Groźby

[TylkoNaChwile_]

Mam pewien problem. Mianowicie jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem. Ma on kilka moich intymnych (nawet bardzo) zdjęć, których obiecał nikomu nie dawać, nie pokazywać. Teraz chce je pokazać mojej rodzicielce. Na moja nieszczęście znają się, chociaż nie są to bliskie kontakty, ale to nic nie zmienia. Najgorsze jest to, że byłam przeciwna zostawianiu komukolwiek takich zdjęć, ale prosił jednocześnie zapewniając o tym, że nie ujrzą nigdy, nawet po ewentualnym rozstaniu światła dziennego i coś się we mnie złamało. Był zawsze bardzo zaborczy i wpatrzony we mnie, byłam pewna, że nikomu nie da ich oglądać, jednak bliska rodzina to co innego. Podejrzewam że robi to po prostu dla zabawy, a mi może narobić sporo kłopotów. Wiem że to nie żadna zemsta, wiem że on nie chce do mnie wracać, to nie ma z tym nic wspólnego, po prostu okazał się nielojalny. Uważam że to, co chce zrobić to niszczenie mojej prywatności. Niekoniecznie chciałabym, żeby rodzina oglądała moje intymne zdjęcia i wiedziała o fakcie, że ktoś je ma. Nie mam żadnych dowodów na to, że mnie w ten sposób straszy. Nawet gdybym miała, nie poszłabym z tym na policję. Nie chcę. Z drugiej strony każdego dnia budzę się nerwowa. Proszę, doradźcie coś. Jak postąpić w takiej sytuacji? Wiem, byłam głupia, że coś takiego zrobiłam, ale z drugiej strony delikwent nie powinien się w ten sposób zachować, to nie fair.

[kennedy]

Napisane przez TylkoNaChwile_

Mam pewien problem. Mianowicie jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem. Ma on kilka moich intymnych (nawet bardzo) zdjęć, których obiecał nikomu nie dawać, nie pokazywać. Teraz chce je pokazać mojej rodzicielce. Na moja nieszczęście znają się, chociaż nie są to bliskie kontakty, ale to nic nie zmienia. Najgorsze jest to, że byłam przeciwna zostawianiu komukolwiek takich zdjęć, ale prosił jednocześnie zapewniając o tym, że nie ujrzą nigdy, nawet po ewentualnym rozstaniu światła dziennego i coś się we mnie złamało. Był zawsze bardzo zaborczy i wpatrzony we mnie, byłam pewna, że nikomu nie da ich oglądać, jednak bliska rodzina to co innego. Podejrzewam że robi to po prostu dla zabawy, a mi może narobić sporo kłopotów. Wiem że to nie żadna zemsta, wiem że on nie chce do mnie wracać, to nie ma z tym nic wspólnego, po prostu okazał się nielojalny. Uważam że to, co chce zrobić to niszczenie mojej prywatności. Niekoniecznie chciałabym, żeby rodzina oglądała moje intymne zdjęcia i wiedziała o fakcie, że ktoś je ma. Nie mam żadnych dowodów na to, że mnie w ten sposób straszy. Nawet gdybym miała, nie poszłabym z tym na policję. Nie chcę. Z drugiej strony każdego dnia budzę się nerwowa. Proszę, doradźcie coś. Jak postąpić w takiej sytuacji? Wiem, byłam głupia, że coś takiego zrobiłam, ale z drugiej strony delikwent nie powinien się w ten sposób zachować, to nie fair.

przypomnialas mu ze obiecal ich nikomu nie pokazywac? zadzwon do niego i wejdz mu na HONOR. moze podziala

[syklamen]

Napisane przez TylkoNaChwile_

Mam pewien problem. Mianowicie jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem. Ma on kilka moich intymnych (nawet bardzo) zdjęć, których obiecał nikomu nie dawać, nie pokazywać. Teraz chce je pokazać mojej rodzicielce. Na moja nieszczęście znają się, chociaż nie są to bliskie kontakty, ale to nic nie zmienia. Najgorsze jest to, że byłam przeciwna zostawianiu komukolwiek takich zdjęć, ale prosił jednocześnie zapewniając o tym, że nie ujrzą nigdy, nawet po ewentualnym rozstaniu światła dziennego i coś się we mnie złamało. Był zawsze bardzo zaborczy i wpatrzony we mnie, byłam pewna, że nikomu nie da ich oglądać, jednak bliska rodzina to co innego. Podejrzewam że robi to po prostu dla zabawy, a mi może narobić sporo kłopotów. Wiem że to nie żadna zemsta, wiem że on nie chce do mnie wracać, to nie ma z tym nic wspólnego, po prostu okazał się nielojalny. Uważam że to, co chce zrobić to niszczenie mojej prywatności. Niekoniecznie chciałabym, żeby rodzina oglądała moje intymne zdjęcia i wiedziała o fakcie, że ktoś je ma. Nie mam żadnych dowodów na to, że mnie w ten sposób straszy. Nawet gdybym miała, nie poszłabym z tym na policję. Nie chcę. Z drugiej strony każdego dnia budzę się nerwowa. Proszę, doradźcie coś. Jak postąpić w takiej sytuacji? Wiem, byłam głupia, że coś takiego zrobiłam, ale z drugiej strony delikwent nie powinien się w ten sposób zachować, to nie fair.

Nie będę komentować Twojego zachowania. Napiszę tylko, że według mnie powinnaś go pokonać jego własną bronią. Sama powiedz matce, czym grozi Ci były chłopak. Jeżeli rzeczywiście swoje groźby urzeczywistni, to ja jednak nie widzę tu innego wyjścia jak zgłoszenie sprawy na policję. Ale myślę, że póki co on Cię tylko straszy i tyle.

[mocna kawa]

na Policję? Nie sądzę, żeby coś z tego wyszło...
Musisz sama coś w tym zakresie zrobić, dałaś mu te zdjęcia dobrowolnie i w sumie może z nimi zrobić co chce. No chyba, że wrzuci te zdjęcia do internetu - to już inna bajka.

[maly_siwek]

Napisane przez kennedy

przypomnialas mu ze obiecal ich nikomu nie pokazywac? zadzwon do niego i wejdz mu na HONOR. moze podziala

Dobra rada, zapytaj co z niego za facet, skoro nie dotrzymuje słowa i takie tam, że jego słowa nie są warte kilku kłaków i dobrze, że z nim zerwałaś (ja bym tak zrobiła)

[anuluu]

porozmawiaj z nim i tak jak ktoś powyżej powiedział wjedź mu na honor że prawdziwy mężczyzna by nigdy takiego czegos nie zrobił

btw. nie uważam nic złego w dawaniu facetowi intymnych zdjęć pod warunkiem że się jest go pewnym .

[Ostre wasabi]

Ja bym powiedziała krótkie zdanie: no to wysyłaj. Myślisz że moja mama nigdy nago mnie nie widziała.? Żadna dla niej nowość nie należy pokazywać, że się boisz. Trzeba być górą

[Asiulek87]

Napisane przez Ostre wasabi

Ja bym powiedziała krótkie zdanie: no to wysyłaj. Myślisz że moja mama nigdy nago mnie nie widziała.? Żadna dla niej nowość nie należy pokazywać, że się boisz. Trzeba być górą

Zgadzam się Rady typu "pogadaj z nim o honorze" są bez sensu Jego to nie ruszy, a wręcz się będzie jarał tym, że się boisz. I mimo, iż może nie miałby zamiaru spełnić swych gróźb, to nie oparł by się pokusie by Cię dłużej "pomęczyć"
Więc olać buraka i tyle

[careen]

jeśli wyśle Ci chociaż maila, smsa, mmsa cokolwiek o tym, że chce to zrobić, możesz iśc na policję. na razie porozmawiaj z mamą/rodziną ogólnie, chociaż pewnie łatwiej będzie na początek z mamą o tym, czym Ci grozi... będzie wiedziała, czego się spodziewać trzymam kciuki mocno za Ciebie!

[_Marta_M_]

Po co rozmawiać z mamą?

Facetowi trzeba powiedzieć po prostu "to wysyłaj bohaterze" i mieć go w d.

[Darkoz]

Popieram, skoro nie chodzi o zemstę, pewnie po prostu chce się pobawić. Nie proś go o nic, nie okazuj, że się boisz, możesz mamie nawet powiedzieć o tych zdjęciach, jeśli jest wyrozumiała, może nawet sama zadzwoni do Twojego byłego i powie, że takie zdjęcia jej nie ruszą.

[ha psi]

a według mnie trzeba uciąć kontakt z gościem i tyle.. każda głupia gadka i przekonywanie żeby tego nie robił będzie go tylko jeszcze bardziej podniecać.. bez sensu.. jak nie dołożysz drewna do ogniska to się wypali..

jak nie będziesz się do niego odzywała i reagowała na jego straszenie to może mu się znudzi..

[willy_nilly]

Dokładnie. Dziewczyny mają rację. On ma głupią podnietę z tego, że się go boisz i ma Cię w garści. Pokaż mu, że się go nie boisz. Ignoruj. Powiedz, że skoro tak bardzo chce, to niech wysyła, a z mamą ewentualnie pogadasz, jak zobaczysz, że naprawdę jest do tego zdolny. W co wątpię.

[Ayadeco]

Witajcie, aby nie zakładać kolejnego wątku - napiszę tu...
Chciałambym zapytać, czy ten mail, można zakwalifikować jako groźby karalne. Napisała go dorosła córka z zakończonego już małżeństwa mojego partnera. Jest ona Niemką, a list napisała nieudolną angielszczyzną. Oto on:

"I want that you let mu father in peace. Go and don't come back.
Every Day I Wish that you are dead.
You are not more as greedy HARLOT.
Go finally...
No luck of the world you deserve, only illness, Disaster, pitch and the rest I don't wand to talk about.
If you don't leave i will destroy every thing you (you can be sure that i am going to do that."

Mój partner jest załamany. Nie jest w stanie zapewnić mnie, że to tylko pisanina rozzłoszczonej dziewczyny. Dodam, że ona studiuje medycynę!!!! co kompletnie mnie zaskoczyło biorąc pod uwagę, że życzy mi abym była martwa.

Czy jeżeli zgłoszę to na Policję, jest szansa, że oni podejmą jakieś kroki? Czy powinnam może udać się do komisariatu w Berlinie, gdzie ona ma swój dom rodzinny?

Nie chcę tego tak zostawić, gdyż obecnie czuję się zagrożona, ta osoba zna mój adres, nazwisko, zwyczajnie zaczęłam się bać o życie i zdrowie. Poproszę o jakieś wskazówki, dodam, że jestem osobą bezkonfliktową i taki mail dostałam pierwszy raz w życiu i nie mogę otrząsnąć się z szoku.