O kilka słów za dużo... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-10, 15:11   #1
She is Minx
Rozeznanie
 
Avatar She is Minx
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 502

O kilka słów za dużo...


To, co mi najbardziej w życiu wychodzi to komplikowanie sobie go, ech... może przedstawię pokrótce moją sytuację, bo dręczy mnie ona niemiłosiernie i potrzebuję rad, jak wyjść z niej z twarzą .

Otóż mam straszną słabość do mojego byłego (pan X). Znamy się od 3 lat, pierwsze dwa lata kręciliśmy ze sobą, a przez 4 miesiące byliśmy razem. Niestety wszystko się rozpadło, byliśmy niedojrzali do bycia w związku i każdy miał jego inną wizje,więc sie rozstaliśmy. Mimo tego cały czas utrzymywaliśmy kontakt jako przyjaciele, a ja sie miesiąc po miesiącu na nowo w nim zakochiwałam (i miałam wrażenie, że ze wzajemnością), wyszłam z propozycją żeby znów być razem, jednak dostałam kosza. Kontakt się urwał całkowicie, bo nie wyobrażałam sobie dalej sie z nim spotykać w takiej sytuacji, tym bardziej, że nadal mi na nim zależało. On związał się z nową dziewczyną, ja także zaczęłam się spotykać z kimś innym.

Po dłuższym czasie, wpadł do mnie bez zapowiedzi, gadało nam się świetnie i uczucie żalu, że nam wtedy nie wyszło troszkę odżyło. Po dwóch tygodniach rozstał się ze swoją dziewczyną (jego wielką miłością) i to mi zaczął się wyżalać, zapraszać na kawkę itp. itd. Ja, będąc w związku z kimś innym (związku z resztą dość nieformalnym i który niezbyt się układa), starałam się zachowywać dystans do jego żalów i propozycji spotkań. Jednak przedwczoraj pokłóciłam się z obecnym partnerem i na przekór mu, zaprosiłam do siebie pana X. Piliśmy winko, wieczór mijał nam naprawdę sympatycznie, rozmawialiśmy o tym, co było kiedyś itd. On mówił też jak bardzo zależy mu na tej swojej byłej dziewczynie, która z nim zerwała. Mimo tego jednak strasznie chciał sprowadzić to nasze spotkanie do flirtu, ja jednak trzymałam się dzielnie ,nie chciałam być dla niego pocieszeniem po zerwaniu. Bardziej mi zależało na tym by obudzić w nim autentyczne uczucie do mnie, bo chyba cały czas siedzi we mnie nadzieja, że znów będziemy razem.

No i meritum sprawy - % za bardzo mi uderzyły niestety do głowy i powiedziałam mu, że zaprosiłam go m.in. dlatego, żeby odegrać się na moim obecnym facecie. On się strasznie wkurzył i wyszedł. Mnie też to wkurzyło, tym bardziej, że utrzymywał, że zależy mu na byłej, a nagle wielkie oburzenie, że jestem z nim szczera. Poczułam się naprawdę jak zwykłe pocieszenie, zadzwoniłam do niego i powiedziałam mu o tym. On na to, że mam sobie nie wlewać (?!). Później rozmawialiśmy jeszcze raz i zapytałam sie go, dlaczego tak bardzo sie wkurzył, skoro nie jestem dla niego istotna. On na to, że nic nie rozumiem i kiedyś mi to wytłumaczy. No bo faktycznie nic nie rozumiem :/.

Dziś mi przysłał wiadomość na gg, że wyprowadziłam go z równowagi po mistrzowsku i nie mam więcej tego robić.

Jejku, nie wiem czy coś z tych moich wypocin zrozumiecie, trochę się zakręciłam... Najgorsze jest, że ja sama nie potrafię określić kto tu ma największą winę, kto źle zrobił, w ogóle nie łapię się w tym o co mu chodzi i po prostu czuję się jak w amoku jakimś. Bardzo żałuję, że piłam to głupie wino i za to co powiedziałam, nie wiem zupełnie jak się teraz zachować. Czy przeprosić go, czy zapomnieć o nim na amen i zapamiętać, że z byłymi się nie zaczyna drugi raz? Ech... ;(
__________________
She is Minx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 15:44   #2
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: O kilka słów za dużo...

No to witaj w klubie kochana , pomóc Ci nie pomogę , bo niestety sama mam podobna sytuację
Czasem z byłymi tak już bywa
Myślę ,że poczekaj trochę , zapomnieć o nim i tak nie zapomnisz , wiem to z autopsji :/ a bynajmniej narazie.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 15:46   #3
tatlinka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 174
Wink Dot.: O kilka słów za dużo...

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
a ja sie miesiąc po miesiącu na nowo w nim zakochiwałam (i miałam wrażenie, że ze wzajemnością), wyszłam z propozycją żeby znów być razem, jednak dostałam kosza. Kontakt się urwał całkowicie, bo nie wyobrażałam sobie dalej sie z nim spotykać w takiej sytuacji, tym bardziej, że nadal mi na nim zależało. On związał się z nową dziewczyną, ja także zaczęłam się spotykać z kimś innym.
Wydaje mi sie ze bardzo dobrze zrobilas pokazalas co tak naprawde czulas i po jego odtraceniu urwalas kontakt.Jest to wedlug mnie sluszny wybor.

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
Po dłuższym czasie, wpadł do mnie bez zapowiedzi, gadało nam się świetnie i uczucie żalu, że nam wtedy nie wyszło troszkę odżyło. Po dwóch tygodniach rozstał się ze swoją dziewczyną (jego wielką miłością) i to mi zaczął się wyżalać, zapraszać na kawkę itp. itd. Ja, będąc w związku z kimś innym (związku z resztą dość nieformalnym i który niezbyt się układa), starałam się zachowywać dystans do jego żalów i propozycji spotkań. Jednak przedwczoraj pokłóciłam się z obecnym partnerem i na przekór mu, zaprosiłam do siebie pana X
rozstanie z dziewczna , zaproszenia na kawe , proponowanie spotkan zapowiada mi sie to na maly flirt z Toba, a to ze polkocilas sie z chlopakiem i umowilas sie z nim to moze dlatego ze milas nadzieje ze moze cos miedzy Toba a X bedzie .. hmm w koncu cos do niego dawniej czulas .


.
Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
Piliśmy winko, wieczór mijał nam naprawdę sympatycznie, rozmawialiśmy o tym, co było kiedyś itd. On mówił też jak bardzo zależy mu na tej swojej byłej dziewczynie, która z nim zerwała. Mimo tego jednak strasznie chciał sprowadzić to nasze spotkanie do flirtu, ja jednak trzymałam się dzielnie ,nie chciałam być dla niego pocieszeniem po zerwaniu. Bardziej mi zależało na tym by obudzić w nim autentyczne uczucie do mnie, bo chyba cały czas siedzi we mnie nadzieja, że znów będziemy razem.
hmmm on mogl tylko oczekowac pocieszenia od Ciebie...tylko po co chcial wszytko do flirtu sprowadzac , mogl oczekiwac pocieszenia na drodze przyjacielskiej ..


.
Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
No i meritum sprawy - % za bardzo mi uderzyły niestety do głowy i powiedziałam mu, że zaprosiłam go m.in. dlatego, żeby odegrać się na moim obecnym facecie. On się strasznie wkurzył i wyszedł. Mnie też to wkurzyło, tym bardziej, że utrzymywał, że zależy mu na byłej, a nagle wielkie oburzenie, że jestem z nim szczera. Poczułam się naprawdę jak zwykłe pocieszenie, zadzwoniłam do niego i powiedziałam mu o tym. On na to, że mam sobie nie wlewać (?!). Później rozmawialiśmy jeszcze raz i zapytałam sie go, dlaczego tak bardzo sie wkurzył, skoro nie jestem dla niego istotna. On na to, że nic nie rozumiem i kiedyś mi to wytłumaczy. No bo faktycznie nic nie rozumiem :/.
moze on sam nie wie czego chce i kiedy powiedzilas mu o tym ze spotklas sie z nim zeby dokuczyc swojemy obecnemu chlopakowi poczul jakies rozczarowanie.

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
Dziś mi przysłał wiadomość na gg, że wyprowadziłam go z równowagi po mistrzowsku i nie mam więcej tego robić.
mial na mysl ze jak poprostu chcesz sie z nim spotkac to zebys robila to sama od siebie a nie na przekor komus innemu.

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
Jejku, nie wiem czy coś z tych moich wypocin zrozumiecie, trochę się zakręciłam... Najgorsze jest, że ja sama nie potrafię określić kto tu ma największą winę, kto źle zrobił, w ogóle nie łapię się w tym o co mu chodzi i po prostu czuję się jak w amoku jakimś. Bardzo żałuję, że piłam to głupie wino i za to co powiedziałam, nie wiem zupełnie jak się teraz zachować. Czy przeprosić go, czy zapomnieć o nim na amen i zapamiętać, że z byłymi się nie zaczyna drugi raz? Ech... ;(
Nie widze tutaj potrzeby przepraszania go, nic takiego nie zrobilas , a czy musisz zapomniec o nim na amen hmmm nie .. mozesz nawet z nim sprobowac skoro Cie do niego ciagnie, nie trzeba trzymac sie regulki ze drugi raz nie zaczyna sie z ta sama osoba , dlaczego masz robic cos przeciw sobie.Pozdawiam i zycze powodzenia
tatlinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 16:07   #4
She is Minx
Rozeznanie
 
Avatar She is Minx
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 502
Dot.: O kilka słów za dużo...

Dziękuję ślicznie, że chciało wam się przebrnąć przez mój post. Zapomnieć o nim..faktycznie tego nie widzę, tym bardziej, że chyba naprawdę mi na nim zależy, choć też nie potrafię do końca określić co czuję. Tatlinko, to prawda co piszesz, zaprosilam go bo mialam nadzieje, ze jakos sie ulozy i jego odczucie odżyje do mnie, no ale teraz to już mam co do tego wątpliwosci czy kiedykolwiek tak bedzie... Powiedział w czasie tego spotkania jeszcze, że będzie się starał odzyskać swoją byłą, pomyślałam sobie wtedy ,,nie ma co w to brnąć, skoro chce do niej wrócić, to zostaniemy tylko przyjaciółmi" i dlatego później byłam szczera i mówiłam co mi do głowy przyszło, a tu wielkie oburzenie. On naprawdę chyba nie wie sam czego chce. I mówią, że to kobiety są skomplikowane ...
__________________
She is Minx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 16:15   #5
tatlinka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 174
Dot.: O kilka słów za dużo...

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
Dziękuję ślicznie, że chciało wam się przebrnąć przez mój post. Zapomnieć o nim..faktycznie tego nie widzę, tym bardziej, że chyba naprawdę mi na nim zależy, choć też nie potrafię do końca określić co czuję. Tatlinko, to prawda co piszesz, zaprosilam go bo mialam nadzieje, ze jakos sie ulozy i jego odczucie odżyje do mnie, no ale teraz to już mam co do tego wątpliwosci czy kiedykolwiek tak bedzie... Powiedział w czasie tego spotkania jeszcze, że będzie się starał odzyskać swoją byłą, pomyślałam sobie wtedy ,,nie ma co w to brnąć, skoro chce do niej wrócić, to zostaniemy tylko przyjaciółmi" i dlatego później byłam szczera i mówiłam co mi do głowy przyszło, a tu wielkie oburzenie. On naprawdę chyba nie wie sam czego chce. I mówią, że to kobiety są skomplikowane ...
Rozumie , bylas z nim szczera i powedzialas jak sprawa wyglada bo widzilas jak zalezy mu na bylej dziewczynie , jezeli widzisz sens i jestes pewna ze cos do niego czujesz to walcz o niego , moze akurat warto
tatlinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 16:32   #6
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: O kilka słów za dużo...

Właśnie z tym walczeniem to jest problem , bo pozostaje świadomość ,że on chyba woli inną ,ale tego to w sumie nie byłabym taka pewna. Jeślibyś była mu całkiem obojętna to nie wkurzyłby się , na to co powiedziałaś.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 17:28   #7
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: O kilka słów za dużo...

"Z tej mąki chleba nie bedzie",szkoda czasu i energii. Jakby mialo cos byc,to juz by było. A co do tego,dlaczego sie wkurzył, to chyba oczywiste. Kazdy by sie wkurzył. Nie chciał byc mieszany w wasze sprawy. Wcale sie nie dziwie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-10, 18:06   #8
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: O kilka słów za dużo...

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
"Z tej mąki chleba nie bedzie",szkoda czasu i energii. Jakby mialo cos byc,to juz by było. A co do tego,dlaczego sie wkurzył, to chyba oczywiste. Kazdy by sie wkurzył. Nie chciał byc mieszany w wasze sprawy. Wcale sie nie dziwie.
no tak,ale z relacjo autorki on tez przyszedł się wyżalić.
jak dla mnie to chciał moze sprawdzić,czy jesteś zazdrosna,lub faktycznie "podleczyć" się tobą ,ale mu nie wyszło.
urazona duma? może tak,ale jego zachowanie było bardzo dziecinne.
daj sobie z nim spokoj,odetnij się od niego,bo bedziesz wiecznie się mieszała w jakies dziecinne historyjki.
ty wiesz najlepiej co zrobić,bo nie dałaś się od początku.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 18:09   #9
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: O kilka słów za dużo...

Ja to widzę trochę bardziej sceptycznie niż może autorka by chciała, choć zawsze mogę się mylić.
Chłopak po rozstaniu z "wielką miłością" przypomniał sobie, że jesteś.
Może liczył na to, że spędzi miły wieczór, może wieczór i noc, ale z pewnością nie dopatruję się tu czystych "przyjacielskich" intencji.
Skąd jego zdenerwowanie Twoją szczerością?
Przeczytałam za mało szczegółów odnośnie tego wieczoru, żeby móc jednoznacznie coś stwierdzić.
Miałaś do tej szczerości swoje prawo, a jego "obrażanie się" stanowi tylko pewien dzwonek alarmowy.
Przynajmniej powinno stanowić w Twojej głowie.
Według mojego odczucia.
Chyba, że nie wiedział o istnieniu Twojego partnera.
Orientujesz się dlaczego rozstał się ze swoją dziewczyną?

Wniosek pierwszy: jeżeli to dla niego "wielka miłość" - będzie się starał ją odzyskać, a wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że będziesz tylko "pocieszeniem" w trudnych chwilach.
Wniosek drugi: wiem, że "miłość bywa ślepa", ale jeżeli wniosek pierwszy jest prawdą, radziłabym zastanowić się nad tym, czy warto zawracać sobie nim głowę.

Wszystko, co napisałam, to teoretyczne rozważania, nie znam Twojej sytuacji w takim stopniu, żeby móc skutecznie coś radzić, ale mimo to życzę powodzenia.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 18:33   #10
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: O kilka słów za dużo...

Cytat:
Napisane przez backie Pokaż wiadomość
Ja to widzę trochę bardziej sceptycznie niż może autorka by chciała, choć zawsze mogę się mylić.
Chłopak po rozstaniu z "wielką miłością" przypomniał sobie, że jesteś.
Może liczył na to, że spędzi miły wieczór, może wieczór i noc, ale z pewnością nie dopatruję się tu czystych "przyjacielskich" intencji.
Skąd jego zdenerwowanie Twoją szczerością?
Przeczytałam za mało szczegółów odnośnie tego wieczoru, żeby móc jednoznacznie coś stwierdzić.
Miałaś do tej szczerości swoje prawo, a jego "obrażanie się" stanowi tylko pewien dzwonek alarmowy.
Przynajmniej powinno stanowić w Twojej głowie.
Według mojego odczucia.
Chyba, że nie wiedział o istnieniu Twojego partnera.
Orientujesz się dlaczego rozstał się ze swoją dziewczyną?

Wniosek pierwszy: jeżeli to dla niego "wielka miłość" - będzie się starał ją odzyskać, a wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że będziesz tylko "pocieszeniem" w trudnych chwilach.
Wniosek drugi: wiem, że "miłość bywa ślepa", ale jeżeli wniosek pierwszy jest prawdą, radziłabym zastanowić się nad tym, czy warto zawracać sobie nim głowę.

Wszystko, co napisałam, to teoretyczne rozważania, nie znam Twojej sytuacji w takim stopniu, żeby móc skutecznie coś radzić, ale mimo to życzę powodzenia.
lub chciał,żeby jego "wielka miłość"dowiedziała sie o spotkaniu z tobą i chciała go odzyskać.(jakie to dziecinne)
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 18:51   #11
She is Minx
Rozeznanie
 
Avatar She is Minx
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 502
Dot.: O kilka słów za dużo...

Wampirek6 - walczenie o niego może miałoby sens, ale tak jak piszesz, cały czas będę czuć się tą drugą. Świadomość, że walczenie o kogoś na kim mi zależy i tak nie przyniesie takiego skutku jakbym chciała jest dolinujące troszkę . Może nie jestem mu obojętna skoro się tak wkurzył, ale nie jestem tą najważniejszą...
Gwiazdeczka1978, TMargoT- coraz bardziej czuję, że odpuszczę sobie go, bo chyba serio nic z tego nie będzie, a ta ciągła niewiedza i zmienność jego nastrojów jest męcząca. Miał prawo się wkurzyć, że wykorzystałam go do swoich spraw, ale z drugiej strony on też wykorzystał mnie, jako pocieszenie po zerwaniu...
Backie- rozstał się z dziewczyną, bo to ona z nim zerwała, on chciał trwałego związku na całe życie a ona traktowała go jak przyjaciela ( hmm swoją drogą odwrotna sytuacja do mojej i jego, chyba...)

I najgorsze jest to, że póki nie mam z nim kontaktu, nie widzimy się, to potrafię racjonalnie myśleć i zapominać o nim, ale wystarczy, że się spotkamy, porozmawiamy i wszystko wraca. Moja słabość...:/
__________________
She is Minx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-10, 19:00   #12
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: O kilka słów za dużo...

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
walczenie o niego może miałoby sens, ale tak jak piszesz, cały czas będę czuć się tą drugą. Świadomość, że walczenie o kogoś na kim mi zależy i tak nie przyniesie takiego skutku jakbym chciała jest dolinujące troszkę .
Dobrze, że masz tego świadomość...
Tylko świadomość nie uleczy Cię z tej "miłości".
Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
Backie- rozstał się z dziewczyną, bo to ona z nim zerwała, on chciał trwałego związku na całe życie a ona traktowała go jak przyjaciela ( hmm swoją drogą odwrotna sytuacja do mojej i jego, chyba...)
Masz odpowiedź.
Na pytanie, ona czy Ty.

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
I najgorsze jest to, że póki nie mam z nim kontaktu, nie widzimy się, to potrafię racjonalnie myśleć i zapominać o nim, ale wystarczy, że się spotkamy, porozmawiamy i wszystko wraca. Moja słabość...:/
I tu należałoby wrócić do cytatu numer jeden.


Wiesz o co w tym wszystkim chodzi.
Do Ciebie należy decyzja co z tym zrobisz.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 19:29   #13
She is Minx
Rozeznanie
 
Avatar She is Minx
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 502
Dot.: O kilka słów za dużo...

Backie, no faktycznie sama sobie odpowiadam na pytania, a szukam odpowiedzi po forach :P. No, ale cóż tego mi brakowało, takiego rozjaśnienia sytuacji, dzięki . Już wiem co zrobię, a w chwilach zwątpienia (bo będą na pewno) zajrzę sobie tutaj do wątku .
__________________
She is Minx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 19:48   #14
ciapulinka
Rozeznanie
 
Avatar ciapulinka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 977
Smile Dot.: O kilka słów za dużo...

Cytat:
Napisane przez She is Minx Pokaż wiadomość
I najgorsze jest to, że póki nie mam z nim kontaktu, nie widzimy się, to potrafię racjonalnie myśleć i zapominać o nim, ale wystarczy, że się spotkamy, porozmawiamy i wszystko wraca. Moja słabość...:/
"Gdy tylko poznamy nasze słabostki, przestają nam szkodzić."
ciapulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 19:58   #15
She is Minx
Rozeznanie
 
Avatar She is Minx
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 502
Dot.: O kilka słów za dużo...

Faktycznie, może coś być w tym przysłowiu - poczekamy, zobaczymy, sprawdzimy
__________________
She is Minx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:58.