Toksoplazma

[4n3t4]

Dziewczyny a nie wiecie przypadkiem czy lekarz jeśli jest na tyle miły, to może wypisać skierowanie na takie badanie, żeby pacjentka nie musiala za nie płacić? A jesłi tak, to czy tylko lekarz ginekolog?

[rusalka]

Napisane przez 4n3t4

Dziewczyny a nie wiecie przypadkiem czy lekarz jeśli jest na tyle miły, to może wypisać skierowanie na takie badanie, żeby pacjentka nie musiala za nie płacić? A jesłi tak, to czy tylko lekarz ginekolog?

Za tokso musisz sama zaplacic z tego co wiem, nawet lekarz przyjmujacy na nfz nie wystawi skierowania bo nie refunduje go nfz niestety

[ryba1001]

Dzięki rusalka , za wytłumaczenie a co do lekarza to go zmieniłm ale nastepny tez nic konkretnie mi nie wytłumaczył tylko powiedział żebym nie dotyklała kotów, tyle a np o mięsie surowym żeby nie jesć to nic nie usłyszałam jakby trzymali te wszystkie informacje dla siebie a pózniej gadka typu "to co panie nie wiedziała", mieszkam w malutkim miasteczku i tu nie ma w czym wybierac bym musiała jezdzic 100km do typowych specjalistów zajmujących sie np tylko kobietami w ciąży.

[aaanulkaaa]

zrobilam badanie na toksoplazmoze ale niestety nie wiem co oznaczaja nastepujace wskazniki:
IgG ilościowo <5.00
Igm półilościowo 0.949
wynik ujemny 0,0 - 0,9
wątpliwy 0,9 - 1,1
dodatni >1,1
Mam tokso czy nie?????!?!!?!?! POMÓŻCIE!!!

[Arribeth]

Napisane przez rusalka

Za tokso musisz sama zaplacic z tego co wiem, nawet lekarz przyjmujacy na nfz nie wystawi skierowania bo nie refunduje go nfz niestety

Nie wiem czy zawsze i od jak dawna ale refunduje. Dostałam skierowanie od swojej lekarki bez żadnego proszenia, nic nie musiałam płacić.

Anulka, a nie prościej i lepiej zapytać lekarza prowadzącego o interpretację wyników? Ewentualnie w laboratorium? Mogę się mylić, ale chyba nie masz przeciwciał.

[amika79]

To nie jest tak, że NFZ w ogóle nie refunduje badań na tokso. Każdy lekarz ma na ten cel pewną (małą!) ilość "punktów", które może przeznaczyć na te badania jeśli kobieta jest jego zdaniem w grupie ryzyka np. mieszka na wsi, pracuje w schronisku dla bezdomnych zwierząt itd. Z refundacją badań na tokso zwykle (choć i tak zależy od lekarza) nie ma problemu na początku roku, jak lekarz dysponuje jeszcze pełną pulą punktów na refundowanie min. tego badania.

[aaanulkaaa]

...lekarza tez zapytam ale chcialam sama we własnym zakresie juz wiedzieć...czyli nie mam tokso???

Ja płaciłam 42 zl za badanie

[erysipelothrix]

Słuchajcie większość z was ma rację najczestszym źródłem zakarzenia toksoplazmozą jest surowe mięso!Kot będący nosicielem toksoplazmozy tylko przez kilka max kilkanaście dni wydala z kałem tzw oocysty-jest to forma rozwojowa pierwotniaka czyli Toksoplamy gondi-i jak już wydali to dopiero po 48 do 72 h dochodzi do sporulowania tych oocyst!Bardziej po ludzku tłumacząc tz że dopiero po 3 dniach można zarazić sie Toksoplazmozą-a która z was przez 3 dni trzyma niewyczyszczoną kuwetę?Pozdrawiam i jak macie jeszcze pytania to pytajcie!

[a46]

A co robić jak wynik jest negatywny i to znaczy że nie chorowałam na toksomplazmozę i nie mam na nią odporności a mam kota w domu no i planuję ciążę? Poradżcie mi dziewczyny!

[amika79]

Jeśli kot nie wychodzi z domu to raczej nie masz problemu.

[nimfetka]

dziewczyny jakie sa obiajwy tej choroby??

[Salomea1]

Napisane przez nimfetka

dziewczyny jakie sa obiajwy tej choroby??

Niektórzy przechodzą to jak grypę bądź przeziębienie, u innych choroba przebiega bezobjawowo. Jeśli masz wątpliwości zawsze mozna zrobić badania i tam zobaczysz czy już przechodziłaś, czy jesteś aktualnie chora, czy wogóle nie miałaś do czynienia z toksoplazmozą.

[nimfetka]

nie wiedziałam nic o tej chorobie i dwa tyg temu zjadłam surowe mieso mielone mam obawy...ale nic mi nie jest,Zrobię badania.

[Mediane]

Napisane przez a46

A co robić jak wynik jest negatywny i to znaczy że nie chorowałam na toksomplazmozę i nie mam na nią odporności a mam kota w domu no i planuję ciążę? Poradżcie mi dziewczyny!

Ja ograniczyłabym kontakty z kotem - bez przytulanek i sprzątania kuwety. No i na wszelki wypadek powtórz badanie jak zajdziesz w ciążę.

[a46]

No właśnie mój kot latem wychodzi na dwór, badanie robiłam jakis rok temu i nie mam odporności na toksoplazmozę, czy powinnam powtórzyc to badanie znowu, czy po prostu nie panikować?

[buziaczekk]

Napisane przez Mediane

Ja ograniczyłabym kontakty z kotem - bez przytulanek i sprzątania kuwety. No i na wszelki wypadek powtórz badanie jak zajdziesz w ciążę.

Co z tego ze ograniczylabys kontakt z kotem jak to nie tylko od kota sie mozesz zarazic !! ja wam radze zrobic badanie, nie jest ono refundowane trzeba płacic ja płaciłam 40 zł wynik wyszedl mi taki ze jestem juz tym zarazona i jest to stare zarazenie wiec jestem odporna ale idę jeszcze dzisiaj z wynikiem na 11:30 do lekarza rodzinnego zeby mi odczytal ten wynik bo ginekologa mam dopiero za 3 tyg a jesli źle odczytalam ten wynik to te 3 tyg moga miec duze znaczenie wole wiedziec 100% niz gdybac ze raczej jest ok takze radze wam zrobic sobie badanie mi lekarz tez nie powiedzial sam o tym ja go poprosilam sama o skierowanie na to badanie bo mam kota w domu czyli glowna przyczyna zarazenia ale nie tylko kot! ja zreszta wiedzialam ze pewnie juz dawno jestem zarazona bo kota w domu to mam odkad pamietam chyba od urodzenia mialam doczynienia z kotami... tak samo jakos nie przywiazywalam szczegolnej wagi do mycia warzyw i owocow zawsze u babci na ogrodku objadalam sie wszystkim bez mycia... Takze nie robicie tego badania co chwile tylko 1-2 na ciaze a robicie go dla siebie a glownie dla dziecka zdrowia bo jesli to jest swieze zarazenie to co za problem brac antybiotyk i bedzie ok niz to olac i miec chore dziecko a grozi to u dziecka wodogłowiem, małogłowiem, slepotą nie do wyleczenia, uszkodzoną wątrobą....tak wiec robice je jak najszybciej zalecane jest nawet zrobic to badanie przed zajsciem w ciaze...

[Mediane]

Napisane przez buziaczekk

Co z tego ze ograniczylabys kontakt z kotem jak to nie tylko od kota sie mozesz zarazic !! ja wam radze zrobic badanie, nie jest ono refundowane trzeba płacic ja płaciłam 40 zł wynik wyszedl mi taki ze jestem juz tym zarazona i jest to stare zarazenie wiec jestem odporna ale idę jeszcze dzisiaj z wynikiem na 11:30 do lekarza rodzinnego zeby mi odczytal ten wynik bo ginekologa mam dopiero za 3 tyg a jesli źle odczytalam ten wynik to te 3 tyg moga miec duze znaczenie wole wiedziec 100% niz gdybac ze raczej jest ok takze radze wam zrobic sobie badanie mi lekarz tez nie powiedzial sam o tym ja go poprosilam sama o skierowanie na to badanie bo mam kota w domu czyli glowna przyczyna zarazenia ale nie tylko kot! ja zreszta wiedzialam ze pewnie juz dawno jestem zarazona bo kota w domu to mam odkad pamietam chyba od urodzenia mialam doczynienia z kotami... tak samo jakos nie przywiazywalam szczegolnej wagi do mycia warzyw i owocow zawsze u babci na ogrodku objadalam sie wszystkim bez mycia... Takze nie robicie tego badania co chwile tylko 1-2 na ciaze a robicie go dla siebie a glownie dla dziecka zdrowia bo jesli to jest swieze zarazenie to co za problem brac antybiotyk i bedzie ok niz to olac i miec chore dziecko a grozi to u dziecka wodogłowiem, małogłowiem, slepotą nie do wyleczenia, uszkodzoną wątrobą....tak wiec robice je jak najszybciej zalecane jest nawet zrobic to badanie przed zajsciem w ciaze...

Owszem, masz rację, ale dziewczyna badanie już ZROBIŁA a teraz pyta co ma zrobić jeśli planuje zajść w ciążę a ma kota w domu. Więc moim zdaniem ograniczenie kontaktów z nim może pomóc uchronić przed ewentualnym zakażeniem - inna opcja to pozbycie się go. I później, jak zajdzie w ciążę, powinnna powtórzyć badanie raz, i po jakimś czasie po raz kolejny. Takie jest moje zdanie. Koleżanka nie pyta co ma zrobić, żeby się nie zarazić (np. ogródek, owoce) tylko co zrobić z kotem w domu.

[Salomea1]

Napisane przez Mediane

Owszem, masz rację, ale dziewczyna badanie już ZROBIŁA a teraz pyta co ma zrobić jeśli planuje zajść w ciążę a ma kota w domu. Więc moim zdaniem ograniczenie kontaktów z nim może pomóc uchronić przed ewentualnym zakażeniem - inna opcja to pozbycie się go. I później, jak zajdzie w ciążę, powinnna powtórzyć badanie raz, i po jakimś czasie po raz kolejny. Takie jest moje zdanie. Koleżanka nie pyta co ma zrobić, żeby się nie zarazić (np. ogródek, owoce) tylko co zrobić z kotem w domu.

Ja bym zrobiła inaczej. Skoro nie przechodziła toxo czyli kotek tez jest zdrowy. Jeśli planuje ciąże proponuję nie wypuszczać kotka z domu.

Ja mam kotka od 8 miesiecy, teraz jestem w 6 m-cu ciązy i mimo, ze przechodziłam kiedyś toxo to odkąd sie dowiedziałam, że jestem w ciązy nie wypuszczam kota z domu. Tak na wszelki wypadek. Podobno toksoplazma w ciązy jest zawsze niebezpieczna, nawet jeśli się ją przechodziło. Ja wolę dmuchać na zimne.

[Mediane]

Napisane przez Salomea1

Ja bym zrobiła inaczej. Skoro nie przechodziła toxo czyli kotek tez jest zdrowy. Jeśli planuje ciąże proponuję nie wypuszczać kotka z domu.

Ja mam kotka od 8 miesiecy, teraz jestem w 6 m-cu ciązy i mimo, ze przechodziłam kiedyś toxo to odkąd sie dowiedziałam, że jestem w ciązy nie wypuszczam kota z domu. Tak na wszelki wypadek. Podobno toksoplazma w ciązy jest zawsze niebezpieczna, nawet jeśli się ją przechodziło. Ja wolę dmuchać na zimne.

Też prawda. Ale ja nie wyobrażam sobie nie wypuszczać kota z domu... Nie znam się co prawda, mam tylko psy, ale nie męczy się taki kotek? No, ale to już taki off topik

[Salomea1]

Napisane przez Mediane

Też prawda. Ale ja nie wyobrażam sobie nie wypuszczać kota z domu... Nie znam się co prawda, mam tylko psy, ale nie męczy się taki kotek? No, ale to już taki off topik

Kotek bez problemu moze pozostawac tylko w domku. Tez mi go szkoda ze nie wychodzi sobie na dwór ale jak się maluszek urodzi to znowu będzie sobie biegał za ptaszkami. Znam mnóstwo osób, których koty nigdy nie były na świezym powietrzu.

[buziaczekk]

Napisane przez Mediane

Owszem, masz rację, ale dziewczyna badanie już ZROBIŁA a teraz pyta co ma zrobić jeśli planuje zajść w ciążę a ma kota w domu. Więc moim zdaniem ograniczenie kontaktów z nim może pomóc uchronić przed ewentualnym zakażeniem - inna opcja to pozbycie się go. I później, jak zajdzie w ciążę, powinnna powtórzyć badanie raz, i po jakimś czasie po raz kolejny. Takie jest moje zdanie. Koleżanka nie pyta co ma zrobić, żeby się nie zarazić (np. ogródek, owoce) tylko co zrobić z kotem w domu.

Ale uwierz ze pozbycie sie kota z domu nie gwarantuje jej ze sie nie zarazi bo to nie tylko koty roznoszą bo muchy i ptaki tez to przenosza, głownym źródłem jest dotykanie, zjedzenie surowego miesa, niedogotowanego, czy nie dosmazonego, czy zjedzenie tatara, źle umyje warzywo czy owoc, wystarczy ze grzebac bedzie w ziemi, plewic czy cos sadzic i zarazenie gotowe, radze poczytac rozne artykuły na ten temat ja czytalam bardzo wiele bo sie tego przestraszylam.... i wyczytalam ze toksoplazmoza zarazonych jest 70-80 % społeczenstwa jak nie teraz to w dziecinstwie bo wiadomo ze dzieci o higiene nie dbaja zwłaszcza na dworze.... rece do buzi... zjedza nie umyty owoc, czy cokolwiek a wystarczy ze kocie, czy ptasie odchody sa w piasku naprzyklad to sie potem zamienia w pył i roznosi sie to po wlasnie owocach i warzywach z wiatrem,

Normalnie przechodzi sie to zarazenie jako zwykle przeziebienie my nawet o tym nie wiemy.... nie leczy sie tego wogole jedynie jak kobieta chce zajsc w ciaze lub juz zaszla musi to badanie zrobic i jesli jest to stare zarazenie to jest dobrze to znaczy ze kobieta jest na to juz odporna (jak tak mam) jesli nie jest zarazona jeszcze jakims cudem to ma problem wtedy musi sterylnie sie ze sobą obchodzic i unikac rzeczy ktore zarazaja, i powtarzac co 3 m-ce badanie, a jesli kobieta ktora zarazi sie tym bedac w ciazy czyli na swiezo to leczy sie to antybiotykiem zeby nie dopuscic tego wirusa do lozyska....

Podaje kilka stron o toksoplazmozie

http://www.venco.com.pl/~zuzanka/kot...oplazmoza.html
http://www.gabinetginekologiczny.pl/toksoplazmoza/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksoplazmoza

[Mediane]

Napisane przez buziaczekk

Ale uwierz ze pozbycie sie kota z domu nie gwarantuje jej ze sie nie zarazi bo to nie tylko koty roznoszą bo muchy i ptaki tez to przenosza, głownym źródłem jest dotykanie, zjedzenie surowego miesa, niedogotowanego, czy nie dosmazonego, czy zjedzenie tatara, źle umyje warzywo czy owoc, wystarczy ze grzebac bedzie w ziemi, plewic czy cos sadzic i zarazenie gotowe, radze poczytac rozne artykuły na ten temat ja czytalam bardzo wiele bo sie tego przestraszylam.... i wyczytalam ze toksoplazmoza zarazonych jest 70-80 % społeczenstwa jak nie teraz to w dziecinstwie bo wiadomo ze dzieci o higiene nie dbaja zwłaszcza na dworze.... rece do buzi... zjedza nie umyty owoc, czy cokolwiek a wystarczy ze kocie, czy ptasie odchody sa w piasku naprzyklad to sie potem zamienia w pył i roznosi sie to po wlasnie owocach i warzywach z wiatrem,

Normalnie przechodzi sie to zarazenie jako zwykle przeziebienie my nawet o tym nie wiemy.... nie leczy sie tego wogole jedynie jak kobieta chce zajsc w ciaze lub juz zaszla musi to badanie zrobic i jesli jest to stare zarazenie to jest dobrze to znaczy ze kobieta jest na to juz odporna (jak tak mam) jesli nie jest zarazona jeszcze jakims cudem to ma problem wtedy musi sterylnie sie ze sobą obchodzic i unikac rzeczy ktore zarazaja, i powtarzac co 3 m-ce badanie, a jesli kobieta ktora zarazi sie tym bedac w ciazy czyli na swiezo to leczy sie to antybiotykiem zeby nie dopuscic tego wirusa do lozyska....

Podaje kilka stron o toksoplazmozie

http://www.venco.com.pl/~zuzanka/kot...oplazmoza.html
http://www.gabinetginekologiczny.pl/toksoplazmoza/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksoplazmoza

No właśnie czytałam już tu na forum o tych badaniach, mi na razie gin ich nie kazał zrobić... Chyba sama sobie je zlecę I tak za wszystkie płacę...

[Zuziunia]

Moja sąsiadka od ponad 10 lat starała się o dziecko i wreszcie sie udało, jednak poroniła przez toksoplazmozę, nie ma żartów, była w 2 miesiącu.

[buziaczekk]

Napisane przez Mediane

No właśnie czytałam już tu na forum o tych badaniach, mi na razie gin ich nie kazał zrobić... Chyba sama sobie je zlecę I tak za wszystkie płacę...

Gin ci ich wcale nie musi zlecac do zrobienia..... ja sama poprosilam o skierowanie na nie glownie z powodu kota bo jeszcze nie wiedzialam ze to nie tylko kot to roznosi! ale mozesz je zrobic bez pytania i proszenia lekarza bo tak czy inaczej bedziesz płacic bo nawet jak ci lekarz da skierowanie to i tak zaplacisz bo to badanie tak samo jak waserman jest platne kasa chorych tego nie refunduje..... bo pytatalam u siebie w przychodni czy lekarz rodzinny moze mi wypisac skierowanie zeby nie placic (bo chodze prywatnie do gina) to z tych trzech badan co mialam do zrobienia toksoplazmoza, waserman i mocz mogli mi tylko zrefundowac mocz

[kropka75]

Napisane przez ryba1001

Dzięki rusalka , za wytłumaczenie a co do lekarza to go zmieniłm ale nastepny tez nic konkretnie mi nie wytłumaczył tylko powiedział żebym nie dotyklała kotów, tyle a np o mięsie surowym żeby nie jesć to nic nie usłyszałam jakby trzymali te wszystkie informacje dla siebie a pózniej gadka typu "to co panie nie wiedziała", mieszkam w malutkim miasteczku i tu nie ma w czym wybierac bym musiała jezdzic 100km do typowych specjalistów zajmujących sie np tylko kobietami w ciąży.

Niesamowicie postępowy profesjonalista. Biedne te koty by były, jakby sami tacy lekarze po świecie chodzili.

Napisane przez erysipelothrix

Słuchajcie większość z was ma rację najczestszym źródłem zakarzenia toksoplazmozą jest surowe mięso!Kot będący nosicielem toksoplazmozy tylko przez kilka max kilkanaście dni wydala z kałem tzw oocysty-jest to forma rozwojowa pierwotniaka czyli Toksoplamy gondi-i jak już wydali to dopiero po 48 do 72 h dochodzi do sporulowania tych oocyst!Bardziej po ludzku tłumacząc tz że dopiero po 3 dniach można zarazić sie Toksoplazmozą-a która z was przez 3 dni trzyma niewyczyszczoną kuwetę?Pozdrawiam i jak macie jeszcze pytania to pytajcie!

Ano właśnie. Po 1sze kuwetę może czyścić mąż. Po 2 jeśli kot jest wychodzący zwykle robi kupkę na dworze. Po 3 jeśli siedzi w domu, problem w sumie nie istnieje.

Napisane przez amika79

Jeśli kot nie wychodzi z domu to raczej nie masz problemu.

Dokładnie.
Kot łapie to najczęściej od innych zwierząt (głównie pożerając myszy i ptaki). Jeśli nie ma z nimi kontaktu, nie zarazi się. Jeśli się nie zarazi, nie wydala oocyst, więc nie ma zagrożenia dla kobiety i jej dziecka.

Napisane przez Salomea1

Kotek bez problemu moze pozostawac tylko w domku. Tez mi go szkoda ze nie wychodzi sobie na dwór ale jak się maluszek urodzi to znowu będzie sobie biegał za ptaszkami. Znam mnóstwo osób, których koty nigdy nie były na świezym powietrzu.

Kotu nic nie będzie.
Jeśli się przyzwyczai będzie się czuł w domu jak ryba w wodzie. Moje koty nie wychodzą i nigdy nie będą. Mieszkam w sporym mieście i spacery po centrum Gliwic byłyby dla nich końcem żywota. Koty są zdrowe i radosne, ganiają się, siedzą w oknie, biją, polują na muchy i nic im do szczęścia nie brakuje. Nawet nie wiedzą że można inaczej.

Ale oczywiście badanie zrobić należy. Najlepiej przed ciążą. I nie panikować. Dodatni wynik nie jest tragedią. Nosicielstwo matki nie ma wpływu na płód. Wrodzona toksoplazmoza zagraża dziecku, którego matka zaraziła się w ciąży!
Więc to raczej przy wyniku ujemnym należy się bać, a dokładnie unikać źródeł zakażenia od chwili zajścia w ciążę.

Inna sprawa, gdy kobieta robi badanie w ciąży i wynik jest wysoko dodatni. Świadczy to o świeżym zakażeniu i wówczas faktycznie mamy zagrożenie dla dziecka.

[nimfetka]

Błagam o pomoc !!!!! zrobiłam sobie badanie na tokso ale tylko takie ,które mówi o terqaźniejszym zakażeniu.Wyszło mi 10 a od 1,0 jest wynik dodatni a wiec :::

mam wynik dodatki poszłam do mojej lekarki,która nie wiedziała co ma zrobić !!!!!! szukała informacji,wskaźników itp.Powiedziałam ,że ja moge nawet do szpitala iśc ale zeby bylo wszystko dobrze !!! ale nie mam zrobionego tego badania pierwszego czy już kiedyś miałam tokso.Wiec mówię ,ze moze niech mi da skierowanie na to badanie i bedziemy wiedziec wszystko a ona ,że nie bo coś tam coś tam !!!!!!!!! ****aaaaaaaaaa jestem w 21 tygodniu ciązy !!! mała sie rusza ale ..od wczoraj biorę Rovomacyne dwa razy dziennie mam ją brać przez 5 dni a za trzy tyg zrobić ponownie badanie ,moze zmienić musze lekarza???jezuu jak ja się boje ,prosze o pomoc!!

[kropka75]

Jakie badanie miałaś robione? IgG czy IgM?

A tak poza tym ja bym zmieniła lekarza! Co to za lekarz, co nie potrafi zinterpretować wyniku. Aż mi się ciśnienie podniosło.

Edit.
"serologicznymi dowodami, często potwierdzającymi aktywność inwazji, jest wystąpienie zjawiska serokonwersji (zmiana ujemnego wyniku badania serologicznego na dodatni), znamienny (czterokrotny) wzrost miana przeciwciał przeciwtoksoplazmozowych (obecność bądź wysoki poziom przeciwciał IgM oraz wysoki poziom przeciwciał klasy G), stwierdzany przynajmniej w dwóch kolejnych oznaczeniach, w okresie nie krótszym niż 3 tygodnie" (źródło: Życie Weterynaryjne)

Przekładając to łopatologicznie... Dodatni wynik IgG oznacza zetknięcie z chorobą. W tym celu powtarza się IgG, żeby sprawdzić czy rośnie (jeśli rośnie może oznaczać, że choroba ma miejsce akurat teraz), czy jest stałe albo spada.
Potwierdzeniem ww. stanu rzeczy jest badanie na obecność przeciwciał w klasie IgM.
I w zasadzie dopiero to badanie mówi cokolwiek konkretnego.

Wynik dodatni IgM oznacza, że osoba choruje w danym momencie.

Wynik ujemny IgM z dodatnim IgG znaczy, że chorowała kiedyś tam i dziś jest bezpieczna.

Ujemne IgM z ujemnym IgG oznacza, że żadnego kontaktu z chorobą nie było.

Na wszelki wypadek badanie za jakiś czas się powtarza.

(Dokładnie terminów badań i wysokości miana przeciwciał nie przytoczę, bo już nie pamiętam niestety. Parę ładnych lat nie pracuję w zawodzie. )

Inwacja toxo jest dla człowieka niebezpieczna raz, potem nabywa się odporności i kolejny kontakt z chorobą nie stanowi żadnego niebezpieczeństwa.

[nimfetka]

miałam robione IgM czyli infekcja teraźniejsza ale IgG nie miałam robionego.Teraz biorę ten antybiotyk,chciałam na wlasną ręke zrobić sobie IgG ale obawiam się,że w momencie przyjmowania antybiotyku będą to wyniki niewspółmierne
szukam lekarza......

[nimfetka]

czyli IgM mam dodatnie.

[kropka75]

Zmień szybko lekarza. To najważniejsze.

I nie martw się. Teraz już leczy się kobiety w ciąży z toxo. I to skutecznie.

Ps.
Teraz, w trakcie leczenia oznaczenie IgG nie powie wiele, bo jeśli leczenie jest skuteczne, miano będzie spadać.

A i tak niedługo będziesz musiała zrobić kontrolnie. Trzeba sprawdzać czy wynik się zmienia, czy leczenie przebiega dobrze. Powinno ładnie spadać.