Wyprowadzanie Psów

[Flolcia]

Niedawno postanowiłam, że w wakacje będę wyprowadzać psy na spacery za pieniądze. Co wy o tym myślicie ? Czy to ma jakiś sens, czy ludzi interesuje taka oferta ? Dla mnie byłaby to wyłącznie przyjemność, więc ucieszyłabym się, gdyby ktokolwiek zechciał, żebym wyprowadziła jego czworonoga. Mieszkam w Toruniu. Czy ten pomysł przejdzie ?

[Motylek Truskawkowy]

Nie dowiesz się póki nie spróbujesz Ale wyprowadzanie psów za pieniądze kojarzy mi się tylko z gwiazdami...

[xandra78]

To jak najbardziej ma sens!!Na forach poświęconych zwierzętom jest wiele takich ogłoszeń.Ja w tamtym roku szukając hotelu dla mojego psa(pierwszy raz wyjeżdżalismy z rodzinką na wakację z miasta bez pupilka) przypadkiem natknęłam się na tego typu ogłoszenia i się bardzo ucieszyłam.Nawet były ogłoszenia,że ludzie wezmą psa do SIEBIE na czas nieobecności właściciela i ja własnie skorzystałam z takiej oferty.Napisałam do kilku osób z ogłoszeń, wybrałąm jedna osobę,która najpierw przyszła do nas,żeby się zapoznać z pieskiem.Naprawdę nie żałuję-piesek miał mniejszy stres,niż jakby był pierwszy raz w hotelu dla zwierząt.Tak więc to był strzał w dziesiątkę.

[Flolcia]

~> Motylek Truskawkowy
Mi chodzi jedynie o zajęcie wolnego czasu i przyjemnosc. (:
~> xandra 78
Też się nad tym zastanawiałam. Znaczy nad zabraniem czyjegoś pieska na czas jego nieobecności do siebie, ale jeszcze to uzgodnię z pozostałymi domownikami. ^^

[iza_]

wiele zalezy tez od tego gdzie mieszkasz. w niewielkiej miescinie to nie bedzie miało sensu, tam raczej ludzie mają inny sposób myśleia, pewnie niewielu będzie chętnych,aLE w duzych miastach, czemu nie- warto spróbowac

[rambo]

Postanowiłam przesunąć na forum o pracy - tam dziewczyny bardziej znają rynek ().

Mi się pomysł podoba, czemu nie ? - możesz spróbować, zamieszczając ogłoszenia nic nie tracisz przecież

[xandra78]

W tamtym roku za pobyt mojego pieska u opiekunki na 2 tyg. zapłaciłam ok 200 zł plus 30zł za wyżywienie.Jednak za duże psy(ja mam amstaffa) płaci się troche więcej.

[whip]

Mi chodzi jedynie o zajęcie wolnego czasu i przyjemnosc. (:

Licz się z tym ze wyprwadzanie cudzego psa to nie zawsze przyjemność

Nie wszystkie psiaki sa dobrze wychowane, zwykle nie słuchają sie obcych, no i jest to duża odpowiedzialność, jeśli cos sie stanie to Ty za to odpowiesz.

Ja wyprowadzałam na spacery dwa psy, jeden był agresywny wobec psów a wazył sporo i musialam sie nieźle namęczyc by go utrzymać w podbramkowych sytuacjach. nieraz naprawde cisnienie mi sie podnosiło, gdy podchodzil jakiś puszczony luzem mały piesek - kamikadze w celu przywitania sie z mojim podpopiecznym bo on z łatwoscią zabiłby go jednym ruchem pyska.
Drugi to była stara suka owczarka, bardzo przywiązana do swojego pana, tez miala swoje za uszami, mało tego w ogóle nie chciala ze mna spacerować i co odeszlismy kawałek to ona z powrotem ciągneła do domu.

[iwONKA595]

chyba bardziej popularne za granica niz w Polsce, ja bym nie chciala zeby ktos obcy wyprowadzal mojego psa, w koncu jak sie go wzielo to trzeba sie nim zajac. no ale sprobowac zawsze mozesz ;-)

[xandra78]

Napisane przez iwONKA595

chyba bardziej popularne za granica niz w Polsce, ja bym nie chciala zeby ktos obcy wyprowadzal mojego psa, w koncu jak sie go wzielo to trzeba sie nim zajac. no ale sprobowac zawsze mozesz ;-)

Nie zgadzam się z Tobą-pies to nie jest kula u nogi.Posiadanie pupila nie wyklucza wyjazdów, nie możemy byc uwiązani przez niego.Przecież,jak opuścimy go na 2 tyg. to nie znaczy przecież,że jesteśmy wyrodnymi właścicielami i nie kochamy naszego czworożnego przyjaciela.Kiedyś sie zostawiało pieski u rodziny,ale nie zawsze wychodziło to na dobre.W mojej rodzinie nie ma akurat osoby,która moim zdaniem poradziłaby sobie z opieką nad amstaffem-to nie jest słodki piesio,który bawi się z innymi pieskami.Wolę więc zapłacić osobie,która się do tego bardziej nadaje.Jak juz raz spróbowałam takiej usługi,zamierzam pozostać przy tym rozwiązaniu.Oczywiście nowego opiekuna trzeba poznać,zanim się na niego zdecydujemy i zobaczyć,czy nasz piesek go akceptuje.Ja akurat miałam szczęście,bo trafiłam na wspaniałą dziewczynę,która sama ma 2 hasky,których tresurą osobiście się zajmuje i należy do Polskiego Związku Kynologicznego.
Oczywiście jakbym miała jakiegoś małego pieska,wybrałabym osobę,która po prostu kocha pieski i nie patrzyłabym wtedy na inne predyspozycje.

[whip]

To jasne, że z takich usług korzystają najczesciej ludzie którzy sami z jakichś pwoodów nie moga wyprowadzic swojich pupili a wśród znajomych i rodziny nie mają nikogo odpowiedniego.

[Rena]

Jezeli tylko uda Ci sie znalezc chetnych, to czemu nie?

Owszem roznie mozna trafic, ale wybor dziala w dwie strony. Tak jak wlasciciele moga nie chciec kazdemu oddac pod opieke swojego psa, tak Ty mozesz nie chciec kazdym psem sie zajmowac. I majac to na uwadze decyduj jeszcze na etapie brania psa, bo potem jak pies zostanie z Toba a wlasciciele wyjada na wakacje, to moze byc zwyczajnie za pozno na zastanawianie sie.

[domininia]

Mysle ze powinnas sprobowac,w Polsce to nie jest popularne ale dzieki temu masz szanse na zdobycie klijentowNajwazniejsze to dobrze sie zareklamowac,sproboj na jakims forum o psach,zaloz nowy watek na ten temat i dowiesz sie czego oczekuja,moze zdabedziesz kilku chetnych Czesto trzeba zostac dluzej w szkole czy pracy lub cos zalatwic i taka osoba by sie bardzo przydala,problem w tym zeby zdobyc zaufanie wlasciciela i psa..bo np ja niedosc ze bym musiala bardzo polubic taka osobe to jeszcze musialabym widziec ze moj pies nie przezywa horroru na spacerze z nia.

[kruszynka85]

Zajrzyj więc na www.petsitter.pl

[moya07]

Ja tam zajrzałąm, wpisałam się, odrazu następnego dnia zadzownila do mnie jakaś Pani, ze ma psa 3miesięcznego, ja powiedziałąm oczywiscie, ze niestety się nie zajmę. Bo rodzice o tym nawet jeszcze neiw eidzieli i tez nie wiedziałam, ze tak szybko ktos zadzwoni. No i gdy sie mamy spytałam to oan, ze nie, bo to za duża odpowiedzialność itd.
A to dlatego, ze moja mama keidyś się opiekowała żółwiem na czas nieobecności sąsiadów, no i położyął go na chwile na trawke, poszła podlać kwiatki, i żółwia nie było. Szukala go cłąy dzine, ale bez skutku, później odkupiła jakby żółwia, dawając nowego, ale i tak wiadomo, tamten przepadł. Wiec za duża odpowiedzialnosć wg mnie tez.

[88marlenka88]

Wiadomo,ze szukamy kogos odpowiedzialnego przeciez nasz pupil nie jest przedmiotem.Uwazam ze petsitter to zajecie ktore w polsce jeszcze nabierze rozglosu,przeciez nie zawsze jestesmy w stanie wszedzie zwierzaka ze soba zabrac.Ja sama mam huskiego i jakos nie wyobrazam sobie zostawic go z kims z rodziny na dluzej niz 1 dzien.oczywiscie przed podjeciem decyzji nalezy zrobic maly wywiad srodowiskowy bo przeciez tez nie kazdy bedzie w stanie zajac sie naszym piesiem<husky>a przed zobowiazaniem sie do opieki musisz sobie rowniez odpowiedziec czy sama jestes wstanie sie tego podjac,bo jak napisano wyzej nie kazdy psiak to chodzacy aniolek...