2007-08-07, 15:54 | #1 |
Wtajemniczenie
|
Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Witam wszystkie wizażanki i jak zwykle na Was liczę;*
Zdaje mi się, ze sie oddalamy... i nie wiem czy jestem dla niej prawdziwą przyjaciółką. prawie nigdy nie napisze czy wyjdę, czy cos, tylko ja zawsze piszę... Zdaje mi się ze mnie czasami jak pisze na gg/sms poprostu zbywa mówiac ze nie moze wyjśc...Może mi się tak poprostu zdaje sama nie wiem co mam myslec? Nie chcę jej stracić...
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-20 o 12:36 |
2007-08-07, 15:59 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Ja myślę,że troszkę przesadzasz
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2007-08-07, 16:02 | #3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-17 o 21:33 |
2007-08-07, 16:05 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Nie wiem ile macie lat ale w pewnym wieku takie przyjaźnie i problemy to norma. Przyjaciółka kłamie? Znam to niestety... dlatego nie mam przyjaciółki. Myślę że wystarczy powiedzieć jej wprost ale delikatnie że Tobie się wydaje że jest nieszczera,zbywa cię na każdym kroku, jeśli jest w porządku powinna wszystko wyjaśnić jeśli się obrazi...to bez komentarza.
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-08-07, 16:08 | #5 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Cytat:
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-17 o 21:33 |
|
2007-08-07, 18:34 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Ta Twoja koleżanka jest jakaś dziwna,ale kiedy czytałam to o gg to wydaje mi się, ze troszke za bardzo się wtrącasz w jej sprawy. ok, rozumiem- jesteście przyjaciółkami,a el ona ma swoje zycie.
A zachowanie koleżanki... no coż... jest nieco infantylne- nie tak zachowuje sie dojrzała osoba (no, ale nie wiem ile macie lat) |
2007-08-07, 18:59 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
eh skąd ja to znam... sama kiedyś to przerabiałam ... ale to było już kilka lat temu:P miałam taką przyjaciółke.. heh..na pewno nie była to przyjaciółka.. i przechodziłam podobne sytuacje do twoich.. a teraz z tą "przyjaciółką" nawet kontaktu nie mam.. i w sumie to sie z tego ciesze bo po co mi ktoś kto mnie olewa czy okłamuje
|
2007-08-07, 19:00 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sin City
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Anecia
ja sie też zawiodłam za.je.biście na moich "przyjaciółkach" więc dochodze do wniosku że jednak przyjaźń taka bezgraniczna Nieistnieje a szkoda "Przyjaźń między kobietami to pakt o nieagresji"
__________________
Hey little Suzie You don't have to cry no more |
2007-08-07, 19:09 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Uważam, że w pewnym wieku takie zachowania są poprostu typowe, tak jak i takie problemy. Ja pewnie też miałam takie dylematy i podejżenia, ale powiem Ci, że teraz pamiętam to jak przez mgłe Jeżeli Ci to przeszkadza to poprostu porozmawiaj z nią na ten temat, wytłumacz jak się czujesz i ogólnie porusz temat przyjaźni, zobaczysz jak ona sobie to wyobraża.
__________________
We are what we do and we do everything perfect |
2007-08-07, 19:22 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Prawdopodobnie Twoja przyjaciółka znalazła sobie nowe towarzystwo i nie chce Cię z nim poznać, ponieważ poczuła się Tobą znudzona. Przebywanie z jedną osobą na dłuższą metę jest męczące. I nie chodzi o to, czy lubi się kogoś, czy nie ale tak się po prostu dzieje. Sama mam dwie przyjaciółki, przebywamy ze sobą niemal cały dzień - od rana do popołudnia w szkole, a potem często po szkole, w dodatku mieszkamy na tym samym osiedlu, bliziutko siebie. Kiedy trwał rok szkolny kłóciłyśmy się non stop, niby trzymałyśmy się razem, ale bardzo wkurzałyśmy się nawzajem, a na wakacjach kiedy zostałyśmy rozdzielone i nie widziałyśmy się już tak często, trochę się to wszystko odświeżyło i teraz jest ok. Twój problem polega na tym, że ta przyjaciółka jest prawdopodobie całym Twoim światem i chcesz ją mieć na wyłączność, a tak się nie da. Wiem, że łatwo mówić, ale spróbuj zaprzyjaźnić się też z kimś innym, nie tylko z nią, nie bądź na każde kiwnięcie jej palca, bo przestała Cię szanować. Niech i ona zacznie zabiegać o waszą przyjaźń. Może rozczaruje się nowym towarzystwem i szybko do Ciebie wróci, ale może też stać się tak, że "wchłonie się" do tej paczki i nie będziesz jej już potrzebna, bo tak często kończą się przyjaźnie.
__________________
A najbardziej mnie wkurza jak są trzy mleka na raz otwarte |
2007-08-07, 19:25 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Troche to dziwne wszystko... może za często się widujecie i jej to nie pasuje... Proponowałabym Ci pospotykać się z kimś innym, np. nie pytaj się jej czy się spotkacie i jesli ona też się nie zapyta to spotkaj się z kimś innym. Może wtedy zda sobie sprawe, że ty nie jesteś uzależniona tylko od niej i że tez masz innych znajomych. Albo za Tobą "zatęskni" albo nie. Wtedy będziesz wiedziała czy opłaca się wogóle walczyć w jakiś sposób o waszą przyjaźń.
__________________
♥
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych ale i za te, które w innych budzi... ♥ |
2007-08-07, 19:26 | #12 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Anecia doskonale Cię rozumiem!
Po gimnazjum robiłam wszystko żeby trafić z przyjaciółką do jednej klasy w liceum, nie uczyła się za dobrze, mało puntków miała, ale napisałyśmy petycje do dyra i jakimś cudem trafiłyśmy na ten sam profil. Po 1 semestrze, ona miała 5 zagrożeń, w połowie drugiego semestru zachorowała. W tym czasie słyszałam plotki że ona chce się przepisać, przyszła do szkoły i nadal nic mi nie mówiła o niczym, unikała mnie. W końcu olała szkołe, już od marca nie było jej ani raz w szkole. Okazało się że złożyła papiery do innej szkoły, nic mi o tym nie mówiąc. W dodatku nie odpisywała na moje smsy do jakiej szkoły się dostała, nie odbierała moich telefonów, kiedy martwiłam się co z nią, bo nie widziałyśmy się tyle czasu. W końcu po zakończeniu roku szkolnego ona mi pisze "sorki nie miałam kasy, a nie chciałam się doładowywać bo były imprezki, festyny u mnie na wsi i wszystko szło na to, kupowałam sobie też ciuchy, co u ciebie siosterko?" Byłam w szoku. Zrozumiałam, że to już koniec naszej przyjaźni. A gwoździem do trumny było to jak w kolejnym esie napisała "W tym tygodniu się nie spotkamy, bo muszę sobie wszystko pokupować do wyjazdu do Tarnowa, sorki. Może zobaczymy się we wrześniu." Nie wiedziałam już jak to ratować. Nadal nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Współczuje Ci Anecia, bo wiem jak to jest czuć się oszukiwanym, unikanym I nie wiem jak to zmienić..
__________________
studentka biologii UJ I am bored. Take off your clothes.
|
2007-08-07, 19:29 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Hiszpania/Gibraltar
Wiadomości: 893
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Może odpocznijcie od siebie, nie spotykajcie się codziennie, poczekaj aż ona będzie chciała się widzieć, zatęskni. Wtedy zrozumie, że jednak coś jest nie tak i możliwe, że zmieni postępowanie. Ale niekoniecznie i niestety może to być już tylko koniec. I nie załamuj się, jeśli jest nieszczera nie jest też warta twojej przyjaźni.
__________________
ZOBACZ MÓJ INSTAGRAM |
2007-08-07, 19:40 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 894
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Jak bym czytała historie o sobie , ale wiesz jak ja to rozwiązałam , urwałam kontakt , nie pisałam do niej i tak to sie skończyło.Tylko że w moim wypadku moja przyjaciółka poprostu zmieniła towarzystwo i od tego sie zaczęły nasze problemy , bo byłam za mało rozrywkowa , nie całowałam sie z dziewczynami , nie upijałam sie do nieprzytomności , nie bykałam sie z chłopakiem po kątach itp rzeczy.
__________________
" Kobiety to brylanty : twarde , niezniszczalne i równie wartościowe " -Donatella Versace- |
2007-08-08, 13:34 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 175
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Szczerze mówiąc słowo "przyjaźń" ma się według mnie nijak do sytuacji jaką opisujesz. Takie zachowania nie przystoją nawet koleżankom, o przyjaciółkach nawet nie wspominam. Wygląda to trochę tak, jakby Twoja koleżanka rzeczywiście miała Ciebie dośc, może tak jak pisały dziewczyny znalazła sobie lepsze towarzystwo, może jest Tobą znudzona, zmęczona. Dołączam się do rady jednej z wizażanek - daj swojej koleżance trochę od siebie odpocząc i za sobą zatęsknic, może to skłoni ją do pewnych przemyśleń i zmieni swoje zachowanie. Istnieje oczywiście ryzyko, że potraktuje to jako okazję do rozluźnienia kontaktów, ale jeśli tak się stanie to przynajmniej będziesz miała jasnośc sytuacji.
__________________
...więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano od tego są nogi by łazić na nich... /Kazimierz Staszewski/
|
2007-08-08, 13:55 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 167
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
moja sytuacja nie umywa si do twojej bo moja "przyjaciolka" nie klamie i nie unika mnie ale umie rozmawiac tylko o sobie i o tym jaka ona jest piekna i jaka by z niej swietna modelka byla. Ale zgadzam sie z moimi poprzedniczkami ze jezeli ona dalej cie bedzie olewac i spotykac sie z kims innym z atwoimi plecami to ty zrob to samo i jak ona nie bezdie dala rade to spotkaj sie zkims innym moze twoja kolezanka zateskni za toba a moze wdala sie w zle towarzystwo i dopiero jezeli wpakuje sie w jakies klopoty to zrozumie ze zle zrobila "porzucajac" cie a ty przynajmniej unikniesz klopotow. Pozdrawiam i powodzenia
|
2007-08-08, 14:03 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Wiem, jak to jest być okłamywaną. Potrzeba czasu. Jeśli nic się nie wyjaśni, to to niebyłą przyjaźń.
|
2007-08-08, 14:38 | #18 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Ile macie lat?
|
2007-08-08, 14:45 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 632
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Mialam identyczna sytuacje jak Ty ze swoja przyjaciolka i tez nawet tyle sie "przyjaznilysmy", poznalysmy sie w gimazjum, a pozniej postanowilysmy, ze pojdziemy razem do LO. Bylo wszystko w porzadku, duzo czasu ze soba spedzalysmy, wszedzie razem wychodzilysmy, wszystko o sobie wiedzialysmy...niestety do czasu...nagle zaczelo sie cos psuc w 3 kl. Zaczekalam miec do niej mniejsze zaufanie, bo dowiedzialam sie od innych osob, cos tam ona niby powiedziala, nie, zeby mnie obgadac czy cos tylko na moj temat "cos" co ona tylko wiedziala. Oczywiscie rozmawialam o tym z nia, ale ona zawsze sie wypierala...Bylysmy na samym poczatku ze soba bardzo nierozlaczne, ale pozniej z mniejszego braku zaufanie do niej przestalam jej sie zwierzac, mowilam jej ze cos sie miedzy nami psuje ona oczywiscie, ze to wyolbrzymiam jednak dobrze myslalam...czesto pytalam jej czy sie spotkamy, ona zawsze miala jakies wymowki..wiec przestalam pytac..widocznie jej tez juz przestalo na tym zalezec Okazalo sie, ze znalazla inne towarzystwo, ktore jest bardziej "rozrywkowe". Czasem mamy kontakt smsowy , ale widocznie tak mialo byc, jest jednak szkoda tego co bylo. A co do Twojej "przyjaciolki" to na razie nic nie rob, zostaw to, jesli jej bedzie zalezalo na WASZEJ przyjazni to cos zrobi w tym kierunku...Na pewno jakos to bedzie Pozdrawiam
|
2007-08-08, 14:49 | #20 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Dziekuje wiem dziewczyny za odpowiedzi
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-17 o 21:39 |
2007-08-08, 14:53 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-19 o 18:22 |
2007-08-08, 15:01 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Za bardzo wtrącasz się w jej życie
Zaprzyjaźnij się z kimś nowym - odnoszę wrażenie, że przyjaciółka aktualnie jest całym Twoim światem..Może gdybyś zachowała trochę dystansu, zapoznala by Cię z nowymi znajomymi...a tak może czuć się zmęczona Twoim zachowaniem.
__________________
|
2007-08-08, 15:03 | #23 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Moim i jej zdaniem przyjaźn jest miedzy dwoma osobami..
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-17 o 21:40 |
2007-08-08, 15:41 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
A masz jakichś innych znajomych oprócz tej przyjaciółki?
Faktycznie ciągle przebywanie z tą samą osobą może irytować, nawet osoby, które są z sobą blisko... Ja już dwa razy zawiodłam się na przyjaciółkach... Najpierw w gimnazjum, teraz w liceum. I już nie wierzę w przyjaźń... |
2007-08-08, 15:47 | #25 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Pewnie, że mam. Ale jak kiedys gdzieś byąłm to sprawiała potem wrazenie zfochowanej...
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-17 o 21:41 |
2007-08-08, 15:52 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Myslę że troche wymyslasz sobie problemy. Ona nie musi Ci mówić co, gdzie, kiedy i z kim robiła - może czuje się przez Ciebie osaczona i dlatego te dziwne wykręty a Ty snujesz domysły.
Odnosze wrazenie ze jestes zaborczą przyjaciółką i wymagasz poświecania uwagi tylko Tobie. Moja rada - więcej powietrza, dajcie sobie oddychać i będzie dobrze Zajmij się czymś, spotykaj się z inymi ludzmi - przecież masz jakiś świat poza nią.
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk mą wiarę - w każdą część ... " |
2007-08-08, 15:53 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
zwróć uwagę na to, że mogłam napisać tą odpowiedź w trakcie, kiedy Ty już pisałaś swoją. ""
__________________
|
2007-08-08, 15:56 | #28 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Cytat:
Rozumie. Tylko odpowiedziałam, po co mam drugi raz pisać to samo. Jeżeli Cię to jakoś uraziło, bo zrozumiałaś to jakoś inaczej czy coś to sorry
__________________
|
|
2007-08-08, 18:14 | #29 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Cytat:
eee tam nikt tak dobrze nie zrozumie kobiety jak inna kobieta widocznie nie trafiłaś na odpowiednie osoby Cytat:
w wieku 16 lat rozpadła się moja podwórkowa paczka, taka od piaskownicy - z powodu jednej osoby, która znalazła sobie "lepsze", bardziej rozrywkowe towarzystwo po jakichś 2 latach w sylwestra nastąpiła dramatyczna scena przeprosin i błagania o kolejną szansę, okraszona oczywiście hektolitrami łez... nie wybaczyłam dzisiaj nie mówimy sobie nawet "cześć" na ulicy do autorki wątku: poszukaj sobie innej przyjaciółki albo chociaż zacznij spędzać czas z innymi ludźmi w myśl zasady: "nie zagłaskaj kota na śmierć" |
||
2007-08-09, 09:44 | #30 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prawdziwa przyjaciółka?- raczej nie...:(
Up!
__________________
Edytowane przez anecia0509 Czas edycji: 2007-08-17 o 21:44 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:53.