2007-08-15, 10:24 | #661 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Dzięki dziewczyny za rady i pocieszenie. Chyba rzeczywiście DJ zostanie, nawet jak będzie nas 25 osób, bo nie ma już czasu na kompilowanie muzyki na wesele, a tak ktoś będzie puszczał za nas dobrą muzykę. W sumie to i tak tyle planowaliśmy ludzi na samym początku, a zawodzą nas głównie osoby, które pojawiły się dużo później na naszej liście (sugestie rodziców). Jednak to trochę przykre, jak co niektórzy nas zawodzą. Wczoraj wkurzyłam się, że najpierw robi się to wesele, bo inaczej rodzinka by się obraziła, a jak przychodzi co do czego, to nagle "coś" im wypada.
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2007-08-15, 10:26 | #662 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 283
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Zgadzam sie z *Aga* - zreszta, na poczatku tez bylo mi przykro ze tak sie najblisi zachowuja a teraz juz mi przeszlo... Tylko moze gdybysmy wiedzieli ile osob bedzie szukalibysmy mniejszej sali... No coz najwyzej rozlozymy stoly tak zeby zajmowaly wiecej miejsca - po 6 osob w jednym.
DOKLADNIE MIESIAC.......... !!!!!!!!!!!
__________________
Pozdrawiam! Asia |
2007-08-15, 10:31 | #663 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 252
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Dziewczyny to ma być nasz dzień, którego nic ani nikt nie może nam zepsuć, więc na pewno będzie dobrze.
Ja o tym nie myśle, teraz jestem w fazie zachwycania się obrączkami |
2007-08-15, 11:23 | #664 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Ja o tym nie myśle, teraz jestem w fazie zachwycania się obrączkami
Tylko ich nie przymierzaj! P.S. Będzie dobrze. Nie my pierwsze, nie ostatnie. Wspominam swojego najwspanialszego Sylwestra w życiu, na którym było... 7 osób DJ się przyda, naprawdę. Trudno, żeby stale ktoś latał do komputera lub odtwarzacza i ustawiał muzykę, jak się piosenka nie spodoba - a same wiecie, że są takie osoby na wszystkich imprezach, które uwielbiają amatorską didżejkę... A jak będzie profesjonalista do tego, to amator będzie musiał tańczyć, jak mu zagrają |
2007-08-15, 11:41 | #665 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Tylko mi nie mówcie że jest jakiś przesąd z przymierzaniem obrączek - robię to kilka razy dziennie
|
2007-08-15, 12:17 | #666 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 252
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
nie chę nic mówić ale ja swoją też mierze...Ale tak, żeby nikt nie widział. Muszę przecież sprawdzić czy na pewno pasuje i czy mi palce nie urosły
|
2007-08-15, 12:18 | #667 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
chyba jest jakis przesad, ale z drugiej strony kazda znas je przymierzala choc 1 raz przed slubem, po odbiorze u jubilera, zeby sprawdzic czy sa dobre :P
my mamy miec na weselu 60 os, prawie wszyscy potwierdzili juz w chwili otrzymania zaproszenia, ale mysle ze bedziemy musieli jeszcze podzwonic i upewnic sie czy rzeczywiscie przyjda, zeby nie bylo pozniej przykrych niespodzianek ostalo mi jeszce wybranie bukietu i fryzury (mam juz jakies typy, ale musze sie w koncu zdecydowac, bo do slubu zostaly 3 tyg) no i zamowienie tortu
__________________
Moje dwa M&Msy: Maja 15.05.2009 Mikołaj 18.12.2011 Dieta (znowu): 178 cm / 64kg Cel pt. "wakacje w sexy ciele" do 1.06 - 9 kg (55kg) |
2007-08-15, 18:35 | #668 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 252
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Dziewczyny mam problem i pytanie...
Powiedzcie mi kto was wiezie do slubu?? Bo my mamy z tym problem...Chcieliśmy wujka TŻ ale jego mama uważa,że tak być nie może bo nie mógłby pić...I teraz nie wiem co zrobić... |
2007-08-15, 18:59 | #669 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 721
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
My przez dłuuuuuuuuugi czas byliśmy święcie przekonani, że sami pojedziemy, a TŻ będzie kierowcą, ale ostatnio, jak już coraz bliżej ślubu to widzimy, że jednak emocje związane z TYM dniem nie będą służyć kierowaniu samochodem i poprosiliśmy naszego świadka, żeby nas zawiózł. Lepiej nie ryzykować. Co prawda będziemy mieli małe sportowe autko, ale już robiłam "przymiarkę" i po całkowitym wsunięciu przedniego siedzenia pasażera jakoś się zmieszczę . Jeśli chodzi o Waszego wujka, to myślę, że jeśli ma Was tylko zawieźć, to raczej nie ma problemu, zawiezie Was na salę i może przeciez pić, natomiast jeśli miałby być Waszym kierowcą również w drodze powrotnej, to chyba najlepiej poprosić kogoś raczej z tych niepijących. |
|
2007-08-15, 19:22 | #670 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 252
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
U nas to taka pokrecona sytuacja. Ja mieszkam w miescie w ktorym bedzie wesele,a TŻ w innym. I on bedzie jechal od siebie...I ten wujek tez by byl od niego... I tak to by jechal autobusem,a tak to autem i wtedy nie wiadomo co z tym samochodem zrobic...
|
2007-08-15, 19:36 | #671 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Co do naszego samochodu, to kierowcą będzie mój TŻ. Świadek jest strasznym kierowcą, a samochód będzie pożyczony od szwagra, więc po co ryzykować
Póki co mamy 31 gości. Wkurzeni na rodzinkę, która nawet nie raczyła poinformować, że się nie zjawią, zaczynamy zastanawiać się, których znajomych doprosić na wesele. Ale czy się nie obrażą?
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2007-08-16, 07:21 | #672 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
__________________
26.06.2007 - obrona pracy magisterskiej - od teraz Pani mgr inż. http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200109082441.png Nasze zaręczyny http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200402030926.png 15.09.2007 - żoncia to ja http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070915060114.png |
|
2007-08-16, 08:29 | #673 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 199
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
A ja szczerze Wam się przyznam że jeszcze nie ogarnął mnie ten szał, wogóle nie myślę o tym dniu no może poza tym co załatwić. Ale nic mi się nie śni i narazie nie stresuje, może poza mamą od której obawiam się stres mi się udzieli, kobieta przeżywa bardzo
Jak czytam Wsze wypowiedzi to jednak odnoszę wrażenie że jesteśmy trochę do tyłu. My spadliśmy dopiero z ambony Na szczęście byla u mnie kilka dni temu mama i juz kupiłyśmy dla niej kreacje Autko zamówiliśmy już na samym początku więc z tym nie powinno być problemu (to ten na fotce) Jeśli chodzi o piosenkę to mieliśmy się zdać na zespół ale po odsluchaniu utrworu Kindli tak jestem nim oczarowana że bradzo bym chciała by ją zagrali, musze chyba zadzwonić do pana z zespołu Gości jeszcze kilkoro nam zostalo do zaproszenia, na razie wszyscy zadeklarowali że przyjdą, choć osobiście nie sądzę by spotkało nas takie szczęście a wesele liczymy na 100 osób. Poza tym nie mamy jeszcze garniuturu dla TŻ-ta, butów dla mnie, bukietu, tortu, ciast, alkoholu itd... itd... Chyba zdążymy... Edytowane przez Milusiasia Czas edycji: 2010-01-15 o 13:36 |
2007-08-16, 08:52 | #674 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
A porpos telefonów komorkowych- ostatnio zadzwoniliśmy i załatwiliśmy sobie gościa co gra na trąbce a żona bedzie mu akompaniować na organach Także wejście do Kościoła zrobi duże wrażenie, gdyż nie będzie "fałszował" organista
__________________
szczęśliwa żonka od.... http://www.suwaczek.pl/cache/9e14759bf7.pngl ....bo miłość nie zna pór dnia.... a nadzieja nie ma końca.... |
|
2007-08-16, 10:21 | #675 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
A my zaprosiliśmy prawie 140 osób. To głównie rodzina TŻ-ta Jego mama ma sporo rodzieństwa i tak sie uzbierało. Sczerze mówiąc myslałam że ok 30 osób nie będzie a tu niespodzianka wręcz odwrotnie wszyscy sie deklarują że będą i to mie zaczyna przerażać.
Wciąż czekam na buty i zaczyna mnie ogarniać mały stres bo to prawie miesiąć został a mi się wydaje ze nic nie jest załatwione.
__________________
ANIA
|
2007-08-16, 10:55 | #676 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Nasi goście mają się zdeklarować do końca sierpnia więc jeszcze mają czas. Część z nich oczywiście wydziwia, że daleko, że to kosztuje (jakbyśmy my organizowali wszystko za darmo...), że to, że tamto... Wiem jedno - kto chce to na rzęsach stanie i przyjedzie i wszystko będzie im pasować a resztę mam w głębokim poważaniu - tylko żeby chociaż raczyli zadzwonić (chyba, że to dla nich też za duży koszt i wysiłek)
Też mam zamiar doprosić dwie koleżanki - na razie im nic nie mówiłam o na pierwszym miejscu była rodzinka... Mam nadzieję, że się nie obrażą i że przyjmą zaproszenie. Zresztą kumplowi, który od dawna wie,że będzie zaproszony też jeszcze nie zdążyłam dać zaproszenia... Ale wiem, że on mimo dwóch zaproszeń na ten dzień (do kuzynki i do mnie) będzie na moim weselu. Do kuzynki pojedzie na msze a do mnie jak nie zdąży do kościoła to na weselu na pewno będzie (mimo,że będzie musiał zrobić w sumie 200km żeby obydwa obskoczyć ) - więc jak widać jak się chce to można |
2007-08-16, 11:37 | #677 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Czytam, czytam i stwierdzam - do tyłu to jesteśmy my. Tak się złożyło, że do dzisiaj nie dojechała moja sukienka (ale ma byc na 22.08), nie mamy garnituru, obrączki będą dopiero 11.09 (a ślub 22.09). Brakuje nam też samochodu niestety, kwiatów i dodatków do sukni. Od 3 dni zajmujemy sie dystrybucją zaproszeń. Trochę to wszystko na głowie, ale nie ma mowy, żeby nie zdążyć na wlasny ślub
Pozdrawiam, K. |
2007-08-16, 11:48 | #678 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
No własnie więc czym my sie martwimy dziewczyny
__________________
ANIA
|
|
2007-08-16, 11:54 | #679 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Martwimy sie tysiacem rzeczy, bo jak nie my to kto? Przecież nie można facetom zostawic tych wszystkich kwiatków, dodatków, fryzur itd... Niedawno usłyszałam (na szczęście nie od swojego narzeczonego ), że oni są do wyższych celów stworzeni. Tiaaa
A właśnie - czym sie martwię? Fryzurą. Mam włosy dośc krótkie (nieco poniżej linii brody) i najlepiej jest mi z rozpuszczonych. Co ja mam na głowie sobie zrobic? Przejrzałam wszystko co jest dostępne z fryzur i nie znalazłam nic ciekawego. A poza tym jedynm problemem reszta jakos sie rozwiązuje po kawałku. W końcu dzielimy te "problemy" na dwoje |
2007-08-16, 12:22 | #680 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
wyższym celem mojego TŻ-ta był zakup alkoholu i załatwienie auta.
__________________
ANIA
|
2007-08-16, 12:28 | #681 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
Obrączek też nie mamy bo nie potrafimy się na żadne zdecydować a co gorsze, że na obrączki też się czeka.
__________________
♥ |
|
2007-08-16, 13:15 | #682 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
My obrączki zamówiliśmy w zeszłym tygodniu, po uprzednim ubłaganiu by zdążyli je wykonać na 11 września, bo pierwszy termin dawali na 18.09.
Nie napiszę, żebyście się pospieszyli z obrączkami, bo my sami wybieraliśmy je ze 3 tygodnie, albo lepiej. Wszystko tak wybieramy, bo nie lubimy standardowych rzeczy (co nie znaczy, że muszą być udziwnione - wystarczy że są inne niż u wszystkich, często bardziej proste). Wczoraj usłyszeliśmy od teściowej, że na rozdawanie zaproszeń to w zasadzie jest późno, ale po pytaniu czy zatem mamy ich nie rozdawać nie było już więcej "ale".
__________________
01.09.2009 i 20.02.2012 - moje Słoneczka |
2007-08-16, 15:52 | #683 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 252
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Witam! Przyszłam sie pochwalic. Załatwiłam sama samochód, poprostu zadzwoniłam do kolegi i zapytałam, a on bez słowa się zgodził . Także jedziemy bmw. Bez problemów i bez łaski
|
2007-08-16, 17:06 | #684 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Zaczynam się bać........ślub za dwa tygodnie...cały czas wynikaja jakieś drobne sprawy wymagające załatwienia nie mamy jeszcze koszuli i butów dla TŻ, a moja sukienka...ehh szkoda gadać...po trzykrotnym przyekładaniu pierwszej przymiarki sukni...przysłali nie taką jak zamawiałam!!! jestem załamana!! pani w salonie twierdzi, że MAMY CZAS, ale jakoś nie uspokoiła mnie ani troche co jeszcze: nie mamy wódki, bukiet nie zamówiony, nie wspomnę o wystroju kościoła...pertraktuję z 'młodą' z wcześniejszej godziny co do rodzaju kwiatów. uffffffff....pocieszcze, bo chyba skonam!!
|
2007-08-16, 17:31 | #685 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
A ja trochę odetchnęłam. Przede wszystkim przywiozłam dziś moją suknię Moja mama jest prawie ubrana - czekamy na sukienkę, bo nie było jej rozmiaru, ale to kwestia kilku dni. Wyjaśnia się sprawa z gośćmi i chyba 30 jest murowana, ale wolę nie zapeszać. Chyba w niedzielę pójdę do spowiedzi - to jest dopiero stres
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2007-08-16, 17:58 | #686 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 618
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
No Dziewczątka Drogię pędzę, lecę ze zdjęciami mojej sukni
Wreszcie ją przymierzyłam jeszcze tylko malusie poprawki i gotowe. Wybraną tez mam biżuterię. Dałam tylko plamy jeśli chodzi o bolerko, bo w sumie go raczej nie założę, ale zawsze można odsprzedać Zaczęły mnie też męczyć przedślubne koszmary. Może dlatego, że po poniedziałkowej przymiarce miałam wątpliwości czy to ta suknia Jakoś tak przeszedł mi ten pierwszy zachwit, pocieszam się jednak, że dodając do tego odpowiedni makijaż i uczesanie oraz bukiet całośc będzie wyglądać apetycznie Zreszta moja mamuśka udziela mi w tej kwestii całościowego wsparcia i dla niej wyglądam przecudaśnie W przyszłym tygodniu uderzamy w poszukiwaniu garnituru dla mojego Lubego mam nadzieję, że wszystko będzie oki, dla pewności zabieram ze sobą przyszłą bratówkę razem napewno pozytywnie przejdziemy kolejny przedślubny etap hihihi Generalnie pomału dopada mnie maleńki stresik i co dzień myślę co by tu jeszcze czy czegoś niezapomnieliśmy załatwić oprócz tego co jeszcze jest do zaliczenia. Gości już mamy koło 58 osób, więc to juz ładnie. Generalnie tak się zastanawiam, czy dzwonić do osób, które do wyznaczonego terminu nie odezwą się do nas nawet celem poinformowania, że nie będzie ich na naszym ślubie? Czy dac sobie z tym spokój? Najwięcej takich przypadków będzie w rodzinie mojego Kochanego dlatego chciałam Was Moje Drogie zapytać o radę Mam nadzieję, że ta gorączka opuści mnie 22 września i będzie spoko, loko, luz i sponton hihihi
__________________
...Bez miłości każde życie jest jedynie udawaniem i mijaniem... http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007092200400430.pngKrzysztof Myszkowski LENKA JEST JUŻ Z NAMI - 15.06.2009 21.45 - 2990 g i 53 cm NAJKOCHAŃSZEGO SZCZĘŚCIA
Edytowane przez aguha Czas edycji: 2007-08-22 o 17:43 |
2007-08-16, 21:50 | #687 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
piękny welon...
obrączki bedą 29 sierpnia ...... uffff kwiaty do kościoła w przyszły wtorek spotkanie z pozostałymi parami. hymmm zrobiłam dziś liste spraw do załatwienia jest jeszcze 15 pozycji - bede wykreślać... a jak tam wasze panienskie w końcu???
__________________
ANIA
|
2007-08-16, 22:19 | #688 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Aguha miałaś śliczną suknie i właśnie taki styl naszyjnika bardzo mi sie podoba.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2007-08-17, 07:24 | #689 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
A my wczoraj po raz kolejny poczłapaliśmy do salonu by obejrzeć garnitur dla mojego Kochania. I znowu sie okazało, że wzrost 189 i waga 75kg to za dużo szczęścia na raz jak dla naszych szwalni. Każdy garnitur do poprawki, bo za szeroki lub za krótkie nogawki, albo rękawy. Dodatkowo w wyborze utrudnienia mamy w postaci: ganitur ma być 3 częściowy, z kamizelką w kolorze marynarki, a na dodatek z dobrego materiały (bez poliestru koniecznie). I tu są schody! Ehh, życie
A po za tym nie mogę sie już doczekać na moja suknię
__________________
01.09.2009 i 20.02.2012 - moje Słoneczka |
2007-08-17, 08:28 | #690 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Z garniturem mieliśmy to samo... Ale jakos udało sie przez to przebrnąć bez problemów. Dziekuję ekspedientkom ze sklepu za wyrozumiałość
__________________
ANIA
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:22.