|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2007-02-02, 15:36 | #3811 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Aniu_P nie spojrzał Ci w twarz,bo to zwykły tchórz.Mój były jakiś czas temu,pisał mi że nie móglby mi spojrzeć w twarz.I nawet dobrze,bo nie wiem co by się stało,chyba nie ręczyłabym za siebie.
Karla27,niezły łajdak z niego,że Cię uderzył I bardzo dobrze,że z nim już nie jesteś.Damskim bokserom mówie/pisze NIE!!! Idz na imprezke i baw się dobrze |
2007-02-02, 15:46 | #3812 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Otrząsne się z tego teraz to wiem .
Przez ponad 4 lata inaczej o nim nie myslałam jak o jedynym mężczyźnie na świecie , nikt dla mnie się nie liczył inny i tylko z nim chciałabym się zestarzeć. Od pewnego czasu ( i to nie po tym udeżeniu ale juz wczesniej) myślę sobie , że jeszcze spotkam tą swoją połówkę , ze on chodzi po świecie i że kiedyś na siebie natrafimy , nawet za 50 lat ale to się stanie. A to , że teraz będę sama to tylko mój własny wybór , bo naprawdę jest wielu facetów , którzy by się na mnie połakomili ( wiem , że jestem atrakcyjna ) ale ja chcę takiego ktory mi się bedzie w 100 % podobał i nic na siłe!!! Samotność jest coprawda najgorszą odmianą cierpienia ... ale rzeba to przetrwać . Bilet do kina nie jest drogi i pójdę sobie kiedy będę chciała i na jaki film będę chciała i nie muszę czekać aż mnie jakis palant zaprosi a potem będzie chciał cos w zamian jeszcze [quote=k4t4rink4;3592875]Mnie jak uderzyl...Niby zalowal....Ale pozniej A ty za nim dalej płaczesz ????? Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 20:37 Powód: Post pod postem. |
2007-02-02, 16:10 | #3813 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
|
Prawdziwe jest stwierdzenie ze pamieta sie tylko te dobre chwile. On zawsze umial mi zrekompensowac moje cierpienie. Widzialam ze po tym naprawde sie staral... A teraz nie widze zadnego starania. Wiem, Glupia jestem bo to moja pierwsza milosc, ale On ja powoli skutecznie wygasa. Dzisiaj np nie odzywal sie caly dzien. A jak ja zadzwonilam to chcial nr tel do chlopaka ktoremu sie podobam i powiedzial zebym zadzwonila jak zdobede ten nr. To chyba jakas manipulacja....A ja jakos mam to gleboko gdzies i nie zamierzam sie odzywac. Pozniej zadzwonil, byl pod moim domem, ale odjechal. Co za psychol...Chyba mysli ze sie wzrusze i bede za nim leciala....Jednak jest jeszcze we mnie taka sila ktora mnie ciagnie do niego i czekam az przeminie, a wiem ze to kiedys nastapi
Moze to ma podloze psychologiczne z mojego dziecinstwa. Zawsze dzieci sie ze mnie smialy bo bylam gruba. Wszyscy mna poniewierali, a ja sie dawalam, zawsze siostra mnie bronila. I to mi zostalo do dzisiaj Poza tym zawsze marzylam o wielkiej milosci a kiedy nadeszla (teraz nie wiem czy to wogole jest milosc z Jego strony) nie chcialam jej stracic. Zawsze mialam kompleksy, a On umial zrobic tak, ze z moich kompleksow staly sie moje atuty. Jest jeszcze jedna przyczyna....Rodzice sie mna nie interesowali, zawsze praca byla na pierwszym miejscu. Wiec On byl Jedyny ktory okazal mi uwage....Szkoda ze okazal sie chamem Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 20:41 Powód: Post pod postem. |
2007-02-02, 16:20 | #3814 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Jezu jakbym mojego widziała.
Gość porostu nie wie czego chce Ile on ma lat? |
2007-02-02, 16:27 | #3815 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
katrinka wszystko, tylko nie leć za nim, staraj się nie okazywać, że Ci zależy. Przyjedź do mnie, pójdziemy razem na jakąś imprezkę i obie znajdziemy sobie facetów, którzy zasługują na naszą miłość
__________________
|
2007-02-02, 16:35 | #3816 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Laski mogę z Wami , też jestem z dolnego śląska . Mozna zapytać z jakich miast jesteście?
|
2007-02-02, 16:43 | #3817 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dokladnie nie wie czego chce.... A chyba za***iscie boi sie samotnosci. Ma 24 lata. On chcialby juz miec zone i sie ustatkowac, a ja czuje ze to nie moj czas. Teraz stara sie mnie obwiniac, ze spotkalam sie ze starym kolega na piwo,a zaciemnia to ze On mnie zdradzil!!! Bo zawsze na kogos trzeba zwalic. Wszystko chce uzyskac szantazem. Np. kiedys bardzo chcial slubu ze mna to zaczal mnie szantazowac, ze albo slub albo rozstanie. Oczywiscie wolalam rozstanie a On i tak ze mna byl.
Boszenka69: Juz za Nim nie latam, nawet juz nie wiem czy mi zalezy. Napewno nie tak jak kiedys. Szkoda ze jestes z Dolnego Slaska. Ja z okolic warszawy wiec chyba za daleko Ale na impreze jestem chetna |
2007-02-02, 16:45 | #3818 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Katrinka a co na to wszystko jego mama? Była przeciez świadkiem jak przyprowadził tamtą do domu ....
|
2007-02-02, 16:46 | #3819 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 278
|
Karla27 jasne
Katarinka, sorry, że tak poza tematem... Masz yorka? Bo ten w Twoim avatarze jest przecudowny
__________________
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 20:43 Powód: Post pod postem. |
2007-02-02, 16:57 | #3820 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Boszenka:Wlasnie tego Yorka suczke dostalam od Niego na 2 rocznice. Zawsze marzylam o takim piesku a On staral sie spelniac moje marzenia. Wtedy potrafilam Mu wszystko wybaczyc. Widzialam jak sie cieszy ze ja sie ciesze....To bylo zaledwie pol roku temu a tak sie zmienil o 180 stopni
Karla27:Jego mama nie miesza sie w jego sprawy, nie wtraca. I kobieta ma racje, bo pozniej ktos moglby mie do Niej o to pretensje. Spytala sie tylko jego co ze mna, skoro spotyka sie z ta kolezanka. On powiedzial ze ze mna zerwal a tak nie bylo! On mi mowil ze nie wie czy chce ze mna byc, a to chyba co innego....Jego mama to dobra kobieta, zupelnie inna niz On. Ostatnio nawet siedzialysmy 3 h do 12 w nocy i gadalysmy. Zwierzala mi sie, nawet przy tym plakala. Szczera kobieta, szkoda ze syn tego nie odziedziczyl |
2007-02-02, 17:11 | #3821 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
To dobrze , że miałaś z nią takie dobre relacje.
Ja nie miałam żadnych relacji ze swoją " teściową " Wszystko minie , naprawdę będzie dobrze , trzeba być tylko z samą sobą w porządku. Musisz sobie to wszystko pukładać. Jeśli masz taką możliwość - wyłącz komórkę na kilka dni .... |
2007-02-02, 17:25 | #3822 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Mialam bardzo dobre relacje z cala Jego rodzina. Rodzice traktowali mnie jak corke. Ona sam nawet mowil ze mnie lepiej traktuja niz Jego. Siostry blizniaczki to nie chcialy mnie puscic, plakaly jak sie dowiedzialy. Szkoda mi tez bedzie wlasnie Jego rodzinki. Komorki raczej wolalabym nie wylaczac, pewnie i tak bym ja wlaczala myslac czy przypadkiem nie dzwonil czuje sie jak w jakiejs matni...
|
2007-02-02, 17:36 | #3823 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
A dzwoni do Ciebie? Jak często ?
|
2007-02-02, 17:36 | #3824 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Mam propozycję: nie będziemy się już dołować, nie będziemy ich "prosić" o łaskę, tylko zaczniemy powolutku , małymi kroczkami zaczynać nowe życia Będziemy szczęśliwe Tak jak Biricchina Jutro idę z przyjaciółkami się rozerwać i zapomnieć o smutkach... Może ta moja druga połówka gdzieś tam na mnie czeka? Musimy się wzjamnie motywować.
__________________
|
2007-02-02, 17:55 | #3825 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Codziennie sie odzywa. Po prostu mu sie znudzilam, ale On nie chce byc sam, bo ta dziewczyna to tez niewiadomo czy by go chciala. Wiem, ze chce sie tylko zaspokoic, bo jest dobrze jak "chec".
Ja rusze na impreze, ale dopiero za tydzien, bo mam sesje Ale juz odnowilam stare znajomosci i zamierzam troszke poszalec |
2007-02-02, 17:56 | #3826 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 205
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
No to się skończyło... Boli jakby mi ktoś chciał wyrwać serce, boli i ten ból czuję fizycznie... Została nam jeszcze rozmowa, bo ja nie chcę kończyć 2 najważniejszych lat w moim życiu przez gadu...Wiem, że to już nigdy nie wróci.. Jak mam dalej żyć, bez Niego, bez kogoś kogo kocham najmocniej na tym świecie...
|
2007-02-02, 17:59 | #3827 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 62
|
Wiem, co czujesz.... Tak jakby sie swiat zawalil, ze nie masz po co zyc, kazdy dzien to wegetacja U mnie niby sie jeszcze nie skonczylo, ale czuje ze koniec jest bliski....
Dziewczyny moze ktoras jest z Warszawy i ma ochote na impreze??? Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 20:45 Powód: Post pod postem. |
2007-02-02, 18:06 | #3828 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Nie wiem czemu ale mam orzeczucie Katrinka , że Ty bardzo jeszcze chcesz z nim być i ... będziesz... Tylko nie wiem jak długo , pewnie do następnego takiego numeru jak z tą panna ...
Oczywiście życzę Ci jak najlepiej ale uważaj , nie daj się zranić. Ja oczywiście jestem madra po szkodzie. |
2007-02-02, 20:19 | #3829 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 220
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dzisiaj przyszedl maksymalny dol ... po takim czasie... Nawet juz nie ma moich "kolezanek" z moich czasow...wszscy poleczeni, zakochani na nowo.. ja tez juz sie zaleczylam.. pozegnalam z tym miejscem ... a dzisiaj jest mi tak zle... i nie wiem juz nic ... czasami mam tylko jedno marzenie zeby to wrocilo... chociaz to bez sensu ... |
2007-02-02, 20:23 | #3830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Smigelko ja też tak mam Chciałabym, żeby to wróciło, ale było takie jak kiedyś Teraz wszystko wygląda inaczej i nie ma sensu się meczyć Główa do góry
__________________
|
2007-02-02, 20:23 | #3831 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Śmigło
To chwilowe...
__________________
|
2007-02-03, 10:15 | #3832 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 287
|
dziewczyny dużo siebie znajduje w waszych postach. powrót do byłego się w miarę udał. zmienoło sie to że kontakt juz był taki jak powinien-rozmowy,smsy,więcej spotkań,juz widziałm ze mu zależy. wiem ze mnie kocha ale wczoraj mam mi uświadomiła ze po takich przejściach i deklaracjach jakie usłyszała gdy chcciał wrócic powinien zrobic wieęcej. zaplanować coś ze mną, ze mam niby usłeyszeć akie ma plany wobec nas kiedy zaręczyny, kiedy ślub ,kiedy dziecko. co ma zamiar zrobić zeby nie zarabiać 1000 zł by móc mieć wspołne plany np mieszkaniowe. czy pyta ojca u którego pracuje czy da mu więcej("bo mam plany wobec juztyny") czy szuka innej pracy. ja to mu napisałam a on ze mu jest tak dobrze jak jest ze nie ma zamiaru sie wyprowadzać bo nie widzi takiej potrzeby
tu próbuje wam nakreślic 1szy problem. sam piosał ze tyle ludzi w naszym wieku(mamy po 23) ma własne plany rodziny planuja zycie własne... a co zrobił w ciagu tego miesiąca??nadal zero planów, o wyprowadzeniu sie jego z domu mopge pomarzyć, o nakresleniu planów też. mamj mu teraz dziś pwpoeidzieć ze ja juz chce konkretów po 2.5 roku i takicgh przejściach jakie mielismy ale jest 2 gi prpbvlem. wczoraj gadalam godzine z t6ym łukaszem z sylwka. mimo świństwa jakie mu zrobiłam mówi ze nadal mu zależy e codziennie myśłi tęskni. i wiecie co? ja che być z łukaszem;/ michała sobie wybijałam z głowy cały rok 2006 niby sie spotykalismy i bylismy wtedy jak para ale teoretycznie nie bylismy razem.a jak mi sie to udało to on nagle chcial próbować ejszce raz. jako prawdziwa para. niby jest dobrze,ale ja się czuje jakoś obok tego. nei kocham go ajk kiedyś, nie tęsknie jak kiedyś, jak byłam 10 dni z łukaszem nie myślałąm za barzdo o michale;/ bardziej to chyba przyzwyczajenie plus tom ze jest zajesbitym chłopakiem. mam teraz łzy w oczach bo chyba chce spróbować zł... ale ajk aj to powiem miśkowi????? juz czytałam tu takei posty... teraz ja do nich dołączam.ja nie zniose że mu robię taką krzywdę, my nchyba nie ejsmy dla siebie... ale co jeśli tak?????on się załamie bo widziałm ejgpo reakcje jak mieaoiac temu 4 godz zapierałam sie ze nie wróce. ale w koncu sie złamałam chciałam spróbować jeszce raz i zerwałam ta 10 dniową znajmomość z łukaszem a teraz chce zerwac z m... ja tego nie przeżyje((((((((((((((( (((((((((( to najhgorszy dzien mojego zycia, czy ja robie dopbrze??(((((((( mama mi pomogła jak zwykle mówi zebym narzie się wstrzymała z zrywaniem tlyko mu przedstawiła ze chce konkretów, czy jest gotów powidziec rodzicom ze planuje ze mna przyszklość czay jest gotów zrobić coś byśmy mogli mieszkac razem. czy jest gotów na plany wspołne, bo ja włóczyć się nie bede za trobą jako dziewczyna po 2.5 roku. w sumei racja. kazdy mnie traktuje ajko dzieczyny przyjezdzającą, a ja mam dość tego. mama mówi ze owszem o łukaszu dpobzre to świadczy ze po tym chce mnei znać ale misiek po wielu inych akcjach chciał. mówi zebym nie załowała za poł roku rok... chyba się wstrzymam. narazie mu powiem o tych palnach wobec mnie. choc cos czuje ze to juz nie ejst to z mojej strony:/ Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 20:47 Powód: Post pod postem. |
2007-02-03, 12:31 | #3833 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dżastinko, a nawet jesli Twój Michał zdobędzie się na wyprowadzkę, wspólne plany, wspólne życie to będziesz szczęśliwa? Myślę, że po prostu masz taki troszkę zamknięty sposób myślenia (bez obrazy..). Inne pary po 2,5 roku bycia razem, wspolnie mieszkają, wiec Wy też powinniście. Nieprawda! Znam pary, które są razem 7 lat, mieszkają osobno, są szczęsliwi, bo nie oglądają się na innych, bo tak robią ludzie. Myslę, ze tak naprawdę nie chodzi o to, że chcesz z Michałem zamieszkać, tylko że POWINNIŚCIE. A uczucie do niczego nie zobowiązuje. Poza tym chcesz być z Łukaszem... Może na razie to tylko zauroczenie, więc tu też bym była ostrożna. Na razie przemyśl to czego oczekujesz od Michała.. Może to tylko przyzwyczajenie? A może niedługo znów Wasze uczucie będzie takie jak na poczatku, o ile go kochasz. Zadaj sobie pytanie, czy to miłość, czy przyzwyczajenie, czy przyjaźń mylona z milością, czy w ogole coś czujesz. Życzę powodzenia
__________________
Piękne kobiety wierzą w swoją inteligencję; kobiety inteligentne nie wierzą w swoją urodę.— Pablo Ruiz Picasso |
2007-02-03, 12:40 | #3834 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Poison27 - podpisuję się. A poza tym boski avatar.
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
2007-02-03, 13:17 | #3835 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 287
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
dzięki za podpowiedź... wiesz to nie tak do końca ze ja musze z nim zamiekszac tlyko w ten sposób chce zobaczyc co on planuje. bo odpowiedz jego:"mi jest dobrze jak jest",mi nie wystracza. bo co gdzie ja w tym jestem??? mozna mieskazac osobno ale miec wspolne plany dążenia. czegoś chcieć rozmawiać o tym. a my nic... chce sparwdizc zy gotowy jest powiedzieć rodzicom ze mysli o nas poważnie, czy m,a zamiar coś zmeinić zrobić z tym że teraz nie mieszkamy razem ale co ma zamiar zrobić by za 2 3 czy 5 lat bylo nas na to stać. bo z etgo co nazrie zrozumiałam ma zamair mieszkać z rodzicami dokąd się da. ok. nie tzreba odrazu tych rzeczy wprowadzać w czyn, ale ma mi powiedzieć konkrety bo ja juz do nich dojrzałam...
jak to mama powiedziała niech sobie to przemyśli czy to jest warte tego czy ejst w stanie zmeinic swoje podejście do życia, czy tego chce4 a z łukaszem masz racje to moze byc zaurczenie., szybko przyszło szybko pójdzie. to jest tlyko alternatywa moge byc z ł, ale to nie powód dla którego ewent rozstane się z michałem...a powód jest to o czym pytasz na końcu... i tlyko ja mogę znależc odpoweidz na te pytania ale najgorsze ze narazie nie umiem... może dlatego ze ten rok wyjałowił mnei z uczuć, i dlaetgo tearz nic nie wiem... ale kiedys musze sie dowiedzieć. poki co dziś rozmowa o nas... i tym razem nie uceiknie on od tego tematu. 3majcie kciuki to nie fajny dzień moejgo zycia dzis |
2007-02-03, 13:42 | #3836 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dzastinka23 a co Ty masz zamiar zrobic zebyscie razem zamieszkali. Czy masz prace w ktorej zarabiasz wiecej niz 1000 zl, czy masz upatrzone mieszkanie?? Czy odkladasz pieniadze na wspolne zycie??
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
2007-02-03, 13:58 | #3837 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 287
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
dobre pytanie narazie owszem mam parce za 1000 ale nei twierdze ze za poł roku tak będzie. koncze studia i poszukam czegos lepszego. uda sie czy nie chce tego..chce coś zmeinić.a on pracuje u taty i nie zamiersza tego zmeinic...więc co dopóki ojciec nie przepisze na niego czyli mzoe to byc i za 15 lat to bedzie z tym1000. neich pogada z ojcem zbo wiem ze stac go na weicej a jak nei moze spróboiwac poszukac pracy innej. zrobic mature, ma uregulowaną służbe wojskową, jest za***i*** kierowcą, to jest warszzwa a nie pcim dolny. ja wiem ze ciężko z pracą ale spróbować można. chociaż chciec. a z tego co mówił, mu ejst tak dpbrze ma zamiar meiszkać z rodzicami ile się da pracować za ten 1000. ja nei ejstem materialistką neichnarzie tak będzie. ale czemu w jego planach nei ma mnie?? jest on jego rodzice i tyle. gdzie juz inne nie materialne plany??? najdłuzszy plan to to co za tydzień bedzeimy razem... musi zmeini8ć myślenie ja tez dotychcczas żyłam z dnia na dzień ale kurcze sam mi pisał ze on tez tak myśli i ma dośc życia z dnia an dzień ze trzeba coś juz zaplanować... miec jakieś cele marzenia...n o i gdzie one???
wychodze pewnie anpsize jutro ajk wróce ale wypowiadajcie sie przeczytam jutro |
2007-02-03, 14:17 | #3838 |
Wtajemniczenie
|
hihi dziękuję Szukałam takiego z ... glębią
Trzymam kciuki, podejdź do rozmowy spokojnie, z dystansem. Nie twierdzę że to co się łączy z Łukaszem to zauroczenie. Czasem wystarczy moment, chwila, ze cos poczujemy, a skoro przez tak krótką znajomość zastanawiasz się nad sensem 2,5 letniego związku to jednak to jest cos.. Chyba że tylko ucieczka przez problemami z M... Przemysl wszystko, zeby potem nie żalować. Powodzenia
__________________
Piękne kobiety wierzą w swoją inteligencję; kobiety inteligentne nie wierzą w swoją urodę.— Pablo Ruiz Picasso Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 20:49 Powód: Post pod postem. |
2007-02-04, 07:23 | #3839 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 80
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Dziewczyny trzymam się twardo - nie odzywam się , nie odbieram telefonow...
Byłam na tej imprezie ... Znów poczułam się atrakcyjna , bo kręciło się koło mnie paru gosci ... Ale w sumie bawiłam się i wogóle zamieniłam parę słow z dwoma ( spodobali mi się ) i słuchajcie pech na maxa - jeden okazał się żonaty a drugi gejem !!! hahaha A swoją drogą geje są fajnymi "kolezankami" - ten biedny pokłucił się z chłopakiem , bo go zdradzil i wiecie co mu zrobił w ataku rozpaczy - pociął mu wszystkie ciuchy. |
2007-02-04, 09:20 | #3840 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 287
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
zerwaliśy...oboje... jak to ujął i słusznie już nie ejst jak kiedyś.oboje chcemy tego a jest inaczej. ja mam ciągle jakieś pretensje do niego a on do mnie. wczesniej owszem tez nam coś tam nie pasowało wiadomo, ale to ogólnie n ie bylo tak widoczne. tez powiedział ze nawet ja inaczej juz go traktuje choc ja starałm sie traktowac go najlepiej. wiecie to ten mopment co ma wiele par. z zycia to wiem ale też an tym forum czytałam wiele rozkminek dziewczynz tego etapu zwiąązku.. wiele związków hna tym etapie trwa dalej. ale to bez sesnu. tak ajk oboje pwoeidszieliśmy jak juz po 2.5 roku nie ejst jak byc powinno co bedzie za rok, dwa, pięć????? jakie to chore.
oboje czegos chcemy a ten zwiażek jest już martwy i nic nie da się zrobić.... ppwidział ze z czasem kiedyś sie potkamy, ze jak bede meic problem zawsze mogę zadzwonic. ja wiem ze takikontakt nie ejst wskazany ale nie zrezygnuje z niego. tylko narazie nie za dużo i spotkanie tez nie prędko. pwoeidział ze chce zebym szczessliwa i ze boli go to ze pewnie bede z łukaszem ale jesli dzieki temu bede szcz to bedzie musiał to zniesc. tlyko zebym go nie oszukiwała. ze ejstem z ł a powiem ze nie. wiem wiele z was powi- co go to obchodzi... ale to naparwde takie zerwanie ze nie opłaca sie nam zrywac kontaktów całkiem itd. najgorsze są dwie rzeczy ze nam sie nie udało ale kiedys sie udawało i gdybam, ze moze za rok za dwa coś ejszce z tegio bedzie. tak jak wesele na którym byłam we wrześniu. byli razem potem nie każde miało kogoś innego i wrócili do si8ebie a teraz są po ślubie... możer i tu tak bedzie alewim juz nie mogę o tym myślec 2 ga zła rzezc ze tyle zerwan przeżylam jak byłam z łukaszem te 10 dni tego nie przeżywałam tak bardzo a teraz jest mi cholernie ciężko. juz anwet kontakt złukaszem tak mie nnie ieszy ajk wcze4sniej. choc wiem ze to lekarstwa wtedy jest mi lżej ciut. tęsknie za michałem, pewnie bedziemy to sobie nawzajem czasem pisac jest xle chco wiem z e to słuszna decyzja(((((((((((((((( ((( |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:00.