Ból.. i cierpienie... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-12, 10:43   #61
Allegra89
Przyczajenie
 
Avatar Allegra89
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 22
Dot.: Ból.. i cierpienie...

owszem dużo mi trudniej ale sam fakt ze on zamierza byc z ta dziewczyna mnei dobija jeszcze bardziej... i pewnie przez dluzszy czas bedzie.. Naprawde postawicie sie w mojej sytuacji... bo łatwo jest pisac.. i "dogryzac"
__________________
Już niedługo będę trzymać Cię.. w mych ramionach
Allegra89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 10:45   #62
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez anomalia83 Pokaż wiadomość
masz urodzić zdrowe dziecko.
Tego Ci wszyscy życzymy!!!
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 10:55   #63
hlola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Dzieki za zaproszenie do wątku.
Ja osobiście myślę,że dobro dziecka jest najwazniejsze. Moze dodam cos od siebie bo ja jestem z rozbitego bardzo wcześnie małżeństwa. Moja Mama tez była abrdzo zła na Ojca. Zostawił nas wyjechał za granice gdy była w ciąży i nie am co ukrywac ze pewnie tam kogoś miał. Ty masz łatwiej. Nie jestescie małżenstwem.
Powiem z własnego doświadczenia z dwóch stron .
Musisz jakos się z nim dogadać. Ze względu na maleństwo. Będzie to skomplikowane bo nie możesz sobie pozwolić by Ciebie nie szanował. Takie ułożenie relacji będzie trudne. Proponuje również od razu jak będzie można złożenie w sądzie sprawy o alimenty. Najlepiej spotkaj się z nim przy jego Matce i może Twojej. Powiedz jak wygląda sytacja. Ze nie masz do niego zaufania ale kochasz swoje dziecko i zalezy CI na jego dobru. Że ma Ciebie szanować i zawsze ma byc jasne,żeto Ty jesteś jego Mamą. Jak nie chce z Toba być to najwet jak nie będzie tej dziewczyny to pojawi się inna. A wydaje mi się, ze jak facet rezygnuje z kobiety ktora nosi jego dziecko..to brak słow. CHyba jasne jest to, ze nie ejst zdolny do stworzenia prawdziwej miłości i związku na długie lata. Może po prostu nie umie? Nigdy nie bedzie umieć?
Ja nie mam kontaktu z ojcem wlasnie przez Mame bo rodzice mają do dzisiejszego dnia zal do siebie i ja dostaje po dupie za to mimo, ze jestem pełnoletnia. TO ogromnie boli.
Ale z drugiej strony wiem, jak musisz sie czuć jako kobieta. Pewnie amsz podbnie do mnie kochasz go jakos ale nie wiesz czy nawet gdyby chcial wrocic to bys umiała ufać. 3mam kciuki!I myśl o dziecku jako o Skarbie a nie o wpadce z Nim. Pamiętak o tym.
hlola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 10:59   #64
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Jasne, Ty sie meczysz, Ty sie denerwujesz, choc nie powinnas, bo jego nagle olsniło, jednak zakochał sie w innej... Ty masz wszystko dzielnie znosic, 9 mscy ciazy, upokorzen z wyniku bycia samotna matka, mdłosci, bolow, strachu, bo facet jednak sie odkochał. Ale prawa macie miec takie same, bo on tez COS z siebie dał. Tak, bardzo duzo z siebie dał- jednego plemnika. Bez przesady, sama słuchaj siebie, rob jak uwazasz, ze bedzie dla Was- Ciebie i dziecka najlepiej. Jak uwazasz,ze trzeba sądownie ustalic alimenty widzenia- jak tak uwazam- ustal, jak uwazasz, ze trzeba mu odebrac prawa rodzicielskie- odbierz. Nie kieruj sie opinia osob, przewaznie młodych, ktore nawet nie potrafia sobie wyobrazic takiej sytuacji, za to maja duzo do powiedzenia. To Twoja sytuacja, Twoje dziecko, a facet taki jak ten nie zasługuje na zadne wzgledy. Ja bym mu tak dokopała, ze by mu w piety poszło/
Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
To nic, ze ona teraz cierpi, to nic,ze stres jest grozny dla nienarodzonego dziecka, no on ma byc szczesliwy w koncu. I taki z niego dobry ojciec ze juz naraza dziecko na stres w imie swojego samolubnego szczescia
Nie rozumiem tego wieszania psow na facecie. Zwiazek 4letni, ciagle rozstania i powroty, oboje maja po 20lat, to chyba wiadomo, ze nie jest to dobry zwiazek i czas na dziecko? Traf chcial, ze zaszla dziewczyna w ciaze, to teraz trzeba, zalatwic to jak najlepiej dla obu stron.
On powinien zapewniac wsparcie finansowe, lozyc na to dziecko, interesowac sie nim bo jest ojcem. A z matka, nie jest zobowiazany zyc jak te dwa kochajace sie golabki. Po tym jak ten zwiazek sie ukladal, nie mozna chyba byc zdziwionym.

Za jakis czas ona pewnie tez znajdzie innego partnera i bedzie szczesliwa
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:09   #65
Allegra89
Przyczajenie
 
Avatar Allegra89
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 22
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
Nie rozumiem tego wieszania psow na facecie. Zwiazek 4letni, ciagle rozstania i powroty, oboje maja po 20lat, to chyba wiadomo, ze nie jest to dobry zwiazek i czas na dziecko? Traf chcial, ze zaszla dziewczyna w ciaze, to teraz trzeba, zalatwic to jak najlepiej dla obu stron.
On powinien zapewniac wsparcie finansowe, lozyc na to dziecko, interesowac sie nim bo jest ojcem. A z matka, nie jest zobowiazany zyc jak te dwa kochajace sie golabki. Po tym jak ten zwiazek sie ukladal, nie mozna chyba byc zdziwionym.

Za jakis czas ona pewnie tez znajdzie innego partnera i bedzie szczesliwa
a ja rozumiem :wieszanie posow na facecie" Tu chodzi mi najbardziej o to ze zle zrobil zapewniajac mnie ze mnie nie zostawi.. bo jesli nie czul nic wczesniej to po jakiego grzyba sie w to pakowal mogl odrazu powiedziec ze nie moze byc ze mna bo do mnie nic nie czuje. Ale przez to zapewninie ja czulam sie lepiej stanelam na nogi.. a zostalam bezczelnie zostawiona na lodzie... o to mi chodzi
__________________
Już niedługo będę trzymać Cię.. w mych ramionach
Allegra89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:27   #66
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
Nie rozumiem tego wieszania psow na facecie. Zwiazek 4letni, ciagle rozstania i powroty, oboje maja po 20lat, to chyba wiadomo, ze nie jest to dobry zwiazek i czas na dziecko? Traf chcial, ze zaszla dziewczyna w ciaze, to teraz trzeba, zalatwic to jak najlepiej dla obu stron.
On powinien zapewniac wsparcie finansowe, lozyc na to dziecko, interesowac sie nim bo jest ojcem. A z matka, nie jest zobowiazany zyc jak te dwa kochajace sie golabki. Po tym jak ten zwiazek sie ukladal, nie mozna chyba byc zdziwionym.

Za jakis czas ona pewnie tez znajdzie innego partnera i bedzie szczesliwa
Nie rozumiesz, bo sie biedaczek pewnie pogubił.... On powinien sie wykazac odpowiedzialnoscia, a nie zostawiac dziewczyne w ciazy dla jakiejs nowej miłostki. Bez przesady, co to kontrolowac uczuc nie potrafi? Podobała mu sie dziewczyna, to luzik, zaczał sie z nia spotykac, bo przeciez ma prawo do milosci, prawda? Nie wazna jakas tam dziewczyna z która ma dziecko, nie wazne,ze dziecko bedzie miec niepełna rodzine, wazne,ze on dał sie poniesc swoim popedom. I to akurat teraz. No coz ja na takich zawsze psy wieszac bede. I obys nie była kiedys w sytuacji, ze np Twoja corka bedzie miała takiego własnie samolubnego kolesia.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:37   #67
Allegra89
Przyczajenie
 
Avatar Allegra89
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 22
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Jeszcze mam do was pytanie: jutro zamierzam sie z nim spotkac (oddaje mi moje rzecz) myslicie ze powinnam, ciagnac temat tej dziewczyny zeby mi wszystko wyjasnił tak jak tu teraz stoimy czy raczej sobie odpuscic... chociaz wiem ze w glebi duzy chcialabym poznac cala prawde i miec wszytsko wyjasnione.. (bo on dobry jest przez smsy albo gg a na zywo nie porafi tego powiedziec.. )
__________________
Już niedługo będę trzymać Cię.. w mych ramionach
Allegra89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 11:40   #68
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Allegra89 Pokaż wiadomość
Jeszcze mam do was pytanie: jutro zamierzam sie z nim spotkac (oddaje mi moje rzecz) myslicie ze powinnam, ciagnac temat tej dziewczyny zeby mi wszystko wyjasnił tak jak tu teraz stoimy czy raczej sobie odpuscic... chociaz wiem ze w glebi duzy chcialabym poznac cala prawde i miec wszytsko wyjasnione.. (bo on dobry jest przez smsy albo gg a na zywo nie porafi tego powiedziec.. )
ciagnij go za jezyk, ciagnij. lepiej wiedziec co i jak.

Zostawic dziewczyne w ciazy, to juz szczyt chamstwa
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:47   #69
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Nie rozumiesz, bo sie biedaczek pewnie pogubił.... On powinien sie wykazac odpowiedzialnoscia, a nie zostawiac dziewczyne w ciazy dla jakiejs nowej miłostki. Bez przesady, co to kontrolowac uczuc nie potrafi? Podobała mu sie dziewczyna, to luzik, zaczał sie z nia spotykac, bo przeciez ma prawo do milosci, prawda? Nie wazna jakas tam dziewczyna z która ma dziecko, nie wazne,ze dziecko bedzie miec niepełna rodzine, wazne,ze on dał sie poniesc swoim popedom. I to akurat teraz. No coz ja na takich zawsze psy wieszac bede. I obys nie była kiedys w sytuacji, ze np Twoja corka bedzie miała takiego własnie samolubnego kolesia.
facet ma 20 lat, dojrzaloscia nie grzeszy, nie dziwi mnie to. Jednakze, zwiazek nie byl jakis udany i mu nagle odwalilo, tylko ciagnelo sie to i ciagnelo. Po 1krotnym rozstaniu i powrocie jest pytanie - czy zaufac na nowo. Najczesciej nie warto. Allegra po wielokrotnych rozstaniach i powrotach zaufala, przejechala sie na tym. Mnie to nie dziwi, w sensie, wiadomo bylo, ze raczej nie mozna sie wiele dobrego spodziewac tutaj i ze zwiazek sie rozsypie. Jak nie podczas ciazy, to w 2 miesiace po porodzie albo pol roku po porodzie. Wtedy by bylo lepiej? No, nie wiem, moze. Ale co to da na dluzsza mete, jak i tak wiadomo, ze dziewczyna zostanie samotna matka? Moze i mogl on siedziec na tylku i nie poznawac nikogo, ale i tak jej przeciez nie kocha.

Cytat:
Napisane przez Allegra89 Pokaż wiadomość
Jeszcze mam do was pytanie: jutro zamierzam sie z nim spotkac (oddaje mi moje rzecz) myslicie ze powinnam, ciagnac temat tej dziewczyny zeby mi wszystko wyjasnił tak jak tu teraz stoimy czy raczej sobie odpuscic... chociaz wiem ze w glebi duzy chcialabym poznac cala prawde i miec wszytsko wyjasnione.. (bo on dobry jest przez smsy albo gg a na zywo nie porafi tego powiedziec.. )
Moim zdaniem nie ciagnac. Po co Ci sie dobijac? Jeszcze sie zdolujesz. Pomoc to sobie nie pomozesz tym na pewno. W swiezej ranie bym nie grzebala
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:50   #70
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Allegra89 Pokaż wiadomość
witam. Mam pewien problem i może opisanie go na forum przyniesie mi ulgę,
A czego się spodziewałaś? Że facet się zmieni? Skoro nie mogliście dotychczas wytrzymać ze sobą (bo piszesz, ze sie rozstawaliscie wielokrotnie) to dlaczego nagle twoja ciąza mialaby zmienić jego charakter?
Bląd byl w pojsciu do lozka z facetem na ktorym nie mozna polegac. Blad byl w tym, ze nie uzylas Postinoru. Ciąza jest skutkiem TWOICH złych decyzji.

Na poczatku pewnie byl zdezorientowany i moglby ci obiecac nawet gwiazdke z nieba. Teraz ochlona i stwierdzil to co bylo oczywiste od poczatku - nie pasujecie do siebie. Dlaczego on ma sobie niszczyc zycie poswiecajac sie i zeniac z kobieta z ktora sypiał ale jej nie kocha?
Teoretycznie "dla dobra dziecka"?
Moze lepiej ze dziecko bedzie miala rodzicow mieszkajacych osobno i w spokoju, niz w kolko klócacych sie?
Czy odmawia kontaktu z tobą? Nie. Czy odmowil pomocy w utrzymaniu dziecka? Nie.

Zycie po prostu...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:53   #71
ashlix
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
A czego się spodziewałaś? Że facet się zmieni? Skoro nie mogliście dotychczas wytrzymać ze sobą (bo piszesz, ze sie rozstawaliscie wielokrotnie) to dlaczego nagle twoja ciąza mialaby zmienić jego charakter?
Bląd byl w pojsciu do lozka z facetem na ktorym nie mozna polegac. Blad byl w tym, ze nie uzylas Postinoru. Ciąza jest skutkiem TWOICH złych decyzji.

Na poczatku pewnie byl zdezorientowany i moglby ci obiecac nawet gwiazdke z nieba. Teraz ochlona i stwierdzil to co bylo oczywiste od poczatku - nie pasujecie do siebie. Dlaczego on ma sobie niszczyc zycie poswiecajac sie i zeniac z kobieta z ktora sypiał ale jej nie kocha?
Teoretycznie "dla dobra dziecka"?
Moze lepiej ze dziecko bedzie miala rodzicow mieszkajacych osobno i w spokoju, niz w kolko klócacych sie?
Czy odmawia kontaktu z tobą? Nie. Czy odmowil pomocy w utrzymaniu dziecka? Nie.

Zycie po prostu...
Dziewczyna opisała dlaczego doszło do wpadki i Postinor w tym wypadku nie wchodził w grę przecież
__________________
[*]
ashlix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 11:53   #72
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
Moze i mogl on siedziec na tylku i nie poznawac nikogo, ale i tak jej przeciez nie kocha.
no mogl, ale po co w takim razie wracali do siebie?

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie ciagnac. Po co Ci sie dobijac? Jeszcze sie zdolujesz. Pomoc to sobie nie pomozesz tym na pewno. W swiezej ranie bym nie grzebala
a moim zdaniem lepiej wiedziec, moze to pomoc przy rozprawie o alimenty (tak mysle, ze sad potraktuje ostrzej takiego oszusta matrymonialnego, co najpierw dziewczyne balamuci a potem mu sie nagle odwiduje )
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:56   #73
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
A czego się spodziewałaś? Że facet się zmieni? Skoro nie mogliście dotychczas wytrzymać ze sobą (bo piszesz, ze sie rozstawaliscie wielokrotnie) to dlaczego nagle twoja ciąza mialaby zmienić jego charakter?
Bląd byl w pojsciu do lozka z facetem na ktorym nie mozna polegac. Blad byl w tym, ze nie uzylas Postinoru. Ciąza jest skutkiem TWOICH złych decyzji.

Na poczatku pewnie byl zdezorientowany i moglby ci obiecac nawet gwiazdke z nieba. Teraz ochlona i stwierdzil to co bylo oczywiste od poczatku - nie pasujecie do siebie. Dlaczego on ma sobie niszczyc zycie poswiecajac sie i zeniac z kobieta z ktora sypiał ale jej nie kocha?
Teoretycznie "dla dobra dziecka"?
Moze lepiej ze dziecko bedzie miala rodzicow mieszkajacych osobno i w spokoju, niz w kolko klócacych sie?
Czy odmawia kontaktu z tobą? Nie. Czy odmowil pomocy w utrzymaniu dziecka? Nie.

Zycie po prostu...
a dlaczego ona ma sobie niszczyc zycie rodzac/wychowujac dziecko czlowieka ktory ja oszukal i zachowal sie jak choragiewka na wietrze?? mogl od razu powiedziec, ze jej nie kocha, wtedy mialaby czas na podjecie decyzji chocby o ewentualnej aborcji. a teraz on sobie znalazl nowa dzieczyna i raczki sobie umywa :/
ciekawe co by zrobil gdyby Allegra zapowiedziaal mu, ze to ON bedzie wychowywal dziecko SAM a ona ewentualnie przyjezdzala na weekendy.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło

Edytowane przez miphuhiz
Czas edycji: 2009-02-12 o 11:58
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:58   #74
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
TWOICH złych decyzji.
Nie no to przesada...
Czyli Tylko dziewczyna jest winna takiej sytuacji? Nie mogę zrozumieć takiego podejścia
Ona z nim poszła do łóżka, bo go kochała tak? i była pewna,że chce z nim być. Tak bynajmniej wynika z postów...
A koleś? chyba taki pewny nie był , skoro tak nagle mu się odwidziało. Więc moim zdaniem jeżeli kogoś tu obarczać jakąkolwiek winą to na pewno nie ją.
A skoro facet zgodził się łożyc na dziecko to może już mamy go gloryfikować? To jest jego OBOWIĄZEK i tu wcale nawet nie ma być za co mu wdzięcznym.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:02   #75
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
facet ma 20 lat, dojrzaloscia nie grzeszy, nie dziwi mnie to. Jednakze, zwiazek nie byl jakis udany i mu nagle odwalilo, tylko ciagnelo sie to i ciagnelo. Po 1krotnym rozstaniu i powrocie jest pytanie - czy zaufac na nowo. Najczesciej nie warto. Allegra po wielokrotnych rozstaniach i powrotach zaufala, przejechala sie na tym. Mnie to nie dziwi, w sensie, wiadomo bylo, ze raczej nie mozna sie wiele dobrego spodziewac tutaj i ze zwiazek sie rozsypie. Jak nie podczas ciazy, to w 2 miesiace po porodzie albo pol roku po porodzie. Wtedy by bylo lepiej? No, nie wiem, moze. Ale co to da na dluzsza mete, jak i tak wiadomo, ze dziewczyna zostanie samotna matka? Moze i mogl on siedziec na tylku i nie poznawac nikogo, ale i tak jej przeciez nie kocha.



Moim zdaniem nie ciagnac. Po co Ci sie dobijac? Jeszcze sie zdolujesz. Pomoc to sobie nie pomozesz tym na pewno. W swiezej ranie bym nie grzebala
Co do pierwszego- TAK, mysle,ze po porodzie byłoby znaczenie lepiej, znacznie. Dlatego,ze kobieta w ciazy inaczej reaguje, inaczej odczuwa i cierpi i boi sie bardziej, bo boi sie podwojnie. Ale to autorka sama zobaczy, samotne chodzenie z brzuchem, samotne wieczory, przemyslenia, strach o nalenstwo, o porod,o to, jak to bedzie jak bedzie sama w szpitalu, kiedy do innych dzieci beda przychodzic tatusiowie i beda je wychwalac. Nie zazdroszcze naprawde. Po prostu w ciazy mezczyzna jest potrzebny.

Co do drugiego zgadzam sie- nie drazyc, powiedział juz wystarczajaco duzo.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:05   #76
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Allegra89 Pokaż wiadomość
witam. Mam pewien problem i może opisanie go na forum przyniesie mi ulgę,
Jestem matka jeszcze nie narodzonego chłopczyka, znam swojego partnera prawie 4lata rozstawaliśmy się wiele razy i na nowo wracaliśmy do siebie.. po ostatnim powrocie do siebie zdarzyło się że wpadliśmy.. jak mu o tym powiedziałam, zapewnił mnie że mnie nie zostawi i że chce ze mną wychowywać nasze dziecko po tej rozmowie stanęłam na nogi wiedziałam że jest ktoś blisko mnie i mam w nim oparcie.. z miesiąca na miesiąc było miedzy nami co raz lepiej, mieliśmy plany zamieszkać razem czułam sie jak w niebie.. jak się spotykaliśmy (mieszkamy 30km od siebie i nie mieliśmy możliwości częstych spotkań) nie mogliśmy się nagadać.. Ja mu się zwierzałam on mi.. czułam że jest miedzy nami wieź.. tyle że się przeliczyłam.. od pewnego momentu złapał doła, prawie się nie odzywał.. a jak już to kali jeść kali pić.. chciałam mu jakoś pomóc.. porozmawiać z nim co go tak dręczy aż tak go dręczyłam, że powiedział mi że poznał dziewczynę i zależy mu na niej bardziej niż na mnie, że chyba się w niej zakochał i że dłużej ze mną nie może być. dostał w twarz, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.. dalej rozmawialiśmy na ten temat im dlużej tym bardziej bolało.. Studiuje zaocznie i moja mama też a ojciec jest w ciaglych delegacjach, wiec bylo ustalone że jak bede miec szkole razem z mamą on bedzie sie opiekował dzieckiem... powiedziałam mu że nie chce aby ta dziewczyna dotykała mojego synka.. on do mnie że nie wie czy tak bedzie bo wiaże z nia duże plany (ale ze mna miał to robic) wkurzyłam sie i powiedziałam ze nie bedzie u niego dziecka ze ja sobie sama poradze... wiem może i źle że tak powiedziałam bo dziecko powinno mieć ojca, czuć obecność ojca... nie zabraniam mu widywanie dziecka.. ale skrzywdziles mnie widujesz syna na moich warunkach... POMOŻCIE, DORADŻCIE COS... nie wiem co mam robic!!!!!!
Przemawia przez Ciebie złość, rozczarowanie, zazdrość - na dzień obecny masz prawo do tych uczuć, ale nie hoduj ich w sobie za długo, bo życie idzie dalej. Facet nie był Ci pisany, wielokrotnie się rozstawaliście, ciąża to wpadka - przykre, ale takie czasem jest życie. To, że kogoś poznał to dla Ciebie cios, ale sama pomyśl jak wyglądał Wasz związek wcześniej: był niestabilny, zamiast rozwiązywać problemy rozstawaliście się. Czemu ciąża miałaby to zmienić? Może i źle wyszło, można nazwać go dupkiem, bardzo chamsko kłamał, ale w końcu przestał i przyznał się o co chodzi - chce żyć z kimś innym. OK, z Tobą nie musi, ale będziecie mieć razem dziecko. Ono nie ma żyć problemami mamusi, czy tatusia, ale ma prawo do szczęścia, dobrego kontaktu z obojgiem rodziców, do miłości. Jak Ci złość przejdzie, to usiądź z nim i ustalcie co i jak. Na dłuższą metę będziesz musiała pozwolić mu brać czasami dziecko do siebie. Jeśli będzie tworzył z tą dziewczyną normalny, porządny związek, to tylko lepiej dla dziecka - niech ma dobry przykład od rodziców, że można iść w życiu na kompromis, można normalnie rozmawiać, można porozumiewać ponad podziałami.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:05   #77
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
I obys nie była kiedys w sytuacji, ze np Twoja corka bedzie miała takiego własnie samolubnego kolesia.
Abstrahując od Allegry, to oby Twoja nie corka związała się w przyszlości z kolesiem, którego matka wpadła na genialny pomysl z ograniczaniem praw i kontaktów, a chłopak wyrósł na niedostepnego emocjonalnie faceta niepotrafiącego stworzyć zdrowego związku. Może wtedy pojmiesz wizażowy Matuzalemie , że problemy doroslych nie powinny być wymowką do robienia z dziecka karty przetargowej.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:09   #78
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Abstrahując od Allegry, to oby Twoja nie corka związała się w przyszlości z kolesiem, którego matka wpadła na genialny pomysl z ograniczaniem praw i kontaktów, a chłopak wyrósł na niedostepnego emocjonalnie faceta niepotrafiącego stworzyć zdrowego związku. Może wtedy pojmiesz wizażowy Matuzalemie , że problemy doroslych nie powinny być wymowką do robienia z dziecka karty przetargowej.
a moze wlasnie, zeby nie dopuscic do takiej sytuacji, powinno byc tak, ze np. ex Allegry moglby przyjezdzac codziennie po pracy i zajmowac sie dzieckiem zeby allegra mogla wypoczac, pouczyc sie, wyjsc gdzies z kolezankami
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:09   #79
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Dziewczyna nie jest winna sytuacji, ale tak sie nieszczesliwie sklada, ze to ona jest w ciazy, a nie facet. Ona ma kilka wyjsc:

- urodzic i byc samotna matka
- oddac dziecko do adopcji

nie mozna juz czasu cofnac.

Ja nie wiem czy on sobie raczki umywa teraz, bo tego Allegra nie pisze, skupia sie na tym, ze nie chce aby jego nowa dziewczyna dotknela dziecka kiedykolwiek

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Co do pierwszego- TAK, mysle,ze po porodzie byłoby znaczenie lepiej, znacznie. Dlatego,ze kobieta w ciazy inaczej reaguje, inaczej odczuwa i cierpi i boi sie bardziej, bo boi sie podwojnie. Ale to autorka sama zobaczy, samotne chodzenie z brzuchem, samotne wieczory, przemyslenia, strach o nalenstwo, o porod,o to, jak to bedzie jak bedzie sama w szpitalu, kiedy do innych dzieci beda przychodzic tatusiowie i beda je wychwalac. Nie zazdroszcze naprawde. Po prostu w ciazy mezczyzna jest potrzebny.
to jest niezaprzeczalne. Ale czy gdyby on byl z nia dalej, na sile, nie kochajac jej, dbalby rzeczywiscie o nia w tej ciazy? Mysle, ze i tak bylaby nieszczesliwa w tej ciazy, bo on by traktowal ja obojetnie. Mezczyzna jest potrzebny w ciazy, ale taki ktoremu zalezy na partnerce.
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-12, 12:15   #80
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Dziewczyna cierpi, bo kocha, trudno mi sobie wyobrazić, by chciała go widywac codziennie, choć ja tam uważam, zwłaszcza, że do porodu tych ładnych parę miesięcy ma, więc jest jakaś chwila by dojśc do siebie, przynajmniej jest możliwość - że brzucha sobie sama nie zrobiła i że powinna normalnie gonić leszcza do roboty przy dziecku bez oglądania się na jego miłosne tegesy. Ona będzie wstawała o 2 rano czy potem leciała po paru miesiącach macierzyńskiego na zębach do domu z pracy, a on sobie będzie z niu panną gruchał. Aha. Już by to widział, jak świnia niebo. ;-)

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-02-12 o 12:16
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:22   #81
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
a dlaczego ona ma sobie niszczyc zycie rodzac/wychowujac dziecko czlowieka ktory ja oszukal i zachowal sie jak choragiewka na wietrze?? mogl od razu powiedziec, ze jej nie kocha, wtedy mialaby czas na podjecie decyzji chocby o ewentualnej aborcji. a teraz on sobie znalazl nowa dzieczyna i raczki sobie umywa :/
ciekawe co by zrobil gdyby Allegra zapowiedziaal mu, ze to ON bedzie wychowywal dziecko SAM a ona ewentualnie przyjezdzala na weekendy.
Nie wiem, niech spróbuje, skoro nie chce się poświęcic wychowaniu dziecka. Pewnie nawet nie poruszała z nim takiego tematu.

Wampirek - jak sie idze do łóżka to ciąża powinna być rozpatrywaną opcją. Pewnie ani razu Allegra nie pomyślała o aborcji, nie rozmawiala o tym z facetem, bo to w Polsce temat tabu.

Ja po prostu nie uwazam faceta za "drania", "dupka" - jakimi epitetami został tutaj obrzucony. Po prostu oboje byli niedojrzali. Nie potrafili zachowywac miedzy soba prawidlowych relacji.

A tak to juz jest z nasza babska natura, ze faceci nie chca zachodzic w ciaze
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2009-02-12 o 12:29
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:23   #82
daqmar
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Niestety obecna sytuacja jest niejako na życzenie autorki postu, nie mówię tu o ciąży ale o tym, że ją facet zostawił. Tak jak już wiele dziewczyn napisało wcześniej, czego mogła się spodziewać po związku, który dobrze nie rokował? Facet bałamucił, i owszem nie pierwszy nie ostatni. nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć że w danej chwili facet jest w stanie obiecać gwiazdkę z nieba żeby coś osiągnąć i tylko od kobiety zależy czy spojrzy na sprawę racjonalnie, czy będzie wolała wierzyć bajki z myślą że jakoś to będzie. Można uwierzyć raz, dać szansę, ale jak ktoś daje się nabierać wielokrotnie i wierzyć że facet się zmieni i teraz już będzie cudnie to później na efekty nie trzeba długo czekać. Póżniej jest pełno rozgoryczonych kobiet, które czują się oszukane.
Tu nie chodzi o obarczanie kogoś winą, ale nie żyjemy na swiecie od dzis i wiadomo, że konsekwencjami ciąży zawsze bardziej obciążona jest kobieta, choćby ze względu na naturę, której nie możemy zmienic, dlatego kobieta zawsze powinna niestety bardziej się pilnować.
daqmar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:26   #83
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Aborcji?
Nie powiem już co myślę, na ten temat. Moim zdaniem to zabójstwo i tylko jej się chwali, że o tym nie pomyślała.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:27   #84
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez daqmar Pokaż wiadomość
nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć że w danej chwili facet jest w stanie obiecać gwiazdkę z nieba żeby coś osiągnąć i tylko od kobiety zależy czy spojrzy na sprawę racjonalnie, czy będzie wolała wierzyć bajki z myślą że jakoś to będzie. Można uwierzyć raz, dać szansę, ale jak ktoś daje się nabierać wielokrotnie i wierzyć że facet się zmieni i teraz już będzie cudnie to później na efekty nie trzeba długo czekać
dokladnie.
Co innego gdy zwiazek jest udany i nagle facetowi odbije, i pojdzie do innej. Ale tutaj bylo widac, ze z tej maki chleba nie bedzie.
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:44   #85
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Abstrahując od Allegry, to oby Twoja nie corka związała się w przyszlości z kolesiem, którego matka wpadła na genialny pomysl z ograniczaniem praw i kontaktów, a chłopak wyrósł na niedostepnego emocjonalnie faceta niepotrafiącego stworzyć zdrowego związku. Może wtedy pojmiesz wizażowy Matuzalemie , że problemy doroslych nie powinny być wymowką do robienia z dziecka karty przetargowej.
Moze bedzie wtedy szanowac bardziej kobiety wyrastajac w ich towarzystwie, kto wie. Generalizowac nie mozna.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:46   #86
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Allegra, jak chcesz mu dokopać to angażuj go do opieki, gdy przyjdzie pora; to w końcu jego psi obowiązek, ale też będzie to musiał być mały hard core dla jego nowej laski i ich związku, jak panna będzie musiała sobie radzić z tym, że on ma małe dziecko nie tylko na zdjęciu w portfelu.


Gwiazdeczka, generalizować czy sprzeczać się z opiniami psychologów.




Trzymam za Was kciuki, powodzenia.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-02-12 o 12:47
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:47   #87
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Moze bedzie wtedy szanowac bardziej kobiety wyrastajac w ich towarzystwie, kto wie. Generalizowac nie mozna.
w towarzystwie kobiet przekonanych, ze facet to swinia, gnojek i dran, nie zapominaj.
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:47   #88
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 550
GG do Cathas
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Ja na Twoim miejscu najpierw zorientowałabym się, jakie mam szanse na odebranie mu praw. Jakby były duże, zrobiłabym to bez wahania. Potem zastanowiłabym się nad jego wizytami u dziecka, nadzorowanymi przez mnie. Ale to ja. Wiecie czemu? Nie po to, by go ukarać, ale po to by mi i dziecku było łatwiej. Bo jak rodzice się rozchodzą i każde ma prawa, to matka bez zgody ojca nie może wyjechać z dzieckiem za granicę, chyba nawet wyrobić mu paszportu [ale tu nie jestem pewna].
Ale na Twoim miejscu przy najbliższym spotkaniu postraszyłabym go, że zamierzam mu odebrać prawa i obserwowałabym reakcję. Bo może już mu się odwidziało partycypowanie w kosztach i trudach wychowania? Skoro potrafił zostawić kobietę noszącą jego dziecko, to co to za problem zostawić to dziecko także?
Przykro mi, ze musisz przechodzić przez taki koszmar, ale nie usprawiedliwiałabym takiego niedojrzałego dupka, lecz wyciągnęła wszelkie konsekwencje wobec niego.
A gdyby jednak nadal chciał się zajmować dzieckiem, to rozpisałabym grafik jego dyżurów [u Ciebie w domu, oczywiście] przy dziecku, ze szczególnym uwzględnieniem nocek [kobieta po porodzie musi odpocząć]. Założyłabym sprawę o alimenty i o zwrócenie kosztów poniesionych w czasie ciąży i porodu + koszty wyprawki, etc.
Ściskam mocno i życzę powodzenia w dalszym życiu
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!

Edytowane przez Cathas
Czas edycji: 2009-02-12 o 12:50
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:51   #89
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Oj tak, on ma takie same obowiązki jak Ty względem dziecka i powinien tak samo odczuwać jego obecność, a jak wiadomo czasami ta obecność bywa dotkliwa.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 12:53   #90
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Ból.. i cierpienie...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Allegra, jak chcesz mu dokopać to angażuj go do opieki, gdy przyjdzie pora; to w końcu jego psi obowiązek, ale też będzie to musiał być mały hard core dla jego nowej laski i ich związku, jak panna będzie musiała sobie radzić z tym, że on ma małe dziecko nie tylko na zdjęciu w portfelu.

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
A gdyby jednak nadal chciał się zajmować dzieckiem, to rozpisałabym grafik jego dyżurów [u Ciebie w domu, oczywiście] przy dziecku, ze szczególnym uwzględnieniem nocek [kobieta po porodzie musi odpocząć]. Założyłabym sprawę o alimenty i o zwrócenie kosztów poniesionych w czasie ciąży i porodu + koszty wyprawki, etc.
Ściskam mocno i życzę powodzenia w dalszym życiu
rowniez sie zgadzam
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:07.