2007-12-16, 17:52 | #241 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągania na (inne) oszustwo przekładać próbować nie trzeba, bo ściąganie nie jest wygodą, ułatwieniem, ani wsparciem, tylko, samo w sobie, ni mniej, ni więcej, kłamstwem, hochsztaplerstwem, oszustwem dokładnie.
I teraz będę bardzo złosliwa. Jakoś ksztalciuchowstwa i przyszłego kształciuchowstwa doskonale tu widać - umiejętność odróżniania zaradności od cwaniactwa powinno się opanować najpóźniej w gimnazjum. Nikogo nie próbuję nawracać. Rzadko chce mi się robic za cudze moralne rusztowania . Ale tak trochę nieładnie okłamywac siebie, mówiąc, że to, co nie w porząsiu, wporząsiem jest. Z 2 jednak strony, trudno odmowic logiki temu rozumowaniu. Ściaganie jest be. Będę ściągać czy nie będę ściagać? E, nie, będę ściągać. To co będę się martwic i potępiać <karać>, skoro i tak zamierzam w określony sposób postąpić. Normalne mechanizmy obronne.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-12-16, 17:52 | #242 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: ściąganie w szkole
|
2007-12-16, 17:54 | #243 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: ściąganie w szkole
iris_ek nie zgodzę się z Tobą, ze Ci ściągający będą marnymi 'urzędasami'. Skąd możesz wiedzieć kto jak się sprawdzi w zawodzie? Czy tylko zaliczone lub nie egzaminy mają na to wpływ? Większość zapewne nadrobi praktyką i jakiekolwiek braki w wiedzy się wyrównają.
Oczywiście Aeterno, ze ściąganie jest ble, ale mam niezwykle wyćwiczony kręgosłup moralny. No i niech będzie nawet cwaniactwem w czyimś mniemaniu. Mało istotne co ktoś sądzi, ważne że ja się z tym dobrze czuję i śpię bez problemu po nocach |
2007-12-16, 17:54 | #244 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Sieciówka zawsze jest, a jak zapomnę to kupuję bilet. A to, że czasami ściągam (i to z tych przedmiotów, z których na pewno nie będę zdawała matury, np historia, i z tych tematów, które mnie nie interesują*) to nie oznacza, że jestem oszustką na każdym kroku swojego życia. * bo gdyby nie kazali mi się uczyć, dajmy na to, faraonów starożytnego Egiptu, podczas, gdy jestem na profilu biologiczno-chemicznym, na pewno mniej bym ściągała. Aeterna, ja wcale nie mówię, że ściąganie jest takie wporząsiu ale nie jest to aż takie wielkie przestępstwo, a i w szkole nie jadę cały czas tylko na ściągach.
__________________
Zatańczymy jak owady w zakurzonej żarówce, najlepiej na obcasach i po dużej wódce. Wyjedziemy gdzieś za miasto, odwrócimy się plecami, będziemy się poznawać ustami i palcami... studentka technologii chemicznej |
|
2007-12-16, 17:56 | #245 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Edit. A gdy miałam jeszcze do wyboru tego samego dnia kartkówkę z "faworyzowanych" przeze mnie przedmiotów np. historia - przykładałam się właśnie do niej, a nie alarmów. Cytat:
Ile dokumentów będzie musiało zostać źle podbitych, ilu petentów źle pouczonych, ile złych diagnoz lekarskich taka osoba będzie potrzebowała żeby "nadrobić"? |
||
2007-12-16, 17:57 | #246 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
ściąganie w szkole
Cytat:
Kochanie, to nie to, co myslisz. ...No dobra, to to, ale to był tylko seks! Alez to nie jest cwaniactwo w moim mniemaniu. To, po prostu - jest cwaniactwo. A wysypiania sie, naturalnie, bez złośliwości, życzę.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
Edytowane przez rambo Czas edycji: 2007-12-16 o 19:08 Powód: post pod postem |
|
2007-12-16, 18:02 | #247 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: ściąganie w szkole
znaczy, że często naginany?
|
2007-12-16, 18:04 | #248 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
nara.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2007-12-16, 18:04 | #249 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: ściąganie w szkole
ale widziecie, co wy piszecie?
pozniej, w rozmowach z innymi DOROSLYMI ludzmi tez nie bedziecie sie wypowiadac w pewnych tematach, bo was nie obchodza? chcecie po liceum uchodzic za ludzi swiatlych jak najmniejszym kosztem? wyksztalcenie o czyms swiadczy, nauka i wiedza poszerza horyzonty. wy sie ograniczacie, do czego wam wygodnie. potem lament, bo mnie bank oszukal, bo nie potrafie sobie procentu odestek wyliczyc, bo w liceum zawsze sciagalam. wszkaze matematyka nieprzydatna. Polski nieprzydatny - no bo po co lektury czytac, wiersze analizowac, łacina kuchenna rządzi i czuły wojtek na onecie. Historia nieprzydatna - po co komu wiedza o tym, co bylo. Jeszcze zrozumiem o co chodzi w polityce, i o co te konflikty na swiecie, i głowa mnie z nadmiaru wiedzy rozboli. Rozumiem, ze z lenistwa mozna raz, drugi zrobic sciage, zamiast sie nauczyc. Choc dalej wstyd. Ale pisanie o sciaganiu, jakby to byla najnormalniejsza rzecz na swiecie, pisanie, ze niektore przedmioty sa zupelnie nieprzydatne i DLATEGO sciagacie - wiekszy wstyd. tym bardziej, ze tego nie widzicie. Przyznajecie sie do własnego ignoranctwa. publicznie.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2007-12-16, 18:06 | #250 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
ściąganie w szkole
iris_ek tak powiem tak samo. Uważam, ze właśnie praktyka na to jest, by przyuczyć się do jakiegoś zawodu. Wykonuje się je pod okiem specjalisty, więc bez obaw, że przyszły lakarz kogoś uśmierci.
Ciekawe czy Ty nie będziesz popełniać żadnych błędów? No i z mojej strony też koniec tematu. Wracam do nauki Pozostaje mi tylko zakończyć tym, że postępowania nie zmienię i nie żałuję. Jak to w życiu Edytowane przez rambo Czas edycji: 2007-12-16 o 19:07 Powód: post pod postem |
2007-12-16, 18:09 | #251 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
To ja już wolę kaligrafię (przynajmniej bym ładnie pisała, przydałoby się w życiu). Do zdania matury z matematyki chyba będzie potrzebne mi coś więcej, niż znajomość ułamków. Awia, wiadomo, że każdą dziedzinę nauki trzeba mieć chociaż trochę opanowaną, ale czy muszę znać historię na takim poziomie, jakbym conajmniej miała zadatki na profesora tegoż przedmiotu ?
__________________
Zatańczymy jak owady w zakurzonej żarówce, najlepiej na obcasach i po dużej wódce. Wyjedziemy gdzieś za miasto, odwrócimy się plecami, będziemy się poznawać ustami i palcami... studentka technologii chemicznej |
|
2007-12-16, 18:11 | #252 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Tylko kwestia skali jest dość istotna - bo w naszym szkolnictwie panuje model wszechwiedzy. Uczeń jednej klasy powinien wymienić wszystkich faraonów II dynastii (z dokładnymi datami śmierci) i jednocześnie robić skomplikowane obliczenia matematyczne/fizyczne, poopowiadać o biochemii i napisać książkę. Tak się nie da. Wg mnie system jest złyi to powoduje problemy. Inną sprawą jest, ze ludzie chcą mieć ze wszystkiego świetne oceny - najlepiej średnia 5,5. Tylko pytanie: za co, za ściąganie? edit. Izaluka wiem jak wyglądają praktyki. Niestety raczej nie robi się na nich rzeczy, z którymi ma się do czynienia w zawodzie, samodzielnie. I nie, zdaję sobie sprawę że błędy popełniać będę, jednak z teoretyczną podbudową mam większe szanse na zmniejszenie ich ilości i jakości. |
|
2007-12-16, 18:21 | #253 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Mam zamiar iść na coś związanego z kosmetologią/biochemią (fakt, mam ponad 2 lata do matury, ale mniej więcej plany dot. studiów sprecyzowane) I nie jestem w stanie dobrze nauczyć się tego wszystkiego. A średnia 5,5 jest dla mnie w tym momencie nieosiągalna nawet przy pomocy ściąg
__________________
Zatańczymy jak owady w zakurzonej żarówce, najlepiej na obcasach i po dużej wódce. Wyjedziemy gdzieś za miasto, odwrócimy się plecami, będziemy się poznawać ustami i palcami... studentka technologii chemicznej |
|
2007-12-16, 18:32 | #254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: ściąganie w szkole
moja wiedza mój skarb-szczerze mówiąc większa satysfakcje mam nawet z faktu samego posiadania pewnych wiadomości i uczenia się nowych rzeczy niż z ocen
choć miałam taki rok na studiach gdzie stypendium naukowe było moim być albo nie być- i to moje być wiązało się z religioznastwem, filozofią starożytną i współczesną, pedagogiką ,metodyką-ktoś by powiedział po co mi to jak moją przyszłościa będzie pewnie zostanie nauczycielem plastyki(no cóż taki kierunek-a ja siedziałam czytałam, notowałam, na wykłady chodziłam i bez ściągania zaliczałam-często moim wypowiedziom pisemnym brakowało wiele-natomiast miło było usłyszeć ,że przynajmniej wiem o czym piszę-oprócz stypendium dało mi to wymierne korzyści-stałam sie poważnym partnerem do dyskusji dla wielu ludzi, w tym dla wykładowców-warto czasem sę uczyć nie ściągac właśnie dla tej odrobiny przyjemnej konwersacji na niebanalny temat a z tego co zauważąm to właśnie okres liceum i studiow jest czasem kiedy nabywamy większośc swojej wiedzy, kiedy najwięcej się czyta i poznaje-(niewykluczam,że jest masa osób sięgajaca po ambitne lektury i samodokształcająca się w róznych dziedzinach i później)-i troszkę szoda było by mi zmarnować ten czas na ściąganie,żeby potem przez resztę życia bazować na wiedzy z podstawówki i ani me ani be...
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
2007-12-16, 18:35 | #255 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
|
|
2007-12-16, 19:07 | #256 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
A mnie najbardziej 'rozwala', jak ludzie ściągają na kursach, za które sami płacą
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
2007-12-16, 19:35 | #257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Przecież to nie w ich interesie leży,żeby student opuścił mury uczelni z konkretną wiedzą. Dla nich się liczy to,co ma na papierze,lub to,co usłyszy podczas egzaminu. I prawidłowo. Oni tylko wykonują swoją pracę,a student ma do wykonania swoją. Jak nie opanujesz materiału,to nie licz,że później dostaniesz dobrą pracę od 8 do 16 za 5 tysięcy złotych. A już na pewno doktorowi z Twojej uczelni jest to obojętne,że jego studecni zasilą kasy w Tesco. ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ Tak lekceważącego stosunku do nauki to ja dawno nie widziałam. I tak się zastanawiam,po co to niektórzy idą na te studia? Dla dyplomu?,który i tak będzie tylko ozdobą na ścianie,bo pożytku z kawałka kartki żadnego nie będzie,bo dyplom bez wiedzy można o kant kuli rozbić . A może,żeby przedłużyć młodość?,przelecą kolejne latka pod skrzydłami rodziców,w beztrosce i radości.
__________________
|
|
2007-12-16, 19:36 | #258 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
a zadania domowe odpisuja (z kursow jezykowych) Po cholere chodza?
__________________
................. |
|
2007-12-16, 19:39 | #259 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: ściąganie w szkole
|
2007-12-16, 19:40 | #260 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: ściąganie w szkole
Albo na studiach,które sami wybrali Przymusu nie ma i jak się komuś nie podoba studiować nie musi.A teksty,że jakiś przedmiot jest niepotrzebny mnie śmieszą...można się o tym przekonać np jak student 4 roku ekonomii ściągał na matmie na 1 roku,bo po co mu to ,a potem ma problemy chociażby z policzeniem prostych rzeczy na statystyce czy ekonometrii
|
2007-12-16, 19:52 | #261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ściąganie w szkole
Taa, biedne dzieciaki, tysiące szczegółów, skomplikowane obliczenia na matematyce i fizyce, napisanie książki, faktycznie, prawie profesorowie.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-12-16, 19:55 | #262 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 375
|
Dot.: ściąganie w szkole
ja tak tylko przypomnę, ze każdy ma prawo miec własne zdanie, ale powiedz cos na tym forum to zaraz Cię będą umoralniać czy sobie tego życzysz czy nie.
bo my jesteśmy tymi dobrymi, nie ściagamy, bo ściąganie to ZUUUUUO!, za to wy, które ściagacie jesteście godnymi pogardy namiastkami człowieka miło tak sobie czasem powiedzieć, że super hiper jestem ja - i moralna taka i od innych lepsza. i do tego te proste wnioskowania i generalizowanie: -bo jak sciaga to i w sklepie ukradnie -bo jak ściaga, to nieuk, bez wiedzy o czymkolwiek, ignorat, z którym nie zamienisz inteligentnego słowa -bo jak sciaga to w pracy będzie do bani, albo lepiej- będzie szukał pomocy naszej, a wtedy kij mu w oko, niech zdycha -bo jak sciaga to duma go rozpiera i smieje się w głos z nas- pracowitych mrów robotnic. Awia Twoja irytacja naprawdę jest godna lepszej sprawy, a i kijem Wisły nie cofniesz. |
2007-12-16, 19:56 | #263 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: ściąganie w szkole
[1=e49053b4781f408f3584008 be78503b2c10ffec8;6053221]ja tak tylko przypomnę, ze każdy ma prawo miec własne zdanie, ale powiedz cos na tym forum to zaraz Cię będą umoralniać czy sobie tego życzysz czy nie.
[/quote] Aete, skąd wiedziałaś? |
2007-12-16, 20:02 | #264 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
|
|
2007-12-16, 20:02 | #265 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ściąganie w szkole
Zaznaczę, że do poirytowania mi daleko...
Umoralnianie, wbrew pozorom, mnie nie interesuje, a już na pewno dlatego, że każdy w końcu robi monitorem ''pyk'', i idzie robić swoje. Za to gdy ktoś wylewa złote treści w rodzaju ściagam, i to jest jak gdyby w porządku, to nic złego czyli, wniosek prosty - to coś dobrego - to mi się może zrobić wesoło na taki właśnie widoczek. Nie ma żadnej różnicy między zrzynaniem na klasówkach, a np. dyskretnym świsnięciem księdzu z tacki monety 5-złotowej - jakkolwiek sumienie każdej jednostki postanawia w tej kwestii inaczej. Gdyby ściąganie miałoby być w porządku, i niczym złym, to nie byłoby sprawdzianów, egzaminów i kolokwiów - proste chyba, nie.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-12-16, 20:05 | #266 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ja sie wcale nie irytuję
Moze dzieki temu ktos sie zastanowi nad tym, co robi. A i tym, co sciagaja i dostaja stypendia - w mojej szkole - zycze powodzenia. 80 PLN (słownie osiemdziesiat) na semestr ( słownie - jeden semestr) za srednia od 4.5 a zeby miec piatke, trzeba dostać 94% na tescie. czwórka jest od 88% powodzenia
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2007-12-16, 20:07 | #267 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
|
|
2007-12-16, 20:08 | #268 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Natalee, dobrze gadasz, a raczej piszesz
Aeterna, nie wiem, może Ty widzisz sens uczenia się rzeczy, z których nie będziesz w ogóle w życiu korzystała, ale ja nie. Nie ściągam z przedmiotów, które lubię i które rozumiem. Liceum ogólnokształcące, jest chyba zbyt ogólnokształcące, ponieważ ja, dzięki kochanej nauczycielce od geografii, mam ją na wyższym poziomie niż chemię. Irys_ek w pierwszej klasie LO jestem do przodu z materiałem z matematyki w porównaniu z klasą mat-fiz właśnie.
__________________
Zatańczymy jak owady w zakurzonej żarówce, najlepiej na obcasach i po dużej wódce. Wyjedziemy gdzieś za miasto, odwrócimy się plecami, będziemy się poznawać ustami i palcami... studentka technologii chemicznej |
2007-12-16, 20:11 | #269 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
ściąganie w szkole
Irisek, to że i w szkole moga byc psychopaci , to jest oczywiste. Oficjalnie jest określony programem materiał do zrealizowania i to on wlasnie realizowany być powinien.
I też chodziłam do jakże super hiper wypasionego ogólniaka, do którego bez znajomości lub bardzo wysokiej średniej się nie dostałeś (decydowały egzaminy wstępne, więc wcześniejsze szkolne oceny i tak były drugorzędne, ale rywalizacja była bardzo ostra - i ten poziom szkoła trzyma dalej) - i prawda jest taka, że niesamowite i, o jakże profesorskie, pojęcie o temacie to mogli mieć olimpijczycy, a to z tego względu, że, w związku z powyższym (), przyswajali więcej wiedzy, niż owa wymagana standardowa ilość. (Pomine już, że wygranie nawet wszystkich ;-) olimpiad nie gwarantowało nikomu magistra z automatu, i przypuszczam, że to się w ostatnich czasach nie zmieniło ). Bez kitu, szkoły nie były i długo jeszcze nie będą przewidywane dla geniuszy, tylko dla przeciętnych ludzi. :P Cytat:
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
Edytowane przez Aeterna Czas edycji: 2007-12-16 o 20:21 Powód: post pod postem |
|
2007-12-16, 20:12 | #270 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.