził do akademika, a teraz żyje w spokoju własnym życiem, choć wiele go to kosztowało. Acha no i miał też trudności ze znalezieniem przyjaciół przez straszną nieśmiałość, ale na studiach są np. wspólnoty studenckie związane z kościołem, gdzie nikt Cię nie odrzuci (tylko istotne, żeby to było sprawdzone i "normalne" miejsce, a nie jacyś sekciarze

Jeśli chodzi o stosunek Twoich rodziców do Ciebie to dołują Cię, bo pewnie boją się że ich zostawisz (co tym bardziej powinnaś zrobić we właściwym momencie), lub też przekładają własne poczucie winy za zmarnowanie życie na Ciebie, a karcąc Cię czują się lepiej, bo jest ktoś niżej i "los ich pokarał takim dzieckiem" więc mają usprawiedliwienie dla własnych niepowodzeń i poczucia winy, które wynika ze stułmionej świadomości że skrzywdzili własne dziecko. Ale skoro "przekonują się" że jest "złe i do niczego" to znaczy że to nie oni je skrzywdzili.
Prawda jest inna to oni Cię skrzywdzili, ale mimo to Ty wciąż się uczysz, dobrze prowadzisz i szukasz drogi wyjścia.
W moich oczach jesteś wielka, bo ja się załamuję mimo że życie mnie rozpieszcza.
Ps. nie dj się wkręcić w dopłacanie do domowych rachunków! To wbrew prawu! Jak zaczniesz pracować na rodzinę zaczną traktować Cię jak Piętaszka. Nie jesteś nikomu nic winna.

To dobrze że próbujesz zrozumieć swoich rodziców ale najpierw jest czas żeby zrozumieć siebie, to co Cię spotkało, swoje emocje, poczuć się sobą jako osobą o wartości niepodważalnej i niezależnej od innych. Na próbę zrozumienia (i może przebaczenia rodzicom) przyjdzie czas, kiedy będziesz od nich niezależna, kiedy krzywdzenie stanie się przeszłością, kiedy będziesz miała na to ochotę, bo to Twoje życie (ten czas może nawet nie przyjść wcale).
Teraz masz prawo do swoich emocji, prawo do poczucia krzywdy i do złości (uczuć) nie odmawia go nikomu nawet religia chrześcijańska ani żaden inny etyczny kodeks.
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 09:14   #76
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Witam was dziewczyny

Ostatnio się nie odzywałam, bo odcieli mi internet ,i nie miałam dostępu do sieci..rachunki były nie płacone.
Teraz ,jest już w porządku.. i mogę się do was odzywac.
Dzisiaj 3 września, początek roku szkolnego .. i pewnie większośc moich równieśników , jest z tego powodu nieźle zdołowana, a ja się nawet cieszę..
Nie będę w końcu ,każdego dnia spędzała w domu,a mieszkanie nawet z moją matką,pod jednym dachem,dla mnie jest niestety ,sporym wysiłkem.
Właśnie najgorsze są takie momenty, jak weekendy, świeta, ferie, wakacje .. wtedy muszę ją często oglądac,zazwyczaj zamykam się wtedy w pokoju ,nie chce jakimś sposobem prowokowac awantur.
Ostatnio,zaprosiłam swoją koleżankę ,do Siebie na noc, sporo się znamy..takie babskie pogaduchy o życiu,facetach..dobrze na mnie działają.
Przyszyłyśmy do mnie do domu, po 19 wieczorem,zrobiłam nam coś do jedzenia, włączyłam jakis film..i było ok.
Moja mama,zachowywała się całkiem dobrze, naprawdę byłam zadowolna.
Niestety, z samego rana,to się zmieniło.. nie wyspała się ,wstała strasznie wkurzona, przyszła do nas do pokoju,obudziła mnie,wzieła na storne, i powiedziała,że mam wyności się z domu.razem ze swoją koleżanką , że nie będzie tu siedziała,że ma isc do Siebie.. próbowałam jej wytłumaczyc..że przzecież jest 6 rano, nie jadłyśmy śniadania, jak mam ją wyrzucic z domu?! pozatym wczoraj się zgodziła,żeby przyszła..ale ją to mało to interesowało.. potem jeszcze,przyszła do nas, my miałyśmy poczkę ciastek..spytala, się czemu jej nie poczęstuje,więc poczęstowałam ją,a ona` sama Sobie w☠☠☠☠☠☠☠ ,te ciastka.
Potem,szukała swojego portfela,po domu.. i klneła jak szefc,bo nie mogła go znalesc.
W końcu skończyło, się to tak,że Kasia, mi podziękowała, i o 8 rano..poszła do Siebie..a ja spaliłam się ze wstydu.
Albo kilka dni temu, był u nas w miasteczku,na stadonie impreza, jakaś fajna kapela miała grac..o 20.30 , mama pozwoliła mi isc..w połowie drogi do mnie zadzwoniła..kazała wracac do domu...bo było po 21..probówałam jej powiedziec ,że nawet grac nie zaczeli..i dopiero dosłownie 15 minut temu..doszliśmy na stadion.. zaczeła się drzec mi do słuchawki,do się rozłączyłam.. miałam ją w dupie dosłownie.. Ale jak zaczela wydzaniac do Kasi,i do jej słuchawki się awanturowac..to wymiękłam całkowicie..i wrociłam do domu..
Probowałam z nią potem ,porozmawiac na spokojnie..że przecież nie jestem dzieckiem.. ,i nie musi mnie tak ograniczac,że nie jestem głupia..i z brzuchem nie wróce..bez skutku.
Co kolwiek jej powiem,ona tylko` nie pyskuj gówniaro,nie pyskuj..:wypierdalaj,do pracy jak Ci nie pasuje
Jagby ,nie widziała co innego ma mi powiedziec,ja przecież normalnie do niej mówie..
Mówiła ,że matke należy ,szanowac..ale ona mnie kompletnie nie szanuje..pytałam się jej o to.. a usłyszałam tylko.`.nie pyskuj gówniaro,nie pyskuj..
Cały czas ,słysze tylko ,że jestem perfidna, zła, wredna małpa..że na niej żeruje..a męża dostane ,nieudacznika,który będzie mnie lał..bo nic nie potrafię..to tylko słowa,ja wiem..ale tak strasznie mnie to rusza, boli..wgl porażka.
Mam dwa lata szkoły, ale nie wiem jak ja to wytrzymam.. dobrze ,że ojciec wyjechał..przynajmiej z nim mam spokój.

Pozdrawiam.

Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2012-09-03 o 09:26
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 09:45   #77
vyenna
Zadomowienie
 
Avatar vyenna
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 811
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Wyprowadź się jak najszybciej.
Ja też żylam w patologicznej rodzinie (aczkolwiek w innym sensie), próbowałam się wyprowadzić kiedyś i się nie udało - a niedawno wyprowadziłam się na stałe i dopiero staram się poskładać jakąś normalność w okół siebie.
To wszystko co oni Ci robią - zostanie w Twojej psychice. I im dłużej będziesz z nimi mieszkać, kontaktować się, dawać sobą manipulować - tym gorzej dla Ciebie w przyszłości.
To nie działa tak, że wyprowadzisz się - i siup, nagle staniesz się innym człowiekiem i zaczniesz korzystać z życia, to nie jest kolorowy film. To będzie wymagało od Ciebie wiele pracy - praca równocześnie z nauką (da się), wizyty u psychologa. To jest niezbędne dla Ciebie, żebyś kiedyś miała taką przyszłość, jaką sobie wymarzysz, a nie taką, jak Twoja teraźniejszość.

Wyprowadzka (praca, albo gdzieś do innej rodziny) + psycholog.
__________________
ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33192618

szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post33410649


zapuszczam włosy i okazjonalnie odchudzam
vyenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 10:01   #78
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Mam wrażenie, że Twoja matka usiłuje na Ciebie zwalić winę o to, że coś jej się nie udało w życiu - cała jej frustracja zamiast w kierunku Twojego ojca idzie na Ciebie, mimo, że wcale nie powinnaś być zaangażowana w ich relacje. I zachowuje się trochę jakby była (przepraszam) psychicznie chora (ta akcja o 6 rano) albo jakby sama była alkoholiczką - bo alkoholicy mają takie dziwne pomysły i zachcianki. Matka też pije? Ty jesteś jedyną rzeczą, nad którą ona może mieć jeszcze kontrolę (tak jej się przynajmniej wydaje) - i stąd jej frustracja, że się nie dostosowujesz do jej wyobrażeń.
Napisałaś gdzieś, że "będą takie momenty, kiedy rodzice będą mi potrzebni, np na ślubnym kobiercu" - a ja uważam, że kiedy Twoim rodzicom zawdzięczasz głównie tyle, że Cię żywią, bo całą resztę od początku psują, można się zastanowić, czy będą aż tak Ci niezbędni - zaczniesz kiedyś w końcu być samowystarczalna, rodziców kiedyś zabraknie - Ty też jesteś współuzależnioną stroną tej sytuacji, bo mimo, że jest Ci źle, ciężko Ci sobie wyobrazić odcięcie się od nich, od tego co Cię niszczy zamiast budować.

Rozumiem, że jeszcze masz wakacje?
A jakie masz plany na październik? Zamierzasz gdzieś pracować, uczyć się? Zacznij odcinać pępowinę, bo Twoja mama traktuje Cię jak wrzoda na tyłku.
Idziesz na terapię, albo chociaż miting?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 10:13   #79
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

ulicznica..
Nie,nie dzisiaj miałam ropoczęcie szkoły..ucze się w technikum.
Matka,nie pije.. ale jest bardzo znerwicowana,leczy się od dłuższego czasu.
Mój ojciec , ostatnio dzownił do mamy, bo jest teraz w trasie, oczywiście po pijaku.. i zaczął się jej żalic i płakac, że nie chciałam usiąsc z nim do stołu,przy kolacji..że w czasie gdy jest w domu, ja zazwyczaj uciekam do babci.i nie chce przebywac w jego towarzystwie..dostałam za to niezły łomot, ale nie rozumiem..czy ona nie widzi ,jakim on jest człowiekiem?
Tak jakby miała klapki na oczach, on jest ZŁY a ona stoi po jego stronie.


Na terapie ,uczeszczam.. nawet znalazłam dla Siebie psychologa.
Nie wiem ,jeszcze czy będę musiała płacic za spotkania z nim...
Będę uczęszczała do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej..jeżeli uda mi się to załatwic.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-03, 16:56   #80
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Super że się odzywasz. I fajnie że nadal chodzisz na terapę bo jak tak Ci ktoś atakuje samoocenę i to jeszcze najbliższy to nprawdę musi Ci być z tym ciężko. Co to w ogóle za tekst z tym mężem? Będziesz miała takiego męża jakiego sama wybierzesz. To że Twoja mama trafiła na alkoholika to nie Twoja wina.
Ale w sumie przyszło mi nawet tak na myśl czy gdzieś za tym nie stoi taka myśl Twojej mamy, żebyś nie popełniła jej błędów.
Ten tekst o mężu.
No i to usilne wmawianie Ci pracy. Praca to dla kobiety niezależność właśnie od ewentualnego kiepskiego męża.
No ale jak by nie było to ciągłe podważanie Twoich możliwości, Twojej wartości to kompletne nieporozumienie.
Zasługujesz na życie w szacunku i miłości, a to czy wrócisz o 21 czy 22 nie ma z Twoją wartością nic wspólnego.
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 07:21   #81
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Nie ma opcji zamieszkania z babcią? Sorry jeśli już o to pytałyśmy ale nie pamiętam.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 11:17   #82
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Z tego co pamiętam z babciami też Natashaa nie ma najlepiej...
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 13:21   #83
mysipyszczek
Raczkowanie
 
Avatar mysipyszczek
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 282
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

cóż, dobrze myślisz - staraj się wytrzymać do końca szkoły i uciekaj, uciekaj jak najdalej. nie miej żadnych wyrzutów sumienia czy sentymentów wobec rodziców.

trzymaj się dzielnie, dziewczyno!
mysipyszczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-05, 07:07   #84
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Dziewczyny, no własnie nie bardzo u mnie z tą dalszą ,rodziną.
Babcia od strony mamy, bardziej zawsze była zainteresowana moim młodszym bratem, pozatym według niej .. nie ma żadnego problemu ,a ja przesadzam,i histeryzuje .
Zaś,dziadkowie od strony ojca, są zapatrzeń w swojego syna ....już Sobie ,wyobrażam co by było ..gdybym opowiedziała im ,co się u nas w domu dzieje ,z jego winny..cokolwiek im się powie, zawsze mają jakieś dziwne wytłumaczenia ,zaistniałej sytuacji.
A może ,ja faktycznie wszystko wyolbrzymiam? nie wiem.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 21:54   #85
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;36331392]Dziewczyny, no własnie nie bardzo u mnie z tą dalszą ,rodziną.
Babcia od strony mamy, bardziej zawsze była zainteresowana moim młodszym bratem, pozatym według niej .. nie ma żadnego problemu ,a ja przesadzam,i histeryzuje .
Zaś,dziadkowie od strony ojca, są zapatrzeń w swojego syna ....już Sobie ,wyobrażam co by było ..gdybym opowiedziała im ,co się u nas w domu dzieje ,z jego winny..cokolwiek im się powie, zawsze mają jakieś dziwne wytłumaczenia ,zaistniałej sytuacji.
A może ,ja faktycznie wszystko wyolbrzymiam? nie wiem.[/QUOTE]
Nagrywasz te sytuacje w miarę możliwości? Kamerka/dyktafon mam na myśli.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-10, 16:48   #86
looolitka
Raczkowanie
 
Avatar looolitka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 103
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;35204265]~Witam was dziewczyny.Nie wiem,czy to jest dobry moment..dla mnie, ale chciałabym się wygadać..Od wielu lat,dusze w Sobie ..wszystko co mi doskwiera..i chwilami już nie potrafię ,udźwignąć tego ciężaru.
Mam 19 lat,mieszkam w małej miejscowość pod Gdańskiem..aktualnie uczę się w publicznej szkole.
Chciałam opowiedzieć, wam o moim dzieciństwie... i tym co dzieło ,wciąż dzieje ..się za drzwiami mojego domu.
Zawsze milczałam,ale wiem ze jeżeli wyrzucę wszystko z Siebie ..będzie łatwiej mi żyć.
Mój ojciec jest nałogowym alkoholikiem...matka zaś współuzależniona..
w domu zawsze były tylko awantury,wyzwiska , krzyki..i policja pod blokiem.
Byłam bita przez ojca, maltretowana .. nie tylko fizycznie ,ale też psychicznie..Powód? każdy. nie umyty garnek w zlewie, nie osłodzona herbata, nie do końca zjedzony obiad...a czasem tak oo ,po prostu żeby się wyżyć.
Gdybym ,jeszcze byłam złym ,rozwydrzonym dzieckiem.. gdybym znała powody.. a ja `nie wiem dlaczego..
Zawsze byłam nieśmiała,zamknięta w Sobie..bojaźliwa..nie tknęłam nigdy papierosa ,alkoholu, nie chodzę na żadne imprezy ,dyskoteki..nigdy się nie szlajałam..nie miałam żadnych problemów z prawem..nie miałam nigdy chłopaka..nie uganiałam się za facetami...
Ja nie mam żadnej prywatność, swobody..własnego życia.. chciałam isc z koleżanką na koncert,wyciągnęła mnie.. poszłam,ale bez awantury się nie obyło.. bo traktuje dom jak hotel..a ja tylko w nim cały czas siedzę.
Chodziłam do koleżanki przez 3 dni..wracałam o 20;00 ..była awantura..że cały czas się szlajam.. a naprawdę ,bardzo rzadko gdzieś wychodzę.
Dla moich rodziców..jestem nic nie warta.. do niczego w życiu nie dojdę,nikt nie pokocha,po co mam marzenia? przecież i tak mnie na nic nie stać.. przez nich mam kompleksy, niskie poczucie wartości.. uwierzyłam w to co mi wpoili.. Chciałam podjąć naukę ,języka francuskiego..ale według mojej matki.. to bezsensu,żeby za nie płacić..bo tylko pieniądze stracimy,,bo i i tak się nie nauczę.
Ostatnio, powiedzieli mi ,że nie będą mnie utrzymywać..i mam wypie** do pracy..i pomóc rodzinie.. a co że szkołą? mam ją żucic? zależy mi na kształceniu..zostały mi dwa lata..A nie jesteśmy jacyś ubodzy i biedni.. oni po prostu na mnie ,oszczędzają..
Nie wiem ,co robić..
Najchętniej ,wyprowadziłabym się z domu..ale nie mam gdzie,ani pracy..żadnego mieszkania.. a tylko,to utrzymuje mnie przy życiu.
Chce zacząć od nowa.. zapomnieć. Ale czas się tak dłuży,a wiem że muszę dać radę...do końca szkoły.
Kiedyś chce założyć rodzinę.. być matką..i nie pozwolę żeby moje dziecko ..dusiło się własnymi łzami.. tak jak ja.
Wiem,że każda z was ,może inaczej to zinterpretować.
Zalezy mi na słowach otuchy,ja naprawdę staram się wszystko udźwignąć..dusić łzy...nie robić z Siebie ofiary..idę do przodu..ale w środku ,dawno się rozpadałam.

Pozdrawiam .[/QUOTE]
Hej. Bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji w domu. Nie w Tobie jest wina za to wszystko i nigdy ale to nigdy nie doszukuj się jej w sobie. Jesteś tutaj jedynie ofiarą, ale musisz zacząć żyć na własną rękę!!

Opowiem Ci swoją historię bo sama kilka lat temu byłam w takiej samej sytuacji.

Mój ojciec pił i awanturował się całe życie. Mama co prawda nie, ale tez nigdy nic nie robiła z tą sytuacją. Do tego świadkami całej tej sytuacji byli wszyscy sąsiedzi, znajomi. Wszyscy wiedzieli, zamiast jednak pomóc wyśmiewali! W domu bieda aż piszczała. Ja sama byłam brzydka, zaniedbana. Chodziłam w starych szmatach a włosy mogłam umyć raz na tydzień, bo ciepłej wody nie było!!
Od zawsze wiedziałam że jedynym sposobem na lepsze życiej jest ucieczka i rozpoczęcie wszystkiego od nowa na własną rękę. (uważam że to jedyny sposób).
Męczyłam się do końca liceum, uczyłam jak głupia by dostać na studia z największym socjalem. Udało się. Za pieniądze zarobione z zebranych owoców i oddanych do skupu (jesem z wioski) kupiłam bilety do warszawy, starczyło na pierwszy miesiąc akademika i życie. Póżniej było stypendium socalne. Warszawa okazała się zbawianiem mimo że nikogo tu ni znałam gdy przyjechałam!! Pieniądze nie duże ale swoje dały mi poczucie bezpieczeństwa. Byłam jednak przekonana, że gdybym na nie się nie dostała wyjechałabym (do Warszawy bo z językami ciężku u mnie) choćby by pracować jako kelnerka lub sprzątaczka, byle tylko się utrzymać i móc sama żyć.
Od 5 lat żyje w Warszawie i jestem szczęśliwa. Zmieniłam wszystko, teraz jestem ładną zadbaną już prawie panią doktor, tylko z wielką czarna plamą w przeszłości!!

Dom odwiedzam, nigdy o nich nie zapomnę, ale nigdy tam nie wrócę .

Jesteś bardzo młoda i wiele dobrego może Cię jeszcze w życiu spotkać. Miej odwagę walczyć o swoje szczęście!!!!
looolitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-10, 18:51   #87
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

looolitka ! Nie masz pojęcia, jak po przeczytaniu Twojego postu ,bardzo Cie podziwiam.
Sama chciałabym ,tak dobrze, ułożyc sobie życie.
Ale mam wątpliwosc ,co do tego czy uda mi się, zacząc życie od nowa, bez moich rodziców, jak o tym pomyśle,ogarnia mnie strach.
Nie wiem,czy poradzę Sobie sama, najbardziej się boje tego,że w pewnym momencie, upadnę, i ze skulonym ogonem wrócę do nich.
Że jestem zbyt słaba i nieudolna, a bez wsparcia nikogo innego szybko się poddam .
Wiem,że jeżeli zdecyduje się odejsc, z domu rodzinnego.. nie będe miała do niego powrotu,rodzice odwrócą się odemnie.!
Ale mimo to,niczego bardziej nie pragnę ,niż odsperowac się od tych ludzi.. wgl jak to brzmi, chce odizolowac się od ludzi ,dzieki którym jestem na tym świecie.
Chce isc na studia, ale nachodzą mnie takie myśli,że jestem zbyt głupia żeby do nich dotrwac albo je skończyc.
Boje się,że będę miała gorzej od nich,że nie podołam :rycze-smarkam
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 07:04   #88
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Poradzisz sobie! Nie myśl o sobie samej źle, bo to odbiera Ci siłę właśnie. Jak będziesz już na swoim, to oczywiście trochę czasu zajmie przestawienie się na inny tryb życia i bez rodziny - ale wyobraź sobie, jak będzie fajnie, gdy nie będzie krzyków, obwiniania Cię, zawracania od koleżanki albo wyrzucania kogoś od Was z domu? I takie właśnie pozytywne momenty sobie w przyszłości wyobrażaj! Rodzice są ważni, ale nie są nam absolutnie niezbędni. Może jak będziecie żyć na odległość, to Wasze relacje choć trochę się poprawią. Bo póki co to sama wiesz, jak jest.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 13:21   #89
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Dziewczyny potrzebuje rady !

Dzisiaj rozmawiałam z jedną z Pań z tego ośrodka do którego uczęszczam na terapie..
ma dla mnie propozycje :
Znalazła dla mnie ,wieczorowe liceum , nauka 4 razy w tygodniu ,po południami .. powiedziała mi że ,w Urzędzie Pracy są ,różnorodne staże,dla młodych dziewczyn,które nie mają kwalifikacji ,i mogłaby po pytac czy nie mają czegoś dla mnie....trwają pół roku.. za 800 miesięcznie.
Tylko musiałbym zarejetrowac się tam ,jako bezrobotna.
Nie wiem,wszystkiego dokładnie ..bo rozmawiałam z nią przez telefon.
Ale mam się zastanowic nad tym..i nie wiem ,co mam robic..
boje się ze mama się dowie,i będzie chciała żebym jej pomagała finansowa..że będzie zła na mnie. A moze to głupi pomysł?
Co myślicie?
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-11, 18:19   #90
mała___mi
Raczkowanie
 
Avatar mała___mi
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 175
Dot.: Ja i moje dziecinstwo !

Zawsze możesz mamie powiedzieć, że staż jest bezpłatny. Pamiętaj tylko, że po liceum nie będziesz miała żadnego zawodu, inaczej niż po technikum.

To tak przy okazji, bo przede wszystkim chciałam zapytać czy tylko mnie uderzył fakt, że alkoholik pracuje jako kierowca TIR-a. Przecież to bomba zegarowa. Wiem, że to Twój ojciec, ale moim zdaniem powinnaś to gdzieś zgłosić zanim on kogoś zabije.
__________________
...więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano
od tego są nogi by łazić na nich...

/Kazimierz Staszewski/
mała___mi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.