Sama w ciąży

[Fubizka]

Napisane przez martuniaaa25

O to więc chodziło o przykłady a nie osądzanie a zarazem przesądzanie wszystkiego z całkowitą pewnością.
Jakiej konkretnie kolejnej krzywdy?

No ja specjalnie ci nie piszę przykładów negatywnych, które widzę w otoczeniu, bo są naprawdę przykre a sama mówisz, że nie chcesz, żeby cię straszyć i też nie widzę takiego powodu. Ale ze wszystkich par, które osobno wychowują dzieci (a znam ich mnóstwo) kojarzę tylko dwie, gdzie przynajmniej na zewnątrz nie wychodzą konflikty i awantury i wydają się zgodni. Z kolei ty żyjesz w przekonaniu, że proporcje są odwrotne i wyszarpywanie sobie dzieci jest marginesem. No nie jest, aczkolwiek oczywiście oby się ułożyło tak jakbyś chciała. Jest to jak najbardziej możliwe ale rzadko życie układa się dobrze bez naszej ingerencji.

Już sam fakt istnienia tej partnerki świadczy o tym, że jest w jego życiu kobieta, z którą dogaduje się lepiej i której zdanie bardziej ceni od twojego. To będzie miało wpływ na dalsze życie, nie ma sensu się oszukiwać i liczyć na zakończenie jak w bajce o kopciuszku.

Takiej krzywdy, jak zostawienie wszystkiego ślepemu losowi, nie zastanawianie się co będzie, bo wyjdzie w praniu i liczenie na to, że ojciec będzie postępował zawsze tak, jak akurat będziesz chciała, mimo że w zasadzie sama na razie nie wiesz jak byś chciała. To jest praktycznie niemożliwe, nawet jakbyście byli razem i nie byłoby jego partnerki.
Nawet w małżeństwach, które są udane takie zostawianie wszystkiego na żywioł przed taką zmianą, jaką jest urodzenie dziecka, potem kończy się kryzysami a często rozwodami.

Tym bardziej przerażające jest, że on w takiej sytuacji za stosowną uważa pilną rozmowę o rodzaju wózeczka. To jak wybieranie firanek do domu, który się właśnie pali.

[martuniaaa25]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87021867]mam w swoim otoczeniu dosc duzo samotnych matek,ich zycie nie jest uslane rozami a kontakty z ex partnerami dosyc napiete i czesto bardzo problematyczne jest dogadywanie sie nawet w codziennych sprawach
wlasnie na podstawie doswiadczen tych kobiet i wlasnych obserwacji doradzalam ci zabezpieczenie kontaktow z dzieckiem,ustalenie sadowne alimentow i ograniczenie praw
ty chcesz slyszec o dobrych sytuacjach ze ludziom sie wszystko ulozylo i zyli dlugo i szczesliwie a to niestety nie zdarza sie zbyt czesto i moim zdaniem bardziej przydatne sa rady ktore pokazuja ci na co masz zwrocic uwage i sie przygotowac zamiast poklepywanie po pleckach i mowienie ze wszystko sie ulozy (przez obcych ludzi ktorych takie slowa nic nie kosztuja i nikt za nie odpowiedzialnosci nie bierze)
od tego jak mowisz masz juz swoich znajomych ktorzy wlasnie to ci mowia
jesli wszystko sie ulozy to super wowczas nie bedziesz potrzebowac nic wiecej a jesli sie nie ulozy?moze lepiej sie przygotowac na ta ewentualnosc zamiast podchodzic do wszystkiego ze zbyt wielkim optymizmem
dla mnie to wlasnie jest odpowiedzialnosc ,myslenie o nieprzyjemnych ewentualnosciach i przygotowywanie sie na nie zamiast slepa wiara i otaczanie sie ludzmi ktorzy ci tylko przytakuja i mowia ze wszystko bedzie ok[/QUOTE]

Nie jest tak że mówią mi że wszystko będzie pięknie nie dopowiadajcie sobie nie wróżą po prostu aż tak złych scenariuszy jak niektórzy tutaj.
Ja to już zrozumiałam że lepiej być przygotowaną na wszystko.
Widzisz nawet Twoje posty tak bardzo różnią się od siebie.Raz rzeczywiście rzeczowo doradzasz a raz oceniasz i stawiasz tak bardzo pewne tezy. Chodzi mi tylko i wyłącznie o tą subtelną różnicę.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Fubizka

No ja specjalnie ci nie piszę przykładów negatywnych, które widzę w otoczeniu, bo są naprawdę przykre a sama mówisz, że nie chcesz, żeby cię straszyć i też nie widzę takiego powodu. Ale ze wszystkich par, które osobno wychowują dzieci (a znam ich mnóstwo) kojarzę tylko dwie, gdzie przynajmniej na zewnątrz nie wychodzą konflikty i awantury i wydają się zgodni. Z kolei ty żyjesz w przekonaniu, że proporcje są odwrotne i wyszarpywanie sobie dzieci jest marginesem. No nie jest, aczkolwiek oczywiście oby się ułożyło tak jakbyś chciała. Jest to jak najbardziej możliwe ale rzadko życie układa się dobrze bez naszej ingerencji.

Już sam fakt istnienia tej partnerki świadczy o tym, że jest w jego życiu kobieta, z którą dogaduje się lepiej i której zdanie bardziej ceni od twojego. To będzie miało wpływ na dalsze życie, nie ma sensu się oszukiwać i liczyć na zakończenie jak w bajce o kopciuszku.

Takiej krzywdy, jak zostawienie wszystkiego ślepemu losowi, nie zastanawianie się co będzie, bo wyjdzie w praniu i liczenie na to, że ojciec będzie postępował zawsze tak, jak akurat będziesz chciała, mimo że w zasadzie sama na razie nie wiesz jak byś chciała. To jest praktycznie niemożliwe, nawet jakbyście byli razem i nie byłoby jego partnerki.
Nawet w małżeństwach, które są udane takie zostawianie wszystkiego na żywioł przed taką zmianą, jaką jest urodzenie dziecka, potem kończy się kryzysami a często rozwodami.

Tym bardziej przerażające jest, że on w takiej sytuacji za stosowną uważa pilną rozmowę o rodzaju wózeczka. To jak wybieranie firanek do domu, który się właśnie pali.

Teraz bardziej Cię rozumiem.
Dziewczyny... bo tracę siły do tłumaczenia przecież wózek to nie była jedyna rzecz o której rozmawialiśmy, jak już się czegoś uczepicie...Z wózkiem wyskoczył ostatnio jak już powiedziałam definitywnie że temat tylko dziecka. Prawdą jednak jest że istotne sprawy są nie ustalone bo jak wspomniałaś nawet ja sama nie wiem jak będzie po urodzeniu.Co innego ustalenia alimentów, nazwiska itp o tym można już niedługo rozmawiać.
Znajomi...nie wiem co niektórzy chyba bardziej niż ja wierzą w "dobre"zakończenie tej historii. I nie że będzie postępował jak ja chcę tylko że będzie próbował się dogadać.

[Mahdab]

Przelicz sobie ile potrzebujesz pieniędzy na dziecko, musisz dołożyć niezła górkę, ponieważ nie wiesz co będzie później i czy będzie chętny do płacenia jak koszty wzrosną (opiekunka itp). Ja bym sobie ustalila kwotę dolną do której będę negocjować, po której złożę papiery do sądu. Może ci się to wydaje bezduszne, ale ile teraz ugrasz to będzie miało wpływ na dalsze życie (sądy raczej nie lubią drastycznie obniżać ani podwyższać alimentów), a tu chodzi nie o Ciebie i osobiście bym chciała zapewnić dziecku jak najlepszy byt. Jeśli chodzi o nazwisko sama bym podjęła decyzję i go poinformowała jeśli poruszy temat. Napewno bym zapytała jak on widzi kontakt z jego rodziną. Jeśli nie rozmawialiście o tym to wypytalabym mojego rodzinę , czy ma rodziców, czy mają więcej wnuków, jak zyja z jego partnerka. Czy już powiedział, jaki mają do tego stosunek, czy będzie trzymał dziecko z dala od wszystkich. Czy ta jego partnerka się zgodzi na rodzinne spędzanie czasu, bo może on liczy na jej wielkodusznosc, a skończy się, na spacerze dookoła bloku raz w tygodniu, bo ona ma prawo jego dziecka wcale nie oglądać w swoim domu i spotykać w przyszłości na rodzinnych imprezach u "teściów". I tak to wszystko najbardziej wyjdzie w praniu, ale jestem pewna, że on ma z tą kobieta już dużo rzeczy przedyskutowanych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Mahdab

I tak to wszystko najbardziej wyjdzie w praniu, ale jestem pewna, że on ma z tą kobieta już dużo rzeczy przedyskutowanych.

Autorka pisała, że docierają do niej wieści o tym, że do tej kobiety dopiero zaczyna docierać powaga całej sytuacji więc obstawiam, że dyskutować to oni dopiero teraz zaczną.

[martuniaaa25]

Napisane przez Mahdab

Przelicz sobie ile potrzebujesz pieniędzy na dziecko, musisz dołożyć niezła górkę, ponieważ nie wiesz co będzie później i czy będzie chętny do płacenia jak koszty wzrosną (opiekunka itp). Ja bym sobie ustalila kwotę dolną do której będę negocjować, po której złożę papiery do sądu. Może ci się to wydaje bezduszne, ale ile teraz ugrasz to będzie miało wpływ na dalsze życie (sądy raczej nie lubią drastycznie obniżać ani podwyższać alimentów), a tu chodzi nie o Ciebie i osobiście bym chciała zapewnić dziecku jak najlepszy byt. Jeśli chodzi o nazwisko sama bym podjęła decyzję i go poinformowała jeśli poruszy temat. Napewno bym zapytała jak on widzi kontakt z jego rodziną. Jeśli nie rozmawialiście o tym to wypytalabym mojego rodzinę , czy ma rodziców, czy mają więcej wnuków, jak zyja z jego partnerka. Czy już powiedział, jaki mają do tego stosunek, czy będzie trzymał dziecko z dala od wszystkich. Czy ta jego partnerka się zgodzi na rodzinne spędzanie czasu, bo może on liczy na jej wielkodusznosc, a skończy się, na spacerze dookoła bloku raz w tygodniu, bo ona ma prawo jego dziecka wcale nie oglądać w swoim domu i spotykać w przyszłości na rodzinnych imprezach u "teściów". I tak to wszystko najbardziej wyjdzie w praniu, ale jestem pewna, że on ma z tą kobieta już dużo rzeczy przedyskutowanych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektóre Wasze posty to chyba sobie wydrukuje
Konkretów nie znam ale mama nie żyje. Tata jest za granicą a jak tu wraca to też w inne strony kontakt nie jest jakiś bardzo zażyły wiem że miał mu powiedzieć ale nawet nie dopytywałam czy to zrobił, to samo brat.
Wydaje mi się ale to tylko taki mój wniosek z tego co usłyszałam że ona chyba jest świadoma że dziecko pozna i że ono być może będzie u nich bywać. Nie mam wiedzy jak wyglądają ich rozmowy i jaką wizję on jej dokładnie przedstawia ale twierdził że ma zamiar brać czynny udział w wychowaniu a do tej pory jak coś mówił to tak było. Zdaję sobie jednak sprawę że rzeczywistość może sporo pokomplikować to już wtedy zadecyduje on co będzie dla niego ważniejsze.
Kiedyś jak mu mówiłam że wyobrażam sobie to tak że będzie brał udział dość mocno to odpowiedział min. ale to że będę musiała mu też dziecko dawać(wcześniej się zarzekałam w nerwach że nigdy nie dam) na co odpowiedziałam że ok jak przyjdzie na to czas i że jak ją poznam. Wyszło wtedy że ona też brała pod uwagę takie spotkanie.

A i jeszcze jedno mi jest ciężko sobie przeliczyć ile mogę potrzebować kasy nawet koleżanki które mają dzieci mówią że ciężko tak jednoznacznie to określić bo wszystko zależy np. jak karmisz, czy dużo choruje itp.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez elvegirl

Autorka pisała, że docierają do niej wieści o tym, że do tej kobiety dopiero zaczyna docierać powaga całej sytuacji więc obstawiam, że dyskutować to oni dopiero teraz zaczną.

Chyba rozmawiają ale no ona też na pewno dużo o tym myśli i z jednej strony pewnie ma świadomość że nie powinna zabraniać kontaktów z dzieckiem a z drugiej to będzie ciężkie. No trudna sytuacja.

[Princeska92]

Autorko obserwuje Twój wątek od początku i uważam, że jesteś bardzo dzielna. Na pewno nie będzie łatwo, ale z pewnością sobie poradzisz. Wszystkiego dobrego!

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez martuniaaa25

A i jeszcze jedno mi jest ciężko sobie przeliczyć ile mogę potrzebować kasy nawet koleżanki które mają dzieci mówią że ciężko tak jednoznacznie to określić bo wszystko zależy np. jak karmisz, czy dużo choruje itp.
.

Ja zostawiłam kupno wyprawki plus torby do porodu na ostatnią chwilę.
Kupiłam używany wózek i łóżeczko ( na allegro).
Porządny laktator kosztuje 600 zł..
Dochodzą różne pierdółki do kupienia takie jak apteczka dla dziecka, stołeczek do wanienki...
Ubrania też kupowałam używane w paczkach przez allegro, kilka kupiłam nowych
I wydałam 4 tysiące złotych-na tę właśnie ( prawie używaną) wyprawkę na pierwsze miesiące plus na do szpitala na poród.

Do ginekologa chodzę prywatnie, ale nie płacę ponieważ mam wykupiony pakiet pracowniczy. A gdybym nie miała to 130 zł za konsultacje plus 130 zł za USG. (Ja robię na każdej wizycie )
Co chwilę jakieś badania moczu i krwi obstawiam,że koszt jakieś 60zl każdorazowo.
Na początku ciąży mi zlecili badania wszystkiego i koszt ich był niecałe 400 zł.

Aha i odzież ciążowa jest droga i trudno dostępna.
W H&M (H&M mama) najłatwiej dostać, ale tam raczej więcej ciążowych łachmanów niż "niedzielnych bluzeczek" a zwłaszcza teraz na tej wyprzedaży.
Byłam przed wyprzedażą i było sporo ładnych bluzek, ale na wyprzedaż je chyba pochowali a wystawili brzydsze chyba po to żeby się sprzedały po prostu.( A i tak nie wszystkie są przecenione)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuniaaa25]

Napisane przez Princeska92

Autorko obserwuje Twój wątek od początku i uważam, że jesteś bardzo dzielna. Na pewno nie będzie łatwo, ale z pewnością sobie poradzisz. Wszystkiego dobrego!

Dziękuje Ci bardzo

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;87022624]Ja zostawiłam kupno wyprawki plus torby do porodu na ostatnią chwilę.
Kupiłam używany wózek i łóżeczko ( na allegro).
Porządny laktator kosztuje 600 zł..
Dochodzą różne pierdółki do kupienia takie jak apteczka dla dziecka, stołeczek do wanienki...
Ubrania też kupowałam używane w paczkach przez allegro, kilka kupiłam nowych
I wydałam 4 tysiące złotych-na tę właśnie ( prawie używaną) wyprawkę na pierwsze miesiące plus na do szpitala na poród.

Do ginekologa chodzę prywatnie, ale nie płacę ponieważ mam wykupiony pakiet pracowniczy. A gdybym nie miała to 130 zł za konsultacje plus 130 zł za USG. (Ja robię na każdej wizycie )
Co chwilę jakieś badania moczu i krwi obstawiam,że koszt jakieś 60zl każdorazowo.
Na początku ciąży mi zlecili badania wszystkiego i koszt ich był niecałe 400 zł.

Aha i odzież ciążowa jest droga i trudno dostępna.
W H&M (H&M mama) najłatwiej dostać, ale tam raczej więcej ciążowych łachmanów niż "niedzielnych bluzeczek" a zwłaszcza teraz na tej wyprzedaży.
Byłam przed wyprzedażą i było sporo ładnych bluzek, ale na wyprzedaż je chyba pochowali a wystawili brzydsze chyba po to żeby się sprzedały po prostu.( A i tak nie wszystkie są przecenione)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dziękuje za info.
Najciężej określić mi koszta jak dziecko już będzie.
Ciuchów trochę mam od koleżanki a teraz zamówiłam sobie spodnie i leginsy bo z tym mam największy problem przestaję się dopinać w spodnie
Lekarz i badania tu jak tak dalej pójdzie bez tragedii.
Łóżeczko dostanę, wózek już mam nie drogo a od kolegi z pracy który nie narzekał na niego więc wykorzystałam okazję. Dalsza część wyprawki to tak też trochę nie wiadoma dla mnie. Już tak z ciekawości gdzieś tam mniej więcej do neta zerknęłam co potrzeba. Laktator aż tak drogi, matko!!! Wiem że jeszcze podgrzewacz chyba trochę kosztuje no i na pewno chciałam monitor oddechu(miałyście? co uważacie?) i zastanawiam się czy tu jednak nie zainwestować też w nowy. Reszta to może rzeczy już nie aż tak drogie no ale jedna do drugiej i sumka się uzbiera.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Lakratory są też tańsze, ja kupiłam za 230 zł, ale jak by mnie było stać to kupiłabym taki za 600 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

O wielu rzeczach się zapomina policzyc np biustonoszE do karmienia, proszki dla niemowląt do prania,
stówka tu, stówka tam i kasa się zbiera,
Może się ktoś doświadczony bardziej wypowie bo ja sama wiem że nic nie wiem,czekam na 1 dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuniaaa25]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;87022688]Lakratory są też tańsze, ja kupiłam za 230 zł, ale jak by mnie było stać to kupiłabym taki za 600 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

O wielu rzeczach się zapomina policzyc np biustonoszE do karmienia, proszki dla niemowląt do prania,
stówka tu, stówka tam i kasa się zbiera,
Może się ktoś doświadczony bardziej wypowie bo ja sama wiem że nic nie wiem,czekam na 1 dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Aha No będę musiała poczytać o tych laktatorach.
Gratulacje! Na kiedy masz termin? Z tego co zrozumiałam chyba już tuż, tuż

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Na początek wrzesnia, dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuniaaa25]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;87022730]Na początek wrzesnia, dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Trzymam kciuki

[kasiab7744]

Napisane przez martuniaaa25

Dziękuje Ci bardzo

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------



Dziękuje za info.
Najciężej określić mi koszta jak dziecko już będzie.
Ciuchów trochę mam od koleżanki a teraz zamówiłam sobie spodnie i leginsy bo z tym mam największy problem przestaję się dopinać w spodnie
Lekarz i badania tu jak tak dalej pójdzie bez tragedii.
Łóżeczko dostanę, wózek już mam nie drogo a od kolegi z pracy który nie narzekał na niego więc wykorzystałam okazję. Dalsza część wyprawki to tak też trochę nie wiadoma dla mnie. Już tak z ciekawości gdzieś tam mniej więcej do neta zerknęłam co potrzeba. Laktator aż tak drogi, matko!!! Wiem że jeszcze podgrzewacz chyba trochę kosztuje no i na pewno chciałam monitor oddechu(miałyście? co uważacie?) i zastanawiam się czy tu jednak nie zainwestować też w nowy. Reszta to może rzeczy już nie aż tak drogie no ale jedna do drugiej i sumka się uzbiera.

Podgrzewacz mialam ale ani razu nie skorzystalam i oddalam. Zamiast tego gotowalam wode w czajniku i nalewalam do plastikowego pojemniczka po czym tam umieszczalam butelke. DLa nowonarodzonego dziecka ktore je 30- 40 ml mleka to 3 minuty podgrzewania. Dla mnie szybciej. Za duzo zabawy z tym podgrzewaczem jak dla mnie.

[martuniaaa25]

Napisane przez kasiab7744

Podgrzewacz mialam ale ani razu nie skorzystalam i oddalam. Zamiast tego gotowalam wode w czajniku i nalewalam do plastikowego pojemniczka po czym tam umieszczalam butelke. DLa nowonarodzonego dziecka ktore je 30- 40 ml mleka to 3 minuty podgrzewania. Dla mnie szybciej. Za duzo zabawy z tym podgrzewaczem jak dla mnie.

Rozumiem, będę się orientować w temacie

[Fubizka]

Wyprawka może bardzo różnie kosztować, widać można się zamknąć w 4 tys, myślę, że można nawet w mniej jeśli wszystko masz z drugiej ręki albo dużo dostaniesz, ale może to być wielokrotność tej sumy i WCALE nie będą to rzeczy ekskluzywne "z metką" itd. Mnie się w 4 tys nie zamknęła na samym wózku i fotelikach, dlatego napiszę ci też inny wariant jak to może wyglądać a z czasem sama zobaczysz jak to u ciebie wyjdzie.

Laktator porządny kosztuje właśnie niecałe 600zł ale można też kupić niezły za 200-ileś a można ręczny za 40 zł tylko nie każdemu to się niestety sprawdzi, raczej powinnaś mieć elektryczny jeśli będziesz chciała wychodzić bez dziecka regularnie.
Mleko modyfikowane to już sama pisałaś, że wiesz.

Sam wózek 2w1 to koszt w granicach 2 tys zł za nowy wózek i to będzie tych takich niezbyt drogich popularnych firm. Fotelik, który ma 4 lub 5 gwiazdek w najnowszych testach adac i baze pod isofixa to min 700-1000zł za sam fotelik + ok 1000zł baza. Można kupić bez bazy ale wtedy będziesz się bardziej męczyła z wpinaniem i większe ryzyko, że wepniesz źle. Fotelików nie kupuj używanych. Drugi fotelik będziesz musiała kupić po ok 6-9 miesiącach, może być taki, który pasuje do pierwszej bazy. Te lepsze w testach są jeszcze droższe, niż te pierwsze dla noworodka. Także same dwa foteliki początkowe to koszt ok 2 tys zł bez bazy i ok 2500-3000 z bazą. Te bezpieczne - nie ekskluzywne celebryckie bajery obracane itd.

Musisz mieć łóżeczko, wiadomo, z 200zł + materac, można kupić używane, pytanie czy chcesz używany materac, ja nie chciałam. Najtańszy materacyk w Ikea 160zł, te lepszej jakości od 350zł. Łożeczko kupiłam używane, owszem, podobnie komodę z przewijakiem, ok 250zł na olx.

Musisz mieć tzw wyprawkę z apteki. Wiele osób to zaskoczyło, że mniej, niż 300zł tam nie wydasz na same podstawowe rzeczy bez żadnej elektroniki, tylko podkłady, środki higieniczne dla ciebie, dla dziecka, sole fizjologiczne, kompresy, waciki do mycia, paracetamol, wkładki laktacyjne, tetry (nie do pupy) itd. Termometr elektroniczny to dodatkowy koszt.

Podobnie niania eletroniczna. Nie każdy ma, ja nie mam.

Coś do spania, z 2 prześcieradła, podkladka pod przescieradło, śpiworek do łóżeczka, kocyk do wózka, coś do przykrycia dziecka do fotelika (rodzisz w zimie), te rzeczy są dość drogie.

Bujaczek dla noworodka (rozkładany na płasko, dzięki któremu będziesz w stanie je położyć spać w dowolnym miejscu lub zabrać ze sobą do kuchni itp a potem wykorzystać jako fotelik do karmienia zanim usiądzie w krzesełku - nowy 450zł, używany z 200 pewnie. Nie jest niezbędny, ale bardzo wiele mam go ma.
Niektóre kobiety na początku kupują kosz mojżesza, ja tego nie mam więc nie wiem ile kosztuje, ale chyba dość sporo na krótki czas.

Podgrzewacz sterylizator - nie wiem, bo dostałam.
Buteleczki - zależy od jakości. Można za 10zł z Bóg wie czego, można za kilkadziesiąt z certyfikatem, że nie jest trująca. Smoczki to samo.

Szkoła rodzenia - kolejnych kilka stów. Nie trzeba, ale warto, szczególnie, że będziesz sama.

Na ciuszki prawie nic nie wydałam, bo dostałam używane, więc nie wiem ile kosztują sumarycznie. Nowe wychodzą drogo. Używane można kupić w pakietach na olx, tylko pamiętaj, żeby kupować na dziecko zimowe. Niektóre szpitale wymagają rożek.

Poduszka do karmienia - wygodna ale nie niezbędna.
Może będziesz chustować - no to chusta.

Ręczniczki do kąpieli potrzebujesz ze dwa, ceny zależą od materiału. Wanienka, kosmetyki do kąpieli, szczoteczka do główki. Kolejne min 100zł, a może być kilkaset jak kupisz jakąś wypasioną wanienkę.
No i pieluchy. Też różnią się cenami.

Jakiś kombinezon do wózka na spacery.

Dodatkowe szczepienia też kosztują.

Będziesz potrzebować jakieś nowe meble, szafę, komodę, fotel do karmienia? Jeśli tak, wlicz to też. Będziesz sama - może przyda ci się robot kuchenny? Oczywiście to nie must have, ale nie skupiam się tu na rzeczach wyłącznie "minimalnie, żeby przeżyć", bo nigdzie nie pisałaś, że tak to ma wyglądać. Może odkurzacz samojezdny? W końcu tylko ty będziesz sprzątać, więc może on uzna za stosowne dołożyć się do ułatwienia ci życia.

Jak usiądzie i zaczniesz rozszerzać dietę potrzebujesz jakieś krzesełko do karmienia.

Nie wiem czy będziesz chciała jakieś maty edukacyjne czy karuzele na przewijaki itd to też w zależności od potrzeb. Czy będziesz z dzieckiem podróżować i potrzebujesz np fotelik z atestem do samolotu czy jeszcze jakieś inne rzeczy to też nie wiem.

Ogólnie to co napisałam powyżej to w większości rzeczy, typowo funkcjonalne bez bajerów typu "ozdobny konik na biegunach za miliony" i ceny też z tych niższych. Wszystko może kosztować ZNACZNIE więcej lub 0zł jeśli to dostaniesz.

Odzież ciążowa jest bardzo droga, tylko dlatego, że ciążowa.
Jeśli chcesz na tym oszczędzać - jest olx, polecam.
Jeśli nie, a zamierzasz np długo pracować i potrzebujesz porządnych ciuchów biznesowych to też zorientuj się w kosztach.

I nie wiem czy o czymś droższym nie zapomniałam, bo piszę z pamięci.

Nie daj się wkręcić, że wszystko "nic nie kosztuje", bo przecież śpioszki to parę zł, coś tam 20 a coś innego ledwie 50. Jak to wszystko dodasz, wychodzą sumy większe, niż by się mogło wydawać.

[orion_lady]

Ciężko oszacować koszty utrzymania dziecka to prawda. Pierwsze buciki dziecko wyrastało mi po 2 miesiącach, a butów używanych się nie poleca, nowe kosztują różnie 100-200 zł. Ubranka dla dziecka polecam z Lidla, jakosc spoko a nie są drogie.
Wyprawka higieniczna do szpitala, aspirator katarek, gaziki, sól fizjologiczna mnie takie zakupy wyniosły ponad 300 zł w aptece internetowej.

Widzę że chcesz oszczędzać na wyprawce i kupować używane rzeczy, rozumiem to ja też polowalam na promocję, wózek miałam używany. Ale zastanów się ile zarabia ojciec dziecka. Dziecko ma prawo żyć na takim samym poziomie jak ojciec i na tej podstawie też się ustala wysokość alimentów. Jeśli on zarabia 10 tys miesięcznie , a dziecko ma chodzić w uzywanych ubraniach to sprawiedliwe to nie jest, albo Ty masz się męczyć używanym wózkiem. Sama miałam wózek używany , a potem nowy i była duża różnica w łatwości prowadzenia, bo tamten był wysłużony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Ja karmiłam piersią więc kosztów mm nie znam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez orion_lady

Ciężko oszacować koszty utrzymania dziecka to prawda. Pierwsze buciki dziecko wyrastało mi po 2 miesiącach, a butów używanych się nie poleca, nowe kosztują różnie 100-200 zł. Ubranka dla dziecka polecam z Lidla, jakosc spoko a nie są drogie.
Wyprawka higieniczna do szpitala, aspirator katarek, gaziki, sól fizjologiczna mnie takie zakupy wyniosły ponad 300 zł w aptece internetowej.

Widzę że chcesz oszczędzać na wyprawce i kupować używane rzeczy, rozumiem to ja też polowalam na promocję, wózek miałam używany. Ale zastanów się ile zarabia ojciec dziecka. Dziecko ma prawo żyć na takim samym poziomie jak ojciec i na tej podstawie też się ustala wysokość alimentów. Jeśli on zarabia 10 tys miesięcznie , a dziecko ma chodzić w uzywanych ubraniach to sprawiedliwe to nie jest, albo Ty masz się męczyć używanym wózkiem. Sama miałam wózek używany , a potem nowy i była duża różnica w łatwości prowadzenia, bo tamten był wysłużony.
[/URL]

popieram
niektórym sie wydaje, ze koszt utrzymania niemowlaka, który pije mleko z piersi to tylko pieluchy
"Koszt wychowania jednego dziecka w Polsce, do czasu osiągnięcia przez nie osiemnastego roku życia, wynosi od 190 do 210 tys. zł, dwójki dzieci od 350 do 385 tys. zł, a trójki dzieci od 460 do ponad 500 tys. zł - wynika z tegorocznego raportu Centrum im. Adama Smitha. Tyle z fachowej analizy, w którą można wierzyć lub nie."
czyli przy minimum 190 000 wychodzi 880 zł miesięcznie

my dostalismy sporo rzecy uzywanych, m.in. wózek- gondole, którą jezdzilo mi sie raczej niewygodnie więc spacerówke kupiłam juz nową.
(jeszcze koszt zabawek sobie dolicz - w końcu to wydatek na rozwój i edukacje

Czytaj więcej na:
https://dziecko.trojmiasto.pl/Ile-wy...26485.html#tri

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

no i bezpieczny fotelik samochodowy- to tez potrafi duuużo kosztować

[orion_lady]

Masz jeszcze sporo czasu do porodu i ustalenia wysokości alimentów i tak jak radzą dziewczyny zrób sobie tabelkę w excleu i dobrze przeanalizuj wszystko, bo jak się domyślam potem wysokość alimentów ciężko zmienić. Póki dziecko jest małe to ok, może nie są to mega koszty, ale potem one rosną, jeśli pójdzie do prywatnego żłobka, zajęcia dodatkowe. Zastanów się nad opieka medyczna, NFZ czy prywatnie. Ja chodzę prywatnie z dzieckiem, bo ton o się działo w przychodni na NFZ to masakra była.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

Dajcie autorce medal bo taka jest dzielna...

Standardy moralne na wizazu chyba nie istnieją :/

[tinkerver2]

Napisane przez PoPoo

Dajcie autorce medal bo taka jest dzielna...

Standardy moralne na wizazu chyba nie istnieją :/

Chcesz bana na stałe, tymczasowy nie wystarczył?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Jest tu takie podforum dla matek niech tam poszuka detali co ile kosztuje

[Misia452]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87023245]Jest tu takie podforum dla matek niech tam poszuka detali co ile kosztuje[/QUOTE]Autorka udziela się już na wątku dla mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Panterka1313]

Edytuje potem się pojawi post

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Z tymi kosztami to się nie zgodzę nawet używany. Fotelik mam po siostrze cybexa nowy za300-400i się nie zgodzę że jest taki dramat z wkladaniem, wyciąganiem bez bazy przecież nie będzie codziennie po 10 razy jeździć autem.
Bez podgrzewacza da się żyć lepszy jest termos, można też w mikro 30s podgrzać wode.
Laktator a czego każdy zakłada że będzie karmić piersią może nie planuję wcale i to jej cycki, jej dziecko jej sprawa
Mieszanka wiele osób sprzedaje dużo taniej fabryczne opakowania bo za dużo kupili, bo nie pasowało, bo alergia, sklepy też mają korzystne promocje wystarczy gazetki online śledzić i kupić zapas, ewentualnie w necie pakiety po 6-8-12-24 opakowań też w przeliczeniu na opakowaniu już z wysyłką wychodzi bardzo korzystnie.
Wózek nowy zależy czego się od niego oczekuje też można za połowę ceny kupić.
Fotelik nie zgodzę się że używka jest ble i zależy od dziecka moje od 4-5miesiaca się nie mieściło w "skorupę" zawsze można znajomych popytać czy ktoś ma albo zna kogoś kto pożyczy odsprzeda poczta pantoflowa działa.
Komodę z przewijakiem miałam przez rok użyłam funkcji przejawiania dwa razy hahaha wygodniej mi było łóżko, kanapa na tetrze czy flaneli.
Komoda lepiej kupić od razu taka 10 szuflad podwójna po 5 szuflad na strone. Najbardziej się sprawdzają białe później łatwiej je spresonalizowac i zmienić 50 razy jak już dziecko będzie miało coś do powiedzenia z wystrojem.
Apteka tu się zgodzę 300zl to jest takie minium. Termometr do 100 da się kupić dobry
Podkładki pod po dziś dzień nie mam i nie przeciekło nic może miałam fart.
Śpiworek nie każde dziecko toleruje dostałam kocyk Pepco za 20zl i po dziś dzień nic z nim się nie dzieje.
Bujaczek Tiny love był niezastąpiony do 7-8miesieca tego używki nie polecam bo prawdę mówiąc i krótko się zużywa.
Krzesełko na długo polecam kindereo 3w1 choć płoz do bujania nie polecam
Kosz właśnie jest na krótko więc po co przepłacać.
Sterylizacja w garnku też jest dobra
Butelki to zależy co jej i dziecku podejdzie
Szkoła rodzenia a to bezpłatna jest zła?
Ręczniki zależy od twojego gustu. Sporo osób kupuję zwykłe 70*140 jednego koloru żeby było wiadomo że to dziecka.
Szczotke do głowy używam dopiero od 2 miesięcy pamiętać trzeba że nadmierne czesanie może powodować dziwne guzki i anomalie na głowie.
Rzeczy do kąpieli fakt 100 też trzeba dojść do tego co dane dziecko nie będzie podrażniać.
Robot kuchenny ułatwia życie i to bardzo mam za 150 wielofunkcyjny multicook choć kilku funkcji nie użyłam jeszcze
Odzież ciążowa to fakt jest olx ale jak się wpisze zwykła nazwę tylko rozmiar, dwa większe to już drogo nie jest, pamiętajmy że istnieją targi, lumpeks, sklepy no name często to co jest "ciążowe" w wypasionym sklepie kosztuję powiedzmy 60zl a i tak ma made in chine oraz naszyta metkę sklepu i to samo tylko z etykietą "zdzich" można kupić 2-3 razy taniej.
Do roku czasu nie opłaca się nowych ubrań większości kupować bo co chwila jest zmiana tam się uluje, tam kupa, papka, potem samodzielne jedzenie, raczkowanie kolona czarne, piaskownica, kupa wpadka że jedyne wyjście to cięcie bodów
W połogu sporo ubrań idzie do śmieci
Nie napisala koleżanka o nebulizator/inhalator i aspirator/gruszka/odciągać zależy co łatwiej będzie komu używać
Mnie się sprawdziła poduszka angel care od samego początku każdy mi zazdrości że dziecko nie ma płaskiej głowy oraz przydatna była poduszka klin i nawilżacz.
U mnie koszt mm 800g 27-32zl a bez promocji 44-47zl w zależności od miejsca.
Opieka poz ma z Luxmed pediatrę zmieniałam 4 razy i placówki 2 razy nim trafiłam. Prywatnie też zdaza się na wizytę iść tym bardziej specjalisty by nie czekać 2-3miesiace albo i dłużej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Torba do wózka rzecz zbyteczna z 2 nie chcę chodzić tym bardziej jak się musi wózek, dziecko, pierdzielnik cały nosić po schodach z góry na dół jak brak możliwości zostawienia na dole czy aucie z obawy na kradzież czy brak auta albo infrastruktury klatki że po prostu nie ma miejsca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Wszystko spoko tylko po co ta agresja w każdym twoim poście.
Niektórzy kupują wszystko za dziesiątki tysięcy i też mają do tego prawo, nie ma sensu toczyć jadu o to jak kto ma żyć. Słusznie ktoś napisał, że jeśli ojciec dziecka i autorka zresztą też są dobrze sytuowani, to nie ma potrzeby wygrzebywania wszystkiego "byle taniej".
Nie wiem czy zauważyłaś, czy w gorączce wściekania się przeoczyłaś, że wszyscy napisali i o kosztach mleka modyfikowanego i o kosztach karmienia piersią.

Fotelik używany można kupić od siostry ale nie można kupić od obcego, o to mi chodziło.

[paczanga]

Napisane przez Fubizka

Wszystko spoko tylko po co ta agresja w każdym twoim poście.
Niektórzy kupują wszystko za dziesiątki tysięcy i też mają do tego prawo, nie ma sensu toczyć jadu o to jak kto ma żyć.

Fotelik używany można kupić od siostry ale nie można kupić od obcego, o to mi chodziło.

Dokładnie, jeśli ktoś nie zarabia groszy to dziecko też nie musi mieć wszystkiego z drugiej czy trzeciej ręki.


A fotelik to kwestia bezpieczeństwa, oby nie przyszło testować, ale warto kupić taki który nie tylko uchroni przed mandatem ale zapewni właściwą ochronę.

[Fubizka]

Ja się wypisuję z dyskusji, która już się pewnie loaduje, że wszystko można za darmo pozałatwiać i nic nie jest potrzebne, a czyjeś dziecko nie używało wcale wózka itd itp.

[paczanga]

Napisane przez Fubizka

Ja się wypisuję z dyskusji, która już się pewnie loaduje, że wszystko można za darmo pozałatwiać i nic nie jest potrzebne, a czyjeś dziecko nie używało wcale wózka itd itp.

A potem przejdziemy do dyskusji o kosztach utrzymania generalnie i wnioskach że spokojnie da się przeżyc za 15 zł dziennie

[Limonka2738]

Napisane przez paczanga

Dokładnie, jeśli ktoś nie zarabia groszy to dziecko też nie musi mieć wszystkiego z drugiej czy trzeciej ręki.


A fotelik to kwestia bezpieczeństwa, oby nie przyszło testować, ale warto kupić taki który nie tylko uchroni przed mandatem ale zapewni właściwą ochronę.

Jeszcze jest kwestia taka, że jak kogoś po prostu stać, to co ma z tymi pieniędzmi robić?

Mam sobie zrobić sałatkę ze stów i ja zjeść, żeby przypadkiem za coś nie przepłacić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Co do alimentów, nie wiem jak sytuacja materialna tatusia, ale w mojej opinii 1000 zł jest w miarę rozsądną kwotą

[Misia452]

Napisane przez pempek

Co do alimentów, nie wiem jak sytuacja materialna tatusia, ale w mojej opinii 1000 zł jest w miarę rozsądną kwotą

Rzadko kiedy przyznawane są tak wysokie alimenty, więc nie liczyłabym na tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz