Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[kahoko hino]

phine, zrób testy u GP. to może być od pleśni w domu.

[201605051021]

Napisane przez travis

jakas chetna na wyjscie w chinski nowy rok? Bodajze niedziela 14, chociaz pewnie wiekszosc bedzie walentynki swietowac, moj niestety w pracy

U mnie wszystko wskazuje, ze w walentynki bede powiekszac rodzine, czyli jechac odebrac kota od hodowcy

[travis]

Napisane przez Bo Ja Kocham

a co tam się ciekawego będzie dziać?

nigdy nie bylam, wiem ze sa jakies parady, wystepy etc




http://www.visitlondon.com/things-to...2016-in-london

Myslalam zeby zabrac 3,5 letnia siostrzenice tam, moze ma ktoras z Was corke w podobnym wieku i chce sie wybrac z dzieckiem

[kahoko hino]

Napisane przez eevone

U mnie wszystko wskazuje, ze w walentynki bede powiekszac rodzine, czyli jechac odebrac kota od hodowcy

AAAAAA!!!! SUPER!!! foty, obowiązkowo!

[201605051021]

Napisane przez kahoko hino

AAAAAA!!!! SUPER!!! foty, obowiązkowo!

Ta laska na mnie czeka

[kahoko hino]

ubranko Ci dla niej zrobię na drutach!

[adka0401]

Dziewczyny wiem ze pewnie juz tutaj o tym pisano tysiac razy ale szukam sprawdzonego polskiego sklepu ( najlepiej gdzies centrum albo west ) > Gdy probuje cos wygooglowac to same restauracje sie pojawiaja, albo sklepy oddalone od miasta conajmniej 40 min

[201605051021]

Napisane przez kahoko hino

ubranko Ci dla niej zrobię na drutach!

Awwww, poprosze!

Napisane przez adka0401

Dziewczyny wiem ze pewnie juz tutaj o tym pisano tysiac razy ale szukam sprawdzonego polskiego sklepu ( najlepiej gdzies centrum albo west ) > Gdy probuje cos wygooglowac to same restauracje sie pojawiaja, albo sklepy oddalone od miasta conajmniej 40 min

Na zachodzie czyli gdzie dokladniej bys chciala? Przeciez na Ealingu jest wiecej polskich sklepow niz w Warszawie

[adka0401]

Napisane przez eevone

Awwww, poprosze!



Na zachodzie czyli gdzie dokladniej bys chciala? Przeciez na Ealingu jest wiecej polskich sklepow niz w Warszawie

mieszkam w okolicach Clapham wiec mialam nadzieje, ze moze mi ktos polecic cos w okolicy. Na Ealingu nigdy nie bylam wiec niewiem ile tam jest polskich sklepow, ale dzieki za podpowiedz, wiem gdzie mam uderzac

[kahoko hino]

Napisane przez adka0401

mieszkam w okolicach Clapham wiec mialam nadzieje, ze moze mi ktos polecic cos w okolicy. Na Ealingu nigdy nie bylam wiec niewiem ile tam jest polskich sklepow, ale dzieki za podpowiedz, wiem gdzie mam uderzac

na Tooting jest masa

[Shevya]

Napisane przez adka0401

mieszkam w okolicach Clapham wiec mialam nadzieje, ze moze mi ktos polecic cos w okolicy. Na Ealingu nigdy nie bylam wiec niewiem ile tam jest polskich sklepow, ale dzieki za podpowiedz, wiem gdzie mam uderzac

Clapham to SW, sąsiadko Na Balham jest jeden czy dwa na głównej ulicy, Bartek Express na Streatham blisko St Leonard's Church i zaraz obok jeszcze jeden (ale w Bartku w sumie jest wszystko), bliżej stacji Streatham Hill widziałam jeszcze inny (wszystko na głównej ulicy). Tooting tak jak wyżej wspomniane, plus ogólnie często w tych indiańskich sklepach (nie wiem czy to poprawna nazwa, ale wzbraniam się przed słowem na "c" ) są polskie produkty. W Tesco i Asda też

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez eevone

Ta laska na mnie czeka

I tym sposobem naraziłaś się na niespodziewane odwiedziny wątkowych kociar Cudowna

[kahoko hino]

Napisane przez Shevya

Clapham to SW, sąsiadko Na Balham jest jeden czy dwa na głównej ulicy, Bartek Express na Streatham blisko St Leonard's Church i zaraz obok jeszcze jeden (ale w Bartku w sumie jest wszystko), bliżej stacji Streatham Hill widziałam jeszcze inny (wszystko na głównej ulicy). Tooting tak jak wyżej wspomniane, plus ogólnie często w tych indiańskich sklepach (nie wiem czy to poprawna nazwa, ale wzbraniam się przed słowem na "c" ) są polskie produkty. W Tesco i Asda też

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


I tym sposobem naraziłaś się na niespodziewane odwiedziny wątkowych kociar Cudowna

tak, o Bartku na streatham zapomniałam, bardzo go lubię


będzie najazd jak nic!

[MonnieB]

Dziewczyny które mają koty. Co im dajecie jeść? Moje ostatnio na prawdę nie chcą nic oprócz Gourment w tych małych puszkach ale jest potwornie drogi i jakoś nie uśmiecha mi się go kupować cały czas. Whiskas nie chcą jeść, Felix może być ale tylko gravy selection, kiedyś uwielbiały Tesco gravy selection ale już też nie chcą tego jeść. Suchego prawie żadnego, jedynie Lidl premium ale nie wiem czy to dobre dla kotów? Nic innego nie tkna a najbardziej to lubią surowego kurczaka, normalnie wspinaja mi się po nogach jak go kroje. Chyba rozpieszczone są za bardzo...

[Shevya]

Mojemu kiedyś przywoziłam z UK Lily's Kitchen (miny pań na lotnisku, kiedy jedna drugiej pytała co ma zrobić z kocim żarciem, oraz pasażerów - bezcenne ). Kupowałam to w Wholefoods Market i Waitrose. Ceny nie pamiętam, ale smakowało, a moje kocie też było wybredne i też najchętniej jadł Gourment. Plus zawsze szalony na punkcie świeżych rybek

[solideja]

Napisane przez phine

ja jem owsianke w Prettcie i jest super

Dawno mnie nie bylo, wymienialam w zyciu wszystko - poczawszy od skarpetek a skonczywszy na laptopie... - zero hasel, tysiac malware apps i innego gowna, zanim doszlam do ladu minelo chyba 1000 lat. Ale ale ... welcome back.

Dziewczyny, o wlosach wiecie wszystko.... a o nogach?
Swédza mnie lydki do granic wytrzymania - oczywiscie kontakt z woda nasila. Zyciowo alergii brak, balsamy testowalam wszelkie - od tanich po drogie as hell i swedzi dalej. Czasem drapie sie tak konkretnie, ze nogi wygladaja jakbym biegala codziennie po krzakach z malinami...

ktos ma podobne problemy?
help

Najlepiej idź do GP, ja mam podobny problem z ramionami i to wszystko od wody, jak Ci się pojawiają też malutkie suche placki to tłuste kremy doraźnie pomagają...

[enn_]

Napisane przez MonnieB

Dziewczyny które mają koty. Co im dajecie jeść? Moje ostatnio na prawdę nie chcą nic oprócz Gourment w tych małych puszkach ale jest potwornie drogi i jakoś nie uśmiecha mi się go kupować cały czas. Whiskas nie chcą jeść, Felix może być ale tylko gravy selection, kiedyś uwielbiały Tesco gravy selection ale już też nie chcą tego jeść. Suchego prawie żadnego, jedynie Lidl premium ale nie wiem czy to dobre dla kotów? Nic innego nie tkna a najbardziej to lubią surowego kurczaka, normalnie wspinaja mi się po nogach jak go kroje. Chyba rozpieszczone są za bardzo...

Jedzenie, o ktorym mowisz, to jedzenie naprawde kiepskiej jakosci.
Ja mojej daje troche suchego Applaws, poza tym dostaje sporo mokrego complete food: Applaws, Animonda Carny.

[Shevya]

Napisane przez tamtaglista

A przy okazji- gdzie mogę zjeść coś dobrego w Londynie na śniadanie? Mam w planach jednodniowy wypad ale autobus wcześnie rano, więc bez śniadania

The Breakfast Club! Zawsze chodzę albo tam, albo biorę wrapa z Wrap It Up! na London Bridge, albo do takiej "stołówki" na Clapham rodem z lat '90 (a przynajmniej tak mi się kojarzy :p) - absolutnie nic wykwintnego, ale uwielbiam ich.

[MonnieB]

Napisane przez enn_

Jedzenie, o ktorym mowisz, to jedzenie naprawde kiepskiej jakosci.
Ja mojej daje troche suchego Applaws, poza tym dostaje sporo mokrego complete food: Applaws, Animonda Carny.

Nie chcą jeść nic innego, kupowalam im suche z Puriny to nawet nie tknely, szczerze mówiąc nie stać mnie na żadne specjalistyczne jedzenie.

A Lily's kitchen to chyba widziałam w Tesco, zobaczę czy będzie im smakowało.

a dajecie czasami kotom np. szynkę albo parowke albo coś takiego? bo ja raczej nie lubię ich karmić takim jedzeniem ale sama nie wiem, może nie szkodzi kotom ?

[enn_]

Napisane przez MonnieB

Nie chcą jeść nic innego, kupowalam im suche z Puriny to nawet nie tknely, szczerze mówiąc nie stać mnie na żadne specjalistyczne jedzenie.

A Lily's kitchen to chyba widziałam w Tesco, zobaczę czy będzie im smakowało.

a dajecie czasami kotom np. szynkę albo parowke albo coś takiego? bo ja raczej nie lubię ich karmić takim jedzeniem ale sama nie wiem, może nie szkodzi kotom ?

Hmm, zdarza mi sie sporadycznie kupic Purine jak zabraknie mi Applawsa i wg. zalecen producenta trzeba jej dawac prawie 2x wiecej - co oznacza, ze wcale wiele tansza nie jest. Z kolei Whiskas i Felix to chyba najgorsze, czym mozna karmic kota.
Animonda Carny jest relatywnie tania z mokrego zarcia, moja kotka jest wybredna, ale ja lubi.

[Shevya]

Ja dawałam sporadycznie wędliny, K. szalał tez za ogórkiem (oczywiście to wszystko w ramach "odczep się i nie wyłudzaj, kiedy człowiek je" a nie normalnych posiłków). Dostawał to przez chyba większość swojego życia, przez ostatni rok jednak przestawiliśmy się na typowe kocie jedzenie. Plus był kotem wychodzącym, więc co złapał to tez było jego. Przeżył 10 lat i w zeszłym miesiącu mama musiała go uśpić, bo juz nie dało się kontrolować napadów padaczkowych..
Teraz jak tak patrzę na listę trujących pokarmów, to tylko surowym jajkiem parę razy zawiniliśmy w młodości, ale nie było nigdy problemów z jego sierścią/skórą.

[MonnieB]

Musze jeszcze popróbować chyba metoda prób i błędów, bo jak im będę Gourmenta dawać cały czas to się znudza i wtedy znowu będę musiała szukać czegoś innego. Whiskasa nie tkna, niczego, ani jelly, ani gravy, nic kompletnie, kitten selection to w ogóle mogę zapomnieć ze będą jadły.

Moje koty nie wychodzą, są tylko w domu, jak na razie bardzo energiczne, zdrowe, mają śliczna błyszcząca sierść, mały jest bardzo niegrzeczny, strasznie gryzie szczególnie stopy, drapie potwornie. Mama która jest od niego starsza max 8-12 miesięcy jest w miarę spokojnym kotem, nie gryzie, nie drapie, lubi się przytulać, słucha się mnie jak ja wołam. W nadchodzący piątek jednak zabieram ja na sterylizacje, aż się boje.

[adka0401]

Napisane przez Shevya

Clapham to SW, sąsiadko Na Balham jest jeden czy dwa na głównej ulicy, Bartek Express na Streatham blisko St Leonard's Church i zaraz obok jeszcze jeden (ale w Bartku w sumie jest wszystko), bliżej stacji Streatham Hill widziałam jeszcze inny (wszystko na głównej ulicy). Tooting tak jak wyżej wspomniane, plus ogólnie często w tych indiańskich sklepach (nie wiem czy to poprawna nazwa, ale wzbraniam się przed słowem na "c" ) są polskie produkty. W Tesco i Asda też [COLOR="Silver"]

dzieki wielkie

[phine]

plesn? no to bede testowac ta koncepcje - jestem w nowym miejscu, nowy budynek, chyba tu plesni jeszcze nie mieli...

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez kahoko hino

phine, zrób testy u GP. to może być od pleśni w domu.

plesn? no to bede testowac ta koncepcje - jestem w nowym miejscu, nowy budynek, chyba tu plesni jeszcze nie mieli...

[kahoko hino]

Napisane przez MonnieB

Dziewczyny które mają koty. Co im dajecie jeść? Moje ostatnio na prawdę nie chcą nic oprócz Gourment w tych małych puszkach ale jest potwornie drogi i jakoś nie uśmiecha mi się go kupować cały czas. Whiskas nie chcą jeść, Felix może być ale tylko gravy selection, kiedyś uwielbiały Tesco gravy selection ale już też nie chcą tego jeść. Suchego prawie żadnego, jedynie Lidl premium ale nie wiem czy to dobre dla kotów? Nic innego nie tkna a najbardziej to lubią surowego kurczaka, normalnie wspinaja mi się po nogach jak go kroje. Chyba rozpieszczone są za bardzo...

Monnie, WADR, ale żadna z wymienionych przez Ciebie karm nie nadaje się do karmienia kotów. z karm, które polecam, to: Acana, Taste of the Wild, Applaws, Purizon, Orijen. wszystkie do dostania na zooplus, wszystkie bez zbóż. możesz karmić surowym i nie, nie oznacza to, że kot jest rozpuszczony wejdź na koci wątek, tam jest sporo w temacie żywienia.

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez MonnieB

Nie chcą jeść nic innego, kupowalam im suche z Puriny to nawet nie tknely, szczerze mówiąc nie stać mnie na żadne specjalistyczne jedzenie.

A Lily's kitchen to chyba widziałam w Tesco, zobaczę czy będzie im smakowało.

a dajecie czasami kotom np. szynkę albo parowke albo coś takiego? bo ja raczej nie lubię ich karmić takim jedzeniem ale sama nie wiem, może nie szkodzi kotom ?

Purina to też kiepska karma. jak kupisz dobrą karmę, to ona starcza na dłużej, bo nie musisz jej tyle dawać - nie jest napompowana.

nie, szynki ani parówki nigdy nie daję zwierzętom - mają sól i przyprawy, które szkodzą. tylko surowe mięso i ich karma.

[MonnieB]

Ok zobaczę na tej stronie. I właśnie ja nie daje nigdy żadnych wędlin itd, wiedziałam że to niezdrowo, ale znajomi mówią ze co tam nie zaszkodzi kotom. Wczoraj mi mały przegryzl juz drugie słuchawki w ciągu miesiąca, no myślałam że go zabije. Jadę dzisiaj na ten trening z pracy pociągiem 3 godziny i nie mam słuchawek. Super.

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Dziewczyny macie jakieś dobre strony do polecenia z ogłoszeniami o pracę w Londynie ? :p

[kahoko hino]

Napisane przez MonnieB

Ok zobaczę na tej stronie. I właśnie ja nie daje nigdy żadnych wędlin itd, wiedziałam że to niezdrowo, ale znajomi mówią ze co tam nie zaszkodzi kotom. Wczoraj mi mały przegryzl juz drugie słuchawki w ciągu miesiąca, no myślałam że go zabije. Jadę dzisiaj na ten trening z pracy pociągiem 3 godziny i nie mam słuchawek. Super.

oh, ile ja kabli straciłam przez mojego kota obecnie chowam każdy kabelek, bo skubana potrafi przegryźć taki gruby, od ładowarki do laptopa, nawet, gdy jest posmarowany wasabi

[Melissandra]

Napisane przez MonnieB

a dajecie czasami kotom np. szynkę albo parowke albo coś takiego? bo ja raczej nie lubię ich karmić takim jedzeniem ale sama nie wiem, może nie szkodzi kotom ?

Ja daje szynke od lat i oba koty trzymaja sie dobrze. Do tego stopnia, ze robiac zakupy kupuje jedna szynke dla ludzi i druga dla kotow, one maja swoje ulubione rodzaje, nawet w jednego sklepu potrafia jesc a z innego juz fu, swinstwo.
[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;5490437 6]Dziewczyny macie jakieś dobre strony do polecenia z ogłoszeniami o pracę w Londynie ? :p[/QUOTE]
Zalezy w jakiej branzy szukasz. Zwykle wchodze po prostu na strone firmy, ktora mnie interesuje i tam zwykle jest podstrona z aktualnymi wakatami.

[enn_]

Napisane przez Melissandra

Ja daje szynke od lat i oba koty trzymaja sie dobrze. Do tego stopnia, ze robiac zakupy kupuje jedna szynke dla ludzi i druga dla kotow, one maja swoje ulubione rodzaje, nawet w jednego sklepu potrafia jesc a z innego juz fu, swinstwo.

Zalezy w jakiej branzy szukasz. Zwykle wchodze po prostu na strone firmy, ktora mnie interesuje i tam zwykle jest podstrona z aktualnymi wakatami.

"A moj dziadek palil papierosy cale zycie i nie dostal raka".
Szynka i inne takie to nie jest odpowiednie pozywienie dla kota, podobnie zreszta jak te wszystkie nieszczesne Whiskasy. Juz nie chodzi o samo ziarno, bo duzo czytalam o tym i wyglada na to, ze nie szkodzi wcale kazdemu kotu, a o minimalna zawartosc miesa i zle zbilansowane skladniki mineralne.
Szczerze mowiac, denerwuje mnie ze ludzie przygarniaja zwierzeta, a pozniej karmia je byle g.wnem.

[kahoko hino]

Napisane przez enn_

"A moj dziadek palil papierosy cale zycie i nie dostal raka".
Szynka i inne takie to nie jest odpowiednie pozywienie dla kota, podobnie zreszta jak te wszystkie nieszczesne Whiskasy. Juz nie chodzi o samo ziarno, bo duzo czytalam o tym i wyglada na to, ze nie szkodzi wcale kazdemu kotu, a o minimalna zawartosc miesa i zle zbilansowane skladniki mineralne.
Szczerze mowiac, denerwuje mnie ze ludzie przygarniaja zwierzeta, a pozniej karmia je byle g.wnem.

jest bardzo niewiele kotów, które nie doświadczą negatywnych skutków jedzenia gór kukurydzy, pszenicy czy soi. więc można założyć, że kotu tego po prostu nie dajemy

też uważam, że jak się ma zwierzaka, to się o niego dba. i nie, dawanie wszystkiego, na co się zwierzakowi oczka zaświecą, to nie jest dbanie moje ogony jedzą dużo lepiej ode mnie, mają zbilansowane diety. czasem dostaną trochę nabiału - tj. pudełko po jogurcie do wylizania, ale poza tym to nie podaję im żadnych przetworzonych produktów przeznaczonych dla ludzi.