Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

[helvetet]

jesteśmy praktycznie na tym samym etapie, ja 5 opakowanie chyba zacznę za ok 10 dni. Uważam, że też moj orgaznim się przyzwyczaił. Najbardziej działanie leku odczuwają usta, chociaż i tak nie muszę ich tak często smarować jak na początku. Czasem w okolicach ust pojawiają się skórki, a tak to nic, żadnego łuszczenia. Przed kuracją kupilam sobie balsam do ciała nawilżający, tak na prawdę użyłam go może 4 razy.. Plecy mam czyste, jakieś pojedyńcze przebarwienia, które wciąż bledną, na twarzy jednak wciąż coś wychodzi. Znaczy się raz cera jest idealna, a kilka dni później widzę kilka zmian. Ogólnie do przeżycia. Zmęczenie i niechęć odczuwałam na początku, teraz mam ochotę tylko biegać, więc chyba źle nie jest noszę cały czas soczewki, więc spojówki mi nie wysychają.

[Figlak]

Dziewczyny czy któraś z Was piła alkohol podczas kuracji? Mi dermatolog nic nie mówiła, że nie wolno ale domyślam się że nie powinnam. Wiem, ze niby można nie pić te pół roku ale mam taką pracę gdzie unikanie alkoholu graniczy z cudem. Dopiero zaczęłam kuracje, jestem po pierwszym tygodniu.

Chciałam też zapytać jak z tym opalaniem? Filtry tylko na twarz czy na całe ciało? Mam odporną skórę na słońce, nigdy się nie poparzyłam, mam ciemną karnacje i łapie mnie zawsze szybko na brązowo.

[ursaliana]

Napisane przez Figlak

Dziewczyny czy któraś z Was piła alkohol podczas kuracji? Mi dermatolog nic nie mówiła, że nie wolno ale domyślam się że nie powinnam. Wiem, ze niby można nie pić te pół roku ale mam taką pracę gdzie unikanie alkoholu graniczy z cudem. Dopiero zaczęłam kuracje, jestem po pierwszym tygodniu.

Chciałam też zapytać jak z tym opalaniem? Filtry tylko na twarz czy na całe ciało? Mam odporną skórę na słońce, nigdy się nie poparzyłam, mam ciemną karnacje i łapie mnie zawsze szybko na brązowo.

Ja piłam, ale w małych ilościach, a i tak tego unikałam, bo przy piciu mnie zaczynała boleć wątroba
Jak sie opalam to zawsze na całe ciało, a jak tylko tak wyjść gdzieś z domu, to tylko na twarz

[Figlak]

Napisane przez ursaliana

Ja piłam, ale w małych ilościach, a i tak tego unikałam, bo przy piciu mnie zaczynała boleć wątroba
Jak sie opalam to zawsze na całe ciało, a jak tylko tak wyjść gdzieś z domu, to tylko na twarz

[--Olka--]

Napisane przez Figlak

ale mam taką pracę gdzie unikanie alkoholu graniczy z cudem

Aż zaczęłam się zastanawiać co to za praca.

Napisane przez Figlak

Chciałam też zapytać jak z tym opalaniem? Filtry tylko na twarz czy na całe ciało? Mam odporną skórę na słońce, nigdy się nie poparzyłam, mam ciemną karnacje i łapie mnie zawsze szybko na brązowo.

Na co dzień nakładam tylko na twarz, ew. większy dekolt.
Do opalania się nałożyłabym na całe ciało, ale ja się po prostu nie opalam.

[sskers]

Ja alkoholu nie unikam, bo mało piję, więc jak raz na dwa tygodnie wypiję jedno piwo to nie mam obaw, że coś będzie się działo. Ale dermatolog mówił, że można

Ale słońca unikam jak ognia, a jak już muszę (praca w geodezji, większość czasu w biurze, ale w teren też się zdarza) to cały czas się smaruję. Ew. skutki uboczne nie są warte kombinowania i unikania kremów

[vatanaya]

jeśli chodzi o alkohol to pozwalam sobie pare razy w tygodniu na lampkę wina przed snem. wyniki mam super, nic ponad normę po ostatnim badaniu sprzed tygodnia.
jeśli chodzi o słońce trzymam się zasady żeby go po prostu unikać zawsze. nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby się opalać chociaż bardzo mi tego brakuje. tak samo mówiła moja derma. czy wy się opalacie??
helvetet ja też wciąż używam alantanu do ust i mam dokładnie tak samo z kącikami. twarz mam idealną bym powiedziała w stosunku do tego co było ale są oczywiście przebarwienia, nie sądzę żeby zniknęły. a ostatnio na noc całą twarz sobie alantanem wysmarowałam ( wiem śmierdzi, ale chciałam zobaczyć jaki będzie efekt). rano skóra była jakby zdrowsza, gładsza.

[Kathy22]

A ja nie wytrzymałam do sierpnia i jak pojechałam nad wodę trochę się wylegiwałam na słoneczku w bikini z tym, że zapomniałam o kremie z filtrem aleeee żadnych przebarwień nie widzę i nawet trochę się opaliłam jednak z twarzą lepiej nie ryzykować i cały czas byłam w kapeluszu, tylko jak wchodziłam do wody go zdejmowałam :P
Mam wyniki cholesterolu i ALAT i jak porównałam z tymi przed kuracją to cholesterol wyszedł nawet niższy tylko ALAT podniósł się o jedną jednostkę z 14 na 15 ale nadal w normie

[sskers]

Napisane przez Kathy22

A ja nie wytrzymałam do sierpnia i jak pojechałam nad wodę trochę się wylegiwałam na słoneczku w bikini z tym, że zapomniałam o kremie z filtrem aleeee żadnych przebarwień nie widzę i nawet trochę się opaliłam jednak z twarzą lepiej nie ryzykować i cały czas byłam w kapeluszu, tylko jak wchodziłam do wody go zdejmowałam :P
Mam wyniki cholesterolu i ALAT i jak porównałam z tymi przed kuracją to cholesterol wyszedł nawet niższy tylko ALAT podniósł się o jedną jednostkę z 14 na 15 ale nadal w normie

Przepraszam że tak to ujmę, ale dla mnie to skrajna głupota Ryzykować nie o tyle co przebarwieniami, ale bliznami, możliwością uczulenia się na słońce Dla chwili..w sumie czego? Osobiście w głowie mi się to nie mieści..

Fragment artykułu..
"Co dzieje się, gdy do organizmu trafi któraś z substancji zwiększających wrażliwość skóry? Otóż na wystawionej na słońce części ciała dochodzi do zmian, które przypominają mocne oparzenie słoneczne np. ostry rumień, czasem pęcherze. Na pociechę można dodać, że taka nadwrażliwość jest czasowa i na ogół mija po odstawieniu leku.

Natomiast tzw. reakcje fotoalergiczne występują tylko w niektórych osób, które przyjęły środek o działaniu fotouczulającym. Wówczas zmiany pojawiają się dopiero po upływie doby i rozprzestrzeniają się poza obręb miejsc, które były wystawione na działanie słońca. Zwykle są to swędzące grudki wypełnione osoczem, które wycieka z krostek. To jest właśnie prawdziwa reakcja alergiczna. Zmienione pod wpływem słońca cząsteczki leków łączą się z białkami skóry, tworząc alergeny, uczulające, podobnie jak np. pyłki traw. Układ odpornościowy zapamiętuje te alergeny. W rezultacie po każdym zażyciu leku i nawet bardzo krótkim pobycie na słońcu dochodzi do ostrego stanu zapalnego skóry z obrzękiem i pokrzywką. Wniosek: z listy letnich przyjemności trzeba skreślić opalanie. Natomiast plam i przebarwień można się dorobić także wtedy, gdy wychodzi się na plażę przy kłopotach z jajnikami, stanach zapalnych oraz ciąży."

[kaskaa11_11]

Ja chodzę w kapeluszu nawet używając tylko maści z tretynoiną...

[vatanaya]

A ja mimo, że jest pięknie, ciepło bardzo i tego, że mieszkam nad morzem nie zamierzam ryzykować. dopiero podczas kuracji przejrzałam na oczy, co słońce robi ze skórą. owszem na oko wyglądamy może piękniej (to też zależy komu co się podoba) ale ryzykować zdrowie, pojawienie się przebarwień, pieprzyków - bez sensu. każdy wie jaki wpływ ma słońce na skórę. ja od teraz zamierzam już zawsze używać bardzo wysokich filtrów jeśli będę się opalać i mniejszych jeśli nie będę plażować. chyba większość z Was już od dawna tak właśnie robi

[--Olka--]

Napisane przez vatanaya

nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby się opalać chociaż bardzo mi tego brakuje. tak samo mówiła moja derma. czy wy się opalacie??

Ja się nie opalam, bo się nie opalam. Bo nigdy się nie opalałam i nie znoszę.

Napisane przez Kathy22

z tym, że zapomniałam o kremie z filtrem aleeee żadnych przebarwień nie widzę i nawet trochę się opaliłam jednak z twarzą lepiej nie ryzykować i cały czas byłam w kapeluszu, tylko jak wchodziłam do wody go zdejmowałam :P

Nie moja sprawa, w końcu każdy ma swój rozum. Napiszę tylko, że przebarwienia wychodzą po czasie, a nie tego samego dnia.

[misiulka99]

Dziewczyny mam pytanie. Zjadłam dopiero 4 tabletki (2 dni) i moja cera wygląda 100 razy gorzej niż zazwyczaj. Czy to może być początek słynnego wysypu czy to jeszcze za prędko?

[vatanaya]

Napisane przez misiulka99

Dziewczyny mam pytanie. Zjadłam dopiero 4 tabletki (2 dni) i moja cera wygląda 100 razy gorzej niż zazwyczaj. Czy to może być początek słynnego wysypu czy to jeszcze za prędko?

pewnie ze tak. jedni mają od razu inni po 3 tygodniach. nie przejmuj się, w koncu organizm i skóra się przyzwyczają. woli wytrwania życzę bo warto!!

[marcys255]

Napisane przez misiulka99

Dziewczyny mam pytanie. Zjadłam dopiero 4 tabletki (2 dni) i moja cera wygląda 100 razy gorzej niż zazwyczaj. Czy to może być początek słynnego wysypu czy to jeszcze za prędko?

Tak,to może być to u każdego jest inaczej,ja nie miałam wysypu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiulka99]

Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieje że wysyp szybko minie i będzie coraz bardziej gładko. A wy dziewczyny już zakończyłyście kuracje czy jesteście w trakcie?

[helvetet]

108 dzień zostało mi jeszcze jakies kolejne tyle

[misiulka99]

Napisane przez helvetet

108 dzień zostało mi jeszcze jakies kolejne tyle

I jak, masz już gładką buźke?

[helvetet]

wiesz co ciężko powiedzieć, na pewno plecy mam ładne (chociaż i tak nie były w złym stanie, sama doszłam do ich względnego wyglądu). Na twarzy mam przebarwienia, może jakieś pojedyńcze zaskórniki, głownie przed miesiączką jeszcze pojawiają się jakieś zmiany.. Aa no i przed ważnym wyjściem (i wizytą u dermy) zawsze pojawiają mi się pryszcze. Raz jest gładko, a raz szorstko Na obecną chwilę nie mogę powiedzieć, że jest idealnie

[Selavie]

Czy u nas mimo terapii pojawiają się pryszcze w przed/w trakcie okresu? Mi właśnie wyskoczył pryszcz na czole, jestem 4 miesiące po zakończeniu kuracji :/

[allex11]

Napisane przez Selavie

Czy u nas mimo terapii pojawiają się pryszcze w przed/w trakcie okresu? Mi właśnie wyskoczył pryszcz na czole, jestem 4 miesiące po zakończeniu kuracji :/

u mnie przed okresem przeważnie pojawią się 2,3 małe krostki. Ale zupełnie się tym nie przejmuję, bo jest to dla mnie normalne przecież nawet u osób ze zdrową skórą, które nigdy na trądzik nie cierpiały takie coś ma miejsce.

ostatnio dostaję coraz więcej komplementów na temat mojej cery. Co robię, ze jest taka fajna, gładka itd. Nie robię nic, jem co chcę każdemu życzę takich wspaniałych efektów kuracji, pod koniec października miną już 2 lata. Oczywiście skutki uboczne są nadal, ale już jakoś w miarę się z tym pogodziłam, że to nieodwracalne.

pokładałam duże nadzieje w tym kremie alantandermoline, ale niestety muszę go wywalić bo mnie zapycha trzeba wrócić do niezastąpionego cetaphilu

[--Olka--]

Napisane przez Selavie

Czy u nas mimo terapii pojawiają się pryszcze w przed/w trakcie okresu? Mi właśnie wyskoczył pryszcz na czole, jestem 4 miesiące po zakończeniu kuracji :/

Ale jeden? Raczej nie ma się czym przejmować.

[sskers]

Napisane przez allex11

u mnie przed okresem przeważnie pojawią się 2,3 małe krostki. Ale zupełnie się tym nie przejmuję, bo jest to dla mnie normalne przecież nawet u osób ze zdrową skórą, które nigdy na trądzik nie cierpiały takie coś ma miejsce.

ostatnio dostaję coraz więcej komplementów na temat mojej cery. Co robię, ze jest taka fajna, gładka itd. Nie robię nic, jem co chcę każdemu życzę takich wspaniałych efektów kuracji, pod koniec października miną już 2 lata. Oczywiście skutki uboczne są nadal, ale już jakoś w miarę się z tym pogodziłam, że to nieodwracalne.

pokładałam duże nadzieje w tym kremie alantandermoline, ale niestety muszę go wywalić bo mnie zapycha trzeba wrócić do niezastąpionego cetaphilu

Jakie skutki uboczne u Ciebie pozostały? I jakie miałaś w trakcie i w jakim nasileniu?

Ja odpukać, póki co zmagam się tylko z suchymi ustami

[allex11]

sskers, wypadające włosy i rogowacenie okołomieszkowe.

Z włosami zaczęłam mieć problem pod koniec kuracji, a rogowacenie dostałam jakiś tydzień po odstawieniu tabletek.

W trakcie kuracji cały czas tylko suche usta i czasem wysypka.

[sskers]

Napisane przez allex11

sskers, wypadające włosy i rogowacenie okołomieszkowe.

Z włosami zaczęłam mieć problem pod koniec kuracji, a rogowacenie dostałam jakiś tydzień po odstawieniu tabletek.

W trakcie kuracji cały czas tylko suche usta i czasem wysypka.

A przez ile miesięcy trwała u Ciebie kuracja? Mi dermatolog zalecił 4m., więc patrząc na to przez ile większość z Was bierze, to krótko. Ale wiadomo, może to ulec wydłużeniu. Ale jestem dobrej myśli, bo całkiem nieźle reaguję na ten lek

[marcys255]

Napisane przez misiulka99

Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieje że wysyp szybko minie i będzie coraz bardziej gładko. A wy dziewczyny już zakończyłyście kuracje czy jesteście w trakcie?

Ja już zakończyłam kuracje tydzień temu,na razie pryszczy brak a usta dochodzą do siebie,nie są już takie przesuszone

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[allex11]

Napisane przez sskers

A przez ile miesięcy trwała u Ciebie kuracja? Mi dermatolog zalecił 4m., więc patrząc na to przez ile większość z Was bierze, to krótko. Ale wiadomo, może to ulec wydłużeniu. Ale jestem dobrej myśli, bo całkiem nieźle reaguję na ten lek

około 7 miesięcy

[sskers]

Miała któraś z Was po retinoidach niską ilość białych krwinek czy obniżoną ilość neutrofilów? Poza tym wyniki idealne i trochę zmartwiły mnie te krwinki. Jadę jutro do dermatologa, ale ciekawi mnie, czy któraś z Was tak miała

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez allex11

około 7 miesięcy

[vatanaya]

Napisane przez sskers

Miała któraś z Was po retinoidach niską ilość białych krwinek czy obniżoną ilość neutrofilów? Poza tym wyniki idealne i trochę zmartwiły mnie te krwinki. Jadę jutro do dermatologa, ale ciekawi mnie, czy któraś z Was tak miała

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

ja miałam ale problemy z ilością żelaza. ferrytyna bardzo kiepska i prawie nic żelaza. drugi miesiąc biore żelazo i kwas foliowy - jest już lepiej. co miesiąc robie morfologie.
wyniki wątrobowe są świetne

[misiulka99]

Witam. No więc biorę aknenormin dopiero 10 dni. Skutki uboczne: pierwsze trzy dni okropny ból głowy, usta suche ale da sie wytrzymać i coraz bardziej sucha skóra na twarzy. Wysyp trwa, przyznam że ciężko mi wychodzić do ludzi, zwykle ide i nie patrze na nich tylko wzrok wbity w ziemie. Mam pytanko, kiedy zauważyłyście matową cerę? Bo ja jak na razie dalej bardzo się świece.