2009-04-09, 16:40 | #1 |
BAN stały
|
Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Witajcie,
Moje Drogie - mam pytanie, które zawsze mnie frapowało... Powiedzcie - czy kiedy wchodzicie w związek z jakimś facetem - planujecie sobie z nim owe "i żyli długo i szczęśliwie"?... Bo czasami, jak czytam, że 17-latki mówią o Towarzyszach Życia i za cholere nie chcą się z gościem rozstać - chociaż im się nie układa - to zastanawiam się, czy może tak właśnie przypadkiem nie jest. Od razu wyjaśnię - nie neguję tego, ani nie potępiam - jestem jednak ciekaw. Jak się zapewne domyślacie - w przypadku facetów nie jest to wcale tak częste zjawisko... Jestem ciekaw, jak to jest u każdej z Was... |
2009-04-09, 16:47 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Ja nie traktuję sformułowania "TŻ" jako deklarację miłości aż po grób, tylko jako osobę towarzyszącą "w tej chwili".
Nie, nie planuję reszty życia z moim TŻ. Gdy byłam młodsza, wiedziałam że związek nie przetrwa, i nie marzyłam o "i żyli długo i szczęśliwie". Teraz, cóż, mam nadzieję że nam się ułoży i że będziemy razem, ale nic nie planuję. I niezależnie od wieku rozstanie jest trudne. Zauważyłam to u siebie i moich koleżanek, że czujemy się niepewnie, niejako mniej wartościowe, rozstając się z facetami z którymi byłyśmy dłuższy czas. Obawa przed samotnością, "szukanie" kogoś etc. Mi było trudno po zerwaniu 2-letniego związku, przyjaciółka i koleżanka były z podobnym stażem i podobnie to wyglądało. |
2009-04-09, 17:09 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
TŻ jest niestety troche naduzywane ,dla mnie to ktos z kim jestem dluzej ,mieszkamy razem ,mamy wspolny dom ,dzieci,psa prowadzimy klasyczny dom ,rodzine ale bez papierka.
majac lat nascie kazdy chlopak z ktorym sie spotyka byl milosci zycia i ma sie nadzieje ze milsc po grob ,po tygodniu,miesiacu okazuje sie ze to tylko zauroczenie itp blahe uczucia. poznajac obecnego TŻ nie wybiegalam w przyszlosc ,nie myslalam o tym co bedzie za rok .dwa nie mialam takiej potrzeby i moze dlatego jestesmy juz razem 11 rok. |
2009-04-09, 17:25 | #4 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
U mnie tak nie było. Spotykałam się z chłopakiem, po jakimś czasie zostawaliśmy parą. Moje związki rozlatywały się po 3/4 miesiącach. Ja czułam, że tonie to nie mogłam facetowi powiedzieć, że go kocham fascynacja sięwypalała więc mówiłam szczerze o co chodzi i cześć. Z Tż wszstko było inaczej:P byliśmy ze sobą od zarez, było lato wakacje noce hormony itd itp:p Początkowo traktowałam to jak wakacyjną znajomość z której może coś będzie. Po jakimś czasie wiedziałam, że pierwszy raz w życiu kocham. Teraz jestem na 99,9% pewna, że pierwszy i ostatni I teraz planuję to i owo ale po czasie ---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ---------- Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
||
2009-04-09, 17:32 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Nigdy nie planowałam życia zaczynając się spotykać z facetem, nawet jako nastolatka... może dlatego byłam w raczej długich związkach (biorąc pod uwagę wiek). Gdy zaczęłam się spotykać z moim obecnym facetem także nie miałam żadnych planów, nie wymyślałam imion dla dzieci, bądź psa , nie widziałam się w białej sukni itp. podczas gdy bardzo dużo moich koleżanek takie wyobrażenia miało - w zasadzie byłam wyjątkiem w moim środowisku pod tym względem.
Z moim obecnym jestem ponad 6 lat i chyba już (prawie) pełnoprawnie nazywam go TŻ... Powiem więcej, to On po jakiś 5 latach związku zapytał ile chciałabym mieć dzieci... Przeżyłam wtedy szok Także z tymi wyobrażeniami rożnie bywa, ale uważam, że większość dziewczyn zbyt poważnie (żeby nie powiedzieć "śmiertelnie serio") podchodzi do każdego zauroczenia... Edytowane przez iris_ek Czas edycji: 2009-04-09 o 17:34 |
2009-04-09, 17:32 | #6 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Ja z moim TŻ nie mamy wyjątkowo długiego stażu, ale przeszliśmy już sporo, więc przyznaję sobie prawo nazywania go tutaj tak a nie inaczej. Cytat:
Edytowane przez illuvies Czas edycji: 2009-04-09 o 17:34 |
||
2009-04-09, 17:36 | #7 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
nie chodze z kims dla zabawy, mam za soba 2 zwiazki jeden 2 letni jeden 3 letni a teraz tez zaczelam z kims chodzic. Ja zaczynam z kims byc dopiero jak kogos poznam, dowiem sie jakie ma wartosci etc, bo bycie z kims tak sobie - "jak nie ten to inny" u mnie w gre nie wchodzi
|
2009-04-09, 17:41 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Hmmm... Kiedyś wierzyłam, że będę na zawsze z byłym. Nie sądziłam, że nasz związek się rozpadnie, bo wiele razem przeżyliśmy i byliśmy całkiem szczęśliwi. Ale od kilku miesięcy nie jesteśmy razem, nad czym mimo wszystko nie ubolewam (widać pojawił się kryzys, którego z którym nie potrafiliśmy sobie poradzić). Teraz jestem zdania, że nie ma co planować ślubu w wieku 20-lat, bo ludzie się zmieniają, z czasem pojawiają się też inne problemy, które nie zawsze da się przezwyciężyć. O poważnej przyszłości zacznę myśleć pod koniec studiów, nie teraz. Nie potrafię stwierdzić ile czasu będę z obecnym partnerem. Choć przyznam szczerze, że mam nadzieję, że długo [ale to dopiero 3 miesiące...]
|
2009-04-09, 17:42 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
|
|
2009-04-09, 17:51 | #10 |
BAN stały
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Z jednej strony trochę mnie to uspokoiło - ale z drugiej... Kurcze, Ja mam takie dziwne wrażenie, że jak jesteśmy bliżej i już trochę czasu, jest nam razem dobrze - to ona zaczyna snuć już jakieś plany. Było tak chyba w każdym ze związków. Po prostu pojawiała się taka myśl, takie plany - i nie ukrywam, że mnie to trochę płoszył zawsze. Jestem młody, bardzo ważna jest dla mnie niezależność - tak moja jak i partnerki. Kurcze - z jednej strony cieszę sie, że mi sie dobrze układa z kobietami i potrafię się dogadać nawet w trudnych sytuacjach. Ale wchodząc w jakiś związek - z czasem zaczynam się czuć jak zwierzyna łowna...
Kurcze - myślicie, że to po prostu role się wtedy odwaracają?... |
2009-04-09, 18:16 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
ja przed moim obecnym związkiem przeżyłam dwie poważne miłości w których pokładałam spore nadzieje - te jednak przychodziły z czasem, a nie po pierwszej randce. nic jednak z tamtych związków nie wyszło. zostało więcej niesmaku niż dobrych wspomnień.
z obecnym facetem hmmm najpierw chciałam się spotykać tak niezobowiązująco, aż trafiło mnie jak grom z jasnego nieba uczucie, które trwa i powoli zaczynam mieć nadzieję, że tak już zostanie. zresztą z tego co wiem nie są to oczekiwania jednostronne ale o tym cicho sza ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ---------- Cytat:
osobiście mnie też by przestraszyło zbyt wczesne snucie planów, co w sumie może potwierdzać fakt, że dwa razy w życiu widząc pierścionek uciekałam gdzie pieprz rośnie mój facet bardzo sznuje moją niezależność - i to działa w dwie strony, a że jesteśmy ze sobą już jakiś czas, to hmmm jakoś naturalnie wychodzi to snucie planów, które częściej jednak wychodzi z jego niż z mojej inicjatywy. myślę też, że związek dwojga ludzi nawet kiedy jest jeszcze świeżutki staje się pewną enklawą bezpieczeństwa, taką ostoją, a snucie planów - nawet kiedy są one odległe, mgliste lub mało realne jest naturalnym tworzeniem gwarantu trwałości/iluzji trwałości takiej relacji. nie mówię tu oczywiście o wymuszaniu pierścionka czy wyciąganiu jakichkolwiek deklaracji na siłę, ale o takim fantazjowaniu bardzo wolnym... że kiedyśtam weźmiemy ślub, a nasze dzieci będą miały na imiona tak i tak. takie bujanie w obłokach, to jak mi się wydaje naturalny element zuroczenia drugą osobą, co jak wiadomo mija, a te plany z czasem mogą stać się realne, ale nie muszą... |
|
2009-04-09, 18:18 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 105
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Ciekawe jest to, że jedni wcześniej czują taką potrzebę planowanie, inni później, a jeszcze inni wcale. Może to zależy od tego czy się trafiło na odpowiednią osobę? a może tylko od charakteru?
__________________
Treść wypowiedzi jest wynikiem chwilowego stanu, w którym znajduje się autorka w momencie pisania, i nie może być wykorzystana przeciwko niej w innym terminie. Edytowane przez Kationa Czas edycji: 2009-04-09 o 18:22 |
|
2009-04-09, 18:21 | #13 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Bo nie zrozumiałam. Cytat:
bardzo mnie to rozbawiło. A czujesz się jak zwierzyna łowna bo cię ktoś usidla czy uciekasz i ktoś cię goni?? Strasznie fajnie zapytać o coś faceta |
||
2009-04-09, 18:24 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 58
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
ja ze swoim jestem juz ponad 4 lata i zaczełam z nim chodzic majac niespełna 16 lat na poczatku traktowałąm to jako pierwszy młodzienczy zwiazek bez zobowiazan ale z czasem przerosło sie w to cos nie wyobrazam sobie zycia bez mojego TŻ kocham go i juz planujemy zareczyny a potem moze razem zamieszkamy
|
2009-04-09, 18:37 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Nie, podchodze teraz z duzym dystansem do wszelkich relacji z mezczyznami. Kiedys było inaczej, byłam bardziej romantyczna i zdarzało sie,ze snułam takie wizje. Teraz staram sie nie planowac, a zyc tym,co mam i "chwytac chwile"
Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2009-04-09 o 18:43 |
2009-04-09, 18:38 | #16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
Tż to bardziej swiadoma dorosla osoba i wybranek . oczywiscie po slubie tez mozna na niego mowic TŻ . |
||
2009-04-09, 18:39 | #17 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
Miło jest sobie pomarzyć, lecz w większości wypadków te marzenia do niczego nie zobowiązują, więc nie widzę powodu dla którego miałbyś się "płoszyć". Poza tym, dziewczyna to nie jest puma, żeby przed nią uciekać... Edytowane przez illuvies Czas edycji: 2009-04-09 o 18:45 |
||
2009-04-09, 18:45 | #18 | |||||
BAN stały
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A jak z wszystkim to wymaga czasu. No i plany zawodowe... Cytat:
- Słuchaj, a Ty myślałś o tym, jak długo chcesz być ze mną?... - No, wiesz, jak wszystko będzie wporządku i nic złego nie zrobisz, no to tak... już... tak wogóle, no... - Aha... (o Ja pierd...) Cytat:
Normalnie się czułem, jakby jakiś kłusownik (czy może raczej kłusowniczka) zastawił na mnie wnyki... No masakra generalnie... Pytać zawsze można |
|||||
2009-04-09, 18:56 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Ja traktowałam poważnie moje związki, może nie snułam od razu jakiś przeraźliwych dla mężczyzny wizji na całe życie, ale raczej jak się z kimś wiązałam, to brałam pod uwagę, że nie chcę przelotnego zakochania "rączki-rączki, buzi-buzi a jak mi się znudzi to następny.."
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2009-04-09, 18:56 | #20 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
|
||
2009-04-09, 19:30 | #21 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 105
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
I chyba powinieneś się cieszyć z tego, że uważają że byłbyś dobrym ojcem, jeśli chcą się z Tobą wiązać 'tak w ogóle' Cytat:
__________________
Treść wypowiedzi jest wynikiem chwilowego stanu, w którym znajduje się autorka w momencie pisania, i nie może być wykorzystana przeciwko niej w innym terminie. |
||
2009-04-09, 19:36 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 87
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Nie ma co planować, bo nawet największa miłośc może kiedyś sie skończyć. Zwykle związki w okolicach 4-5 lat się rozpadają. Kiedyś dziwiłam się znajomej teraz mam podobna sytuację. Kiedyś byłam pewna że Tż jest tym jedynym teraz nie. Zmienił się Boję się że któregoś dnia wszystko runie. Tym bardziej, że on nie chce wyprowadzić i zamieszkać ze mną. Woli pozostać w swoim rodzinnym domu bo tam mu dobrze. Nie bede go na siłę zatrzymywać. A co dziwne korci mnie za czymś nowym , za poznaniem kogoś innego. Choć sie boję kolejnego rozczarowania.
|
2009-04-09, 19:41 | #23 | ||||
BAN stały
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
Albo coś w ten deseń... 22 Cytat:
Cytat:
Kwestia dziedziców jest dla mnie kluczowa. Ale to cicho, bo to jest tak, że wszystko co powiem moż być wykorzystane przeciwko mnie |
||||
2009-04-09, 19:59 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Nigdy nie planowałam z nikim żadnej przyszłości.Nie myślałam o imionach dla dzieci ,ani o białej sukni itp.
Było tak do momentu kiedy to poznałam mojego obecnego małżonka.... Tak naprawdę całkiem poważnie na planowanie przyszłości przyszedł czas dopiero wtedy,gdy mój chłopak,obecnie już mąż przyszedł na spotkanie z pierścionkiem i oświadczył mi się.Przygotowania do wesela,rozważania na temat tego ,gdzie będziemy mieszkać,potem urządzanie domu to dopiero spowodowało,że zaczęłam myśleć,że mój mąż to osoba,z którą spędzę resztę mojego życia
__________________
Monika |
2009-04-09, 20:05 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
Wiadomości: 3 912
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
No jasne że na całe życie, bo inaczej sobie niewyobrażam jak mogłabym żyć. Przeszliśmy już kryzys ale udało mi się w ten czas funkcjonowac dzięki nadzeji że wszystko będzie ok...
Od początku mając 15 lat mnie trafiło tak chociaż wszyscy w koło mowili że życie przede mną i że to taka szczeniacka miłość ale minęły dwa lata z hakiem jesteśmy bardzo blisko kocham go jak nikogo na świecie (czasami mi się wydaje ze to ja za mocno) . Myśle że niema reguły można zakochać się bardo wcześnie i doczekać wnuków...
__________________
|
2009-04-09, 20:08 | #26 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 105
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Chyba z ciekawości zadam to pytanie mojemu Tż Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Treść wypowiedzi jest wynikiem chwilowego stanu, w którym znajduje się autorka w momencie pisania, i nie może być wykorzystana przeciwko niej w innym terminie. |
||||
2009-04-09, 20:11 | #27 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A propo różnych historii wrabiania w ciążę. Znajomy mi opowiadał, jak to kolega z klasy wrobił swoją dziewczynę. Klasa maturalna. Koledze się uchrzaniło że chce mieć po maturze dziecko, no i przekuł prezerwatywę igłą czy czymś tam... Powiem tylko, że mu się udało zostać młodym ojcem. Edytowane przez illuvies Czas edycji: 2009-04-09 o 20:14 |
|||
2009-04-09, 20:22 | #28 | ||
BAN stały
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Cytat:
Cytat:
|
||
2009-04-09, 20:41 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
nie wiem jak to wyglada u innych dziewczyn, ale dla mnie to dosc normalne, ze rozpoczynajac zwiazek, z kims na kim mi zalezy, planuje z nim reszte zycia.
gdybym zalozyla, ze to jest na teraz lub tylko najblizsza przyszlosc to nie bylby to zwiazek tylko przelotna znajomosc a poza tym po co tracic czas na cos co nie jest wartosciowym zwiazkiem, tylko przelotna znajomoscia ..? tzn czasami jak sie jest singlem to jasne, ale jesli chodzi o zwiazki... |
2009-04-09, 20:47 | #30 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy wchodząc w związek planujecie sobie z nim resztę życia?...
Nie, nie planuję Jestem z moim chłopakiem dopiero 1,5 roku u dla mnie to mało. Dla mnie nawet kilka lat to nie jest za dużo
Cieszę się z tego co mam, czasem owszem, wynikają jakieś rozmowy o przyszłosci, ale bardziej z przymrużeniem oka Chciałabym być z nim zawsze, no ale wiadomo, róznie w życiu bywa... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.