Ciąża mimo antykoncepcji

[mielikki]

http://embrion.pl/

http://www.npr.pl/
http://www.npr.pl/forum/

[mielikki]

Napisane przez nri

http://en.wikipedia.org/wiki/Compari...ontrol_methods

- imo bardziej wiarygodne zrodlo

Wikipedia to naprawdę bardziej wiarygodne źródło

[rocki]

Napisane przez mielikki

Spirala nie uniemożliwia poczęcia. Powoduje ona śmierć poczętego dziecka w kilka dni po poczęciu. Nie jest to więc środek antykoncepcyjny, a wczesnoporonny.

Mielikki, ale spirala nie jest srodkiem wczesnoporonnym. W medycynie, zeby bylo poronienie, musi byc ciaza. A ciaza zaczyna sie w momencie implantacji zarodka w macicy. Skoro spirala tylko przeciwdziala zagniezdzeniu, ale nie powoduje wydalenia juz zagniezdzonego zarodka, to znaczy, ze nie dziala wczesnoporonnie. Z punktu widzenia religii oczywiscie, niedopuszczenie do implantacji jest grzechem, tak samo jak niedopuszczenie do utworzenia zygoty. Ale to jest religia, i osoby niewierzace moga sobie w spokoju i zgodnie z prawem wszystkie te metody stosowac. Nie zastanowilo Cie nigdy dlaczego w Polsce aborcja na zyczenie jest nielegalna, ale jakos spirala juz nie jest nielegalna, mimo ze wedlug Ciebie jest srodkiem poronnym?

Dlatego mam wrazenie, ze Twoje zrodla nie sa do konca obiektywne - nie uzywaja fachowej terminologii, tylko taka, ktora ma na celu wywolanie okreslonych emocji.

[mielikki]

Jeśli coś jest antykoncepcyjne to uniemożliwia poczęcie, a jeśli do poczęcia już doszło (połączenia się dwóch komórek - powstania zygoty) to o jakiej antykoncepcji ma tu być mowa?

A Ciebie nie zastanowiło dlaczego antykoncepcja, aborcja jest tak propagowana, często w niejasny, laicki sposób? Jaki robi się na tym biznes? Ale to już inna bajka.

[rocki]

Napisane przez mielikki

Jeśli coś jest antykoncepcyjne to uniemożliwia poczęcie, a jeśli do poczęcia już doszło (połączenia się dwóch komórek - powstania zygoty) to o jakiej antykoncepcji ma tu być mowa?

Etymologia slowa antykoncepcja jest jasna. Ja mowilam tylko o znaczeniu slowa wczesnoporonne. Nie ma implantacji - nie ma ciazy. Dla osob wierzacych natomiast sam fakt powstnia zygoty juz jest rownoznaczny z ciaza, dlatego Ty sobie spirali nie zalozysz, a ja pewnie kiedys tak

[mielikki]

I tak to już jest i będzie... Każdy ma swój pogląd i trudno go zmienić, dlatego Ty będziesz stosować to co uważasz za właściwa i ja także

Skoro więc coś nie jest antykoncepcyjne, a według Ciebie nie jest także wczesnoporonne to jakie jest?

[Cycu841]

Ja zaszłam w ciążę biorąc tabletki. Nigdy nie zapomniałam o pigułce a spóźniłam się może ze 2 razy o 15 minut z przyjęciem , ale to było jakieś pół roku przed faktem ciąży.
Wkoorwia mnie jak ktoś pisze pierdoły że zaszła w ciąże bo źle stosowała!!!
Gówno prawda.!!!
Jak by się Wam zdarzyło to byście się ocknęli nie douczone albo nie doinformowane księżniczki.
Zalecam pogawędkę z lekarzem skoro nie wiecie że nie ma środka 100 % anty. I wszystko się może zdarzyć
To tyle. dziękuje za uwagę

[paula78]

Napisane przez Cycu841

Ja zaszłam w ciążę biorąc tabletki. Nigdy nie zapomniałam o pigułce a spóźniłam się może ze 2 razy o 15 minut z przyjęciem , ale to było jakieś pół roku przed faktem ciąży.
Wkoorwia mnie jak ktoś pisze pierdoły że zaszła w ciąże bo źle stosowała!!!
Gówno prawda.!!!
Jak by się Wam zdarzyło to byście się ocknęli nie douczone albo nie doinformowane księżniczki.
Zalecam pogawędkę z lekarzem skoro nie wiecie że nie ma środka 100 % anty. I wszystko się może zdarzyć
To tyle. dziękuje za uwagę

Tia jasne .
Skuteczność pigułek to nie tylko zażywanie ich w czasie ale inne rzeczy ,księżniczko.
Radze przytemperować język.

[kalincia]

Biorę tabletki od 20 lat z przerwami. Nie ma powodu wtedy stosować innych środków. Nie znam przypadku zajścia przy stosowaniu i ch zgodnie z zaleceniami. Pomijam wymioty i ostre biegunki, ale to oczywiste, że wtedy trzeba się dodatkowo zabezpieczyć. W innych wypadkach dodatkowa prezerwatywa lub kończenie poza pochwą jest pozbawione sensu.

[elle elle]

Napisane przez paula78

Tia jasne .
Skuteczność pigułek to nie tylko zażywanie ich w czasie ale inne rzeczy ,księżniczko.
Radze przytemperować język.

To ja Tobie radze przytemperować język bo z tego co widzę to wszystkim na około dogryzasz. Musiał ktoś ci nieźle zaleźć na skórę.

[Cycu841]

Droga Paulo78 jeżeli nie jesteś lekarzem , ani nie zaszłaś nigdy w ciążę przy stosowaniu antykoncepcji jakiejkolwiek to może daj sobie spokój z udzielaniem się w wątku lub przynajmniej z fisiowaniem . Nie masz prawa oceniać skuteczności antykoncepcji. To że Tobie się nie zdarzyło to nie znaczy że nie mogło się zdarzyć komuś innemu. Czasami Bóg ingeruje w nasze życie nawet jeśli sobie tego nie życzymy. Życzę powodzenia

[Cola_Ola]

Napisane przez Cycu841

Droga Paulo78 jeżeli nie jesteś lekarzem , ani nie zaszłaś nigdy w ciążę przy stosowaniu antykoncepcji jakiejkolwiek to może daj sobie spokój z udzielaniem się w wątku lub przynajmniej z fisiowaniem . Nie masz prawa oceniać skuteczności antykoncepcji. To że Tobie się nie zdarzyło to nie znaczy że nie mogło się zdarzyć komuś innemu. Czasami Bóg ingeruje w nasze życie nawet jeśli sobie tego nie życzymy. Życzę powodzenia

Może nie mieszaj Boga w to Nie strasz dziewczyn, które zaczynają swoje przygody z seksem i pigułkami, bo to na prawdę odbiera przyjemność. Przyjęliśmy Twoją historię, mrożącą krew w żyłach.

[Cycu841]

Przepraszam nie chciałam nikogo wystraszyć. Opisałam swój przypadek ku przestrodze naiwnym dziewczynom które bezgranicznie ufają antykoncepcji. To że mi się przytrafiło to nie znaczy że Wam się też przytrafi.
Chcę tylko żebyście były świadome że takie rzeczy jak ciąża mimo antykoncepcji się zdarzają.
Pozdrawiam
i życzę dużo radości z bezpiecznego sexu

[Cola_Ola]

Napisane przez Cycu841

Przepraszam nie chciałam nikogo wystraszyć. Opisałam swój przypadek ku przestrodze naiwnym dziewczynom które bezgranicznie ufają antykoncepcji. To że mi się przytrafiło to nie znaczy że Wam się też przytrafi.
Chcę tylko żebyście były świadome że takie rzeczy jak ciąża mimo antykoncepcji się zdarzają.
Pozdrawiam
i życzę dużo radości z bezpiecznego sexu

No właśnie I po co się tak gorączkować, wystarczy na spokojnie powiedzieć o co chodzi. A ciąża mimo antykoncepcji zdarza się naprawdę rzadko. Bo jaki sens byłby antykoncepcji jeśli większość i tak by zachodziła w ciąże? Czy wtedy to w ogóle można byłoby nazwać antykoncepcją? Ustawić sobie przypominanie w telefonie, sprawdzić listę leków, które zakłócają prawidłowe działanie tabletek antykoncepcyjnych i spokojnie współżyć. Im więcej stresu tym więcej robi się głupich rzeczy - takie moje zdanie. Szczerze to nigdy nie widziałam takiego przypadku, nie znałam, nie słyszałam od znajomych, że ktoś jest w ciąży a brał co do minuty tabletkę - oprócz historii internetowych. Mojej mamy koleżanka zaszła w ciąże mimo tabletek anty. Co się okazało? Brała antybiotyki. I to jedyny przypadek, o którym słyszałam i oczywiście nie jest to wina tabletek.

[Trolka79]

No coz Cycu841,nie jestes jedynym "przypadkiem" w ktorym antykoncepcja nie zadzialala jak powinna... Ostatnio kiedy kochalismy sie z mezem pekla nam gumka i zaraz nastepnego dnia rano biegiem lecialam do apteki po tabletke "po". Zaraz po powrocie do domu wzielam Levonelle i od razu poczulam sie pewniej. Miesiaczka spozniala mi sie prawie tydzien,ale po przeczytaniu mnostwa komentarzy na temat tej tabletki stwierdzilam ze to "normalne",ze okresu moge nie miec nawet przez kilka miesiecy i pewnie nadal nie wiedzialabym ze tabletka "po" zawiodla gdyby nie fakt ze zaczelam dziwnie sie czuc,ciagle bylam senna,zmeczona a moj ulubiony perfum nagle stracil swoj cudowny zapach . Po zrobieniu testu niemal od razu pojawily sie dwie wyrazne kreski. Jak sama widzisz jest wiecej kobiet na ktore antykoncepcja "nie dziala w 100%". Pozdrawiam.

[inmypocket]

Tyle, że tabletka po to już nie antykoncepcja, ale wyścig z czasem aby nie doszło do zapłodnienia.
Antykoncepcją była gumka, która Wam pękła.