wymarzony pierścionek część XXI

[miskowa]

Witamy w kolejnej części wątku (nie tylko) o wymarzonym pierścionku. Ja bym nawet powiedziała, że ten pierścionek to jakaś mityczna legenda, ale jak wiadomo, jesteśmy otwarte na dyskusje w każdym temacie - pierścionkowym także.

Witamy stare i znane użytkowniczki i zapraszamy też nowe.

Tu link do poprzedniej części:https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=476555

[emi_lka]

A zatem inaugurujemy nowy wątek, obyśmy były bardziej rozgadane niż pod koniec poprzedniego

[twin--maid]

Cześć

[emi_lka]

Miśku, jak wyszłaś z diety "pogrypowej", z ryżu i marchewki?
Tak po prostu zaserwowałaś sobie jakieś normalne danie, czy stopniowałaś przyjemność?
Nie mogę jeszcze jeść normalnie, bo mi niedobrze na myśl o potrawach, które zwykle jadłam...
Może polecisz coś na przejściówkę, zanim żołądek się zregeneruje?
Łykam linex od wczoraj i jest trochę lepiej.

Mam jeszcze pytanie o korektor do maskowania niedoskonałości twarzy, czego używacie, co polecacie?
Nigdy nie stosowałam, ale myślę, że czas zacząć...

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Właśnie się zorientowałam, że wątek zmienił lokalizację z Jeszcze Przed na Na ślubnym kobiercu.

[miskowa]

Napisane przez emi_lka

Miśku, jak wyszłaś z diety "pogrypowej", z ryżu i marchewki?
Tak po prostu zaserwowałaś sobie jakieś normalne danie, czy stopniowałaś przyjemność?
Nie mogę jeszcze jeść normalnie, bo mi niedobrze na myśl o potrawach, które zwykle jadłam...
Może polecisz coś na przejściówkę, zanim żołądek się zregeneruje?
Łykam linex od wczoraj i jest trochę lepiej.

Mam jeszcze pytanie o korektor do maskowania niedoskonałości twarzy, czego używacie, co polecacie?
Nigdy nie stosowałam, ale myślę, że czas zacząć...

od razu to nie wychodziłam, bo się bałam wznowienia. Jelita są po czymś takim zmasakrowane, trzeba się z nimi obchodzić delikatnie. Na pewno jogurty z bakteriami codziennie, żeby odbudować florę.
Możesz powoli przechodzić na "normalne", ale lekkie jedzenie, unikaj tłuszczu przede wszystkim, owoców kwaśnych itd.
Nie zmuszaj się, jak ci niedobrze na myśl o czymś. Możesz spokojnie zjeść białe pieczywo (nie ciemne!) z chudą wędliną, albo twarogiem chudym.
Na obiad może ryż gotowany z czymś, albo lekka jakaś zupa. Nie wiem, co lubisz.
Ja jadłam w trakcie grypy głównie gotowaną marchewkę, jak nie jadłaś, to ją sobie możesz zaserwować. Gotowane mięso chude też może być. Warzywa na parze (ale nie kapustne, bo wzdymają).
Z owoców to wiem, że jagody są wskazane, jeśli je dostaniesz i lubisz, to np. ryż, jogurt i jagody. Mleko jest średnio wskazane na obolały brzuch.
Pij sobie herbatki ziołowe, miętę. Ogólnie dużo pij.

Pomogłam, czy jeszcze jakieś pytania?


co do korektora, to ja używam od zawsze, chętnie podpowiem, ale zależy, co chcesz maskować? zaczerwienienia, naczynka, wypryski, przebarwienia?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez emi_lka

Miśku, jak wyszłaś z diety "pogrypowej", z ryżu i marchewki?
Tak po prostu zaserwowałaś sobie jakieś normalne danie, czy stopniowałaś przyjemność?
Nie mogę jeszcze jeść normalnie, bo mi niedobrze na myśl o potrawach, które zwykle jadłam...
Może polecisz coś na przejściówkę, zanim żołądek się zregeneruje?
Łykam linex od wczoraj i jest trochę lepiej.

Mam jeszcze pytanie o korektor do maskowania niedoskonałości twarzy, czego używacie, co polecacie?
Nigdy nie stosowałam, ale myślę, że czas zacząć...

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Właśnie się zorientowałam, że wątek zmienił lokalizację z Jeszcze Przed na Na ślubnym kobiercu.

o kurcze, chyba się rąbnęłam w takim razie. Spróbuję to zgłosić, żeby przenieśli

[emi_lka]

Napisane przez miskowa

od razu to nie wychodziłam, bo się bałam wznowienia. Jelita są po czymś takim zmasakrowane, trzeba się z nimi obchodzić delikatnie. Na pewno jogurty z bakteriami codziennie, żeby odbudować florę.
Możesz powoli przechodzić na "normalne", ale lekkie jedzenie, unikaj tłuszczu przede wszystkim, owoców kwaśnych itd.
Nie zmuszaj się, jak ci niedobrze na myśl o czymś. Możesz spokojnie zjeść białe pieczywo (nie ciemne!) z chudą wędliną, albo twarogiem chudym.
Na obiad może ryż gotowany z czymś, albo lekka jakaś zupa. Nie wiem, co lubisz.
Ja jadłam w trakcie grypy głównie gotowaną marchewkę, jak nie jadłaś, to ją sobie możesz zaserwować. Gotowane mięso chude też może być. Warzywa na parze (ale nie kapustne, bo wzdymają).
Z owoców to wiem, że jagody są wskazane, jeśli je dostaniesz i lubisz, to np. ryż, jogurt i jagody. Mleko jest średnio wskazane na obolały brzuch.
Pij sobie herbatki ziołowe, miętę. Ogólnie dużo pij.

Pomogłam, czy jeszcze jakieś pytania?


co do korektora, to ja używam od zawsze, chętnie podpowiem, ale zależy, co chcesz maskować? zaczerwienienia, naczynka, wypryski, przebarwienia?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------




o kurcze, chyba się rąbnęłam w takim razie. Spróbuję to zgłosić, żeby przenieśli

Dzięki za rady!

Nie zmuszam się oczywiście do niczego, ale muszę jeść, bo nie mam siły...
Jem jogurty, kisiel, bułki z masłem, przez dwa dni rosół z makaronem i marchewką, suchary oczywiście, wcześniej ryżówkę, jadłam nawet czekoladę, bo miałam ochotę... jadłam ser żółty, ale akurat po nim mi było niedobrze...
Muszę dostarczyć sobie jakieś białko, może ugotuję na parze pierś z kurczaka... Ale na ryż to nie mogę patrzeć

Co do korektora - chciałabym zatuszować wypryski i przebarwienia po nich. Nigdy nie używałam, bo podczas prób wydawało mi się, że to co potraktowane korektorem jest jeszcze bardziej widoczne... ale to było dawno, bardzo dawno temu

Jaki najlepiej wybrać? Jak nakładać?

[miskowa]

Napisane przez emi_lka

Dzięki za rady!

Nie zmuszam się oczywiście do niczego, ale muszę jeść, bo nie mam siły...
Jem jogurty, kisiel, bułki z masłem, przez dwa dni rosół z makaronem i marchewką, suchary oczywiście, wcześniej ryżówkę, jadłam nawet czekoladę, bo miałam ochotę... jadłam ser żółty, ale akurat po nim mi było niedobrze...
Muszę dostarczyć sobie jakieś białko, może ugotuję na parze pierś z kurczaka... Ale na ryż to nie mogę patrzeć

Co do korektora - chciałabym zatuszować wypryski i przebarwienia po nich. Nigdy nie używałam, bo podczas prób wydawało mi się, że to co potraktowane korektorem jest jeszcze bardziej widoczne... ale to było dawno, bardzo dawno temu

Jaki najlepiej wybrać? Jak nakładać?

na wypryski na pewno nie może być tłusty, tylko raczej stały w konsystencji. Ja używam takiego kółka korektorów z kryolana i jestem bardzo zadowolona. Tam jest kilka kolorów, w zależności od pory roku zmieniam więc też kolor, no można też mieszać, to wtedy już w ogóle sobie dopasujesz. Sama konsystencja jest dość zbita, ale mam wrażenie, że przez to lepiej kryje, niż płynny. Niecałe 50zł za to dałam.
Podejrzewam, że będą ci pasować też korektory w ołówku, ale z tych nie trafiłam nigdy na dobry, to nic nie polecę.

Ten mój, to coś takiego:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,34334,kryolan-dermacolor-camouflage-rainbow-set-magiczne-kolko-kamuflazy.html&next=1
nakładam palcem Ciężko to dostać, jak nie chcesz przez net, ale mieszkasz w dużym mieście, więc na pewno to u was gdzieś jest.

Niezłe są też korektory mineralne w pyłku, znaczy mają dobre krycie i ładnie się stapiają, że są niewidoczne, ale dla mnie niewygodne jest operowanie pyłkiem i pędzelkiem. To też byś musiała w jakimś sklepie internetowym kupować, więc kombinować z próbkami i dobieraniem koloru, jeśli chce ci się bawić.

Wszystko w sumie zależy, ile chcesz kasy wydać

[jodie]

cześć.
u mnie szaleństwo - opowiem jak się pozbieram ze wszystkim
miłego dnia !

[xzora]

hej

Na wypryski to chyba najlepsze są zielone korektory, dużo osób chwali korektor mineralny pixie (link). Ja mam próbkę tego zielonego, jak mi jakiś pryszcz wyskoczy, to dam znać jak z kryciem.
Z kolei odradzam korektory pixie jeśli ktoś chce je stosować jedynie pod oczy, kryją dobrze, ale brylują się.

[emi_lka]

Dzięki!
Pod oczy też mógłby być przy okazji ten korektor. Cena ma być względnie rozsądna jak za dobry produkt, jestem tu elastyczna.
Muszę się wybrać do większej drogerii i zobaczyć odcienie...
Ten kryolan mi się spodobał, ale rzeczywiście poszukiwanie może być kłopotliwe...

Jodie, ale szaleństwo pozytywne?

[miskowa]

Napisane przez emi_lka

Dzięki!
Pod oczy też mógłby być przy okazji ten korektor. Cena ma być względnie rozsądna jak za dobry produkt, jestem tu elastyczna.
Muszę się wybrać do większej drogerii i zobaczyć odcienie...
Ten kryolan mi się spodobał, ale rzeczywiście poszukiwanie może być kłopotliwe...

Jodie, ale szaleństwo pozytywne?

Kryolan można kupić w gabinetach kosmetycznych, spróbuj się w necie zorientować, gdzie najbliżej koło ciebie.
Pod oczy lepszy i delikatniejszy jest korektor w pędzelku. Tu wybór jest większy, też w zależności od ceny. Ja mam dwa - jaśniejszy na zimę i ciemniejszy na lato, z obu jestem zadowolona. Jeden to też kryolan (kosztował niecałe 30zł) a drugi to Calvin Klein, kupiłam na lotnisku, nie pamiętam za ile.

[stokrotka_to_ja]

oooo,następna część

gdzie się szwendaja L_V i Dorinka?

[Poemi]

Hej

Kurczę, co tak mało piszecie ostatnio?

[biia]

cześć. widzę, że nowa część

nie piszę, bo u mnie nic ciekawego. dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu.

[Madzialenka12344321]

Cześć

[czarna.noc]

czesc!
dzis probowalam zielona herbate z opuncja, faktycznie smaczna! w weekend robie zakupy spozywcze i wiem co znajdzie sie w koszyku

Ja korektora uzywam tylko na znienawidzone kola pod oczami, wiec nie pomoge. Tak czy inaczej korektor to u mnie kosmetyk 1. potrzeby

Balsam Dove Brazujacy, jesli to ten, ktory ja kiedys mialam, ma najgorszy mozliwy zapach jaki moge sobie wyobrazic. Smierdzi... padlina Tak kiedys ktos opisal go na KWC i niestety wyobraznia zrobila swoje, wywalilam cala butelke, co NIGDY mi sie nie zdarza przy kosmetykach.

Dzis ide do pulmonologa, ponoc dobry, zeby sprawdzil co z tym moim kaszlem. Mam dosc!!

[ButterBear]

Cześć, zgłaszam się w nowym wątku....

I dalej się dołuję. Dostałam dziś propozycję pracy...ale w systemie 24/7. Masakra. Nie wiem co robić. Firma jest fajna, ale takie godziny to zabójstwo! Co robić?!

[Madzialenka12344321]

Butter może warto iść a w trakcie szukać czegos nowego. A co to za praca, co bys tam robiła?? I jak wyglądają zmiany od której do której??

[biia]

ad. balsamów brązujących, to mam ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...cy.html&next=1
i jest ten smrodek w trakcie brązowienia niestety. ale pomimo tego, że mam do ciemnej karnacji (nie zauważyłam przy kupowaniu) a mam jasną, to nie robi smug, a efekt jest ładny, stopniowy.

z tych co testowałam każdy miał ten specyficzny zapaszek. ale najmniej był wyczuwalny chyba w tym:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...la.html&next=1


a zieloną herbatę popijam. aktualnie zwykłą zieloną z liptona w piramidkach. jak dla mnie pycha

[emi_lka]

Napisane przez czarna.noc

czesc!
dzis probowalam zielona herbate z opuncja, faktycznie smaczna! w weekend robie zakupy spozywcze i wiem co znajdzie sie w koszyku

Ja korektora uzywam tylko na znienawidzone kola pod oczami, wiec nie pomoge. Tak czy inaczej korektor to u mnie kosmetyk 1. potrzeby

Balsam Dove Brazujacy, jesli to ten, ktory ja kiedys mialam, ma najgorszy mozliwy zapach jaki moge sobie wyobrazic. Smierdzi... padlina Tak kiedys ktos opisal go na KWC i niestety wyobraznia zrobila swoje, wywalilam cala butelke, co NIGDY mi sie nie zdarza przy kosmetykach.

Dzis ide do pulmonologa, ponoc dobry, zeby sprawdzil co z tym moim kaszlem. Mam dosc!!

Rzeczywiście śmierdzi
Nie śmierdzi Johnson Holiday Skin.
Garnier też jest w miarę ok.

Napisane przez ButterBear

Cześć, zgłaszam się w nowym wątku....

I dalej się dołuję. Dostałam dziś propozycję pracy...ale w systemie 24/7. Masakra. Nie wiem co robić. Firma jest fajna, ale takie godziny to zabójstwo! Co robić?!

Kurcze, wykańczający system, nic dziwnego, że masz wątpliwości.
Napisz coś więcej o pracy.
Jeśli to będzie dobra trampolina do dalszych działań, to trzeba się zastanowić, no ale życie musi być na pierwszym miejscu...

[goosia207]

Cześć,

Napisane przez jodie

cześć.
u mnie szaleństwo - opowiem jak się pozbieram ze wszystkim
miłego dnia !

To czekamy

Napisane przez ButterBear

Cześć, zgłaszam się w nowym wątku....

I dalej się dołuję. Dostałam dziś propozycję pracy...ale w systemie 24/7. Masakra. Nie wiem co robić. Firma jest fajna, ale takie godziny to zabójstwo! Co robić?!

Ja bym próbowała.

Jutro nie idę do pracy wysyłają mnie na jakąś konferencję

[xzora]

Napisane przez ButterBear

Cześć, zgłaszam się w nowym wątku....

I dalej się dołuję. Dostałam dziś propozycję pracy...ale w systemie 24/7. Masakra. Nie wiem co robić. Firma jest fajna, ale takie godziny to zabójstwo! Co robić?!

Gratuluję dostania pracy!

Ja przez 3,5 roku pracowałam w systemie 12/7 i bardzo byłam zadowolona z tego rytmu pracy. Kiedy brałam dwie 12stki miałam dodatkowy dzień wolny na tygodniu, kiedy szłam na drugą zmianę mogłam pospać do późna (no i pozałatwiać rózne sprawy). Bardziej czułam się przepracowana kiedy od pn-pt pracowałam 9-17, niż kiedy miałam bardziej rozproszone godziny pracy. Często też w miesiącu miałam 6-7 dni wolnych pod rząd bez brania urlopu. Pracujące weekendy mi nie przeszkadzały (dla mnie sb, nd to taki sam dzień jak każdy inny).

Jednak mimo, że praca zmianowa mi odpowiada, na system 24/7 raczej bym się nie zdecydowała (no, ale to też zależy jaka to praca, czy całą noc się aktywnie pracuje, czy budzą Cię tylko kiedy jesteś potrzebna). Bardzo sobie cenię sen i wiem, że źle mój organizm zniósłby takie rozstrojenie dobowe, poza tym w nocy źle mi się pracuje (jestem typem skowronka, jak mam się uczyć to wolę wstać rano o 3, niż uczyć się do 3 w nocy).

Moim zdaniem musisz sobie przemyśleć wszystkie za i przeciw, no i jeśli kilka tych "za" się pojawi, to może warto spróbować (w końcu okres próbny pozwala na szybkie rozwiązanie umowy).

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

Rzeczywiście śmierdzi
Nie śmierdzi Johnson Holiday Skin.
Garnier też jest w miarę ok.



Kurcze, wykańczający system, nic dziwnego, że masz wątpliwości.
Napisz coś więcej o pracy.
Jeśli to będzie dobra trampolina do dalszych działań, to trzeba się zastanowić, no ale życie musi być na pierwszym miejscu...

Właśnie praca nie jest jakaś pasjonująca czy rozwijająca. Finansowo jak na takie godziny, nie za ciekawie. I właśnie nie jest to żadna trampolina. Bo może te godziny pracy się zmienią....ale może się nie zmienią.

Praktycznie już zdecydowaliśmy z TŻ, że tego nie wezmę, tylko poproszę, żeby zostawili moje cv, jak będą mieli coś w innych godzinach...

Z tego stresu pracowego, a właściwie bezpracowego, ostatnio ciągle boli mnie łeb...

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez xzora

Gratuluję dostania pracy!


Moim zdaniem musisz sobie przemyśleć wszystkie za i przeciw, no i jeśli kilka tych "za" się pojawi, to może warto spróbować (w końcu okres próbny pozwala na szybkie rozwiązanie umowy).

Przemyśliwałam... i doszłam do wniosku, że skoro najczęstsze zmiany to od 14.30 albo od 16.30, to praktycznie nie widywałabym się z mężem.
Dla mnie weekend to weekend, a nie dzień jak każdy inny. Sobota i niedziela to dni, które spędzam z mężem, bo właściwie tylko wtedy mamy dla siebie więcej czasu...

[Madzialenka12344321]

Cześć

Butter ważne abys robiła, tak jak uważasz.

[miskowa]

Cześć

Kurcze, widzę, że nie przenieśli jeszcze tego wątku, mimo że napisałam na technicznym. Macie jakiś pomysł, jak to załatwić?

Butter, nie rzucaj się na siłę na pierwszą lepszą pracę, która ci nie odpowiada tylko dlatego, że nie ma aktualnie nic innego dla ciebie. Lepiej poczekać, w końcu się coś trafi. Głowa do góry.

Wzięłam się ostatnio, nadrobiłam, co miałam nadrobić, napisałam zaległe testy i zdałam kolejny egz. z angola, mam nowy dyplom i z głowy, znowu mogę na spokojnie tylko pochodzić na zajęcia i robić zaległości

Na szczęście dziś piątek, ale mam masakrę na nogach, nowe buty mnie tak obtarły, że mam po jednym wielkim bąblu na każdej pięcie. Macie jakiś pomysł, jak przyspieszyć gojenie? Dziś za zimno na buty z odkrytymi piętami

[Madzialenka12344321]

Misku gratulacje dyplomu a co do obtarć to najleposza jest maść z antybiotykiem tribiotic. Posmaruj, zaklej plastrem i szybko się zagoi.

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

Misku gratulacje dyplomu a co do obtarć to najleposza jest maść z antybiotykiem tribiotic. Posmaruj, zaklej plastrem i szybko się zagoi.

kupię to bez recepty?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez miskowa

kupię to bez recepty?

tak normalnie w aptece. To jest w takich małych opakowaniach i dużo nie kosztuje. Ja mam zawsze w domu kilka sztuk.

o takie coś http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...oducts_id=3200

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

tak normalnie w aptece. To jest w takich małych opakowaniach i dużo nie kosztuje. Ja mam zawsze w domu kilka sztuk.

o takie coś http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...oducts_id=3200

o dzięki

[dorinka30]

Cześć dziewczyny

Co do zielonej herbaty,to ja jestem od niej uzalezniona, praktycznie innej nie pijam W ogóle myślę, że ona wpływa jakoś odchudzająco na mnie, chyba że sobie wmówiłam to

Ale mnie wkurza pogoda, w tygodniu super a w weekend klapa, ehhh a marzy mi się jakiś piknik za miastem, albo ognisko w plenerze.

Wiecie, że dzisiaj 13 i piątek

Co do maści, ta co poleciła Madzia jest super, naprawdę działa, ja stosowałam ją zazwyczaj po ciężkiej depilacji bikini .